Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

3 Strony < 1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Amator Czy Profesjonalista [teatr], co wolicie???

alexa0900
post 12.08.2004 20:41
Post #26 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 39
Dołączył: 19.06.2004
Skąd: wroclaw

Płeć: Kobieta



Ja osobiscie wole profesjonalny teatr,gdzie sa rekwizyty itd.Tam widac,ze sa to profesjonalisci.Jak ogladam szkolne spektakle to mnie poprostu mdli,jakies wyglupy i tyle.Stanowczo wole "prawdziwy"teatr.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zanthia
post 12.08.2004 20:52
Post #27 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 130
Dołączył: 07.04.2003




QUOTE (loonatyk @ 12.08.2004 18:02)

Mi najbardziej podobają się te na małej, kameralnej scenie, gdzie ludzi jest z 50 a wszytsko rozgrywa się tuż obok ciebie. Widać każdy grymas aktora i ruch ust, dokładnie. Tam najczęściej wystawiane są ciekawe sztuki, zero nudy.

Ostatnio byłam własnie na takim spektaklu =) Sztuka zwała się "Europolis" , była napisana przez redaktora lokalnej gazety a zagrana przez grupę ( 6) młodych ludzi mniej więcej w moim wieku . I zagrana wspaniale , niezwykle sugestywnie , momentami siedziałam przerażona na swoim miejscu =) . efekt był tym mocniejszy , że były cztery rzędy krzeseł , w połowie przedzielone sceną , więc kontakt z aktorami był niemal fizyczny , a przynajmniej takie się odnosiło wrażenie.


--------------------
;D
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
loonatyk
post 12.08.2004 21:05
Post #28 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 146
Dołączył: 14.05.2003
Skąd: z manhattanu




A gdzie byłaś?


--------------------
yesterday i woke up sucking a lemon
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zanthia
post 12.08.2004 21:13
Post #29 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 130
Dołączył: 07.04.2003




W swojej brudnej dzielnicy w Tarnowie , w budynku , który onegdaj był szkołą baletową a teraz nadaje sięjedynie do renowacji ew. do rozbiórki =P . Morał z tego taki : nie liczy się miejsce [tzn. jasne, że fajnie jest np. w Krakowskiej Bagateli , ale nie jest to najważniejsze ] w i nazwiska , acz Sztuka [ przez duże SZ ;D ] i klimat jaki potrafią wytworzyć aktorzy =)


--------------------
;D
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Sihaja
post 12.08.2004 21:30
Post #30 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: czysta krew..
Postów: 1716
Dołączył: 12.06.2003
Skąd: Z Nibylandii

Płeć: Kobieta



QUOTE (Sumiko @ 12.08.2004 17:50)

Jedno co mi się tylko podobało to Chicago w teatrze muzycznym... było czarujące.

Sumi, a na "Hair" i "Les Miserables" byłaś? Moje kochane musicale.

Szara - ja kurka, na Fetę nie zdążyłam i strasznie żałuję. Wiem jaki to ma czar.

Właśnie. Zanthia, bo chodzi o zaangażowanie w to co się robi. Ci młodzi aktorzy widocznie byli. Muszę sie wybrać na jakąś taką sztukę, bo w tym kierunku mam braki musze przyznać niestety. Aż mi wstyd.


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Sumiko
post 12.08.2004 22:07
Post #31 

>>blondynki są głupie.<<


Grupa: czysta krew..
Postów: 876
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: z dupy.

Płeć: Mężczyzna



nie, nie byłam. własnie jakoś chyba wole kino, a na Chicago dostałam poprostu zaproszenie to poszłam, film mi się dość podobał wiec pomyślałam, że sztuka może być niezła i wlaśnie bardziej mi się podobała niż film. Miałam iśc na Cats w Hiszpanii, ale nie wypaliło, a szkoda w sumie. Alei tak jakoś do Teatru nie jestem przekonana.
A jak byłam mała to występowałam na Porankach w teatrze miejskim tym na Bema, jak chodziłaś na Poranki to może mnie widziałaś =)


--------------------
dupa.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Sihaja
post 12.08.2004 22:16
Post #32 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: czysta krew..
Postów: 1716
Dołączył: 12.06.2003
Skąd: Z Nibylandii

Płeć: Kobieta



Heh, ja też występowałam w porankach. Albo w "Bawmy się w teatr"... nie pamiętam....
E, "Hair" kultowa sztuka, lepsza jeszcze od Chicago. Ten film też obejrzyj bo warto.
Dobra, dobra, już Cię nie przekonuję. ;-)

Ten post był edytowany przez Sihaja: 12.08.2004 22:17


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ellie
post 22.08.2004 01:21
Post #33 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 236
Dołączył: 16.05.2003
Skąd: Nowy Dwór Maz.




