Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

26 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Snape, Zdrajca czy przyjaciel?

Lupek
post 22.07.2005 12:48
Post #1 

Forumowy Śmierciożerca


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 580
Dołączył: 08.07.2005

Płeć: Mężczyzna



Czy Snape zabił Dumbledora bo była to część planu zniszczenia Voldemorta,czy rzeczywiście jest agentem Czarnego Pana? Być może Snape wkradnie się w łaski Voldzia i pomoże Harry'emu go zabić? Co o tym myślicie? dry.gif

te kropki mnie #@$! :}
Nie ma sprawy ;]

Ten post był edytowany przez Lupek: 16.02.2006 23:51
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
MalGanis
post 22.07.2005 12:54
Post #2 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 174
Dołączył: 12.04.2005

Płeć: Mężczyzna



Czarny Pan rządzi ;p
A to by była przesada, gdyby Snape był w rzeczywistości po stronie Dumbledore`a i zabił go dlatego, gdyż to była część planu zniszczenia Tego Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać ;p
Na początku, w I tomie wyglądało na to, jakby Snape chciał zabić Pottera. Później okazało się (?), że jest po stronie Dubmledore`a. Teraz wiemy, że tak naprawdę służy Czarnemu Panu. I później znowu byłoby, że jednak jest po stronie Dumbledore`a? Jakoś to zbyt namieszane by było.
A Snape po stronie 'dobra' jakoś nie pasuje ;p
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kubik
post 22.07.2005 13:13
Post #3 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1449
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Mężczyzna



Zostawie jako temat niższej kategorii tongue.gif

Posty zawierające argumentacje mają lądowac tu



--------------------
...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Mira
post 23.07.2005 00:24
Post #4 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 289
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



QUOTE(MalGanis @ 22.07.2005 12:54)
Czarny Pan rządzi ;p
A to by była przesada, gdyby Snape był w rzeczywistości po stronie Dumbledore`a i zabił go dlatego, gdyż to była część planu zniszczenia Tego Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać ;p
Na początku, w I tomie wyglądało na to, jakby Snape chciał zabić Pottera. Później okazało się (?), że jest po stronie Dubmledore`a. Teraz wiemy, że tak naprawdę służy Czarnemu Panu. I później znowu byłoby, że jednak jest po stronie Dumbledore`a? Jakoś to zbyt namieszane by było.
A Snape po stronie 'dobra' jakoś nie pasuje ;p
*

http://zatrutympiorem.wordpress.com


malganis jesli jest to dla ciebie zbyt skomplikowane to przykro mi bardzo... dry.gif
w książkach dla dzieci (bo pewno tak myslisz ze to jest ksiazka dla małych dzieci) wystepuje zazwyczaj szablon postaci czarno-białych, ale w potterze tego nie ma
moze i sa postacie czysto dobre i czysto złe, ale snape nie nalezy do rzadnej z tych grup. On jest szary... owszem ma w sobie coś złego, ale także dobrego. Dlatego Snape pomimo tego ze nienawidzi Pottera pomioze mu zabić Voldemorta

Ten post był edytowany przez vampirka: 06.10.2016 14:24
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
MalGanis
post 23.07.2005 10:56
Post #5 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 174
Dołączył: 12.04.2005

Płeć: Mężczyzna



Potter to nie książa dla małych dzieci ;p
Mira, po prostu to by się stało zbyt nudne, Rowling nie lubi się powtarzać.
Jak już się okazało, że Snape woli Czarnego Pana, to raczej już po stronie Dumbledore`a nie stanie. Zwłaszcza, że Dumbledore już nie żyje - dzięki komu? Kochanemu Severusowi.
I by go nawet w Zakonie nie przyjęli. Jak nie mogli uwierzyć (głownie w ministerstwie, ale nie tylko) w to, że Syriusz nie jest mordercą, to mieliby uwierzyć Snape`owi, który na pewno zabił Dumbledore`a?
Chyba że Dumbledore żyje, nigdy nic nie wiadomo. Ale raczej małe szanse.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 23.07.2005 11:09
Post #6 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



QUOTE(MalGanis @ 23.07.2005 11:56)
Potter to nie książa dla małych dzieci ;p
Mira, po prostu to by się stało zbyt nudne, Rowling nie lubi się powtarzać.
Jak już się okazało, że Snape woli Czarnego Pana, to raczej już po stronie Dumbledore`a nie stanie. Zwłaszcza, że Dumbledore już nie żyje - dzięki komu? Kochanemu Severusowi.
*





tutaj (z wielkim bólem) muszę sie z tobą MalGanis zgodzić... wszystko wskazuje na to by Snape jednak był zdrajcą... jednak ja nie mogę w to uwierzyć! dla mnie ta cała książka to jak jakiś podrzędny FF napisany przez 12-latka....


