"Barry Trotter - postać fikcyjna, bohater serii książek Michaela Gerbera, pomyślanych jako parodia Harry'ego Pottera
Książki Gebera, zawierając z jednej strony wiele ironicznych aluzji pod adresem książek autorstwa J. K. Rowling, skupiają się jednak na wyśmiewaniu "potwora marketingowego", jakim stał się Harry. Ukazały się następujące części:
* Barry Trotter i Bezczelna Parodia
* Barry Trotter i Niepotrzebna Kontynuacja
* Barry Trotter i Końska Kuracja"</i>
źródło - wikipedia. Najprościej.
Ogólnie rzecz biorac to nie czytałam Trottera, ale kiedy po raz pierwszy ujrzałam go w empiku, nie dało sie ukryc oburzenia i jakiegos takiego zniesmaczenia. "CO TO KURDE JEST?!" To się nazywa abstrakcja zbulwersowana.
A Wy czytaliscie to-to? Jesli tak.. moze podzielcie się jakąś bardziej wyrafinowaną opinią. Jestem ciekawa, co sadzicie na temat tej , biorac pod uwage kilka przeczytanych stron, dosc kiepskiej parodii Harrego. Moim zdaniem. Mozecie je podwazac do woli.
A możemy jej nie podważać? Ja czytałem fragmenty w Empiku i całkiem mnie rozbawiła.
Czytałam "Bezczelną Parodię". Muszę przyznać, że to lekkie nieporozumienie jest. Książka jest napisana dla ludzi, którzy przeczytali Harry'ego Pottera. Większość żartów jest nieczytelna dla kogoś, kto serii JR nie czytał. Z drugiej strony rynsztokowy poziom humoru raczej nie zapewnia przyjemnej rozrywki, chociaż musze przyznać, że w kilku miejscach się uśmiechnęłam. Ale to chyba za mało na coś, co ma służyć przede wszystkim dla poprawy humoru.
Chociaż tak sobie myślę, że lepiej, jak pojawia się coś takiego, niż cała masa plagiatów, czy książek, które bezmyślnie powielają schematy z HP.
Obi,co Ty piszesz?
Czytałeś kiedyś tą książkę? Jeżeli tak, to powinieneś wiedzieć, że, żeby ją zrozumieć, trzeba znać dzieło J.K. Rowling. Owszem, humor rynsztokowy, jak to umiejętnie określiła Hazel, ale ta parodia ma zachowywać w czytelnikach książek o Harrym Potterze pewien dystans do całej opowieści, świata przedstawionego.
Nie czytałam tej parodii, ale mam nadzieję, że kiedyś będe miała okazję przeczyta. Jestem poprostu ciekawa, co to takiego jest Jak na początek odbieram to tak, jak urozmaicenie książek J.K.Rowling, albo komuś się porządnie nudziło...
A mi się podobało. Nie lubię oceniać poziomu humoru bo każdego bawi co innego i nie powinno to być kryterium do wartościowania. Może się podobać, może się nie podobać. Ale bulwers jak ten u autorki tematu pokazuje, że intencje twórców były słuszne - niektórzy zdecydowanie powinni mieć do HP trochę więcej dystansu
Ja tam lubię od czasu do czasu rynsztokowy humor, ot co.
Nie czytałem, pomimo, ze ponad dwa miesiące leżał mi na biurku. Nie mogłem się na to zdobyć. Czytałem ostatnio Opowieści z Blarni tego samego autora. Humor to rzeczywiście rynsztokowy. I tak właściwie to ta parodia była smieszna, ale nie dziękuje, więcej nie czytam. Denerwuje mnie takie coś.
Nie czytałam, ale jeśli kiedyś wpadnie mi w ręce.. Ogólnie - nie mam nic przeciwko parodiom, czasem są naprawdę świetnie zrobione/nakręcone/napisane, tylko humor musi być na jakims poziomie..
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)