Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

8 Strony « < 2 3 4 5 6 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Twilight, znaczy się Zmierzch

owczarnia
post 11.01.2009 17:54
Post #76 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



A tu Cię zaskoczę. Też tak myślałam, a tu mój mąż się pyta czy pójdziemy jeszcze raz cheess.gif. Słowo honoru O_O.

Ponadto jeden znajomy z innego forum, młodszy co prawda ode mnie, ale jednak dorosły facet, fan Władcy Pierścieni, Wiedźmina i Gwiezdnych Wojen, tak oto się wypowiedział na temat Zmierzchu:
QUOTE("Yarpenn @ 10 Sty 2009 @ 20:52")
Wlasnie bylem na Zmierzchu. Patrzac na migawki, a nawet plakat mialem wrazenie, ze ide na beznadziejny amerykanski film dla emo. Jakies bylo moje mile rozczarowanie! Dwie godziny bardzo dobrego kina i w zaden sposob nie moglem sie do niczego przyczepic! Zadna tam typowa amerykanska historia o milosci, od ktorej robi sie mdlo. Duzo momentow smiechu, niesamowite dopracowanie 'logicznych szczegolow', ktore polaczone w calosc oddaja smaczki smile.gif No i bedzie druga czesc! Jezeli powiesc jest conajmniej tak samo dobra to chetnie bym ja przeczytal! smile.gif

Umarłam.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Czternasta
post 11.01.2009 20:28
Post #77 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 127
Dołączył: 07.04.2006

Płeć: Kobieta



Inne jest nastawienie, jeśli się kśiążki nie czytało i idzie się na film z założeniem, że raczej będzie kiepski, tak myślę. Poza tym ja też muszę jeszcze sobie ściągnąć i ponownie obejrzeć, chociaż tych wampirzych kłów to chyba nie przeżyje :/


--------------------
Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy,
a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 12.01.2009 00:14
Post #78 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Powiedziałabym to samo, gdyby nie fakt, że autor wyżej wymienionego posta takiego Harry'ego Pottera też na przykład nie czytał, a filmy mu się jednak bardzo nie podobały. Wręczy szyderę sobie robi na każdym kroku z całości oraz zarzeka się, że po samych ekranizacjach ma już dość.

Zresztą mój chłop podobnie, no może bez szydery, ale HP mu wybitnie nie leży. I weź tu za takimi nadąż...

Btw, a co Ty tak z tymi zębami? Mnie się po książce żadne zęby nie rzuciły, wręcz odwrotnie, była mowa (konkretnie z ust oburzonej Belli to padło), że Edward nie ma żadnych kłów, tylko normalne, bardzo ostre dopiero w zetknięciu z ludzką słabą skórą, zęby. Z wyglądu nie różniące się od naszych. Więc reszta chyba analogicznie?...

Ten post był edytowany przez owczarnia: 12.01.2009 00:17


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Czternasta
post 12.01.2009 17:15
Post #79 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 127
Dołączył: 07.04.2006

Płeć: Kobieta



QUOTE(owczarnia @ 11.01.2009 23:14)
Btw, a co Ty tak z tymi zębami?
*



Sama nie wiem, nie żebym na te kły jakoś szczególnie czekała, ale ich brak rzucił mi się w oczy, w końcu to taki charakterystyczny znak wampirów, ta świadomość plus odbicie Jamesowych (32) zębów na ręce Belli jakoś mi chyba zburzyły wizję po prostu smile.gif

PS ekranizacja Harrego chyba się nikomu nie podoba, niezależnie czy czytali, czy nie biggrin.gif


--------------------
Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy,
a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
LilienSnape
post 12.01.2009 21:43
Post #80 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 579
Dołączył: 11.12.2006
Skąd: Roseau

Płeć: Kobieta



eh. a ja dopiero przeczytalam tenze beststeller.
niby nie jest to jakas tam swietna ksiazka, ale pomimo wszystko i tak nie moge przezyc tego, ze po nastepny tom moge siegnac dopiero w weekend. strasznie wciaga. okropnie. pochlonelam ja w jedna noc rzecz jasna. bo nie potrafilam sie oderwac.
jeli chodzi o watki romantyczne. chiwlami robilo sie mdlo. ale mozna to przezyc.


filmu niestety jeszcze nie widzialam. bo nie moglam pozwolic sobie na obejrzeniu zmierzchu przed przeczytaniem.
i mam nadzieje ze filmem bede rowniez pozytywnie zaskoczona.

