Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )


SiS Napisane: 22.07.2007 20:42


Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 3
Dołączył: 19.07.2007
Nr użytkownika: 7502


QUOTE(owczarnia @ 21.07.2007 03:51)
No to przykro mi, ale bardzo źle się orientujesz.


Doprawdy? A czemuz to ty orientujesz sie lepiej? Na forach poswieconych tlumaczeniu - gdzie wypowiadaja sie ludzie ktorzy w przeciwienstwie do niektorych tlumaczenie czytali - wiekszosc to opinie bardzo entuzjastyczne.

QUOTE(owczarnia @ 21.07.2007 03:51)
Tylko w wypadku, jeśli przeciętny czytelnik jest cudzoziemcem, i to wyjątkowo słabo znającym język polski.


No to widocznie tak jest... swoja droga milo dowiedziec sie ze jest sie cudzoziemcem - taka mila odmiana po 20 latach:P

QUOTE(owczarnia @ 21.07.2007 03:51)
Każda inna osoba zauważy koszmarny styl i "polskawość" bijącą z każdego niemal zdania. Gdyby nie błędy techniczne i rzeczowe, można by to od biedy uznać za streszczenie. A tak, nawet i za streszczenie płód AŚ robić nie może.


Cos strasznie emocjonalnie do tego podchodzisz. Ktos z tlumaczy ci krzywde zrobil?tongue.gif Nie chcesz nie czytaj, ale tlumacze odwalili kawal dobrej roboty a twoja ocena jest zwyczajnie niesprawiedliwa. Albo jestes uprzedzona, albo zwyczajnie jak wiele osob nawet tego nie czytalas a oceniasz.


estiej co do twoich zarzutow to odniesc sie nei moge. Ja tak dokladnie nie sprawdzalem. Przeczytalem raz i czytalo sie przyjemnie, a o to przeciez chodzi. Potem czytalem po angielsku i wiekszych roznic nie zauwazylem. Zapewne jak by sprawdzac slowo po slowie to okaze sie ze bledow jest masa, ale IMO nie przeszkadza to w czytaniu.
  Forum: Wasze zdanie... · Podgląd postu: #310073 · Odpowiedzi: 17 · Wyświetleń: 26816

SiS Napisane: 20.07.2007 21:37


Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 3
Dołączył: 19.07.2007
Nr użytkownika: 7502


QUOTE(PrZeMeK Z. @ 20.07.2007 16:47)
Jeśli chodzi o tłumaczenie nazw, podaj może jakieś konkretne przykłady.


Jak bede mial chwile czasu to poszukam - pamietam tylko ze jak czytalem to odnioslem takie wrazenie, a ze czytalem dawno to juz nie pamietam smile.gif

QUOTE(PrZeMeK Z. @ 20.07.2007 16:47)
Zresztą to, które z nich bardziej Ci się podobają, to już całkowicie kwestia gustu.


Oczywiscie - i moze do pewnego stopnia kwestia przyzwyczajenia do pierwszego tlumaczenia jakie sie czytalo.

QUOTE(PrZeMeK Z. @ 20.07.2007 16:47)
Trudno więc Twój gust potraktować jako argument na rzecz nielegalnych tłumaczeń.


Moj gust to nie argument(chociaz to nie tylko moj. Wiekszosc osob ktore czytalo to konkretne tlumaczenie ma podobne zdanie z tego co sie orientuje), ale porownywalna jakosc, ktora jest bez roznicy dla przecietnego czytelnika w polaczeniu z czasem oczekiewanie ktory jest juz wogole nie do porownania to jest niezly argument. Panowie z MR moim zdaniem podchodza do sprawy niepowaznie. Skoro internalci mogli, skoro zagraniczne wydawnictwa moga zrobic to szybciej to czemu nie moze MR? Oczywiscie ze korekta, druk itd trwa. Ale nie az tyle. Skoro samo tlumaczenie kilku fanow moglo zrobic w miesiac pracujac w czasie wolnym to wydawnictwo dysponujace tak ogromnymi funduszami nie moze?

QUOTE(PrZeMeK Z. @ 20.07.2007 16:47)
Jeśli wystarcza Ci tekst na ekranie monitora, rzeczywiście lepiej nie kupować.


Wystarcza - czesto czytam e-booki dry.gif

QUOTE(PrZeMeK Z. @ 20.07.2007 16:47)
Ale trudno - mimo wszystko - nazwać polskie wydania "kiepskimi". Radziłbym ostrożniej dobierać słowa.


No powiedzmy ze przesadzilem ale jak juz pisalem jakosc jest porownywalna, a czas nie. Czyli calosc pracy jaka wykonuje MR mozna uznac za kiepską.

