Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> [filmy] Recenzje

voldius
post 29.09.2004 17:42
Post #1 

Unregistered









Tak, pokażmy się od strony 'pisarskiej', zrecenzujmy filmy. Tylko ustalmy, ile słów powinno być conajmniej [oczywiście jak będzie 100, a ktoś będzie miał 90, to się nie czepiamy ;p]. Muzi być również wystawiona ocena filmu w skali 0[dno]-10[klasyk]
Ja rozpocznę moją recenzją American History X.




Koniec amerykańskiej historii.

Co potrafi się stać z człowiekiem, którego dotyka nienawiść? Odpowiedź znajdziemy w jednym z najbardziej poruszających dramatów ostatnich lat.
Nie jest to film dla wszystkich ludzi, którzy mają ochotę popatrzeć na „jakiś tam” obraz. Przedstawia nam poważny problem naszej ludzkości, jakim jest nietolerancja, złość i nienawiść.

Młody chłopak Derek Vinyard (wyśmienita rola Edwarda Nortona), poznaje człowieka, który przekonuje młodzież do swoich chorych poglądów.
Wypowiada wojnę cudzoziemcom, zabierając im wszystko. Ojciec chłopaka, który był strażakiem został zabity przez czarnoskórego bandytę. Nazistowskie myślenie wkracza w umysł Dereka i sam zaczyna kierować skinheadowską grupą przestępczą. Z każdym dniem ich czyny stają się brutalniejsze i krwawsze.
W jedną noc całe jego życie się zmieniło. W końcu trafił na trzy lata do więzienia. A w domu, gdzie została matka, dwie siostry i brat, zaczyna się budzić nowa agresja. Danny (Edward Furlong) także zaczyna wsiąkać w nazistowski świat. Jednak Derek w więzieniu poznaje tolerancję, wolność i równouprawnienie. Kiedy wraca do domu, musi pokazać bratu dobrą drogę.

Historia „American History X” brzmi banalnie. Jednak ten film to ogromne emocje. Retrospekcja zrobiona w kolorach szarych, pokazuje nam całe zło będące na ekranie.
Cały film jest nakręcony w wyśmienity sposób, przez co nie chce się oderwać oczu od ekranu. Edward Norton od kilku lat udowadnia, że jest najlepszym aktorem młodego pokolenia na świecie. Film została uhonorowany statuetką Oskara w 1998 roku. Polecam! Filmu nie ocenię, proszę obejrzeć i samemu to zrobić.

6/10 - polecam w szczególności, aby poznać trochę skinheadów.

Ten post był edytowany przez voldius: 29.09.2004 17:44
Go to the top of the page
+Quote Post
Pawelord2
post 01.10.2004 19:21
Post #2 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 587
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Przeworsk

Płeć: Mężczyzna



Yup, American History X to mocny film, szczególnie mocy nadają mu owe czarno białe barwy i tatuaże na klacie Dereka :> powaga - ten czlowiek majacy sfastykę na piersi zrobił na mnie wielkie wrazenie. Dla mnie to jest 8+/10
jak nie lepiej.

Fight Club

Historia o rozwijającym się żywiołowo podziemnych klubów walki jest świetnie odegrana, świetnie napisana i świetnie nakręcona. Dodatkowo super muzyka The Dust Brothers. Edward Norton, Brad Pitt, Helena Bonham Carter odegrali swoje role śpiewająco. Oczywiście nie mogę zdradzić zbyt wielu szczegółów, bo ten film jest zakręcony jak świński ogonek W każdym razie: cierpiący na bezsenność yuppie odkrywa sposób na zdrowy sen - wypłakać się na czyimś ramieniu, udając np. anonimowego alkoholika lub człowieka cierpiącego na raka jąder. Ale ktoś mu w tym przeszkadza - taki sam oszust jak on. Znajduje, a raczej zakłada z tajemniczym, sikającym do zupy i włączającym do filmów animowanych kadry z pornoli Tylerem Durdenem - Fight Club, gdzie główny cel to napierdalanie się gołymi pięściami, aż przeciwnik się podda. Pierwsza zasada Fight Clubu brzmi: O Fight Clubie się nie rozmawia. Druga zasada brzmi: o Fight Clubie się nie rozmawia! No i karuzela zaczyna się kręcić...

Zdjęcia są bardzo konsekwentnie utrzymane w przygnębiającej tonacji brudu i zniszczenia. Ludzie w tym filmie nie są zbyt fajnymi kumplami i nie robią zbyt fajnych rzeczy. Bardzo dobrze skonstruowany jest scenariusz, nieujawniający podstawowego wykrętu aż do końcówki filmu. Aktorzy są bardzo wiarygodni i nie mają żadnych obsuw w swojej grze. Także drugoplanowi aktorzy, a nawet Meat Loaf, trzymają pion i sprawiają, że David Fincher po swoim Siedem zrobił kolejny wspaniały film.

"...P..."


--------------------
now everybody's praying, don't pray on me
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 06.10.2004 12:24
Post #3 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



A można recenzować recenzje;)? Voldius...Norton nie poznaje w więzieniu tolerancji, wolności i równouprawnienia, tylko przemoc, nienawiść i porządnego Murzyna. o mu zmienia ogląd sprawy... Ale poza tym recenzja bardzo dobra.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
voldius
post 06.10.2004 13:18
Post #4 

Unregistered









hm, tak masz rację, ja trochę z inną myślą pisałem tą recenzję. chodzi mi o jego sotsunki z tym Murzynem, o to jak sobie uświadamia. ale Twoje spojrzenie jest bardziej słuszne.

dzięki ;]
Go to the top of the page
+Quote Post
Ludwisarz
post 09.10.2004 15:37
Post #5 

Roland Deschain


Grupa: czysta krew..
Postów: 2509
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: wastelands

Płeć: Mężczyzna



Jesli ktos potrafi pisac naprawde dobre recenzje i chcialby co nieco swoich wypocin pokazac w szerszym swiecie bardzo prosze o kontakt na PM lub GG. Albo mail. Tak, mail to dobry pomysl.


