6 stycznia do kin wszedł film "Opowieści z Narni. Lew, czarownica i Stara Szafa". Jest to nowy główny, główny konkurent HP w zdobywaniu pierwszych miejsc różnych rankingów. To może podyskutujemy na ten temat? Ja na film ide jutro, wiec jutro też zamieszcze tu swoją opinię.
Ja na film wybiorę się w weekend, kiedy skończy się ten chory tydzień....
Książkę uwielbiam, wiążę się z nią wiele wspominień...
Pamiętam "Lwa, czarownicę i starą szafę" dostałam w IV klasie podstawówki na jakimś klasowym konkursie, Do tej pory mam dedykację od wszyskich moich kolegów.
A filmu jestem bardzo ciekawa, podobno jest to strasznie wierna adaptacja, nawet są takie same dialogi.
Ale na pewno będą piękne zdjęcia i muzyka.
Już nie mogę się doczekać...
A ja wciąż zastanawiam się czy iść czy nie....film jest dobry, ale nie powalający w oczach recenzentów i w sumie ciekawi mnie dużo bardziej niż HP. Gdy jakieś 1,5 roku temu dowiedziałem się o ekranizacji powieści Lewisa to byłem wielkim entuzjastą, teraz mój zapał nieco zmalał ale związane jest to raczej z ogólnym przemęczeniem ksiązkowo-maturalnym. "Opowieści z Narnii" można śmiało nazwać opowieścią na której się wychowałem, czytaną wielkrotnie i którą polecam wszystkim znajomym, studentom, licealistom oraz tym najmłodszym. Napisana naprawdę prostym językiem, z wyraźnie zarysowanym morałem, pełna symboli i aluzji. Przez wielu uważana za zbyt dziecinną, nieporównywalną z Władcą Pierścieni.Dla mnie była i jest "pierwszą podróżą" do świata magii, która mnie wprawiła w niewyobrażalny zachwyt już wiele lat temu. Dlatego szczerze polecam przeczytanie chociaż "Lwa, czarownicy i starej szafy" przed pójściem kina. I czekam na jakieś Wasze recenzje, które może mnie wywleką z domu prosto do kina (niestety na wersje dubbingową, bo innej wersji w mieście nie ma).
Ja wczoraj byłam i muszę napisać, że film jest świetny. Moim zdaniem lepszy od Harry'ego Potter'a i Czary Ognia. Wzrusza, rozśmiesza, oczarowuje i zmusza do refleksji ( przynajmniej mnie ).
Film dla tych którzy uwielbiają magię i świat fantasy
bylem i obejrzalem... dla mnie jako osoby ktora nieprzeczytala ksiazki, film byl troszke naiwny i wszystko dzialo sie ogolnie dosc sporo za szybko (taki bol adaptacji... trzeba wszystko zmiescic).
sam pomysl byl ciekawy (kojarzyl mi sie z star gate) ale koncowka zbyt naciagana, ale warto bylo isc chodzby dla efektow specjalnych... film inspirujacy, nie powiem... po wroceniu odrazu blendera odpalilem
nie wiem czy się kiedyś do tego przyznałam... ale Opowieści z Narnii to jedna z niewielu książek, którą zaczęłam, nie skończyłam i kończyć nie mam zamiaru (zazwyczaj chociaż chęci mam) ;p znudziła mnie, ale sama już nie pamiętam dlaczego. mimo wszystko do kina pójdę w czw. (:
Czytałem wielokrotnie cały cykl. Szczególnie mocno wyrył się też w mojej pamięci serial. Może i miał tragiczne efekty specjalne, ale główny temat muzyczny mogę śmiało zaliczyć do jednej z tych melodii, które wpłynęły na moje życie. Nie wyobrażam sobie Narnii bez tamtej muzyki, jakkolwiek ta podobno też jest piękna. Do kina pewnie pójdę niedługo.
Tak, muzyka jest piękna...
Wszystkie kawałki są na oficjalnej stronie www.narnia.com (chyba)...
I muszę powiedzieć, że Narnia jest zdecydowanie lepsza od Pottera... Nie tylko film, ale oczywiście i książka. Film jest genialny po prostu, choć niektóre efekty zachaczają o schemat...
Efekty dupekty, gadaj mi tu czy spiryt of de buk jest zachowany!
nie czytałem, pamiętam jedynie serial i ten stary niesamowity klimat.
hm, dobra myśl, przeczytać teraz.
Wszystkie części Harry'ego Pottera razem wzięte !! Nie umywają się do JEDNEJ części "Narni" Ogólnie mówiąc "NARNIA" sRULES hihi!!
Czekam na jakieś konkretne review które mnie zachęci do wywleczenia d.... z domu i oderwania się od tej klawiatury v poduszki v podręczników. CHociaż jak myślę że nie mam żadnej alternatywy, tylko dubbing, to mnie aż krew zalewa.
Ahmed: Narnia pwns HP.
