Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Harry Potter _ Draco po stronie dobra?

Napisany przez: Beja 10.08.2003 15:19

W jednej z wiadomości o treści dalszych tomów Harry`ego Pottera czytamy, że Draco Malfoy będzie razem z Harrym walczyć po stronie dobra. Czy jesteście gotowi w to uwierzyć?

Napisany przez: Rey 10.08.2003 15:44

Ja w to nie wierzę. Co najwyżej w ostatnich rozdziałach VII tomu, zrozumie, że to co robił było złe i pomoże Harry'emu w walce. Ale mam nadzieję, że tak się nie stanie, bo takie rozwiązanie jest strasznie kiczowate.

Napisany przez: Alexa666 10.08.2003 17:15

Rey ma rację.
Co, może jeszcze się okaże, że Draco to kuzyn Harry`ego od strony matki? Istna telenowela!
Ja nie wierzę w te wszystkie plotki... poczekamy - zobaczymy!
A Draco raczej nie przejdzie na stronę dobra. A jeśli tak, to odczuję duży niesmak...

Napisany przez: _Sophie_ 10.08.2003 17:28

Jak zejdzie ze złej strony to pomyślę, że ten HP co czytam to podróba... biggrin.gif
Przeciez Malfoy to czarny charakter a jak przejdzie na stronę dobra to kto będzie męczyć Harrusia?
W koncu musi być w książce jakiś wróg głównego bohatera (oproocz Voldzia i Snape'a) tongue.gif

Napisany przez: kubik 10.08.2003 17:40

Nie rozumiem was, przeciesz od dawna wiadomo że pewne sa tylko smierc i podatki to dlczego nie może byc tak że draco sie zmieni.
Oczywiście nie wstanie pewnego dnia i nie powie: no kurde ale ze mnie żmija była o dzisiaj bedę dobry dla Harry'ego. Co to to nie ale moze byc na przykład tak, że draco pozna jakąs piekna mugolke i sie w niej zakocha. hmmm miłość slepa jest przeciesz.

Napisany przez: _Sophie_ 10.08.2003 17:47

QUOTE (kubik @ 10-08-2003 17:40)
Nie rozumiem was, przeciesz od dawna wiadomo że pewne sa tylko smierc i podatki to dlczego nie może byc tak że draco sie zmieni.
Oczywiście nie wstanie pewnego dnia i nie powie: no kurde ale ze mnie żmija była o dzisiaj bedę dobry dla Harry'ego. Co to to nie ale moze byc na przykład tak, że draco pozna jakąs piekna mugolke i sie w niej zakocha. hmmm miłość slepa jest przeciesz.

kubik, słyszałam tesh cuś takiego ze siem w Harmi zakoffa, wienc moze to ona na niego wpłynie? biggrin.gif

Napisany przez: Sol z Ludzi Lodu 10.08.2003 18:14

Jeśli tak się stanie, chodzi mi tu o to, że zakocha się w Hermionie albo ona w Draco to pójde się nachylić nad kibelkiem dry.gif A co do tego ze będzie dobry?? To juz nie będzie ten sam klimat. Draco dobry? Absurd, tzn ja mam taką nadzieję =) bo jeśli będzie inaczej to... nie będzie już ta sama książka =(

Napisany przez: Narine 10.08.2003 18:16

QUOTE
W jednej z wiadomości o treści dalszych tomów Harry`ego Pottera czytamy, że Draco Malfoy będzie razem z Harrym walczyć po stronie dobra. Czy jesteście gotowi w to uwierzyć?


Niezabardzo... to mi poprostu do niego nie pasuje =P Heh, ciekawe co by na to powiedział jego ojciec =P

Napisany przez: Girl of Gryffindor 10.08.2003 19:39

taka dorbna uwaga do

Alexy - jesli nawet kuzyn Harryego, to nie ze strony matki Lilly byla eee... no... szlamą (nie znosze tego

slowa==) nie? Tzn byla z mugolskiej rodziny, to mam na mysli... a przeciez

Malfoyowie sie chwala, ze u nich przez iles tam pokolen wstecz byli sami

czarodzieje czystej krwi...
http://online.freeware.info.pl/marzen.html
a do tematu - nawet jesli Draco sie zmini, to chyba nie za predko^^

Rzucil pewna przyjemna uwage do Harryego na koncu 5 tomu... ci co czytali to

wiedza... hmm... raczej nie tyle uwage, co grozbe== no coz...

Ale byc moze kiedys sie zmieni i cos tam pomoze... nie

wiem, trudno mi ocenic... Ale gdyby bylo tak, ze zakochalby sie w Hermionie

i ona by na niego wplynela... boshe, to by dopiero bylo kiczowate


Napisany przez: Kozia 10.08.2003 20:10

Tesh uważam że to by było kompletnie bez sensu Draco dobry???Zakocha się w Hermionie??? huh.gif

Napisany przez: Blacky666 10.08.2003 20:50

QUOTE (Rey @ 10-08-2003 15:44)
Ja w to nie wierzę. Co najwyżej w ostatnich rozdziałach VII tomu, zrozumie, że to co robił było złe i pomoże Harry'emu w walce. Ale mam nadzieję, że tak się nie stanie, bo takie rozwiązanie jest strasznie kiczowate.

Ja w to nie wierzę!!!!!

