Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Święta Bożego Narodzenia.

murof
post 16.12.2004 22:32
Post #1 

Uczeń Hogwartu


Grupa: czysta krew..
Postów: 187
Dołączył: 05.07.2004

Płeć: Mężczyzna



"Święto Bożego Narodzenia, o pogańskich korzeniach i chrześcijańskiej treści, obrastało przez wieki zwyczajami różnych kultur i narodów, co ma również wyraźny kulinarny wymiar.
W ten dzień robimy rachunek sumienia i spichlerza.
Zastanawiamy się, co możemy przeznaczyć na przyszłoroczny siew, a co do zjedzenia. Dlatego w świątecznej izbie nie mogło zabraknąć niczego, co ziemia urodziła. Snopków zboża w kątach, siana pod obrusem, owoców z sadu, choćby w postaci suszu. Dodatkowy talerz przeznaczony był dla tych bliskich, którzy odeszli. Wcześniej należało zaprosić samotnych i podróżnych, resztki po wieczerzy wigilijnej zanieść do obory, a resztę rozrzucić w sadzie i na polu.
Jezus rodzi się w stajence - wszak prawdziwym królom protoków jest zbędny. Dlatego rękami i nogami bronię się przed traktowaniem wieczerzy wigilijnej jako ekskluzywnej kolacji. To nie czas na kryształ i porcelanę, bo nie bogactwo stołu stanowi o tym wieczorze. I jakby przeciw swojej kucharskiej duszy, która w długie jesienne wieczory każe mi wymyślać, czym to ugoszczę najbliższych w wigilijny wieczór, apeluję: mniej wyżerki - więcej miłości!"

Maciej Kuroń Potrawy na Boże Narodzenie

No właśnie. Jakieś ciekawe zwyczaje? Poznański Gwiazdor? A może Mały Jezusek? Kto przynosi prezenty? Czy obchodzicie święta tradycyjnie? A może robicie coś ekstrawaganckiego? Co wam o świętach przypomina? Czujecie już ten nastrój, czy może odwrotnie - zupełna pustka? Brakuje śniegu? I czyje to właściwie święto? Czy Mikołaj ukradł święta Jezusowi?


--------------------
- Oj, nie wolno rzeczy wielu,
Kiedy celem jest - brak celu...
(Zwłaszcza, jeśli duszy nie ma -
I to wszystko na ten temat).
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ludwisarz
post 16.12.2004 23:24
Post #2 

Roland Deschain


Grupa: czysta krew..
Postów: 2509
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: wastelands

Płeć: Mężczyzna



Pierwszy raz w zyciu spedzam Swieta poza domem. Tylko z rodzicami. Bez dziadkow, bez brata, bez siostry.
Od tak.

Nawet choinki nie ma. Zreszta - co to za swieta w rozpadajacej sie rodzinie?

Post Scriptum: Co kupic siostrze na urodziny?


--------------------
CODE
srimi (20:20)
ale jestem pacan.. kto normalny trzyma dezodorant obok myszki ze wskazaniem na upadek na talerz niezjedzonego zimnego budyniu?

Gryffindor

Let's shake some dust, people.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Sumiko
post 16.12.2004 23:40
Post #3 

>>blondynki są głupie.<<


Grupa: czysta krew..
Postów: 876
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: z dupy.

Płeć: Mężczyzna



ja najbardziej lubię ten okres przed świętami. te wszystkie przygotowanie i szukanie prezentów. kupowanie składników na ciasta i aniołków na choinkę. to własnie lubię najbardziej. bo potem jest już zawsze tak samo, okrutnie przewidywalnie.

święta... w moim domu myślę, że są dość typowe. choinka, prezenty, kolacja z rodziną też taką nie za dużą nie za małą... typową. typowe potrawy. trochę kolęd. pasterki nie ma, ani jakiejś religijności, bo moja rodzina -choć niby katolicka- to za bardzo wierząca nie jest i nie mówię tu tylko o 'młodym pokoleniu' ale także o babciach czy starych ciotkach. w sumie jest dość nudno w same święta. ale tak sobie myślę, że 'jak będę duża' to będą to wszystko jakoś inaczej obchodzić. przynajmiej się postaram.


