śmierć, i różne drogi
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
śmierć, i różne drogi
Avadakedaver |
04.03.2008 16:16
Post
#76
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
przerazą mnie fakt, że stałbym zamknięty w czymś tak małym. Ale nie miałbym nic przeciwko, jeśli moja babcia na przykład by chciała stać na półce u mnie w salonie, po jej śmierci. Pod pewnym względem też bym chciał, bo za życia jeszcze nie czułbym tak bardzo, że mnie nie będzie. nie że ZGINĘ tylko że "będę sobie wciąż z rodziną, tam gdzie moje miejsce, a nie gdzieś zakopany wśród samych umarlaków i płaczących ludzi.
wiem, że to brzmi raczej niedorzecznie. Ten post był edytowany przez Avadakedaver: 04.03.2008 16:17 -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
Hermiona1900 |
05.03.2008 00:48
Post
#77
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 518 Dołączył: 10.06.2006 Skąd: ja to znam?? Płeć: Kobieta |
Brzmi całkiem dorzecznie.
QUOTE przerazą mnie fakt, że stałbym zamknięty w czymś tak małym A będzie Ci zależało po śmierci? Sory - Twoim prochom? Według mnie, to bez różnicy, czy ktoś by mnie trzymał w urnie, czy rozsypał gdzieś tam. W ogóle nie chciałabym skończyć jako prochy już na samym początku (to dopiero niedorzecznie brzmi). Ja tam wolę już sobie zaklepywać wśród płaczących i umarlaków. -------------------- Gryffindor
KLL |
Lilith |
06.03.2008 14:56
Post
#78
|
non sono sposata! Grupa: czysta krew.. Postów: 3543 Dołączył: 06.10.2006 Płeć: Kobieta |
-------------------- ha! |
aksa |
28.03.2008 23:04
Post
#79
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1 Dołączył: 19.03.2008 Płeć: Kobieta |
Z czasem strach przed śmiercią maleje, przynajmniej u mnie.
A jak chciałabym umrzeć? Jak większość: bezboleśnie, szybko, może we śnie i nie chce wiedzieć kiedy. A co potem? Ciało nie jest dla mnie najważniejsze. Ważne żeby dusza gdzieś sie podziała Oby COŚ było. Pustka mnie przeraża. Takie nic? Otwarta przestrzeń? Nie mogę sobie wyobrazić . Ten post był edytowany przez aksa: 28.03.2008 23:06 |
Eva |
29.03.2008 02:46
Post
#80
|
nocturnal Grupa: czysta krew.. Postów: 5438 Dołączył: 10.04.2003 Skąd: Poznań, miasto doznań. Płeć: Kobieta |
A ja ostatnio bardzo boję się śmierci, również własnej. Polega to bardziej na świadomości utraty możliwości rozwoju wraz z zakończeniem fizycznej egzystencji, aż chce się przestać spać i zacząć robić te wszystkie rzeczy, jakie sobie kiedykolwiek wymarzyłam. Przeczytać książki, które ciągle odkładam na zaśpotem, spełnić swoje małe podróżnicze marzenie, korzystać z możliwości do rozrywki i edukacji. Nigdy więcej nie zmuszać się do jedzenia niedobrego pokarmu, nie oszczędzać perfum, żyć z dnia na dzień i być idealistą, hurra.
Przeraża mnie możliwość, że jutro w drodze na pociąg przejedzie mnie autobus albo Al Quaida sprawi, że rozpadnę się na tysiące nierozpoznawalnych kawałków mięsa. Bo może, kto wie - może nie dane mi umrzeć we śnie, dożywszy pięknej starości z siwym małżonkiem, kotem i wnukami. A co potem ze mną zrobią to już mnie jakoś zupełnie nie obchodzi. Spalą, zakopią, zamiotą, postawią na lodówce, rozkroją - whatever :b Bardziej autentycznie przeraża mnie fakt, że czeka mnie kiedyś <prawdopodobnie> w życiu taki moment, że będę musiała być na pogrzebie bliskiej mi osoby. Szczerze? Boję się jak cholera, bo moja prababcia ma 94 lata. Jestem na to za słaba. Ale się po nocy wynurzyłam, yeah. A tak jeszcze BTW, nie macie czasem ciągle tego złudnego wrażenia, że jesteście wybrańcami losu, którym nic się praktycznie nie może stać, dla których te wszystkie wypadki samochodowe, pożary kamienic i nowotwory są nieco abstrakcyjne i odległe? Bo ja chyba nadal mam. -------------------- |
Zwodnik |
29.03.2008 03:11
Post
#81
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 341 Dołączył: 05.04.2003 |
Nowotwory ? Hm...nie. Zbyt wielu moich bliskich miało z tym związane problemy. Dlatego tej jednej sprawy nie potrafię jakoś zepchnąć do podświadomości. Ale co do reszty się zgadzam. I uważam, że to naturalne. Ciekawostka, że nawet niektórzy żołnierze idący do walki (przewija się to w naprawdę wielu relacjach np. z II wś) po raz pierwszy - miel przeświadczenie, że im się TO nie może przytrafić. Czuli się wręcz kuloodporni. Szczególnie utkwił mi w pamięci cytat ze wspomnień jednego z amerykańskich spadochroniarzy: "do cholery, miałem nawet wrażenie, że jeśli ktoś do mnie strzeli, będę w stanie uchylić się przed pociskiem". Skoro jest to powszechne nawet u tych, którzy igrają ze śmiercią, to tym bardziej nie dziwi u ludzi, żyjących w "bezpiecznym", "uporządkowanym" i "cywilizowanym" świecie.