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Mira
post 23.07.2005 12:01
Post #7 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 289
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



a skad tak naprawde wiesz kogo Snape woli?
Rowling uwielbia mącić w głowach i to właśnie zrobiła. On chce by czytlenik uwierzył ze to Snape jest zdrajca zakonu, no bo przecież zabił Dumbla. A Dumble nie jest głupi, owszem w 6 tomie jego moce słabły wiec musiał wymyślić coś innego.
Poza tym Rowling uwielbia zaskakiwać, a jesli nadal tak myslisz to radze wejść na ta stronke gdzie bawią sie "dorośli" oni tam podawaja racjonalne argumenty smile.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 23.07.2005 12:34
Post #8 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



dlatego nie wchodzę, bo nie mam wyrobionego zdania. z jednej strony wszystko przemawia za tym że JEST zdrajcą, a z drugiej że NIE JEST... sama nie wiem w co wierzyć...

Ten post był edytowany przez estiej: 10.04.2006 05:35


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Mira
post 23.07.2005 12:42
Post #9 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 289
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



wiesz ja czasami też mam wątpliwości, bo u Rowling nigdy nic nie wiadomo...
Ale do końca bede bronić Snape'a smile.gif za bardzo go lubie i chociaż zabił Dumbla (którego tez bardzo lubiłam) to nadal wierze ze Snape nie jest do końca zły.
No ale kto ma racje sie to dopiero okaze po wydaniu 7 tomu smile.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Szachrajka
post 23.07.2005 16:36
Post #10 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 108
Dołączył: 25.06.2005
Skąd: Neverland




QUOTE
... tylko odniosłam wrażenie ze czytam jakiś średni FF  a nie super extra książkę Rowlingowej....


Miejsami też odnosiłam takie wrażenie(choć książka ogólnie rzecz biorąc mi się podobała). Głównie z powodu tych nieszczęsnych paringów ( G.W+H.P - nie ja tego nie przeboleję... wacko.gif )

A co do S.S... im dłużej o tym myślę tym bardziej wydaje mi się, że Sev nie jest zdrajcą. W końcu nie pozwolił zabić Pottera choć mógł to zrobić bez narażania się na gniew Czarnego Pana. Poza tym... pamiętacie jak się wściekał, gdy HP nazwał go tchórzem? Mnie się wydaje, że tu chodziło o coś więcej niż tylko urażoną dumę. Może Snape pracował dla Albusa i narażał dla niego i Zakonu swoje życie szpiegując Toma? Może właśnie dlatego tak się wściekł- bo zdawał sobie sprawę z niesłuszności tych słów? ohmy.gif



--------------------
"Mierz wysoko" - wpajali mu wzniośli nauczyciele. Strzelił im w łeb.

Stanisław Jerzy Lec
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 23.07.2005 18:19
Post #11 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



No nie wiem..... Jeśli nie jest zdrajcą to ma przesrane bardziej niż Wallenrod i powienien się powiesić. Cel nie uświęca środków, a Snape jednak zabił Dumbledore'a. Poza tym wydaje mi się (grząski teren spekulacji....), że Dumbledore nawet jeśli wiedział że przyjdzie mu zginąć niedługo nie planował raczej śmierci bez kilku poważnych i konkretnych rozmów z Potterem i Zakonem. Przecież mnóstwo wiedzy pomocnej do pokonania Voldemorta przepadła!!! Dumbledore pewnie nie bał się śmierci, ale ze względów strategicznych napewno nie zaplanował jej na ten moment.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 23.07.2005 18:27
Post #12 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



QUOTE(Katon @ 23.07.2005 19:19)
No nie wiem..... Jeśli nie jest zdrajcą to ma przesrane bardziej niż Wallenrod i powienien się powiesić. Cel nie uświęca środków, a Snape jednak zabił Dumbledore'a. Poza tym wydaje mi się (grząski teren spekulacji....), że Dumbledore nawet jeśli wiedział że przyjdzie mu zginąć niedługo nie planował raczej śmierci bez kilku poważnych i konkretnych rozmów z Potterem i Zakonem. Przecież mnóstwo wiedzy pomocnej do pokonania Voldemorta przepadła!!! Dumbledore pewnie nie bał się śmierci, ale ze względów strategicznych napewno nie zaplanował jej na ten moment.
*




może masz rację... ale jakoś nie chce mi się wieżyć, że Snape bez większego problemu pokonał Dumbledora. ten MUSIAŁ się na to zgodzić. bo jest a właściwie był tak wielkim magiem, że nawet bez różdżki potrafiłby się obronić...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 23.07.2005 18:30
Post #13 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Odnoszę wrażenie, że w świecie HP "Merlin tyż ma po zabawie kiedy różdżka leży w trawie...." tongue.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 23.07.2005 18:32
Post #14 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



