Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Kwiat Lotosu _ What Is Love?

Napisany przez: !Nagini! 10.05.2008 10:54

Mój pierwszy ff zrobiony pod wpływem chwili. Czytajcie i oceniajcie...



Był wczesny poranek. Hermiona Granger siedziała na łące niedaleko od Zakazanego Lasu. Myślała. Myślała o wszystkim i o niczym. O rodzicach, o Harrym, o domu, o Hogwarcie… Myślała też o Dacronie Malfoyu. Przypominała sobie kolejno okropne wyzwiska, które wypowiadał pod jej adresem. Ale to było dawno. Już prawie o tym zapomniała. Zapomniała w dniu w którym ją przeprosił. Wtedy był taki… miły.

„ – Mogłabyś ze mną porozmawiać?
- A co? Nie masz kogo wyzywać to przyszedłeś do mnie?
- To nie o to chodzi.
- Nie? A o co? Skoro nie przyszedłeś nazwać mnie SZLAMĄ to to jest prawdziwe święto. Masz szampana? Musimy to oblać!
- Hermiono, mogłabyś mnie posłuchać?
- Co ty powiedziałeś? Hermiono? A od kiedy jestem dla ciebie „Hermioną”?
- Od dzisiaj. Przyszedłem tu by cię przeprosić za wszystkie złe rzeczy, jakie usłyszałaś z moich ust. Za te których nie słyszałaś także.
-…?
- Ja chciałem też powiedzieć, że… ja… cię… kocham…
-…? Jak to?
- Wybacz mi. Błagam. Nie wiem, dlaczego to robiłem. Teraz jest mi strasznie przykro.
- Ja… nie wiem…
- Proszę. Ja więcej już tak nie zrobię. Razem będzie nam dobrze, zobaczysz.
- No… dobrze”


Hermiona nie wiedziała jak mogła być taka naiwna. Z biegiem czasu zobaczyła, owszem, ale nie to co jej obiecywał Draco. Rzeczywiście, może i razem było fajnie, ale wszystko z czasem się nudzi. Malfoy nie był nudny, o nie, ale to co kiedyś ich łączyło z czasem zaczęło znikać. Po jakimś czasie Malfoy zaczął się znowu spotykać z Pansy, za plecami Hermiony oczywiście, lecz Hermiona zaczęła się czegoś domyślać, ale naiwnie myślała, że jest jego jedyną. Tego ranka skojarzyła fakty i przejrzała na oczy. On ją zdradzał. Panna Granger poczuła się jak szmata. Zużyta i rzucona do kąta. Czuła, że nie może zapanować nad łzami, które zaczęły spływać po jej różowych od mrozu policzkach
Powiał chłodny, styczniowy wiatr. Biedne, zapłakane dziewczę wsadziło ręce w kieszenie płaszcza i ku jej zdziwieniu znalazła tam żyletkę. Nie pamiętała by ją tam wkładała. Chyba, że to ta, którą znalazła wczoraj na korytarzu Hogwartu. Nagle zapragnęła poczuć ból. Nie miało dla niej większej różnicy, że żyletka mogła należeć do kogoś chorego, że leżała na podłodze i jest cała w bakteriach. Przejechała żyletką po nadgarstku. Lekko, ale jednak. Przecięcie lekko zaszczypało i powoli zaczęły lecieć z niego malutkie kropelki krwi. Zrobiła następne dwa nacięcia na delikatnej skórze, tym razem mocniejsze. Po dwudziestu minutach była cała we krwi. Jej nadgarstek pokrywało kilkadziesiąt nacięć. Zaczęło robić jej się słabo. Po chwili upadła. Leżała i ostatkiem sił myślała. Myślała o wszystkim i o niczym. O rodzicach, o Harrym, o domu, o Hogwarcie… Myślała też o Dacronie Malfoyu. O Dacronie Malfoyu, przez którego „to” zrobiła, a ostatnią myślą w jej krótkim życiu było „ Czym jest miłość?”. I zasnęła, by już nigdy się nie obudzić.

