Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Anime I Manga, od nowa (wydzielone)

[Creative]

Ja nie oglądam mangi. Nie to, żeby mi się nie podobała, po prostu mnie nie kręci. Może zaproponujecie coś podstawowego, co powienienem obejrzeć jako klasykę?

[managarm]

imho mange ciezko ogladac.

Zero no Tsukaima slabe? Jest calkiem dobre w porownaniu do innego shitu ktory wychodzi - chociaz widzialem tylko I serie.

PS: Jak chcesz obejrzec jakies anime to nie polecam starch plackow w stylu NGE itp. Zobacz Hagane no Renkinjutsushi na poczatek.

Ten post był edytowany przez managarm: 16.11.2008 14:43

[Avadakedaver]

manga sux.
Ewentualnie klasyczny death note jeszcze może byłbym w stanie obejrzeć.
wkurza mnie to, że dwudziestominutowy odcinek składa się z 50 obrazków a godzinny monolog z 2: otwarte i zamknięte usta.
Tzn nie to mnie wkurza, ale to, że ten fakt rzuca się w oczy.
Serio, może coś ze mną nie tak, ale ciśnienie mi skacze i robię sięczerwony kiedy oglądam mangę.

[managarm]

Nie rozumiem szalu na Death Note. Poczatkowe odcinki dawaly rade ale potem zmuszalem sie zeby ogladac kolejne. Claymore o wiele lepszy a przeszedl bez echa.

ludzie: Manga

[GrimmY]

doh, właśnie z tego powodu death note nie obejrzałem nigdy do końca, jestem bodajże na 30tym odcinku (niby tylko 7 or smth do końca). za claymore też się mogę zabrać, chyba przez to, że o ile anime nie jest ciulate to zdarza mnie się serie 'na raz, na dwa' obejrzeć, a aktualnie mi nie po drodze tracić po paręnaście godzin;b. o, teraz jeszcze ergo proxy zauważyłem nieruszone, geeez.

Ten post był edytowany przez GrimmY: 16.11.2008 16:18

[asiatal]

joł! Czytam właśnie sobie na wikipedii o Naruto i Naruto Shippuuden i ch** mnie zaraz walnie bo nie mam pojęcia o co w tym chodzi. Nie wiem, czy to ja jestem taka głupia, czy może wikipedia jest dziwna, ale nie wiem, od czego mam zacząć oglądanie. Na Jetixie widziałam kiedyś kawałek odcinka i tam sobie wykonywali jakieś zadanie i tam był Sasuke. A jak sobie teraz ściągnęłam kilka odc. Naruto Shippuuden (bo tylko takie torrenty znalazłam tzn miały najwięcej seedów, no to pomyślałam że są okej) to teraz oglądam ten niby pierwszy odcinek i co widzę? Że nie ma Sasuke, że sobie odszedł i są takie retrospekcje i mam nadzieję, że to są retrospekcje jak np w Loście, a nie że są to flashbacki z poprzedniego sezonu. Jeśli ktoś z Was to ogarnia to proszę pomoc.

[em]

o tu gdzies jest taka jedna maniaczka naruto (aylet) to ci na pewno zara wyklad strzeli

[asiatal]

cieszę się niezmiernie

[kate711]

Sasuke odszedł w pierwszej serii "Naruto" do Orochimaru, nie wiem który to odcinek, ale pewnie jakoś tak w połowie... Potem Naruto, Sakura i reszta próbowali go znaleźć i zmusić do powrotu, w końcu wywiązała się walka pomiędzy Naruto i Sasuke i Uchiha definitywnie odszedł. Potem były różne fillery i na końcu pierwszej serii Naruto wyruszył na trening z Jiraiyą.
Shippuuden rozpoczyna się od ich powrotu. Naruto nadal nie może przeboleć, że Sasuke nie ma. Później są dalsze przygody i dopiero teraz od ok. 88 odcinka pojawia się Sasuke na nowo. W najnowszym - 90 - pokazali jego trening, ale zanim to wszystko się rozwinie, to trochę minie czasu, bo znowu rozpoczęły się fillery .

Ten post był edytowany przez kate711: 27.12.2008 21:23

[asiatal]

suuuupeeeer, czyli mam 82 odcinki bez Sasuke A już zdążyłam go polubić

to co to jest? http://pl.wikisource.org/wiki/Naruto_(spis_odcink%C3%B3w)
tyle serii, a Ty tu wspominasz zaledwie o jednej.

Mogę sobie oglądać najpierw Shippuuden, a potem zwykłe Naruto? ^^

Ten post był edytowany przez asiatal: 27.12.2008 21:43

[Hito]

Nie miało by to większego sensu, najlepiej oglądać chronologicznie, nieprawdaż?

