Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Klan, Plebania, Niewolnica Isaura _ Doctor Who

Napisany przez: owczarnia 14.03.2008 20:50

Zanim Demek znajdzie tamten stary temat (i tak w ogóle, to gdzie on się podział, co?)...

Ja po prostu MUSZĘ. Później się połączy.


http://planetgallifrey.blogspot.com/

Kwiecień. Kurde, niech JUŻ BĘDZIE KWIECIEŃ!!!

Napisany przez: PrZeMeK Z. 15.03.2008 15:21

Ej no, musisz dawać spojlery? sad.gif
Ostrzegaj chociaż.

Napisany przez: owczarnia 15.03.2008 16:04

Ej no, jakie spojlery?

Mnie chodziło o fotki, plus jak wczoraj tam byłam, to bez przesady, aż takich spojlerów znów nie było. Może dzisiaj coś dołożyli.

Ale przecież i tak dałam pod linkiem, nie cheess.gif? Nie bezpośrednio.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 15.03.2008 16:39

Chodzi mi o sam fakt. Myślałem, że to jakieś fan video, a tu raport z planu. A ja naprawdę nie chcę wiedzieć smile.gif

Napisany przez: owczarnia 15.03.2008 16:51

Okej, sorka. NIE CZYTAJ w takim razie wink2.gif. Ja też ograniczyłam się do zerknięcia na zdjęcia smile.gif.

Napisany przez: em 15.03.2008 17:14

mamo, byłam tak blisko przeczytania spoilerów, że aż się spociłam
ale! całe szczęście tylko fotki zobaczyłam :>
to kiedy ta premiera?

Napisany przez: owczarnia 15.03.2008 19:10

W kwietniu.

Napisany przez: em 16.03.2008 15:21

to juz niedługo smile.gif
akurat jak się torchwood skończy, nie?
dobrze, dobrze. trzeba się jakoś od staropolskiej oderwać cheess.gif

Napisany przez: owczarnia 23.03.2008 01:53

http://www.bbc.co.uk/mediaselector/check/doctorwho/ram/s4_cinema_trail?size=16x9&bgc=CC0000&nbram=1&bbram=1&nbwm=1&bbwm=1. Całkiem oficjalny.

5 kwietnia.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 29.03.2008 19:56

No i to dopiero jest pozytywna wiadomość!
Przez chwilę się łudziłem, że BBC Prime to to samo co BBC One smile.gif Bo to pierwsze mam.

Napisany przez: em 29.03.2008 20:02

nowy trailer czarodziej.gif
http://www.bbc.co.uk/doctorwho/

już niedługo, niedługo :>

eta: w ogóle, teraz to już pewne pewne pewne!
Series Four premiere details confirmed.

We're delighted to officially announce that Series Four of Doctor Who will commence with Partners In Crime at 6.20pm on Saturday 05 April 2008, BBC One.

Tell all your friends, cancel any prior engagements and settle down for what promises to be the most spectacular series of Doctor Who yet!

As always, Doctor Who Confidential will be going behind-the-scenes with the cast and crew, starting at 7.10pm on BBC Three.

Partners In Crime will be repeated on Sunday 06 April at 8pm on BBC Three. Doctor Who Confidential follows at 8.45pm.

As always, we'll be supporting the show with extensive online coverage, both in the run up to and immediately after each episode.

Napisany przez: Avadakedaver 29.03.2008 22:20

dobra. ja mam pytanie. nie wiem o co chodzi w tym serialu, ale lubię go oglądać jak już leci, i w ogóle i w ogóle. ostatnio widziałem odcinek, w którym doktor rozstał się z tą blondi bo ją prawie wessało w taką dziurę paskudną w którą byli wsysani żelazni kosmici , ale jej ojciec sie teleportował, złapał ją i sie odteleportował do innego świata, gdzie już czekała jej matka. pare miesiecy później spotkał się hologram doktora z blondi na plaży i psikus, bo są w dwóch różnych światach i nie mogą się zejść i podróżować razem znowu, a doktor żeby z nią porozmawiać wypalał energię jednej z gwiazd, powiedzieli sobie "żegnaj kocham cie" i koniec.
i ja sie pytam co z tym motywem dalej sie stało.

Napisany przez: em 29.03.2008 22:26

ostatni odcinek drugiej serii widziales, doomsday, koniec ery Rose sad.gif
no i poki co niewiele sie stalo, bo Rose jest uwieziona w tej rownoleglej rzeczywistosci, a Doktor podrozuje po 'naszej' z Marthą Jones, nową towarzyszką, wspominając Rose od czasu do czasu, nie mogąc o niej zapomnieć i takie tam.

w największym skrócie.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 30.03.2008 10:06

No jeszcze jakby Avada się wciągnął w Doktora, to już byłoby super smile.gif

Puściłem mojej siostrze zwiastun czwartego sezonu, choć wcześniej się przed tym wzbraniałem, bo mówiłem, że sporo zdradza, że na końcu jest duży spojler dotyczący kogoś, kto wraca... Ale zatrzymałem zwiastun, kiedy tylko na ekranie ukazała się twarz Marty i teraz Ada jest przekonana, że miałem na myśli Martę. Ale się zdziwi smile.gif

Napisany przez: owczarnia 30.03.2008 11:27

Ten nowy zwiastun - petarda.

Przemek, ależ Ty masz nerwy ze stali smile.gif. Ja bym nie wytrzymała i wypaplałabym się na stówę. Btw, kawał czasu jeszcze będziesz musiał milczeć, bo Rose ponoć dopiero na ostatnie trzy odcinki wraca...

Napisany przez: em 30.03.2008 11:45

ja się mojej siostry spytałam, czy chce wiedzieć. jej spoilery niestraszne (aż tak)
chociaż pottera przemilczałam do samego końca, ani słówkiem jej nie zdradziłam, co się będzie działo wink2.gif.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 30.03.2008 14:03

Owco - e tam, po prostu absolutnie nie trawię spojlerów. Dla mnie fabuła jest wszystkim. No i myślę, że Adzie spodoba się tak miła niespodzianka smile.gif

Em - ja swojej siostrze też Pottera przemilczałem (tyle, że później sam go jej czytałem w oryginale, tłumacząc na bieżąco).

Napisany przez: Avadakedaver 30.03.2008 17:20

nie wiem czy się wkręcę, ale doktora kocham miłością platoniczną od kiedy go ujrzałem po raz pierwszy i usłyszałem jego monolog o różnościach ras kosmitów. Na pewno lepszy jest tennant od tego drugiego, ktory gral w filmie hooligans.
a to idzie normalnie sciągać, jak Losta? są źródła, napisy i w ogóle?

Napisany przez: em 30.03.2008 17:35

yhm. zupełnie normalnie, chociaż wątpię, czy ma aż tylu seedów co lost.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 07.04.2008 14:13

Wiem, że to wstrętne z mojej strony się chwalić, ale muszę to gdzieś napisać.
Już obejrzałem!

SUPER HIPER MEGA SPOJLERY Z ODCINKA!

Rose! Rose! Rose! Rose! Rose!
*mdleje*
Autentycznie stanęły mi łzy w oczach.

Donna będzie fascynującą towarzyszką Doktora, widać to już teraz. Sam odcinek naprawdę ciekawy i zabawny, z licznymi nawiązaniami do poprzednich sezonów. Szkoda tylko, że bez napisów części wypowiedzi nie zrozumiałem.

Napisany przez: owczarnia 07.04.2008 14:21

JUŻ obejrzałeś cheess.gif?

Ja widziałam w sobotę w nocy mój drogi tongue.gif. Zajefajny odcinek, fakt smile.gif.

Też się prawie popłakałam, ale tak autentycznie to dopiero na końcu, kiedy dziadek Donny zobaczył TARDISa. No i scena na migi - mistrzostwo świata cheess.gif.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 07.04.2008 14:39

Zgadzam się całkowicie smile.gif

W sobotę... Phi! W sobotę to ja byłem u Katona :]
W ogóle następnym razem masz być, Owca. Musieliśmy z Em sami śpiewać "I can't decide", no.

Napisany przez: em 11.04.2008 12:34

ej no wlasnie. Przemon, ale pomysl, jakby mnie nie bylo, to bys musial sam spiewac biggrin.gif
obiecuje, teraz bede jezdzic na wszystkie zloty, jakie beda w mojej mocy :*

i chcialam powiedziec, ze wlasnie skonczyl mi sie sciagac. oczywiscie finalu torchwood tez jeszcze nie widzialam. niech mnie ktos przytuli sad.gif

Napisany przez: PrZeMeK Z. 11.04.2008 16:05

*tuli Em rozglądając się czujnie, czy nikt nie patrzy*

Napisany przez: em 11.04.2008 17:30

ha!
widziałam, widziałam!

Missed you, Doctor.

Napisany przez: em 12.04.2008 20:59

uwierzcie lub nie, ale zapomniałam, że nowy odcinek jest dzisiaj dementi.gif

Napisany przez: GrimmY 12.04.2008 21:10

czy ktoś może mi mniej więcej powiedzieć o czym jest ten serial:)?

Napisany przez: owczarnia 12.04.2008 21:23

A to ja się mało po forum natrąbiłam? O, http://www.magiczne.pl/index.php?showtopic=8198&st=375&p=316890&#entry316890 na przykład. No i zawsze jest http://en.wikipedia.org/wiki/Doctor_Who wink2.gif. Nawet http://pl.wikipedia.org/wiki/Doctor_Who...

Napisany przez: em 12.04.2008 21:25

kurde estiej gupek po co on kasowal tamten temat sleeping.gif

"Doctor Who" to najstarszy serial science-fiction emitowany w latach 1963-89, obecnie BBC nadaje wznowienie (nie remake!) serii (obecnie czwarty sezon), od 2005 roku począwszy. Głównym bohaterem jest tytułowy Doctor - przedstawiciel rasy Władców Czasu z planety Gallifrey, podróżujący przez galaktyki w swoim TARDIS (Time And Relative Dimension(s) In Space) i przeżywający różne przygody, zwykle w towarzystwie swoich companions cheess.gif Przygody oczywiście związane z konfrontacją z przedstawicielami innych planet.
Cechą szczególną Doctora, która pozwoliła na tak długie utrzymywanie na antenie serialu z leading character jest jego zdolność regenracji. Kiedy zbliża się jego godzina, Doctor zamiast umrzeć... regeneruje się cheess.gif. W ten sposób obecnie możemy oglądać jego Dziesiąte wcielenie.
Serial wybija się wśród konkurencji nie tylko powalającą tradycją w brytyjskiej TV, ale przede wszystkim fantastycznym scenariuszem i stojącą na niesamowicie wysokim poziomie grą aktorską. David Tennant (znany skądinąd z Czary Ognia), Billie Piper, znakomity Christopher Ecclestone (Dziewiąty Doctor), Catherine Tate etc...

ja wsiąknęłam po szóstym odcinku pierwszego sezonu.

sleeping.gif no tak, a ja sie naprodukowalam.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 13.04.2008 11:17

Wspaniały odcinek. Naprawdę wspaniały.
Czyżby przewijające się już po raz drugi określenie "The Shadow Proclamation" miało być głównym wątkiem tego sezonu?
"She is coming back"... Hell yeah!
Żałuję trochę, że nie nawiązano głębiej do analogii między zniszczeniem Pompei a zniszczeniem Gallifrey - za które, jak domniemuję, również odpowiedzialny był Doktor.

Napisany przez: GrimmY 13.04.2008 14:09

dzięki za info, od jutra zabieram się za oglądanie. i tu kolejne pytanie czy mam szukać serii klasycznej, żeby wiedzieć co i jak bo inaczej nie będę wiedział 'o so chodzi', czy też można sobie darować i zacząć od roku 2005?

Napisany przez: owczarnia 13.04.2008 14:13

Starych serii po pierwsze nie znajdziesz (a na pewno nie w komplecie), a po drugie nie są konieczne do połapania się. Ogólne info najzupełniej wystarczy. A w razie czego bez problemu znajdziesz wszelkie szczegóły choćby na Wikipedii właśnie smile.gif.

Napisany przez: GrimmY 13.04.2008 14:21

a znalazłem tongue.gif
a pytam, bo to niezwykle spasiony torrent o magicznym rozmiarze 200gb (sic!) i mam dylemat czy w ogóle zaczynać. w każdym razie dzięki wszystkim za wyczerpujące info, wrażeniami podzielę się w swoim czasie, ole!

Napisany przez: owczarnia 13.04.2008 14:21

I chciałam jeszcze dodać, że wczorajszy odcinek był ZAJEBISTY.

Kunia, ale się zryczałam. I jeszcze się musiałam kryć, bo mąż siedział obok przy swoim lapku, a tu ja buczę w słuchawkach na uszach cheess.gif. Czysta abstrakcja (pun not intended) cheess.gif.


Edit: co, WSZYSTKIE znalazłeś?! To pisz do BBC, ozłocą Cię, bo nawet oni nie mają całości cheess.gif. Ośmiu doktorów, ponad 730 odcinków, dwa pełnometrażowe filmy?... Od 1963 roku?... To byłby cud, gdyby wszystko się dało odnaleźć smile.gif.


Przemek, to nie do końca tak z tą odpowiedzialnością. W tamtym przypadku on po prostu nie mógł nic zrobić. Tak ja to przynajmniej rozumiem.

Napisany przez: em 13.04.2008 14:22

ja oglądałam tylko pierwszy pierwszy odcinek na stronie bbc, z ciekawości tongue.gif resztę infomacji, zarys, mam z wikipedii, ale jak mówiła owca, bez tego też daje radę.
idę obiad zrobić i siadam do Pompei kiss.gif

Napisany przez: PrZeMeK Z. 13.04.2008 16:07

Owca - możliwe, ale tu właśnie sprawa jest niejasna. Jeśli to nie on spowodował spłonięcie wszystkich statków Daleków i Panów Czasu z Gallifrey włącznie, to jak przetrwał? Mistrz ukrył się jako człowiek na końcu wszechświata i tylko dlatego przetrwał, zaś jego TARDISa ani widu, ani słychu. Jak więc przeżył Doktor i jego TARDIS?
Niby można uznać, że jego przeżycie to taka licencja artystyczna - musiał przeżyć, bo bez niego nie byłoby serialu. Ale kto wie?

A propos, ściągnąłem sobie ten film z Doktorem z 1996 roku. Obejrzałem wczoraj do połowy - trochę śmiesznie zrobiony, ale ogląda się nieźle. Muszę go dokończyć i podzielę się wrażeniami cheess.gif

Napisany przez: em 13.04.2008 16:35

"she's coming back"... hm. czyżby Rani? bo jeśli chodzi o Rose, to ja ją widzę jako villain w finale albo coś. inaczej to zalatuje kiczem.
bardzo podoba mi się interakcja między Donną i Doktorem. "No, no, no, we're not married, we're SO not married" cheess.gif

ja sobie te stare odcinki i film z 96 zostawiam na 2009, kiedy nie bedzie nowego sezonu smile.gif

Napisany przez: owczarnia 13.04.2008 21:38

She is returning. To po pierwsze wink2.gif.

Oczywiście, że chodzi o Rose! A o kogo innego? I jaki villain, co Ty gadasz, idź wypluj to słowo! Mnie tam to bardziej widzi się na jakiś związek z Bad Wolfem.

Napisany przez: em 13.04.2008 21:44

mmkay, mmkay.
no ale jak ją pokazali już w pierwszym odcinku i to w takiej formie, to ja się spodziewam jakiegoś większego story arca za tym - villain byłoby najbardziej spectacular, a taki ma być ten sezon, no. więc sobie fantazjuję cheess.gif

Napisany przez: owczarnia 13.04.2008 21:47

Nope. Angst. Angst rulez cheess.gif.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 13.04.2008 21:53

Cieszę się, że nie zrobili z tego wielkiego sekretu, tylko tak od razu na początku walnęli obuchem między oczy. Inaczej mogłoby wyjść śmiesznie, jak z powrotem Michaela w Zagubionych, czego spodziewali się WSZYSCY, a z czego zrobiono tajemnicę.

Też uwielbiam stosunki Doktor - Donna. "I bloody love you!" cheess.gif

Edit: Nie oglądajcie tego filmu z 1996 roku. Jedna wielka porażka. Idiotyczny scenariusz, słaba gra aktorska, niezliczone absurdy... Pod koniec finałowej akcji, gdy powinienem drżeć z napięcia, pękałem ze śmiechu.
Szkoda. Początek zapowiadał całkiem niezły film.

Napisany przez: em 20.04.2008 09:09

that was bloody brilliant!
srsly, zaczynam powoli myśleć, że Donna jest moją ulubioną companion, tak jak się spodziewałam.
your song will end soon, Doctor... i Doomsday ZNOWU. I Martha w trailerze user posted image

Napisany przez: PrZeMeK Z. 20.04.2008 10:48

Ej, ja nie oglądam trailerów :]
Ale okeiii, i tak przecież o tym wiedziałem.

Cudowny odcinek. Miałem łzy w oczach. Przecież to było jak obóz koncentracyjny. No i typowo ludzkie rozwiązanie problemu - zagazować albo zastrzelić mad.gif

"Your song must end soon"... Zabrzmiało niepokojąco.
Nie wiem, czy to ma znaczenie, ale już drugi raz pojawił się wątek "upamiętnienia" Doktora i Donny. Najpierw rzymska płaskorzeźba, teraz to...

Aha - co powiecie o wzmiance o znikających pszczołach? W zwiastunie sezonu 4 była jakaś gigantyczna pszczoła.

Napisany przez: em 20.04.2008 10:51

oj no, trailer jest zaraz po odcinku przecież. nie przesadzasz troszkę? :P.
ja zauważyłam, ja! to upamiętnianie. to może mieć coś wspólnego ze story arkiem sezonu, ale ja się wolę za dużo nie próbować domyślać, za dużo spoilerów rzuciło mi się w oczy na outpostgallifrey :/.
czy ja już wspominałam, że kocham sposób, w jaki cały sezon przygotowuje nas do finału? :>

Napisany przez: PrZeMeK Z. 20.04.2008 11:16

Nie wydaje mi się, żebym przesadzał. Po prostu... po co miałbym wiedzieć, o czym jest kolejny odcinek? Nie ciekawi mnie to. Za tydzień i tak się dowiem.
W ogóle strasznie nie lubię tego całego marketingu. Wiem, że to konieczne, ale nie lubię go. Te wszystkie zwiastuny, bajery na oficjalnej stronie, promocyjne zdjęcia ze sztucznie upozowanymi postaciami... Dla mnie mogłyby w ogóle nie istnieć, i tak bym oglądał. A jeśli mnie coś nie ciekawi, to żadna reklama mnie nie zmusi do obejrzenia. Tak miałem z Prison Breakiem na przykład.
Tak samo nie cierpiałem wszystkich tych gadżetów z HP: figurek, klocków Lego, nalepkach itp. Brr.

Też to uwielbiam, Em :]

Napisany przez: owczarnia 22.04.2008 08:25

user posted image

Napisany przez: PrZeMeK Z. 22.04.2008 15:23

Dzięki, Owczarnio smile.gif

Napisany przez: owczarnia 26.04.2008 13:06

Myślałam, że już nic mi się aż tak nie spodoba, jak 'Doctor Who', ale muszę powiedzieć, że 'Ashes to Ashes' jednak wymiata. Im więcej czasu mija od obejrzenia pierwszej serii tego sequela Marsowego, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to jest zajebisty show. Nie wiem czy lepszy czy Mars, czy nie, ciężko mi ocenić. Ale na pewno nie gorszy. Fandabydozy, Bollinger Knickers.

Napisany przez: em 26.04.2008 13:34

cheess.gif
zauważyłam po iconach. mi na pewno daje o wiele więcej radości niż mars, chociaż simmowe 'I want to go home'... ech. no i czołówka w marsie była lepsiejsza.

nosz kurczę. przeleci mi ten sezon doktora przez palce prawie, toz to dzisiaj juz 5 odcinek! a potem taaaka posucha sad.gif

Napisany przez: owczarnia 26.04.2008 15:15

Sama jesteś piąty odcinek. Od razu widać, że nie matematykę studiujesz cheess.gif... Czwarty odcinek dzisiaj jest, czwarty, słoneczko. A już ja najlepiej wiem, bo właśnie skończyłam tłumaczenie swojej połówki napisów do zeszłotygodniowego, trzeciego odcinka smile.gif.