Ten post był edytowany przez LilienSnape: 12.01.2009 21:44


--------------------
user posted image
what the fuck was i thinking?

Lenka.

chomik !
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 16.01.2009 07:01
Post #81 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Akuratnie oglądałam Cinema, cinema na HBO2 i dawali urywki Zmierzchu plus materiał z planu. No i jak raz było ujęcie Belli z łapą użartą przez Jamesa. Zęby odciśnięte jak złoto, pełen garnitur cheess.gif!

To znaczy Ty się użalałaś że były czy że nie były odciśnięte (bo się zgubiłam) cheess.gif?

Ten post był edytowany przez owczarnia: 16.01.2009 07:03


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Czternasta
post 17.01.2009 16:49
Post #82 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 127
Dołączył: 07.04.2006

Płeć: Kobieta



Użalałam się, że:
1. ma ręce Belli były 32 odciski,przecież powinny być tylko dwa
2. nie pokazali wystających kłów, np na polanie w trakcie przerwanego meczu, albo na końcu w studiu baletowym
no kurde, nie brałam nawet pod uwagę opcji, że mogą ich nie pokazać.


--------------------
Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy,
a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 17.01.2009 19:33
Post #83 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



A. No ja jakoś z tekstu nie wywnioskowałam, żeby miały im się te kły jakoś szczególnie wydłużać czy coś. Za to była mowa o półksiężycach jako bliznach po ugryzieniach, czyli jednak raczej cała szczęka, a nie dwie dziurki wink2.gif.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Miętówka
post 17.01.2009 20:22
Post #84 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 558
Dołączył: 08.02.2007
Skąd: z górnej półki

Płeć: arbuz



Ale to takie jakieś mało... wampirze. Może zrobiono tak w ramach walki ze stereotypami?
Tak samo jak z czosnkiem i uczuleniem na światło słoneczne?
Wątek wampirów w całej serii (może Midnight Sun coś zmieni, w końcu ma być z perspektywy Edwarda) był tak omijany, przekształcany i niekiedy kompletnie ignorowany, że mogłoby go wcale nie być.
Ale wtedy ta książka byłaby tak słaba, że prawie nikt by jej nie przeczytał.
A która ze współczesnych nastolatek (takich od 12. do 15. roku życia) nie sięgnie po książkę reklamowaną jako "romans z wampirem"?
Mnie też tylko i wyłącznie te wampiry przyciągnęły. I szczerze powiedziawszy, to się mocno zawiodłam, bo poza Jamesem i (niekiedy) Edwardem to żadnego, naprawdę żadnego porządnego wampira nie widzę.

A film... Pattinson nie był taki straszny, Jasper (kto go gra, tak BTW? Bo nazwisko uciekło gdzieś na pola i w mojej głowie go już zdecydowanie nie ma dry.gif) był za to strasznie kiepski.
Forks świetne było.


--------------------
"In the Internet nobody knows you're a dog"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Georgia
post 17.01.2009 20:22
Post #85 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 11
Dołączył: 02.10.2008
Skąd: EM