Napisany przez: miss_somebody 10.05.2008 13:08

Hmmm.... Powiem szczerze, że nawet nawet, ale nie powala. Hermiona i Draco są zupełnie inni niż powinni, a ich rozmowa wydaje się być wymuszona... blush.gif Jednak nie jest żle, tak że zachęcam do dalszego tworzenia. A na wenę najlepsza jest oczywiście czekolada, więc proszę: czekolada.gif wink2.gif

Napisany przez: Serena van der Woodsen 11.05.2008 11:27

Hmm... styl pisania świetny. Zazdroszcze, bo mi tego brakuje. I ostatnie zdanie tez jest super. Jednak sama historia wydaje się troszeczkę naciągana. To znaczy w miejsce tego jak Draco mówi że ją kocha. Ale poza tym zajebiaszczo. Pozdrawiam blush.gif

Napisany przez: Deletrix Mordvered 11.05.2008 18:16

Jedyne co mi się podoba w tym opowiadaniu, to ukazanie, że śmierć jest taką samą częścią człowieka co życie, a chwila śmierci, jest częścią życia. Ale czy to było zamierzone? Nie sądzę.
Idźmy dalej.
Uciekać ludzie! UCIEKAĆ! Lawina! Lawina błędów nas zasypie! AAaaaaaaaaaaa!

QUOTE
o Harry’m (Harrym)

Pierwsze uderzenie.
QUOTE
Dacronie Malfoy’u (Draco Malfoyu)

Drugie uderzenie
QUOTE
Zapomniała w dniu, w którym ją przeprosił.

Do trzech razy sztuka. Powinnam zostać zasypana. Ale zołzy jak karaluchy, przeżyją Apokalipsę.
Błędy z apostrofami, przecinki, składnia, namnożenie wielokropka...
XD
W fan fickach o Draco i Hermionie często pojawia się beznadziejny schemat: Zakochanie -> zdrada -> rozpacz -> samobójstwo.
Patrz, pasuje. O_O
Radziłabym pomyśleć nad fabułą, treścią zanim coś napiszesz. Ponawianie ciągle aktywnych schematów nie dość, że czytelnika nuży, to denerwuje.
Bardzo podobała mi się żyletka znaleziona na korytarzu. Taki przypadek! Ktoś zostawił żyletkę na korytarzu XD
Dużo tych samobójców w zamku. Może Dumbledore ją wyrzucił, kiedy dowiedział się, że jego ulubione dropsy cytrynowe jednak będą dalej produkowane?

Radzę Ci poprawiać teksty, zanim je opublikujesz. Pracuj też nad ORYGINALNOŚCIĄ swoich dzieł. Mam dość biednej Hermiony i nie wiadomo dlaczego i jak nawróconego Draco.
Pozdrawiam.

Napisany przez: !Nagini! 19.05.2008 18:10

Po pierwsze:
Dzięx że mnie krytykujecie ( wbrew pozorom wolę krytykę niż " wrzystko okej, opowiadanie świetne itp." )
Po drugie:
Błędy. Błędy. Błędy... Każdemu się zdażają, a u mnie jest ich więcej niż powinno ponieważ jestem dyslekomputeryczką ( Odmiana dyslektyzmu. Objawia się przy pisaniu na klawiaturze komputerowej [ wymyśliłam to teraz tongue.gif ] ) a przecierz nie będę siedziała przy kompie ze słownikiem ortograficznym dry.gif .
Po trzecie:
Namnożenie wielokropka. Z tego też mogłabysię zrobić niezła lawina ( no, nie Deletrix? ). Prezpraszam wrzystkich których to razi ale ja KOCHAM wielokropek. Dodaje dramatyzmu tongue.gif (przynajmniej tak mi się wydaje... [ upss znowu wielokropek] ).
Po czwarte:
Oklepany schemat: Zakochanie -> Zdrada -> Rozpacz -> Samobójstwo. Wbrew temu że 70 % czytelników ff - ów jest tym zdegustowana to czasami lubie poczytać coś z tego rodzaju (niekoniecznie HG/DM) a czasami napisać.
Po piąte:
Draco jest zupełnie inny, to fakt, ale to nie powód by mówić " Draco jest zły!!! Trzeba go powiesić na najblższym dębie na gumce od jego majtek by położyć kres złu (Voldemortem zajmiemy się później)!!!" Czasami fajnie jest poczytać o nowym, boskim, zmienionym, lubiącym/kochającym Herminonę wzorze do naśladowania - D. Malfoyu
Po szóste:
Tu miała być przedstawiona granica międzu dobrem a złem, życiem a śmiercią, szczęściem a smutkiem, prawdą a kłamstwem... Miały tu być przedstawione zmiany zachodzące w rzyciu. Mam nadzieję że widać też to że odległość pomiędzy HG i DM cały czas była tak duża jak pomiędzy dobrem a złem, życiem a śmiercią itd... Chodzi o to, że Hermiona była dobra a Draco zły, ona umarła a on dalej żył, ona umarła w smutku a on żył w radości, ona była szczera a on był kłamcą... cry.gif
Mam nadzieję że rozumiecie smile.gif

