Temat podsunął Lord V, ale widzę że nie powstał więc ja go zakładam.
Nie znamy żadnych szczegółów co do śmierci Syriusza, mimo wszystko Dumbledore był przekonany, że Black nie żyje. Osobiście się z tym zgadzam, bo żaden z bohaterów mających jakie takie pojęcie o Departamencie Tajemnic nie ma co do tego wątpliwości.
Jak myślicie, co mogło znajdować się za zasłoną, czy wpadając za nią Syriusz wiedział, że za chwilę umrze, czy już nic nie dało się zrobić?
Piszcie co Wam przyjdzie do głowy
A więc piszę
Uważam ze:
- Dumbledore wiedział, co było za zasłoną i wiedział, ze wpadnięcie za nią oiznaczało śmierć, (być moze było to przejście ze świata żywych do świata umarłych. Światczył by o tym fakt, iż Harry słyszał tam jakby głosy i ciągnęło go tam, być moze z tego powodu, iż w zaświatach była jego rodzina) Wiemy napewno, ze Syriusz nie był trafiony Avadą, gdyż ma ona płomień zielony, a nie czerwony. To także przekonuje mnie, iz Syriusza zabił fakt iż spadł on za tą zasłone.
Jest także 2 opcja, że Dumbledore myślał że trafiła fo poprostu Avada.
- Myślę też, ze po śmierci Syriusza a teraz i Dumbledora Harry popadnie w depresje i jednocześnie chęć zabicia LV gdyż bedzie chciał się zemścic za śmierc biskich. Być moze bedzie próbował takze dowiedzieć się czym tak naprawdę jest ta zasłona. mam nadzieję ze się dowie, i bedzie to wyjaśnione w VII części bo w VI o tym nie było. Miejmy nadzieję ze Rowling do tego wróci. mam także nadzieję, iż rozwinie sie wątek ze Snapem , gdyż to bardzo ciekawy i intrygujący wątek. No cóz odbiegłam od głównego tematu ale tródno. To własnie przyszło mi do głowy. Hm.,.. ze swojej stony żałuje Syriusza bo był moją ulubioną postacią, ba jest. Pozdrawiam
a jesli nei bedzie wjasnione w tomie VII to osobiscie kopne Rowling w 4 litery bo mnie to strasznie rozdraznilo ze tylko napisala ze zginol i nic wiecej bez zadnego wyjasnienie... co do teori zgadzam sie z Shmanii
Ale co tu do wyjaśniania? I dlaczego wszystko ma zawsze być do samego końca wyjaśnione i wyprane z tajemnicy? Ja wcale nie muszę wiedzieć. Śmierć to piekna i poważna rzecz. Nie musimy włazić w nią z butami. Rowling nie tworzy własnej eschatologii (znowu się zacznie - Katon się mądrzy) i nie próbuje odpowiadać na pytania religijno-ontologiczne. Pokazuje, że są. I chwała jej. Syriusz przekroczył granicę między światem żywych a jakimś tam Szeolem i koniec.
Katon - katon chyba cos nie zrozumiales... nam ochdzi o to ze chcemy wiedziec co bylo za ta zaslona ze Black umarl... rownie dobrze Rowling mogla napisac ze dotknol palcem muchy i umarl...
Ależ to chyba jasne i wyrażone w książce - za zasłoną są zaświaty. Widziałeś kiedyś zaświaty? Ja też nie.
/tylko poprawiłem literówkę/
Katon dla ciebie wszystko jest za oczywiste. Ale w takim razie, po co było w MINISTERSTWIE te wrota do zaświatów. Do czego służyły? Czy ktoś ich kiedyś używał? Czemu Dumbledore nie powiedział o nich Harry'emu? Mi od razu nasuwa sie wiele wiele pytań. Dlatego właśnie chcioałabym, by Rowling napisała o ty w VII tomie bo będę czuła niedosyt!
Lordzie V fajnie ze popierasz moją teorię ;]
Ależ wy lejecie po gaciach ;] Na wszystkie Wasze pytania znajdą się odpowiedzi i wątpię, żeby Rowling pozostawiła aż takie niedopowiedzenia. Zresztą obiecała, że dowiemy się czegoś więcej o tajemniczej Zasłonie. A nasze długie oczekiwanie ma jedynie podsycać ciekawość oraz pomagać w rozwijaniu ambitnych teorii. Skoro jesteście aż tacy niespokojni i niecierpliwi stwórzcie własną teorię czym jest Zasłona, do czego słuzy. Podzielcie się przemyśleniami. Mnie póki co satysfakcjonuje ta aura tajemniczości, niedopowiedzeń - to jak puzzle, po ułożeniu których ujawni się rpzed nami pełen obraz.