--------------------
CODE
srimi (20:20)
ale jestem pacan.. kto normalny trzyma dezodorant obok myszki ze wskazaniem na upadek na talerz niezjedzonego zimnego budyniu?

Gryffindor

Let's shake some dust, people.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
GrimmY
post 24.10.2004 01:24
Post #6 

Potężny Mag


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 2510
Dołączył: 08.07.2004
Skąd: z miejsca, gdzie stało zomo.

Płeć: Mężczyzna



rejs!
prowadzacy "teleturniej": 1 pytanie: jak sie nazywa miasto nad wisla? dla ulatwienia dodajemy, ze jest to imie krola, ktory zostawil polske murowana:

koles sie zastanawia, a z publicznosci ktos mowi:

-panie kazimierzu, ma pan klucz od kabiny?

-odpowiedz gracza: KLUCZBORK!
-prowadzący: odpowiedz prawidlowa - kazimierz.
-Gracz: Roman

nie no kurfa przeciez to trzeba obejrzec

POETA: Proszę pana. Mam dla pana zasadniczą sprawę.
INSTRUKTOR KO: Słucham?
POETA : Proszę pana. W damskiej ubikacji napisane jest "GŁUPI KO-wiec".
INSTRUKTOR KO: Jak? Jak? Jak?
POETA: W damskiej ubikacji napisane jest "GŁUPI KO-wiec".
INSTRUKTOR KO: I pan to zauważył?
POETA: Tak proszę pana. Oto poszlaka.
INSTRUKTOR KO: No bardzo ładnie. Pan to trzyma. I bardzo dziękuje. Niech pan w dalszym ciągu trzyma oko i ucho na pulsie spraw... Niech pan ogólnie się orientuje co jak... W ogóle. Wie pan.
POETA: Dobrze.
INSTRUKTOR KO: Aaaa... Co pan robił w damskiej ubikacji
POETA: Co znowu?
INSTRUKTOR KO: A co pan robił w damskiej ubikacji?
POETA: Ja?
INSTRUKTOR KO: No przecież nie ja.
POETA: Z chwilą proszę pana gdy jest męska zajęta, wchodzę do pierwszej wolnej.
INSTRUKTOR KO: Nie. Nie. Nie. Nie. Nie. Co pan robił w damskiej ubikacji?
POETA: A co się robi w ubikacji proszę pana?
INSTRUKTOR KO: Ale w damskiej. Co pan robił w damskiej ubikacji?
POETA: To samo robiłem co i w męskiej.
INSTRUKTOR KO: Kolego. Kolego. Pewnych spraw nie możemy przeginać. Niech pan o tym pamięta.
POETA: Proszę pana. Przeginać.
INSTRUKTOR KO: Nie. Nie.
POETA: Pan nigdy nie był w damskiej ubikacji?

wiem timmy ,ze mialem ci napisac recke tegoz filmu, ale naprawde nie mam czasu na to jeszcze, a poza tym musze miec jakas koncepcje, bo boje sie recenzowac cos tak kultowego ;D


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pawelord2
post 09.11.2004 19:34
Post #7 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 587
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Przeworsk

Płeć: Mężczyzna



25 godzina

Ponownie zobaczymy na ekranie Edwarda Nortona - tym razem w roli (byłego) bogatego dealera narkotykowego z układami, piękną dziewczyną i fajnym psem któremu w jednej chwili wali się całe życie
Chociaz na poczatku moze sie wydawac ze wiemy juz jaki bedzie przebieg filmu, to jednak niejednokrotnie zaskakuje nas fabuła a cala atmosfera, podkrecana przez mroczna muzyke, nie pozwala oderwac sie od telewizora/monitora.
Co jeszcze lepsze - film nie ma jasnego zakończenia, a ja bardzo lubie takie zagrania - można sobie wtedy pogdybać.

W filmie mocno zaznaczony jest wpły na społeczeństwo amerykanskie zamachów (jakich chyba wiadomo). Wszystkie żale, rozterki i nienawiście Monty wylewa w jednym monologu przed lustrem - text rasistowki i mocny :>
Patrząc w to lustro wypowiada litanię nienawiści wobec wszystkich, wobec całego nowojorskiego świata, w jakim przyszło mu żyć. Nie oszczędza nikogo, żadnych środowisk ekonomicznych, etnicznych, seksualnych, ludzi starych czy młodych. Na koniec dopiero jakby dostrzegł swoje odbicie, ale i wtedy się nie waha: siebie także obejmuje przekleństwem. Nie ma w tym jednak osądu moralnego, jest tylko bezsilność - bo monty żałował tego co zrobił, pomimo iż z pieniędzmi postępował wydawałoby się słusznie - spłacił długi ojca, kupił sobie i dziewczynie mieszkanie itd.

Doprawdy świetny film -ale jezeli oczekujecie mocnych przekretów, intrygi, wybuchów, trupów i ostrego sexu - nie oglądajcie.
8+/10
"...P..."


--------------------
now everybody's praying, don't pray on me
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 28.03.2024 19:16