Napisany przez: idalcia 10.08.2003 20:56

Hm...ale czemu wszyscy zakładają że Draco się zmieni, stanie się dobry i ogólnie przejdzie transformację moralną?!
Może po prostu przejdzie na stronę Harry'ego z wyrachowania - np. dlatego, że to mu się bardziej opłaci...albo no nie wiem...jego uroczy tatuś narazi się Voldziowi i Malfoyom będzie zależało na zniszczeniu Czarnego Pana?

To by dopiero był bajer!^^

Napisany przez: Visala 10.08.2003 21:00

Hm, ale jednak wolę, kiedy Draco jest w pelni zly... a nie jakies tam brudne machlojki i walka z Voldziem. On ma byc jego nastepca wink.gif

Napisany przez: Scary Man 10.08.2003 21:06

jush się przekonaliśmy, że Rowling jest zdolna do wszystkiego. może "zmusi" rodzinę Malfoyów do przejścia na "jasną stronę mocy".

wszystko się może zdarzyć

Napisany przez: Raven 10.08.2003 21:49

hmmm, jakoś nie chce mi się wierzyć. no bez przesady, jak stanie po stronie dobra, to malo kto zostanie 'po ciemnej stronie mocy'.

tak na serio: nadal nie chce mi się wierzyć. w końcu to wrogowie od początku szkoły. nie wyobrarzam sobie Draco i Pottera idących za rączki tongue.gif . chociarz jak to ujeła moja kolerzanka, autorzy książek, lubią tak 'zmieniać' bohaterów. heh. 'wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń ^^'

Napisany przez: Eden_ka 11.08.2003 12:31

Draco, chodzmy ze wzgledu na tatusia "raczej" nie przejdzie na dobra strone mocy, bo Lucjusz, raczej do konca bedzie wierny swemu panu.... Jesli Draco i Lucjusz beda dobrzy, to ta walka ze zlem juz nie miala by sensu, bo kazdy by sie od Voldzia odwrocil... No, chyba, ze draco, wkurzyl by sie pozadnie na tatusia i specjalnie zeby mu na zlosc zrobi przeszedl by na tą dobra strone...

Napisany przez: Girl of Gryffindor 11.08.2003 15:46

QUOTE (Eden_ka @ 11-08-2003 12:31)
Draco, chodzmy ze wzgledu na tatusia "raczej" nie przejdzie na dobra strone mocy, bo Lucjusz, raczej do konca bedzie wierny swemu panu.... Jesli Draco i Lucjusz beda dobrzy, to ta walka ze zlem juz nie miala by sensu, bo kazdy by sie od Voldzia odwrocil... No, chyba, ze draco, wkurzyl by sie pozadnie na tatusia i specjalnie zeby mu na zlosc zrobi przeszedl by na tą dobra strone...

no, tak moze by jeszcze moglo byc... tka jak w takim filmie 'The Sculls', o takiejn sekcie... tam tez chlopak na samym koncu obrocil sie przeciwko zlemu ojcu i dzieki temu wszystko sie rozwiazalo:)

Napisany przez: Umbridge 11.08.2003 15:49

Wyobrazcie sobie, ze w siodmej czesci okazalo by sie, ze to Voldemort i jego swita walczyli w slusznej sprawie...

Co wy na to ?

Napisany przez: Girl of Gryffindor 11.08.2003 16:11

iii bez sensu== posadzilabym Rowling o rasizm blink.gif tzn bo w koncu teoretycznie ich ich pierwotnym celem bylo wytepienie wszytkim czarodzieji nieczystej krwi, nie?

Napisany przez: Umbridge 11.08.2003 16:22

QUOTE (Girl of Gryffindor @ 11-08-2003 16:11)
iii bez sensu== posadzilabym Rowling o rasizm blink.gif tzn bo w koncu teoretycznie ich ich pierwotnym celem bylo wytepienie wszytkim czarodzieji nieczystej krwi, nie?

no nie wiem, pamietaj, ze to rozwodka i czeka ja menopauza - wszystko moze sie zdarzyc...

Napisany przez: Girl of Gryffindor 11.08.2003 16:33

eee tam, rozmialabym, jakby ten jej maz byl Murzynem albo cos... ale tak?? I tam, to, ze rozwodka i czeka ja taa... no...menopauza (tak przy okazji - coz to jest?? blink.gif ) nie usprawiedliwia moim zdaniem do rasizmu... sleeping.gif

Napisany przez: Stellina 11.08.2003 21:10

QUOTE (Umbridge @ 11-08-2003 15:49)
Wyobrazcie sobie, ze w siodmej czesci okazalo by sie, ze to Voldemort i jego swita walczyli w slusznej sprawie...

Co wy na to ?

... zawalu dostalabym chyba... hehe tongue.gif

Napisany przez: Ginny8 11.08.2003 22:52

blink.gif Draco po stronie dobra??? Nigdy!!! biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif Harry mial byc Slytherin a jest w Gryiffindor to znacy ze Harry ma przeznacone moce od Voldzia...