Ps: Nie nażucam nikomu wyobrażenia tego wrzystkiego. W moich opowiadaniach każdy widzi to co chce.
Ps II: Dzięx za czekoladę i pochwały ( "nie jestem godna by je przyjąć" blush.gif )

Napisany przez: PrZeMeK Z. 19.05.2008 18:26

QUOTE(!Nagini! @ 19.05.2008 18:10)
Po drugie:
Błędy. Błędy. Błędy... Każdemu się zdażają, a u mnie jest ich więcej niż powinno ponieważ jestem dyslekomputeryczką ( Odmiana dyslektyzmu. Objawia się przy pisaniu na klawiaturze komputerowej [ wymyśliłam to teraz  tongue.gif ] ) a przecierz nie będę siedziała przy kompie ze słownikiem ortograficznym  dry.gif .

Opakowanie jest równie ważne jak produkt, a czasem nawet ważniejsze. Błędy w opowiadaniu zrażają większość czytelników, bo świadczą o tym, że nie przykładasz się do tego, co robisz. Dlaczego nie miałabyś użyć słownika? Jeśli nie korzystasz z Worda, który sam podkreśla błędy, użycie słownika to dokładnie to, co powinnaś zrobić. No i tłumaczenie się wyimaginowaną chorobą jest niepoważne.
QUOTE
Po trzecie:
Namnożenie wielokropka. Z tego też mogłabysię zrobić niezła lawina ( no, nie Deletrix? ). Prezpraszam wrzystkich których to razi ale ja KOCHAM wielokropek. Dodaje dramatyzmu  tongue.gif (przynajmniej tak mi się wydaje... [ upss znowu wielokropek] ).

Owszem, dodaje dramatyzmu, ale stosowany w umiarkowanych ilościach. Co za dużo, to niezdrowo. Czy w prawdziwej rozmowie tak często tajemniczo zawieszasz głos? Bo to właśnie oznacza wielokropek. Używaj go oszczędniej.
QUOTE
Po czwarte:
Oklepany schemat: Zakochanie -> Zdrada -> Rozpacz -> Samobójstwo. Wbrew temu że 70 % czytelników ff - ów jest tym zdegustowana to czasami lubie poczytać coś z tego rodzaju (niekoniecznie HG/DM) a czasami napisać.

W porządku. Ale skoro już tworzysz coś według schematu, to trochę to zniekształć, zaskocz jakoś czytelnika. Albo chociaż rozbuduj, bo tekst jest o wiele za krótki.
QUOTE
Po piąte:
Draco jest zupełnie inny, to fakt, ale to nie powód by mówić " Draco jest zły!!! Trzeba go powiesić na najblższym dębie na gumce od jego majtek by położyć kres złu (Voldemortem zajmiemy się później)!!!" Czasami fajnie jest poczytać o nowym, boskim, zmienionym, lubiącym/kochającym Herminonę wzorze do naśladowania - D. Malfoyu

Oczywiście, ale Twój Malfoy jest w ogóle niepodobny do tego książkowego. Jeśli chcesz opisać go w taki sposób, jak to zrobiłaś, to musisz to uzasadnić. Na przykład napisać, co spowodowało przemianę. Ludzie nie zmieniają się tak diametralnie bez powodu.

W skrócie - tekst jest słaby. Gdybyś to rozwinęła, powoli budowała sytuację, zastanowiła się dłużej nad wyborem słownictwa, mogłoby być lepiej. Jeśli chcesz pisać - przemyśl moje rady.
Aha, nie używaj kolorów, o ile nie są absolutnie niezbędne. Regulamin forum wyraźnie o tym mówi.

Pozdrawiam!

Napisany przez: Dorott- 27.05.2008 15:57

Hm.. fajnie napisane i bardzo fajnie się czyta. Ogólnie mi się bardzo podoba. Na wene. --> czekolada.gif ;pp. Pozdrawiam.

Napisany przez: Kaśś 30.05.2008 09:33

Miło się czyta.
Napisane raczej bez większych błędów.
Jest jednak jedna rzecz, która mi się nie podoba, mianowicie Hermiona Granger. Jest zbyt płaczliwa, zbyt wrażliwa, można chyba nawet powiedzieć, że zbyt bezpłciowa, jak na nią. Przydałoby się wlać w nią trochę życia i temperamentu, ale nie ja jestem autorką.
Ogólnie bardzo zgrabne ff.
Pozdrawiam.

PS: Czekam na kolejną część z utęsknieniem.

Napisany przez: !Nagini! 04.06.2008 20:08

Dzięx wrzystkim za pozdrowienia i prezenty na wenę.