Płeć: Kobieta



film rzeczywiście im się udał, bardzo dobrze, że większość tych ckliwości ominęli - chociaż żadnych fajerwerków oglądając nie czułam, to przynajmniej ulżyło nie wyszło z tego badziewie

co do serii to w książkach trochę przeszkadza mi to ciągłe mówienie o uczuciach - no ja rozumiem, że się kochają i całą resztę ale beze przesady, ale jak już ktoś wcześniej pisał, widząc w opisie książki słowo wampir, biorę ją w ciemno, tongue.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 17.01.2009 22:31
Post #86 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Czytałam ostatnio trochę stronę Meyer, trochę też popatrzyłam co na jej temat można znaleźć w internecie... Wychodzi na to, że to w gruncie rzeczy spełnienie jej własnych, dziewczęcych fantazji, ta cała seria. Kobieta jest mormonką (co sama często podkreśla), a więc na pewno dużą rolę odgrywa w jej życiu wiara i przywiązanie do tradycji. Stąd może nieco staroświeckie, często wręcz naiwnie dziś brzmiące nuty w powieści. Aczkolwiek mnie się ten akurat rys u Edwarda (przy wszystkich jego licznych przesłodzeniach) podoba. Uszami mi już wyłażą te wszystkie ekstra-mega-samodzielne-wyemancypowane na maksa superbohaterki, i wcale nie boję się do tego przyznać. No, ale ja jestem już duża i w pełni ukształtowana, mogę sobie na to spoglądać z różnych stron i z rozbawieniem, ciężko mi się wczuć w rolę dwunastolatki, której to - być może - pierwsza książka w życiu. Chociaż znowu z trzeciej strony, nie uwierzę, by wychowana współcześnie, prawidłowo się rozwijająca dziewczyna miała tak od razu zamienić się w powolną, cielęcym wzrokiem w swojego faceta wgapioną panieneczkę... No nic. Co do samych wampirów za to, to będę bronić autorki jak niepodległości, bo pomimo opierania się głównie na cudzych pomysłach (jakkolwiek na stronie podane są informacje iż bynajmniej nic nie czytała wampirzego wcześniej...), udało jej się stworzyć całkiem przyjemną gamę tychże. Każdy z Cullenów jest na swój sposób ciekawy (no, może poza do mdłości doprowadzającym mnie swoją bezgraniczną dobrocią Carlisle'em), fajni są Volturi, bardzo wręcz fajne są relacje wampiry-wilkołaki (i tu ukłon dla autorki za jakąś wreszcie inwencję własną). Dobrze przedstawione są różnice pomiędzy wampirami-wegeterianami i tymi tradycyjnie się odżywiającymi. W "Zaćmieniu" strasznie podobały mi się historie Rosalie i Jaspera, bardzo lubię takie smaczki. No, a juz w eee.. "Przed świtem" to tych wampirów jest cała plejada! Doprawdy, nie ma na co narzekać wink2.gif.


PS
Pattinson moim zdaniem bosssski.

Ten post był edytowany przez owczarnia: 17.01.2009 22:31


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Teodora
post 18.01.2009 13:14
Post #87 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 260
Dołączył: 18.06.2004
Skąd: dworzec kurski

Płeć: Kobieta



Pattison jest zdecydowanie boski, ale jego miny rozwalają, nawet w tych "podniosłych" momentach śmiałam sie z nich jak norka.
Mnie osobiście cała seria wprowadza w stan podekscytowania podobnie jak HP, długo szukałam tak wciągającej książki. Może i jest mało ambitna, ale czasami nie tego szukam w książkach.


--------------------
m
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
LilienSnape
post 18.01.2009 22:25
Post #88 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 579
Dołączył: 11.12.2006
Skąd: Roseau

Płeć: Kobieta



nareszcie oebjrzałam film.
Kristen Stewart spisała sie swietnie. nie potrafie wymarzyc sobie kogos lepszego do roli Belli. Pattinson no tak jest bosski. chociaz jego miny bywaja rozbrajajace. to grzechem byloby stwierdzenie ze bosski nie jest.
ogolnie film mi sie podobał. nawet bardzo. byly momenty ze robilo mi sie goraco.
na pewno obejrze go jeszcze nie raz.


--------------------
user posted image
what the fuck was i thinking?

Lenka.

chomik !
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 19.01.2009 05:42
Post #89 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Z czystej przekory: dwie skrajnie różne recenzje. Książki.