Katon: Zasadniczo duch książki jest zachowany. Ale Aslan jest za mały
Nie czytałęm książki, więć powiem o filmie. Film świetny, szczególnie podobała mi się gra tek czarownicy i małej córki Ewy. Efekty specjalne dobre, choć było widać kiedy obraz nagrywany w studiu był nakłądany na prawdziwe krajobrazy. Histori afajna i były nawet wzruszające momenty. Uważam, że film jest dużo lepszy od HP i CO. Zgadzam się, że muzyak jest świetna, wprost cudowna. Jednak, nie był wg mnei to film lepszy od wszystkich ekranizacji HP razem wziętych.
Ahmed>Warto sie wybrać choćby dla muzyki. Poza tym można zobaczyć superowa grę młodych aktorów. Poza tym jeśli nei czytałeś książki to nic Cię nei wywlecze. Ja poszedłem tylko dlatego, ze musiałęm iść z klasą, ale teraz nei żałuję. I za Edmunda mówił ten sam chłopak co za Neville'a .
Byłam, miód i wino piłam.
Film świetny, ślozy mi pociekły już w momencie, kiedy na ekranie pojawił się napis "Chronicles of Narnia", jako że to książka mojego dzieciństwa była i wszystkie części przeczytane zostały po dziesięć razy. Opowieść miła, łagodna i dość przewidywalna (przynajmniej "Lew, czarownica i stara szafa", bo z innymi to już różnie jest). Serial, oczywiście, pamiętam i też mam spory sentyment. Bałam się, że wyprodukują kolejny publiczny kiczyk, ale na szczęście tak się nie stało. Muzyka - bajeczna, świetna, aż mi szczena opadła, że do baśni można dopasować taką muzykę. No i dziewczynka grająca Łucję - nie do zastąpienia, choć moim zdaniem cała obsada sposała się na medal, przy czym brawa na stojąco dla aktorki grającej Białą Czarownicę, która grała po prostu koncertowo. Chyba przejdę się na to jeszcze raz. Po-le-cam.
@ahmed:
ogolnie jestem wielkim przeciwnikiem dubbingu, ale w Narnii jest on blachostkowo mowiac - dobry.
A ja wygrzebałem w necie muzykę z tego serialu starego i się prawie popłakałem jak jej słuchałem....
Czy są wogóle wersje bez dubbingu? Wypuścili coś takiego na rynek?
Kiedyś czytałem na Onecie, że 15 kopii filmu (na całą Polskę) ma w sobie napisy. Czyli w większych kinach w większych miastach (taki Kraków na przykład) powinno dac się znaleźć na seansie nie-dubbingowanym.
Chyba, że coś się zmieniło i w ogóle podarowali sobie wersję z napisami.
Mnie to denerwuje, film gdzie wystepują dzieci od razu musi być dubbingowany. Przez to człowiek mieszkający w Częstochowie nawet do kina na HPiCO czy Narnię nie może iść
Można, ale nie koniecznie trzeba . NArnia jako główny konkurent HP jeszcze bardziej ukazuje niedostatki, jakie ma dubbing do HP. Bo neistety trzeba stwierdzić, że dubbing do filmów spod znaku błyskawicy neistety z filmu na film jest coraz gorszy. Natomiast dubbing do Narni jest bez konkurencyjny.
Katonie>>>http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=29022&strona=branzowe
Ronaldzie>>> jak byś przeczytał mój pierwszy post w tym temacie to byś wiedział że Opowieści z Narnii są utworem, na którym (jak wielu innych forumowiczów) się wychowałem.
No prawie mnie już przekonaliście....a nawet w klasie kumpel ostatnio coś wspominał że trzeba się wybrać więc najprawdopodobniej zrobimy jakiś wypad do kina (tylko że pewnie w następny weekend). Co do serialu, to widziałem chyba tylko ze 2,3 odcinki i jakoś specjalnie mnie nie zachwyciły. Nie byłem więc wiernym fanem telewizyjnej serii, mam nadzieję że film pełnometrażowy spełni moje (jak zwykle) wygórowane oczekiwania.
już wyraziłem opinię na temat tego filmu w innym temacie, ale skoro jest inny...
książki nie czytałem, film widziałem i z cały szacunkiem....do dupy. Najgorszy film jaki widziałem, a najgorsze jest to , że nie bardzo potrafię powiedzieć dlaczego. Może to pomieszanie klimatów: tu poważna wojna, gdzie krew się leje, a z drugiej strony gadające i żartujące bobry. No i beznadziejny dubbing. Film zdawał mi się połączeniem kilku innych pomysłów, dość niezgrabnym dodam. I nie pytajcie mnie jakich, bo nie potrafię skonkretyzować. Rozumiem i szanuję to, że sporo osób się na tym wychowało, ale moje zdanie brzmi: dno.
Ahmed>Można spytać o co Ci chodzi? BO nei bardzo zrozumiałęm. To dobrze, że sie na tym wychowaliście ale nie bardzo łąpie jakie to ma znaczenie w odneisieniu do mnie???
Katarn>Są gusta i guściki
Moze takie?
Ahmed:
Oj, moj błą, wybacz Ahmed
a tak nawiasem mowiac, pierwsza scneka z narnii robi mega omfg wielkie wrazenie, gdy oglada sie ja w kinie z omfg dobrym systemem naglosnieniowym.