Napisany przez: em 26.04.2008 18:47

fine, fine. taka jestem zakręcona ostatnio, no tongue.gif
może być i czwarty, even better, co nie zmienia faktu, że miesiąc doktora minął jak z bicza strzelił.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 27.04.2008 10:38

Ciekawie, ciekawie, nie powiem. Miło znów zobaczyć Martę.
Straszne miałem problemy ze zrozumieniem kwestii w tym odcinku. Niektórych wypowiedzi w ogóle nie usłyszałem wyraźnie. Szkoda.
Cliffhanger niezły. Ale ci Sontarianie nie wydają się aż tak groźni.


Ciekawostka: http://pl.wikipedia.org/wiki/3325_TARDIS

Napisany przez: em 04.05.2008 14:33

are you my mommy?
lol.

powiedziałabym coś na temat zwiastuna, ale się powstrzymam ze względu na Przemka tongue.gif. ale czy ktoś jeszcze zauważył Billie w napisach końcowych?


Napisany przez: PrZeMeK Z. 04.05.2008 15:17

Akurat tak się złożyło, że moja siostra chciała zobaczyć zwiastun, więc musiałem obejrzeć go i ja. Nie powiem, będzie bardzo ciekawie.

Rose! :]
Bardzo fajny odcinek. Końcowa akcja Doktora z podpaleniem atmosfery była mocna smile.gif Chociaż zachowanie Doktora jest dość niekonsekwentne - najpierw przez dwa odcinki krzyczy, że nie chce widzieć broni, a na koniec sam rusza z bronią w ręku na Sontarian. Cóż.

Napisany przez: em 04.05.2008 15:19

ej kurde. musze chyba zarzucic nawyk ogladania z szydelkowaniem jednoczesnie. rose sie gdzies pojawila naprawde?

Napisany przez: owczarnia 04.05.2008 15:32

Czy Was pogięło z tym pisaniem na biało?... Ja rozumiem wyraźne spojlery, ale żeby tak nawet ogólny komentarz w rodzaju "fajny odcinek"?...

Napisany przez: em 04.05.2008 15:35

wiesz, na wypadek jakby ktoś, kto nie widział poison sky wszedł i się dowiedział, że było nawiązanie do the empty child.

nie no, okej. przegiełam, ale to przez przemka.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 04.05.2008 16:16

QUOTE(owczarnia @ 04.05.2008 15:32)
Czy Was pogięło z tym pisaniem na biało?... Ja rozumiem wyraźne spojlery, ale żeby tak nawet ogólny komentarz w rodzaju "fajny odcinek"?...
*


I to mówi kobieta, która wpadła w panikę, gdy na forum ktoś wkleił humorystyczny tekst o premierze siódmego tomu HP, w którym stwierdzono, że Harry wyjechał na Kretę - bo to miał być spojler, że Harry przeżył cheess.gif
Sorry, musiałem cheess.gif

Nie no, lepiej przedobrzyć w tę stronę niż w tę drugą.

Napisany przez: owczarnia 04.05.2008 16:18

NO BO BYŁ mad.gif.

Phi.

A był dlatego, że to był tekst przygotowany przez Medię Rodzinę i Empik. Nie jakiegoś tam Bolka.

Napisany przez: em 04.05.2008 16:19

to TO był ten spoiler!?
a ja spędziłam godziny, zastanawiając się, o co właściwie chodziło.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 04.05.2008 16:56

Ja też z początku nie załapałem. No ale mniejsza.

Em - obejrzyj sobie jeszcze raz scenę, gdy Doktor nawiązuje kontakt z Sontarianami. W chwili, gdy Donna biegnie do ekranu, żeby go zobaczyć, powinnaś dostrzec coś ciekawego :]

Napisany przez: em 04.05.2008 17:07

subtelne to to nie było, co tylko jeszcze bardziej podkreśla moją ślepotę cheess.gif ale za to napisy końcowe czytam uważnie 8)

Napisany przez: PrZeMeK Z. 05.05.2008 16:16

Motyw przewodni tego sezonu robi się coraz bardziej widoczny. Po raz już trzeci w ciągu pięciu odcinków mamy obcy gatunek, który próbuje użyć Ziemi jako wylęgarni. Adipose, Pyroville, Sontarianie... Co się stało z ich macierzystymi planetami? Jaki to ma związek z Rose?

Napisany przez: owczarnia 11.05.2008 02:24

Doctor Who wraca do Jedynki. W soboty o 1:10 (tak, wiem, godzina po prostu zajefajna) dają po dwa odcinki. Jadą od początku (właśnie leci "Koniec świata"). Tak mówię, jakby kto siedział po nocy i nie miał co robić wink2.gif.

Napisany przez: em 11.05.2008 09:25

lol. czym oni argumentowali skreslenie z ramowki, ogladalnoscia? no tak to sobie jej chyba nie podniosa.

odcinek był fajny :).

Napisany przez: Katon 11.05.2008 10:02

ej, no właśnie wczoraj oglądałem jeden o plastkikowych mnekinach, która chciały zniszczyć świat. czy to był początek? no i dlaczego nie wiedziałem, że potem jakiś drugi będzie... fajne to to, ale o takiej godzinie to ja odpadam.

Napisany przez: em 11.05.2008 10:05

tak! plastikowe manekiny to pierwszy odcinek pierwszego sezonu, "Rose"

jak Katon się jeszcze wkręci, to będzie coś biggrin.gif

Napisany przez: Katon 11.05.2008 10:31

Dajcie linka do pierwszego sezonu czy czego tam i się zobaczy. O 2 w soboty na pewno nie będę oglądał, wczoraj to był wypadek.

Napisany przez: Avadakedaver 11.05.2008 12:09

a ja tak patrz.... patrze... DOKTOR HU w hp vol4!!
jezu ale charakteryzacja potrafi zmienic czlowieka..

Napisany przez: em 11.05.2008 12:29

to masz avada zapłon, że ci tak powiem :P

a tak w ogóle to na głownej stronie imdb jest dzisiaj Doctor :)

Napisany przez: owczarnia 13.05.2008 01:20

No i co tu taka cisza? 24 maja Moffat czarodziej.gif!

Ktoś ma jakieś pomysły co dalej? Bo ja jakby zgłupiałam. No i ten tytuł ostatniego odcinka...

Napisany przez: PrZeMeK Z. 13.05.2008 09:16

Nie no, to było wręcz chamskie. Najpierw zabić Jenny, a potem ją wskrzesić zaraz po tym, jak odleciał Doktor? Sadyści sad.gif
No i trochę to pachnie tanim trikiem.

No ale odcinek bardzo fajny, choć po tytule spodziewałem się czegoś trochę innego. Bardzo mi się podobała przemowa Doktora przy Źródle.
Co do kolejnego odcinka nie mam pomysłu, ale te maszyny do "rozmnażania"... Mam dziwne przeczucie, że nie widzimy ich po raz ostatni. Tak samo jak Jenny.

Tytuł ostatniego jest bardzo niepokojący. Mam wielką nadzieję, że chodzi o "koniec podróży" Donny, a nie Doktora. Albo że to jakaś metafora.


Straszne miałem problemy ze zrozumieniem niektórych dialogów z tego odcinka :/

Napisany przez: owczarnia 13.05.2008 22:25

Przemek, ja rozumiem niechęć do napisów polskich, ale czemu sobie nie oglądasz z oryginalnymi? Zazwyczaj są w sieci dzień - dwa po emisji. Czasem już nawet tego samego. http://wikisubtitles.net/show/12, na przykład.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 13.05.2008 22:32

Bo nigdy mi się nie udało żadnych znaleźć blush.gif
Dzięki, Owczarnio.

Swoją drogą dziwni jacyś ci Brytyjczycy. Losta rozumiem bez żadnych napisów niemal w 100%, a tu mam problemy z co drugim dialogiem.

Napisany przez: owczarnia 14.05.2008 11:35

Hahahahahahahahahahaaaaahahahahahahahahahahahahahahahahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
aaaaaaaaaaa

Dostałam ataku histerii cheess.gif cheess.gif cheess.gif.

Widzieliście http://www.etonline.com/popup/affiliate_popup.html?vid=61628& config=aHR0cDovL3d3dy5ldG9ubGluZS5jb20vbWVkaWEvdmlkZW8vMjAwOC8wNS82MTYyOC9pbmRle
C5waHA=& slate=aHR0cDovL3d3dy5ldG9ubGluZS5jb20vbWVkaWEvdmlkZW8vMjAwOC8wNS80ODUzNC9ldF9saW
Zlb25tYXJzY2xpcF8wODA1MTNfc2xhdGUuanBn&title=Q2hlY2sgT3V0ICdMaWZlIG9uIE1hcnMn?

No pomoczyłam dywan normalnie cheess.gif...

Napisany przez: em 14.05.2008 11:42

nowai ohmy.gif

ej prima aprilis byl poltora miesiaca temu

Napisany przez: owczarnia 14.05.2008 12:16

No normalnie wygląda jak parodia, nie cheess.gif? W dodatku kiepska cheess.gif.

Napisany przez: em 14.05.2008 12:21

no dokladnie cheess.gif ale to jest na pewno serio-serio?
Bozsz jeszcze nie widzialam nigdy jak dotad amerykanskiego remake'u brytyjskiego serialu, ale to z definicji musi byc klapa wink2.gif

Napisany przez: owczarnia 14.05.2008 12:30

No serio-serio. Podobno amerykańskie Office jest niezłe, ale jakoś mnie nie bierze. Zdecydowanie wolę brytyjską wersję.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 18.05.2008 13:09

Kapitalny odcinek! smile.gif

Nieziemsko zakręcona była ta intryga. Pomysł na czarny charakter też niezły. No i Donna była po prostu wspaniała.
Tylko znów nie było żadnych odniesień do Rose. Za to zapowiedź kolejnego odcinka wygląda bardzo interesująco.

Napisany przez: owczarnia 18.05.2008 16:23

Ta, szkoda tylko, że trzeba będzie na niego czekać aż dwa tygodnie sad.gif.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 18.05.2008 16:39

Cóż, czekanie na sezon piąty będzie przynajmniej krótsze smile.gif

W ogóle o co chodzi z tymi wszystkimi rasami, które próbują się rozmnażać na Ziemi? Ten motyw ciągle się przewija.
No i znikające pszczoły... Czy to ma jakieś znaczenie? Myślałem, że w tym odcinku się coś okaże, a tu nic. Dziwne.

Napisany przez: em 18.05.2008 17:29

shock to the system mnie rozwalił najbardziej, zresztą wszystkie pantonimy Doctora są boskie i cudowne cheess.gif

Napisany przez: owczarnia 21.05.2008 02:44

http://www.guardian.co.uk/media/2008/may/20/bbc.television2?gusrc=rss&feed=media smile.gif. Spojlerów brak, od razu mówię coby Przemek broń Boże nie dostał zawału cheess.gif.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 21.05.2008 14:00

Miło z Twojej strony :]

Wiadomość faktycznie bardzo dobra. Tylko ten 2010... sad.gif Czemu nowy sezon tak późno?

To mnie rozwaliło:

QUOTE
Moffat said: "My entire career has been a secret plan to get this job. I applied before but I got knocked back because the BBC wanted someone else. Also I was seven.


cheess.gif

Napisany przez: owczarnia 21.05.2008 18:08

Wszystkich to rozwaliło wink2.gif.

Jak to, czemu 2010? Przecież już od bardzo dawna wiadomo, że będzie rok przerwy... David chce zagrać w dwóch spektaklach i czymś tam jeszcze, a BBC postanowiło na niego zaczekać zamiast szukać kogoś nowego. Osobiście wolę czekać choćby i dwa lata, byleby tylko David został... No i będą cztery specjale smile.gif.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 21.05.2008 19:44

No wiesz... Dawno wiadomo, jeśli ktoś jest na bieżąco z newsami, a przede wszystkim chce być. Ja Doktora tylko oglądam.

Napisany przez: em 21.05.2008 19:55

no Przem, a o Rose przecież wiedziałeś, chociaż to spoiler wink2.gif

Napisany przez: PrZeMeK Z. 21.05.2008 19:58

No bo w starym temacie Owca o tym powiedziała :]

Napisany przez: em 21.05.2008 19:58

o tym tez mowilismy przeciez
dziurawa pamiec masz :P

Napisany przez: em 25.05.2008 16:44

http://pl.youtube.com/watch?v=ejzo5OLxDzI
Przemek, zaklinam cię, NIE KLIKAJ, bo jak klikniesz, to się do końca życia do mnie nie odezwiesz cheess.gif

omfg Rose, Rose, Rose!!! I Dalekowie, ZAWSZE Dalekowie, niezniszczalni cheess.gif

Napisany przez: PrZeMeK Z. 25.05.2008 18:31

Dziękuję za ostrzeżenie. I współczuję znania spojlera (nawet jeśli chciałaś go znać).

Napisany przez: em 25.05.2008 19:30

nie spoiler, tylko trailer, a ja trailery traktuję jako część serialu, znaczy jeśli twórcy decydują się coś nam pokazać teraz, a nie kiedy indziej i w takiej formie, w jakiej decydują, to tak, jakby powiedzieli nam coś w odcinku :)

ale normalnie w tym trailerze :x

Napisany przez: PrZeMeK Z. 25.05.2008 21:09

Tak dla informacji: zwiastuny na koniec każdego odcinka też zacząłem oglądać, bo siostra chce je zawsze obejrzeć, a beze mnie ich nie rozumie. Średnio mi to pasuje, ale nie rozpaczam.
Z moim nastawieniem antyspojlerowym czuję się jak trędowaty :|

Napisany przez: owczarnia 25.05.2008 23:36

Ja przepraszam. Ja naprawdę przepraszam, jeśli to zabrzmi złośliwie. Ale Przemek, Ty może nie oglądaj po prostu kolejnych odcinków, co? W ten sposób unikniesz spojlerów całkowicie cheess.gif.

Nie, no, nie dajmy się zwariować, ok? Spojler to jest coś, co dotarło do nas przeciekiem. Albo ktoś, kto widział, nam opowiedział. Ale TRAILER? Wypuszczony przez twórców, w dodatku SPECJALNIE skonstruowany, tak aby podsycić zainteresowanie?

No bez jaj.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 25.05.2008 23:40

Powiem tak: a jeśli ja nie potrzebuję podsycania zainteresowania?

Nie no, pewnie masz rację. Nabrałem zwyczaju unikania zwiastunów przez Lost. Może i faktycznie głupio się zachowuję.
Piszcie sobie śmiało o zwiastunach, będę je oglądał.

Tylko... Sam nie wiem. Czy naprawdę muszę obejrzeć reklamę filmu, jeśli chcę go obejrzeć? Czy nie wystarczy mi, że słyszałem o nim wiele dobrego? Sama idea zwiastunów do seriali mi się nie podoba, tak samo jak umieszczanie z tyłu okładki książki nieraz sporych spojlerów co do jej treści. Może po prostu nie umiem się pogodzić z tym, że widać muszą być.

Napisany przez: em 25.05.2008 23:44

lol

owca no, ale jakieś opinie? jakieś zachwyty? nooo? cheess.gif

Napisany przez: PrZeMeK Z. 25.05.2008 23:51

No i obejrzałem. Fajnie, naprawdę ekscytująco, ale żałuję. Nadal nie lubię zwiastunów.

Napisany przez: em 25.05.2008 23:53

pff, ja ci nie każę ich oglądać. nie lubisz no to nie, przecież dlatego ostrzegałam
ja uwielbiam, a zwiastuny losta są po prostu kiepsko zrobione :P

Napisany przez: owczarnia 26.05.2008 00:45

Przemek: nie musisz absolutnie nic i wręcz źle się będę czuła, zmuszając Cię. Ale pomiędzy "nie lubię zwiastunów i już", albo "nie mam ochoty akurat", a "nastawieniem antyspojlerowym" jest pewna drobna różnica wink2.gif. To ostatnie brzmi dla mnie zgoła jak religia, a to (mi) się źle kojarzy.

Em: zachwytów brak, jestem raczej silnie przestraszona. No bo co ta Rose tak właściwie?... I dlaczego Doktor się nie cieszył?!?!?!... To wszystko pachnie wprost straszliwie... jakąś ostatecznością sad.gif.

Napisany przez: em 26.05.2008 00:57

mi pasuje do mojej wizji Rose w finale, więc się cieszę... myślę, że to będzie COŚ, ten finał w tym roku. coś, czego się nikt z nas nie spodziewa :>

Napisany przez: PrZeMeK Z. 26.05.2008 08:49

Owco, do obejrzenia tego zwiastuna to ja się sam zmusiłem, bo chciałem sobie udowodnić, że wcale mi to nie przeszkadza. Nie wyszło cheess.gif

Rose... Nie jestem pewien, czy odpowiada mi wizja Rose z wielkim karabinem w ręku, otoczonej wybuchami. Mieliśmy już niezbyt udany powrót Marty jako żołnierza (szczerze mówiąc była troszkę bezużyteczna) i obawiam się, że z Rose może wyjść podobnie. Ale bądźmy dobrej myśli.
Jestem ciekaw, czy Dalekowie ze zwiastuna - tak jak Cybermeni w drugim sezonie - pochodzą z równoległego wszechświata. To by co nieco wyjaśniało.

Napisany przez: em 26.05.2008 09:48

to trochę tak, jakby twórcy próbowali nam pokazać, co się dzieje z ludźmi, których Doktor zostawia za sobą. chyba dlatego najbardziej lubię Donnę, to nie jest materiał na żołnierza cheess.gif

jak w temacie Losta: nie lubię się za dużo zastanawiać, bo nie ma nic gorszego, jak trafić cheess.gif

Napisany przez: PrZeMeK Z. 26.05.2008 10:03

Tym bardziej, że w Doktorze trafić jest sto razy łatwiej smile.gif

Napisany przez: em 01.06.2008 11:10

odcinek z dedykacją dla Przemka laugh.gif
poza tym moim zdaniem writing was just brilliant, zresztą, przecież to odcinek Moffata cheess.gif

Napisany przez: PrZeMeK Z. 02.06.2008 14:31

Dokładnie to samo pomyślałem - odcinek dedykowany mnie cheess.gif
A widzicie? Doktor też nie lubi spojlerów!

Naprawdę wspaniały odcinek. Czyżbyśmy właśnie poznali towarzyszkę Doktora na któryś kolejny sezon? Na swój sposób genialny zwrot akcji.

Napisany przez: owczarnia 04.06.2008 17:40

No skąd, gdzie, jaką towarzyszkę. To znaczy, ja tak myślę. Wyraźnie w końcu była mowa o tym, że ona znała Doktora znacznie starszego. W tym wcieleniu.

Odcinek kunia... No po prostu... Wyrąbisty. Genialny. Szkoda, że Moffat mieszka tak daleko. Pojechałabym całować go po stopach cheess.gif.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 04.06.2008 17:44

Hm. Przeciwko teorii, że będzie towarzyszką, przemawia raczej to, że musi go wzywać tą wizytówką i do tego jeszcze szukać w dzienniku, jaki to moment życia Doktora.

W ogóle to jakaś bardzo tajemnicza sprawa. A więc jej wezwania na wizytówce docierają do Doktora w różnych, dość przypadkowych punktach jego życia? No bo skoro ona musi ustalać, czy spotkała właśnie Doktora, który już widział upadek Bizancjum, czy jeszcze nie... Trochę dziwnie. Zwłaszcza dla niego - przecież dla niego czas biegnie prosto, więc przy spotkaniach z River Song musi uważać, żeby nie zdradzić jej jakichś "spojlerów"...

Napisany przez: owczarnia 04.06.2008 18:19

I vice versa, jak widać. Uwielbiam takie kombinacje smile.gif.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 04.06.2008 18:23

Ja też. Jeśli chodzi o podróże w czasie, można je zrealizować miernie albo genialnie. W Doktorze na szczęście robią to w ten drugi sposób smile.gif

Wymyśliłem ostatnio najbardziej genialny zwrot akcji, jaki mogą zrobić w kolejnym odcinku: River Song ginie. Wyobrażacie to sobie? "Knowing she was dead before I met her", że zacytuję naszą rozmowę z Em :]

Napisany przez: em 04.06.2008 20:39

ech tylko, ze jak ona zginie, to bede na ciebie zla :P.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 04.06.2008 20:47

Twoja stara to Dalek.

