Piękna i nieodgadniona
Zaszumiała
czarną szatą
Uszytą z rozpaczliwego krzyku
Zwykłego
śmiertelnika
Paraliżująca świadomość
O braku
jutrzenki
Pozwoliła jedynie
Na jeden bezgłośny
krzyk
Usłyszała
Zimna jak kościelny kamień
Zaśpiewała ostatnią
pieśń
Pochłaniając wszystko
Wiersz jak zwykle poprawny... ale po Tobie
spodziewam sie conajmniej ciarek na plecach i lez w
oczach...
"(...) bezgłośny krzyk"
troszeczke banalnie
zabrzmialo...
ogolnie ladnie, ale bez rewelacji
mimo wszystko
gratuluje i pozdrawiam =*
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)