To potwierdziła sama autorka:
[quote=Katon,30.05.2006 09:28]
Ale co tu do wyjaśniania? I dlaczego wszystko ma zawsze być do samego końca wyjaśnione i wyprane z tajemnicy?
zgadzam się z tobą i myślę że wcale się nie mądrzysz tylko jesteś intelgentny.
Te książki są takie wspaniałe międzi innymi przez te tajemnice, które podsysają naszą ciekawość i rozwijają wyobraźnię!
Ale czy dociekanie jest złe?
"Można dochodzić prawdy dla samej satysfakcji jej wykrycia"
Hehehe, Katon jest nie tylko inteligentny, ale i oczytany .
znaczy się ma na czym siedzieć i czym oddychać?? // estiej
Ja niggdy nie myślałem o tej zasłonie jako o przejściu do świata zmarłych. Według mnie za tą zasłoną było cos w rodzaju kawałka, małej części zaświatów, służącym do prowadzenia badań. Sam Dumbledore mówił że w departamencie tajemnic bada się śmierć (chyba że coś pokręciłem). Czarodziejów też musiało ciekawic co się dzieje po śmierci. Chociaz teoria o portalu do zaświatów może być bardziej prawdopodobna.
Badania nad zaświatami? Pyszne i mroczne. Cóż... Nie spodziewajcie się ontologii. Ani parareligii. Pojawi się kilka odpowiedzi, a one zrodzą jeszcze więcej pytań. I z tymi pytaniami zostaniemy na zawsze. Albo raczej do momentu śmierci. Jedną z najładniejszych cech JKR jest pokora. Wątpie, żeby zrobiła wyjątek.
Ech… po przeczytaniu piątego tomu miałam tyle teorii na temat śmierci Syriusza… jednak prawie każda była dość mało prawdopodobna. Jestem pewna że przyczyną śmierci nie było zaklęcie tzn. na pewno nie avada kedavra, więc spowodować musiała to zasłona, ale mamy bardzo mało informacji na temat tego starożytnego łuku… trudno jest z nich coś wywnioskować, ale fajnie jest pogdybać i pofantazjować. Jeśli prowadzono tam badania nad tajemnicą śmierci lub nawet było tam przejście do zaświatów to co stało się z jego ciałem? Gdzie ono jest? To mnie ciekawi (może wpadło w zaświaty, ale o ile wiem tam chyba tylko dusze przebywają ) Śmierć jest przecież oddzieleniem niematerialnej duszy od materialnego ciała, za zasłoną słychać było głosy, no ale pewnie nie osób żyjących tylko zmarłych (dusz). No więc gdzie ciało? A poza tym ciekawe czy ktoś tam wpadł przed Blackiem. Wiele jest pytań i równie wiele odpowiedzi, ale ta właściwa tylko jedna, jednak fajnie było by ją poznać po długiej próbie jej odgadnięcia, więc mam nadzieję że Rowling wyjaśni tę sprawę, bo jeśli nie to właściwie faktycznie może napisać wszystko (bo i tak może) bez wyjaśnienia tego w ogóle, ale zburzy to pewien ład świata który sama wykreowała. No i wydaje mi się jednak że ten łuk i zasłona będzie miał duże znaczenie dla fabuły ostatniego tomu, więc pozostaje czekać i gdybać dalej
Pamiętacie jak Pani Rowling powiedziała, że wyjaśni w siódmym tomie dlaczego część ludzi staję się duchami, a inni nie? Myślę, że to będzie bardzo ważne i związane ze śmiercią Syriusza i innych postaci. Wtedy Harry zagłębi się w znaczenie śmierci, poznaje jej tajemnice jeśli można to tak nazwać. Cały czas mam w głowie słowa Dumbledora „Są gorsze rzeczy od śmierci” myślę że ta myśl będzie nas wiodła przez siódmy tom...
A może tak jak już pisał Zeti:
Oczywiście, że absurdalna. Syriusz wpadł za zasłonę i nie żyje. Umarł, kopnął w kalendarz, wącha kwiatki od spodu, kojfnął, odwalił kitę, odszedł, przeszedł na drugą stronę, padł. To jest eks - Syriusz!
wow...PrZeMeK.Z zgadzam się, że Syriusz już napewno umar, ale nie wiedziałam, że na to jest tyle określeń tak, Syriusz niepodważalnie zginął, nie ma odwrotu - i jak powiedział nam Prawie Bezgłowy Nick, raczej jako ducha to już go nie zobaczymy.
