Jeśli podobają wam się tego typu filmiki to z pewnością zainteresuje was
TO

Te drugie bardziej przypadly mi do gustu, chociaz nie przepadam za manga, bo wszystkie rysunki w tym stylu wydaja mi sie podobne. Mam tylko zastrzezenia do pierwszej pracy.Reka dziewczyny ci nie wyszla, wyglada jakby miala 3 kosci,palce tez nie najlepiej.

To mi wygląda na podchwytliwe pytanie, bo pani Weasley dała Diggory'emu suchą grzankę :

Kurde jak ja uwielbiam twoje opowiadanie! Musiałam skomentować jeszcze raz, choć i tak już dawno przeczytałam całego "Smoka", nie mogę się powstrzymać aby nie zaglądać tu co jakiś czas.

Jakim zaklęciem Malfoy chciał ugodzić Harry'ego zanim ten urzył Sectumsempry?

Niedaleko wzgórza Stoatshed. Potwierdza to wypowiedź Amosa Diggory'ego:
"- Nie, Lovegoodowie polecieli już tydzień temu, a Fawcettowie nie dostali biletów.To to chyba wszyscy ,co?"

O to chodzi?

Chyba każdy fan książek o Harry'm Potterze był w takiej sytuacji jak ty. Często nachodzą nas myśli: "jak by to było gdybym był czarodziejem http://online.freeware.info.pl/marzen.html " i tym podobne. Nie myśl, że jesteś jedyną taką osobą, ale także nie ogłaszaj wszem i wobec, że chciałbyś być czarodziejem, bo twoi znajomi mogą to negatywnie odebrać.

Twoje opowiadanie bardzo mi się podoba. Jest tu akcja, humor i romans. Tak jak lubie . Oryginalny pomysł i świetny styl pisania. Ten fanfick czyta sie lekko i przyjemnie. Dawno nie czytałam czegoś takiego. Trafiło sie kilka literówek, ale niezbyt rzycających sie w oczy. Z niecierpliwością czekam na kolejne party.

Przecież Dumbledor w 5 częśći nie miał żadnego wsparcia ze strony ministerstwa , a Voldemort i tak bał się dyrektora Hogwartu. Sam-WIesz-Kto był uczniem Dumbledora więc zna jego umiejętności ,oraz wie jaką wagę przywiązuje do uczuć. Voldemort uważa ,że jest to słaby punkt Albusa co daje Dumbledorowi przewagę.

podoba mi się ten fanfick ,ale wydaje mi się ,że gdzieś go już czytałam . Publikowałaś go na innych forach?

Akcja może i ciekawa, ale czy to coś da? Każdy ma swoje początki w internecie i nie bardzo wie jak to wszystko działa. Kiedy jakiś dzieciak pierwszy raz wejdzie na forum myśli ,że działa on na zasadzie czatu:"mówta co chceta" i nie zawsze używa cenzuralnych słów czy dopuszcza się innych "przestępstw" na forum. I jeżeli nie wie ,że istnieje coś takiego jak regulamin, albo myśli ,że jest on aby był. To takiego dzieciaka trzeba naprowadzić na dobrą drogę a nie zbesztać i wyrzucić z forum.

Pomysł nawet nawet, niestety słabo zrealizowamy.W twoim opowiadaniu brakuje uczuć bohaterów. No i jest sporo błędów:powtórzenia , interpunkcja. Starasz się ale to jeszcze nie to.

Ja osobiście wolę sport uprawiać niż oglądać.Jestem zapaloną siatkarką i koszykarką.Uwielbiam wszelkie gry zespołowe,ale szkołę reprezentuję tylko w tych powyższych.Mam też pewne osiągnięcia w lekkoatletyce,przede wszystkim w biegach i w skoku w dal.

Są tylko 2 wyjścia:albo będzie wilkołakiem albo nie.Ale zdaje mi się ,ze jeden wilkołak wystarczy w Zakonie.

Z tym pająkiem mogło być różnie:albo Fred mocno wkurzył się na Rona i tak jak Harry pod wpływem emocji okazał swoje zdolności magiczne,albo chłopcy podkradli różdżkę i zaczarowali misia.A że Ministerstwo Magii nie może dowiedzieć się kto dokładnie rzucił czar w domu pełnym czarodziejów Weasley'owie nie zostali ukarani.

Raz piszesz ,ze nie jest kochającą matką ,a za chwilę ,ze kochała swoje dziecko.
Petunia na pewno kochała swoje dziecko.Jako,że miała kompleksy w młodości ,ze była tą "drugą" córką sprawiła ,ze jej miłość do syna przerodziła się w obsesję i szkodzi tylko Dudley'owi.Spełnianie jego wszystkich zachcianek i przymykanie oka na zachowania syna nie wpływa na niego dobrze,a wręcz przeciwnie robi z niego samolubnego i zachłannego człowieka.

Człowiek dobry to bardzo wzlędne określenie,zależy z jakiej strony patrzymy.Można powiedziec,ze Petunia dręczyła Harry'ego,kazała mu nosić stare ubrania,pracować,ale z drugiej strony jest kochającą matką,uczciwą obywatelką,przyjęła pod dach dziecko swojej siostry z którą była skłócona,niczego nie ukradła (tak przypuszczam)i nikogo nie zabiła.O kimś takim powiecie ,że jest jednoznacznie zły?

O Skype dowiedziałam się jakiś rok temu i nieźle się na niego najarałam.Na szczęście miałam mikrofon więc gadałam z moimi kumpelami godzinami,nieźle się uśmiałam kiedy "gadałam "z Chińczykami.Teraz mam ten program ale już go nie używam.

Chodzi o to,ze pocałowal ją po meczu?
Weź nastepnym razem sprecyzuj pytanie.

To Filch jest dyrektorem czy tylko ja tak zrozumiałam?
Nie podoba mi się,fabuła oklepana ,na połowie blogów mogę cos takiego przeczytać.Nie wspominając już o błędach.Do d**y.

Niestety nie zadam pytania ,ponieważ jak na razie nie mam pomysłu,więc pytanie oddaję.

Order Merlina Pierwszej Klasy,Wielki Czarodziej,Główny Mag,Najwyższa Szycha,Przewodniczący Miedzynarodowej Konfederacji Czarodziejów, Wielki Mag Wizengamotu.
Nie jestem pewna czy wymieniłam wszystko więc czekam na potwirdzenie.

No to odpowiem Ci na twoje pytanie:tak, Voldemort zginie i nie mam co do tego rzadnych wątpliwości.A Rowling "odebrała" Harry'emu najbliższe osoby aby sam stawił czoła zadaniu jakie zostało mu przeznaczone.

Na pewno Voldemort nie zabije Harry'ego,jak już coś to zginie i Potter i Ridlle.Bo co to by była za książka w której króluje zło?weź przestań..A tak na marginesie:temat wałkowany 100...razy.

Tez mnie to trochę zdziwiło,tak samo było z Błyskawicą.A przecież w skrytce ma góry galeonów.a jeszcze co do pieniędzy zdobytych przez James'a :własnie chodziło mi o to ,o czym wspomiał Katon:Rowling miała wyjawić nam tajemnicę z tym związaną więc wydaje mi się ,że nie chodzi tylko o spadek po rodzicach. .