--------------------
dupa.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Tajemnicza
post 17.12.2004 00:03
Post #4 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 385
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Tureeeek/Poznań

Płeć: Kobieta



Osobiście od 2 lat nie przepadam za świętami. Jak byłam mniejsza to bardzo czekałam na czas gdy bedziemy choinke ubierac i rozpakowywać prezenty. Teraz mi przeszło =/ i nie wiem czy dobrze czy nie. Tak wogole to malo rzeczy mnie cieszy. Ale wrocmy do świąt. U mnie w domu zawsze jest Żywa choinka. Podkreślam żywa bo sztucznych nie cierpie >< i przeze mnie zawsze jest zywa =) Prezenty są...skromne ale są. Kolęd to my nie spiewamy od jakichś 4 lat, tylko ja grałam na flecie. Co prawda babcie cos tak sobie zawsze nucily i mnie chciały wciągnąc ale ja dzekuje. W tym roku dam sobie z graniem spokój. Naspiewam sie koled w zespole, w kosciele =P Tez najbardziej lubie ten okres gdy kupuje sie prezenty...jakos tylko wtedy czuje prawdziwe święta...jakas wybredna jestem
To bedzie pierwszy rok w ktorym spędze swięta "pza domem". Tzn. u ciotek i babć. Zawsze bylo u mnie =( i szkoda ze tak nie bedzie, bo kocham patrzec wieczorem w choinke =) Tak wgole to jeszcze wraz ze swietami zbliżają sie moje urodzinki ( 31 grudnia =))Wiec to jakos tez mnie cieszy lekko. Lekko bo co roku starsza jestem i wyrasam z dziecka, a to lubie =(
Dobra odbiegam od tematu =/ Zycze wam juz teraz wesołych swiąt dla wsyztskich =* mua. Trzymajcie sie cieplutko =)


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Galia
post 17.12.2004 00:07
Post #5 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 249
Dołączył: 28.05.2004
Skąd: *From the land of stars *




Ja co roku czekam na Świeta jak na nie wiem jaki cud, wyczekuję świątecznej atmosfery, której szukam cały roku,., realizacji moich ukrytych pragnień, niedogonionych marzeń, z nimi związanych. Co roku się zawodzę, nie widze już Świąt tak, jak wtedy gdy byłam dzieckiem, ale potem przechowuje ich wyidealizowaną wizję, aby za rok znowu czekać...

Gal
we wspołpracy z M.


--------------------
Jestem myślicielką niezależną, wolną poszukiwaczką oazy nieskrępowanych istnień. Przemierzam pustynie w poszukiwaniu sensu... Czy odważysz się pójść za mną?

Myśli, marzenia, złudzenia. Moje życie...

Nie można dostać czegoś, nie tracąc czegoś w zamian.
Żeby coś otrzymać musisz poświęcić coś o podobnej wartości.
To zasada równoważnej wymiany.
To prawda o świecie...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ellie
post 17.12.2004 00:20
Post #6 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 236
Dołączył: 16.05.2003
Skąd: Nowy Dwór Maz.




Na Wigilię podobno ma być śnieg =)
Lubię świąteczną atmosferę- przygotowania, pieczenie ciast, ubieranie choinki, kupowanie prezentów, nawet porządki. Wtedy jakoś chce się sprzątać, chce się żeby w domu było odświętnie. W tym roku po raz pierwszy od jakichś 10 lat święta spędzę w domu. Zazwyczaj jeździliśmy do babci. W tym roku babcia i dziadek przyjeżdżają do nas z moim rodzeństwem ciotecznym.
Ja w święta myślę też o tych, których już przy mnie nie ma- o babci, dziadku, bliskich zmarłych. W tym roku będę też myślała o prababci, która zmarła w wakacje.
A wiecie co mnie denerwuje? Komercjalizacja świąt. To, że niektórzy czekają na Boże Narodzenie tylko po to, żeby dostać super prezenty od babci, rodziców, obowiązkowo jakieś wyszukane, drogie. A przecież liczy się pamięć. Ja nigdy nie oczekuję żadnych drogich prezentów. Najbardziej mnie cieszą drobiazgi kupowane z sercem.