QUOTE(Katon @ 23.07.2005 19:30)
Odnoszę wrażenie, że w świecie HP "Merlin tyż ma po zabawie kiedy różdżka leży w trawie...." tongue.gif
*





no niby tak... ale to własnie utwierdza mnie w mojej FanFictionowej opini na temat tej ksiązki. jak dzieciak mógł wytrącić różdżkę/pokonać największego maga??!!?? no jak????!!!! Dumbel przecież mógł w każdy możliwy sposób zarówno temu zapobiec jak i uchornić siebie przed avadą... nawet bez różdżki... może nie zacząłby walczyc z Voldemortem, ale odronic to by się mógł...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
MalGanis
post 23.07.2005 18:34
Post #15 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 174
Dołączył: 12.04.2005

Płeć: Mężczyzna



A po co dzielić na dobro/zło ?
A co powiedział Czarny Pan? "Nie ma czegoś takiego jak dobro czy zło. Jest tylk0o władza i potęga, i mnóstwo osób zbyt słabych by ją osiągnąć..." Sądzę, że gdzie jak gdzie, ale w Potterze ta zasada obowiązuje.
Przecież nie wiemy, kto zwycięży pod koniec.
Jeśli zwyciężą śmierciożercy, a okaże się, że Snape jednak był od początku do końca jednym z nich, to co? Będzie zły ohydny itd? Właśnie nie, okaże się po prostu inteligentny, bo stanął po zwycięskiej stronie...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lupek
post 23.07.2005 18:34
Post #16 

Forumowy Śmierciożerca


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 580
Dołączył: 08.07.2005

Płeć: Mężczyzna



Właśnie to wydaje się śmieszne że Dumbledore dał się zabić przecież walczył w V tomie z Voldemortem i wyszedł z tej walki bez zadrapania, a tu nagle w VI tomie zabija go Snape czy to oznacza (jeśli oczywiście Dumbledore nie dał się zabić specjalnie)że Severusik jest potężniejszym czarnoksiężnikiem od Czarnego Pana tongue.gif nie wydaje mi się!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Cloud
post 23.07.2005 19:02
Post #17 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 45
Dołączył: 23.07.2005




Nawet jak się ukaże polska wersja, to i tak nadal będzie zadawane to pytanie...Ja osobiście nie mogę uwierzyć, że Snape nie działał w jakimś ukrytym celu(plan ustalony z Dumbledorem), może to miało coś na celu:|?? A co do tego, że Dumbledore dał się zabić- to MI wydaje się możliwe (sekretny plan ze Snapem), ale pamiętajcie, że wypił ten eliksir, czy co to tam było i był osłabiony, no i sam powiedział, że to starość(słabszy reflex, mniejsza odporność),ale inna sprawa, że wydawał się dopiero załamany,gdy zobaczył, że Snape jest między śmierciożercami i celuje w niego różdżką( "Severus....." "Severus.....please....").
No i Snape powiedział Bellatrix odpowiedzi na jej pytania na początku( 2 rozdział) i powiedział, że Dumbledore szuka w ludziach tego co najlepsze.....no i jeszcze zrobił Unbreakable Vow(niemożliwą do złamania przysięgę-jak, by ją złamał to by zginął) Także sam nie wiem co o tym myśleć...Kontrowersyjna sprawa... no i to on przekazał przepowiednię (a właściwie jej początek) Voldemortowi..... Tyle, że poprostu NIE MOGĘ W TO UWIERZYĆ, że to nie był plan Dumbledore'a....wtedy on zginałby na marne...


--------------------
Historia przypomina niekończący się walc. Trzy takty: wojny, pokój, rewolucja i tak bez końca.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
MalGanis
post 23.07.2005 19:20
Post #18 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 174
Dołączył: 12.04.2005

