Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

26 Strony « < 2 3 4 5 6 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Snape, Zdrajca czy przyjaciel?

elza
post 05.08.2005 00:46
Post #76 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Galaxy Cauldron




Niewykluczone, że Dumbledore to wszystko w ostatniej chwili obmyślił. Ale w tej sytuacji albo rozważał taką możliwość ze Snapem, albo doskonałe umiejętności Snape'a w Oklumencji się sprawdziły i szybko odczytał myśli Dumbledora. No bo skąd indziej Snape miałby wiedzieć co Albus wymyślił?? Chociaz takie rozwiązanie na chypcika to mi do Dumbledore'a nie pasuje. Wcześniej przynajmniej jakaś rozmowa musiała być. I była, gdy się obaj pokłócili i Harry był tym zaskoczony, bo przecież niby Snape posiadał absolutne zaufanie AB! Niestety szczegółów rozmowy nie ma i tu jest jakaś tajemnica. A poza tym co z faktem, że Drako przestał być pupilkiem Snape'a?

Ten post był edytowany przez elza: 05.08.2005 02:16
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lupek
post 05.08.2005 10:36
Post #77 

Forumowy Śmierciożerca


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 580
Dołączył: 08.07.2005

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(elza @ 05.08.2005 01:46)
Niewykluczone, że Dumbledore to wszystko w ostatniej chwili obmyślił. Ale w tej sytuacji albo rozważał taką możliwość ze Snapem, albo doskonałe umiejętności Snape'a w Oklumencji się sprawdziły i szybko odczytał myśli Dumbledora. No bo skąd indziej Snape miałby wiedzieć co Albus wymyślił?? Chociaz takie rozwiązanie na chypcika to mi do Dumbledore'a nie pasuje. Wcześniej przynajmniej jakaś rozmowa musiała być. I była, gdy się obaj pokłócili i Harry był tym zaskoczony, bo przecież niby Snape posiadał absolutne zaufanie AB! Niestety szczegółów rozmowy nie ma i tu jest jakaś tajemnica. A poza tym co z faktem, że Drako przestał być pupilkiem Snape'a?
*



Myśle że Snape jest równie inteligentny jak Dumbledore i Voldmeort i on także szybko zrozumiał że jedynym wyjściem jest zabicie Albusa. Choć rzeczywiście ich kłótnia jest podejrzana, ale nie wierze że Dumbledore od początku książki planował swoją śmierć wraz ze Snapem dry.gif

Ten post był edytowany przez Lupek: 05.08.2005 10:37
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Bella
post 05.08.2005 11:11
Post #78 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 32
Dołączył: 07.07.2005




Lupek napisał:
QUOTE
Myśle że Snape jest równie inteligentny jak Dumbledore i Voldmeort

Tak Snape jest cholernie inteligentny i przebiegBy i umie się wywinąć z każdej sytuacji ,w końcu Harry na końcu książki zauważył jak wielkie są podobieństwa między Czarnym Lordem a Severusem.Śmierć Albusa czy zamordowanie go przez Severusa na pewno nie była w planach ale myślę że umówili się jakby mu się coś stało.Najdziwniejsze jest to ,że nawet jakby Albus powiedzmy ,że godził się na śmierć z ręki Severusa to teraz zostawił go samego bez pomocy.W końcu Snape nigdy nie będzie mógł żyć normalnie jest poszukiwany jako morderca ,wszyszcy którzy kochali Albusa będą chcieli jego śmierci...okropne! sad.gif


--------------------
"Mam nadzieję, że kiedy następnym razem zdecyduje się pan bezmyślnie komuś zagrozić, narazi pan na niebezpieczeństwo swoje własne życie, i, dla dobra ludzkiej rasy, mam nadzieję, że je pan straci"TS

"The Dark Arts,are many, varied, ever-changing, and eternal. Fighting them is like fighting a many-headed monster, which, each time a neck is severed, sprouts a head even fiercer and cleverer than before. You are fighting that which is unfixed, mutating, indestructible."

user posted image
THE SNAPERS - Uczeń Alchemika
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katty
post 05.08.2005 13:04
Post #79 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 129
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Lochy Gryffindoru




Dokładnie, dokładnie tak Bella!! Totally popieram!! No, bo ludzie, Dumbledore był postacią uwielbianą przez wszystkich(no, może prawie wszystkich), Snape nigdy nie był zbyt lubiany...Teraz to już ma cholernie przerąbane. Nawet, gdyby Albus i Snape mieli jakiś plan, o którym wiedzieli tylko oni dwaj, to za Chiny ludowe się Snape'owi nie uda tego wytłumaczyć. No bo komu?? Wszyscy mają go teraz za mordercę, nie uda mu się wejść do siedziby Zakonu i powiedizeć :"A wiecie ludzie, to wszystko było ukartowane". Tacy pokręceni "zakonnicy" jak Moody uśmiercą go szybciej niż zdąrzy otworzyć gębę.