PrZeMeK Z. - Korzystam z Worda ale mam wyłączoną funkcję automatycznego sprawdzania błędów. I nie tłumaczę się "wyimaginowaną chorobą" ( jak raczyłeś to nazwać) tylko PRZEPRASZAM za moje błędy. Naprawdę jest mi BARDZO PRZYKRO. I jeżeli błędy cię zniechęcają to czemu czytasz biggrin.gif ? Pragnę też dodać że owszem, często tajemniczo zawieszam głos tongue.gif . Poza tym przypominam że w opisie tematu wyraźnie napisałam że to jest "HG/DM miniaturka". Chciałabym też zapytać czemu nie wolno używać kolorów? A nawet jeśli będę używała kolorów to co? Zabronicie mi tongue.gif ?

A poza tym bardzo ci dziękuję i przesyłam pozdrowienia i buziaczki biggrin.gif . I przyosiny z głębi serca za wszelkie rażące cię błędy wink2.gif ...

Ps Bardzo was lubię... Pzd tongue.gif

owszem, zabronimy. gdybyś raczyła zapoznać się z regulaminem forum, na którym się udzielasz, dowiedziałabyś się, że używanie kolorów jest zarezerwowane dla uwag moderatorów.

Oczywiście dziękuję też tobie Dorott- i tobie Kaśś. Thanks you very much.

używaj opcji "edytuj" z łaski swojej. em.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 04.06.2008 20:52

Przeczytałem całe, bo jest krótkie. Gdyby było dłuższe, błędy by mnie zmogły.
W kwestii kolorów rację ma Em.

QUOTE
Korzystam z Worda ale mam wyłączoną funkcję automatycznego sprawdzania błędów.

Ekhm... To może ją WŁĄCZ?

Napisany przez: kObra. 05.06.2008 15:45

Dlaczego post tej forumowiczki mnie zirytował?
To przez te emotki? Albo tekst "zabronicie mi"?
Na litość boską...

Ech.
Jak możesz wrzucać tekst na światło dzienne i my je mamy oceniać, kiedy robisz błędy? Jeżeli nie wiesz, jak coś się pisze ---> Google i heja.
Treść? Szmatławiec z Hermioną i Draco w tle... Że ludziom chce się dalej to wywlekać. Trzeba zrozumieć, że już raczej nie napisze się nic lepszego, niż to, co zostało już napisane. Bo jest kilka dobrych prac z tą parą. A nic nowego mnie jakoś nie powala.

Drażnią mnie te krótkie zdania w stylu. Literówki, błędy to już Ci wytknięto.
Nic nowego nie wniosę.

Napisany przez: !Nagini! 06.06.2008 11:40

Dzięki za krytykę kObra.

Wiesz dlaczego twoja wypowiedź mnie zirytowała?

No to ci powiem skoro nie wiesz.


Piszę różne opowiadania do 4 lat (czyli od 9 roku ). Pisałam na różne tematy i różnej długości. Najczęściej na papierze i wszyscy którzy to czytali zachwycali się tym. To akurat mi nie wyszło może dlatego że poprzedniego dnia rzucił mnie chłopak co było dosyć sporym ciosem ( jak 10 kilogramowe kowadło)...

Piszcie dalej zażalenia. To mi pomaga.

Pozdrowienia dla KObry dry.gif .

Chcę wspomnieć że tekst jest napisany z nawiązaniem do mojej sytuacji (sercowej).
"Dzięki za krytykę" nie było napisane z ironią.
"Pozdrowienia" też .

Czekajcie na moje nowe opowiadanie ( tak Deletrix Mordvered i PrZeMeK Z., możecie już się cieszyć że nudzić się wam nie będzie, będziecie mogli szukać błędów w moim tekście).

Z poważaniem

Patty (!Nagini!)

PS Lubię was mimo wszystko biggrin.gif

Napisany przez: kObra. 06.06.2008 12:41

Powiem Ci tak. Szczerze, to mnie mało obchodzi, że moja odpowiedź Cię zirytowała. ;]

To, że wszyscy się zachwycali Twoimi pracami, nie oznacza, że ja muszę. Krytykę należy umieć przyjąć i chyba sama napisałaś, że wolisz krytykę niż pisanie, że tekst jest dobry. Przykro mi, nie jest. Jest beznadziejny.
Nie mówię, że moje są jakieś zajebiste, ale za każdym razem staram się je poprawiać i dążyć do perfekcji w nich.

Po drugie, wiesz... To, że Cię chłopak rzucił... Cóż. Nawet jeśli swój ból i rozterkę oddałaś w swojej pracy, to szczerze mówiąc nie wyszło Ci.