Zatem tak - odcinki 1-220 to "Naruto", te kilka serii w linku, który podałaś, to podział właściwie bez znaczenia (mniej więcej wtedy zmieniają się openingi). Tylko uważaj, epizody około 135-220 to tak zwane fillery, zupełnie nie związane z mangą, zazwyczej kiepsko zanimowane i fabularnie wywołujące rozpacz i rozstrój żołądka.

Natomiast "Shippuuden" to prawidziwa druga seria, dziejąca się trzy lata po pierwszej, w której to Naruto dalej pała silną chęcią odnalezienia swojego przyjaciela (naprawdę, czasami to ociera się o yaoi) Sasuke, pojawia się Akatsuki i tym podobne cuda.
Obecnie Shippuudena istnieje około 90 odcinków. Czyli łącznie już ponad trzysta epizodów ma ten tytuł, gwoli informacji.

[asiatal]

Nie miało by to większego sensu, najlepiej oglądać chronologicznie, nieprawdaż?

Zatem tak - odcinki 1-220 to "Naruto", te kilka serii w linku, który podałaś, to podział właściwie bez znaczenia (mniej więcej wtedy zmieniają się openingi). Tylko uważaj, epizody około 135-220 to tak zwane fillery, zupełnie nie związane z mangą, zazwyczej kiepsko zanimowane i fabularnie wywołujące rozpacz i rozstrój żołądka.

Natomiast "Shippuuden" to prawidziwa druga seria, dziejąca się trzy lata po pierwszej, w której to Naruto dalej pała silną chęcią odnalezienia swojego przyjaciela (naprawdę, czasami to ociera się o yaoi) Sasuke, pojawia się Akatsuki i tym podobne cuda.
Obecnie Shippuudena istnieje około 90 odcinków. Czyli łącznie już ponad trzysta epizodów ma ten tytuł, gwoli informacji.

nie no, teraz to ja już jestem po siódmym odcinku Shippuudena, wciągnęłam się i chyba będę już go oglądać do końca. Brak szczególnej możliwości dorwania pierwszej części Naruto powoduje u mnie brak chęci odwrócenia kolejności oglądania. Możliwe, że jak dojdę do ostatniego odc. to zabiorę się za przekopywanie internetu celem znalezienia czegokolwiek z Naruto w środku i wtedy właśnie się zabiorę za pierwszą serię (jeśli coś znajdę).

Zrobiłam pierwsze podejście do znalezienia pierwszej serii i nie znalazłam. Na pebie są jedynie komiksy a jak jakieś odc to chyba jedynie 25 i w dodatku nie na RS, na którym mi zależy. A na isohuncie są "Naruto Shippuuden i jakiś numer", ale ten numer ma numer Shippuudena czyli 090 max. Wdzięczna byłabym za znalezienie mi I serii

Co to znaczy "wywołujące rozpacz i rozstrój żołądka"? W takim razie jaki cel przyświecał tworzeniu tych fillerów?

Która z serii jest ciekawsza? Bo w końcu muszę mieć ciekawe zajęcie na Sylwestra.

[Avadakedaver]

ja mam pytanie, ile temu anime odejmuje polski dubbing?

[Hito]

Astial>>na Dattebayo można znaleźć wszystkie odcinki Naruta, choć poczynając tylko od 91, za to do końca. Nie wiem, niestety, gdzie znaleźć 1-90.

Co to znaczy "wywołujące rozpacz i rozstrój żołądka"? W takim razie jaki cel przyświecał tworzeniu tych fillerów?

Rozpowszechniona opinia w Internecie (do której się przychylam) jest taka, że te fillery to kara za grzechy i coś zupełnie nie do oglądania. Powód powstania? Bardzo prosty - twórcy nie chcieli przegonić mangi, która przecież nadal powstaje, więc żeby się za bardzo nie wysforować, narysowali prawie sto epizodów z fabułą wziętą z ... głowy.
To nie byłby taki zły pomysł, gdyby studio (Pierrot chyba) potrafiło wymyślać scenariusze. Średnio im to wyszło.

Która z serii jest ciekawsza? Bo w końcu muszę mieć ciekawe zajęcie na Sylwestra.

Ciężko mi to stwierdzić, gdyż "Naruto" nigdy nie był ósmym cudem świata, a reżyseria tej serii czasami przyprawia o zawrót głowy. Niestety, jak dla mnie, to najlepsze były początki. Shippuuden tylko miejscami jest wart oglądania.

Ech, żeby całe to anime było tak dobre, jak muzyka w nim...

Avada>>wiesz co, ja z zasady jestem przeciwko dubbingom (chociaż znam bardzo chlubne wyjątki), anime w Polsce ma z tym ciężko (głos Asha to dzieło samo w sobie), niewątpliwie.
W "Naruto" niektórzy mówią całkiem sensownie (Kakashi na przykład), a niekórzy brzmią co najmniej dziwnie (SasUke brzmi, jakby miał min. 30 lat). Oryginał jest lepszy, ale nie na tyle, żeby całkowicie potępiać polską wesję.