--------------------
As happens sometimes a moment settled...
... and hovered and remained for much more than a moment.
And sound stopped and movement stopped?
... for much, much more than a moment.
And then the moment was gone.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ania*
post 17.12.2004 09:10
Post #7 

Unregistered










Ja nie za bardzo lubię okresu przed swiętami w domu. Powód? Mama narzeka
- "Większego lenia nie widziałam." "pomóż", 'jestem padnięta, bo sprzątałam w waszym pokoju" itd.
Ale najmilsza jest ta magiczna atmosfera swiąt- wszyscy są mili, wszędzie piękne ozdoby ...
zawsze po domowwej wigilii jedziemy lub idziemy do babci, która mieszka na innym osiedlu. Tam dostajemy prezenty od dzieciątka, nie mikołaja tongue.gif , spiewamy koledy.
Nie hodzę na pasterke, gdyz tam schodza "pijaki"
W pierwszy dzien swiat ide do koscioła (kocham koscielną szopkę i dekoracje!)
po południe, przyjezdzają krewni mamy.
Chionkę mam co roku żywa(jodłę europejską) stroimy ją z dziadkiem, ktorty pomaga nam ją włożyć do stojaka.
W szkole tez jest odswiętnie-wspólne strojenie klasy, to wszystko zespaja klasę.
6 stycznia, kołko misyjne do ktorego naleze kolędujemy w urzędzie miasta i kawiarniach, restauracjach. Zebraliśmy w zeszłym roku ponad 1000 zł!
Wesołych Świąt ! kiss.gif
Go to the top of the page
+Quote Post
Seiya
post 17.12.2004 10:43
Post #8 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 80
Dołączył: 04.01.2004




Phi?! Atmosfera? Jaka do cholery amosfera?! macie na myśli te komercyjne ozdóbki, które wiszą na prawie każdym sklepie już od połowy listopada żeby przyciągać klientelę? A może niebieskiego mikołaja, który chce z tobą pepsi pić.

Moja babcia przebiła wszystko- dała mi 50zł, kazała kupić sobie prezent i włożyć pod choinkę, że niby od niej, bo boi się że nie trafi. To jaka choinke w ogole te prezenty kupowac? Wole niespodzianki i nerwowe rozrywanie papieru.

Miejsca przy stole dla zbłakanego wędrowca. A ojca przy stole brakuje, bo sobie pływa na statku i będzie jeść kurczaka z Filipińcztykami. Taka praca jak mawiają.


--------------------
Róże, ich płatki...Nasze matki- matki miłości, matki ludzkości...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kkate
post 17.12.2004 15:08
Post #9 

Czarodziej


Grupa: slyszacy wszystko..
Postów: 894
Dołączył: 10.03.2004

Płeć: Kobieta



U mnie od lat spotykamy się u babci na kolacji w Wigilię. Moi rodzice, ja, siostra, brat mamy z rodziną. Siedzimy przy stole, jemy, potem młodsze dzieci są wyganiane od kuchni "żeby zobaczyć, co tam za oknem", a w tym czasie pod starą, niezmienioną od chyba 30 lat choinką babci pojawiają się prezenty... TO fajne uczucie, jak każdy dostaje paczkę, i nawet nie zawsze wiadomo, co jest od kogo smile.gif Aha, oczywiście przed kolacją dzielimy się opłatkiem...

Prezenty są teoretycznie od Mikołaja. A jedno puste miejsce przy stole też jest. Kolędy to moja siostra wyśpiewuje bo wiecie, dziecko małe, popisac się chce.

Ogólnie jest miła atmosfera... ale nie lubię tych wszystkich świątecznych reklam i promocji, gdzie Mikołaj pije Pepsi i robi zakupy w Tesco, tańcząc przy tym jakiegoś połamańca dry.gif Ostatnio Święta tracą swoją magię... ale ja je lubię w rodzinie, i w szkole na jasełkach czy Wigilii klasowej.

...no i nie trzeba chodzić do szkoły happy.gif



--------------------
just keep dreaming.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nimfka
post 17.12.2004 15:15
Post #10 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 322
Dołączył: 10.08.2004

Płeć: Kobieta



QUOTE(kkate @ 17.12.2004 15:08)
Ogólnie jest miła atmosfera... ale nie lubię tych wszystkich świątecznych reklam i promocji, gdzie Mikołaj pije Pepsi i robi zakupy w Tesco, tańcząc przy tym jakiegoś połamańca  dry.gif Ostatnio Święta tracą swoją magię...
*



Ostatnio rozbroiło mnie, kiedy w połowie października w miejscowym hipermarkecie pojawiły się ozdoby świąteczne... Przed 1 listopada, obok zniczy, leżały sobie bombki, łańcuchy i takie tak pierdołki.
Im bardziej się starzeje tym święta są dla mnie mniej magiczne. Nie chce mi się już latać za prezentami, nie powoduje to we mnie takich emocji jak kiedyś.
Boże, a co bedzie za 20 lat?

