Ludo Bagman Szoł [zak], Program nie do końca na poważnie
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Ludo Bagman Szoł [zak], Program nie do końca na poważnie
Katty |
05.02.2006 22:10
Post
#1
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 129 Dołączył: 03.08.2005 Skąd: Lochy Gryffindoru |
Dedykowane kochanej Natalci, która wmówiła mi, ze to da sie czytać.
Ludo Bagman Szoł Wystepują: Ludo Bagman – prowadzący Persiwal Weasley –asystent Ministra Magii Rufus Scrimgeour – Minister Magii panna Genia – sekretarka pana Weasleya Abdul Alembik – sprzedawca-przemytnik kociołków Albert de Kociął – przedstawiciel Związku Zawodowego Przemytników publiczność – jako publiczność Początek emisji. Ludo Bagman – Witam państwa w kolejnym odcinku programu… Publiczność – Ludo Bagman Szoł! Ludo Bagman – Tak, dziękuję. Jak państwo pamiętają, w moim programie… Publiczność – Wkręcamy znane osobistości! Ludo Bagman – Tak. Dzisiaj zajmiemy się najbliższym otoczeniem pana Percy’ego Weasleya. Publiczność – Bije brawo Ludo Bagman – A więc przenieśmy się do biura pana Weasleya… Biuro Persiwala Weasleya Abdul Alembik – Czy to biuro pana Persiwala Weasleya? panna Gienia (Żując gumę) – Tak. Abdul Alembik – Czy pan Persiwal Weasley jest w biurze? panna Gienia(Nadal żując gumę) – Tak. Abdul Alembik – Czy ma jakieś ważne spotkanie? panna Gienia – Nie. Abdul Alembik – Dobrze. Uwaga, wchodzę! panna Gienia – Nie może pan tam wejść! Abdul Alembik – Dlaczego? panna Gienia – A był pan zarejestrowany? Abdul Alembik – Zajere… co? panna Gienia – Zarejestrowany. Inaczej – był pan umówiony? Abdul Alembik – Nie, nie byłem. panna Gienia – Ooo… To masz pan problem. Pan Weasley nie przyjmuje nikogo z ulicy. Abdul Alembik – Na kiedy mogę się umówić? panna Gienia(Patrząc na kalendarz) – Najbliższy wolny termin w sierpniu. Abdul Alembik – Ale to za sześć miesięcy! panna Gienia – Pan Weasley ma zapełniony terminarz aż do grudnia. Chce pan się umówić na sierpień? Abdul Alembik – Do tego czasu firma mi zdąży splajtować! Do pokoju wkracza Minister Magii. Rufus Scrimgeour – Co tu się dzieje panno Gieniu? panna Gienia(Przyklejając gumę do biurka) – Ten pan chce do pana Weasleya. Rufus Scrimgeour – A był pan umówiony? Abdul Alembik – Nie, ale to jest pilna sprawa! Rufus Scrimgeour – Przykro mi. Panno Gieniu, czy Percy jest w biurze? panna Gienia – Tak. Scrimgeour rusza w stronę drzwi do biura pana Weasleya. Abdul Alembik – Przepraszam, a pan był umówiony? Rufus Scrimgeour – Nie, nie byłem. Abdul Alembik – To dlaczego pan tam chce wejść? Najpierw trzeba być zajere… panna Gienia – Zarejestrowanym. Panie Ministrze, ten pan ma rację. Nie był pan umówiony. Rufus Scrimgeour – Ależ ja jestem Ministrem Magii! Abdul Alembik – Minister też obywatel. Musi się pan zajere… panna Gienia – Zarejestrować. Rufus Scrimgeour(Zdenerwowany) – Panno Gieniu, na kiedy mogę się umówić? panna Gienia – Najbliższy termin w sierpniu. Abdul Alembik – O przepraszam. Na sierpień umówiony jestem ja. panna Gienia – A racja. Rufus Scrimgeour – No więc…? panna Gienia – 29 styczeń. Rufus Scrimgeour – To dopiero w przyszłym roku! panna Gienia – Żadnego wcześniejszego terminu nie mam. Rufus Scrimgeour – Czyli muszę czekać, żeby spotkać się ze swoim asystentem? panna Gienia – Niestety tak, panie Ministrze. Abdul Alembik – Może pan poczekać ze mną. Rufus Scrimgeour – Niechętnie kiwa głową. Drzwi do biura pana Weasleya otwierają się i staje w nich asystent Ministra. panna Gienia – Witam, panie Weasley! Percy Weasley – Dzień dobry panno Gieniu. panna Gienia – Dwie osoby chcą się z panem spotkać. Percy Weasley – Umówiłaś je? panna Gienia – Tak. Pana… Abdul Alembik – Abdula Alembika panna Gienia – Pana Abdula Alembika umówiłam na sierpień. Percy Weasley(Biorąc kawę) – Bardzo dobrze. panna Gienia – A pana Ministra na styczeń. Percy Weasley – Krztusi się kawą. panna Gienia – Coś nie tak, panie Weasley? Percy Weasley – Nnie… Wwszystko w porządku… Czy pan Minister już poszedł? panna Gienia – Czeka tu razem z panem Alembikiem. Percy Weasley – Patrzy w kierunku wskazanym przez swoją sekretarkę. panna Gienia – O, tam siedzi. Percy Weasley – Panie Ministrze… Abdul Alembik – Chwila moment. Ja jestem umówiony na termin wcześniejszy niż tan pan! Percy Weasley – Ale… panna Gienia – On ma rację! Trzeba pilnować kolejki! Percy Weasley – No więc…? Abdul Alembik – No więc