Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

Drzewo · Standardowy · [ Linearny+ ]

> Hp A Religia Katolicka, Tym razem na serio

matoos
post 26.07.2005 11:48
Post #1 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1877
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



Jest kilka rzeczy w HP które mnie irytują, zwłaszcza kiedy patrzę na nie z religijnego punktu widzenia (acz nie tylko). Ciekawi mnie wasze zdanie na ten temat.

1. Uporczywe traktowanie mugoli jako kogoś gorszego niż czarodziei. Nie przez postacie, ale przez samą autorkę. Zauważcie, że większość mugoli jakich widzimy w książce to idioci, grubasy, snoby i co tylko złego przyjdzie nam do głowy to na pewno znajdzie swe zastosowanie w opisie kolejnej mugoslkiej postaci. Mało tego - nawet osoby które wiedzą o czarnoksięskim świecie ale nie posiadają odpowiednich umiejętności aby czarować także są jednostkami upośledzonymi - vide Filch i ta kobitka co pilnowała Harry'ego na Privet Drive i zapraszała go na herbatę (nie pamiętam jak się nazywała tongue.gif)

2. Sama idea mugoli jako osób nie wierzących w magię jest dla dziecka które zaczyna czytać pierwszy tom dość niebezpieczna. Bo powiedzmy sobie, że rodzic jakiś czas później powie dziecku, że magia nie istnieje. Co dziecko powie? No cóż, przykre że moja własna mama jest mugolką. Dziecko trzeba odpowiednio przygotować do czytania tej książki a to nie powinno być konieczne - zwłaszcza w przypadku książki, która, tak jak pierwszy tom, jest napisana językiem skierowanym głównie do dzieci młodych - 11, 12 lat - które są bardzo podatne na sugestie.

3. Brak jakichkolwiek przejawów religii w HP. Jakichkolwiek. Nikt się nie modli, nie mówi: "O Boże!", nie ma wzmianek o księżach, kapłanach czy czymkolwiek. HP opisuje naprawdę wszystkie aspekty życia bohaterów - pomijając ten jeden. Mi osobiście wydaje się to podejrzane. Moją irytację wzmaga dodatkowo fakt, że istnieją w HP święta Bożego Narodzenia - pomimo że nikt nie mówi o Bogu... takie hedonistyczne traktowanie świąt do niczego ciekawego nigdy nie prowadziło. Oczywiście nie ma także świąt Wielkiej Nocy (pomimo istnienia świąt Bożego Narodzenia...).

4. Po przeczytaniu 6 tomu naprawdę martwi mnie to w którą stronę ta seria zdąża (nie martwcie się, możecie czytać, nie będzie żadnych spoilerów). Z tomu na tom robi się coraz bardziej mroczna i brutalna. Już 5 tom zastanawiał mnie pod tym względem - bezpardonowa walka w Instytucie Tajemnic, Harry bez najmniejszych wyrzutów sumienia rzucający na Bellatrix zaklęcie niewybaczalne... To nie jest dobry przykład pozytywnego bohatera. Pomijam już notoryczne łamanie przez Pottera wszelkich praw jakie tylko się nadarzą, co też mocno mnie irytuje, jako żem istotą o charakterze zdecydowanie praworządnym. Ale fakt tego, że HP nawet przez moment nie zastanawia się nad tym czy powinien użyć Crucio - a po samym użyciu nie ma żadnych wyrzutów sumienia. Pomimo że zaklęcie należy do grona zakazanych i śmiertelnie niebezpiecznych. Uczucie irytacji względem takich scen nasili się jeszcze po przeczytaniu 6 tomu, ci którzy czytali sądzę że zrozumieją z jakich przyczyn.

5. Punkt ostatni także dotyczy zaklęć niewybaczalnych. Straszliwie irytuje mnie zaklęcie Avada Kedavra, które odziera śmierć z wszelkiego majestatu. Sprawia, że zabicie człowieka staje się rzeczą prostą jak pstryknięcie palców. Co więcej, nie ma przed nim żadnej obrony, co sprawia że jest jeszcze gorsze. Cicha, pozbawiona znaczenia śmierć przed którą nie można uciec - to najgorszy rodzaj umierania imho. A w HP takiej właśnie jest najwięcej.

Ci którzy dotarli tak daleko - proszę o wyrażenie swojego zdania. Co o tym sądzicie? Jakie jest wasze zdanie na powyższe tematy? Prosiłbym o poważne podejście do tematu.


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi(25 - 29)
Nes
post 02.08.2005 06:25
Post #26 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 195
Dołączył: 26.02.2004
Skąd: Szczytno




1. pogardzani chyba nie, raczej pokazani jako smieszni mali ludzie zapatrzeni w swoj ciasny swiat, pieniacze [dursleyowie]. z pogarda do mugoli odnosza sie najczesciej czardzieje czystej krwi, a akurat ich zachowannie sa pietnowane w ksiazce.