Edit: dręczą mnie dwie sprawy.
Pierwsza: prawdziwe imię Doktora. Już kilkakrotnie nawiązywano do tego, że takowe istnieje i że Doktor je ukrywa. Ciekaw jestem, czy zamierzają kontynuować ten wątek.
Druga: coś w ciemnościach. I w "Doctor Who", i w "Torchwood" zaskakująco często pojawiają się wzmianki o tym, że nadciąga ciemność albo że coś się czai w ciemności. Choćby ten zwiastun reszty sezonu. Nie wydaje mi się, żeby te Vashta Nerada miały się okazać jedyną rzeczą w ciemnościach.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 08.06.2008 10:13

Oh my God. I was so right and yet so wrong.

Miałem łzy w oczach, gdy Doktor domyślił się, dlaczego dał River Song swój śrubokręt. Piękne.
Sezon z udziałem naszej pani archeolog będzie genialny.


Zaraz! "Your song must end soon"... Your Song? blink.gif

Napisany przez: em 08.06.2008 11:56

moffat ftw
mua jest pod dużym wrażeniem i very satisfied
ale ja się przywiązałam do donny no sad.gif a jeszcze tylko trzy odcinki i to ten najbliższy wcale nie wygląda na jakiś spory jej udział.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 08.06.2008 12:12

Z Donną jest tak, że ona dla mnie wciąż sprawia wrażenie kogoś, kto dopiero zaczyna swoją podróż z Doktorem. Rose była przez dwa sezony, więc zdążyła się zadomowić w Tardisie. Martha jakoś szybko się zaaklimatyzowała. A Donna ciągle wydaje się troszkę zagubiona. Szkoda, że już odchodzi.
I obawiam się, że w finale też jej jakoś szokująco dużo nie będzie.

Napisany przez: em 08.06.2008 12:42

chciałam dodać jeszcze do moich impressions... motyw pstrykania palcami - brilliant
no i imię! imię doktora noo.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 08.06.2008 13:36

Wzruszam się za każdym razem, gdy padają słowa: "Everybody knows that everybody dies. But not every day. Not today". blush.gif

Napisany przez: owczarnia 11.06.2008 21:41

http://www.flickr.com/photos/cameronkmcewan/2565406955/

Napisany przez: owczarnia 12.06.2008 21:50

SPOILER 2 (tytuł dwunastego odcinka plus jego krótkie streszczenie): The Stolen Earth

Earth's greatest heroes assemble in a time of dire need. Can the Doctor's secret army defeat the might of a new Dalek empire? With battles on the street and in the skies. The Doctor and Donna must brave the Shadow Proclaimation to find out the truth, however a fearsome old enemy awaits in the shadows.


Napisany przez: PrZeMeK Z. 15.06.2008 10:36

A po co nam spojlery?

"Midnight" bardzo mi się podobał. Wspaniale przedstawieni ludzie w sytuacji ekstremalnej. Przerażające i niepokojące zarazem. Bardzo dobry odcinek.
A kolejny wygląda na jeszcze lepszy.

Napisany przez: owczarnia 15.06.2008 15:44

Phi. Mogę więcej nie dawać. Mam koleżankę co ma wujka w BBC, więc czasem mi coś podrzuci, myślałam że może kogoś zaciekawi. Ale jak nie to nie.

Chyba jasne, że prawdziwego spojlera w rodzaju "a Donna umiera na końcu!" ani ona mnie, ani ja Wam bym nie zapodawała? Oznaczam jako spojler, bo wiem, że świra macie, więc każde info oznaczam. Myślałam, że to oczywiste...

Napisany przez: PrZeMeK Z. 15.06.2008 16:06

Owczarnio, spokojnie smile.gif Nie chciałem Cię urazić. Po prostu... W tym temacie wypowiadają się trzy osoby: Ty, ja i Em. Jakoś tak mi przyszło do głowy, że raczej żadne z nas spojlerów nie czyta.

I nie przesadzaj, że "mamy świra".
Swoją drogą... Teraz jest już właściwie oczywiste (kiedy się obejrzało ten zwiastun na resztę sezonu), że finał znów należy do Daleków. Naprawdę wolałbym tego nie wiedzieć. Czy ludzie oglądający Doktora są naprawdę tak kapryśni, że jeśli im się nie powie w zwiastunie: "Patrzcie, Rose wraca i Dalekowie też!", to nie obejrzą finału? Co najmniej dziwne dla mnie.

Napisany przez: em 15.06.2008 16:37

ej wiecie co? jak tak dalej pójdzie to finał doktora obejrzę jak pan Bóg przykazał w kupie, trzy odcinki z rzędu.

Napisany przez: owczarnia 15.06.2008 17:05

Ja się nie obrażam, tylko się dziwię. I macie świra, nie ma o czym gadać, spójrz na to trochę z boku to zrozumiesz.

A BBC robi co może, żeby zachęcić - i nie dziwota. Patrz, jak Doktor skończył w Polsce... Niestety, dzisiaj samo z siebie nic się nie zadzieje.

Napisany przez: em 15.06.2008 17:09

aha, ja czytam spoilery Przemku, nawet sama nimi rzucam ;)
nie czuję się jak człowiek, który ma świra. tak mi się z LOSTa udzielił ten biały, ale mogę pisać bez, nie ma problema :)

Napisany przez: PrZeMeK Z. 15.06.2008 17:12

Ech.

Naprawdę strasznie mi przykro, że nie lubię wiedzieć, o czym jest odcinek, który mam zamiar obejrzeć. Jeśli aż tak bardzo Wam to przeszkadza, to proszę bardzo, ustąpię. Nie chcę Wam psuć zabawy moim "świrem".

Nadal uważam, że BBC przesadziło w tym zwiastunie. Reklama reklamą, ale czasem niedopowiedzenia są lepsze.

Napisany przez: em 15.06.2008 17:24

oj Przem, nie strzelaj focha. taka twoja uroda i już tongue.gif przecież jak owca wrzuci na biało, to nie musisz czytać, nie? więc po co ta dyskusja?

Napisany przez: PrZeMeK Z. 15.06.2008 17:36

Dobra, wybaczcie. Kiepski dzień mam.

Napisany przez: owczarnia 20.06.2008 04:57

Teraz Przemek zamyka oczy, bo są nowe zdjęcia promujące finał czwartej serii, oficjalne jak najbardziej, ale jak znam życie to oczywiście spojler dementi.gif. A więc Przemuś, Ty sobie idź teraz herbatkę zrób tongue.gif:

http://i29.tinypic.com/t7hpqo.jpg
http://i28.tinypic.com/160eue8.jpg
http://i28.tinypic.com/2hqxq3l.jpg.

Obśliniłam ekran wub.gif.


Napisany przez: em 20.06.2008 09:41

o jaa, Sarah Jane?! Mickey! Jackie! tęskniłam za nimi cheess.gif
dobrze, że ostatni odcinek będzie już po sesji, to go MOŻE normalnie obejrzę wreszcie.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 22.06.2008 11:17

AAA!

Brak mi słów. Po prostu brak mi słów. Jak zobaczyłem to "Bad Wolf"...
Wizja świata bez Doktora jest przerażająca.

A za tydzień Torchwood w akcji!

Napisany przez: em 22.06.2008 11:17

widziałam Midnight
majstersztyk. geniusz. acting pobiło WSZYSTKO, co do tej pory było w tym serialu. przez cały czas miałam wrażenie, jedną myśl w głowie - Boże, jaki to byłby świetny spektakl. kompozycja akcji, budowa dialogu, wszystko zgodnie ze wszystkimi poetykami cheess.gif jedność czasu, miejsca, akcji. brilliant. just brilliant.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 22.06.2008 11:24

Zgadzam się w zupełności. "Midnight" był wspaniały.
A jak pomyślę, że niektórzy narzekają, że to był nudny odcinek... blink.gif

Napisany przez: em 22.06.2008 12:08

i fucking love this series
i fucking love it

oczywiscie nie dotrzymalam, zeby nie obejrzec pierwszej czesci finalu
i fucking love it.

Napisany przez: owczarnia 22.06.2008 15:06

BAD. FUCKING. WOLF.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 22.06.2008 16:49

Ladies, why all those nasty words?

Ciężko się zastanawiam, jak zamierzają w kolejnym odcinku zmieścić w napisach początkowych "David Tennant, Catherine Tate, Freema Agyeman, Billie Piper and John Barrowman" cheess.gif Że już o pozostałej Torchwoodowej dwójce nie wspomnę.

Napisany przez: owczarnia 22.06.2008 16:52

Przysięgam, jak zobaczyłam w tym odcinku na początku "and Billie Piper"... Niby wiedziałam, że będzie, ale jednak... kurde smile.gif.

Napisany przez: em 22.06.2008 18:56

taak! ja też cheess.gif
ale Gwen i Ianto to jednak lol imho. a jak ktoś nie oglądał torchwood, a ma zamiar, to będzie zaspoilerowany, ojej c(:

powiem wam, że od rana, jak to obejrzałam, mam takiego banana na twarzy, że nic, normalnie NIC nie jest w stanie mi tego nastroju odebrać cheess.gif

Napisany przez: PrZeMeK Z. 22.06.2008 19:04

Mnie tam aż tak powrót Rose nie ruszył. Może dlatego, że w sumie to nie była niespodzianka i że nie spotkała się z Doktorem smile.gif Ale oczywiście miło było ją zobaczyć.

W sumie się teraz cieszę, że obejrzałem pierwszy sezon Torchwood (choć średnio mi się podobał). Znam już trochę postacie i będzie mnie obchodził ich los. Szkoda tylko, że skoro już kogoś w Torchwoodzie musieli zabić, to że nie wybrali Ianto. Nudny trochę jest.
Owca, czy ty oglądałaś Torchwood?

I w ogólę to Sarah Jane Smith ktoś ogląda?

Napisany przez: em 22.06.2008 19:08

no niee, wątek ianto/jack jest nie do wycięcia przecież ;) ianto/jack/gwen to szalona fantazja daviesa, nierozerwalna, hihi.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 22.06.2008 19:13

Nooo, z tym trudno się nie zgodzić cheess.gif
Właściwie to nabrałem chęci na obejrzenie drugiego sezonu (i ewentualnych kolejnych) Torchwood, ale chyba oglądanie drugiego sezonu nie ma sensu po tym, jak sobie poczytałem streszczenia odcinków na Wikipedii :]

Napisany przez: em 22.06.2008 19:18

no wiesz? warto dla niektórych tekstów ianto o ile dobrze pamiętam, jak cierpisz na nadmiar czasu i miejsca na dysku :P i z ogólnego pędu do wiedzy, oczywiście.

Napisany przez: hazel 23.06.2008 01:55

Wasza wina, wasza wina...

Wciągnęłam się, no. Chwilowo jestem pod koniec pierwszego sezonu dopiero, ale już widzę, że im dalej tym lepiej.

Napisany przez: em 23.06.2008 01:57

*pjona*
oł je, coś się ruszy w temacie, nie tylko nasza trójka w kółko cheess.gif matoos zaraz skończy oglądać, teraz jeszcze hazel - spread the Doctor love działa cheess.gif

Napisany przez: owczarnia 23.06.2008 02:04

Doktor jest jak narkotyk, co nie wub.gif?

Dobra, nie musicie mi dziękować cheess.gif.

Napisany przez: hazel 23.06.2008 21:06

W związku z ciężkim atakiem grypy żołądkowej i zwolnieniem lekarskim, jestem już na 2x10.

Chyba się zakochałam wub.gif

Napisany przez: PrZeMeK Z. 23.06.2008 21:11

To zupełnie naturalna reakcja.
Swoją drogą masz zabójcze tempo smile.gif

Pamiętaj tylko, że pomiędzy sezonami są zawsze odcinki świąteczne ("Christmas Invasion" w przypadku przerwy między sezonami pierwszym i drugim) oraz zwykle specjalne miniodcinki "Children In Need" (tutaj odpowiednio "2005 Children In Need Special").

Strasznie się cieszę, że się wciągnęłaś, Hazel smile.gif

Napisany przez: em 23.06.2008 21:13

lol, jeszcze bedzie z nami final 4 przezywac za dwa tygodnie cheess.gif

Napisany przez: hazel 23.06.2008 21:18

Specjalne odcinki oglądam oczywiście, tak btw, to "Christmas Invasion" jest jak na razie moim ulubionym odcinkiem smile.gif

Chwilowo mam 3 sezony na dysku, ale mam w planach zacząć ściągać 4ty też, więc nie wykluczone, ze w 2 tygodnie skończę oglądać. Macie może jakiegoś sprawdzonego torrenta do 4go sezonu, znaczy do tej części, która już jest? Czy raczej mam ściągać po odcinku?

Napisany przez: em 23.06.2008 21:25

jeszcze do calosci nie ma, osobiscie polecam release MM (mad marthy). link do calosci pojawi sie razem z upem ostatniego odcinka finalu, jak zwykle :)

Napisany przez: owczarnia 23.06.2008 21:53

Ja też polecam http://www.mininova.org/user/Mad_Martha smile.gif. Jej torrenty są zawsze dobrej jakości, bez żadnych zacięć czy ubytków.

Napisany przez: hazel 24.06.2008 02:36

2x13 cry.gif

Napisany przez: owczarnia 24.06.2008 04:33

Chodź, chodź, przytul się *tuli*. Wszyscy przez to przeszliśmy, nie martw się. Ty jesteś jeszcze w tej komfortowej sytuacji, że masz przed sobą trzeci i czwarty sezon od razu, a my - no, nie wszyscy, głównie ja - czekaliśmy na finał czwartej serii dwa lata wink2.gif...

Napisany przez: PrZeMeK Z. 24.06.2008 17:12

Dziesiąte - ani żadnej rzeczy, która jego jest
Jedenaste - a tylko spróbuj nie popłakać się przy "Doomsday" smile.gif

Tudzież przy "Father's Day", "Parting of the Ways", "The Family of Blood", Last of the Time Lords", "The Doctor's Daughter" i pewnie jeszcze paru innych, ale to już zależy od osobistych preferencji. Za to przy "Doomsday" - obowiązkowo smile.gif

Napisany przez: owczarnia 25.06.2008 17:56

http://blogtorwho.blogspot.com/. Niewiele (dwa zdjęcia bodajże, dwa czy trzy klipy reklamujące i dwa behind the scenes), wszystko w pełni oficjalne (ze stronki BBC lub nagrane z brytyjskiej telewizji) i w sumie raczej mało spojlerowe, zważywszy na to co już i tak wiemy, ale na wszelki wypadek ostrzegam i oznaczam jako SPOILER.

Napisany przez: owczarnia 29.06.2008 06:17

Nie.

Napisany przez: em 29.06.2008 09:51

OH NO YOU DON'T!!!
nie róbcie mi tego.

i co, i że niby te potwierdzenia, że David robi w 2009 cztery speciale na bank, że nie zamierza się z DW rozstawać to co, to taka ściema była? żebyśmy byli ZASKOCZENI?
To na pewno tylko cliffhanger. Prawda? PRAWDA?!

eta: nakręcili już christmas special z Davidem, mówi wiki. it better be true.

eta: If it was real there would have been a long goodbye speech and fanfare.
I prefer the idea of two David Tennants infinitely more attractive than the idea of no David Tennants.
cytaty z forum DW. zasadniczo w fandomie zawrzało cheess.gif.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 29.06.2008 10:53

NIE!

To nie może być prawda.
Greatest. Cliffhanger. Ever.

Harriet Jones, former Prime Minister. Kto by się spodziewał?

Napisany przez: em 29.06.2008 10:58

DALEKS: Yes, we know who you are cheess.gif

I hoping for the Double-Tennant action. You know the other Doctor's going to be neked when he fully forms.
kurczę, powinnam się uczyć na jutro, a ja siedzę i czytam forum Doktora :x i jeszcze będę musiała przez tydzień udawać przed siostrą, że nie wiem, co się stało w finale, bo ona jest 4 odcinki do tyłu.

Napisany przez: hazel 29.06.2008 12:51

*nie czyta spojlerów*

Skończyłam 4x11, kiedy ciąg dalszy? Z moich obliczen (i tego, że w temacie pojawiły się wypowiedzi na biało tongue.gif)wynika, że powinien być wczoraj, ale jakoś nie mogę żadnego torrenta znaleźć.

Napisany przez: em 29.06.2008 12:56

http://www.mininova.org/tor/1548044

ostatni odcinek za tydzień cry.gif

Napisany przez: hazel 29.06.2008 13:11

Ściąga się smile.gif

Napisany przez: em 29.06.2008 13:42

ja aż zassałam confidential, ostatni raz oglądałam po doomsday.

nienawidzę Daviesa grrr!

Napisany przez: owczarnia 29.06.2008 14:03

River Song. Tylko na to liczę. Jedyna naprawdę licząca się wskazówka. Cała reszta, łącznie z tym co podaje Wikipedia to może być bajer obliczony na zrobienie publiki w konia. I żadne forum mnie nie przekona, dopóki nie zobaczę na własne oczy *zaciska zęby*.

Napisany przez: em 29.06.2008 14:07

właśnie dokładnie to mówiłam Przemkowi, jak o tym rozmawialiśmy. River Song :).

mnie najbardziej ciekawi to, jak fandom w swoich dyskusjach skupił się na Donnie i jej roli... przeczytałam kilka teorii i biorąc pod uwagę chęć epickiego zakończenia serii przez Daviesa, żadna nie jest nieprawdopodobna :^ choć jeden odcinek, choćby i 65 minutowy, to pewnie za mało, żeby je zrealizować.

Napisany przez: owczarnia 29.06.2008 14:14

No wiesz, jednak coś z tą Donną na rzeczy jest na pewno. Nie od parady te wszystkie dziwne uwagi na jej temat, nie?

Uch. Przez cholernego Daviesa nie będę teraz spać po nocach. Cholernik jeden!

Napisany przez: em 29.06.2008 14:31

nie wiem, hazel juz obejrzala...? na wszelki wypadek dam na bialo.
imho przepowiednia Caana odnosi sie wlasnie do Donny, ta o th most faithful companion. nie bez przyczyny mielismy w tym odcinku podsluch jej serca i przypomnienie this thing on her back.
sporo osob zwraca uwagę na to, że przez cały sezon bardzo często mówiła o sobie jako 'a temp'. could this carry a double meaning?
'am I ginger? I always wanted to be ginger!' i Donna jest ginger cheess.gif
poza tym, to też interesujące: wcześniej, bez względu na to, w którą część ciała trafiał promień Daleka, cała osoba się "świeciła"; u Doktora zaświeciła się tylko część... przypadek? dwa serca etc... pasowałoby do tego motywu bicia serca Donny, o którym wspomniałam wcześniej


ty się martwisz o niespanie po nocach? ja nie zdam egzaminu przez ten dzisiejszy odcinek c(:.

Napisany przez: owczarnia 29.06.2008 14:35

A zwróciłaś uwagę na to, że to było podwójne bicie serca? Przeczytałam to na livejournalu, obejrzałam tę scenę jeszcze raz i faktycznie!

Napisany przez: em 29.06.2008 14:43

właśnie nie jestem pewna, czy ono jest podwójne... czy to nie jest tylko lekkie echo. chociaż to by pasowało - I'm just a temp - I have a double heart-beat - don't you have a watch by any chance?

hm, na bbc1 ponoc mial byc jakis nowy trailer.

Napisany przez: owczarnia 29.06.2008 14:55

Jeżeli pojawi się gdziekolwiek, pojawi się i http://blogtorwho.blogspot.com/. Nie wiem, kto stworzył tę stronkę, ale jest aniołem. Wszystkie trailery telewizyjne i promocyjne fotki, które pojawiają się w UK daje, dzięki czemu nieszczęśnicy spoza Wysp również mają szansę je zobaczyć smile.gif.

Napisany przez: em 29.06.2008 14:58

no i jest :)

Napisany przez: PrZeMeK Z. 29.06.2008 15:45

Podwójne bicie serca? Dziwne.

