Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> [filmy] "upadek"

Sihaja
post 21.11.2004 23:35
Post #1 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: czysta krew..
Postów: 1716
Dołączył: 12.06.2003
Skąd: Z Nibylandii

Płeć: Kobieta



Jestem baaaaardzo ciekawa Waszego zdania. Mną ten film wstrząsnął. Zaciskałam zęby i pięći, chciałam rzucać czymś w ekran. Wywołał we mnie wściekłość, ale też i współczucie. Chociaż...
Aktorzy swe kreacje stworzyli wyśmienicie. Hitler, który aż pluł śliną z wściekłości. Ewa Braun, broniąca się przed rzeczywistością. Państwo Goebbels... Właśnie. Po raz pierwszy mi się zdażyło na tym filmie, że klęłam, klęłam jedną osobę, wyzywałam w myślach od najgorszych, tak, że szewc by się zarumienił. Pani Goebbels. Jedyne określenia jakie mi do niej pasują, nie nadają się tutaj do publikacji. Na "Pianiście" owszem, zaciskałam zęby i klęłam, ale nie na konkretne osoby, rzucałam ot, tak w przestrzeń i płakałam jak głupia. Ale tym razem nie pozwoliłam sobie na płacz. Wściekłość zbyt duża. I cały czas w myślach zdanie "A wiecie, co nam zrobiliśie?". Współczułam cywilom. Ale nie wojskowym. Nie tym, którzy WIEDZIELI.

Ten post był edytowany przez Sihaja: 21.11.2004 23:36


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
nadzieja
post 22.11.2004 09:05
Post #2 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 217
Dołączył: 31.08.2003
Skąd: Nibylandia




Na razie się waham. Nie jestem pewna czy chcę obdarzyć tą tematykę jakimkolwiek współczuciem. O wymuszonym nie wspominając. Boję się, że przez taki film moje zimne i setki razy przekalkulowane poglądy mogłyby ulec zmianie. W zmianach, zwłaszcza gwałtownych nie gustuję więc 'upadek' raczej sobie podaruję.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pawelord2
post 22.11.2004 15:22
Post #3 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 587
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Przeworsk

Płeć: Mężczyzna



Ja z moim silnie anty niemieckim nastawieniem mogłbym jeszcze zdemolować kino :}
Nie ma przebaczenia, nie ma ze Hitler tez miał uczucia, nie ma że byli "dpbrzy niemcy"! była wojna, jako taka nienawiść pozostała bo niemcy mają faszyzm czy inne tego typu geny od urodzenia az do śmierci. Dlatego ja sobie tego filmu odmówię - chociaż, gdyby była tam scena pokazująca Hitlera jak sie boi, poci sie ze strachu i smierć mu w oczy zagląda to czemu nie ;] gnij w piekle skurczybyku
"...P..."


--------------------
now everybody's praying, don't pray on me
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Neonai
post 22.11.2004 15:44
Post #4 

Jolene


Grupa: czysta krew..
Postów: 3818
Dołączył: 20.10.2003
Skąd: z nizin.

Płeć: Kobieta



ja o filmie słyszałam same negatywne recenzje, choc sama go nie ogladałam. skrytykowano zwlaszcza aktora grajacego hitlera (jak mu bylo? Bruno Ganz?). niby glupiio tak sie wypowiadac, jak sie nie widzialo, ale ze generalnie nie lubie tego typu filmow, to raczej go nie obejrze =P
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Teodora
post 22.11.2004 20:12
Post #5 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 260
Dołączył: 18.06.2004
Skąd: dworzec kurski

Płeć: Kobieta



ksenofobką nie jestem ale do narodu niemieckiego sympatią nie pałam i to bynajmniej nie tylko przez szanowną osobę adolfa hitlera,

nie mam zamiaru oglądać tego filmu, nie musze leczyć mojego sumienia a po to stworzono ten film, po to żeby niemcy mogli sie lepiej poczuc. paranoja

kuźwa

oni myślą że jak zrobią z tej świni hitlera człowieka to wszyscy zapomną co nabroił

odpowiedzialność,

przecież hitler nie przeją władzy siłą, podstępem oni go do jasnej cholery wybrali w całkowicie demokratycznych wyborach i mają za swoje ludzie o krzywdach nie zapomną choćby nie wiem jak sie starali

nie wiem film pod względem techmicznym i wizualnym może jest dobry, po za tym kino niemieckie nie jest aż tak zle no np ,, goodbye lenin,, bardzo mi sie podobał,