--------------------
- Seviczku! Witaj, moje bóstwo Podziemi!
– Tonks! Moja radości! Moja miłości! Nareszcie jesteś! Tak za tobą tęskniłem! Powinnaś się do mnie wprowadzić. I rzucić tę zwariowaną pracę.
- ... O Merlinie i siedmiu krasnoludków...
– Moja najmilsza. Mój skarbie. Jak się miewasz? Czy już mówiłem, jak strasznie za tobą tęskniłem?
– Kim jesteś, nędzny oszuście, i co zrobiłeś z moim Sevem?!
- ... Wydało się. Jestem Gilderoyem Lockhartem. Uciekłem ze św. Munga i zmusiłem Severusa, żeby zajął moje miejsce. Jeśli szybko tam pobiegniesz, zdołasz go może uratować, zanim lekarze mu wmówią, że jest mną.

Arien Halfelven - "Rozmowy Trumienne VIII: Exegi monumentum"

Fanka pairingu NT/SS - łaskawie proszę o nie wieszanie

user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hiob27
post 05.08.2005 13:06
Post #80 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 379
Dołączył: 28.05.2004

Płeć: Mężczyzna



Moim zdaniem mogła kłótnia między Snapem a Dumbledorem wyniknąć właśnie o to, że Albus powiedział, że w podobnej sytuacji jaka miała miejsce Snape powinien go zabić. Tzn. jesli by tego nie zrobił cały plan Dumbledore'a jako szpiega Zakonu by przepadł, a w taki sposób SNape stanie się napewno najwierniejszym sługą Czarnego Pana, co może mieć IMO ogromne korzyści dla Pottera i może to być sposób na ostateczną klęskę Czarnego Pana.


--------------------
Prefekt Hufflepuff
user posted image ...... user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katty
post 05.08.2005 13:14
Post #81 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 129
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Lochy Gryffindoru




Zgadzam się Hiob. Ta dziwaczna kłótnia jest (według mnie)najlepszym dowodem na to, że Dumbledore i Snape coś planowali. Sądzę, że twoja hipoteza Hiob jest jedną z bardziej prawdopodobnych. Bo, kurde, o co oni mogli się kłócić?? Dobra, o wszystko, ale dlaczego nie wrzeszczeli na siebie w zamku?? Jak dla mnie to jest kolejny gwóźdź do trumny z napisem "Tu leżą spiskowe teorie". W końcu...Malfoy nie potrafił zabić Dumbledore'a. Gdyby nie zrobił tego Snape, to zginąłby on sam, Draco i Dumbl'a też by w końcu ktoś załatwił. I jaki byłby tego sens??


--------------------
- Seviczku! Witaj, moje bóstwo Podziemi!
– Tonks! Moja radości! Moja miłości! Nareszcie jesteś! Tak za tobą tęskniłem! Powinnaś się do mnie wprowadzić. I rzucić tę zwariowaną pracę.
- ... O Merlinie i siedmiu krasnoludków...
– Moja najmilsza. Mój skarbie. Jak się miewasz? Czy już mówiłem, jak strasznie za tobą tęskniłem?
– Kim jesteś, nędzny oszuście, i co zrobiłeś z moim Sevem?!
- ... Wydało się. Jestem Gilderoyem Lockhartem. Uciekłem ze św. Munga i zmusiłem Severusa, żeby zajął moje miejsce. Jeśli szybko tam pobiegniesz, zdołasz go może uratować, zanim lekarze mu wmówią, że jest mną.