1
2

Żeby było śmieszniej, nie zgadzam się z żadną z nich. Pierwsza jest stanowczo zbyt entuzjastyczna, żeby nie powiedzieć: bezkrytyczna; druga za to mocno (i przesadnie) niesprawiedliwa. Ale to chyba dośćdobrze odzwierciedla stosunek do "Zmierzchu", z jakim się najczęściej spotykam.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 27.01.2009 00:59
Post #90 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Widziałem. Stwierdziłem, że no skoro tyle szumu to obejrzę. Zaznaczam, że książki nie czytałem (i wydaje mi się, że raczej nie przeczytam), więc spoglądam na to wszystko pewnie inaczej. Ale podzielę to zgrabnie na wady i zalety i może opatrzę jakimś podsumowaniem.

Zalety:
1) Lokacja. Ja w ogóle jestem koneserem amerykańskich zadupi (oczywiście nigdy nie byłem w USA, ale jakie to ma znaczenie?) i bardzo się cieszę, że tak zajebiste miejsce jak stan Washington (Nirvana, Modest Mouse, Hendrix Seattle Supersonics, deszcz i Pacyfik i w ogóle aaaaa) doczekało się jakiejś swojej ekhm epopei. Nie żeby sobie nie zasłużył na lepszą, ale co jak co, walory estetyczne tamtejszych krajobrazów film uwypukla pięknie i tu przechodzimy do zalety numer dwa...
2) Zdjęcia. Może niezbyt nowatorskie, ale zrobiły na mnie spore wrażenie. Dobrze się przez to oglądało, nawet kiedy chciało się rzygać z innych powodów.
3) Muzyka miejscami zaskakująco dobra (w sensie zwróciłem uwagę na jakiś tam temat fortepianowy)
4) No jednak była krew i wampiry się nawzajem zabijają. Szacun.
5) Indiance - fajny motyw, chociaż trzeba być chyba upośledzonym, żeby się nie domyślić, że będą wilkołakami (albo czymś pseudooryginalnym, ale w ostatecznym rachunku realizującym topos wilkołaków). No ale jakoś pozytywne odebrałem ich obecność.

Wady:
1) Mdłe do zesrania, sorry, ale ten wątek miłosny ssie. W dodatku między aktorami nie było żadnej realnej 'chemii', nic, takie komiczne spojrzenia i półotwarte usta no litości. Dialogi do tego, no weźcie, to nawet w ramach pewnej konwencji jest komiczne. I nie chodzi o to, że staromodne. Wszystko można zrobić fajnie albo spieprzyć, tu spieprzono.
2) Główna bohaterka. Za długa szczęka, straszna emo, nie lubiłbym jej w szkole. Aż się dziwiłem, że wszyscy tam tacy mili. Takie wyniosłe milczki są okropne. No i nie tańczy i cały czas robi łachę wszystkim ze wszystkim, wredny typ. A ludzie mówią, że nie lubią Harry'ego. Z Potterem mógłbym jutro iść na piwo. Nie wiem czy aktorka taka niemiła czy w książce to też taki pretensjonalny typ, ale jeśli tak i jest narratorem to chyba bym nie dał rady tego przeczytać.
3) Cedric Digory - gra debilnymi minami, to nie jest sposób na aktorstwo. Bywa zabawny, chwilami nawet nieomal bezpretensjonalny, ale sorry, Bill z Trublad to jest przy nim taki boss (nie mówiąc już o Suki w zestawieniu z tą słuchaczką gotyk metalu...), że nie ma o czym mówić. Teraz widzę, że chyba scenarzyści TB zerżnęli z tej książki parę pomysłów, ale co z tego, skoro tam ta miłość ma jakąś temperaturę realną.
4) Wampiry. Lol. Zero balansu. Albo się robi mniej potężne i daje się bonus popylania w dzień, albo się robi potężne ale z realnymi słabościami. Tu nie ma takich słabości, właściwie nie rozumiem czemu nie przejęły kontroli nad światem, nie ma ANI JEDNEGO powodu, dla którego nie miały by tego zrobić. Nonsens. No i to zaufanie jakim obdarzają Belle jest pocieszne. Już hop siup, nasz Cedrik ma dziewczynę, więc pokażmy jej jak żyjemy i chrońmy za każdą cenę. Kretyńskie. No i konwencja jest martwa jak same wampiry. Dość już tego na co najmniej 20 lat, ratunku!