Ten post był edytowany przez Teodora: 22.11.2004 20:13


--------------------
m
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Sihaja
post 22.11.2004 22:23
Post #6 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: czysta krew..
Postów: 1716
Dołączył: 12.06.2003
Skąd: Z Nibylandii

Płeć: Kobieta



Ale ten film wcale nie broni Hitlera. Pokazuje go jako zaplutego szaleńca, który nawet nie wie ile i gdzie ma wojska, który jest zdolny wykańczać własny naród, "bo skoro nie przejdzie tej próby, znaczy, że nie jest nic wart". Tam jest moment, kiedy ktośtam wpada i prosi o zatwierdzenie czegoś, żeby ocalić cywilów, ludzi, a on odmawia, bo jego oni nie obchodzą. Ten film bardziej broni generałów cholernych. A ja nie wierzę, żeby człowiek, który miał świadomość, że przykłada rękę do mordowania milionów niewinnych był dobry. Choćby w najmniejszym stopniu. Nie wierzę. Zbyt sprzeczne ze sobą.

Najbardziej mnie przeraziło, że nie współczułam cywilom, ludziom wogóle nie zamieszanym. Cały czas mówiłam "A dobrze im tak. Mieliśmy gorzej, z nas zrobiliście zwierzęta". Dopiero kiedy wojsko niemieckie zaczęło mordować własną (!) ludność cywilną, stwierdziłam, że to już przegięcie.

Ale również przegięciem było dla mnie pokazywanie, jak dzieci z Hitlerjugent popełniają samobójstwa, w rytm pięknej, romantycznej muzyki. A szczerze - wiem, że to dzieci, ale z tych dizeci po TAKIM wychowaniu mogłyby wyrosnąć potwory.

Powiedzcie mi, jak można spokojnie żyć, mieć dzieci i wnuki, wiedząc, ze wymordowało się wiele setek, tysięcy, milionów ludzi? Jak? Jeść codziennie zupę, chleb i nie wstydzić się swego widoku w lustrze? Jak? Bo ja bym sobie strzeliła w łeb.


Teodora - ja też absolutnie ksenofobką nie jestem, nie traktuję Niemców inaczej, czy coś, ani wogóle ludzi zza granicy. Ja tylko nienawidzę nietolerancji. I to naprawdę. Płakać mi się czasem chce z wściekłości na głupotę ludzką. I bezsilności. Nie lubię słów kończącyc się na -fobia (chyba, że dotyczy pająków, przestrzeni, wysokości etc.). Albo zaczynających się na anty- .

Ten post był edytowany przez Sihaja: 22.11.2004 22:26


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Kira
post 18.04.2005 20:56
Post #7 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1312
Dołączył: 15.05.2003
Skąd: Roma, Italia!

Płeć: Kobieta



a mi się wydaje, że celem tego filmu było to, żeby 'uczłowieczyć' Hitlera... pokazać tę jego ludzką stronę. wszak istnieją dwie strony medalu. jak to mówią...ukazano go, jako schorowanego, starego człowieka... to prawda, szalonego, ale równie zmęczonego życiem. jeśli ktoś sie nie zgadza, no to od tego jest forum, możemy podebatowac...
dla mnie to dość dziwny film... kiedy go oglądałam taki właśnie obraz Hitlera malował mi się w głowie... zniszczony, wyczerpany, przegrany człowiek bez perspektyw. może to niewyobrażalne, ale zaczęłam mu współczuć. po prostu...jako człowiekowi, który pomimo, że był fanatycznym antysemitą i największym masowym mordercą, to jednak sam też cierpiał... nie wiem, jak to wytułymaczyć, to dziwne...
cały film przenika taki chłodny wręcz lodowaty klimat... specyficzny dla Niemców...
trochę żałuję, że film był trochę mniej skupiony na samej postaci Hitlera, jego psychice, tego, co odczuwał w tych ostatnich dniach, a bardziej na tym wszystkich, co działo się dookoła niego, wojnie i tak dalej... jestem jeszcze zawiedziona tym, ze film w ogóle nie ukazał tego ślepego, fantatycznego oddania i uwielbienia Ewy Braun dla Fuhrera, bez ktorego przeciez nie wyobrazala sobie zycia i przez którego w koncu 2 razy usiłowała popełnic samobójstwo. no właśnie ten wątek możnaby wspaniale rozwinac, to zaowocowałoby... na pewno... zabraklo mi tego... no ale coz.