co? Percy Weasley – O co chodzi? Abdul Alembik – Aaa… Chodzi mi o pańskie rozporządzenie dotyczące grubości denek kociołków. Percy Weasley – Ja już nie pracuję w tamtym wydziale… Abdul Alembik – Ale pan wydał to rozporządzenie! A poza tym – kazali mi przyjść do pana. Percy Weasley – Jaki ma pan problem? Abdul Alembik – Chodzi o grubości denek… Percy Weasley – Zdążyłem się zorientować… Abdul Alembik – Rozporządzenie o ich grubości stanowi problem dla mojej firmy! Percy Weasley – A czym pan się zajmuje? Abdul Alembik – Sprowadzam kociołki z Hongkongu. Percy Weasley – Ale jaki jest konkretnie problem? Abdul Alembik – Moje kociołki mają denko o pół milimetra cieńsze niż powinno być. Czy mógłby mi pan dać pozwolenie na sprowadzanie ich…? Percy Weasley(Poprawiając okulary) – Niestety, jak sam pan powiedział, te kociołki nie spełniają wymogów. Nie może ich pan sprowadzać. Abdul Alembik – Na litość Merlina, to tylko pół milimetra! Percy Weasley – AŻ pół milimetra. Czy wie pan, jakie to stanowi zagrożenie? Abdul Alembik – To podłość! To nie jest uczciwe! Wy, Anglicy, chcecie po prostu wstrzymać rozwój zdrowej konkurencji ze Wschodu! Percy Weasley – Nie, ale nasze krajowe kociołki spełniają WSZYSTKIE wymogi! Abdul Alembik – Bo to prawo było pisane pod kątem waszej krajowej produkcji! Tworzycie monopol! Abdul Alembik wyciąga z kieszeni kurtki mała karteczkę. Stuka weń różdżką dwa razy. W sekretariacie pojawia się nieznany osobnik. Albert de Kociął – Witam państwa. Wszyscy – Witamy Albert de Kociął – Jestem Albert de Kociął. Reprezentuję Związek Zawodowy Przemytników. Percy Weasley – Co pan tu robi? Albert de Kociął – Jestem w sprawie pogwałcenia prawa przez pana Persiwala… Percy Weasley(Łapiąc się za serce) – Ja nie pogwałciłem prawa! Ja jestem niewinny! Albert de Kociął – Doszły mnie słuchy, że pańskie rozporządzenie prowadzi do monopolizacji rynku produkcji kociołków. Czy to prawda? Percy Weasley – Jam niewinny! Albert de Kociał – Panie Weasley! Panie Weasley!!! Percy Weasley – Wciąż trzymając się za serce pada na podłogę. Albert de Kociął – PANIE WEASLEY!!! Niech ktoś wezwie uzdrowiciela! Z powrotem w studiu. Ludo Bagman – Witamy z powrotem w studiu. Przed chwilą obejrzeliśmy materiał w programie… Publiczność – Ludo Bagman Szoł! Ludo Bagman – Tak. Był to materiał z cyklu… Publiczność – Wkręcamy sławne osoby! Ludo Bagman – Zapraszamy do studia panów Alberta de Kociął i Abdula Alembika! Publiczność – Bije brawo. Ludo Bagman – Dlaczego zgodzili się panowie pomóc wkręcić pana Persiwala i jego otoczenie? Abdul Alembik – Bo jego rozporządzenie naprawdę nas denerwuje. A poza tym – miło było zobaczyć pana Weasleya w takim stanie. Zawsze jest… Albert de Kociął - … opanowany. A tutaj – całkowicie stracił kontrolę. Ludo Bagman – Tak, to było rzeczywiście całkiem zabawne. Chciałbym dodać, że panu Weasleyowie nic nie jest. Za miesiąc powinien opuścić Szpital Świętego Munga. Pan Weasley doznał jedynie zawału serca. Abdul Alembik – Szkoda, że… Ludo Bagman – Do zobaczenia za tydzień, w programie… Publiczność – Ludo Bagman Szoł!!! Koniec emisji. Ten post był edytowany przez Katty: 05.02.2006 22:30 -------------------- - Seviczku! Witaj, moje bóstwo Podziemi!
– Tonks! Moja radości! Moja miłości! Nareszcie jesteś! Tak za tobą tęskniłem! Powinnaś się do mnie wprowadzić. I rzucić tę zwariowaną pracę. - ... O Merlinie i siedmiu krasnoludków... – Moja najmilsza. Mój skarbie. Jak się miewasz? Czy już mówiłem, jak strasznie za tobą tęskniłem? – Kim jesteś, nędzny oszuście, i co zrobiłeś z moim Sevem?! - ... Wydało się. Jestem Gilderoyem Lockhartem. Uciekłem ze św. Munga i zmusiłem Severusa, żeby zajął moje miejsce. Jeśli szybko tam pobiegniesz, zdołasz go może uratować, zanim lekarze mu wmówią, że jest mną. Arien Halfelven - "Rozmowy Trumienne VIII: Exegi monumentum" Fanka pairingu NT/SS - łaskawie proszę o nie wieszanie |
Kiniulka |
09.02.2006 21:32
Post
#2
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 135 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: Mocherowo ;-) Płeć: Kobieta |
dziękuję za pomoc :)
a wracając do ficka to na prawde też jest fajny :) -------------------- Miłość nie jest wcale ogniem jak zwykło się mawiać. Miłość to powietrze. Bez niej człowiek się dusi, a z nią oddycha lekko. To wszystko.
Wasilij Rozanow |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2024 00:11 |