Estiej, daj im jeszcze czas. Każdy od czegoś zaczynał.
ja uwarzam że, za zasłoną jest portal do świata z kturego nie można wyjść, bo przecierz Lupin nie puścił Harry'ego za zasłone i powiedział że nie wróci.
No tak. Jak dla mnie to będzie nierozwiązana zagadka. Jednak ze stwierdzenie Luny pod koniec ZF wywnioskowałem, że to są zaświaty...
Ale jakoś co do szczegółów nie mam pewności ;P
Pewnie umarł. Raczej są nikłe szanse ne powrót, mam taki pomysł. To mogło być takie starożytne przejście używane do "karania" skazanych. Najprawdopodobniej zabijało. A może był to rodzaj więzienia (jak w Supermen'ie). Mogło to być przejście do zaświatów (w końcu mamy przykłady jak potężna jest starożytna magia tj.ponowne stworzenie ciała, tarcza potężniejsza od Lorda Voldemorta, anty-teleportacyjna tarcz Hogwartu itd.), ale bez rozdzielenia z ciałem, tzn. z możliwością powrotu (z, lub bez pomocy "z zewnątrz)
W ogóle Jo dziwnie przedstawiła śmierć Syriusza. Z racjonalnego punktu widzenia, powinien przelecieć przez zasłonę, i wyjść z drugiej strony. Ale, ze tak się nie stało, zasłona kojarzy się na z śmiercionośnym miejscem, ale chwilę przed tym jak Black spadł za zasłonę, trafił go drugi promień. Może to on spowodował śmierć Syriusza, czemu z kolei przeczyłyby słowa Harry'ego, ze on pojawi się z drugiej strony. Bardzo dziwne. Pamiętam, ze po przeczytaniu Zakonu Feniksa, długo się zastanawiałem jak to się stało. Były to ferie, więc czasu miałem dużo. I co wymyśliłem,to opisałem kilka postów wyżej. To była dla mnie największa zagadką 2004 roku.
Chociaż taki jednostronny portal, tez byłby fascynujący. Moze nawet bardziej od części krainy umarłych, ale jak tak pomyślę, to jaka potężna magia mogła umieścić taki fragment zaświatów w MM, to wydaje mi się, ze Voldemort to przy tym tylko błahostka.
Mam jednak głęboką nadzieję, ze Deathly Hallows wyjaśni nam tajemnicę zasłony.
A może za ową zasłoną jest pułapka z której nie można się uwolnić?
Świat ciemny i niewykształcony, w którym stoi się pośród czarnej przestrzeni nie widząc nic prócz własnej dłoni. Albo i nawet tego się nie widzi.
Rzeczywistość z której chce się rozpaczliwie uciec, jednak jest to niemożliwe.
W końcu ciemność pochłania swą ofiarę.
To chyba wnętrze dementora?
W moim mniemaniu nie miałam raczej tego na myśli ;- )
Ale ciekawa interpretacja.
może za tą zasłoną jest tzw. przepaść bez dna, która najczęściej podają wszelkiego rodzaju senniki jako typowy koszmar
A tak na serio... może tam jest jakaś bezgraniczna pustka, w której człowiek staje sam ze sobą i swoimi czynami. Widzi całe swoje życie. Może to jest droga jednokierunkowa, która niezmiennie prowadzi do jednego - śmierci. Skałaniam się też do teori portalu...
Tam. Są. Zaświaty.
Zasłona. Zabija.
Syriusz. Nie. Żyje.
Trzy. Głębokie . Oddechy.
W sumie mam gdzieś co jest za kotarą. Bardziej interesuje mnie w jaki sposób człowiek przebywający za nią, umiera.
Na chorobę brudnych rąk?
Gwałtownie znalazł się "po drugiej stronie". Rach - ciach. Przestał istnieć na planie fizycznym.
Tak umarł.
Doprawdy, nie wiem, co w tym niezrozumiałego.
Atomy się rozpadły ot, tak?
To magia, pamiętasz? Doszukiwanie się tu czysto "technicznej" strony nie ma zbytniego sensu. Wpada, znika, nie ma. Tyle.
Ale jeśli już chcesz się w to zagłębiać, sądzę, że tak. Człowiek rozsypuje się na atomy, dusza leci w zaświaty, atomy lądują Bóg wie gdzie, choćby osiadają kurzem na posadzce w Sali Śmierci.
A dziękuję Ci bardzo za wyczerpującą odpowiedź.
A teleportacja jakoś nikogo nie dziwi?
Toż to nic innego jak rozpad na atomy i ponowny ich z-pad ^^
A przynajmniej ja zawsze tak to rozumiałam.
a ja obstawiam że mu tam dobrze jest, do haremu go przeniosło i czad.