Lubię od czasu do czasu iść do teatru i staram się przynajmniej ze dwa razy na pół roku iść. Ze szkoły dostajemy czasem darmowe bilety na wieczorne przestawienia, bywa że i na premiery,albo wchodzimy ze zniżką. I obojętne mi czy jest to tetr profesjonalny czy też amatorski, byleby była to dobra sztuka. Amatorów też warto docenić.


--------------------
As happens sometimes a moment settled...
... and hovered and remained for much more than a moment.
And sound stopped and movement stopped?
... for much, much more than a moment.
And then the moment was gone.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
BlackOmen
post 12.09.2004 09:38
Post #34 

Animag


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1526
Dołączył: 29.05.2004
Skąd: 4chan.org

Płeć: Mężczyzna



Kazdy teatr ma swoje uroki profesjonalny jak i amatorski :-) Ja teatr amatorki mam jeszcze przyjemnosc poznawac 'od kuchni' i po za ogladaniem spektakli uczestniczyc na warsztatach, omawianiu danego spektalku i spotkan z ludzmi ktorzy graja w przedstawieniu. Takie warszataty i spotkania sa bardzo fajnym rozwiazaniem :-) teraz 24.09 bede jechal do Ilawy gdzie bedzie organizowane cos w tym stylu. Jade z grupa mojego starego koka teatralnego z gimnazjum ktore odziwo jeszcze z naszym starym panem polonista cos tworzy :] Wiec chociarz jestemw LO to da gimnazjum tez musze wpadac ;-)
Ps. Na tych warsztatach i amatorskich spktaklach najwiecej jest studentow :]
(kutwa szkoda ze nie bylo mnie na olsztynskiej 3dniowce)

Ten post był edytowany przez BlackOmen: 12.09.2004 09:39


--------------------
user posted image
"Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?"
Jonasz Kofta
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
czadowa_
post 13.09.2004 21:36
Post #35 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 225
Dołączył: 21.03.2004
Skąd: Białystok




Teatr jest dobry wtedy, kiedy po sztuce jest się w lekkim szoku, kiedy się zaczyna myśleć nad tym i owym. Kiedy po sztuce mogę posiedzieć i w głowie poukładać sobie to co przezyłam. I po kazdym spektaklu jestem bogatsza. O nowe spojrzenie na świat, o nowe spojrzenie na sztukę, o wrażenia wizualne i słuchowe. I cóż to wtedy za róznica, czy to profesjonalny czy amatorski teatr...?


--------------------
Jestem Tobą zafascynowana, M.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 13.09.2004 22:38
Post #36 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Ja bardzo lubię teatr amatorski. Nawet w jednym występuję ^___^. Chociaż baaardzo trudno jest trafić na naprawdę dobry zespół. Z racji tego, że należę do grupy teatralnej, jeżdżę na przeglądy i poziom jaki często jest tam prezentowany jest żenujący. Nie mniej jednak zdarzają się i perełki, a wtedy ma się radochę XD.

Co do teatru profesjonalnego. Niestety coraz częściej jestem zdania, że niektóre grupy amatorskie są o niebo lepsze od tych zawodowych. Np. poziom w teatrze "Dramatycznym" w Warszawie obniżył się dramatycznie! Ostatni dobrym przedstawieniem na jakim tam byłam, był "Rewizor" Gogola, z Gajosem i młodym Stuhrem w rolach głównych. Świetna sztuka. Głownie dzięki ich warsztatowi.
Ale niezależnie jak dobry jest aktor, to reżyser, czy scenarzysta może sztukę położyć. A co tam scenariusz! Dobry zespół i z tandety może robić prawdziwa sztukę. Niestety coraz częściej widzę tak wyegzaltowanych aktorów, że się pochlastać można! Nie mówiąc już o reżyserach -_-"
I to nie tyczy się tylko polskich zespołów. Ostatnio grupa z Wielkiej Brytanii tak położyła Czechowa, ze nie wiedziałam, czy śmiać, czy płakać. Niby aktorzy dobrzy, ale żadnego pomysłu na scenografie, czy w ogóle ogranie przedmiotów, itd. Sztuka jest nie rozśmieszyć widza, przez lanie na niego wody, ale przez swoja grę!
Teraz duży sprawdzian dla mnie we wtorek. Idę ze szkołą na "Otella" w oryginale. Matko, ja ledwo co rozumiem tekst (chociaż fragmentu nauczycielka kazała nam się wkuć! Mogę teraz szpanować ,że umiem Shakespeare'a w oryginale XDDD), a co do dopiero zrozumieć aktorów! O_o. Mam nadzieje, że będą dobrzy ^^".