Napisany przez: Ginny8 11.08.2003 22:57

Hey Stellina tongue.gif cool.gif biggrin.gif masz racje przecierz Draco Malfoy czyli Tom Felton jest Slyitherin house ma przyjaciol Crabbe i Goyle oni sa zli zlo Slytherin chce dojsc do Harry'ego Draco nalezy do zla... biggrin.gif tongue.gif tongue.gif biggrin.gif tongue.gif biggrin.gif tongue.gif biggrin.gif tongue.gif biggrin.gif tongue.gif biggrin.gif tongue.gif biggrin.gif

Napisany przez: Lady Snape 12.08.2003 00:09

Draco po stronie dobra...
Bardzo mozliwe, w koncu w 5 czesci....
zakochuje sie w Hermionie.... dry.gif laugh.gif biggrin.gif tongue.gif ohmy.gif blink.gif

Napisany przez: ....Mala_stella....s 12.08.2003 05:13

QUOTE (Rey @ 10-08-2003 15:44)
Ja w to nie wierzę. Co najwyżej w ostatnich rozdziałach VII tomu, zrozumie, że to co robił było złe i pomoże Harry'emu w walce. Ale mam nadzieję, że tak się nie stanie, bo takie rozwiązanie jest strasznie kiczowate.

Calkiem mozliwe dry.gif wink.gif dry.gif wink.gif

Napisany przez: Blacky666 12.08.2003 12:46

QUOTE (Alexa666 @ 10-08-2003 17:15)
Rey ma rację.
Co, może jeszcze się okaże, że Draco to kuzyn Harry`ego od strony matki? Istna telenowela!
Ja nie wierzę w te wszystkie plotki... poczekamy - zobaczymy!
A Draco raczej nie przejdzie na stronę dobra. A jeśli tak, to odczuję duży niesmak...

Ja też w to nie wierzę, jak Alexa mówi to będzie istna telenowela a nie HP!!!

Napisany przez: iskra 12.08.2003 18:28

Jak Draco stanie się "tym dobrym" to ja idę się powiesic na sznuroofce tongue.gif Niektorzy ludzie się nie zmieniają. A Draco jest sympatyczny (na swój perfidny sposoob wink.gif ) taki jaki jest. A jesli chodzi o mnie to może sobie przejść nawet na zieloną stronę mocy byle tylko nadal był złośliwy, wredny, parszywy i bezczelny tongue.gif I błagam niech jego zwiazek z Hermioną będzie jedna wielka pomyłką! Draco i Hermiona... jah...

pozdraffiam
iskra - zemsta piromanoof =)

Napisany przez: Raven 12.08.2003 19:34

gdyby Draco się zakochał w Hermionie to jego tatuś by go:
- wydziedziczył
- wyparł się go
- wyrzucił z domu
czego mu nie życzę.

Poza tym, Hermi ma już fanklub: Krum, Ron jest coś o nią zazdrosny i jeszcze niedługo ją z Harrym wyswataja.

Napisany przez: iskra 12.08.2003 20:23

Ja w ogole proponuje się Hermiony pozbyć <iskra śmiecha się demonicznie>

Raven, gorzej, tatuś by go zabił =)

Napisany przez: kubik 12.08.2003 21:58

A może Vold zabije lucjusza i malfek z płaczem pobiegnie do Harry'ego hmm
niee
już prędzej bedzie chciał sie sam zemscić przyczym uzyska pomoc sw trojcy.

Napisany przez: Anna Hermiona 13.08.2003 14:47

Draco zmienić się na pewno nie zmieni no chyba, że Harry walnie go zaklęciem zpomnienia i zaczną go wychowywać od początku.... Moze np udawać tylko jak czarny pan zacznie tracić swą moc...

Napisany przez: Raven 13.08.2003 16:39

QUOTE (iskra @ 12-08-2003 20:23)
Ja w ogole proponuje się Hermiony pozbyć <iskra śmiecha się demonicznie>

Raven, gorzej, tatuś by go zabił =)

gdybyśmy się pozbyli Hermiony (co muszę przyznać jest ciekawa propozycją), to
- nie miałby się kto wymądrzać
- kto by był 'mózgiem' naszej 'kochanej' trójeczki? dry.gif

Lucjuszek raczej by Dracona nie zabił, prędzej by go dłuuugo torturował, po czym wyrwał serce tak, by jeszcze zobaczył jak przestaje bić. cheess.gif (oglądałam film w którym palneli taki teks)

Napisany przez: Ash200 14.08.2003 19:44

QUOTE (Alexa666 @ 10-08-2003 17:15)
Rey ma rację.
Co, może jeszcze się okaże, że Draco to kuzyn Harry`ego od strony matki? Istna telenowela!
Ja nie wierzę w te wszystkie plotki... poczekamy - zobaczymy!
A Draco raczej nie przejdzie na stronę dobra. A jeśli tak, to odczuję duży niesmak...

Draco jest w pewnym sensie związany rodzinnie z Harrym...

http://hp5.nazywo.pl mniej więcej 5-ty rozdział....

Napisany przez: Anna Hermiona 14.08.2003 20:56

QUOTE
Lucjuszek raczej by Dracona nie zabił, prędzej by go dłuuugo torturował, po czym wyrwał serce tak, by jeszcze zobaczył jak przestaje bić.  (oglądałam film w którym palneli taki teks)

He he he albo obwiązałby mu szyję sznurkiem i ściskał tak długo aż nie popękałyby mu naczynia krwionośne w oczkach... Albo wyrywałby mu wszystkie włoski z głowy (draco łysy??? nie wyobrażam to sobie)


A co do tematu Draco się nie zmieni.... Może jedynie udawać...Ale potem i tak go HP dopadnie...