Płeć: Mężczyzna



Ale tu nie chodzi tylko o koniec książki i sam moment śmierci Dumbledore`a. Już na początku, w II rozdziale była rozmowa ze Snape`a z Bellatrix, która wypytywała go, po której własciwie jest stronie. Snape tłumaczył, że Czarny Pan nie zaufałby mu bez powodu, że nie mógłby niczego przed nim ukryć itd. Czarny Pan zadawał takie pytania Severusowi, że ten nigdy by się nie wybronił, gdyby naprawdę był po stronie Dumbledore`a. Przeszkodził Quirellowi w zdobyciu Kamienia Filozoficznego bo... myślał że to głupi i nikczemny Quirell chciał go podprowadzić dla własnych celów. Nistety Czarny Pan który dzielił ciało z Quirellem bał się ujawnić swojemu dawnemu słudze Severusowi, bo nie był pewny, czy ten naprawdę go zdradził czy nie. Gdyby Snape wiedział, że Wuirell działa na polecenie Czarnego Pana, pomógłby mu, i Czarny Pan odzysłby moc 3 lata wcześniej.
Przybył w szeregi śmierciożerców 2 godziny po powrocie Czarnego Pana - powiedział Dumbledore`owi, że chce szpiegować Czarnego Pana, ale tak naprawdę cały czas szpiegował Dumbledore`a. Gdy przybył, Czarny Panj dokładnie go o wszytko wypytał... i uwierzył mu, a teog by nie zrobił, gdyby nie miał podstaw. Snape przyznał się, że uwierzył w śmierć swego Pana; jego pan mu jednak przebaczył, bo wielu w niego zwątpiło, i Czarny Pan musiał wielu osobom przebaczyć, żeby nie stracić prawie całej armii. Nie było żadnego chwalebnego aktu bohaterstwa, tak jak u Bellatrix, bo Snape na rozkaz swego pana objął posadę w Hogwarcie. Gdyby dał się zamknąć w Azkabanie, nie był by przydatny. A tak to po 16 latach wrócił do swego pana i opowiedział mu wszystko to, czego się dowiedział na rzekomej służbie u Dumbledore`a - to były przydatne informacje, i Czarny Pan był zadowolony. Aha - nie pozwolił jednak (jeszcze przed upadkiem swoim) uczyć Severusowi OPCM. Bał się, że Severus mógłby go jednak zdradzić, gdyż nauczany przez niego przedmio prawdopodobnie nawróciłby go na stronę Zakonu.
Nie mam siły dalej wymieniać, jak ktoś nadal jeszcze wierzy, że Snape jesdnak jest po stronie Zakonu, niech pisze swoje argumenty, ja na wszystkie odpowiem.
Snape jest po stronie Czarnego Pana!!!

Edit: MAtoos, co to ma być?
Twój poniższy post? dementi.gif

Mal ty jesteś zajebiszty! czarodziej.gif Tylko jednego nie rozumiem O_o czemy dałeś streszczenie 2 rozdziału?

Ten post był edytowany przez kubik: 23.07.2005 22:41
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Moonchild
post 23.07.2005 20:11
Post #19 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 120
Dołączył: 11.04.2005
Skąd: z daleka




Snape nie jest po stronie Voldemorta. Musiał zabić Dumbledore'a bo inaczej złamałby przysięgę złożoną matce Draco i tym samym skazał go na śmierć (bo Malfoy nie wykonał rozkazu Czarnego Pana).
Dzieki temu, że to on zabił Dumbledora (który i tak by pewnie zginął, jak nie z jego rąk to zabity przez innego śmierciożercę) dla Voldemorta będzie całkowicie poza podejrzeniami.


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
snape'rka
post 23.07.2005 22:38
Post #20 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 33
Dołączył: 16.07.2003
Skąd: NT-kto zgadnie ten jest dobry ;)




MalGanis:
Dlaczego opierasz się na wypowiedzi Snape'a z II rozdziału i uważasz ją za szczerą?
Pomyśl!Jeśli Snape był double agentem to czy w rozmowie z zoną śmierciożercy (Narcyzą) i samym śmierciożercą (Bellatrix) o kimś jeszcze zapomniałam... aha i jeszcze Glizdogonem podsłuchującym pod drzwiami powiedziałby prawdę, że przedzedł na stronę Dumbledore'a? Co miał powiedzieć "Sorry dziewczyny, ale wiecie teraz jestem po stronie Dumbledore'a i zbieram dla niego informacje szpiegując tego bydlaka Voldemorta i was przy okazji". Człowieku litości! Wiadomo, że potrzebne mu było alibii jeśli chciał wrócić i szpiegować i to alibii, którego nie da się w żaden spośob podważyć, pamiętajcie, że Snape jest mistrzem Oclumencji więc mógł do woli kłamać przed Valdemarem zamykając swój umysł. No trochę mi ulżyło... wink.gif Bo się wkurzyłam jak przeczytałam tamten post.