Tak więc? Tak więc można obejrzeć. Dziękuję.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 27.01.2009 04:32
Post #91 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Największą zaletą tego filmu są dwie rzeczy: niski budżet i Robcio Pattinson jako Edward wub.gif.

Dzięki pierwszemu można na chwilę zapomnieć, że mamy do czynienia z produkcją amerykańską, no i pozbawia to całość typowego dla made in USA zadęcia. Dzięku drugiemu można się spokojnie pośmiać (aczkolwiek życzliwie, nie zaprzeczę) z Edwarda, który w książce jest dokładnie tak sztywny i przerysowany, jak pokazał to Rob. Jednocześnie zaś robił te swoje ciężkie miny z takim wdziękiem, że całkiem rozumiem te zastępy nastolatek mdlejące u progów kin. Kawał faceta z niego wyrósł i niech ma te swoje pięć minut.

Co do Belli, cóż. Ciężko właściwie powiedzieć, jaka ona była w książce. Zakompleksiona, wiecznie sobą zawstydzona, niezdarna. Ale przy tym cholernie błyskotliwa, z fajnym, ciętym poczuciem humoru i masą autoironii. Sęk w tym, że ta ironia i ten humor wyłaziły w jej komentarzach do rzeczywistości, rzucanych na bieżąco z racji pierwszej osoby. W filmie wypadła rzeczywiście może trochę nijako, chociaż mnie się tam podobała.

W kwestii 'hop siup, nasz Cedrik ma dziewczynę', to z jednej strony się zgadzam całkowicie i cholernie mnie to w książce drażniło, a z drugiej znów czysta przekora we mnie każe polemizować. No bo na upartego było tam (w książce znaczy) nieco o tym, jaki to on był samotny ten Edward i jak to żadnej serca nie oddał, romantyk taki, szukający tej jedynej. Oni zaś go znali od podszewki x lat i stąd wiedzieli od razu, że jak go w końcu trafiło, to to będzie ta jedyna. No i była. On też wiedział, był pewien od początku stuprocentowo, ta albo żadna, więc ten. No, jak się czeka na kogoś osiemdziesiąt lat z hakiem, to w sumie trudno się dziwić, że później mu się śpieszy wink2.gif. Zresztą, faktem jest, że wampiry odczuwają wszystko inaczej, intensywniej znacznie. Plus ich więź (rodziny Edwarda znaczy) wynikała nie tylko ze znajomości wzajemnej charakterów, nie zapominajmy o Alice, która od razu zobaczyła czy Edzio i Bella będą razem czy nie i czy Bella stwarza zagrożenie. Więc w sumie nie mieli powodu do niepokoju.

Aha, a co do amerykańskich miasteczek zadupnych, to ja też. Nie mam pojęcia skąd ten sentyment, ale bierze mnie to cholernie. Na przykład taki Klucz do koszmaru (skądindąd zresztą bardzo przyzwoity horror) mogę oglądać w kóło ze względu na smakowite zakątki Luizjany...


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 27.01.2009 10:46
Post #92 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



O, przypomniałaś o takim koszmarnym elemencie kanonu-antykanonu, który doprowadza mnie do pasji. Że wampiry niby odczuwają wszystko intensywniej. Kolejny niczym nieuprawniony bonus, robiący z wampirów coś w rodzaju nieco mrocznych superbohaterów i to jeszcze taaaaakich wrażliwych. Wampiry intensywniej odczuwają jedynie głód. Cała reszta im blaknie, blednie, osuwa się w cień i zanika, bo - UWAGA - wampir jest trupem. Z drugiej strony może takie kretynizmy wreszcie dobiją tą konwencję. Ja już wolę Iron Mana i Batmana niż takie wampiry.