Napisany przez: Katti 15.08.2003 23:32

Draco może i przejdzie na dobrą strone,ale autorka mówiła,że nigdy z Harry'm nie będa przyjaciółmi smile.gif szkoda..jak dla mnie Draco to najfajniejsza postać w całej książce...a wogóle fajne ma sposoby an poderwanie Hermiony,jeżeli się w niej zakochał laugh.gif

Napisany przez: Sihaja 16.08.2003 00:30

Ej, Draco "dobry" to nie Draco. Co by z niego zostało? Nic... takie ciepłe kluchy by się zrobiły. Stanowczo protestuję draco.gif

Napisany przez: Anna Hermiona 16.08.2003 12:24

QUOTE
Sihaja napisano 16-08-2003 00:30
  Ej, Draco "dobry" to nie Draco. Co by z niego zostało? Nic... takie ciepłe kluchy by się zrobiły. Stanowczo protestuję 


Heh masz rację co by się z niego zrobiło zszedł by na ...psy (wybaczcie pieseczki ja do was nic nie mam tylko takie przysłowie..) Dołączam się do protestu draco.gif

Napisany przez: LiHerka 16.08.2003 12:39

Ja rowniesz sie dolanczam. Draco dobry?? Co za bzdora

Napisany przez: Tita 16.08.2003 15:23

Wyczytałaś to w BRAVO? W jego miłość do Hermiony szczerze wątpię, ale w nawrócenie biggrin.gif się na dobro jestem gotowa uwierzyć, bo przecież nie jest tak do końca bez serca, bo gdyby był to zadręczałby nawet Crabba i Goyla.No nie? smile.gif

Napisany przez: Anna Hermiona 16.08.2003 17:01

QUOTE
Wyczytałaś to w BRAVO? W jego miłość do Hermiony szczerze wątpię, ale w nawrócenie  się na dobro jestem gotowa uwierzyć, bo przecież nie jest tak do końca bez serca, bo gdyby był to zadręczałby nawet Crabba i Goyla.No nie? 


A ja nie uwierzę i nie chciałabym zobaczyć lub przeczytać tej przemiany... No chyba, że Harry go walnie zaklęciem zapomnienia i zaczną go wychowywać...

Napisany przez: Natalia-Hermi 16.08.2003 17:11

Jeśli przeczytam książkę, szóstą lub siódmą część, i jeśli tam będzie treść o tym że Draco Malfoy jednoczy się z Harrym i razem wspólnie na stronę dobra Dumbledore'a walczą , wtedy uwierzę. Ale póki co mam słomiane myśli że Draco może się zmienić. Przecierz on wychował się przy ojcu i matce śmierciożercach, zawsze szydził z Harry'ego i całego sposobu bycia i obecności Dumbledore'a. A pozatym ojciec karierowicz i tak włączy go do swojego stada baranich śmierciożerców biggrin.gif sad.gif . A pozatym od was decyzja nie należy, bo i tak Rowling zrobi co zechce:)

Napisany przez: Anna Hermiona 16.08.2003 19:28

QUOTE
A pozatym od was decyzja nie należy, bo i tak Rowling zrobi co zechce:)



no i to jest najgorsze ... tzn chodzi mi oto, że pani Rowling morze zrobić z Malfoya takiego dobrego potulnego chłopca na posyłki Harryego <wymioty>niestety nie ma tej buzki


Napisany przez: Sihaja 16.08.2003 19:29

O nie! Ona nie może nam tego zrobić. Nie zgadzm się. Draco nie może być dobry, bo on jest... Draconem. I już. Howgh.

Napisany przez: Anna Hermiona 16.08.2003 19:42

QUOTE
Sihaja napisano 16-08-2003 19:29
  O nie! Ona nie może nam tego zrobić. Nie zgadzm się. Draco nie może być dobry, bo on jest... Draconem. I już. Howgh. 


No właśnie ja też tak NIE CHCEM...!!!!! No bo co to by bylo... Sam Snapik nie da sobie rady z Harrym w końcu jak dowala mu te hormony to co bedzie???? Harry bez wrogow???

Napisany przez: Natalia-Hermi 16.08.2003 20:09

ja uważam że Draco mógłby być choć odrobinę dobry, cieszyłabym się gdyby choć jedna strona była poświęcona o tym że nie dokucza ani nie jest chamski. To już staje się nudne że ciągle dokucza i przezywa Harry'ego i Weasley'ów i Hermione i Dumbledore'a i innych i że ciągle jest wodzony za nos swojego ojca karierowicza!

Napisany przez: Aeth 16.08.2003 21:47

Że Draco dokucza stało się nudne? Ha, przecież on po to został stworzony, bo zawsze musi się znaleźć postać, która będzie dokuczać głównym bohaterom. W rzeczach tego typu, co "Potter". A co mnie np. nudzi to fakt, że Potter jest taki idealny i że wszystko mu się udaje. Ale co? Taka już rola głównych bohaterów.

Napisany przez: Tita 17.08.2003 08:14

No Draco nie powinien byc potulnym barankiem, ale może będzie tylko walczył po stronie Hogwartu-dobra, bo w końcu to jest jego szkoła,a on jest jej uczniem i z pewnością nie chce wylecieć...no chyba...