Po to, ktoś wystawia pracę, aby potem ktoś to przeczytał i wytknął błędy, napisał co jest źle, etc., etc. Nie możesz brać tego jako swoisty atak na Twoją pracę, bo tak nie jest.

Czuję się wyróżniona, za osobiste pozdrowienia! : )

Nie rób takiej naburmuszonej minki, bo złość piękności szkodzi. ;]



Napisany przez: PrZeMeK Z. 06.06.2008 14:44

Zgadzam się z Kobrą w kwestii krytyki. Nie poddaję w wątpliwość Twoich zdolności pisarskich, ale jeśli poprzednimi opowiadaniami zachwycali się wszyscy, to może powinnaś się zastanowić, czy aby na pewno byli szczerzy? Mnie też, gdy miałem dziesięć czy jedenaście lat, chwalono za teksty, których dziś sam nie daję rady przeczytać. Trzeba się ciągle rozwijać, także przez czytanie krytyki. To boli, ale pomaga.

Przypominam też wszystkim o zakazie obrażania innych forumowiczów i zachęcam do prowadzenia spokojnej dyskusji.

Napisany przez: hermionak 07.06.2008 21:32

smile.gif siemka

według mnie miłość to przyjaźń zaufanie wierność czułość bliskość jednej najbliższej osoby zarecytuje wam wiersz a powiedzcie co o nim myślicie


Miłość to raj


miłość to raj
miłość to kraj
miłość to poszanowanie
i miłość to kochanie
ale najważniejsze co w miłości jest
wiara i czułość
bycia jakimkolwiek się jest

może być może bezsensowne ale się uczę pisać choć wole opowiadanie pisać
co wy na to moje autorstwo krótkie ale co tam laugh.gif

Napisany przez: PrZeMeK Z. 07.06.2008 22:38

Hermiono, tutaj komentujemu opowiadanie Nagini. Nie umieszczamy tu swoich wierszy.

Napisany przez: Alexis 20.06.2008 12:15

Wybacz ale nie podobało mi się.Takie masochistyczne zapędy...
I taka naciągana rozmowa.

Napisany przez: Lilien__ 24.06.2008 23:05

przepraszam, ale...
to było beznadziejne!...

widząc paring HG/DM i serducho oznaczające romans byłam cała w skowronkach.
co tam, że miniaturka - pomyślałam.
ale zawiodłam się straaasznie.

po pierwsze
rozumiem, że to miała być miniaturka, ale i tak wszystko działo sie o wiele za szybko. hm wszystko, tu prawie nie było akcji, ale dobra.

po drugie
na zdrowy rozum czy zgodziłbyś się chodzić z kimś kto przez lata Cię wyzywał i poniżał ot tak, tylko dlatego, że podszedł i powiedział: Przepraszam, kocham Cię. ?
bo ja bym się nie zgodziła...
a Hermiona tym bardziej.

po trzecie
myślałam, że spadnę ze stołka:

QUOTE
Dacronie Malfoyu

??!!

jak już coś to Draconie albo jak napisała Deletrix Mordvered: Draco Malfoyu.

przepraszam, że tak po Tobie pojechałam, ale nie mogłam inaczej.
zbyt duży szok, po przeczytaniu tego.

aha jeszcze jedno:

QUOTE
Piszę różne opowiadania do 4 lat (czyli od 9 roku ). Pisałam na różne tematy i różnej długości. Najczęściej na papierze i wszyscy którzy to czytali zachwycali się tym. To akurat mi nie wyszło może dlatego że poprzedniego dnia rzucił mnie chłopak co było dosyć sporym ciosem ( jak 10 kilogramowe kowadło)...

1) nie ładnie się tak przechwalać
2) złe usprawiedliwienie. nikogo to nie obchodzi, co sie stało, że zrobiłaś tak rażące błędy w opowiadaniu. powinnaś się tego wstydzić i je natychmiast poprawić! tekst jest tu niepoprawiony już prawie 2 miesiące...

no to tyle z wykładziku.
nastepnym razem życzę więcej weny ;]

i włącz autokorektę w wordzie ;p

Napisany przez: hadiya 11.09.2008 16:19

Ekhm... to było dziwne, żeby nie powiedzieć dziwaczne...
Hermiona wykazała się tutaj totalna tępotą, bo oto podchodzi Malfoy i od słowa do słowa, po tylu latach nienawiści sa razem, wszyscy happy i jest ok.
Ja wiem, że mentalność jest bardzo rozbudowana u wielu osób, ale toż to chyba przesada.
I jeszcze to:
Miłość~>Zdrada~>Samobójstwo.
Schemat tak oklepany, że aż rażący.