Arien Halfelven - "Rozmowy Trumienne VIII: Exegi monumentum"

Fanka pairingu NT/SS - łaskawie proszę o nie wieszanie

user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hiob27
post 05.08.2005 13:28
Post #82 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 379
Dołączył: 28.05.2004

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Katty @ 05.08.2005 14:14)
Zgadzam się Hiob. Ta dziwaczna kłótnia jest (według mnie)najlepszym dowodem na to, że Dumbledore i Snape coś planowali. Sądzę, że twoja hipoteza Hiob jest jedną z bardziej prawdopodobnych. Bo, kurde, o co oni mogli się kłócić?? Dobra, o wszystko, ale dlaczego nie wrzeszczeli na siebie w zamku?? Jak dla mnie to jest kolejny gwóźdź do trumny z napisem "Tu leżą spiskowe teorie". W końcu...Malfoy nie potrafił zabić Dumbledore'a. Gdyby nie zrobił tego Snape, to zginąłby on sam, Draco i Dumbl'a też by w końcu ktoś załatwił. I jaki byłby tego sens??
*


Co więcej dlaczego oni (Snape i Albus) rozmawiali a potem kłócili się w Zakazanym Lesie a nie np w gabinecie Dyrektora?? Oczywistą sprawą jest, że szło o nie byle co...


--------------------
Prefekt Hufflepuff
user posted image ...... user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ahmed
post 05.08.2005 14:19
Post #83 

The Fallen


Grupa: czysta krew..
Postów: 2027
Dołączył: 16.07.2005
Skąd: 20eme arrondissement de Paris

Płeć: Mężczyzna



Hmmmm....już dawno nie miałem tak niesprecyzowanego zdania na jakiś temat. Naprawdę ciężko jest stwierdzić jakie są intencje Snape'a. Z jednej strony jego Unbreakable Vow i konieczność dotrzymania obietnicy (chciał czy nie chciał ale musiał tongue.gif), no i w dodatku znalazł się w sytuacji bez wyjścia, otoczony Śmierciożercami. Z drugiej strony Dumbledore i jego dwuznaczne "Severus, please....". Czy zachował się wiernie wobec ZF czy też przystał na dobre do Czarnego Pana? Możemy sie sprzeczać przez nastepne 2 lata.....


--------------------
w nocy spać i grzecznym być za dnia.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
elza
post 05.08.2005 14:26
Post #84 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Galaxy Cauldron




QUOTE(hiob27 @ 05.08.2005 14:06)
Moim zdaniem mogła kłótnia między Snapem a Dumbledorem wyniknąć właśnie o to, że Albus powiedział, że w podobnej sytuacji jaka miała miejsce Snape powinien go zabić. Tzn. jesli by tego nie zrobił cały plan Dumbledore'a jako szpiega Zakonu by przepadł, a w taki sposób SNape stanie się napewno najwierniejszym sługą Czarnego Pana, co może mieć IMO ogromne korzyści dla Pottera i może to być sposób na ostateczną klęskę Czarnego Pana.
*




QUOTE(hiob27 @ 05.08.2005 14:28)
QUOTE(Katty @ 05.08.2005 14:14)
Zgadzam się Hiob. Ta dziwaczna kłótnia jest (według mnie)najlepszym dowodem na to, że Dumbledore i Snape coś planowali. Sądzę, że twoja hipoteza Hiob jest jedną z bardziej prawdopodobnych. Bo, kurde, o co oni mogli się kłócić?? Dobra, o wszystko, ale dlaczego nie wrzeszczeli na siebie w zamku?? Jak dla mnie to jest kolejny gwóźdź do trumny z napisem "Tu leżą spiskowe teorie". W końcu...Malfoy nie potrafił zabić Dumbledore'a. Gdyby nie zrobił tego Snape, to zginąłby on sam, Draco i Dumbl'a też by w końcu ktoś załatwił. I jaki byłby tego sens??
*


Co więcej dlaczego oni (Snape i Albus) rozmawiali a potem kłócili się w Zakazanym Lesie a nie np w gabinecie Dyrektora?? Oczywistą sprawą jest, że szło o nie byle co...
*


I własnie o to chodzi, no cos jest nie tak z ta kłótnią. Jaki miałby byc dokładny jej temat? I czemu odbyła się w takich dziwnych okolicznościach??!!
A co do tego, że Snape ma przerąbane to owszem ale po co ma się tłumaczyć? Przecież jeśli złamie przysiegę o pomocy młodemu Malfoyowi to umrze. Chyba, że Draco zmieni stronę... Wtedy to Snape albo cudem sie wytłumaczy albo Potter go zabije z zemsty. A jak jest śmierciożercą to nie ma się co martwić, bo przecież wszyscy są poszukiwani, normalka.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 05.08.2005 15:31
Post #85 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



może to błaganie Dumbla to było nie o śmierć, ale o życie? może chciał, by Snape go nie zabijał, przez co może młody Malfoy przeszedł by na dobrą stronę?


