Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+

> Xxx, Snape, Xxx

I am what I am
post 27.08.2005 20:11
Post #1 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 6
Dołączył: 27.08.2005




Po walce w Ministerstwie z Voldemortem, Dumbledore przyszedł do Snape'a.
Snape opatrzył mu dłoń (Dumbledore tak powiedział Harry'emu) i powiedział Dumbledore'owi
o planie Voldemorta (Draco ma zabić Dumbledore'a, aby nie mógł już chronić Harry'ego).
Dumbledore wtedy POPROSIŁ Snape, aby w razie takiej konieczności Snape go uśmiercił...Nie
chciał w ten sposób doprowadzić do tego, żeby zabił go młody Malfoy, gdyz uważał, że nie

można dopuścić aby młodzian dopuścił się strasznego czynu...Jak wiemy Dumbledore ufał
Snape'owi bezgranicznie (właśnie może z tego powodu przepowiedni: Snape tak naprawdę

usłyszał CAŁĄ przepowiednię dotyczącą Voldemorta i Harry'ego, i świadomie przekazał ją

Voldemortowi tylko w połowie, aby go osłabić i doprowadzić do konfrontacji z Harrym z

nadzieją, że Potter go pokona. To mógłby być dość przekonujący powód dla którego Dumbledore

ufał Snape'owi. A śmierć Dumbledora to tylko zło konieczne, prawdopodobnie już wcześniej

ustalone, które miało upewnić Voldemorta o rzekomej lojalności Snape'a), chociaż Dumbledore

powiedział w V tomie Harry'emu, że tego śmierciożercę wyrzucono zanim Trelawney skończyła

przepowiednię :P). Spotkanie to miało miejsce przed przybyciem Narcyzy i Bellatrix do

Snape'a, więc miał czas, aby sie zastanowić jak to rozegrać.Dlatego złożył Przysięgę, aby

utwierdzić ich wprzekonaniu, że jest wierny Voldemortowi...ALE TAK NAPRAWDĘ SNAPE JEST

DOBRY...
Poza tym podejrzewam, że kłótnia Dumbledore ze Snapem, którą podsłuchał Hagrid dotyczyła

właśnie tego. Podejrzewam, że z początku Snape nie chciał zabijać Dumbla, a on kazał mu "to

dalej robić".

A zabił Dumbledore'a dlatego, ponieważ wtedy na wieży błagał Snape'a...ale nie o litość,

tylko o to by to on go zabił, a nie Draco, gdyż cały plan Dumbledore'a mógł lec w gruzach...
Nadal wierzę, że Snape jest dobry...a może i Draco będzie miał jakiś udział w klęsce

Voldemorta...



Nieprawdopodobna Teoria dot. VI tomu


Najprawdopodobniej za to co napiszę zostanę wyśmiany przez tych, którzy przeczytali "księcia

Półkrwi"...
Ci, którzy nie czytali też mnie pewnie wysmieją xD...

Podczas dzisiejszego odkurzania (sobota, porządki :/) naszła mnie pewna myśl...

Jak wszyscy wiedzą Voldemort po zabiciu James'a i Lily Potterów, chciał zabić również małego

Harry'ego, gdyż usłyszał przepowiednię ( a właściwie jej część :P ), która przepowiadała

(bystre jest to zdanie, nie ma co :P) że Harry będzię potężniejszym czarodziejem niż sam

Lord Voldemort...Lecz Harry przeżył...A Lord Voldemort utracił swą moc i zniknął...ale czy

na pewno?!...a może Voldemort nieświadomie przekazał CZĘŚĆ swej DUSZY małemu Harry'emu ! ?

!...przecież Harry potrafił rozmawiać z wężami, tak jak Voldemort...w IV tomie po powrocie z

cmentarza Harry powiedział Dumbledore'owi, że Voldemort dotknął go, ale wcześniej nie mógł,

a u Dumbledore'a można było zobaczyć błysk w oku...myślę, że to dlatego Voldemort mógł go

dotknąć,ponieważ użył krwi Harry'ego...w tomie V w trakcie walki koło Fontanny Czegośtam

Voldemort wszedł w Harry'ego (bez skojarzeń proszę)...To nie był Imperius...Powiedział wtedy

do Dumbledore'a "czy poświęcisz Harry'ego, żeby zabic mnie?!"...

Jest to dosyć zagmatwana teoria, a jej meritum to:

Czy Harry nie jest szóstym Horcruxem?!
Jeden - pierścień Marvola Gaunta
Drugi - dziennik Riddle'a
Trzeci - talizman Hufflepuff
Czwarty - naszyjnik Slytherina
Piąty - to coś co miało być w jaskini
Szósty - Dumbledore uważa, że to Nagini, ale ja myślę, że to Harry
Siódmy - Voldemort

A teraz proszę bardzo....możecie się śmiać...ja napisałem co wymyśliłem


R.A.B

Chciałbym się podzielić swymi spostrzeżeniami dot. pergaminu znalezionego w talizmanie

(fałszywym horcruxie)...Wydaje mi się, że podpis w pełni brzmi "Regulus A. Black", czyli

brat Syriusza, który był śmierciożercą, lecz w porę się opamiętał i odkrył sekret

Voldemorta.a czy w rodzinnym domu Black'ów nie stało czasem jakieś coś, czego nie dało się

otworzyć? nie pamiętam dokładnie, co takiego, ale podczas kiedy Harry, Ron, Hermiona i pani

Weasley robili porządki w jednej z oszklonych gablotek, znaleźli coś podobnego, na co nie

zwrócili większej uwagi.Gdy sprzątali, natrafili na "heavy locket, that none of them could

open" - ciężki medalion, którego nikt nie mógł otworzyć. To z pewnością Horcrux. Najgorsze

jest to, że Mundungus prawdopodobnie ukradł ten medalion razem z innymi cennymi rzeczami

należącymi do Blacków (tom 6), i pewnie upchnął gdzieś na jakimś straganie...

Ten post był edytowany przez kubik: 27.08.2005 20:21
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
 
Closed TopicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi
MalGanis
post 27.08.2005 20:37
Post #2 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 174
Dołączył: 12.04.2005

Płeć: Mężczyzna



Więc kupię ten horcrux i sprzedam Czarnemu Panu... Zobaczymy, ile mi da kasy biggrin.gif
A tan na serio, to nie było w liście napisane, że horcrux jest już na dobre zniszczony? Nie pamiętam dokładnie, ale chyba tak było - jak coś, to mnie poprawcie, ale chyba R. A. B. napisał, że rozwalił ten horcruks... dry.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Posts in this topic


Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 15.05.2024 02:03