I to chyba dobrze. Tzn. z jednej strony może gdybyśmy byli bardziej oswojeni ze śmiercią, nie byłaby ona aż takim szokiem (mówię oczywiście o śmierci innych ) ale z drugiej strony...niezależnie od poglądów i wierzeń wydaje mi się, że zastanawianie czy zamartwianie się tym, na co i tak nie ma się wpływu, nie jest najlepszym pomysłem. Bo potrafi cholernie zatruć życie. -------------------- AMOR PATRIAE NOSTRA LEX...
|
PrZeMeK Z. |
29.03.2008 20:11
Post
#82
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
Zgadzam się ze Zwodnikiem, to zupełnie naturalne - i zdrowe, bo inaczej wszyscy byśmy chodzili znerwicowani.
Ewo - myślę, że ten szybko uciekający czas na życie pełnią życia to trochę złudzenie. Nie wiem, z czego to wynika, ale znam kilka dziewczyn w wieku dwudziestu-dwudziestukilku lat, które czują, że ich życie już się kończy, że przed nimi już tylko starzenie się i że wszystko, co mogły zrobić, już zrobiły. A przecież to nieprawda. Pomyśl, ile jeszcze masz przed sobą lat (nie dręcząc się możliwościami - bo tych i tak nie przewidzisz), a od razu poczujesz się lepiej Swego czasu bardzo się bałem śmierci kogoś bliskiego, bo do tej pory czegoś takiego nie przeżyłem. Potem mi przeszło. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Lilith |
29.03.2008 22:00
Post
#83
|
non sono sposata! Grupa: czysta krew.. Postów: 3543 Dołączył: 06.10.2006 Płeć: Kobieta |
polecam The Bucket List
aktualnie w kinach trailer Ten post był edytowany przez Lilith: 29.03.2008 22:02 -------------------- ha! |
Avadakedaver |
29.03.2008 22:06
Post
#84
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
tam gra Jack z "will & Grace" XDDDD
fajny serial btw. -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
Katon |
29.03.2008 23:14
Post
#85
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
Bardzo fajny film. Ani nie genialny, ani nie oryginalny, ale naprawde dobry, budujacy i zabawny.
|
Avadakedaver |
30.03.2008 00:13
Post
#86
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
juz sie sciaga.
koniec offtopa. -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
hazel |
30.03.2008 00:52
Post
#87
|
czym jest fajerbol? Grupa: czysta krew.. Postów: 3081 Dołączył: 24.12.2005 Skąd: panic room Płeć: kaloryfer |
To podrzuć torrenta jakiegoś sensownego, bo cos nie mogę znaleźć.
-------------------- The voice in my head doesn’t think I’m crazy. |
Avadakedaver |
30.03.2008 19:10
Post
#88
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
-------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
hazel |
30.03.2008 20:51
Post
#89
|
czym jest fajerbol? Grupa: czysta krew.. Postów: 3081 Dołączył: 24.12.2005 Skąd: panic room Płeć: kaloryfer |
thx
-------------------- The voice in my head doesn’t think I’m crazy. |
olizgs |
01.06.2010 15:48
Post
#90
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 34 Dołączył: 30.05.2010 Skąd: Z kapusty Płeć: Kobieta |
Ja nie boję się śmierci, ale nie chcę, żebby nastąpiłą szybko. Marzeniem mojej znajomym jest, jak to określiła "zobaczyć swój własny pogrzeb". Szczerze mówiąc to nigdy nie wiedziałam kogoś z tyloma kompleksami. Nie można chcieć umżeć. Trzeba brać z zycia pełnymi garściami. A może chwytać? Nie wiem. To moje zdanie.