Napisany przez: kubik 17.08.2003 09:22

Nich siem haremus naucy klatwy imperio to draconus bydzie dobly i snapus i voldus i lucjus i crabus i goilus i knotus i itepeus i itedeus.
user posted image

Napisany przez: Anna Hermiona 17.08.2003 11:31

QUOTE
Nich siem haremus naucy klatwy imperio to draconus bydzie dobly i snapus i voldus i lucjus i crabus i goilus i knotus i itepeus i itedeus.


He he he tak jak pisałam wcześniej niech Harry walnie Draco zaklęciem zapomnienia, jeśli tak strasznie chcecie żeby był dobry...Ale Draco niech sam z siebie nie zrobi się dobry...!!!!!!!! draco.gif

Napisany przez: LiHerka 17.08.2003 12:56

Bardzo smieszne biggrin.gif laugh.gif biggrin.gif laugh.gif biggrin.gif laugh.gif
Draco moze przefarbuje wlosy na czerwono zeby byc Wisniewskim czy jak od tammma

Napisany przez: Sihaja 17.08.2003 13:17

QUOTE (Anna Hermiona @ 17-08-2003 11:31)

He he he tak jak pisałam wcześniej niech Harry walnie Draco zaklęciem zapomnienia, jeśli tak strasznie chcecie żeby był dobry...

Eeee... ja myślę, że nawet to nie pomoże... Draco stanie się NOWYM Draco, ale nie DOBRYM Draco smile.gif . Nio, chyba, że go Dubledore weźmie na wychowanie... sad.gif

Napisany przez: Tita 17.08.2003 14:03

No Dumbledore nauczyłby go co i jak... no ale jak każdy wcielony daiabełek Draco powrócił by na stronę tyrANA. laugh.gif

Napisany przez: snape'rka 17.08.2003 16:08

O rany!!! Draco Malfoy-ten sarkastyczny, zakłamany, ironiczny, chamski, tchórzliwy, wredny,sadystyczny, wyrachowany, dokuczliwy, nietolerancyjny, złośliwy,zjadliwy,uszczypliwy, drwiący, kpiący, szyderczy,mefistofelesowski-Draco Malfoy po dobrej stronie mocy?! blink.gif To tak jak by Snape podczas lekcji zaczął rozdawać uczniom cukierki...
Pełna bezgranicznego zdumienia snape'rka wychodzi z tego topicu...

Napisany przez: Anna Hermiona 17.08.2003 17:03

QUOTE
snape'rka napisano 17-08-2003 16:08
  O rany!!! Draco Malfoy-ten sarkastyczny, zakłamany, ironiczny, chamski, tchórzliwy, wredny,sadystyczny, wyrachowany, dokuczliwy, nietolerancyjny, złośliwy,zjadliwy,uszczypliwy, drwiący, kpiący, szyderczy,mefistofelesowski-Draco Malfoy po dobrej stronie mocy?!  To tak jak by Snape podczas lekcji zaczął rozdawać uczniom cukierki...
Pełna bezgranicznego zdumienia snape'rka wychodzi z tego topicu... 


Nie tylko Ty jesteś bezgranicznie zdumiona... Niech sie Harry nieuczy tego imperio czy czegoś tam innego... Niech Malfoy zostanie taki jaki jest albo gorszy... On musi gnębić Harry`ego... Snape nie da sobie rady sam...

Napisany przez: Raven 17.08.2003 22:13

nio właśnie! Snape nie może charować na dwa etaty z gnębieniem Pottera! przecierz on ma na głowie jeszcze resztę Gryfonow i uczniów z innych domów niż Slytherin.

Napisany przez: Tita 19.08.2003 14:26

Ale byłaby jazda gdyby Snape dowiedział sie ze Draco uderzył się w głowe i przez to stał się dobbry...wtedy Draco zaczał by nauczac kolegów z gryffindoru jaki to był głupi ze słuchał Snape'a a ten z kolei zaczał by sie na nim mścić i odpuściłby sobie Harry'ego. wink.gif

Napisany przez: Anna Hermiona 19.08.2003 15:11

QUOTE
Tita napisano 19-08-2003 14:26
  Ale byłaby jazda gdyby Snape dowiedział sie ze Draco uderzył się w głowe i przez to stał się dobbry...wtedy Draco zaczał by nauczac kolegów z gryffindoru jaki to był głupi ze słuchał Snape'a a ten z kolei zaczał by sie na nim mścić i odpuściłby sobie Harry'ego. 


Heh tita raczej nie... Pewnie by spedził resztę życia wymyslając antidotum... Chociaż wtedy także Harry miał by spokoj... Snape nie miał by czasu go meczyc...

Napisany przez: Tita 19.08.2003 20:46

Hehe..antidotum...czy na Malfoya jest jakieś antidotum? laugh.gif Jakby było to by się go przerobiło na aniołka,a potem pozbyło się wszelkich złych genów laugh.gif laugh.gif

Napisany przez: Syriusz_Black 20.08.2003 18:09

Może Malfoy' owi padnie coś na mózg??
A może odbędzie spowiedź przed Tiarą przydziału i ta przeniesie go do Gryffindoru??
Albo zrozumie, że robił źle, po tym, co się stało z jego ojcem i chcąc mu pomóc zmieni drogę postępowania i sam wskaże Lucjuszowi ścieżkę właściwą??