Czy w tym zwiastunie pokazują Doktora? Jeśli tak, to ja nie chcę tego oglądać. Nie po to właśnie obejrzałem najlepszy cliffhanger w historii, żeby go sobie zepsuć zwiastunem smile.gif

River Song... Tu właśnie można interpretować w obie strony. "Judging by your face it's early days of yours"... Mogła mieć na myśli, że taką twarz miał młody Doktor, bo ona znała go z inną, "starszą" twarzą... Oby nie.
Ludzie zwracają uwagę na wyraźne ujęcie pokazujące rękę Doktora w słoiku na początku odcinka. Nie mam pomysłu, co z tym mogą zrobić, ale może jest nadzieja?

Chciałem jeszcze nadmienić, że bardzo mi się podobał Jack w tym odcinku.

Napisany przez: hazel 29.06.2008 15:49

Aaaaaaa!

Napisany przez: em 29.06.2008 15:52

naprawdę myślisz, że sami by sobie zespuli TAKI cliffhanger, utrzymywany w tajemnicy przez caly sezon jednym trailerem NASTEPNEGO DNIA? pff. pokazuje glownie Davrosa i... Donne :>

gdyby bylo tak, jak mowisz, przeciez w ogole by go nie rozpoznala, nie? bo niby skad mialaby znac jego wczesniejsza twarz i jeszcze mylic go na poczatku z Doktorem, ktory juz ja poznal... stanowczo, nie.

Donna, this is the key.

Napisany przez: owczarnia 29.06.2008 16:07

Oj, Przemek. Czy Ty się nigdy nie nauczysz wink2.gif? Tak marudziłeś, że Dalekowie to taaaki spojler. A ja mówiłam: trochę zaufania do twórców DW. Jeszcze tak nie było, żeby dobry trailer psuł zabawę. On ma na celu podsycić oczekiwania, zachęcić. A w decydującym momencie i tak się okaże, że nas wpuścili w maliny jak nie montażem, to odwróceniem uwagi. I co, miałam rację smile.gif?

Ręka w słoiku, Jenny, Donna. To musi jakoś się wszystko zazębić i wyjaśnić. Oby w pożądanym przez nas kierunku...

Napisany przez: PrZeMeK Z. 29.06.2008 16:13

Miałaś rację, co nie zmienia faktu, że gdybym nie wiedział o Dalekach, bawiłbym się co najmniej równie dobrze :]

A bo ja tam wiem, co mogą, a czego nie mogą pokazać w zwiastunach? W Loście potrafili powiedzieć "Somebody is going to die...", co (gdybym oglądał zwiastun przed odcinkiem), zepsułoby mi zabawę, bo tylko bym wypatrywał, kto kopnie w kalendarz.
Ale dobra, przyznaję Wam rację. Jestem trochę przewrażliwiony.

Napisany przez: owczarnia 29.06.2008 16:14

No bo kto takie badziewie jak "Lost" ogląda wink2.gif. Ja mówiłam, zauważ, o dobrych trailerach.

Napisany przez: em 29.06.2008 16:20

hihi

myślicie, że brak Jenny w tym odcinku i w trailerze to symptom czegoś epickiego, czy jestem przewrażliwiona?

Napisany przez: owczarnia 29.06.2008 16:27

Symptom. No nie wierzę, żeby ją tak puścili luzem. Chyba że... chyba, że zaplanowali spin-off.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 29.06.2008 16:31

Jakoś nie widzę dla Jenny miejsca w finale. Trochę za dużo tego.
Zresztą, póki co ona jest w przyszłości.

Napisany przez: em 29.06.2008 16:32

mam nadzieję, że nie chodzi o spin-off, dwa stanowczo wystarczą.
właśnie się zastanawiałam raczej, czy się zmieszczą w 65 ze wszystkim. że Jenny wróci, to nie wątpię, pytanie tylko: czy w finale, czy w 5 sezonie.

Napisany przez: hazel 29.06.2008 16:34

QUOTE
Symptom. No nie wierzę, żeby ją tak puścili luzem. Chyba że... chyba, że zaplanowali spin-off.


Dokładnie tak pomyślałam, jak skończyłam ogladać tamten odcinek. Ale z drugiej strony, co ona może?

Ja rozumien, że wy rozumujecie, że Jenny się zregenerowała i dalej pozostała w swojej postaci, tak? Bo mi to w sumie nie wyglądało na regenerację. Ale ja tam się nie znam.

A odcinek miażdży. Siostra doszła do wniosku, że jestem powalona, jak usłyszała moje odgłosy sprzeciwu przy ostatnich 5-ciu minutach smile.gif

I chciałam jeszcze powiedzieć, że to, że się wkręciłam, to wina Przemka jest. pewnie nie przebrnęłabym przez pierwszy odcinek. (Przemuś, pamiętasz, jak mi napisałeś, że to idealny serial dla mnie, bo każdy odcinek jest o czymś innym i ma tylko drobny motyw przewodni? dry.gif )

Napisany przez: em 29.06.2008 16:39

właśnie z dyskusji fanów na dawnym outpost gallifrey wynika, że raczej nie była to regeneracja time lady, tylko efekt działania tego całego odbudowywania świata... to światło, które wydobywa się z jej ust jest takie samo, jak tamta poświata.

Napisany przez: owczarnia 29.06.2008 16:44

Spin-off podobno już tylko jeden został. Nie oglądam Torchwood, ale obiło mi się o uszy, że definitywny koniec nastąpił?

Napisany przez: em 29.06.2008 16:46

nie, nie, przeciwnie. season three has been confirmed, mówi wiki, będzie 5 odcinków wiosną 2009. mało tego, ptaszki śpiewają, że freema dołącza do obsady as a regular.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 29.06.2008 16:47

Hazel - smile.gif W sumie nie skłamałem, nie?

Spinoff z Jenny nie byłby zły. Musieliby tylko skasować ten z Sarah Jane. :]
Jeśli Jenny powróci, to raczej w piątym sezonie. Tak sądzę.
No i myślę, że się nie zregenerowała, a w każdym razie nie prawidłowo.

Właśnie z tym Torchwoodem nie wiadomo. Po pierwsze, Wikipedia może kłamać, a po drugie, może właśnie dlatego tak ledwie przebąkują o tym trzecim sezonie? Bo zamierzają zabić większość obsady w finale Doktora?

Napisany przez: owczarnia 29.06.2008 16:47

No i bardzo dobrze, mam nadzieję że zniknie z Doktora przynajmniej. Mało co mnie wkurza jak ta kobieta. Zerowe pojęcie dlaczego, bo żadnych obiektywnych podstaw nie mam. Starałam się wbrew sobie wmówić, że ją polubię, a nawet już polubiłam. Nic z tego.

To do Em, odnośnie Freemy. Rzecz jasna.

Napisany przez: em 29.06.2008 16:48

ohmy.gif naprawdę myślałam, że ją lubisz. martha's phone i takie tam...
btw, reakcja Rose na Marthę dzisiaj... brilliant cheess.gif

torchwood sezon trzeci został oficjalnie potwierdzony przez BBC.
znaczy, nie zlinkuję, bo i tak wszyscy jesteście poza UK.

Napisany przez: owczarnia 29.06.2008 17:21

Phone to inna sprawa, podobał mi się, a poza tym - no wiesz. Universal roaming nie byle co cheess.gif.

Napisany przez: matoos 29.06.2008 22:43

Ja tam nadal nie rozumiem czemu wszyscy tak uwielbiacie tego 10 doktora... Mi tam poprzedni odpowiadał o wiele bardziej tongue.gif

Acz przyznam że co jak co, napięcie potrafią budować te brytyjskie dupki. I czekaj teraz dobra duszo na następny tydzień...

Czy nikomu z was nie przyszło do głowy, że to wszystko rozgrywa się w alternatywnej linii czasu Donny, czy tylko o tym nie mówicie, żeby nie zapeszyć? Bo dla mnie to właśnie tak wygląda, kolejny raz słyszeliśmy charakterystyczny dźwięk zza pleców towarzyszki doktora w najnowszym odcinku... No i też budzi moją ciekawość to, że Dalekowie trafili doktora tylko "częściowo".

A co do Rose to mam jeden komentarz: Meh. Nigdy jej nie lubiłem i wątpię żeby cały ten finisz zrehabilitował ją w moich oczach...

Napisany przez: em 29.06.2008 22:46

się jednego tylko boję, że ten finałowy odcinek będzie miał w sobie za dużo barokowego konceptualizmu, o którym właśnie czytam, że jego treścią będzie forma, czy inaczej: jego epickość, do której Davies moim zdaniem bardzo uparcie na koniec swego panowania dąży, przerośnie te 65 minut, które nam pozostały i że wyjdzie z tego jakaś nieprawdopodobna sieczka.
(takie mnie lęki na wieczór chwyciły)

a myk z "czasem, którego nie było" już był.

ps. nie trzeba już na biało, jak sądzę, wszyscy zainteresowani już wszystko widzieli, nie?

Napisany przez: PrZeMeK Z. 01.07.2008 01:12

Nie boję się widowiskowości, jakoś ufam Daviesowi. Myślę, że da radę.

Matoos - podejrzewam, że żadne z nas nie chce, żeby cały ten odcinek okazał się tylko alternatywną rzeczywistością. To by było po prostu nie fair.
A że Dalek trafił Doktora "częściowo"? Szczerze mówiąc w ogóle nie zwróciłem na to uwagi, bo wydało mi się naturalne, że na kogoś o innej budowie ciała niż człowiek ten laser Daleka działa nieco inaczej. Tym bardziej, że było powiedziane, że Doktor może zginąć tak szybko, że nie da rady się zregenerować. Taką właśnie śmierć oznaczałoby "podświetlenie" całego ciała Doktora.

Dziesiąty Doktor jest świetny. Dziewiąty też był wspaniały, ale wolę tego. Ma w sobie więcej energii.

Napisany przez: matoos 01.07.2008 09:08

Więcej energii? Proszę cię, obejrzyj jeszcze raz odcinek pierwszego sezonu "Dalek" i popatrz jak doktor mówi, że tak to on zniszczył daleków, i jest z tego dumny. "Every stinking last one of them" zdaje się mówi. Popatrz na jego minę, kiedy Dalek mówi mu "You'd make a good Dalek". Gdzie Eccleston ma świetną imho grę aktorską i bardziej "gritty" wygląd, tam Tennant ma wygląd niewinnego chłopczyka i zestaw ciągle tych samych min. Owszem, były one zabawne na początku, ale przez dwa sezony zdążyły już się znudzić.

Naprawdę, jeśli BBC wykręci nam taki numer i Tennant zostanie w najnowszym odcinku permamentnie zastąpiony innym aktorem, ja akurat nie będę bardzo za nim tęsknił. Pomijając już fakt że to byłby najlepszy przekręt w historii telewizji, przyznacie chyba? Te wszystkie wpisy na wikipedii, potwierdzenie że Tennant zatrudniony przez BBC do 2010 itd itp biggrin.gif

Napisany przez: PrZeMeK Z. 01.07.2008 11:19

Przecież mówię, że Ecclestone też mi się bardzo podobał. Dla mnie idealnym rozwiązaniem byłoby, gdyby został na dwa sezony. Ale cóż.

Napisany przez: owczarnia 01.07.2008 15:17

QUOTE(matoos @ 01.07.2008 08:08)
Więcej energii? Proszę cię, obejrzyj jeszcze raz odcinek pierwszego sezonu "Dalek" i popatrz jak doktor mówi, że tak to on zniszczył daleków, i jest z tego dumny. "Every stinking last one of them" zdaje się mówi. Popatrz na jego minę, kiedy Dalek mówi mu "You'd make a good Dalek". Gdzie Eccleston ma świetną imho grę aktorską i bardziej "gritty" wygląd, tam Tennant ma wygląd niewinnego chłopczyka i zestaw ciągle tych samych min. Owszem, były one zabawne na początku, ale przez dwa sezony zdążyły już się znudzić.

Naprawdę, jeśli BBC wykręci nam taki numer i Tennant zostanie w najnowszym odcinku permamentnie zastąpiony innym aktorem, ja akurat nie będę bardzo za nim tęsknił. Pomijając już fakt że to byłby najlepszy przekręt w historii telewizji, przyznacie chyba? Te wszystkie wpisy na wikipedii, potwierdzenie że Tennant zatrudniony przez BBC do 2010 itd itp biggrin.gif
*


A Ty widziałeś może 'The Family of Blood', kolego smile.gif?. Albo 'Midnight'? Ten gość jest - uwaga, dzieci nie czytać - ZAJEBISTY. Potrafi grać tak, że w uszach dzwoni i mroczki latają przed oczami. Siła jego ekspresji, zdolność natychmiastowego przechodzenia z eksplozji radości w skrajny smutek... Potrafi doprowadzić mnie do gęsiej skóry i dreszczy na plecach w ciągu jednej sekundy. A kiedy Doktor wpada w szał... Przysięgłabym, że nawet oczy Tennanta zmieniają kolor. Robią się szare jak stal.

Kochałam Ecclestona (btw, Eccleston, nie Ecclestone), oczywiście że tak, jak wszyscy. Przykład z Dalekiem ciekawy o tyle, że mój dobry znajomy podał podobny, z tym że jemu chodziło o grozę, cytuję: "Kiedy Eccleston mówi Rose, I'm coming to get you [w 'Bad Wolf'], zaczynasz się bać o Daleków. Ale kiedy Tennant wrzeszczy, że teraz to już go nic nie powstrzyma w 'The Idiot's Lantern', jakoś nie wziąłem go poważnie...". Cóż, od tamtego czasu mój znajomy zmienił zdanie, obecnie czci Tennanta niemal jak boga wink2.gif, ale jest to pewna ciekawostka. Na pewno obaj mieli lepsze i gorsze momenty. Ale - nie ujmując nic Ecclestonowi - Tennanta nie da się nie docenić smile.gif.

Napisany przez: em 01.07.2008 21:55

http://www.wrzuta.pl/film/7TRWBFosC3/scattered
(btw musiałam zrobić re-upa, z youtuba skasowali sad.gif)

Napisany przez: matoos 01.07.2008 23:01

QUOTE
A Ty widziałeś może 'The Family of Blood', kolego smile.gif?. Albo 'Midnight'? Ten gość jest - uwaga, dzieci nie czytać - ZAJEBISTY. Potrafi grać tak, że w uszach dzwoni i mroczki latają przed oczami. Siła jego ekspresji, zdolność natychmiastowego przechodzenia z eksplozji radości w skrajny smutek... Potrafi doprowadzić mnie do gęsiej skóry i dreszczy na plecach w ciągu jednej sekundy. A kiedy Doktor wpada w szał... Przysięgłabym, że nawet oczy Tennanta zmieniają kolor. Robią się szare jak stal.


Nie no ja nie mówię że on jest złym aktorem, tylko że zawsze gra tak samo. Ja wiem że przejście ze smutku w szczęście robi wrażenie, na mnie też zrobiło za pierwszym razem. Nawet jak zobaczyłem je drugi raz w tym samym odcinku nadal mi się podobało. Dwa sezony później, nie powiem żeby mi się nie podobało, ale po prostu bardzo spowszedniało. A dziewiąty doktor (zazwyczaj tak mówię bo mam problemy z jego nazwiskiem tongue.gif) mówił Fantastic za każdym razem inaczej, choć zawsze z tą samą pasją.

Normalnie mam ochotę zrobić mashup ulubionych min doktora żeby wam udowodnić że są takie same zawsze. Gdyby tylko mi się chciało bardziej i miałbym więcej czasu tongue.gif

Poza tym mam pretensje też w dużym stopniu do scenariuszy, bo podejrzewam że Tennant też świetnie by zagrał historie tak mocne jak te które dostał dziewiąty. Takie właśnie bardziej mroczne... No sam nie wiem. To jak zwykle kwestia osobistych preferencji, oczywiście. Tennant i owszem, jest świetnym aktorem, ale imho Eccleston nadaje się na doktora lepiej wink2.gif

Napisany przez: em 01.07.2008 23:31

mina, mina. dla mnie ważniejsze u Davida są raczej sceny, w których on daje upust swojej energii i ekspresji całego ciała, nie tylko mimika. on ma po prostu w sobie jakąś petardę, uwielbiam na niego patrzeć, jak skacze, biega (nie, nie tę scenę mam na myśli), miota się po TARDIS... no chociażby Children in Need 2005, dla mnie pure brilliance!

Chris i David to dwie kompletnie inne aktorskie osobowości, dwa różne pomysły na Doktora, więc jakiekolwiek spieranie się będzie tylko przerzucaniem się gustami. o. taką mam konkluzję :>.
ale jeśli Ten się zregeneruje, to dostał naprawdę debilną last line. porównajcie z Nine, blah. a writer ten sam przecież.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 01.07.2008 23:41

Coraz mniej mi się wydaje prawdopodobna ta regeneracja. Sam nie wiem.

Dla mnie kwintesencją Dziewiątego Doktora jest scena z "The Doctor Dances", gdzie Doktor włącza "In The Mood" Glena Millera i zaczyna tańczyć smile.gif

Marzy mi się jakiś special z udziałem Nine i Ten.

Napisany przez: owczarnia 02.07.2008 15:06

http://prettyquotable.livejournal.com/271583.html#cutid1. W 100% autorstwa fanów, absolutnie NIE spojler. No, chyba że trafili cheess.gif. Co - tak zupełnie poważnie mówiąc - wcale nie jest wykluczone, bo brzmi to naprawdę sensownie. Jeśli więc ktoś nie chce wiedzieć, niech nie klika. You have been warned.

Acha, i dla tych, co nie kumają, o co chodzi w podpunkcie drugim pod linkiem (choć wątpię, czy tacy istnieją wink2.gif) - http://en.wikipedia.org/wiki/Romana.

Napisany przez: matoos 02.07.2008 15:58

Przepraszam, czy słowo "fobwatch" zostało użyte w odcinku w ktorym Doktor stał się człowiekiem? Bo sobie nie przypominam... Acz trzeba przyznać że zajarzyłem od razu o co chodzi więc dobrze dobrane tongue.gif

A i ja nie wiedziałem kto to jest Romana, trza będzie trochę pościągać losowych starszych odcinków doktora wink2.gif

I nadal mam na dysku nieobejrzane Doctor Who and the Curse of Fatal Death, trza będzie to kiedyś przejrzeć tongue.gif

Napisany przez: em 02.07.2008 16:02

QUOTE(Human Nature)
MARTHA
Oh my god, where's it gone? Where's the watch?

THE DOCTOR
What are you talking about?

MARTHA
You had a watch, a fob watch. Right there!

THE DOCTOR
Did I? I don't remember.


już środa, jeszcze tylko 4 dni i wszystkiego się dowiemy cheess.gif

Napisany przez: matoos 02.07.2008 19:33

A czyli fob watch miałoby oznaczać po prostu cebulę, nie konkretny zegarek w którym doktor zmieścił część siebie tak?

Przez całe życie człowiek się uczy tongue.gif

Napisany przez: owczarnia 03.07.2008 00:26

Fob watch = zegarek kieszonkowy, taki na łańcuszku smile.gif.

I otwierany, no wiem już. Za moich czasów mówiło się na to cebula wink2.gif //Matoos

Napisany przez: matoos 05.07.2008 07:47

Kiedy ten odcinek wychodzi w naszym czasie? To jest jakoś około 19:40, prawda? Więc w sieci powinien się pojawić w okolicach 22-23, bo dłuższy jest niż zwykle? Wy macie większe doświadczenie, dla mnie to jest pierwszy odcinek na który muszę czekać tongue.gif

Napisany przez: em 06.07.2008 23:01

The Doctor... the most lonely of all creatures in the universe.

Davies pięknie wybrnął z problemu Rose/Doctor, znaczy, zamknął rozdział, ale przez całą scenę było mi tylko żal doktora-doktora.
ale nie wybaczę mu tego, co zrobił Donnie.