--------------------
Proszę się nie bać i nie regulować odbiorników. To tylko ja.
Life is a waterfall
we're one in the river
and one again after the fall
swimming through the void
we hear the word
we lose ourselves
but we find it all....
cause we are the ones that want to play
always want to go
but you never want to stay
and we are the ones that want to choose
always want to play
but you never want to lose
aerials, in the sky
when you lose small mind
you free your life
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
luszija
post 24.07.2005 00:20
Post #21 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1
Dołączył: 25.08.2004




Uważam, że Dumbledore poświęcił się i dał się zabić Snapowi. Po pierwsze dlatego, że był już bardzo stary, miał 150 lat (a Rowling powiedziała, że tyle lat żyją czarodzieje jeśli nie chorują). Po drugie powiedział Haremu że ufa Snapowi całkowicie, (i myślę że wiedział co mówi). Po trzecie Feniks mógł wziąć na siebie zaklęcie uśmiercające Dumbledora jak zrobił to pod koniec piątego tomu, a jednak nie zrobił tego.
Snape zyskał zaufanie Woldemorta, przez co łatwiej mu będzie pomóc Harry'emu w znalezieniu Horcruxów, co umożliwi zabicie Czarnego Pana. A Dumbledore na pewno zostawił Harry'emu list wyjaśniający. I feniks z pewnością jeszcze pomoże Harry'emu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Moonchild
post 24.07.2005 08:58
Post #22 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 120
Dołączył: 11.04.2005
Skąd: z daleka




QUOTE
A Dumbledore na pewno zostawił Harry'emu list wyjaśniający. 

To wcale nie jest takie pewne. Bardzo możliwe że była to sprawa tylko pomiędzy Dumbledore'm i Snape'm (zauważ, że nikt z zakonu o tym nie wiedział) więc teraz Snape będzie musiał szpiegować na własną rękę aby w decydującym momencie pomóc Harry'emu i Zakonowi.


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
MalGanis
post 24.07.2005 09:23
Post #23 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 174
Dołączył: 12.04.2005

Płeć: Mężczyzna



Taki list musiałby istnieć, bo inaczej na nic byłaby ofiara Dumbledore`a. Bo Snape by się namęczył, żeby zdobyć istotne informacje dla Zakonu, a Zakon by ich nie przyjął, nie wysłuchałby Snape`a, nie uznawało wiarygodności informacji przyniesionych przes Severusa.
Skolei istnienie takiego listu byłoby niebezpieczne, bo szpiedzy są wszędzie, i to po obu stronach.
Czasami ryzyko jest konieczne, ale w tym przypadku... No co, straciliby Severusa, Dumbledore`a za jednym zamachem i nic by z tego nie mieli. A nawet gdyby taki list nie wpadł w ręce agenta Czarnego Pana (wątpliwe), to co by na tym zyskano? Czarny Pan ufał mu, a raczej większe zaufanie nie będzie... Zresztą co miałoby oznaczać większe zaufanie? NIC.

Dumbledore prosił Snape o zastanowienie się nad tym, co czyni. Dumbledore wierzył, że w każdym człowieku jest dobro, i chciał do końca to dobro 'wykrzesać' ze Snape`a. Do końca wierzył, że Snape jednak jest po jego stronie...?

Kubik - głownie na 2 rozdziale opieram swoje przekonanie że jednak Snape jest po stronie Czarnego Pana...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Moonchild
post 24.07.2005 10:10
Post #24 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 120
Dołączył: 11.04.2005
Skąd: z daleka




Nadal upieram się, że takiego listu nie będzie. Ofiara Dumbledora miała swój cel: ocalił Malfoya i Snape'a. To prawda Snape jest teraz dla Zakonu spalony, ale to nie oznacza że nie może im pomagać nie ujawniając się przy tym. Może sabotować poczynania Czarnego Pana będąc zupełnie poza podejrzeniami (w końcu wykończył Dumbledora). Myśle, że Snape pomoże Harry'emu w ostatecznej rozgrywace pokonać Voldemmorta.

Ten post był edytowany przez Moonchild: 24.07.2005 10:11


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 24.07.2005 12:47
Post #25 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Zgadzam sie z Toba Moonchild. Jezeli Snape nie zdradzil, to on tez w tej chwili poniosl ofiare. Nie ma powrotu do Zakonu Feniksa, wiec jedyne co moze robic to pomoc Harry'emu w odpowiednim momencie. Ale uwazam,ze albo sie Snape nie ujawni z tym (bo Harry'ego nie znosi ;P), albo prawda wyjdzie pod sam koniec VII czesci.
Natomiast co do listu...ludzie, to by bylo takie banalne, za proste.


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

26 Strony  1 2 3 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 16.04.2024 22:44