A poza tym?? Prędzej Snape pogodzi się z Harrym, niż Draco będzie dobry.
Na to może zadziała jakieś serum, albo rozmowa z Dumbledorem. Trzymajmy kciuki.
Może wreszcie ktoś dobry wyjdzie ze Slythrinu, bo jak na razie Rowling ukazuje go w samym złym świetle. Czas na innowacje.

Napisany przez: Tita 20.08.2003 20:15

Hej ale to ze Snape'em to nie wiem, bo to by sie musiało stac jednoczesnie Draco na dobrego a Snape na przyjaciela Harry'ego..bo inaczej nie wypali

Napisany przez: Raven 21.08.2003 12:32

zeby Darco się tak nagle odmienilo misi się cos wydarzyć. no nie wiem, Lucjyszek nie będzie posłuszny Voldziowi, ten postanowi zabic jego syna, ale Potter zasłoni go własnym chuderlawym ciałem. wtedy Draco zmieni swój sposób myślenia (orientacje, hie hie! tongue.gif laugh.gif )

Napisany przez: Tita 21.08.2003 14:24

Skąd wiesz ze Harry ma chude ciało...takie miał jak mieszkał u Dursleyów...może teraz ma świetną sylwetke...nie mówie o jakimś wyjątkowym wyglądzie, ale normalnym fajowym...na takiego leciały by wszystkie na plaży laugh.gif laugh.gif laugh.gif To żart oczywiści...

Napisany przez: Raven 22.08.2003 20:04

heh Tita, chuderlawy, napisalam odruchowo tongue.gif . no, ą poza tym, ma przecierz (albo i miał) kościste kolana ^^

Napisany przez: Tita 22.08.2003 20:16

A no tak ale mogły mu się troche styć bo przeciez w Hogwarcie nieźle karmią...a Harry nieźle sie wyskacze w pojedynkach z Voldziem...więc wszystko od razu spali laugh.gif

Napisany przez: ...Sabinka... 23.08.2003 08:13

hm...draco po stronie dobrej, dobre pytanko
a moze tak sie stani dry.gif
Pomoze Harry'emu z Voldziem, nie nie mozliwe, ale zrewszta co Rowlling odbije hehe tongue.gif tongue.gif tongue.gif wszystko mozliwe...

Napisany przez: Zdzihó 23.08.2003 09:24

Pewnie tak, Draco będzie współpracował z Harrym, tak siakoś mi sie wydaje.
Ale nie wiem, co na to Lucek biggrin.gif

Napisany przez: Tita 23.08.2003 19:00

Lucek będzie zły i nadęty jak ...zresztą nie wiem jak co...ale Draco nie przefiknie sie na dobrą połowę...najwyżej pomoże Harry'emu w walce z Voldziem i tyle...

Napisany przez: Raven 23.08.2003 20:24

o ile go wcześniej tatuś nie zabuje. a ztą walką z Voldzim, to on by raczej umył ręcę...

Napisany przez: Ginny8 23.08.2003 20:56

A moze Malfoy nie stanie po stronie dobra bo Lucius Malfoy sluzy Voldemortowi... Tak samo jak Snape sluzyl Voldziowi a teraz postanowil byc po stronie dobra a za to Voldzio chce go zabic... Malfoy'ow mogl tez by zabic gdyby niechcieli dalej mu sluzyc I coz sa zli...ale Snape moze juz nie.. ale jesze moze.... tongue.gif tongue.gif tongue.gif tongue.gif tongue.gif tongue.gif tongue.gif tongue.gif tongue.gif tongue.gif dry.gif dry.gif dry.gif dry.gif dry.gif huh.gif huh.gif huh.gif

Napisany przez: Zdzihó 23.08.2003 21:01

QUOTE (Ginny8 @ 23-08-2003 20:56)
A moze Malfoy nie stanie po stronie dobra bo Lucius Malfoy sluzy Voldemortowi... Tak samo jak Snape sluzyl Voldziowi a teraz postanowil byc po stronie dobra a za to Voldzio chce go zabic... Malfoy'ow mogl tez by zabic gdyby niechcieli dalej mu sluzyc I coz sa zli...ale Snape moze juz nie.. ale jesze moze.... tongue.gif tongue.gif tongue.gif tongue.gif tongue.gif tongue.gif tongue.gif tongue.gif tongue.gif tongue.gif dry.gif dry.gif dry.gif dry.gif dry.gif huh.gif huh.gif huh.gif

Ekhm... huh.gif huh.gif blink.gif blink.gif (drapie się w głowę) Czy ktoś coś z tego zrozumiał???

Napisany przez: Tita 24.08.2003 12:44

Eee zrozumiałam tylko to o Snape'ie...prawdą jest ze przeszedł na dobrą stronę...ale została mu ta zgryźliwość z tamtej strony...myślę jednal że jeżeli Harry zrozumiałby czemu Snape jest taki niesympatyczny i że sam boi sie teraz o swoje życie, może doszło by do porozumienia?