podsumowujac...film wywarł na mnie wrazenie. mysle,ze jest to film z kategorii: będę do tego wracac. miał swój klimat, w który siedzac w ciemnej sali kinowej [tudziez w pokoju ze zgaszonym światłem i zasuniętymi roletami tongue.gif ] po prostu wpada się...




mogliby nakręcic film o ostatnich dniach Gruzina...


--------------------
ogni giorno sempre faccio qualche lotta
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Weasley
post 18.04.2005 22:33
Post #8 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 84
Dołączył: 09.04.2005

Płeć: arbuz



nie mam zielonego pojecia o co chodzi... huh.gif


--------------------
Raising Hell In The 90's!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nes
post 19.04.2005 02:25
Post #9 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 195
Dołączył: 26.02.2004
Skąd: Szczytno




QUOTE
bo niemcy mają faszyzm czy inne tego typu geny od urodzenia az do śmierci


cooooome ooooooon! :] jak dla mnie to maja geny naukowcow i filozofow.

QUOTE
nie mam zamiaru oglądać tego filmu, nie musze leczyć mojego sumienia a po to stworzono ten film, po to żeby niemcy mogli sie lepiej poczuc. paranoja

oni myślą że jak zrobią z tej świni hitlera człowieka to wszyscy zapomną co nabroił

przecież hitler nie przeją władzy siłą, podstępem oni go do jasnej cholery wybrali w całkowicie demokratycznych wyborach i mają za swoje ludzie o krzywdach nie zapomną choćby nie wiem jak sie starali


skad wiesz po co stworzono ten film i co mysleli?
wybrali go w demokratycznych wyborach, tak, nie znaczy to ze wszyscy na niego glosowali. postaw sie w sytuacji Niemca po I wojnie swiatowej - rozgoryczenie przegraną wojna, chec odwetu, nalozone przez entente warunki pokojowe praktycznie nie do spelnienia, 'stracone pokolenie'... w takich czasach latwo rozwija sie populizm, a Hitler byl czlowiekiem, ktory odbudowal Niemcu gospodarczo i militarnie, wiec byl uwielbiany.
'mają za swoje'?! zastanow sie co mowisz!
myslisz ze narod powinien odpowiadac za zbrodnie jednego czlowieka?
gdyby Niemcy chcieli poprostu zapomniec, moze nie robiliby tego filmu?

ja nie lubie takich filmow. bo ja lubie proste sytuacje. gdy patrze na Hitlera to chce widziec popostu potwora, a nie czlowieka. a w takiej sytuacji musze sie postawic ogladacjac ten film.

Ten post był edytowany przez Nes: 19.04.2005 02:26


--------------------
user posted image

"Gryffindor - You're brave, but you'll probably die by 20."
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Kira
post 19.04.2005 22:51
Post #10 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1312
Dołączył: 15.05.2003
Skąd: Roma, Italia!

Płeć: Kobieta



a ja tak myślę, że nie można winić samego Hitlera za to wszystko, co działo się podczas IIwojny światowej. po pierwsze sam nie zabil ani jednego człowieka. poza tym to Europa jest sama sobie winna... istniała Liga Narodów, która mogła w porę zainterweniować. ponadto traktat wersalski... Hitler skutecznie łamał jego postanowienia, ale nikt się temu nie sprzeciwiał... wszyscy wypełniali jego żądania, a przecież na samym początku Hitler nie był jeszcze na tyle silny... gdyby tylko w porę zainterweniowano... historia mogłaby się inaczej potoczyć. i jakoś wcale nie przekonuje mnie to, że po prostu nie traktowano jego planów poważnie, bo były kompletnym zaprzeczeniem wszystkiego, co racjonalne i cywilizowane... Hitlera podziwial cały świat, z hołdami jeździli do niego Chamberlain, Daladier etc., etc. żaden rząd nie odmówił utrzymywania z nim stosunków, posyłano mu depesze gratulacyjne, noty czy co tam jeszcze. nie, nie bronię samego Hitlera... ale moim zdaniem po prostu Europa sama jest sobie winna... co nie zmienia oczywiście faktu, że Hitler był szaleńcem i zbrodniarzem... no ale właśnie... tu pojawia się jeszcze jedna kwestia... czy ktoś, kto glosi takie gloryfikujące brutalnośc i nietolerancję poglądy i robi tak straszne, makabryczne rzeczy jest normalny? nie, Hitler był upośledzony emocjonalnie, niezdolny do współczucia, jak dla mnie po prostu chory psychicznie, obłąkany. ale czy to była jego wina? skłonności do sadyzmu przeciez są w pewnym stopniu uwarunkowane genetycznie, dziedzicznie, a więc nie ma się na nie wpływu... zatem... jak bardzo jego winną było to, jaki był, a jaką rolę odegrały geny itd.?...