A tak na marginesie, to przed chwila obejrzałam tę sztukę Gombrowicza w Teatrze Telewizji, "Zbrodnia z premedytacją". Sztuki nie czytałam,ale to co zobaczyłam, zdziebeńko mnie załamało. To była żenada -_-". Gra aktorska, reżyseria, scenografia, wszystko położone. Ale coż, są gusta i guściki ^^".

Ten post był edytowany przez Pszczola: 13.09.2004 22:39


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ludwisarz
post 19.09.2004 18:12
Post #37 

Roland Deschain


Grupa: czysta krew..
Postów: 2509
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: wastelands

Płeć: Mężczyzna



coz. dolaczylem do grupy teatralnej dosc niedawno i strasznie sie jaram. jest tam kilka szarych ludzi ale sa tez jednostki z wieeelkim potencjalem. ta grupa ma swoja tradycje i jestem pelen nadzieji, ze cos nam sie jeszcze nie raz uda wystawic.


--------------------
CODE
srimi (20:20)
ale jestem pacan.. kto normalny trzyma dezodorant obok myszki ze wskazaniem na upadek na talerz niezjedzonego zimnego budyniu?

Gryffindor

Let's shake some dust, people.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zusia =)
post 10.10.2004 22:02
Post #38 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 258
Dołączył: 22.12.2003
Skąd: z jamaici




QUOTE(anagda @ 12.08.2004 12:23)
czy wolicie oglądać przedstawienia przygotowane rpzez różne szkolne kółka teatralne, amatorskie, czy chodzić do profesjonalneogo teatru, gdzie aktorzy za swoje występy dostają kupę kasy???
[...]
*




Dla mnie chyba nie ma różnicy, czy gra teatr amatorów, czy profesjonalistów. Ważna jest atmosfera stworzona przez nich. I to głównie od niej, przynajmniej w moim mniemaniu, zależy wszystko inne.
Nie trzeba być profesjonalistą, aktorem z PWST czy innej uczelni, aby umieć tworzyć i odgrywać rolę tak, żeby widzowi wydawało się, że jest w centrum realnych wydarzeń, a nie gry aktorskiej. Trzeba grać z powołania, a nie robić to dla wartości materialnych. Bo gdy myśli się o grze w kategoriach wysokich zarobków, powoli zatraca się wszystko inne. Wtedy ważne są tylko pieniądze.
Byłam niedawno na spektaklu stworzonym przez amatorów, które to przedstawienie stworzone było z okazji 15.lecia szkoły. Reżyserem był co prawda aktor, ale odgrywający role byli nauczycielami na codzień nie mającymi żadnego kontaktu z grą czy teatrem. I było to chyba drugie co do najlepszych przedstawień jakie widziałam w życiu.
Oczywiście ważne są umiejętności, ale często nawet gdy ktoś ich nie posiada, potrafi stworzyć wokół swej roli taki klimat, że brak profesjonalizmu w ogóle nie jest zauważalny.
czyli reasumując- wszystko zależy od aktora....