2. zgadzam sie z argumentem ze dzieciaki sa bystrzejsze niz uwazamy. zreszta moge mowic o sobie. pierwsza czesc Hp przeczytalem wlasnie gdy mialem jakies 11-12 lat. nie mialem problemu z odroznieniem prawdy od fikcji, dobra od zla etc. zreszta te 11 czy 12 lat [6 klasa?] jest wystarczajace by samemu siegac po ksiazki i wysuwac wlasne wnioski bez pomocy rodzicow [a w ksiazkach rowling te wnioski sa czasami az nazbyt oczywiste].

3. bardzo ciekawa kwestia na ktora mogla zlozyc sie wiele czynnikow. chyba przede wszystkim stosunek ludzi na wyspach do Kosciola. Brytyjczycy cenia sobie swoja prywatnosc, i takie sprawy jak religia zachowuja dla siebie, zwlasza w wielokultorowym spoleczenstwie. pozatym magia gryzie sie z nauczaniem KK ktory ja potepia [okultyzm i te sprawy] wiec chyba Harry gorliwie praktykujacy i uprawiajacy magie zahaczalby o herezje/bluznierstwo? co do Wielkanocy to chyba jest... o ile pamietam to w 4 tomie Harry dostaje od Molly jakies czekoladowe jaja... natomiast wycinanie Bozego Narodzenia przez 7 tomow byloby czyms nienaturalnym.

4. w wiekszosci przypadkow mozne usprawiedliwic uzycie niewybaczalnych przez harry'ego. dziala pod wplywaem emocji itd. w czasie rzucanie crucio nie ma czsu an rozterki moralne, chce zadac bol. hm pozniej jego giew, choc opada to pozostaje i chyba przed sam przed soba czuje sie usprawiedliwiony? rzeczywiscie szkoda ze nie jest to lepiej opisane w ksiazce.

5. rowniez mysle ze avada jest jak bron z tlumikiem. wkoncu nalezy 'tylko nacisnac spust'. zabijanie jest rownie latwe za pomoca magii jak i kul. ale zgadzam sie ze zbyt latwo i zbyt prosto jest zabijac - 'czysta robota'.

QUOTE
W uniwersum HP zaklęcia niewybaczalne są złe. Nie ich użycie. Nie są jak pistolet, który sam z siebie jest neutralny. Niosą w sobie zło niezależnie od okliczności.


nie zgodze sie. ktos wkoncu powiedzial 'ostrze samo w sobie podburza do gwałtu'.


--------------------
user posted image

"Gryffindor - You're brave, but you'll probably die by 20."
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 02.08.2005 14:20
Post #27 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Zwodniku, zupełnie ignorujesz aspekt duchowo - metafizyczny który w książkach Rowling jest obecny. Fakt, że Avada jest niewybaczalna i Z GRUNTU ZŁA (uwarzam, że to nie moja opinia tylko fakt wywiedziony z książki i nie podejmuję na tej płaszczyźnie dyskusji) musi wynikać nie z jej bolesności lub jej braku ani tego typu, mimo wszystko jednak fizycznych, czynników, lecz raczej z jej czarnomagicznego charakteru. Nie wiemy dokładnie czym, poza zewnętrznymi gadżetami charakteryzuje się czarna magia, ale czymś musi, bo inaczej rozróżnianie magii na czarną i normalną byłoby absurdalne. Idąc tropem Zwodnika, rytuał wskrzeszenia byłby podły w wykonaniu Voldemorta, no bo on jest zły, ale gdyby zapodał go sobie Dumbledore (i użył krwi Voldemorta właśnie) to już byłoby OK.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
MalGanis
post 02.08.2005 18:47
Post #28 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 174
Dołączył: 12.04.2005

Płeć: Mężczyzna



user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
matoos
post 02.08.2005 19:36
Post #29 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1877
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



user posted image


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
jabol50
post 02.08.2005 19:52
Post #30 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 23
Dołączył: 07.12.2003




1.Godna śmierć. Od razu przypomina mi się wywiad z Markiem Edelmanem ("Zdążyć przed panem Bogiem"). Tam są właśnie zawarte te rozważania. Czy Żydzi rozstrzeliwani, zagazowywani mają mniej godną śmierć niż ci, którzy giną tzw. bohaterską śmiercią z pistoletem w ręku? Oczywiście nie, to nie ma najmiejszego znaczenia, bo śmierć jest zawsze śmiercią.
2.Nie wszyscy mugole opisani są negatywnie - zachowanie pani Figg było tylko i wyłącznie kamuflażem, a rodzice Hermiony przedstawieni są jako ludzie inteligentni.
3.Brak relgii nie przeszkadza mi, chociaż jestem katolikiem. Dla mnie ta książka nie przewodnikiem moralnym, a jedynie dobrą zabawą. Nie wydaje mi się również, żeby to miało negatywny wpływ na dzieci - jeśli są wychowywane w wierze to jej nie utracą, jeżeli nie to nawet gdyby Harry chodził co tydzień do kościoła to i tak jej nie zyskają.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

2 Strony < 1 2
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 11.05.2024 15:55