Napisany przez: Anna Hermiona 24.08.2003 14:19

Nio ja też nic nie zrozumiałam... no tylko cos tam o Snapie... Nio ale wracając do tematu Draco może (z wielką łacha mu pozwalam biggrin.gif laugh.gif wink.gif )przejśc na strone dobra ale ma dalej nienawidzić harry`ego tak jak Snapik bo też jest po stronie dobra a Harry`ego ninawidzi..

Napisany przez: Tita 24.08.2003 20:20

No ale w sumie Draco nie jest po stronie zła...przecież nie jest śmierciożerca tylko jego synem...on po prostu nie lubi Harry'ego i tyl no nie?

Napisany przez: Raven 25.08.2003 14:18

QUOTE (Tita @ 24-08-2003 20:20)
No ale w sumie Draco nie jest po stronie zła...przecież nie jest śmierciożerca tylko jego synem...on po prostu nie lubi Harry'ego i tyl no nie?

nio właśnie, może podobnie jak Snape zajmować pozycje neutralną.

Napisany przez: Anna Hermiona 25.08.2003 15:29

Wszystko się może zdarzyć... Ale przecież Malfoy strasznie się cieszy że Voldź ma powrócić, powrócił 4 tom itd... Przecież sam dopingował żeby dziedzic Slytherina albo Voldź wykończyli wszystkie szlamy itd

Napisany przez: Zdzihó 25.08.2003 15:48

I wątpię że miałby współczuć Potterowi.

Napisany przez: ...Sabinka... 25.08.2003 16:09

QUOTE (snape'rka @ 17-08-2003 16:08)
O rany!!! Draco Malfoy-ten sarkastyczny, zakłamany, ironiczny, chamski, tchórzliwy, wredny,sadystyczny, wyrachowany, dokuczliwy, nietolerancyjny, złośliwy,zjadliwy,uszczypliwy, drwiący, kpiący, szyderczy,mefistofelesowski-Draco Malfoy po dobrej stronie mocy?! blink.gif To tak jak by Snape podczas lekcji zaczął rozdawać uczniom cukierki...
Pełna bezgranicznego zdumienia snape'rka wychodzi z tego topicu...

Dobre okreslenie do tego bohatera...
wink.gif wink.gif wink.gif Ale ja i tak go lubie tongue.gif Aco do snape'a z cukierkami to raczej nie mozliwe laugh.gif laugh.gif laugh.gif No ale wszystko sie moze zdarzyc...

Napisany przez: Ginny8 26.08.2003 22:19

Hahaha Draco i strona dobra??? Nie Nie ohmy.gif ohmy.gif ohmy.gif NIE MOZE... Nigdy i Tyle Hahaha jar.gif

Napisany przez: Aeth 26.08.2003 22:44

Wiecie co, zrobię offtopic, ale moglibyście dać sobie spokój z takim artami w opisach?? To nie jest galeria.

Napisany przez: Klaud ze Slytha 26.08.2003 22:44

Według mnie nie ma to sensu, książka straciłaby swój urok. JAkby to wyglądało.
Scena: Ostatnia Walka
Lucjusz: Draco zabij go!
Draco: Tato nie mogę!
Lucjusz: Dlaczego?!
Draco: AVADA KEDAVRA! (Na Lucka i Voldemorta)
Draco: Harry.. ja...ja... ja... ja przepraszam... Harry zrozum - ja Cie kocham!
Harry: (total dezorientacja)
tongue.gif

Napisany przez: Sihaja 26.08.2003 23:10

QUOTE (Aeth @ 26-08-2003 22:44)
Wiecie co, zrobię offtopic, ale moglibyście dać sobie spokój z takim artami w opisach?? To nie jest galeria.

Aeth, jestem za. To jest lekko wpieniające.


Klaud ze Slytha - pieknie. Ciąg dalszy

Harry: Ja ciebie też... chyba
Draco (klęka): Wyjdziesz za mnie?
Harry: Przykro mi, jestem już zaręczony.
Draco: Z kim?
Harry (drapie sie po głowie): Nie pamiętam.
Draco (patetycznie):Zaczekam!


(Tia, takie rzeczy się tworzy jeśli się od kilku nocy mało spało...)

Napisany przez: Klaud ze Slytha 26.08.2003 23:18

Sihaja - mów mi Klaud smile.gif

Harry - Hmm... nie chwila pomyliło mi się, to nie ja jestem zaręczony. To Flitwick i Hagrid, ze sobą
Draco - A więc, kiedy ślub? biggrin.gif
Harry - A choćby i dzisiaj, zaproszę Snape'a, niech nam zazdrości!
Draco - Dobra!

Napisany przez: Sihaja 26.08.2003 23:23

Klaud, natchnęłaś mnie na cd:

(Sala weselna)

Snape (płacze w kącie): Draco, kochany mój...
Draco: Harry, kochany mój...
Harry: O Boże.
Ginny: Panie profesorze Snape. Kocham pana. To z Harrym to była tylko ściema.
Harry: O Boże.
Snape: Naprawdę, Gryfonko?
Ginny (kiwa głową): Oczywiście.
Snape i Ginny wychodzą trzymając się za ręce.
Draco : No i mamy happy end!
Harry : O Boże.