Sama w wieku 12. lat grałam w przedstawieniu. W szkole mieliśmy lekcje kultury teatralnej. Prowadził je aktor, absolwent PWST, około sześćdziesięcioletni pan Andrzej. Ten sam, który reżyserował wspaniałe przedstawienie na 15. lecie. Nasza klasa wystawiła "Balladynę". Ci, którzy mieli mniejsze role musieli się nauczyć jedynie własnych kwestii, odgrywający większe role mieli trudniejsze zadanie. Cała "Balladyna"- czyli ponad 200 stron na pamięć. Nie lada wyzwanie. Stres był niesamowity, za nami 10 miesięcy męczących prób, nauki tekstu, przymiarek do strojów... Na widowni cała szkoła, rodzice, nauczyciele, znajomi. Teatr bez suflera, a wiadomo, że dwunastolatkowie mogą zapomnieć tekstu, co 'zsumowane' potęgowało nasz stres. Pamiętam, jak zapomniałam zmienić zniszczonego ubrania wieśniaczki na wytworną suknię królowej, musiała mi o tym przypomnieć siostra ze scenicznych desek, Alina. Spieszyłam się jak wariatka. nikt nie chciał nic zawalić, wiadomo. I udało się. Wiadomo, duma pozostaje w sercu do końca życia. A ja jestem panu Andrzejowi wdzięczna, bo gdyby nie on, pewnie nigdy bym nic nie zagrała.
Nasza szkoła, jako szkoła społeczna, miała bogaty program szerzenia kultury wśród uczniów. Graliśmy również "Żakinadę" w Barbakanie, "Małego Księcia" czy "Konwaliową gospodę" w Grotesce. I nigdy tych wspaniałych chwil nie zapomnę...Bo teatr to wspaniała rzecz!


--------------------
borufki
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
BlackOmen
post 10.10.2004 22:35
Post #39 

Animag


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1526
Dołączył: 29.05.2004
Skąd: 4chan.org

Płeć: Mężczyzna



A od jutra z Borysem i Bodziem robimy nasza wersje Czuwania w Gorach pana Mrozka.

Ten post był edytowany przez BlackOmen: 10.10.2004 22:36


--------------------
user posted image
"Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?"
Jonasz Kofta
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
BlackOmen
post 29.11.2004 22:06
Post #40 

Animag


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1526
Dołączył: 29.05.2004
Skąd: 4chan.org

Płeć: Mężczyzna



Niedawno wrocilem z Ilawy. Bylem na Trzecim ogolnopolskim festiwalu teatrow mlodziezowych "Mlodzi i teatr". F pytke bylo ;] pisze aby sie dowiedziec czy ktokolwiek byl na tym czyms. No i oczywiscie musze sie pochwalic ze 'Czuwanie' (na podstawie tekstow Mrozka min. nauczycielach, prokuratorze, nocy w hotelu i szkielecie czyli czuwaniu w gurach') w ktorym bralem udzila (wraz z Bodziem i Borysem) dostalo jedno z 3 wyroznienie. :] Jak an 2 tyg. roboty jestem bardzo zadowolony z wyniku. Niestety 'Teatr nieskromni" swoim podrasowanym "Poczatkiem i koncem" rozwalil wszystkich. (jednak 2gie przedsatwienie jakie robili nastepnego dnia na kacu nie wyszlo juz tak fajnie ;]) .

No to jeszcze raz 'jezeli ktos byl niech da znac'


--------------------
user posted image
"Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?"
Jonasz Kofta
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Miaka
post 05.12.2004 14:28
Post #41 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 16.05.2004




Ostatnio byłam w Teatrze Roma na "Kotach". I brak mi słów. Kto był ten potrafi mnie zrozumieć. Muzyka Webbera jest czarująca, scenografia robiona z wielkim rozmachem, wszysyko dopięte na ostatni guzik, obsada doskonała. Nasze polskie koty z pewnością dorównują tym zachodnim premierom "The cats". Ale muzyka...miodzio
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PEQU
post 09.12.2004 22:07
Post #42 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 77
Dołączył: 09.12.2004
Skąd: xE{x: R+}




Ja jestem w Teatrze (tak lubie sie chwalic, bo niunie beda na mnie leciec wtedy i wogole bede fajny i łał o jejku.) wiec powiem z wlasnej perspektywy. Kolek szkolnych nie znosze bo walkuje sie tam w duzej czesci glupoty i ogranicza swobode kreacji. A teatr "profesjonalny" rozni sie od amatorskiego tylko tym ze w pierwszym przypadku dostaje sie pieniazki, bo jakby nie patrzec 80% aktorow zawodowych nie wynosi niczego ze studium teatralnego w ktorym ich tarmosza przez 4 albo 5 lat ;]


--------------------
PEQU
NUTELLA FOREVER <=> x^nE[N+F]=>{x:R(x)#n}
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
BlackOmen
post 10.12.2004 21:19
Post #43 

Animag


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1526
Dołączył: 29.05.2004
Skąd: 4chan.org