A tu tak na dokładkę. wink2.gif

QUOTE
- Proszę. Ja więcej już tak nie zrobię. Razem będzie nam dobrze, zobaczysz.
- No… dobrze


No, przepraszam bardzo, ale to "Ja więcej już tak nie zrobię" zabrzmiało niczym słowa dziecka, które pobiło kolegę.
Nie lepiej brzmiałoby
"Już nigdy więcej" I coś dołączonego, żeby nie wyszło jak wyrwane z kontekstu.

QUOTE
Po jakimś czasie Malfoy zaczął się znowu spotykać z Pansy, za plecami Hermiony oczywiście, lecz Hermiona zaczęła się czegoś domyślać, ale naiwnie myślała, że jest jego jedyną.


Powtórzenie. Dość dziwnie się to czyta. Jako drugie mogłoby być ona (jako osoba rodzaju żenśkiego), nie Hermiona.

QUOTE
Biedne, zapłakane dziewczę wsadziło ręce w kieszenie płaszcza i ku jej zdziwieniu znalazła tam żyletkę. Nie pamiętała by ją tam wkładała. Chyba, że to ta, którą znalazła wczoraj na korytarzu Hogwartu


Bo Hogwart to szkoła samobójców, gdzie żyletki leżą za każdym rogiem, a w męskiej toalecie mozna nawet znależć czyjeś cialo w piątej kabinie, prawda?
Po co choremu zyletka? blink.gif

QUOTE
Myślała też o Dacronie Malfoyu.


Draconie, na litość boską. dry.gif

Ogólne wrażenia, nie są takie złe. Błędy były, lecz można je poprawić.
I pisz dalej. W końcu trening czyni mistrza. smile.gif

Napisany przez: Alexandra 12.09.2008 07:31

A więc tak...
1. Wspomniany wcześniej Dacron Malfoy. Ok. Ja rozumiem pomylić się jeden raz, ale trzy? Czy ty wcześniej nie czytałaś tego opowiadania przed zamieszczeniem go tutaj?
2. Nawet lubię paring HG/DM, ale to jest po prostu dziecinne i banalne. Prawie nie ma tu akcji.
3. Skoro podcięła tylko jeden nadgarstek i to nie zbyt głęboko, to ile czekała aż się wykrwawi?
4. Draco chcę ją najpierw przeprosić, ona się wścieka i widać jest, że go nienawidzi. On następnie mówi, że ją kocha i że chce być z nią; ona się zgadza i jest szczęśliwa. Litości...
5. Hermiona domyśla się, że jest zdradzana, ale jednak jest pewna, że jest "jego jedyną". Też coś tu nie gra
6. No i to samobójstwo...
Ogólnie nie za bardzo mi się podoba i opowiadanie i sposób w jaki się zachowujesz opisując jak to wszyscy Cię chwalą. Nawet ładnie piszesz, ale nie za bardzo umiesz to wykorzystać. Tak jak pisałam - bezsensowne i pozbawione akcji.
Nie bierz tego do siebie tongue.gif

Napisany przez: Blair 03.10.2008 17:20

Całkiem nieźle, ale prawdę mówiąc nie to czego się spodziewałam. Powodzenia smile.gif a na weny czekolada.gif

Napisany przez: schizophrenia 03.11.2008 23:58

Czemu czytając o 'dramatycznej' scenie samobójstwa naszły mnie natrętne skojarzenia z popularną ostatnio subkulturą?

To tak na marginesie było. A co do samego tekstu... Rozumiem, chłopak rzucił, ciężko jest, można przelać wszystko na papier i ta dam! Ale to nie do końca tak jest. Bo nie zawsze twoje emocje udzielają się czytelnikowi. Przynajmniej mi nie udzieliło się nic oprócz histerycznego śmiechu. Zwłaszcza czytając to, co miało być (w moim subiektywnym odczuciu) melancholijną retrospekcją. Ten dialog był... płaski? żałosny? godny politowania? Sama możesz wybrać odpowiedni epitet. Wiem, że moje słowa do najmilszych nie należą, ale to co napisałaś to moim zdaniem bardzo, bardzo kiepski tekst.

O niekanoniczności i błędach nie wspomniałam celowo. O pierwszym dlatego, że lubię paring DM/HG i narzekanie byłoby czystą hipokryzją. O drugim dlatego, że sama w tej kwestii nie jestem alfą i omegą.

Pozdrawiam.