Nooooooooo. Ja siedizałem w drugim rzędzie tuz przed głosnikami. Suuuuuuuuuper wrażenie Takei wielkie samoloty
A mnie dzisiaj, wreszcie, udało się obejrzeć Opowieści z Narni, po bardzo wielu kombinacjach
Na szczeście było mi dane oglądać wersję z napisami, z czego bardzo się cieszę, bo wbrew zapewnieniom tutaj na forum, że dubbing nie jest taki zły, to jednak, oglądając reklamy filmu w telewizaji miałam ochotę zatkać czymś uszy.
A tak to mogłam usłyszeć Liam'a Neeson'a jako Aslana
Film naprawdę mnie zachwycił. Piękna muzyka (zwłaszcza Narnia Lullaby), wspaniałe dobrani aktorzy, a zwłaszcza Łucja (świetnie pasowała do swojej roli), bajeczna scenografia i zdjęcia.
A co najważniejsze nie było żadnych większych zabaw z fabułą, co najwyżej parę dodanych scen, żeby zwiększyć napięcie.
Kilmat książki oddany w każdej sekundzie filmu.
Chcę jeszcze tylko wspomnieć o Panu Tumnusie. Zakochałam się w tej postaci, jak tylko pojawiła się na kartach książki. Jej filmowa wersja absolutnie przerosła moje oczekiwania. Pan Tumnus był uroczy na swoich koślawych, kozich nóżkach i w czerwonym szaliczku.
Jako ciekawostkę, dziś dowiedziłam się od koleżanki, że część zdjęć do Narni kręcona była w Polsce. Byłam zaskoczona, bardzo pozytywnie.
I jeszcze małe pytanie, czy ktoś wie, czy Walt Disney ma zamiar zekranizować wszystkie siedem części opowieści z Narni?
Ahmed> dziękuję bardzo za odpowiedź.
Rzeczywiście troszkę trzeba będzie poczekać na kolejne części.
Ale niestety moje życie składa się z czekania na kolejne książki, filmu itp.
Pozostaje nam życzyć sobie, aby kolejne części Opowieści z Narnii były równie udanie nakręcone.
miałam zaszczyt być na tym filmie i wiem tyle...jestem bardzo ale to bardzo pozytywnie zaskoczona...w zasadzie nikła ilość adaptacjii filmowych oddaje przesłanie klimat i nastrój książki z filmem opowieści z Narnii jest inaczej...Oddane jest to co powinno muzyka zachwycająca...efekty może nie powalają na kolana ale są dobre...Oglądałam ten film z dubbingiem (niestety nie miałam innej możliwości) i naprawde nie jest zły...Wszystko w miarę pasuje do postacii ale jedna postac powaliła mnie na kolana w tym filmie zarówno osoba podkładająca głos jak i aktorka...Chodzi mi o postać białej czarownicy...Zrobiona jest świetnie chociaż osoba ją grająca musiała się nieźle napracować gdyż na codzień jest miła wszystkim pomaga udziela się harytatywnie...A osoba podkładająca głos(Danuta Stenka) bardzo dobrze się spisała i mi ten głos pasował idealnie...Ksiązki przeczytałam wszystkie po pare razy (moją ulubioną częścią jest "Koń i jego chłopiec") i wszystkich gorąco zachęcam do obejrzenia tego filmu...
Hmm ... ja tam sie może nie znam ale film oglądałem i jest całkiem fajny ... książkę czytałem i nie powiem , spodobała mi się , ale z Harrym Potterem jej nie porównam bo jest jakby to powiedziec ... za krótka .... np. ta scena gdzie wszystkie potwory ze Śnieżną Czarodziejką na czele walczą z armią dobrych stworzeń pod przywództwem Piotra jest o wieeeele za krótka . C.S Lewis mógłby np. opisać jakieś działania wojenne .... wiem że napisałem to troche niezrozumiale ale , no cóż takie jest moje odczucie że książka jest noo ... za krótka i zbyt mało rozwnięta ...
Ło wciurności.
skąd wiesz? ja oglądałem film i do niedawna dałbym głowę, że ta wredna babka to Królowa Śniegu, czy coś w tym rodzaju.
Dobra pewności nie mam ale to wygląda jakby po prostu sobie przeczytał wszystkie posty sklecił cos w całość i tyle... a może ja mam po prostu pamięć do takich rzeczy?? nie wiem..
Co bardziej spostrzegawczy zauważą w tytule: "Lew, Czarownica i Stara Szafa".
Chociaż pomyłce się nie dziwię. Jak mamy Świętego Mikołaja, to możemy mieć i Królową Śniegu. Ech, szkoda, że niektórzy nie widzą różnicy.
ten Mikołaj to już była przesada. W kinie wszyscy zrywali boki
Faktycznie, uważam, że to był jeden z błędów Lewisa. Widać, że kiedy pisał pierwszą część nie miał jeszcze sprecyzowanego obrazu świata, który tworzył. Ale w filmie się obronili. Nie miał czerwonej czapki i napisu Coca - Cola. Bałem się, że będzie gorzej...
to prawda nie było amerykańskiej "wersjii" św.Mikołaja i za to im ogromny plus...
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)