Płeć: Mężczyzna



Ja jakos w tym swoim kolko szkolnym (badz co badz jest robione w szkole i ma zasieg ludzi od gimn po 3 klase LO) zostalem dosyc dobrze wytresowany a moje horyzonty zostaly powiekszone. Teklsty robimy IMHO b fajne i pobijamy nawet teatry mlodziezowe w domach kultury :] Jak bedzie cos genialnego moze sobie wystapimy w trzydniowce teatralnej albo na miescie odstawimy parwe etiudek aby zgromadzic jakies drobne na kolkowe wydatki. Co wcale nie b ylo by glupim pomyslem, ba! Jest nawet bardzo swietnym pomyslem :]


--------------------
user posted image
"Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?"
Jonasz Kofta
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
malfoyek
post 13.12.2004 14:30
Post #44 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 07.06.2004
Skąd: Legionowo




Wolę profesjonalistów. Sam gram. Mam za sobą parę przedstawień większych i mniejszych. W prawdziwym teatrze wszystko jest idealnie dograne. Nie to, co na naszych występach. Ostatnio wystawialiśmy "Pułapkę na myszy" - kryminał Agathy Christie (czy jakoś tak się pisze :/). Niby ludzi mówili nam, że genialne, ale dobrze wiem, że chcieli być mili. Tylko tyle.
Poza tym porównajmy sobie taki amatorski występ do... np. "Metra"? albo "Skąpca"? albo nowego musicalu Józefowicza "Romeo i Julia"? To jest widowisko. Wszystko zostało zrobione z wielkim rozmachem. Amatorzy nie mają takich możliwości. I nie zgadzam się z tym, że profesjonaliści grają tylko dla pieniędzy. Wiadomo, że to ich środek utrzymania, ale dlaczego zostają aktorami? Bo to jest ich pasja.
Polecam w/w spektakle oraz "Skrzypka na dachu", "Czego nie widać" (śmiejesz się cały czas), "Lekcja. Przerwa."


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Sihaja
post 14.12.2004 18:11
Post #45 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: czysta krew..
Postów: 1716
Dołączył: 12.06.2003
Skąd: Z Nibylandii

Płeć: Kobieta



QUOTE
A teatr "profesjonalny" rozni sie od amatorskiego tylko tym ze w pierwszym przypadku dostaje sie pieniazki, bo jakby nie patrzec 80% aktorow zawodowych nie wynosi niczego ze studium teatralnego w ktorym ich tarmosza przez 4 albo 5 lat ;]


Przepraszam, a byłeś kiedyś w jakimś?

Dla mnie teatr profesjonalny jest lepszy. Ale czasem to amatorskie teatry bywają naprawdę świetnie i poruszają - nie zawsze niestety.

Ale ogólnie rzecz biorąc teatry mają co raz mniejszą siłę przebicia i.. dają co raz gorsze sztuki (tak, tak, są wyjątki). Szkoda.


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Neonai
post 14.12.2004 18:27
Post #46 

Jolene


Grupa: czysta krew..
Postów: 3818
Dołączył: 20.10.2003
Skąd: z nizin.

Płeć: Kobieta



ostatnio bardzo spodobał mi się wystep teatru Montownia, to były "Szelmostwa Skapena" Moliera, a sztuka byla wystawiana w Teatrze Powszechnym. Pojechałam, szczerze mówiąc, nastawiona negatywnie, bo cała klasa wolała na 'Romea i Julie' do Buffo. Komedia była świetna, śmiałam się cały spektakl, a co mi sie najbardziej podobało to to, że scenografia była minimalna, ale dzieki grze aktorskiej sztuka zyskała maksymalny efekt i wydzwiek. Jedynym elementem scenografii była skrzynia, stojaca na srodku sceny. Gwoli scislosci...dodam ze teatr Montownia to grupa aktorów grająca w roznych teatrach(: jeden z nich gra w reklamie tp sami swoi ;D
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
BlackOmen
post 14.12.2004 18:59
Post #47 

Animag


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1526
Dołączył: 29.05.2004
Skąd: 4chan.org

Płeć: Mężczyzna



Nie wiem czemu po reklamie TP skojarzyl mi sie koles z ktorym mielismy warsztaty odnosnie teatru ulicznego. Wszystko prowadzil fajnie milo ale w recenzji ostatniej sztuki w jakiej gral (bylo to bodajze w kategorii teatrow ulicznych) zostal maksymalnie zjechany i uwaza sie ze gra kiepsko i w ogole dal *** user 

posted image A taki fajny koles. Mial nawet szklane oko!