Pozdrawiam. czarodziej.gif


--------------------
"Without music, life would be a mistake"
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Seiya
post 17.12.2004 15:58
Post #11 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 80
Dołączył: 04.01.2004




Zakladajac ze dozyjesz dwudziestu lat.

Wlasnie jak u was jest z koldeami? U mnie nikt nie spiewa gdyz u nas rodzinny jest brak talentu i kazdy po porstu sie wtydzi.


--------------------
Róże, ich płatki...Nasze matki- matki miłości, matki ludzkości...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
GrimmY
post 17.12.2004 15:59
Post #12 

Potężny Mag


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 2510
Dołączył: 08.07.2004
Skąd: z miejsca, gdzie stało zomo.

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Seiya @ 17.12.2004 10:43)
Phi?! Atmosfera? Jaka do cholery amosfera?! macie na myśli te komercyjne ozdóbki, które wiszą na prawie każdym sklepie już od połowy listopada żeby przyciągać klientelę? A może niebieskiego mikołaja, który chce z tobą pepsi pić.

Moja babcia przebiła wszystko- dała mi 50zł, kazała kupić sobie prezent i włożyć pod choinkę, że niby od niej, bo boi się że nie trafi. To jaka choinke w ogole te prezenty kupowac? Wole niespodzianki i nerwowe rozrywanie papieru.

Miejsca przy stole dla zbłakanego wędrowca. A ojca przy stole brakuje, bo sobie pływa na statku i będzie jeść kurczaka z Filipińcztykami. Taka praca jak mawiają.
*


tak a propos komercjalizacji sfiont. moze i sa one skomercjalizowane w ciul i na potege, ale dzieki temu kilkadziesiat tysiecy osob ma co roku prace, dzieki ktorej moga jakos wyzyc.


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Klaud ze Slytha
post 17.12.2004 17:32
Post #13 

Ślizgonka


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 430
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Mazańcowice

Płeć: Kobieta



Święta? Wyczekuję zawsze z niecierpliwością, ale od dwóch lat nie bardzo mi się chce pomagać przy ubieraniu choinki i w ogóle przy przygotowywaniu wigilijnych potraw.
Kolęd się u nas nie śpiewa, nie pamiętam nawet, by się kiedykolwiek je śpiewało.

25 grudnia, dzień po Wigilii tradycyjnie chodzimy do babci, gdzie zbiera się cała rodzinka (chociaż mój najstarszy brat od kilku lat nie przychodzi i w tym roku chyba też sobie z nim zostanę, bo jeśli mam być szczera to wolę siedzieć w domu niż obżerać się przy stole, co zazwyczaj robimy)

Ha, ale pamiętam jak to sześć lat temu szukałam pierwszej gwiazdki na niebie, wierzyłam, że prezenty przynosi Aniołek... ^^


Mówią, że ze wszystkiego się wyrasta, ze starych ubrań, z bawienia się zabawkami, ale nigdy, przenigdy nie chciałabym wyrosnąć z obchodzenia świąt.

User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Teodora
post 17.12.2004 18:39
Post #14 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 260
Dołączył: 18.06.2004
Skąd: dworzec kurski

Płeć: Kobieta



co to za świeta jak nie ma śniegu?? pfff
pozatym to juz nie to samo... pomarańcze można kupić o dowolnej porze roku a bajki disneja lecą co niedziele... no cóż

najbardziej lubie ubierać choinkę XD


--------------------
m
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PEQU
post 17.12.2004 18:57
Post #15 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 77
Dołączył: 09.12.2004
Skąd: xE{x: R+}




Nie nawidze swiat. Sa puste. Samotne. Nijakie.
Nie bede pisac dla czego bo by sie to pewnie zle skonczylo.