Teleportacja to moim zdaniem takie jakby przeniesienie się ponad czas, i wylądowanie, tam, gdzie się chce. Bo po co rozpadac się na atomy. To przecież musi boleć
A jak materia miałaby się przenieść w przestrzeni? Musi się rozgęśćić do poziomu energii i w tedy podróż za pomocą woli i myśli jest możliwa :]
Moze i tak. Jak to jednak mozliwe?
A propo rozpadu na atomy to przypomniała mi się właśnie scena z "X-MEN III", gdzie Jean Grey spowodowała że Profesor X rozpadł się na atomiki.
Nic tylko powtórzyć to:
Może i nie należy wyjaśniać. Tajemniczość jest piękna. I ciekawa zarazem.
I dlatego, ze nie ukazuje nam wszystkiego, co chcemy, dlatego czekamy na następną część sagi, odcinek filmu itp.
Wydaje mi się, że tam musiał być jakiś świat umarłych. Kto już do niego wejdzie, raczej nie będzie miał możliwości wyjść. Właściwie cięzko to określić.
Właściwie możnaby powiedzieć, że chyba napisałaś w sumie mało raczej wnoszącego posta.
Zwolnij trochę. Nie musisz odpowiadać w czterdziestu tematach jednego dnia.
Siódmy tom wyszedł, nowy film na ekranach... Norma.
przepraszam, że zboczę z tematu (już nie będę):
strasznie trudno zdobyć uznanie na tym forum, owszem nowa książka, nowy film przypomniały mi o Harrym, tyle że na mnie działa to cyklicznie. tak samo było, gdy wychodziły wcześniejsze części książki i filmów, tylko, że wtedy nie miałam takiego dostępu do sieci.
cóż, liczę, że żmudna praca i pisanie sensownych postów zmieni moją pozycję, na razie pozostaje mi być marnym mugolem (już tłuczkiem)
każda emotikonka ma swojego właściciela? (<- ta również?)
porobiłam przerwy
Popłakałem się i zmoczyłem łóżko.
Chciałem udzielić Ci przyjacielskiej rady, bo pisanie dwulinijkowców w całej masie tematów w odstępie kilku minut nie jest najlepszym sposobem na zadomowienie się na forum. To, czy skorzystasz, to Twoja sprawa.
Pozdrawiam, Przemek.
Cindy - jeśli poczułaś się urażona, wybacz. Nie było moim zamiarem Cię urażać.
Jeśli ktoś jeszcze ma wątpliwości, czy Syriusz nie żyje, niech obejrzy piąty film. Przypominam, że zmiany w nim zostały zaakceptowane przez Rowling.
Nie spoileruj Przemek
Ależ Wy jesteście okropni dla nowych.
Jak sobie przypomnę własne początki na forum...
Owca powiedziała, że to taka jej mania z tymi avatarami
a ta emota jest zastrzeżona? edukuj mnie dalej ;p
Wiem, że to jej mania (trudno nie zauważyć)
Że edukujemy, też wiem
Że offtopujemy... Offtopujemy?
offtopowanie mi nie przeszkadza, temat już się trochę wytarł, no chyba, że to kolejne faux pas doedukuj
Na okrągło, ponieważ cały czas to razem przeżywacie, a ja - dotychczas nie mogąca pozwolić sobie na to, by tak często obcować wirtualnie, musiałam sama przeżywać, więc czasem zapał zanikał...
dobre wytłumaczenie? (cały czas się edukuję, właśnie przez ten perwersyjny wydźwięk)
Rany boskie...
znowu podejrzane spojrzenie, dobra, koniec z offtopowaniem
A ja nie rozumiem spraw religijnych związanych z HP. Jaka tam dominuje religia, czy w ogole w cos wierza? Bo teoretycznie mają Boze Narodzenie i Wielkanoc, co jest tradycja chrzescijanska, prawda? A wszystko inne łącznie z magią, duchami i nieśmiertelnością wyraznie zaprzecza temu co chrzescijanskie. O tym Rowling nie pomyslala. Poza tym nie chodza do kosciola. Nigdzie nie ma zadnej wzmianki o kosciele. Wiec poco te Święta?
temat był już poruszany nie raz.
w Harrym Potterze nie obchodzą świąt, mają jedyne ferie w tym czasie, obchodzą to jako tradycje związane z kulturą czy coś w tym stylu.
jak ktoś ma coś do powiedzenia na temat śmierci Syriusza to PM, otworzę temat, na razie zaś zamykam.
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)