--------------------
user posted image
"Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?"
Jonasz Kofta
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
vigga
post 14.12.2004 20:47
Post #48 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 489
Dołączył: 06.07.2003
Skąd: Olsztyn




ostatnio poszliśmy ze szkołą do teatru. na przedstawienie pt. "Dwoje na huśtawce". myślałam, że będzie beznadziejnie - ze szkołą? ale wbrew moim przeczuciom ludzie zachowywali się świetnie. pewnie dlatego, że byliśmy w sali kameralnej, więc aktorzy stali pół metra od nas... a przedstawienie bardzo mi się podobało. i ten 'kontakt' z aktorami... było genialnie...

i osobiście wolę jednek normalny teatr nie amatorów. chociaż to zależy. od umiejętności tych amatorów. bo czasem zdarzają się naprawdę niesamowici. tacy na poziomie.


--------------------
mądrzejsi mówili nie rób
mówili
trzymaj się z daleka
nie pozwalali mi
sam się dowiedziałem
czym jest kłamstwo
zło i krzywda
dziękuje Wam
za okaleczenie mojej duszy...


all we see or seem is but a dream within a dream
*************
nierealne jak bajka...prawdziwe jak bajka...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
BlackOmen
post 14.12.2004 21:49
Post #49 

Animag


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1526
Dołączył: 29.05.2004
Skąd: 4chan.org

Płeć: Mężczyzna



Vigga jak dobrze pamietam jestes z gimn 2 a kolesiowa trudniaca sie w waszek szkole (bo macie LO mit gimn) ze swoim teatrem 'nieskromni' podbila serca jury. Nawet 'Ulica Sarkh' (nie wiem czy dobrze napisalem =\) ktora byla grana na kacu :] Co nie zmiania faktu ze my czili 'ONI' tez dostalismy nagrode ^____________________^ <- wielorybek

Ten post był edytowany przez BlackOmen: 14.12.2004 21:52


--------------------
user posted image
"Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?"
Jonasz Kofta
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PEQU
post 15.12.2004 17:55
Post #50 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 77
Dołączył: 09.12.2004
Skąd: xE{x: R+}




QUOTE(Sihaja @ 14.12.2004 18:11)
QUOTE
A teatr "profesjonalny" rozni sie od amatorskiego tylko tym ze w pierwszym przypadku dostaje sie pieniazki, bo jakby nie patrzec 80% aktorow zawodowych nie wynosi niczego ze studium teatralnego w ktorym ich tarmosza przez 4 albo 5 lat ;]


Przepraszam, a byłeś kiedyś w jakimś?

Dla mnie teatr profesjonalny jest lepszy. Ale czasem to amatorskie teatry bywają naprawdę świetnie i poruszają - nie zawsze niestety.

Ale ogólnie rzecz biorąc teatry mają co raz mniejszą siłę przebicia i.. dają co raz gorsze sztuki (tak, tak, są wyjątki). Szkoda.
*



Nie przepraszaj bo sie nie gniewam. Owszem bylem, obserowalem zajecia, fuksowke i inne fajne rzeczy, obserwowalem tez ludzi i w glowe mi sie nie miescilo jak czesc z nich mogla sie tam dostac ze swoim brakiem charyzmy i pewnosci siebie.

Ja nie mowie ze tatr amatorski czy profesjonalny jest gorszy, poprostu duzej czesci "profesjonalistow" czesto brakuje polotu i pewnosci siebie, a przedewszystkim sataja sie schematyczni.

A co do sily przebicia, to jedynie kwestia interpretacji i pewnej dozy nonkonformizmu. Jesli umiejetnie sie przedstawi i wyrezyseruje dana sztuke, porzucajac obledne i porosniete plesnia czasu schamaty, to mozna zakochac w niej widza i przywiazac go do teatru. Niestety w szkolach teatralnych tego sie zadko uczy, bo tam sa wazniejsza zajecia z historii tanca albo baletu w przypadku studium wokalno-teatralnego; a prawdziwa swobode kracji maja w duzej mierze umysly nie spaczone nabyta wiedza teoretyczna ze szkol smile.gif


--------------------
PEQU
NUTELLA FOREVER <=> x^nE[N+F]=>{x:R(x)#n}
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

3 Strony < 1 2 3 >
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 25.04.2024 07:35