--------------------
PEQU
NUTELLA FOREVER <=> x^nE[N+F]=>{x:R(x)#n}
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Magya
post 17.12.2004 19:01
Post #16 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 874
Dołączył: 01.08.2004

Płeć: Kobieta



Święta to bardzo miły okres w roku. Święta to nie tylko prezenty, rodzinna atmosfera, choinka. Dla mnie jest to czas pewnych rozważań, podzielenia się opłatkiem, porozmawiania z bliskimi. Co roku bardzo wyczekuję świąt. Fajnie jest jak śnieg pada. Lubię chodzić z moją mamą na pasterkę. Lubię śpiewać kolędy (chociaż nie mam talentu do spiewania wink.gif ) W tym okresie jest naprawdę miło i czekam na te święta.
Pozdrawiam, Magya :*


--------------------
Motylem jestem.


user posted image

Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ania*
post 17.12.2004 19:09
Post #17 

Unregistered









QUOTE(kkate @ 17.12.2004 15:08)
U mnie od lat spotykamy się u babci na kolacji w Wigilię. Moi rodzice, ja, siostra, brat mamy z rodziną. Siedzimy przy stole, jemy, potem młodsze dzieci są wyganiane od kuchni "żeby zobaczyć, co tam za oknem", a w tym czasie pod starą, niezmienioną od chyba 30 lat choinką babci pojawiają się prezenty... TO fajne uczucie, jak każdy dostaje paczkę, i nawet nie zawsze wiadomo, co jest od kogo smile.gif Aha, oczywiście przed kolacją dzielimy się opłatkiem...

Prezenty są teoretycznie od Mikołaja. A jedno puste miejsce przy stole też jest. Kolędy to moja siostra wyśpiewuje bo wiecie, dziecko małe, popisac się chce.

Ogólnie jest miła atmosfera... ale nie lubię tych wszystkich świątecznych reklam i promocji, gdzie Mikołaj pije Pepsi i robi zakupy w Tesco, tańcząc przy tym jakiegoś połamańca  dry.gif Ostatnio Święta tracą swoją magię... ale ja je lubię w rodzinie, i w szkole na jasełkach czy Wigilii klasowej.

...no i nie trzeba chodzić do szkoły  happy.gif
*



Wiem- tez nie lubie taniej komercji itd. Po prostu lubie pojawiajace sie ozdoby w malutkich, uroczych sklepach i ludzi ktorzy mowią sobie wesolych swiat
Ja od 4 klasy nie wierze w dzieciatko (ono przynosi prezenty w wigilie tongue.gif )
Zastanawiam sie czesto, jak mogłam byc taka głupia, by w to wierzyć, ale wtedy swięta były bardziej magiczne..
Go to the top of the page
+Quote Post
Atina
post 17.12.2004 19:23
Post #18 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 401
Dołączył: 07.04.2003

Płeć: Kobieta



Określenie Bożego Narodzenia przymiotnikiem "magiczne" nie wydaje mi się zbyt trafione, no ale to w sumie moje prywatne odczucie.
Komercja świateczna? Hm... czasami może i mnie irytuje, ale nie psuje świąt. Od kiedy pamiętam Wigilia i Boże Narodzenie przynosiło mi mnóstwo radości. Święta oczywiście zawsze spędzam z rodziną. Dzielenie się opłatkiem, śpiewanie kolęd, wsześniej wypatrywanie pierwszej gwiazdki... Mimo, że z czasem mam coraz więcej obowiązków przy przygotowywaniu tej całej otoczki dla swiat, nie zmienia się to uczucie dzieciecej radości. Niesamowita atmosfera.

Jednego tylko nie rozumiem. Tej tradycji z udawaniem, że prezenty są od Gwiazki, Jezuska... itd, itp. u nas w domu nigdy czegoś takiego nie było. tzn. są prezenty, ale są kładzione pod choinkę bez żadnego ukrywania od kogo. 25 grudnia to w końcu urodziny Jezusa, a w wierzeniach katolickich Bóg mieszka w każdym z nas. To po prostu prezenty na urodziny. Skąd więc wzięło sie to z Gwiazdką, czy Aniolkim, czy czym tam jeszcze?


--------------------
At the end of the world... or the last thing I see...

user posted image
Enormous amount of people would rather die, than think... in fact they do so.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Syriusz_Black
post 17.12.2004 20:12
Post #19 

Cichociemny.


Grupa: czysta krew..
Postów: 1910
Dołączył: 17.08.2003
Skąd: stąd nie widać

Płeć: jedyny w swoim rodzaju



Ja tam śniegu nie lubię...