Ten post był edytowany przez Katon: 27.01.2009 10:50
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 27.01.2009 15:42
Post #93 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



O nienienienienie, nie mogę się z Tobą zgodzić! Wampiry odczuwają intensywniej, ale przecież nie o uczucia wyższe mi chodziło! O zmysły panie kolego, o zmysły. A zmysły muszą się wyostrzać, jak u każdego predatora. Skoro więc wampir jest predatorem idealnym... Węch, słuch, wzrok - a co za tym idzie, wszelkie ewentualne paranormalne zdolności, które taki wampir miał jako człowiek, również. Te shóste zmysły, znaczy się. No i więź ze stadem, skoro już wybiorą się z nim związać. Tak, to może być ewentualnie uczucie wyższe, jednakowoż podyktowane też instynktem przetrwania.

Zresztą, tu akurat ukłon dla Meyer, bo wyjaśniła to naprawdę ładnie i przystępnie w swoich książczynach. Po pierwsze: wampir nowonarodzony to całkiem insza inszość. Jeść, jeść i jeszcze raz jeść, wszystko na pałę, byle zaspokoić głód. Do tego ogromna siła fizyczna. Stąd zostawione same sobie stanowią olbrzymie niebezpieczeństwo dekonspiracji, bo praktycznie nie myślą. Po upływie mniej więcej roku zaczynają przytomnieć, w zależności od tego jak są prowadzone. Generalnie im wampir starszy, tym lepiej umie nad sobą panować i wykorzystywać swoje inne możliwości, nie tylko ślepą siłę. Ponadto wampiry-wegetarianie już wybitnie, co znajduje potwierdzenie w rzeczywistości - osoby, które nie jedzą mięsa są bardziej otwarte na świat wokół, inaczej też nieco go postrzegają.

Summa summarum wiesz, wampiry generalnie postać raczej ee tego, no, jakby Ci tu powiedzieć... fikcyjna cheess.gif. Więc każdy może sobie wyobrażać co chce, aczkolwiek pani Meyer (no, poza tym idiotycznym świeceniem, które na upartego też jest niby logiczne, bo skoro skóra twarda i gładka jak nic innego na świecie, to najtwardszy jest diament, a diament się błyszczy w słońcu) dość ładnie uzupełniła moje ulubione mity na temat tychże.


Edit: słuchajcie, komu odbiło?... Trzeci raz edytuję post, bo wciąż jak byk wychodzi "shóste", poprawiam na "z" i dalej jest to samo?...

Ten post był edytowany przez owczarnia: 27.01.2009 15:44


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nefretini
post 31.01.2009 02:55
Post #94 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 43
Dołączył: 26.12.2008
Skąd: Wrocław.

Płeć: Kobieta



Hmm... Nie słyszałam o tym filmie, aczkolwiek Zmierzch oglądałam. W sumie to dobrze oddaje książkę, ale i tak wolę coś przeczytać, niż obejrzeć. smile.gif


--------------------
"Puszczała się dziewczyna, puszczała z miłości,
Puszczała dla pieniędzy, puszczała z litości,
Aż taką masę razy upadła moralnie,
Ze całkiem się skurwiła – i wpadła fatalnie,
Albowiem w ciążę zaszła od jednego z gości:
Tak powstał SKURWYSYNDYK MASY UPADŁOŚCI.
"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ledina
post 31.01.2009 03:01
Post #95 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 7
Dołączył: 31.01.2009




No książka jest podobno extra, a autorka mówi że napisała ją gdy się jej przyśniła.
Chciałabym mieć takie sny wink2.gif


--------------------
Zapraszam do wspólnej gry !
Wciel się w stworzoną przez siebie postać i chodź po Hogwarcie, zwiedzaj takie miejsca jak Zakazany Las, Zakazany Korytarz, Hogsmeade i wiele, wiele więcej.
Zwiedzając miejsca przygód nie zapomnij o zbieraniu fasolek, żab, doświadczenia no i oczywiście o sekretnych przejściach.
Ucz się również czarów, zwiększaj umiejętności, walcz w klubie pojedynków, rozmawiaj w dormitoriach i Wielkiej Sali.
Stań się najlepszym !!!

www.magia.gtw.pl
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nefretini
post 31.01.2009 03:04
Post #96 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 43
Dołączył: 26.12.2008
Skąd: Wrocław.