teraz myślę, że Snape na dobre wrócił do śmierciożerców. teraz nic go już nie trzyma przy ZF bo jedyna osoba która mu ufała nie żyje.

a Harry i tak i tak go zabije. chociażby z zemsty za V lat udręki...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hiob27
post 05.08.2005 16:02
Post #86 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 379
Dołączył: 28.05.2004

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(anagda @ 05.08.2005 16:31)
może to błaganie Dumbla to było nie o śmierć, ale o życie?
*


Gdy się książkę czyta pierwszy raz to oczywiste jest takie stwierdzenie. Ale JKR uwielbia nam płatać figle... I jak wiele osób wspomniało istnieją poszlaki, które jednak dają dużo do myślenia na temat tego czy Snape zdradził i czy Dumbledore zrobił źle ufając mu.


--------------------
Prefekt Hufflepuff
user posted image ...... user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lupek
post 05.08.2005 17:11
Post #87 

Forumowy Śmierciożerca


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 580
Dołączył: 08.07.2005

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(anagda @ 05.08.2005 16:31)
może to błaganie Dumbla to było nie o śmierć, ale o życie? może chciał, by Snape go nie zabijał, przez co może młody Malfoy przeszedł by na dobrą stronę?


teraz myślę, że Snape na dobre wrócił do śmierciożerców. teraz nic go już nie trzyma przy ZF bo jedyna osoba która mu ufała nie żyje.

a Harry i tak i tak go zabije. chociażby z zemsty za V lat udręki...
*



Może rzeczywiście Dumblek prosił Snape o życie? Hmmm!!! Nieeeeeeeee to zdecydowanie do Albusa by nie pasowało, ale jednego jestem pewien czy Severus jest członkiem Zakonu Feniksa czy smierciożercą to i tak go czeka śmierć ( albo z ręki Harry'ego jeśli jest prawdziwym zdrajcą albo z ręki Voldemorta jeśli jest pozytywnym zdrajcą tongue.gif )
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 05.08.2005 18:00
Post #88 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



ale w gruncie rzeczy po co poświęcił swoje życie? przecież nie ochronił tym samym Harry'ego... trochę to dziwne dla mnie... i dlatego trudno mi uwieżyć, że snape jednak okazał się podłym dupkiem...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lupek
post 05.08.2005 18:14
Post #89 

Forumowy Śmierciożerca


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 580
Dołączył: 08.07.2005

Płeć: Mężczyzna



Wten sposób uratował życie Snape'a i Malfoya, Anagdo!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 05.08.2005 18:22
Post #90 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



malfoy to jeszcze, ale wątpię, żeby Dumbel poświęcał się dla severusa... dry.gif sam przecież powiedział, żę jest najlepszym czarodziejem. więc wątpię zeby dnape coś znaczył. "ofiara wojny" jak to mówią... mógł to zrobić dla malfoya, fakt...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
hiob27
post 05.08.2005 18:26
Post #91 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 379
Dołączył: 28.05.2004

Płeć: Mężczyzna



A pamiętacie co powiedział Albus Czarnemu Panu podczas ich pojedynkowi w MM odnośnie śmierci?
Co więcej przytoczę słowa samego Dumbledore'a z pierwszej części przygód HP:
"Ostatecznie dla należycie uporządkowanego umysłu śmierć to dopiero początek nowej, wielkiej przygody".

Ten post był edytowany przez hiob27: 05.08.2005 18:27


--------------------
Prefekt Hufflepuff
user posted image ...... user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 05.08.2005 18:34
Post #92 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



dlatego nie bał się śmierci... ale wątpię że to planował... bo teraz Harry musi sobie radzić sam ze wszystkim...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
elza
post 05.08.2005 20:27
Post #93 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Galaxy Cauldron




Jeśli Albuś "zgodził się" na smierć z jakiejs przyczyny to na pewno nie zostawiłby Harry'ego samego. Dobrze wiedział, że jest masa czarodziejów, którzy go wesprą i będą z nim do końca na śmierć i życie. A może wśród nich widział właśnie Snape'a...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katty
post 05.08.2005 21:00
Post #94 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 129
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Lochy Gryffindoru




No cóż...Chyba z ukrycia...Bo na otwarte działanie to szanse tyci, tyci...