Pamiętacie tego forumowicza Spiżobrzucha?? On teraz pojechał na rok do Australii na wymianę i jest w Brisbane..
No i święta spędza na plaży - bo u nich tak się je obchodzi przy temperaturze ponad 25 C....

Temu to fajnie...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 17.12.2004 21:38
Post #20 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



ja tam nawet lubię świąteczną komercję i dla mnie jej brak, to jak brak jednej z części świątecznej atmosfery. reklamowany mikołaj, szczególnie ten coca-coli, przypomina mi, że Boże Narodzenie już blisko. a reszta... cóż, jak byłam mała, jak przystało na materialistkę- oddałabym wszystko za takiego ładnego i ruszająco-grającego Czerwonego Pana. to wzbudza we mnie miłe skojarzenia, lubię też, jak z każdej strony świecą kolorowe lampki, a wszędzie widać świąteczne akcenty (:
w ogóle Yaten, Ty to jesteś jakiś święty- przeciwko wszystkim używkom, absolutnie niekomercyjny, nawet słodyczy nie lubisz!

ale zostawmy to. ogólnie Świąt nie uważam za nic kreatywnego, u mnie się niczym nie wyróżniają przynajmniej. pierwsze moje wspomnienia pochodzą z mojego domu, gdzie mama sprawiała, że cała rodzina się spotykała, potem już jeździliśmy 24 grudnia po wszystkich po kolei. w tym roku znów u nas, ale gotować będą głównie babcie... no i jakoś nie czekam nadzwyczajnie na nic. ani wyjątkowo miłe przygotowania, ani miłą kolację. śpiewania kolęd nie będzie, bo i kto miałby to robić? też chciałabym kiedyś spędzać to wszystko inaczej. ale i myślę, że tak nie będzie.


--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Puszczyk
post 17.12.2004 21:45
Post #21 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 236
Dołączył: 14.05.2004
Skąd: się biorą dzieci ? :P

Płeć: Mężczyzna



Taki to ma szczęście

U mnie to będzie stary scenariusz:
Przyjeżdżam - po mnie mój kuzyn, kuzynka, dwóch kuzynów bliźniaków (potrafią każdego doprowadzic do spazmów), jeszcze jedna kuzynka i oczywiście rodzice kuzynostwa w raz z babciami i ciociami i wujkami oraz połową rodziny której nigdy na oczy nie widziałem. Zazwyczaj panuje bałagan i rodzine sprzeczki. Kończy się na tym, że wychodzę z domu ulepić bałwana (potem się śmieją, że stoją obok siebie dwa bałwany dry.gif ). Ale nie przeszkadza mi zbytnio ten świateczny harmider - lubię wyjść jak się ściemnia na kilka godzin przed wigilią i patrzeć w gwiazdy.

Tak wogóle to wierzę w Dziadka Mroza ...


--------------------
..user posted image Moje kuly zararzom wasz ptasiatą grypom
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ania*
post 17.12.2004 21:59
Post #22 

Unregistered









quote=Atina,17.12.2004 19:23]
Określenie Bożego Narodzenia przymiotnikiem "magiczne" nie wydaje mi się zbyt trafione, no ale to w sumie moje prywatne odczucie.
Komercja świateczna? Hm... czasami może i mnie irytuje, ale nie psuje świąt. Od kiedy pamiętam Wigilia i Boże Narodzenie przynosiło mi mnóstwo radości. Święta oczywiście zawsze spędzam z rodziną. Dzielenie się opłatkiem, śpiewanie kolęd, wsześniej wypatrywanie pierwszej gwiazdki... Mimo, że z czasem mam coraz więcej obowiązków przy przygotowywaniu tej całej otoczki dla swiat, nie zmienia się to uczucie dzieciecej radości. Niesamowita atmosfera.