*off for more tissues*
ech, tyle musiałam na ten odcinek czekać... sobie przynajmniej turn left i the stolen earth przypomniałam cheess.gif

eta: almost forgotten
Davros był cudowny, genialny, kocham jego śmiech i uwielbiam szaleństwo wibrujące w jego głosie, oczekuję powrotu.
poza tym chwila, w której Donna wstaje i zaczyna swoją Doctor!Donna talk - priceless cheess.gif

Napisany przez: matoos 07.07.2008 10:04

Dla mnie ten odcinek był taki trochę... Meh. Za dużo za szybko, bez koncentrowania się na konkretach. Nagle okazuje się że staruszka nosi przy sobie ładunek wybuchowy zdolny zniszczyć kilka planet naraz... DBZ Who? I ten cały Ostrahan key czy jakkolwiek to się nazywało... Really? Żeby obronić się przed kosmitami zniszczymy ziemię? Mamy takich geniuszy w wojskowości? Ja rozumiem że Doctor Who to nie jest szczyt realizmu, ale kurczę, odrobinę by się jednak przydało.

Pewnie że budzi pozytywne uczucia, i też łezkę dyskretnie obtarłem ale to tylko dlatego że jesteśmy kontrolowani przez media i reagujemy już jak pies Pawłowa tongue.gif

I pojawił się nowy special na wikipedii:

"Doctor Who: Proms Cutaway" — 1 Special Russell T. Davies 27 July 2008

Nie trzeba będzie czekać do świąt, wee!

Napisany przez: owczarnia 07.07.2008 12:01

A mnie dręczy pytanie: skoro Mickey the Idiot mógł zostać w tej rzeczywistości, to czemu Rose nie cry.gif?

Matoos, to nie special, tylko taki mini-odcinek.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 07.07.2008 12:29

Mam nieco podobne odczucia jak Matoos. Trochę za dużo i trochę za szybko. Może należało zrezygnować z poszukiwań Doktora w poprzednim odcinku i umieścić w nim część tego, co było w tym? Nie wiem.

Ale oczywiście wspaniale było. Bardzo szkoda Doktora. I Donny.

Napisany przez: em 07.07.2008 15:24

owca: pewnie by mogła, ale to Doktor podjął tę decyzję z uwagi na number two. i uważam tak samo, jak Billie w Confidentialu, jakoś mam mieszane uczucia, jak całuje niebieskiego... hm.

matoos: nie wiem, może kwestia tego diamencika jest rozwinięta w sarah jane adv?
i gadka Marthy przy almost detonacji była baaardzo w jej stylu.

najbardziej żal mi Doktora ze względu na Donnę, no ta scena w kuchni, mi serce pękło. może łatwo się wzruszam, ale pękło mi chyba bardziej niż w Doomsday.

i nie wiem, co ze mną nie tak, ale scena wspólnego prowadzenia Tardis bardziej mnie rozbawiła niż wzruszyła. bynajmniej nie w pozytywnym sensie.

Napisany przez: owczarnia 07.07.2008 16:25

Doktor się upierał jak osioł, że nie. Nienienie, nie może. Czyli co, okłamał ją? Trudno mi w to uwierzyć, prędzej bym spodziewała się, że to po prostu błąd RTD. Przecież kuśwa z Mickeyem rozmawiał pięć minut wcześniej i zero reakcji na jego oświadczenie, że zostaje tu! A jeżeli ją okłamał, to nie dość że świnia, to jeszcze jakiś popaprany masochista! Że niby co, lepiej jej będzie z tamtym, tak? I on to wie. No suuuuper po prostu.

Lepiej, żeby to był jakiś zalążek do czegoś dalszego. No lepiej dla nich, bo nie ręczę za siebie. Billie w Confidentialu coś za bardzo się chichrała.

Napisany przez: em 07.07.2008 16:41

niee, ja myślę, że to koniec Rose. ona mówi zresztą, well, maybe it's just me who can't let go ;) i myślę, że ją okłamał "dla jej dobra", nie myśląc o sobie. nie widzę tu błędu rtd. po to mamy chyba zresztą Mickeya i zero reakcji Doctora, żeby tym bardziej do nas dotarło, że ona wcale NIE MUSI tam zostać i że tym razem jest to decyzja Doctora.
właśnie dlatego późniejsze nieuniknione rozstanie z Donną jest takie straszne :(

to koniec Rose z jeszcze jednego, prostego powodu - Moffat. to przecież on jest odpowiedzialny za dziewczynkę z kominka i river song, nie?

Napisany przez: PrZeMeK Z. 07.07.2008 18:26

I Sally Sparrow! wub.gif Nie zapominajmy o Sally Sparrow!

Rose w finale była zupełnie zbędna. Bardzo mnie to zawiodło. Ot, pojawiła się i odeszła, nawet na żaden wątek nie miała większego wpływu. A już Mickey i Jackie byli w ogóle niepotrzebni.
Obejrzałem drugi raz i stwierdzam, że zawiodłem się trochę na tym finale. Zdecydowanie słabszy niż poprzedni. Może dlatego, że Dalekowie się już przejedli? Treaz jeszcze ci Cybermeni w odcinku świątecznym... Zła taktyka.

Napisany przez: matoos 07.07.2008 18:39

QUOTE(PrZeMeK Z. @ 07.07.2008 19:26)
Może dlatego, że Dalekowie się już przejedli?
*


Jeden komentarz: NEVER!

Napisany przez: em 07.07.2008 18:40

co wy macie z tą sally wszyscy.

i co do rose się zgadzam. nie, zeby przeszkadzalo mi postawienie donny w centrum, ale przy calej reszcie rose strasznie zbladła, zwłaszcza po wstępach z mid-season trailera, poprzednich dwóch odcinkach i wielkim fanfarach: she's back.

meh żąda więcej davrosa.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 07.07.2008 19:11

Matoos, ale daj spokój no. Finał pierwszego sezonu, finał drugiego, podwójny odcinek w trzecim, finał czwartego... Za dużo. W ogóle przestali być straszni. Spowszednieli mi strasznie. Nie mam nic przeciwko temu, żeby wrócili, ale np. dopiero w szóstym sezonie. Albo jeszcze później.

Szkoda, że odcinek nie był lepszy. Zwłaszcza, jak się spojrzy na przykład na jego końcówkę. Doktor zdejmujący marynarkę był tak ludzki, jak jeszcze nigdy.

Napisany przez: em 07.07.2008 20:06

nah. gdyby byli co roku w finale, moze bym ci przyznala racje. ale dalekowie sa tak dalece zwiazani z doctorem itself, ze nie mozna sie nimi przejesc tak po prostu :)))

davros-davros-davros. nikt mnie dotad tak nie zainspirowal do zassania starych sezonow :)

mmkay. ogladalam to wczoraj pozno i gdzies mi ucieklo, niech mi dobra z fizyki dusza wyjasni. reality bomb miala zniszczyc cala istniejaca materie, right? ale dalekowie mieli pozostac jedyna forma zycia w calym wszechwszystkim, tak? w jaki sposob, skoro nie byloby juz ani wszechswiata, a o ile wiem, dalekowie rowniez sa zrobieni z materii?
(tego nie bylo na fizyce :/)

Napisany przez: owczarnia 07.07.2008 20:47

QUOTE(em @ 07.07.2008 15:41)
niee, ja myślę, że to koniec Rose. ona mówi zresztą, well, maybe it's just me who can't let go

Sratatata. W końcu to ona odeszła, nie? Drażni się z nami, i tyle wink2.gif. Poza tym mówiła też coś o "you never know", czyż nie?

QUOTE(em @ 07.07.2008 15:41)
to koniec Rose z jeszcze jednego, prostego powodu - Moffat. to przecież on jest odpowiedzialny za dziewczynkę z kominka i river song, nie?
*


Phi, też mi argument! Moffat jest przewrotny, ot co.

QUOTE(PrZeMeK Z. @ 07.07.2008 17:26)
Rose w finale była zupełnie zbędna. Bardzo mnie to zawiodło. Ot, pojawiła się i odeszła, nawet na żaden wątek nie miała większego wpływu.

No teraz to żeś walnął. A "Turn Left"? Gdyby nie Rose, w ogóle nie byłoby finału, pacanie! Przecież to ona dotarła do Donny i naprawiła wszystko!

QUOTE(PrZeMeK Z. @ 07.07.2008 17:26)
A już Mickey i Jackie byli w ogóle niepotrzebni.

Sentyment widzów. Mówi to panu coś cheess.gif?

QUOTE(PrZeMeK Z. @ 07.07.2008 17:26)
Obejrzałem drugi raz i stwierdzam, że zawiodłem się trochę na tym finale. Zdecydowanie słabszy niż poprzedni.
*


*szuka czegoś ciężkiego*

Master był boski, bez dwóch zdań. Owszem. ALE ŻEBY NAZWAĆ TEN FINAŁ "ZDECYDOWANIE SŁABSZYM"? Toż to o pomstę do nieba woła! Następną dobę chodziłam do tyłu, a ten mi tu... Dla samego widoku Rose wreszcie całującej się z Doktorem (i pal już sześć, z którym!) gotowa byłabym oglądać dwadzieścia cztery godziny obrazu kontrolnego i nic poza tym!

Napisany przez: em 07.07.2008 21:03

to Billie odeszła? nie wiedziałam :P wolałam myśleć o tym jako o plot twist. co nie zmienia faktu, że Rose to się najwyżej będzie teraz wspominać, albo się kiedyś przelotem gdzieś przewinie... ale comebacku nie uświadczysz.

znamy pani sentymenty, znamy.
ja chodziłam pół dnia do tyłu, ale z innych powodów. tym razem Doctor!Donna było o wiele mocniejsze imho niż powtórka Doomsday. na plaży się prawie nie wzruszyłam, a od momentu 'binarybinarybinarybinary... I'm fine' to po prostu fontanna.

(the fourth doctor era się ssie, fifth czeka w kolejce, jedyne przyzwoite seedy na mininovie... ktoś coś wspominał o ultimate doctor who torrent? nie mogę znaleźć :/)

Napisany przez: owczarnia 07.07.2008 21:33

Billie odeszła. Pomijając już inne źródła, pisała o tym w swojej autobiografii smile.gif.

No nic. Ale nadzieje sobie mogę mieć wink2.gif.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 07.07.2008 23:33

QUOTE(owczarnia @ 07.07.2008 20:47)
No teraz to żeś walnął. A "Turn Left"? Gdyby nie Rose, w ogóle nie byłoby finału, pacanie! Przecież to ona dotarła do Donny i naprawiła wszystko!

Miałem na myśli dwa kolejne odcinki finału. W "Turn Left" rola Rose była bardzo dobrze wpisana w fabułę i nie mam tu żadnych zarzutów. Ale powiedzmy sobie szczerze - w dwóch ostatnich odcinkach tylko się kręciła po ekranie. Powrót dla samego powrotu mnie jakoś nie kręci. Nie szalałem za Rose aż tak, by się ślinić tylko dlatego, że bez użytku dla fabuły jest w odcinku smile.gif

QUOTE
Sentyment widzów. Mówi to panu coś cheess.gif?

Owszem, co nie zmienia faktu, że po pojawieniu się Mickeya i Jackie zrobiło się zwyczajnie za dużo bohaterów. Torchwood w ogóle odsunęli na trzeci plan, bo już nie był potrzebny. Sentyment widzów nie powinien psuć odcinka.

QUOTE
*szuka czegoś ciężkiego*

Master był boski, bez dwóch zdań. Owszem. ALE ŻEBY NAZWAĆ TEN FINAŁ "ZDECYDOWANIE SŁABSZYM"? Toż to o pomstę do nieba woła! Następną dobę chodziłam do tyłu, a ten mi tu... Dla samego widoku Rose wreszcie całującej się z  Doktorem (i pal już sześć, z którym!) gotowa byłabym oglądać dwadzieścia cztery godziny obrazu kontrolnego i nic poza tym!

Szczerze? Po obejrzeniu odcinka miałem niewyraźną minę, taką z gatunku "is that it?". Bardzo podobnie czułem się podczas czytania "Deathly Hallows" - takie uczucie dyskomfortu i niedowierzania, że to naprawdę to.
W tym finale bardzo brzydko wyciągano z rękawa kolejne "magiczne" elementy. Potrzeba jakiegoś zajęcia dla Sarah Jane, Mickeya i Jacka? Dajemy Sarah wisiorek o mocy bomby. Potrzeba czegoś, by ocalić ekipę w Torchwood? O, Tosh pracowała nad blokadą czasową i ukończyła ją. Potrzeba sposobu na uczynienie bohaterów bezbronnymi? Używamy transmatu i nagle wszyscy są w tym samym pomieszczeniu. Że już o Doktorze i Donnie wybiegającym bezmyślnie z Tardisa prosto w łapska Davrosa jak w kinie klasy E nie wspomnę. Tak się nie robi, no. Nawet w Doktorze. I felt cheated all the time.

Wiem, że to był finał dla zagorzałych fanów. Wszyscy możliwi bohaterowie, Dalekowie, zakończenie wątku Rose itd. I'm a fanboy, but maybe not enough. Nie umiem podskakiwać w krześle na widok powracającej Rose, nie tęskniłem za Mickeyem i Jackie, nie czułem dreszczu na widok Daleków. Zawiodłem się.

Em - wiem, że są związani, ale gdyby Master zaczął się pojawiać w każdym sezonie, zrobiłby się niegroźny. Oswojony. (Wiem, że wszystkie fanki Johna Simma zatykają teraz uszy). To się dla mnie stało z Dalekami.

Cieszę się, że Wam się bardziej podobał.

Napisany przez: owczarnia 08.07.2008 00:51

QUOTE(PrZeMeK Z. @ 07.07.2008 22:33)
Że już o Doktorze i Donnie wybiegającym bezmyślnie z Tardisa prosto w łapska Davrosa jak w kinie klasy E nie wspomnę.
*


Dlaczego bezmyślnie?... Czy Ty aby na pewno wszystko z tego odcinka dobrze zrozumiałeś blush.gif?

Edit: dobra, co mi tam. Przyznam się. Dla mnie Doktor bez Rose i Tennanta w ogóle nie istnieje. Rose już (podobno) odeszła, tym razem (podobno) na zawsze. Tennant też nie wiadomo, czy zostanie (w najnowszym wywiadzie RTD mówi, że podjął już decyzję co do piątej serii, ale jest ona owiana tajemnicą i nikt - za wyjątkiem BBC - jej nie zna. RTD naturalnie wie, ale nie powie)... Nie wiem, kogo musieliby zaangażować, żebym została przy tej serii po zmianie aktora, nie wyobrażam sobie nikogo na miejsce Davida. Cóż, mnie nie pociągają efekty specjalne, ani nawet - aż tak bardzo - sama fabuła. Mnie pociągał klimat. A ten się od trzeciej serii - pomimo kilku naprawdę genialnych odcinków - wyraźnie zmienił. Najpierw okropna Martha, później coraz więcej efektów, coraz większy rozmach... Tak, finał trójki był świetny. Ale to jednak nie to. To nie był mój Doktor, chociaż dzięki tej właśnie serii odkryłam i pokochałam Simma. A czwórka... Tak, Donna była boska. Co z tego, kiedy ja czekałam na Rose? Tylko na Rose. I nie płakałam, jak Doktor wymazywał Donnie pamięć sad.gif. Owszem, było mi przykro, było mi jej żal, ale cóż. Towarzyszka jak każda inna. No, może jeszcze tylko do Jacka mam naprawdę spory sentyment. Reszta w zasadzie może robić co chce. Tak z punktu widzenia uczuciowego. Bo z rozsądkowego, to Donna była absolutnie najlepszą towarzyszką, bez dwóch zdań. Ale czy serce kieruje się rozsądkiem smile.gif?


PS
http://www.guardian.co.uk/media/2008/jul/07/television.bbc. A http://www.telegraph.co.uk/arts/main.jhtml?xml=/arts/2008/07/07/bttate107.xml można poczytać o planach Catherine Tate.

Edit 2:
QUOTE
On 27 November 2007, the BBC confirmed that she would reprise her role as Rose Tyler in the fourth series for three episodes. Later, it was confirmed by Russell T Davies in Doctor Who Magazine that this return had been planned since she left. It was also revealed in the Turn Left Doctor Who Confidential that Billie had made arrangements to return as Rose since she decided to leave and lied to journalists when she claimed that she would never return. The series began in April 2008,[16] and after several cameos, Piper made her official return as Rose in the episode Turn Left.

Czyli nie ma co się sugerować tym, co mówi/nie mówi Billie wink2.gif. Można mieć nadzieję smile.gif.

Napisany przez: em 08.07.2008 08:28

ale tu w ogóle nie chodzi o Simma! zresztą, z tego co widziałam urywki starych sezonów, zeszłoroczny Master niewiele miał wspólnego z klasycznym.

no dobrze, ja też miałam wrażenie, że czasowo to nie był najlepiej rozplanowany odcinek, że deus ex machina, bo musimy już zaraz mieć ich wszystkich na statku. ale bardziej irytowała mnie w nim obecność sarah jane, mr smitha, czy marthy niż bierność rose czy te fabularne niedociągnięcia tongue.gif.

irytuje mnie to, rose się zawsze zostawia jakieś furtki, zawsze jakiś sposób, jakaś nadzieja, że się pojawi, nawet, jeśli nie wyrażona wprost przez rtd czy kogo tam, to fani sobie zawsze mogą dorobić teorię. a donna to rozdział zamknięty po jednym sezonie, the best of times. ej, sooo unfair. sad.gif.

ja chcę spojrzeć na ten serial trochę szerzej i trochę beyond 2005. david odejdzie - będzie mi milion razy bardziej przykro, niż kiedy odchodził eccleston, ale pewnie przez przywiązanie: pierwszy sezon obróciłam w dwa dni, davida oglądam od roku. do następnego też się przyzwyczaję, ale david ma potencjał na kilka sezonów jeszcze, więc nie ma co płakać nad mlekiem, które jeszcze nawet nie jest rozlane.

ps. wytłumaczy mi ktoś tę reality bomb?

Napisany przez: matoos 08.07.2008 09:22

Statek Daleków był tak skonstruowany żeby ich osłonić przed reality bomb, było to gdzieś wyjaśnione w odcinku. Dlatego przed odpaleniem wszyscy Dalekowie (Dalecy?) wrócili na główny ship.

Nie no ja nie uważam żeby ten odcinek był jakoś szczególnie zły, najbardziej mnie właśnie irytowały te wszechobecne deus ex machina... A za tennantem jak już mówiłem nie będę bardzo tęsknił.

Bardziej bym się stęsknił jakby się okazało, że Dalekowie zostali naprawdę do końca zabici tongue.gif

A i ktoś w BBC powinien dostać kopa za przegapienie okazji do pobicia rekordu zaskoczenia... Naprawdę mogli zamienić Tennanta na kogoś innego, chociaż na jeden odcinek - i miliony fanów posikały by się z zaskoczenia biggrin.gif

Napisany przez: PrZeMeK Z. 08.07.2008 10:08

QUOTE(owczarnia @ 08.07.2008 00:51)
Dlaczego bezmyślnie?... Czy Ty aby na pewno wszystko z tego odcinka dobrze zrozumiałeś blush.gif?

Myślę, że zrozumiałem. Wiem, po co wybiegli, ale wyglądało to komicznie: wybiega Doktor, dostaje, pada. Wybiega Donna, dostaje, pada. Jakby jeszcze ze dwie osoby tak wybiegły i padły, płakalibyśmy ze śmiechu.

QUOTE
Edit: dobra, co mi tam. Przyznam się. Dla mnie Doktor bez Rose i Tennanta w ogóle nie istnieje. Rose już (podobno) odeszła, tym razem (podobno) na zawsze. Tennant też nie wiadomo, czy zostanie (w najnowszym wywiadzie RTD mówi, że podjął już decyzję co do piątej serii, ale jest ona owiana tajemnicą i nikt - za wyjątkiem BBC - jej nie zna. RTD naturalnie wie, ale nie powie)... Nie wiem, kogo musieliby zaangażować, żebym została przy tej serii po zmianie aktora, nie wyobrażam sobie nikogo na miejsce Davida. Cóż, mnie nie pociągają efekty specjalne, ani nawet - aż tak bardzo - sama fabuła. Mnie pociągał klimat. A ten się od trzeciej serii - pomimo kilku naprawdę genialnych odcinków - wyraźnie zmienił. Najpierw okropna Martha, później coraz więcej efektów, coraz większy rozmach... Tak, finał trójki był świetny. Ale to jednak nie to. To nie był mój Doktor, chociaż dzięki tej właśnie serii odkryłam i pokochałam Simma. A czwórka... Tak, Donna była boska. Co z tego, kiedy ja czekałam na Rose? Tylko na Rose. I nie płakałam, jak Doktor wymazywał Donnie pamięć sad.gif. Owszem, było mi przykro, było mi jej żal, ale cóż. Towarzyszka jak każda inna. No, może jeszcze tylko do Jacka mam naprawdę spory sentyment. Reszta w zasadzie może robić co chce. Tak z punktu widzenia uczuciowego. Bo z rozsądkowego, to Donna była absolutnie najlepszą towarzyszką, bez dwóch zdań. Ale czy serce kieruje się rozsądkiem smile.gif?