QUOTE(PrZeMeK Z. @ 20.07.2007 16:47)
I jeszcze jedno - odpowiedziałeś na post ze stycznia 2006. Moderatorzy cię nie polubią. tongue.gif


A nie wolno? tongue.gif

QUOTE(estiej @ 20.07.2007 16:55)
Tłumaczenia nazw u Polkowskiego nie lubię, ale jest jeszcze coś takiego jak poprawny stylistycznie i gramatycznie język polski, nie wiem czy kojarzysz. U Polkowskiego z tym o niebo lepiej, niż u Świstaków (niektórych przynajmniej)


Jak na nieoficjalne tlumaczenie na szybko to wcale nie jest zle. Pozatym pierwsze wersje byly "na goraco" rozdzial po rozdziale. Po ukonczeniu pracy wprowadzono jeszcze sporo poprawek i wersja finalna jest bardzo dobra - no chyba ze jestes polonista i zauwazasz najdrobniejsze nawet niedociagniecia smile.gif

QUOTE(estiej @ 20.07.2007 16:55)
jest także coś takiego, jak doświadczenie w tłumaczeniu. Rodzaj szóstego zmysłu. Polkowski popełnia błędy rozmaite - można je wyliczać w dziesiątkach. Błędy Świstaków trzeba by liczyć w setkach na książkę.


No to juz jeden z tych argumentow z ktorym nie da sie dyskutowac. Ja tych setek nie zauwazylem. Na czym maja one niby polegac? Bo jak mniemam nie chodzi o stylistyke, tylko o jak najlepsze przekazanie wizji autora. Czyta sie to bardzo przyjemnie a roznice z orginalem polegaja w 90% na nazwach. No chyba ze czegos nie zauwazylem, ale nie sadze zebym przegapil "setki blędów"
  Forum: Wasze zdanie... · Podgląd postu: #309884 · Odpowiedzi: 17 · Wyświetleń: 26816

SiS Napisane: 20.07.2007 13:53


Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 3
Dołączył: 19.07.2007
Nr użytkownika: 7502


QUOTE(Lupek @ 08.01.2006 20:05)
Muszę cię zmartwić, ale każda osoba, która tłumaczy ma własny styl i dla tego piraty i orginalne tłumaczenie będą się różnić. Jednak rozumiem, że niektórzy mają dość czekania na książke i szukają w necie tego typu tłumaczeń, choć zapewne będą po przeczytaniu orginalnego tłumaczenia zniesmaczeni tym, że przeczytali te niskiej jakości piraty...
*



No wlasnie nie dokonca. Czytalem ZF w necie bo juz sie nie moglem doczekac na polskie wydanie i na poczatku znalazlem kilka beznadziejnych tlumaczen - wlacznie z czyms co chyba wyszlo z pod translatora i nikt nawet tego juz potem nie sprawdzal. W koncu trafilem na tlumaczenie niejakiego Spike'a. Tlumaczyl wolniej, na kazdy rozdzial trzeba bylo czekac ale tlumaczenie bylo swietne. Czytalo sie to bardzo podobnie jak wczesniejsze czesci w orginalnym tlumaczeniu. No ale oczywiscie kupilem ksiazke zaraz kiedy tylko wyszla po polsku i szok. Nie tylko tlumaczenie nie bylo lepsze (poza moze korekta - mniej literowek itp), ale wrecz podobalo mi sie mniej. Chodzi tu glownie o tlumaczenie nazw. Nieoficjalne tlumaczenie bylo bardziej zblizone do angielskiego, a tlumaczenie p Polkowskiego to w wielu miejscach byla radosna tworczosc(oczywiscie ciagle chodzi wylacznie o nazwy), jesli chodzi o ogol ksiazki to bardzo porownywalna jakosc.

Potem mialem jeszcze okazje czytac tlumaczenie 6 tomu autorstwa "Armii Świstaka" i również uwazam je za bardzo dobre - orginalu juz nie kupilem. Nielegalne? Zapewne. Tyle tylko ze nie mam zamiaru dla ideii placic wydawnictwu za to ze jest kiepskie. Jesli ekipa tlumaczy w internecie potrzebowala miesiac zeby przetlumaczyc ksiazke i wyszlo im to tak samo albo i lepiej niz zawodowcom ktorzy potrzebowali na to wielu miesiecy to nie widze sensu kozystania z gorszego produktu. Gdyby wydawnictwo bylo rozsadne to zamiast walczyc z tlumaczami poprostu by ich zatrudnilo.

Dodam jeszcze ze autorka na moich poczynaniach nie stracila wink2.gif Kupilem orginalne wydanie wiec czuje sie rozgrzeszony, ale ekipie z MR to ja juz dziekuje - mam nadzieje ze tym razem tez ktos pozadnie przetlumaczy ostatni tom.
  Forum: Wasze zdanie... · Podgląd postu: #309815 · Odpowiedzi: 17 · Wyświetleń: 26816


New Posts  Nowe odpowiedzi
No New Posts  Brak nowych odpowiedzi
Hot topic  Gorący temat (Nowe odpowiedzi)
No new  Gorący temat (Brak nowych odpowiedzi)
Poll  Sonda (Nowe odpowiedzi)
No new votes  Sonda (Brak nowych odpowiedzi)
Closed  Zamknięty temat
Moved  Przeniesiony temat
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 30.04.2024 16:59