Napisany przez: małga 04.12.2008 17:04

Bo wg. mnie to jest tak: jeśli czegoś nie potrafisz to 'tego' nie rób, lub naucz się 'to' robić i wtedy dopiero podziel się 'tym' z innymi. A po za tym jest taka zasada i to tyczy się też wypracowań, nie czytajmy ich rodzicom bo i tak im się spodoba, no tak jakoś jest kurde. Rodzina idealizuje dziatwę swoją wink2.gif

schizophrenia dzięki Ci za ten komentarz, już myślałam że tylko ja śmiejąc się spadłam z krzesła ze 3 razy w trakcie czytania xD

A i tak z innej beczki nieco, kocham ckliwe opowieści o zranionej duszy po "zerwaniu z chłopakiem". W ogóle sam zwrot jest fajny "zerwać z chłopakiem" dementi.gif

Napisany przez: Lo. 10.01.2009 22:55

zirytowała mnie Twoja wypowiedź na temat korzystania ze słownika podczas pisania na komputerze.
a w Twojej ripoście "błąd na błędzie...".
nie podobała mi się miniaturka. wg mnie była słaba i niedopracowana, być może wrzucona na forum w wyniku impulsu. przeczytałaś ją w ogóle?
to, że Twoją pisaniną wiele osób się zachwyca, wcale nie znaczy, że masz być wobec niej bezkrytyczna i osiadać na laurach. jeśli wolno mi doradzić, przyjmij spokojnie krytykę, która na pewno nie jest Ci miła. zastanów się nad tym, co piszesz.
faktycznie, masz lekkie piórko. tylko pytanie, czy umiejętnie wykorzystujesz swoje zdolności?
nie obruszaj się tak na krytykę. ona ma na celu pomóc Ci w zbliżeniu się do doskonałości. weź sobie do serca wartościowe uwagi osób, które wypowiadały się wcześniej. one oceniają opowiadanie, a nie Ciebie. chyba nie wstawiłaś go tu, aby wysłuchać jedynie hymnów pochwalnych na Twoją cześć? mam taką nadzieję. pamiętaj, że człowiek całe życie się uczy. każdy z nas popełnia błędy i każdy z nas się na nich uczy. wyciągnij wnioski i napisz coś lepszego. i przeczytaj parę razy to, co napisałaś.
krytyka nie jest miła. niekażda jest uzasadniona i zasłużona, więc warto się zastanowić nad każdą uwagą. przeczytaj to, co napisałaś i wtedy odpowiedz sobie na pytanie, czy uważasz to za coś godnego pochwały?
pozdrawiam i szczerze życzę więcej dystansu i samokrytyki wink2.gif

Napisany przez: Muchomorek 22.03.2009 16:19

Nie wiem czemu, ale jak Hermiona zaczęła się cioć to naszła mnie wizja "emo"! Trochę ta rozmowa była... naciągana. Taka sztuczna. Obydwoje nie są tacy jak zazwyczaj, co nie zmienia faktu, że wyszło dość... dziwnie?
Kurde.
Historia strasznie naciągana i nierealistyczna...
Nie mam nic na dodanie do swojej opinii.

Napisany przez: Hainate 22.03.2009 18:01

QUOTE(Muchomorek @ 22.03.2009 16:19)
Nie wiem czemu, ale jak Hermiona zaczęła się cioć to naszła mnie wizja "emo"! Trochę ta rozmowa była... naciągana. Taka sztuczna. Obydwoje nie są tacy jak zazwyczaj, co nie zmienia faktu, że wyszło dość... dziwnie?
Kurde.
Historia strasznie naciągana i nierealistyczna...
Nie mam nic na dodanie do swojej opinii.
*




Zgadzam się z Muchomorkiem. Naciągane, inne itd.
Może gdybyś poczytała to kilka razy nim wstawisz to zauważyłabyś to samo co my? Nie wiem.... A co do błędów chyba je poprawiłaś, bo ich nie znalazłam i nawet dokładnie ich nie szukałam. Są powtórzenia - to mnie najbardziej zdenerwowało.

Ale nie poddawaj się zelka1.gif żelki zawsze pomagają.! wink2.gif

Napisany przez: escalate_of_scence 12.04.2009 20:09

Czytałam kiedyś - polubiłam, ale ...

Dialog Hermiona/Draco - wrr. Kiedy przeczytałam go, po kilku sekundach spostrzegłam, że moja mina wyraża zdziwienie połączone z żalem (inaczej tego określić nie potrafię).

O błędach Ci nie będę truła, bo inni forumowicze wymienili większość.