Ano właśnie. Ja tak nie umiem smile.gif Rose to dla mnie tylko Rose, nie tęskniłem, nie szalałem. I dlatego trochę mi szkoda, że po fantastycznym zakończeniu "Doomsday" zakończono wątek Rose nieco na siłę szczęśliwie. I w nieco naciągany sposób.

Może jednak wytrwasz jakoś przy Doktorze, Owczarnio :]

Napisany przez: owczarnia 08.07.2008 10:35

QUOTE(PrZeMeK Z. @ 08.07.2008 09:08)
Ano właśnie. Ja tak nie umiem smile.gif Rose to dla mnie tylko Rose, nie tęskniłem, nie szalałem. I dlatego trochę mi szkoda, że po fantastycznym zakończeniu "Doomsday" zakończono wątek Rose nieco na siłę szczęśliwie. I w nieco naciągany sposób.

Może jednak wytrwasz jakoś przy Doktorze, Owczarnio :]
*


Widzisz, sęk polega na tym, że - odwrotnie niż w przypadku Marthy i Donny, gdzie ich pobyt w serialu był z góry określony na jeden sezon - Rose nie miała odejść. Billie była współtwórczynią sukcesu, jaki Doctor Who odniósł po przywróceniu serialu do życia w 2005 roku. Publiczność ją pokochała. Kocha do dziś, jest najbardziej uwielbianą towarzyszką Doktora. Wszechczasów. Nawet Romana jej nie przebija. Notabene, Romana była w serialu bardzo długo, a jeden z aktorów (nie pamiętam teraz czy na pewno ten, później sprawdzę) odtwarzających postać Doktora grał go przez lat dobre kilkanaście smile.gif. Tak więc nie ma w BBC jakiegoś ciśnienia na zmiany, a już z całą pewnością nikt nie planował odejścia Billie (podobnie zresztą jak wcześniej Christophera Ecclestona). I tu jest pies pogrzebany. Bo gdyby to akcja poprowadziła tę postać w takim kierunku, gdyby tak zamyślili sobie twórcy - ok. A tak wiele osób - w tym ja - wciąż ma niedosyt, poczucie że historia Rose zakończyła się zbyt wcześnie sad.gif.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 08.07.2008 19:02

Hm, w tym świetle faktycznie wygląda to nieciekawie sad.gif Nie wiedziałem. Czyli historia Rose zakończyła się tylko dlatego, że Billie chciała odejść?

A, przypomniało mi się - scena pilotowania Tardisa całą grupą była genialna. Wspaniała.

Napisany przez: owczarnia 08.07.2008 19:20

Tak jest. Teoretycznie przyczyną było "zmęczenie materiału", jak to określiła sama Billie w swojej biografii. Osiem czy dziewięć miesięcy rocznie na planie, poza domem - to także robi swoje. Ale - ciekawa rzecz - rolę w planowanym wówczas spin-offie podobno przyjęła... A przecież tu rzecz wygląda podobnie (w sensie systemu pracy). Do produkcji ostatecznie nie doszło, ale nie z winy Billie, tylko RTD się rozmyślił (i słusznie, uważam). Ja zaś - zwłaszcza po informacji, że Billie de facto miała odejść nie na zawsze, tylko na razie na jakiś czas, "a potem się zobaczy" - mam swoją prywatną teorię na temat jej decyzji... Otóż wydaje mi się, że między nią a Tennantem coś ostro zaiskrzyło. I prawdopodobnie - z różnych względów - oboje doszli do wniosku, że lepiej będzie, jeśli się od siebie na jakiś czas oddalą. Ona - dziwnym trafem - akurat na etapie kręcenia drugiej serii rozstała się z mężem. Po szalonej, wielkiej miłości trwającej parę lat nagle nie zostało śladu. Nigdy oficjalnie nikt tego nie powiedział, ale ja tam sobie prywatnie uważam, że powodem mogły być rozmaite rozdźwięki na tle Tennanta. Billie bardzo mało ta ten temat wspomina w swojej książce, co również wydaje się znamienne - o pozostałych, nawet najbardziej intymnych (jak walka z anoreksją i bulimią) etapach swojego życia pisze otwarcie i szczegółowo. O swoich byłych chłopakach, byłym mężu - rówież. A o Doctorze Who, który wywindował ją na sam szczyt kariery - ledwo co tam półgębkiem wspomina. Jeszcze o pierwszej serii nawet, nawet, za to drugiej poświęciła może ze dwie strony... W każdym razie mniej więcej w połowie zdjęć do drugiej serii, o ile pamiętam, poinformowała producentów, że odchodzi. I - znów dziwnym trafem - zaraz potem zarówno ona, jak i Tennant zaczęli się spotykać z innymi. Tennant związał się z piękną Sophią Myles (Madame de Pompadour), a Billie znalazła sobie chłopaka. Niemniej jednak przed odejściem podpisała umowę z BBC, pozostawiając sobie furtkę do powrotu... Decyzja biznesowa? Być może. Ale ja tam wolę wierzyć w swoją wersję tongue.gif. Wystarczy popatrzeć na ilość wspólnych zdjęć, które zrobiono Billie i Tennantowi (z żadną aktorką z planu, nawet z tymi, z którymi się spotykał, nie miał tylu fotek ustrzelonych przez paparazzi; swego czasu Ten-inch - jak nazywała pieszczotliwie Tennanta Billie - i panna Piper byli po prostu nierozłączni), żeby stwierdzić, że chyba nie do końca takie głupie to jest, co mówię smile.gif. Do tego ewidentnie przez drugą serię Billie bardzo cierpiała - znów zaczęła wpadać w anoreksję, pojawiły się u niej początki depresji. Z mężem pozostała w przyjaźni. I mnie to wygląda na to, że postanowiła uniknąć skandalu, stwierdziła że nie będzie budować swojego szczęścia kosztem przykrości męża - i odpuściła sobie Doctora Who razem z Davidem. Ale kosztowało ją to wszystko do kupy dość sporo, i to akurat jest fakt, bo wspomina o tym w książce (o depresji i ogólnie kiepskim samopoczuciu, jak również o nawrocie anoreksji). Pasowałoby to również to przyjacielskiego rozstania z mężem, który potrafił docenić takie zachowanie. Tak se to wymyśliłam cheess.gif.

No i eee... ten buziak w Confidentialu wub.gif. Jakoś dziwnym trafem państwo zawodowi aktorzy grający wszak tylko całujących się nie usłyszeli okrzyku "cięcie!" cheess.gif. Wręcz przeciwnie, dopiero wtedy naprawdę zacieśnili uścisk wub.gif... Mam nadzieję, że obecny mąż Billie (z którym notabene spodziewa się dziecka) nie będzie nazbyt zazdrosny o starą miłość wink2.gif.


Btw, a wiecie że Tennant aktualnie chodzi z własną córką wink2.gif?




Edit: chciałam tylko dodać dla ewentualnych zainteresowanych, że http://who-transcripts.atspace.com/ DW została zaktualizowana, przebudowana, odświeżona, i obecnie prezentuje sobą pełen profesjonalizm oraz zawiera już wszystkie - włącznie z ostatnim - odcinki.

Napisany przez: matoos 09.07.2008 09:35

QUOTE
Btw, a wiecie że Tennant aktualnie chodzi z własną córką wink2.gif?

Wiemy wiemy, wiemy też że ona jest jego córką podwójnie, bo aktorka ją grająca irl jest córką aktorów grających jednego z poprzednich doktorów wink2.gif

Na wired o tym pisali, że wszystko zostaje w rodzinie, pomimo czasowych paradoksów biggrin.gif

Napisany przez: owczarnia 09.07.2008 10:55

Plotkarze cheess.gif.

Napisany przez: em 09.07.2008 15:39

i kto to mowi :>
o aktualizacji i reaktywacji all that hopping wiem, wiem, w końcu wszystkie cytaty, jakie ostatnio wklejałam brałam właśnie stamtąd cheess.gif

(swoją drogą, jestem zaniepokojona sama sobą, bo wiedziałam zarówno o Georgii, jak i Sophii Myles, i o ślubie Billie, i o dziecku, i nawet wiem, że będą kręcić secret diary of a call girl, jak Billie urodzi... hm. am I a fangirl? o: )

Napisany przez: owczarnia 09.07.2008 17:58

Hm. Zważywszy, że druga część Call Girl ma się pojawić w tv na jesieni, to chyba jednak cuś nie bardzo wink2.gif. No, chyba że mają zamiar kręcić jeszcze dalsze dalsze?

Napisany przez: em 09.07.2008 18:04

dokładny news jest taki, że sezon drugi kręcili, jak billie była w drugim trymestrze, z dublerką, i on wchodzi na jesieni.
ale już ogłosili kręcenie trzeciego na początku 2009, jak urodzi się małe Piperzątko cheess.gif
(http://www.digitalspy.co.uk/tv/a96788/itv2-orders-third-series-of-call-girl.html)

Napisany przez: owczarnia 10.07.2008 16:52

blink.gif

To powinni dać inny tytuł w takim razie cheess.gif. Już pierwsza część niezbyt wiele wspólnego miała z książką (poza imieniem i profesją głównej bohaterki), druga pewno podryfuje jeszcze dalej, ale co w trzeciej mają zamiar przedstawić, to już doprawdy zagadka...



Edit: Umarłam.

user posted image

Tennant zagrał Arthura Eddingtona w nowym show (serii? filmie?) pt. "Einstein and Eddington". http://i306.photobucket.com/albums/nn277/Cameron-K-McEwan/?action=view¤t=einstein_eddington.flv do obejrzenia klip promujący. Zapowiada się super, będę oglądać na pewno.


Aaa, i jeszcze ciekawostka: przedostatni odcinek czwartej serii Doktora, "The Stolen Earth" obejrzało w UK 8.87 miliona widzów, dając mu tym samym drugie miejsce w oglądalności w tamtym tygodniu. Pierwsze zajął... finał Euro 2008, z przewagą 60,000 oglądających. Irracjonalnie spuchłam z dumy wub.gif.

Napisany przez: Ludwisarz 12.07.2008 14:04

1x02 obejrzany. Downloading in progress.

Napisany przez: em 12.07.2008 14:09

cheess.gif
i jak się podobało?

Napisany przez: owczarnia 12.07.2008 14:25

http://i306.photobucket.com/albums/nn277/Cameron-K-McEwan/?action=view¤t=dr_who_meets_top_gear.flv!

Napisany przez: em 14.07.2008 08:39

kupiłam "The Intimate Adventures of a London Call Girl", wcale nie mają takiego samego tytułu tongue.gif zresztą, po okładce prędzej spodziewałabym się, że Belle de Jour to tytuł, nie pseudo autorki wink2.gif

hazel, obejrzałaś już?

Napisany przez: hazel 14.07.2008 09:12

tak, tak biggrin.gif


Napisany przez: owczarnia 14.07.2008 15:40

QUOTE(em @ 14.07.2008 08:39)
kupiłam "The Intimate Adventures of a London Call Girl", wcale nie mają takiego samego tytułu tongue.gif zresztą, po okładce prędzej spodziewałabym się, że Belle de Jour to tytuł, nie pseudo autorki wink2.gif

hazel, obejrzałaś już?
*


Wiem że nie mają, kupiłam już w zeszłym roku tongue.gif. I przeczytałam, obie części. Świetnie napisana książka, serial co prawda oddaje klimat, ale treść pozmieniali dokumentnie. Poza kilkoma jedynie punktami wspólnymi, w zasadzie.

Napisany przez: Ludwisarz 15.07.2008 10:22

Istnieja napisy polskie do Doctora Who powyzej 2 odcinka? Oczywiscie radze sobie, ale tak tylko pytam.
I jakies zrodlo sciagania szybsze od torrentow?

Narazie ciekawie sie zapowiada, coz - momentami kino familijne z nieco drastycznymi scenami, ale to jest bardzo fajne samo w sobie. I mi aktor grajacy Doktora nie pasowal. Bo wyglada tak bardzo nie na doktora, ze az oczywistym jest, ze to musi byc doktor. Tak nie pasuje, ze az pasuje :) Ale costam gdzies mi sie obilo o uszy, ze sie zmieni doctor, jego wcielenie...

Jestem w srodku pierwszego dwuczesciowego, wkrotce czeka mnie odcinek o tych slynnych Dalekach.

I dobrze, ze teraz mi przyszlo ogladanie Doctora, w koncu lada dzien jade do Angolów, sie mentalnosci i akcentu poducze :P

Napisany przez: owczarnia 15.07.2008 12:13

Istnieją napisy polskie aż do ostatniego odcinka najnowszej, czwartej serii włącznie smile.gif. Co do torrentów to teoretycznie szybsze źródła są, ale z jakością różnie. Jeśli zaś ciągniesz od http://www.mininova.org/user/Mad_Martha, to leci piorunem.

Napisany przez: matoos 15.07.2008 13:29

QUOTE(TimmY @ 15.07.2008 11:22)
I jakies zrodlo sciagania szybsze od torrentow?
*


Newsgrupy binarne. Ale tam trza konto na serwerze wykupić bo na darmowych powyżej 50KB nie wskoczysz.

If you need anything faster than a torrent - it means you're doing it wrong.

Napisany przez: Ludwisarz 15.07.2008 15:17

owca - poszukam jeszcze pozniej, ale na hataku nic, a na napisy info raz sa raz nie ma. a ja narazie sezon 1, totez od mad marthy nie pociagne.

matoos - wlasnie chyba rzeczywiscie cos robie zle, bo u rodzicow i babci mam po 1 mbit, a idzie ledwo 5-30 kbps. oczywiscie u siebie przy 5 mbit, przekierowaniac portow itd to mi sie blyskawicznie sciagnie, ale to dopiero w weekend.


Nie wiem czy jest sens ogladac z polskimi napisami. Poki co ostatni odcinek zrozumialem, a ze te angielskiego napisy to wersja dla gluchych, to i wyrazow wyrazajacych wszelkie dzwieki, gwizdy, tupniecia, buczenia, stukoty mozna sie poduczyc.


Napisany przez: owczarnia 15.07.2008 16:01

QUOTE(TimmY @ 15.07.2008 15:17)
owca - poszukam jeszcze pozniej, ale na hataku nic, a na napisy info raz sa raz nie ma.
*


Sweetie - są. Trust me smile.gif.

Nie, żebym Ci nachalnie polecała, ale przy Tennancie (następnym Doktorze) niejeden ma kłopoty ze zrozumieniem wink2.gif. Jakby co, wal do mnie na priv. Because albowiem ponieważ polskie napisy są dostępne (póki co) jedynie na Napisach24, a to jest serwis "z polecenia". Ewentualnie możesz popróbować http://www.doctor-who.yoyo.pl/news.php, ale nie wiem czy mają komplet.

Napisany przez: matoos 15.07.2008 16:41

Możesz też ściągnąć napi-projektem ale te akurat są beznadziejne tongue.gif

Ja tam oglądałem bez napisów i nie miałem problemów większych ze zrozumieniem. Tennant potrafi czasami mówić szybko, ale wystarczy sobie cofnąć parę sekund posłuchać jeszcze raz i zrozumiesz. A dodatkowo przyzwyczaisz się do akcentu.

A i Tennant mówiący ze szkockim akcentem w odcinku z królową Wiktorią FTW. Tim'rous beastie LOL.

Napisany przez: owczarnia 15.07.2008 17:10

Aww, szkocki akcent Tennanta jest jego naturalnym, on tak mówi od urodzenia (co wynika zapewne z faktu, że jest Szkotem cheess.gif). Wywiady z nim to nieustające pasmo orgazmów dementi.gif.

Napisany przez: matoos 15.07.2008 18:23

Z orgazmami to bym nie przsadzał, ja osobiście preferuję akcent irlandzki, ale zgadzam się że szkocki także jest wesoły.

A wracając do who, te speciale w 2009 to mają być takie krótkie jak to co jest planowane na 21 lipca chyba czy to mają być takie dłuższe jak Christmasy? I czy mają się wpasowywać w oficjalny timeline czy to będą special special?

Napisany przez: owczarnia 15.07.2008 19:19

A skąd ja mam to wiedzieć? Chyba normalnej długości, bo specjal to co innego niż mini-odcinek.

Ale w kwestii timeline'a to nie mam pojęcia. Kto wie?

Napisany przez: matoos 15.07.2008 21:45

Hmm no wy wiecie różne dziwne rzeczy o Billie Piper itditp to się do was zwracam z dziwnymi pytaniami tongue.gif Moi WhoGuru wink2.gif

Napisany przez: em 15.07.2008 22:31

lolz
z tego co wiem, a naczytałam się dzisiaj rano o specialach to mają być normalnej długości - http://planetgallifrey.blogspot.com/2008/07/whats-going-on.html. uwaga na potencjalne spoilery w powyższym linku.

Napisany przez: owczarnia 16.07.2008 00:13

A co mówi stara, dobra Wiki?

QUOTE
Specials (2009)

In January 2009, Julie Gardner will be replaced as executive producer (and Head of Drama at BBC Wales) by Piers Wenger. David Tennant is confirmed to star until 2010. However, during the second half of 2008, Tennant is committed to a Royal Shakespeare Company production of Hamlet. After the Christmas Special, a number of further one hour specials have been commissioned to air throughout 2009. The number has been variously reported as three, four and five. While it has been stated that Russell T. Davies will write two of the specials (the remainder being co-written, the first instance of co-writing since the revival of Doctor Who), it is unclear as to whether the 2008 Christmas special, written by him, is counted as one of these. The first of the 2009 specials will broadcast over Easter, and another on Christmas Day.


http://www.telegraph.co.uk/arts/main.jhtml?xml=/arts/2008/07/11/nosplit/bvtvwho11.xml, http://news.bbc.co.uk/2/hi/entertainment/7442418.stm, http://www.guardian.co.uk/media/2008/jul/07/television.bbc

Napisany przez: hazel 16.07.2008 13:14

Ściągnęłam sobie season 1 Torchwooda i obejrzałam kilka pierwszych odcinków (pięć chyba) i to straszna chała jest.

Napisany przez: matoos 17.07.2008 10:58

http://blog.wired.com/underwire/2008/07/torchwood-star.html

<Giggles and runs away>

Napisany przez: Ludwisarz 20.07.2008 15:06

Blimey, jestem po pierwszy sezonie.
Are you my mummy? EXTERMINATE!

Robi sie coraz ciekawiej, choc wlasciwie przez ponad polowe sezonu baaaardzo male byly powiazania miedzy odcinkami. A jak juz wrocili do jakiejs historii to bez ukochanych przeze mnie trikow pod tytulem "przedmiot z 2 odcinka pierwszego sezonu ma wplyw na 14 odcinek sezonu 4, ktory z kolei wplywa na 3 sezonu drugiego" - ale coz, przeciez jeszcze tyle odcinkow przede mna - moze wiec sie myle.
Jak narazie bardzo mi sie podoba, chyba kazdy wsiaka w ten serial ;-) Do starego doktora juz zaczynam tesknic. Przerazilo mnie na samym poczatku, ze DOKTORA, WLADCE CZASU gra taka fajtlapa z glupim usmiechem. Ale juz po kilku odcinkach zrozumialem, ze inaczej byc nie moze i bardzo mi pasowal do tej roli. Zobaczymy jak sobie ten caly Teeeaannant poradzi.

Drugi sezon dopiero 10%.