-------------------- Harry Potter to skarb!
|
Cherlai |
03.06.2010 20:36
Post
#91
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 133 Dołączył: 29.07.2009 Płeć: niebo pełne F16 |
faktycznie, umżeć chcieć nie można.
|
Hagrid |
06.06.2010 20:16
Post
#92
|
Historyk Forumowy Grupa: czysta krew.. Postów: 1222 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Szczytno/Olsztyn (Apliakcja Radcowska) Płeć: Mężczyzna |
QUOTE(Katon @ 14.11.2007 00:00) Absolutnie staroświecko i nie jest poza. Naprawdę tak czuję. Chciałbym żyć długo i umierać staro. W domu i z rodziną i z Komunią Świętą. A przede wszystkim chciałbym żeby było życie wieczne i zmartwychwstanie ciał. Jestem żywotnie zainteresowany kwestią chrześcijaństwa, bo zamierzam żyć wiecznie i nie stać się po drodze Lordem Voldemortem. Mało rzeczy tak mnie obchodzi. A nicość mnie paraliżuje i doszczętnie, zwierzęco przeraża. I żadne 'kiedy jest śmierć nas nie ma' mnie nie uspokaja ani trochę. Nicość nie wydaje się taka groźna, gdyby ludzie mieli pewność, że życie kończy się definitywnie mniej baliby się śmierci. Łatwiej oswoić nicość niż życie wieczne. Dziwią mnie jednak strasznie "wierzący" w reinkarnację. Czym ona jest innym niż zupełną nicością? Cóż zostanie ze mnie jeśli w nowym wcieleniu będę inną osobą? Nawet najbliższa mi osoba nie jest moją kontynuiacją co więc mojego będzie w obcym? Reinkarnacja to jakaś perwersyjna forma rozpłynięcia się w nicości. -------------------- Dobro zawsze zwycięża, bo zło niszczy się samo!
|
Eva |
07.06.2010 20:44
Post
#93
|
nocturnal Grupa: czysta krew.. Postów: 5438 Dołączył: 10.04.2003 Skąd: Poznań, miasto doznań. Płeć: Kobieta |
Może "wierzącym" w reinkarnację wcale to nie przeszkadza.
-------------------- |
Avadakedaver |
09.06.2010 07:20
Post
#94
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
ale to głupkowate jest, wiara w życie pośmiertne. To jak wiara że złowisz rybkę spełniającą trzy życzenia, albo że w wieku 31 lat otrzymasz opóźniony list z Hogwartu.
-------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
PrZeMeK Z. |
09.06.2010 09:05
Post
#95
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
A co złego, przepraszam, jest w logice obrazka, który wkleiłeś? Jeśli nie możesz udowodnić, że czegoś nie ma, oznacza to, że ta rzecz może istnieć. MOŻE. Dlatego to się nazywa "wiara", a nie "wiedza".
-------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
matoos |
09.06.2010 10:01
Post
#96
|
Wytyczający Ścieżki Grupa: czysta krew.. Postów: 1877 Dołączył: 15.04.2003 Skąd: Ztond... Płeć: Mężczyzna |
Avada, jak mi wyjaśnisz swoją konwencjonalną logiką dlaczego niektóre rzeczy w kosmosie wywołują większą grawitację niż powinny patrząc na ich masę, albo w jaki sposób dwie oddalone od siebie o 10 mil cząsteczki przyjmują przeciwne stany atomowe równocześnie, szybciej niż można by przekazać informację nawet z prędkością światła, to wtedy pogadamy o logice wiary.
Już zaczyna mnie trochę wkurwiać oskarżanie wierzących o brak logiki przez ludzi którzy wierzą że są na świecie cząsteczki przyjmujące wszystkie możliwe stany naraz dopóki nie zostaną zaobserwowane. Więcej jest na swiecie rzeczy które przyjmujesz na wiarę nie na wiedzę niż sobie wyobrażasz. Zresztą też nie trzeba się bawić w jakieś zaawansowane przykłady, 90% elektroniki opiera się na zasadach które wykorzystują liczby urojone, czyli z częścią wykorzystującą liczbę i - która jest pierwiastkiem kwadratowym z -1. Liczbę która w rzeczywistości nie istnieje, ale bez niej nie miałbyś internetu. Ten post był edytowany przez matoos: 09.06.2010 11:38 -------------------- |
Avadakedaver |
10.06.2010 07:10
Post
#97
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
kiedys ludzie nie wiedzieli co jest na niebie. gwiazdy, księżyc itp. no bo jak cos moze wisieć i nie spadać? postęp wytłumaczył. Nie osiągnęliśmy jeszcze najwyższego lvlu, choć aktualnie pytania pozostające bez odpowiedzi są bardziej skomplikowane, jak sam podałeś wyżej. Kiedyś, za rok, dziesięć, sto... Znajdziemy odpowiedź na twoje pytania. Wtedy pojawią się następne (a może i nie). Za głupi jesteśmy żeby wymyślić skuteczny ustrój polityczny a co dopiero zrozumieć cały wszechświat. potrzeba czasu. Niestety po śmierci nie ma życia, więc już tego nie doświadczysz, ale skoro ciebie nie będzie to będzie cie to walić. No, technicznie rzecz biorąc nie będzie. Bo ciebie nie będzie. cokolwiek