Ten post był edytowany przez Kira: 19.04.2005 22:53


--------------------
ogni giorno sempre faccio qualche lotta
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pawelord2
post 20.04.2005 10:02
Post #11 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 587
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Przeworsk

Płeć: Mężczyzna



Co nie zmienia faktu że on jest symbolem tamtych wydarzeń. Ja ogolnie jestem antyniemiecki i niemcom nigdy nie ufałem (patrzcie na historie - czy polacy najechali kiedy na niemcy z zamiarem podboju?)
Oni już tak mieli ze za nami nie przepadają - ani 100 lat temu, ani 50 ani teraz.
Jedyna osoba ktora teraz moze moje nastawienie do wspolczesnie zyjacych niemcow zmienic (i nie mowie tutaj o tych ktorzy dobrowolnie walczyli w imie hitlera, a byla ich cala masa) jest Benedykt XVI :}

I fakt faktem europa nieco sobie winna jest - ale o ile mi wiadomo Polska od poczatku panowania Hitlera starała sie podpisywać pakty o nieagresji i układy z Francją, Anglią.
I wszystko i tak i tak sie posypało. Dlatego my niejako w obowiązku mamy Hitlera nienawidzić a do państw niejako bratnich czuć niechęć i spodziewać się po nich chamskich wybryków. Francuzów też nie lubie ;p
Bo jak sobie ktos poczyta nagolwki prasy zagranicznej z tamtego okresu (od 1 wrzesnia) to moze go szlag trafic ciezki. Chociazby teksty w stylu "Gdańsk jest Niemiecki. Jezeli Hitler chce odzyskać Gdańsk to nasz kraj nie powinien przeszkadzać" czy cos w tym stylu.
"...P..."


--------------------
now everybody's praying, don't pray on me
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Kira
post 20.04.2005 17:13
Post #12 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1312
Dołączył: 15.05.2003
Skąd: Roma, Italia!

Płeć: Kobieta



rozumiem, że chodzi o metalność narodową Niemców , która kształtowała się w ciągu całej historii, ale ja jestem jednak przeciwna uprzedzeniom... jeśli sami nie chcemy, żeby świat postrzegał cały naród polski, jako pijaków, nierobów, krętaczy i złodzei, to sami tez nie powinnismy ulegać stereotypom.. poza tym, co tak naprawdę współcześni Niemcy mają wspólnego z Hitlerem ? [nie mówię tu o jakichś pronazistowskich organizacjach czy ludziach, którzy walczyli razem z nim, a którzy sa juz staruszkami z jedna nogą w trumnie za przeproszeniem]. wielu Niemców przecież nie podzielało jego poglądów i polityki, wielu na pewno robiło to ze strachu. jeśli chodzi o historię w ogóle to kiedyś były zupełnie inne realia... każde państwo dażyło do powiększania swoich terytoriów... do największych wpływów i tak dalej... na samej wojnie nie było miejsca na sentymenty, wszyscy tak naprawdę dbali o własny tyłek. zresztą zauważ, że nie wszystkie strony polskiej historii są czyste...

a wracając jeszcze do filmu

Magda Goebbels zabijająca szóstkę [?] swoich dzieci... to chyba najbardziej przerażający moment... nie wiem, ale jakoś najbardziej mną wstrząsnął i zapadł w pamięć ...


--------------------
ogni giorno sempre faccio qualche lotta
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 20.04.2024 04:01