Jednego tylko nie rozumiem. Tej tradycji z udawaniem, że prezenty są od Gwiazki, Jezuska... itd, itp. u nas w domu nigdy czegoś takiego nie było. tzn. są prezenty, ale są kładzione pod choinkę bez żadnego ukrywania od kogo. 25 grudnia to w końcu urodziny Jezusa, a w wierzeniach katolickich Bóg mieszka w każdym z nas. To po prostu prezenty na urodziny. Skąd więc wzięło sie to z Gwiazdką, czy Aniolkim, czy czym tam jeszcze?
*

[/quote]
U
mnie od pokoleń to tradycja. Mam jednak 7 letniego brata, ktory wierzy w dizeciątko itd. Tez bym
Komercja swiąteczna mnie jednoczesnie denerwuje i cieszy
Głupie to kupczenie swietami, ale jaka fajna jest atmosfera...
Głupio byłoby mu psuc dizeciństwo- podbno to zle wplywa na psychikę!
Ja tez bym wolałą kupować/robic innym prezenty, ale brat dry.gif
Go to the top of the page
+Quote Post
BlackOmen
post 17.12.2004 22:11
Post #23 

Animag


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1526
Dołączył: 29.05.2004
Skąd: 4chan.org

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Syriusz_Black @ 17.12.2004 20:12)
Ja tam śniegu nie lubię...

Pamiętacie tego forumowicza Spiżobrzucha?? On teraz pojechał na rok do Australii na wymianę i jest w Brisbane..
No i święta spędza na plaży - bo u nich tak się je obchodzi przy temperaturze ponad 25 C....

Temu to fajnie...
*


Ja tam lubie prawdziwe swieta ze sniegiem mrozkiem no i aby swiecielo slonce bo co to za swieta bez slonca user posted image Jakos nie wyobrazam sobie spedzania swiat na plazy w temp ponad 25 C

QUOTE(Puszczyk @ 17.12.2004 21:45)
Tak wogóle to wierzę w Dziadka Mroza ...

*


Przy okazji jeszcze w zielone ludziki, gwiazdora no i mikolaja.

Moje plany na swieta to w wigileie pojechac do babci i zjesc wspolnie wieczrze wigilijna. Pewno 12 potraw nie bedzie (a moze user 

posted image), chociaz nigdy nie liczymy ile potraw jest na stole. W 1szy dzien swiat pewno bedzie spotkanie z ciotka i jej dzieciakami. W drugo odwiedzi sie znowu dziadkow. No i oczywiscie juz zbieram ilmy aby mozna bylo sobie w swieta obejrzec z bratem troche jakis fajnych filmow. Jak narazie mamy Beavis & Butthead "Do America"
turned.gif

Ten post był edytowany przez BlackOmen: 17.12.2004 22:12


--------------------
user posted image
"Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?"
Jonasz Kofta
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Luthien
post 17.12.2004 22:29
Post #24 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 74
Dołączył: 18.01.2004
Skąd: Kraina Zero

Płeć: Kobieta



Święta Bożego Narodzenia staram się przede wszystkim jakoś tak duchowo i religijnie przeżyć bo to dla mnie ważniejsze niż ta 'komercha'. ale nie jest tak, że odrzucam całą tą otoczkę wokół Świąt ; ) podobają mi się te wszystkie ozdoby choinkowe, wszystkie mikołajkowe szaleństwa, zakupy, pieczenie, gotowanie, sprzątanie. to wszystko jest dobre, gdy nie zapominamy o istocie świąt, czyli, o wierze chrześcijańskiej.
zawsze Wigilię spędzałam u babci na wsi, gdzie zjeżdża się cała rodzinka. niestety, w tym roku rodzice chcą zostać w domu :| czyli będzie piękna 'Wigilia' w 5 osób ;/
na pasterkę chodzę, bo to jest bardzo ważne i chyba nadaje sens Świętom ta msza. poza tym jest piękna i podniosła, taka radosna ; )


--------------------
nie patrz nie patrz w te oczy bez serca.

dobrze by się szło
gdyby nie to szkło.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
voldius
post 17.12.2004 22:33
Post #25 

Unregistered









jacy wyście niektórzy słodcy!
rzygać się słodyczą chce, bym powiedział. świetne jest, że ludzie kupują bombki w małych sklepach i mówią sobie wesołych świąt. nie widze w tym nic świetnego.

nigdy nie czułem jakiejś fajności świąt. nie no dobrze, że są, wolne mam. to wszystko chyba.


Luthien:
a jak ktoś podchodzi do sprawy naprawdę religijnie, to dobrze. to jest dobre podejście. bardzo szanuję, że ktoś patrzy na to w ten sposób i o tym pisze. u mnie Wigilia to raczej tradycja...

Ten post był edytowany przez voldius: 17.12.2004 22:36
Go to the top of the page
+Quote Post

3 Strony  1 2 3 >
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 29.04.2024 06:33