Wiesz, kiedy otwierałam ten temat i spojrzałam na "Nagini" coś mi to przypominało, nie do końca wiedziałam co. I potem skojarzyłam: to ty tworzyłaś teksty z Kitiarą [jeśli to nie ty, to mnie oświeć tongue.gif ], a Kit jest [przynajmniej jeśli chodzi o mnie] - jedną z najlepiej piszących forumowiczów. Spodziewałam się czegoś odrobinkę lepszego, ale nieszkodzi. Pisz dalej.

smile.gif

Napisany przez: amiya 27.06.2009 00:18

Miałam nadzieję, że mi się przywidziało. Ale chyba jednak nie, dlatego muszę skomentować. Po pierwsze: jaka kretynka zgodziłaby się od razu na chodzenie z chłopakiem, który przez kilka lat robił wszystko, żeby poniżyć ją i jej przyjaciół? To tylko jeden absurd. Drugi - Hermiona jako emo, cierpiące z powodu zdrady Dracona. Przepraszam, ale jest na tyle inteligentną i honorową czarownicą, aby nie cierpieć z tego powodu wielkich katuszy, a już samobójstwo za pomocą żyletki to kompletna bzdura. Nie zaintrygowałaś mnie dosłownie niczym. Na temat stylu się nie wypowiadam, bo tekstu jest po prostu za mało, abym mogła obiektywnie ocenić. Ufam, że Cię nie uraziłam.

pozdrawiam, amiya

Napisany przez: Onka_Rock 12.09.2009 12:20

Bardzo ciekawie piszesz. Podoba mi się Twój styl ;] Mimo, że jak sama napisałaś ff "wyszedł z Twojej głowy" wciągu chwili, jest bardzo intersująco wykonany ;]

Napisany przez: White Tiger 27.10.2009 05:16

Powtarzam to, co niektórzy : ta ich rozmowa strasznie wymuszona. Po prostu tyle lat nienawiści, tyle lat wyzwisk, a tu co? Tu jest w schemacie tak : "- Masz zamiar mnie wyzywać." "- Nie, Hermiono, ja Cię kocham. Będziesz moją dziewczyną?" "- Tak." I nic. Zero uczuć. To jest takie sztuczne. Wymuszone. Nieszczere. A ogólnie? Ludzie! Jak już ktoś pisał, ponury schemat - zakochanie -> zdrada -> rozpacz -> samobójstwo. I tak, na 100%, pełne prawdopodobieństwo, żadnych dziwnych zbiegów okoliczności : ktoś szedł z żyletką, przez przypadek ją upuścił, i akurat Hermiona, nastolatka która chce popełnić samobójstwo, ją znajduje. No nie, ludzie, nie bądzcie śmieszni!


QUOTE(Deletrix Mordvered @ 11.05.2008 18:16)
QUOTE
o Harry’m (Harrym)

Pierwsze uderzenie.
QUOTE
Dacronie Malfoy’u (Draco Malfoyu)

Drugie uderzenie
QUOTE
Zapomniała w dniu, w którym ją przeprosił.

Do trzech razy sztuka. Powinnam zostać zasypana. Ale zołzy jak karaluchy, przeżyją Apokalipsę.
*




Moja droga Dell, ale przecież nawet w książce Rowling nie pisze
Draconie Malfoyu, tylko Draconie Malfoy 'u

I akurat to jest najłatwiejsze do strawienia. Ale, że ja też chyba jestem zołza jak Dell, i też jak tek karaluchy przetrwam apokalipsę. I zostaniemy same na tym świecie, co nie Della? tongue.gif


A, i jeszcze do escalate_of_scence :

QUOTE
Wiesz, kiedy otwierałam ten temat i spojrzałam na "Nagini" coś mi to przypominało, nie do końca wiedziałam co. I potem skojarzyłam: to ty tworzyłaś teksty z Kitiarą [jeśli to nie ty, to mnie oświeć tongue.gif ], a Kit jest [przynajmniej jeśli chodzi o mnie] - jedną z najlepiej piszących forumowiczów.



Autorka chyba Cię nie oświeci, a więc ja to zrobię : mylisz się, to nie ta Nagini. Nick tamtej Nag, co z Kit pisała, to był Nagini, a tu jest !Nagini!. Chodzi o te wykrzykniki, ale to chyba już wiesz, co? laugh.gif

A tak w ogóle, to co ten fic robi w Kwiecie Lotosu? tu nie ma ani scen erotycznych, ani wulgaryzmów, za wyjątkiem, tego, że napisałaś na końcu, że czuła się jak szmata. Ale nawet z tym, wystarczyło napisać w fanfiction, a nie do Kwiatu wsadzać.

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)