--------------------
- Seviczku! Witaj, moje bóstwo Podziemi!
– Tonks! Moja radości! Moja miłości! Nareszcie jesteś! Tak za tobą tęskniłem! Powinnaś się do mnie wprowadzić. I rzucić tę zwariowaną pracę.
- ... O Merlinie i siedmiu krasnoludków...
– Moja najmilsza. Mój skarbie. Jak się miewasz? Czy już mówiłem, jak strasznie za tobą tęskniłem?
– Kim jesteś, nędzny oszuście, i co zrobiłeś z moim Sevem?!
- ... Wydało się. Jestem Gilderoyem Lockhartem. Uciekłem ze św. Munga i zmusiłem Severusa, żeby zajął moje miejsce. Jeśli szybko tam pobiegniesz, zdołasz go może uratować, zanim lekarze mu wmówią, że jest mną.

Arien Halfelven - "Rozmowy Trumienne VIII: Exegi monumentum"

Fanka pairingu NT/SS - łaskawie proszę o nie wieszanie

user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zwodnik
post 05.08.2005 21:17
Post #95 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 341
Dołączył: 05.04.2003




QUOTE(Lupek @ 05.08.2005 19:14)
Wten sposób uratował życie Snape'a i Malfoya, Anagdo!
*



Nie chciałem znów się mieszać do takich dyskusji, bo ogół zdaje się ślepo wierzyć w Snape'a. Sprostuję tylko jeden fakt - To, co zrobił Snape wyszło Malfopyowi 100% na złe. Zwróćcie uwagę (szczególnie jest to widoczne po ujrzeniu tego fragmentu w edycji US, w któej jest kilka "dodatkowych" zdań, usuniętych z wydania UK), że Dumbledore był bliski przeciągnięcia Malfoya na dobrą stronę - konkretniej mówiać ukrycia jego i jego rodziny przed Voldemortem. Malfoy wyraźnie miękł, jeszcze chwila i przystałby na propozycję dyrektora. Byłby uratowany i na prostej drodze do przejścia na stronę dobra. Ale co się stało ? Snape zabił Dumbledore'a, w zarodku mordując próbę przeciągnięcia Draco na stronę dobra. Obaj zwiali do Voldemorta....a jak sądzicie, jak Voldemort przywita młodego, który nie był w stanie zabić na jego rozkaz, bo miał skrupuły nawet jesli nienawidził Dumbledore'a ? (Zajechało Regulusem) Ktoś taki nie będzie Voldemortowi zbyt przydatny. Nie uratuje go wdzięczność za wypracowanie śmierciożercom drogi do zamku bo...Vodemort nie odczuwa wdzięczności. Ocenia ludzi wg ich przydatności dla jego celów...Przy okazji okazzało się, że matka Malfoya za plecami Voldemorta interweniowała u Snape'a, co też się na pewno Czarnemu Panu nie spodoba

Dochodzi do tego całkiem oczywisty dla mnie fakt, że jeśli Dumbel miał tak dokładny i bliski realizacji plan, który został 100% pokrzyżowany przez jego śmierć, to raczej mało prawdopodobne wydaje mi się, żeby planował umrzeć tego wieczoru.


--------------------
AMOR PATRIAE NOSTRA LEX...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katty
post 05.08.2005 21:34
Post #96 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 129
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Lochy Gryffindoru




Taak, Voldi na pewno objedzie Narcyzę...I może to sprawi, że Draco się z lekka zbuntuje przeciwko PV?? W końcu...Chyba jeszcze jakieś uczucia do matki zywi, nie??


--------------------
- Seviczku! Witaj, moje bóstwo Podziemi!
– Tonks! Moja radości! Moja miłości! Nareszcie jesteś! Tak za tobą tęskniłem! Powinnaś się do mnie wprowadzić. I rzucić tę zwariowaną pracę.
- ... O Merlinie i siedmiu krasnoludków...
– Moja najmilsza. Mój skarbie. Jak się miewasz? Czy już mówiłem, jak strasznie za tobą tęskniłem?
– Kim jesteś, nędzny oszuście, i co zrobiłeś z moim Sevem?!
- ... Wydało się. Jestem Gilderoyem Lockhartem. Uciekłem ze św. Munga i zmusiłem Severusa, żeby zajął moje miejsce. Jeśli szybko tam pobiegniesz, zdołasz go może uratować, zanim lekarze mu wmówią, że jest mną.