Nie wiem tez do konca jak to jest z tym czasem. Mam nadzieje, ze zdecyduja sie jakos konkretnie. Bo raz nie ma problemu w ingerowanie i zmienianie historii, a raz sie histerycznie wydziera na Rose, ze nie wolno, zeby zmienic bieg historii. Jest problem, zeby ojciec przezyl lub matka sie dowiedziala, ale nie ma problemu, zeby ktos widzial obcych, uslyszal o podrozy w czasie, widzial odlot TARDISa. Jeszcze z Dickensem bylo ok, bo umarl, ale cala reszta postaci pobocznych?
Czy zatem swiat w ktorym Doktor odwiedzil Rose po raz pierwszy jest np. tym po Dickensie i duchach oraz 2 wojnie swiatowej i "I want my mummy" (przerazajacy odcinek!!!) czy tez poleciwszy tam odmienili nieco bieg historii i powstal jakis alternatywny swiat.. Dunno.

Napisany przez: owczarnia 20.07.2008 15:20

Doctor: How to explain the mechanics of the infinite temporal flux.... I know! Back to the Future! Just like Back to the Future.
Martha: The film?
Doctor: No, the novelization. Yes, the film!

Doctor: Some things are fixed, some things are in a flux, and Pompeii is fixed...That's how I see the universe. All the time every waking second: what is, what was, what could be, what must not. That's the burden of a Time Lord, Donna.


To jest dość skomplikowane, ale też z czasem w miarę stopniowo wyjaśniane. Nie będę się tu rozpisywać, żeby nie psuć Ci odbioru, ale generalnie są dwie czy trzy główne zasady, o których Doktor przypomina co jakiś czas. Na przykład w odcinku 'The Parting of the Ways', zwróć uwagę. Tłumaczył Rose dlaczego nie mogą po prostu cofnąć się TARDISem w czasie i ostrzec wszystkich przed Dalekami. Podobnie w odcinku 'Father's Day' było to dość dobrze naświetlone.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 21.07.2008 12:49

Niestety nie każdy wsiąka w Doktora. Niejako zmusiłem ciocię (24 lata) do oglądania i ogląda, ale tak bez przekonania trochę. Gdybym jej co jakiś czas nie proponował obejrzenia kolejnego odcinka, to by sama sobie nie włączyła. Cóż, pozostaje nadzieja, że kiedy dotrzemy do Tennanta, wsiąknie na dobre :]

Napisany przez: em 21.07.2008 15:03

dlatego ja nie zmuszam, wspominam o serialu, jak ktoś wyrazi zainteresowanie, podsyłam najpierw dwa zdjęcia (chrisa, davida) i dwuzdaniowy opis, jeśli ktoś wyraża swój entuzjazm - uszczęśliwiam kilkoma odcinkami na dvd lub linkiem do torrenta :>

Napisany przez: owczarnia 21.07.2008 17:03

Hehe, to ja jestem lepsza tongue.gif. Po pierwsze: opowiadam, żywo przy tym gestykulując. Po drugie, pokazuję full zdjęć. Po trzecie, pożyczam odcinki. Nie było przypadku negatywnego cheess.gif.

Raz myślałam, że się nie udało, zresztą nawet specjalnie nie liczyłam - chodziło o pracownika mojego męża, chłopak z kompletnie innymi zainteresowaniami (panienki, kumple). Widział u mnie na komputerze zdjęcia, pytał co to za laska (Rose), to mu powiedziałam. Odzewu nie było praktycznie żadnego przez bardzo długi czas (rok), po czym parę tygodni temu telefon. Mąż odbiera, gada chwilę po czym przychodzi do mnie lejąc po nogach. Pytam się o co chodzi, a on na to: "Darek dzwonił, cały przejęty. Mówił, że mam ci powiedzieć że ten Doktor Who to zajebisty serial!!!" cheess.gif.

Polsat se podłączyli i na BBC Entertainment trafił. Skojarzył tytuł, obejrzał kilka odcinków i wpadł jak śliwka w kompot. Ostatnio na obiedzie u teściów się wymykał oglądać wink2.gif.

Napisany przez: Ludwisarz 21.07.2008 20:52

Chcialem by owczarnia zzielenila sie z zazdrosci i pokazac Wam dzis zdjecie mnie z Dalekiem.
Ale niestety nie bylo juz czasu by pochodzic sobie po Cardiff, wiec wizyte w muzeum Doctora Who odkladam na pozniej :)

Napisany przez: owczarnia 21.07.2008 20:53

Nie będę zielenieć, Tymuś, tylko z dumy puchnąć smile.gif!

Napisany przez: em 21.07.2008 21:03

Caaardiff.
od jutra zbieram. na trip życia :>.

Napisany przez: Ludwisarz 21.07.2008 21:18

Juz postanowione z siostra. Wyprawa do Bath, Londynu i Cardiff :)

A zgadnijcie gdzie sie dowiedzialem o tym muzeum.. Lece samolotem (pierwszy raz!) i w takich kieszeniach byla gazetka tych linii lotniczych. I o kazdym z miejsc cos pisali co mozna robic.. Przegladam a tu nagle zdjecie Daleka i jakiegos zlotego robota (nie spoilerowac mi tu! nie wiem jeszcze kto to!). Znajduje sie muzeum w Red Dragon Centre i tam sie udam, zdecydowanie. EXTERMINATE!

Napisany przez: owczarnia 21.07.2008 23:00

Srebrnego robota chyba?

Napisany przez: PrZeMeK Z. 21.07.2008 23:18

QUOTE(em @ 21.07.2008 15:03)
dlatego ja nie zmuszam, wspominam o serialu, jak ktoś wyrazi zainteresowanie, podsyłam najpierw dwa zdjęcia (chrisa, davida) i dwuzdaniowy opis, jeśli ktoś wyraża swój entuzjazm - uszczęśliwiam kilkoma odcinkami na dvd lub linkiem do torrenta :>
*


Ja w sumie też nie zmuszam. Tyle tylko, że moja ciocia nie lubi SF i musiałem ją troszkę "pomęczyć", by zechciała oglądać.

Tymonie, godnie reprezentuj Magicznych przy Daleku smile.gif

Napisany przez: Ludwisarz 21.07.2008 23:18

Ojej, zdenerwowany lotem bylem, srebrnego, owszem, tego: http://www.scifi.com/sfw/images/cool/20061116_Cyberman1_rev.jpg

Tak bylem zdenerwowany, ze 4 razy zagladalem do gazety zeby zapamietac nazwe tego muzeum.

Napisany przez: em 21.07.2008 23:27

ej Tymon wiesz co? zrób duuuuuuuzo zdjęć. bez jaj, zajawiła mnie ta wycieczka cheess.gif

i w ogóle to ja chce pamiątke! :F

Napisany przez: Ludwisarz 21.07.2008 23:46

Jak beda male breloczki Dalekow to Wam wszytskim po jednym przywioze.

Napisany przez: em 21.07.2008 23:46

czarodziej.gif

Napisany przez: owczarnia 22.07.2008 00:30

czarodziej.gif czarodziej.gif czarodziej.gif

Napisany przez: owczarnia 26.07.2008 00:16

http://www.youtube.com/watch?v=TBUTt9BQtmk smile.gif.

ETA:

QUOTE
STEVEN MOFFAT has turned down a £500,000 movie deal with Steven Spielberg so he could take the job of DOCTOR WHO showrunner. This info was revealed to the MAIL ON SUNDAY, read the interview at the link below. According to the article, the show has a worldwide audience of 250 million.


http://blogtorwho.blogspot.com/

Napisany przez: em 26.07.2008 10:59

ano, ano. Comic-Con smile.gif. zapomniałam tu wrzucić.

eta:
http://pl.youtube.com/watch?v=twEcHTToSS8
http://pl.youtube.com/watch?v=YaboP4IE8nE
http://pl.youtube.com/watch?v=2AyBD3PdmiA
http://pl.youtube.com/watch?v=JRK4XSJXtQQ
http://pl.youtube.com/watch?v=M9VvpIeJjho
części pierwszej nie odnotowałam (yet)
Moffat is just hilarious cheess.gif

eta2.
torchwood (teraz już całość):
http://pl.youtube.com/watch?v=lSERnMLjSe4, http://pl.youtube.com/watch?v=SM58eWEGr-o, http://pl.youtube.com/watch?v=BiRLW0aaI2g, http://pl.youtube.com/watch?v=yAeAdBP7cDs, http://pl.youtube.com/watch?v=xoCyqjiwcIA, http://pl.youtube.com/watch?v=nOE4-B0LgnU
sezon trzeci ma zielone światło.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 28.07.2008 10:53

Dzięki za linki.

Obejrzałem sobie ten special "Music Of The Spheres". Ot, nic nadzwyczajnego. Wyraźnie skierowany do publiczności w Albert Hall, gdzie wyemitowano odcinek. Ale Doktor komponujący muzykę to coś, co chciałbym widzieć częściej smile.gif

Napisany przez: em 28.07.2008 11:18

miło było znowu zobaczyć Davida smile.gif

Napisany przez: Ludwisarz 30.07.2008 16:41

http://dl.getdropbox.com/u/63604/DSC01940.JPG
http://dl.getdropbox.com/u/63604/DSC01941.JPG
http://dl.getdropbox.com/u/63604/DSC01942.JPG

Jest tego masa. Figurki z roznych serii maja rozny kolor opakowan i mozna znalezc zarowno mordercze modele sklepowe (01x01) jak i doktora Constantine z dodatkowa maska przeciwgazowa (Mummy! Are you my mummy!?) czy wszystkich obcych (ostatni czlowiek, twarz, slitheen, nawiedzona babcie z odcinka o dickensie).

Napisany przez: em 30.07.2008 17:25

przeglądałam kiedyś na amazonie ich ofertę i normalnie dementi.gif

właśnie oglądam z siostrą finał czwartego sezonu, ej mówcie co chcecie, ale this final was huuuge.

Napisany przez: owczarnia 30.07.2008 18:13

Ja nawet kupić chciałam na Amazonie i normalnie mad.gif. Albo wysyłka trzy razy tyle co sam towar, albo w ogóle do Polski nie i już. Szlag może człowieka trafić.

Napisany przez: em 30.07.2008 18:25

no ja właśnie też, chciałam kupować z "międzylądowaniem" u cioci w Niemczech, w ogóle co to za polityka, sklep międzynarodowy, a do Polski nie wyślą i już :/.

Napisany przez: owczarnia 30.07.2008 18:53

Nie, to nie jest kwestia ich polityki, po prostu część rzeczy Amazon nie sprzedaje sam, a jedynie pośredniczy. I wówczas zależy to już tylko od tamtej trzeciej strony, czy wysyła do Polski czy nie. Ponadto nieodmiennie zadziwiają mnie stawki za wysyłkę, z USA (Amazon.com) jest równiusieńko dwa razy taniej niż z UK (Amazon.co.uk). Paranoja jakaś.

Napisany przez: Ludwisarz 30.07.2008 19:33

Oni tu mysla, ze Euro = Dolar. Tak jest czesto ze sprzetem elektronicznym.

Jak ladnie poprosi ktos, to oprocz breloczkow Dalekow moge przywiezc figjurke ;) Ale tylko, jak bede mial bagaz na 20 kg.

Napisany przez: owczarnia 30.07.2008 22:03

Aww, ja nie jestem pazerna, breloczek z Dalekiem w zupełności wystarczy smile.gif.

Btw, ostatnio na Allegro dopadłam Doctor Who the Official Annual 2007 i Doctor Who BBC Storybook 2007, jedyne 9,99 PLN za jedno smile.gif. A są ślicznie wydane, duże, oprawione w twarde okładki, kredowy papier - cudo!

Napisany przez: PrZeMeK Z. 30.07.2008 23:49

Ha, mnie się marzy taki mały Tardis na biurko. Ale nie będę Cię naciągał, Timmy, tym bardziej, że sam bym za dziesięć funtów takiego nie kupił. Breloczek z Dalekiem jest wystarczająco cool :]

Napisany przez: Yavanna 04.08.2008 09:55

QUOTE(owczarnia @ 30.07.2008 18:13)
Ja nawet kupić chciałam na Amazonie i normalnie mad.gif. Albo wysyłka trzy razy tyle co sam towar, albo w ogóle do Polski nie i już. Szlag może człowieka trafić.
*



Z góry sorry za post OT, ale przeglądałam ten temat i postanowiłam coś zasugerować smile.gif

Mój ojciec zamawiał kilka razy książki i płyty z Amazon i nigdy nie chcieli mu wysłać tego do Polski, jeśli łączna suma produktów nie przekraczała 25$. Łącznie z przesyłką (najwolniejszą) wychodziło to zawsze ponad 100 zł, ale było warto, bo nigdzie w Polsce tych rzeczy nie było można dostać (jak też jest w przypadku tych, które chcesz zamówić). Możesz więc spróbować wybrać tyle produktów, by przekraczały sumę 25$ i wtedy spróbować, czy zechcą Ci wysłać. Wybór sposobu przesyłki zależy już od Ciebie. Chociaż nie wiem jak jest teraz w związku ze spadkiem ceny dolara, ale zawsze możesz spróbować.

BTW - miło zobaczyć, że na tym forum jest dość sporo fanów tego wspaniałego serialu smile.gif Dawno mnie tu nie było, więc naprawdę ciepło się robi na sercu, że mogę czasami wpaść i podyskutować na temat odcinków czy castingu, bo tak byłam zmuszona znosić niektórych ludzi na Doctor Who Forum (naprawdę, czasem się zastanawiam czy ci ludzie kochają ten serial czy wręcz przeciwnie, ale i tak kocham tamto forum na swój sposób tongue.gif).

TimmY - o jeju, wcale Ci nie zazdroszczę tongue.gif Moim skrytym i jak na razie nieosiągalnym marzeniem odkąd stałam sie fanem Doctora Who jest pojechanie do Cardiff i zwiedzenie Doctor Who Exhibition. Baw się dobrze i ciesz się tą okazją smile.gif

Napisany przez: owczarnia 04.08.2008 10:43

QUOTE(Yavanna @ 04.08.2008 09:55)
QUOTE(owczarnia @ 30.07.2008 18:13)
Ja nawet kupić chciałam na Amazonie i normalnie mad.gif. Albo wysyłka trzy razy tyle co sam towar, albo w ogóle do Polski nie i już. Szlag może człowieka trafić.
*



Z góry sorry za post OT, ale przeglądałam ten temat i postanowiłam coś zasugerować smile.gif

Mój ojciec zamawiał kilka razy książki i płyty z Amazon i nigdy nie chcieli mu wysłać tego do Polski, jeśli łączna suma produktów nie przekraczała 25$. Łącznie z przesyłką (najwolniejszą) wychodziło to zawsze ponad 100 zł, ale było warto, bo nigdzie w Polsce tych rzeczy nie było można dostać (jak też jest w przypadku tych, które chcesz zamówić). Możesz więc spróbować wybrać tyle produktów, by przekraczały sumę 25$ i wtedy spróbować, czy zechcą Ci wysłać. Wybór sposobu przesyłki zależy już od Ciebie. Chociaż nie wiem jak jest teraz w związku ze spadkiem ceny dolara, ale zawsze możesz spróbować.

Na pewno nie to jest przyczyną. W tej chwili "leci" do mnie książka, która kosztowała dwanaście dolarów. Z przesyłką dziewiętnaście. A i wcześniej wiele, wiele razy zamawiałam z Amazon (i com, i UK) najróżniejsze rzeczy tańsze niż dwadzieścia pięć dolarów. A ostatnio to już całkiem bez żenady kupuję książki, filmy i płyty CD na Amazonie, bo wychodzi taniej niż w Empiku. I nigdy nie było problemu. Jak już pisałam, to kwestia tego, kto sprzedaje. Jeśli bezpośrednio Amazon, jest ok. Jeśli "third party", często jest kłopot z wysłaniem do Polski w ogóle, lub też cena za przesyłkę jest astronomiczna (Amazon wówczas jedynie pośredniczy i ceny za wysyłkę podawane są już przez tę inną firmę, czego doświadczyłam ostatnio zamawiając dwie książki - ni z tego, ni z owego wyskoczyło, że będą to dwie paczki, jedna wysyłana przez Amazon, a druga przez jakąś kompletnie inną firmę i cena za wysyłkę w tym drugim przypadku była prawie trzykrotnie wyższa).

QUOTE(Yavanna @ 04.08.2008 09:55)
BTW - miło zobaczyć, że na tym forum jest dość sporo fanów tego wspaniałego serialu smile.gif Dawno mnie tu nie było, więc naprawdę ciepło się robi na sercu, że mogę czasami wpaść i podyskutować na temat odcinków czy castingu, bo tak byłam zmuszona znosić niektórych ludzi na Doctor Who Forum (naprawdę, czasem się zastanawiam czy ci ludzie kochają ten serial czy wręcz przeciwnie, ale i tak kocham tamto forum na swój sposób tongue.gif).
*


A to nam jest miło i bardzo się cieszymy smile.gif. Witaj na pokładzie smile.gif!

Napisany przez: Yavanna 04.08.2008 11:40

QUOTE(owczarnia @ 04.08.2008 10:43)
Na pewno nie to jest przyczyną. W tej chwili "leci" do mnie książka, która kosztowała dwanaście dolarów. Z przesyłką dziewiętnaście. A i wcześniej wiele, wiele razy zamawiałam z Amazon (i com, i UK) najróżniejsze rzeczy tańsze niż dwadzieścia pięć dolarów. A ostatnio to już całkiem bez żenady kupuję książki, filmy i płyty CD na Amazonie, bo wychodzi taniej niż w Empiku. I nigdy nie było problemu. Jak już pisałam, to kwestia tego, kto sprzedaje. Jeśli bezpośrednio Amazon, jest ok. Jeśli "third party", często jest kłopot z wysłaniem do Polski w ogóle, lub też cena za przesyłkę jest astronomiczna (Amazon wówczas jedynie pośredniczy i ceny za wysyłkę podawane są już przez tę inną firmę, czego doświadczyłam ostatnio zamawiając dwie książki - ni z tego, ni z owego wyskoczyło, że będą to dwie paczki, jedna wysyłana przez Amazon, a druga przez jakąś kompletnie inną firmę i cena za wysyłkę w tym drugim przypadku była prawie trzykrotnie wyższa).


To już jest zupełnie dziwne - Tobie wysyłali normalnie, bez jakichś limitów, mojemu ojcu nie chcieli. Może to zależy od regionu Polski, w którym się mieszka...? W ogóle Amazon stosuje czasami niezrozumiałą politykę, jak z tymi pośrednikami, których opisałaś. No nic, trzeba polować na Allegro.

Tak jeszcze czytam poprzednią stronę i widzę, że zamieszanie ze specials dotarło także tutaj tongue.gif To napiszę, żeby wyklarować (chociaż i tak pewnie już wiecie; nie wiem czy to spoiler, więc jakby się ktoś bał, to nie czytać dalej):

Łącznie jest 5 specials:

1. Christmas Special 2008 - napisany przez Russela T Daviesa
2. Easter (?) Special 2009 - Russel T Davies

Pozostałe trzy mają być podobno wyemitowane podczas Christmas 2009:

3. Christmas Special 2009 1 - Russel T Davies
4. Christmas Special 2009 2 - Russel T Davies & Phil Ford (lub Gareth Roberts)
5. Christmas Special 2009 3 - Russel T Davies & Gareth Roberts (lub Phil Ford)

A potem w marcu lub kwietniu 2010 świeżutki 5 sezon z rąk Stevena Moffata smile.gif



Napisany przez: owczarnia 04.08.2008 11:41

Wiemy, wiemy... Tylko to 2010 nas zabija *wzdycha*...

No i w ogóle. Coś czuję, że Moffat poleci całkowicie od nowa sad.gif.

I Tennant nie wiadomo czy wróci cry.gif...


Edit: dopiero teraz doczytałam... Co, wszystkie (prawie) specjale na Gwiazdkę?! Eee, niemożliwe. Mam koleżankę w UK, blisko BBC. Aż się muszę jej zapytać, aczkolwiek ostatnio pisała o Christmas Special zdecydowanie w liczbie pojedynczej.

Napisany przez: Yavanna 04.08.2008 11:59

QUOTE(owczarnia @ 04.08.2008 11:41)
Wiemy, wiemy... Tylko to 2010 nas zabija *wzdycha*...

No i w ogóle. Coś czuję, że Moffat poleci całkowicie od nowa sad.gif.

I Tennant nie wiadomo czy wróci cry.gif...
*



Trochę mnie właśnie ta wizja czekania przeraża, ale pocieszam się ostatnio myślą: 'Za dwa lata o tej porze będziesz przeklinać/wychwalać Moffata i czekać niecierpliwie na Christmas Special 2010!' ;P Ale i tak niewiele to pomaga.