Płeć: Kobieta



Książka na początku jest trochę nudna... I dlatego zniechęciłam się do niej, jednak gdy po tygodniu ponownie do niej sięgnęłam, nie mogłam się oderwać... Chociaż pisana jest w pierwszej osobie(czego osobiście nie znoszę...), to i tak nie zrezygnowałam z czytania i teraz się z tego cieszę. smile.gif A co do snu... Nie słyszałam o tym, ale też chciałabym mieć takie sny... Super.!


--------------------
"Puszczała się dziewczyna, puszczała z miłości,
Puszczała dla pieniędzy, puszczała z litości,
Aż taką masę razy upadła moralnie,
Ze całkiem się skurwiła – i wpadła fatalnie,
Albowiem w ciążę zaszła od jednego z gości:
Tak powstał SKURWYSYNDYK MASY UPADŁOŚCI.
"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ledina
post 31.01.2009 03:15
Post #97 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 7
Dołączył: 31.01.2009




Ja przeczytałam o nich w artykule promującym film jak dobrze pamiętam jest ich chyba cztery czy trzy i tyle też ma być filmów wink2.gif
Ja go nie widziałam, ale gdy tylko pokaże się z lektorem do ściągnięcia to zamierzam zobaczyć i nacieszyć wzrok. xD
No, a jeśli już mówimy o wampirach to na pewno pasuje do nich film Underwold i Dzień w którym zatrzymała się ziemia.



--------------------
Zapraszam do wspólnej gry !
Wciel się w stworzoną przez siebie postać i chodź po Hogwarcie, zwiedzaj takie miejsca jak Zakazany Las, Zakazany Korytarz, Hogsmeade i wiele, wiele więcej.
Zwiedzając miejsca przygód nie zapomnij o zbieraniu fasolek, żab, doświadczenia no i oczywiście o sekretnych przejściach.
Ucz się również czarów, zwiększaj umiejętności, walcz w klubie pojedynków, rozmawiaj w dormitoriach i Wielkiej Sali.
Stań się najlepszym !!!

www.magia.gtw.pl
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 31.01.2009 14:56
Post #98 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Temat o Zmierzchu jest osobny, tutaj, drogie Panie.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
asiatal
post 16.02.2009 20:50
Post #99 

?


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 928
Dołączył: 03.03.2007
Skąd: pomorze

Płeć: Kobieta



kurczę, wróciłam dzisiaj do szkoły i pierwsze co mnie spotkało to to, że chyba połowa mojej klasy gada o Zmierzchu. I się strasznie napaliłam na tę książkę. Poszukałam, popytałam i znalazłam śmiałka gotowego mi pożyczyć. Jak sam przeczyta. Ale kit z tym, bo znalazłam na necie w pdfie. Problem to ja mam taki, że poczytałam trochę o tym i się zniechęciłam, bo podobno ten cały Twilight to o kant dupy... Że niby dla pokolenia High School Musical, że schematyczne i zajeżdża marysuizmem. Pomoocy..!
edit: wampir-wegetarianin? blink.gif

Ten post był edytowany przez asiatal: 16.02.2009 21:15
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
harolcia
post 16.02.2009 21:43
Post #100 

przerażona


Grupa: Prefekci
Postów: 1425
Dołączył: 30.07.2005
Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro>

Płeć: Kobieta



Powiem tak, może i 'Zmierzch' literaturą ambitną i wielce wyszukaną nie jest, ale...




... wciąga!!! (ja tak miałam)Jest raczej z serii, nazwałabym to, 'na odmóżdżenie', ale może być^^.
3 dni = 3 części. Czekam na czwartą.


--------------------
Prefekt Gryffindoru Członkini KLL

Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci
Barańczak Stanisław
1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY.
2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT.
3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ.
4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM.
5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI,
6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

8 Strony « < 2 3 4 5 6 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 29.03.2024 08:11