-------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
matoos |
10.06.2010 08:36
Post
#98
|
Wytyczający Ścieżki Grupa: czysta krew.. Postów: 1877 Dołączył: 15.04.2003 Skąd: Ztond... Płeć: Mężczyzna |
QUOTE(Avadakedaver @ 10.06.2010 08:10) kiedys ludzie nie wiedzieli co jest na niebie. gwiazdy, księżyc itp. no bo jak cos moze wisieć i nie spadać? postęp wytłumaczył. Nie osiągnęliśmy jeszcze najwyższego lvlu, choć aktualnie pytania pozostające bez odpowiedzi są bardziej skomplikowane, jak sam podałeś wyżej. Kiedyś, za rok, dziesięć, sto... Znajdziemy odpowiedź na twoje pytania. Wtedy pojawią się następne (a może i nie). Za głupi jesteśmy żeby wymyślić skuteczny ustrój polityczny a co dopiero zrozumieć cały wszechświat. potrzeba czasu. Niestety po śmierci nie ma życia, więc już tego nie doświadczysz, ale skoro ciebie nie będzie to będzie cie to walić. No, technicznie rzecz biorąc nie będzie. Bo ciebie nie będzie. cokolwiek E tam i takie z tobą gadanie, jak nic nie załapałeś. Nie chodzi o to że jest skomplikowane wszystko, tylko ze jest tak samo logiczne jak i religia. Nauka wymaga od ciebie tyle samo wiary co ode mnie religia. Są rzeczy które wiemy, że działają bo widzimy to w świecie, widzimy że nasze teorie pasują do tego co się dzieje - ale nie ma fizycznej możliwości żeby udowodnić że to wszystko rzeczywiście istnieje i działa tak jak mówimy. Spora część mechaniki kwantowej polega na tym że wpływasz na wynik obserwacji poprzez samą obserwację, co uniemożliwia jakiekolwiek empiryczne sposoby na udowodnienie zasad nią rządzących, poza powiedzeniem - to działa. Skoro naukowcy nie potrafią udowodnić że istnieją cząsteczki które przenoszą grawitację pomiędzy obiektami, to jaka jest różnica między ich teorią o tym że takie cząsteczki istnieją a teorią pana Ahurubu z wysp hawajskich że grawitacja jest powodowana i przenoszona przez oddech węża świata Ageberenitafyouklowa? Pomimo tego bardzo modne jest pieprzenie w stylu: "O, ci ludzie wierzący to tacy debile, jak można wierzyć w coś tak nielogicznego i zupełnie nie trzymającego się kupy" przez internet którego istnienie jest oparte na niemożliwej liczbie. Chcesz być ateistą to bądź, twoja sprawa, ale nie czuj się przez to proszę lepszy od wszystkich wierzących bo ja tak samo dobrze przemyślałem moje przekonania jak ty swoje. Może nawet lepiej, bo ateistów nie oskarża się co drugi krok o bycie kretynami, choć może to błąd. Ten post był edytowany przez matoos: 10.06.2010 08:38 -------------------- |
Avadakedaver |
11.06.2010 15:17
Post
#99
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
rozumiem cię, ale ty chyba nie rozumiesz mnie. albo w ogole sie nie rozumiemy. Chcialem przez mojego posta powiedzieć, że to, że nie ma liczby która jest internetem, czy to, że cząsteczki przenoszą grawitację między obiektami (cokolwiek) i my jako ludzie nie potrafimy tego wytłumaczyć nie znaczy wcale, że to sprawka Boga.
we wczesniejszym poscie bardzo ostrożnie dobierałem słowa żeby nikogo nie urazić bo nie taki jest mój zamiar, wiadomo. Jednak udało mi się przekazać to, co chciałem, czyli to co myślę: i wcale nie chcę tego zmieniać. Uważam, że wiara w życie po śmierci, w jakichkolwiek bogów itp jest głupkowata. Ludzie którzy wierzą w takie rzeczy są wg mnie trochę naiwni. -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
Child |
11.06.2010 19:17
Post
#100
|
leżący rybak Grupa: czysta krew.. Postów: 7043 Dołączył: 26.11.2003 Płeć: Mężczyzna |
QUOTE Avada, jak mi wyjaśnisz swoją konwencjonalną logiką dlaczego niektóre rzeczy w kosmosie wywołują większą grawitację niż powinny patrząc na ich masę Pijackie przemyślenia #43: Ich czas zycia minal jakis czas temu i obserwujemy powstawanie czarnej dziury? -------------------- |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 27.04.2024 18:37 |