Nawet mnie w sumie cieszy, że Moffat chce zacząć wszystko od nowa, bo trochę mi nie przypadł do gustu finał 4 sezonu, zebranie wszystkich companions, a szczególnie to, co Russel zrobił z postacią Rose, postacią, którą bardzo lubiłam, której historię uważałam za zakończoną w Doomsday, a kiedy dowiedziałam sie, że wraca, przeczuwałam, że nie będzie to dobry pomysł i niestety, moim zdaniem przynajmniej, moje złe przeczucie się sprawdziło. Mam w ogóle nadzieję, że nie zobaczę nikogo ze 'starej ekipy' przez dłuuugi czas, a szczególnie Daleków. No sorry, ale ile można. Wiem, że są ważną częścią Doctor Who Universe, ale przez ich ciągłe pojawianie się w każdym sezonie zdążyły mnie już zirytować i to poważnie. Mam nadzieję, że Moffat okaże na tyle rozsądku, by nie przywracać ich w 5 i mam nadzieję w 6 sezonie. Tak, nie jestem fanem Daleków jak widać tongue.gif

Co do Davida - spoiler ahead tongue.gif

Z kilku dość dobrze poinformowanych i niezależnych źródeł są informacje, że wielce prawdobodobnym jest, że David zrobi jeszcze 5 sezon. Więc nie płaczmy zbyt wcześnie smile.gif


Tak mnie już w ogóle znudziła dyskusja czy David odchodzi, czy David zostaje, kto będzie 11 Doctorem, że zaczyna mi się już robić wszystko jedno. Co nie znaczy, że się nie rozryczę, gdy w końcu wspaniały Mr Tennant zdecyduje się odejść sad.gif To dzięki niemu się wkręciłam w Doctora i on zawsze juz nim dla mnie bedzie.



Napisany przez: owczarnia 04.08.2008 12:11

QUOTE(Yavanna @ 04.08.2008 11:59)
Co do Davida - spoiler ahead tongue.gif

Z kilku dość dobrze poinformowanych i niezależnych źródeł są informacje, że wielce prawdobodobnym jest, że David zrobi jeszcze 5 sezon. Więc nie płaczmy zbyt wcześnie smile.gif

*


No tak, niby tak, tak wszyscy mówią. Aczkolwiek nie bardzo wierzę w te "poinformowane źródła", bo Russell ostatnio w wywiadzie powiedział wyraźnie, że David podjął już decyzję i jest ona BBC znana, ale pozostała w bardzo ściśle zamkniętym gronie osób. Spodziewam się, że Russell wie (chociaż nie pamiętam co tam mówił i czy się wypierał czy przyznawał), ale wątpię, by tego rodzaju info łatwo wyciekło... Oni dobrze wiedzą co robią i podają nam dokładnie to, co chcą żebyśmy wiedzieli. Przykładem może być pojawienie się Rose już w 'Partners in Crime', co zaskoczyło absolutnie WSZYSTKICH.

A tak nawiasem mówiąc to i ja mam uczucia co najmniej mieszane odnośnie jej powrotu... Czekałam na to strasznie, ale teraz widzę że może niekoniecznie dobrze się stało... Rozumiem, że Russell chciał się "pożegnać" ze wszystkimi swoimi postaciami nim odejdzie, ale zakończenie, jakie przygotował dla Rose... było no, delikatnie mówiąc mało satysfakcjonujące. Chociaż znowu z drugiej strony mnie by usatysfakcjonował chyba tylko jej powrót na stałe, więc może lepiej już nic nie powiem wink2.gif.

Napisany przez: Yavanna 04.08.2008 13:39

QUOTE(owczarnia @ 04.08.2008 12:11)
No tak, niby tak, tak wszyscy mówią. Aczkolwiek nie bardzo wierzę w te "poinformowane źródła", bo Russell ostatnio w wywiadzie powiedział wyraźnie, że David podjął już decyzję i jest ona BBC znana, ale pozostała w bardzo ściśle zamkniętym gronie osób. Spodziewam się, że Russell wie (chociaż nie pamiętam co tam mówił i czy się wypierał czy przyznawał), ale wątpię, by tego rodzaju info łatwo wyciekło... Oni dobrze wiedzą co robią i podają nam dokładnie to, co chcą żebyśmy wiedzieli. Przykładem może być pojawienie się Rose już w 'Partners in Crime', co zaskoczyło absolutnie WSZYSTKICH.


W sumie przyznam Ci rację co do kwestii Davida, chociaż osoby, które przekazały tę informację w ciągu ostatniego roku dostarczyły faktów, które sprawdziły się w 100% (a niektóre w ogóle, żeby powiedzieć całą prawdę). No nic, trzeba będzie poczekać do czerwca/lipca przyszłego roku, kiedy będą ogłaszać casting do 5 sezonu. Do tego czasu musimy żyć w niepewności. Ale przeczucie mówi mi, że David zostanie z nami jeszcze jeden sezon, a przeczucie rzadko mnie myli wink2.gif (Co nie znaczy, że w ogóle mnie nie myli, nie wypominać mi tej wypowiedzi, jeśli okaże się, że David jednak nie robi 5 sezonu tongue.gif ).

QUOTE(owczarnia @ 04.08.2008 12:11)
A tak nawiasem mówiąc to i ja mam uczucia co najmniej mieszane odnośnie jej powrotu... Czekałam na to strasznie, ale teraz widzę że może niekoniecznie dobrze się stało... Rozumiem, że Russell chciał się "pożegnać" ze wszystkimi swoimi postaciami nim odejdzie, ale zakończenie, jakie przygotował dla Rose... było no, delikatnie mówiąc mało satysfakcjonujące. Chociaż znowu z drugiej strony mnie by usatysfakcjonował chyba tylko jej powrót na stałe, więc może lepiej już nic nie powiem wink2.gif.


SPOILERY - jeśli ktoś nie oglądał finału 4 sezonu

W ogóle myślę, że Russelowi po prostu zabrakło czasu w tym finale. Gdyby miał 3 odcinki na zakończenie sezonu, wszystko by wg mnie lepiej wypadło. W dwóch nie zdołał wszystkiego zmieścić, musiał 'chodzić' na skróty, i tak uważam, że zrobił kawał dobrej roboty, bo mimo wszystko da się to oglądać. Ale nie mogę przestać sobie zadawać pytań, co każdy z companions Doctora w ogóle miał tam do roboty? Jaki był sens zebrania ich razem? Dobra, rozumiem, że dzięki nim Doctor został naprowadzony na zaginione planety, ale potem ich rola sprowadziła się do grożenia wysadzeniem Ziemi za pomocą Osterhagen Key/do grożenia wysadzeniem The Crucible za pomocą warp star, zapełnienia TARDISA i pożegnania. Szczególnie Rose, Mickey i Jackie nie mieli wg mnie racji bytu w tych odcinkach, bo bez nich cała fabuła rozegrałaby się tak samo (może z niewielkimi zmianami). Russel po prostu nabrał sobie za dużo na talerz i niezbyt dobrze to ułożył.
Tak nawiasem mówiąc, uważam, że w 'Turn Left' Rose była rewelacyjna - tajemnicza, zachowująca się jak Doctor w pewnych momentach, pełna wiedzy i świadomości o przyszłych wydarzeniach. Strasznie się cieszyłam oglądając ten odcinek. Wg mnie po 'Turn Left' Russel powinien był przywrócić Rose dopiero w którymś ze specials, które przecież on także pisze, tym samym finał byłby bardziej tragiczny: Doctor zastanawiałby się gdzie jest Rose, co się stało, może Donna spotkała kogoś innego w tym parallel universe, jej brak byłby bardziej widoczny i bolesny dla Doctora. Ale to moja opinia i raczej już fan dream niż possible reality.

Oj, rozpisałam się. Lubię wdawać się w rozważania o tym serialu smile.gif

Edit:

QUOTE
Edit: dopiero teraz doczytałam... Co, wszystkie (prawie) specjale na Gwiazdkę?! Eee, niemożliwe. Mam koleżankę w UK, blisko BBC. Aż się muszę jej zapytać, aczkolwiek ostatnio pisała o Christmas Special zdecydowanie w liczbie pojedynczej.


Właśnie to samo źródło od Davida podało w temacie o Spoilerach na DWF (jestem regularną czytelniczką tego tematu, wiem, straszne) przybliżony harmonogram specials, a informacje tej osoby wiele razy już się sprawdzały. Cytuję (spoiler!):

Following the recent bouts of information, misinformation and disinformation, this is where I think we are.

1. April 11th 2009 circa 60 minutes.
2. December 25th 2009 circa 50 minutes.
3. December 26th or 31st 2009 circa 50 minutes.
4. January 1st 2010 circa 50 minutes.

Unless of course one of the specials is for Children In Need, in which case drop number 3.

Osoba ta jeszcze użyła określenia 'tablets of stone' na określenie tego harmonogramu w odpowiedzi na wątpliwości wyrażone przez kilkoro użytkowników i dodała jeszcze to: I have heard the planned gap between Easter and Christmas from at least 3 different, independant sources. Unless plans change, it's going to be very close to that.


Może użyłam określenia Christmas 2009 zbyt ogólnie. Miałam na myśli okres czasu od 25 grudnia 2009 do 1 stycznia 2010.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 05.08.2008 08:18

QUOTE
W ogóle myślę, że Russelowi po prostu zabrakło czasu w tym finale. Gdyby miał 3 odcinki na zakończenie sezonu, wszystko by wg mnie lepiej wypadło. W dwóch nie zdołał wszystkiego zmieścić, musiał 'chodzić' na skróty, i tak uważam, że zrobił kawał dobrej roboty, bo mimo wszystko da się to oglądać. Ale nie mogę przestać sobie zadawać pytań, co każdy z companions Doctora w ogóle miał tam do roboty? Jaki był sens zebrania ich razem? Dobra, rozumiem, że dzięki nim Doctor został naprowadzony na zaginione planety, ale potem ich rola sprowadziła się do grożenia wysadzeniem Ziemi za pomocą Osterhagen Key/do grożenia wysadzeniem The Crucible za pomocą warp star, zapełnienia TARDISA i pożegnania. Szczególnie Rose, Mickey i Jackie nie mieli wg mnie racji bytu w tych odcinkach, bo bez nich cała fabuła rozegrałaby się tak samo (może z niewielkimi zmianami). Russel po prostu nabrał sobie za dużo na talerz i niezbyt dobrze to ułożył.
Tak nawiasem mówiąc, uważam, że w 'Turn Left' Rose była rewelacyjna - tajemnicza, zachowująca się jak Doctor w pewnych momentach, pełna wiedzy i świadomości o przyszłych wydarzeniach. Strasznie się cieszyłam oglądając ten odcinek. Wg mnie po 'Turn Left' Russel powinien był przywrócić Rose dopiero w którymś ze specials, które przecież on także pisze, tym samym finał byłby bardziej tragiczny: Doctor zastanawiałby się gdzie jest Rose, co się stało, może Donna spotkała kogoś innego w tym parallel universe, jej brak byłby bardziej widoczny i bolesny dla Doctora. Ale to moja opinia i raczej już fan dream niż possible reality.

Zgadzam się. Oczywiście przy drugim czy trzecim oglądaniu, gdy się już nie zwraca aż tak uwagi na fabułę, ilość postaci i sposób poprowadzenia ich wątków nie przeszkadza, a nawet miło jest zobaczyć ich wszystkich razem. Ale faktem jest, że można było to zrobić lepiej.
Moja wizja jest taka: choć bardzo podobało mi się sprowadzanie Doktora na Ziemię w "The Stolen Earth", można było zrobić tak, że Tardis przeniósłby się razem z planetą. W ten sposób Russel miałby cały odcinek do zagospodarowania. Jakoś tam by się uszkodziło Tardisa, coś by się zakręciło, żeby Doktor i Rose się rozminęli... W tym czasie Torchwood gorączkowo próbowałby walczyć z Dalekami, używałby różnych obcych broni czy sposobów. Sarah Jane szukałaby Doktora i chroniła syna. Marta swój wątek miała niezły, więc mógłby zostać. A Rose...
Rose w mojej wizji pojawia się, żeby objąć dowodzenie. Zna przyszłość, bo żyła w równoległym świecie, więc pomaga organizować obronę i Dalekowie mają problemy z podbojem Ziemi. Podczas gdy Doktor desperacko próbuje coś wymyślić/zdziałać, cała ekipa równie ciężko pracuje. Dowiadujemy się, jak Rose mogła się pojawiać na ekranie Tardisa, na telewizorze w "Midnight", na Ziemi w odcinku z Adipose itd. (Strasznie mnie zawiódł brak tego wyjaśnienia). W finale odcinka działania Rose i Doktora się zbiegają i mamy nasze słynne spotkanie. A "Journey's End" mogłoby się już toczyć podobnie, jak się toczyło. Plus może odrobinę większy nacisk położony przez Doktora na to, że Rose musi wrócić do równoległego świata. Nawet gdyby miało być to tylko kłamstwo.

No, ale doceniam pracę pana Daviesa. To, że bardziej mi się podobał finał trzeciego sezonu, nie znaczy, że ten był zły. Był fajny, naprawdę fajny i poruszający.

Co do Moffata, mam wrażenie, że ludzie zbyt wiele oczekują. Nie każdy jego odcinek będzie tak dobry jak "Blink" czy "Silence In The Library/Forest Of The Dead". A czy będzie wracał do przeszłości serialu? Oby. Mamy co najmniej jeden wątek czekający na dokończenie (co zrobił Doktor, by podpaść krolowej Elżbiecie w odcinku z Szekspirem), więc może powrót do przeszłości się zdarzy. No i bardzo liczę na pojawienie się znów Jacka. Niekoniecznie od razu albo na długo, ale kiedyś pojawić się powinien.

Napisany przez: Ludwisarz 05.08.2008 16:42

Torchwood wpycha sie juz do kazdego odcinka, a z tego co wiem jest to osobny spin-off. Czy mam zaczekac (2x07 aktualnie) czy moge juz sobie sciagnac i ogladac? Czy wogole istnieje cos takiego jak perfect timing for Torchwood?

Napisany przez: em 05.08.2008 17:07

w chronologii dw universe Torchwood sezon 1 to po 2x13 dw, a przed 'Utopią'.
story arc drugiego sezonu dw to nie jest dokładnie to samo, co torchwood ze spin-offu, a o to chyba pytasz :)

a, i tak poza tym, to nie spodziewaj się cudów. druga seria była hilarious, ale nie wiem, czy ktoś poza mną do niej dotrwał :P.

Napisany przez: hazel 05.08.2008 19:22

Ja czarodziej.gif


Napisany przez: matoos 05.08.2008 20:13

IMHO torchwood nie wart oglądania. Nie lubie seriali w których przez 75% czasu mam ochotę rozstrzelać, powiesić, poćwiartować i udusić protagonistkę. A resztę członków teamu przez pozostałe 25% czasu. Waste of time, w skali od 1 do 10 daję temu serialowi 1. I finał pierwszego sezonu jest głupszy niż ustawa przewiduje.

Napisany przez: owczarnia 05.08.2008 20:35

QUOTE(PrZeMeK Z. @ 05.08.2008 08:18)
Co do Moffata, mam wrażenie, że ludzie zbyt wiele oczekują. Nie każdy jego odcinek będzie tak dobry jak "Blink" czy "Silence In The Library/Forest Of The Dead". A czy będzie wracał do przeszłości serialu? Oby. Mamy co najmniej jeden wątek czekający na dokończenie (co zrobił Doktor, by podpaść krolowej Elżbiecie w odcinku z Szekspirem), więc może powrót do przeszłości się zdarzy. No i bardzo liczę na pojawienie się znów Jacka. Niekoniecznie od razu albo na długo, ale kiedyś pojawić się powinien.
*


No i dokładnie. O wiele łatwiej jest stworzyć jednorazową, małą perełkę niż zbudować większą całość. Stąd Russell to miszczu dla mnie jest bezdyskusyjny, a Moffat... Się zobaczy smile.gif. Póki co był super, ale jak się spisze przy całej osobnej serii...

Napisany przez: PrZeMeK Z. 05.08.2008 23:43

QUOTE(matoos @ 05.08.2008 20:13)
IMHO torchwood nie wart oglądania. Nie lubie seriali w których przez 75% czasu mam ochotę rozstrzelać, powiesić, poćwiartować i udusić protagonistkę. A resztę członków teamu przez pozostałe 25% czasu. Waste of time, w skali od 1 do 10 daję temu serialowi 1. I finał pierwszego sezonu jest głupszy niż ustawa przewiduje.
*


Niestety muszę się w dużej mierze zgodzić. Choć jedynki bym mu nie postawił, raczej trójkę czy czwórkę. Niektóre odcinki, np. "Countrycide" czy "Kiss Kiss Bang Bang" naprawdę dawały radę. Oczywiście, serial jako całość zawodzi, ale kilka lepszych momentów ma. Z ciekawości ściągnąłem drugi sezon, dokończę go, jak wrócę do domu. Ot, dla zabicia czasu. Lubię Jacka.
Ale serialu jednak nie polecam.
Już Sarah Jane Adventures (widziałem jeden odcinek) wydaje się milsze dla oka.

Napisany przez: matoos 06.08.2008 00:05

Jak słowo daję, jakbym miał do wyboru obejrzeć trzy odcinki mody na sukces albo jeden torchwooda...

No dobra, aż taki zły nie jest. Ale wolałbym znów obejrzeć Szkołę Uczuć niż powtórzyć sobie torchwood.

Nawiasem mówiąc, dr Who. Kto jeszcze poza mną uważa że panienka z Biblioteki zna doktora w innej postaci niż tennanta?

Napisany przez: em 06.08.2008 00:13

jeśli mówiąc "panienka z biblioteki" masz na myśli river song, to nie, niby czemu?
przecież wyraźnie na samym początku 'silence in the library' nie zorientowała się, że to jest Doktor sprzed ich pierwszego (z jej punktu widzenia) spotkania, potrzebowała kilku rozmow i tych 'oczu młodszych niż kiedykolwiek przedtem', żeby to załapać - więc wyraźnie postać zewnętrzna była jej bardzo dobrze znana. myślę, że river zna bardzo dobrze właśnie Tena.

jakieś argumenty na potwierdzenie twojej teorii czy tylko nadzieja?

a w ogóle. teraz mamy Tenth Doctor czy Eleventh?

Napisany przez: owczarnia 06.08.2008 02:40

No jak Eleventh?

Napisany przez: matoos 06.08.2008 09:23

QUOTE(em @ 06.08.2008 01:13)
jeśli mówiąc "panienka z biblioteki" masz na myśli river song, to nie, niby czemu?
przecież wyraźnie na samym początku 'silence in the library' nie zorientowała się, że to jest Doktor sprzed ich pierwszego (z jej punktu widzenia) spotkania, potrzebowała kilku rozmow i tych 'oczu młodszych niż kiedykolwiek przedtem', żeby to załapać - więc wyraźnie postać zewnętrzna była jej bardzo dobrze znana. myślę, że river zna bardzo dobrze właśnie Tena.

jakieś argumenty na potwierdzenie twojej teorii czy tylko nadzieja?

a w ogóle. teraz mamy Tenth Doctor czy Eleventh?
*


Tenth.

Argumenty - właśnie ja odniosłem wrażenie że ona nie od początku go poznała, a kiedy to już zrobiła to nie było to w związku z jego wyglądem fizycznym, a bardziej z ogólnym odczuciem doktora. Przyznasz chyba że pomimo tego że TENnant wygląda zupełnie inaczej niż Eccleston łączy ich pewne wrażenie kogoś dziwnego, oderwanego od rzeczywistości. Poza tym kilka razy nawiązywała do tego że wygląda inaczej niż wtedy kiedy go znała, oczywiście równie dobrze mógło to być nawiązanie do tego że doktor był starszy, ale od kiedy to władcy czasu się starzeją? Wcześniej wiele razy było mówione że on pojawia się z powrotem po kilku latach i nic a nic się nie zmienia. Niby może to być wynikiem używania Tardisa, ale gościu jakby nie patrzeć ma 900 lat a nie bardzo widać to po nim.

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)