[asiatal]

no dobrze... To powiedz mi jeszcze, proszę, w której serii Naruto występują te fillery?

[kate711]

Fillery występują w obu seriach i mi osobiście nie przeszkadzają, ale które to dokładnie odcinki, to ci nie powiem, bo nie czytam mangi.
Za to mogę dać Ci link do pierwszej serii "Naruto" (zresztą druga też tam jest):
Odcinki
Napisy

[asiatal]

:*******
na razie wygląda na dobre

[Syriusz_Black]

Ja obejrzałem pierwszą całą serię, z drugą jestem na bieżąco i wszystkie 4 kinówk obejrzałem

http://www.onemanga.com/Naruto/ - tutaj są wszystkie odcinki mangi - niedługo powinien się najnowszy pojawić.

Naruto to jedyna manga/ anime, które mnie wciągnęło. Tu w Szkocji kupuję na bieżąco mangę, hehe.


Em, z tego korzysta mój kolega tutaj i muszę przyznać, że bardzo porządny jest, a Sławek z niego jest zadowolony.

Ten post był edytowany przez Syriusz_Black: 28.12.2008 17:15

[kate711]

http://www.onemanga.com/Naruto/ - tutaj są wszystkie odcinki mangi - niedługo powinien się najnowszy pojawić.

Naruto to jedyna manga/ anime, które mnie wciągnęło. Tu w Szkocji kupuję na bieżąco mangę, hehe.

A ja oprócz Naruto oglądam też Bleach .

Odcinki mangi są też na tej stronie, tyle że po polsku i nie wszystkie.

[asiatal]

ano właśnie. Jeśli Naruto nie jest ósmym cudem świata, to jakie anime polecacie jako warte obejrzenia?

[em]

jeśli?

[asiatal]

Astial>>na Dattebayo można znaleźć wszystkie odcinki Naruta, choć poczynając tylko od 91, za to do końca. Nie wiem, niestety, gdzie znaleźć 1-90.

Co to znaczy "wywołujące rozpacz i rozstrój żołądka"? W takim razie jaki cel przyświecał tworzeniu tych fillerów?

Rozpowszechniona opinia w Internecie (do której się przychylam) jest taka, że te fillery to kara za grzechy i coś zupełnie nie do oglądania. Powód powstania? Bardzo prosty - twórcy nie chcieli przegonić mangi, która przecież nadal powstaje, więc żeby się za bardzo nie wysforować, narysowali prawie sto epizodów z fabułą wziętą z ... głowy.
To nie byłby taki zły pomysł, gdyby studio (Pierrot chyba) potrafiło wymyślać scenariusze. Średnio im to wyszło.

Która z serii jest ciekawsza? Bo w końcu muszę mieć ciekawe zajęcie na Sylwestra.

Ciężko mi to stwierdzić, gdyż "Naruto" nigdy nie był ósmym cudem świata, a reżyseria tej serii czasami przyprawia o zawrót głowy. Niestety, jak dla mnie, to najlepsze były początki. Shippuuden tylko miejscami jest wart oglądania.

Ech, żeby całe to anime było tak dobre, jak muzyka w nim...

Avada>>wiesz co, ja z zasady jestem przeciwko dubbingom (chociaż znam bardzo chlubne wyjątki), anime w Polsce ma z tym ciężko (głos Asha to dzieło samo w sobie), niewątpliwie.
W "Naruto" niektórzy mówią całkiem sensownie (Kakashi na przykład), a niekórzy brzmią co najmniej dziwnie (SasUke brzmi, jakby miał min. 30 lat). Oryginał jest lepszy, ale nie na tyle, żeby całkowicie potępiać polską wesję.

[em]

och dzieki ci laskawa, zes mi poczatek tej strony przypomniala [/sarkazm]

uwaga moja raczej tyczyla sie nawet hipotetycznego zakladania istnienia takiej ewentualnosci, ze naruto moglby byc osmym cudem swiata, ktore przebijalo z twego posta

i btw: http://www.magiczne.pl/index.php?showtopic=12370&st=0

[asiatal]

ok, ok, ok

[Fidel Castro]

Kiedyś na RTl7 leciało DB i Slayersi , Slayersi całkiem nieźli byli, Naruto też nie jest złe ale shippuden to już takie lekkie sranie w banie, zwłaszcza te najnowsze chaptery mangi.Są jeszcze inne dobre anime np: Devil may cry, Hellsing, bleach i Full Metal Alchemist.Ale i tak mimo wszystko DB jest najlepsza mangą i anime ; p.

Ten post był edytowany przez MojaStaraOwca: 02.01.2009 00:28