Arien Halfelven - "Rozmowy Trumienne VIII: Exegi monumentum"

Fanka pairingu NT/SS - łaskawie proszę o nie wieszanie

user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
elza
post 05.08.2005 21:38
Post #97 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Galaxy Cauldron




QUOTE(Katty @ 05.08.2005 22:00)
No cóż...Chyba z ukrycia...Bo na otwarte działanie to szanse tyci, tyci...
*



W przypadku Snape'a gra w otwarte karty wykluczona! Ale czy nie przerąbał sobie u Lorda? Przecież Malfoy miał zabić! A to jednak Snape.
No pewnie, że Malfoy ma wielki szacunek dla swich rodziców i jak bedą mieli przechlapane u Volda to może pójdzie po rozum do głowy i będzie z nim walczył? A Snape mu w tym na pewno pomoze bo przysiągł. A by się porobiło gdyby Drako przeszedł na dobrą strone a Snape się jednak okazał DE...znowu ta Przysięga...

Ten post był edytowany przez elza: 05.08.2005 21:44
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 05.08.2005 22:28
Post #98 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



QUOTE(elza @ 05.08.2005 21:27)
Jeśli Albuś "zgodził się" na smierć z jakiejs przyczyny to na pewno nie zostawiłby Harry'ego samego. Dobrze wiedział, że jest masa czarodziejów, którzy go wesprą i będą z nim do końca na śmierć i życie. A może wśród nich widział właśnie Snape'a...
*



ale zwróć uwagę że tylko Dumbledore wiedział o paru sprawach. jak np. o horcruxach. tylko on ich poszukiwał czy wogóle jak mówię o tym wiedział. myślę, że to nie była jedyna sprawa. a teraz Harry wszystko musi sam od początku odnajdywać. będa osoby, które będa mu w tym pomagały. ale tak jak wcześniej podążał za wskazówkami Dumbledora, teraz innym będzie musiał takowe wskazówki udzielać...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lupek
post 05.08.2005 23:23
Post #99 

Forumowy Śmierciożerca


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 580
Dołączył: 08.07.2005

Płeć: Mężczyzna



Voldemort może ukarze Malfoya ale wątpie że go zabije. A jeśli Dumbledore nie dał by się zabić Severusowi to zginął by i tak od innego śmierciożery a Snape i MAlfoy podzielili by jego los!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
elza
post 06.08.2005 00:05
Post #100 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 03.08.2005
Skąd: Galaxy Cauldron




QUOTE
ale zwróć uwagę że tylko Dumbledore wiedział o paru sprawach. jak np. o horcruxach. tylko on ich poszukiwał czy wogóle jak mówię o tym wiedział. myślę, że to nie była jedyna sprawa. a teraz Harry wszystko musi sam od początku odnajdywać. będa osoby, które będa mu w tym pomagały. ale tak jak wcześniej podążał za wskazówkami Dumbledora, teraz innym będzie musiał takowe wskazówki udzielać...
*



o paru sprawach wiedział, ale na pewno nie wszystko! Nie przeceniajmy Dumbledora; był inteligentnym i potężnym czarodziejem, lecz nie wszechwiedzącym. Ważniejszą stratą może być jego sposób myślenia, jemu odkrycie pewnych rzeczy szło o wiele łatwiej niż przecietnym. Potrafił trzeźwo oceniać sytuację; choćby w jaskini, wiedział co robić i potrafił myśleć tokiem myslowym Lorda V. Natomiast tego Snape'owi nie wolno odmówić, że zdolniacha z niego był, to on się okazał tym tajemniczym Księciem Pół-Krwi: skróty myslowe w procesach tworzenia eliksirów, fajne zaklęcia wymyslał...no i Oklumencję świetnie opanował. Jego umiejetności na pewno nie pójda na marne!! Tylko kto na nich skorzysta??

Ten post był edytowany przez elza: 06.08.2005 17:49
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

26 Strony « < 2 3 4 5 6 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 21.06.2024 13:26