Napisany przez: Klaud ze Slytha 26.08.2003 23:25

Sihaja, wiem ze jestes szczesliwa bo mozemy sobie popisac, ale chyba nam sie dostanie za off topic smile.gif Powracam na droge tematu ^^

Napisany przez: Sihaja 26.08.2003 23:27

E tam, tyle wszędzie off topiców, że na jeden więcej nie zwrócą uwagi smile.gif .
Ale oki, wracajmy do tematu:

Draco może być po stronie dobra, nie może byc po stronie Harry'ego. Albo niech Rowling wymyśli dobre usprawiedliwienie smile.gif

Napisany przez: Klaud ze Slytha 26.08.2003 23:31

No ja Ci dam ze moze byc off topic tongue.gif Moje moderatorskie stanowisko nie pozwala na to by byl tu taki.. balagan =P
Klaud 2: Ja sie zgadzam z powyzszym!
(bach patelnia)
Ops sorka Klaud 2, przyzwyczailam sie do tego ze jestes przeciwko mnie =)
Hmmm... jesli Rowling pogodzi Dracona z Harry'm to... niech sie strzeze bo Klaud nadchodzi (razem z Lepperem i cala Samoobrona)

Napisany przez: Sihaja 26.08.2003 23:35

Właśnie. The power of Klaud the Moderator... Niech się Rowling strzeże. Albo poda LOGICZNY i akceptowalny powód.

Czyżbym znów wkraczała na offtopic? shutup.gif (o tej porze już mało się kontroluję).

Prośba: Nie bij biednej Klaud 2 patelnią. Biedaczka się zamknie w sobie i nic nie będzie mówić. A ja ją lubię wink.gif

Napisany przez: Klaud ze Slytha 26.08.2003 23:44

bede ja bic, az sie nie zamknie tongue.gif
Lubisz ja? Och ucieszy sie, ze mna nie zaznaje wielu rozkoszy.
DOBRA! - koniec off topicu, bo zamkne temat, chcecie pogadac o roznych rzeczach - to na Bziuuum! smile.gif

Napisany przez: Tita 29.08.2003 10:47

Tylko ne to nie zamukaj Topicu tego! Przecież jeśli Draco przefiknie sie na tą dobrą strone to musi gdzies przeczytac jak mógł to zrobić...a jesli sie serio przefiknie to tylko za sprawą cudu lub wyjątkowo mocnego czaru...

Napisany przez: Natalia-Hermi 29.08.2003 14:14

Draco może też przejść na stronę dobra jak Gryffindor w sytuacji gdy się już mocno zabuja w Hermionie....Ale trochę dziwnie to będzie wyglądało że Sytherin współpracuje z Gryffindorem bo Draco i Hermiona są prefektami huh.gif

Napisany przez: Aanez Valo 30.08.2003 22:31

Ja słyszałam, że Draco przejdzie na stronę dobra i będzie współpracował Z HARRYM!!! Ale później wszystko wróci do normy i na nowo się znienawidzą biggrin.gif

Witam wszystkich! Jestem tutaj nowa, jak zresztą widać i bardzo podoba mi się forum =) Będę tutaj pewnie od czasu do czasu zaglądać, gdy już nikogo nie będzie na forum o moim ukochanym zespole, którym jest HIM!

Napisany przez: Cho Silme 05.09.2003 21:44

Draco nie zakocha się w hermionie!!!! Ani w 5 tomie ani w żadnym innym!!!!!!!!
Poza tym nie może przejść na dobrą stronę. To by było po prostu banalne, nudne, nieciekawe, bezsensowne, okropne... Rowling nie może mi tego zrobić!

Napisany przez: Sihaja 06.09.2003 10:33

To by było takie... słodziutkie. Zły Draco nawrócił się pod wpływem wspaniałego Harry'ego na stronę dobra... Brrrrr.... Ja tam mam nadzieję, że Draco ani nie będzie dobry, a jeśli juz tak się zdarzy, to nadal będzie nienawidził Pottera. smile.gif Trochę adrenalinki musi być... smile.gif

Napisany przez: Beja 24.10.2003 19:01

Sihaja zgadzam się z tobą. To byłoby zbyt słodziutkie, żeby Malfoy przeszedł na stronę dobra... Na pewno bym tego nie chciała czarodziej.gif

Napisany przez: Hagrid 24.10.2003 19:28

Możliwe to jest w przypadku Dracona bo on ma bardzo uproszczone widzenie rzeczywistości i nie ma wyrobionego zdania, w przeciwieństwie do jego ojca, który swych poglądów nie zmieni.

Napisany przez: Marysia. 24.10.2003 19:36

Draco ma wyrobione zdanie...dzięki ojczulkowi. A gdyby go tak przypadkiem zabrakło?...
Ciekawe, czy wtedy Draco odwróciłby się od strony ciemności, czy zacząłby działać przeciwko "druzynie HP." ze zdwojoną zaciętośćią.

Napisany przez: Basia 24.10.2003 20:57

Nie, no powiedzcie, że HP nie jest taką książką, w której główni bohaterowie zawsze godzą się na koniec, a potem mieszkają szczęśliwie za górami i lasami... Draco jest ciekawą postacią i nie powinien przechodzić na stronę dobra. No, chyba, że Rowling rozegra to wszystko bardzo inteligentnie i z zaskoczeniem...Mam duże wymagania.Draco + Hermiona= dry.gif

Napisany przez: Hagrid 24.10.2003 22:03

Równa się wielka szmira i chała. Ja upatruję jakiegoś sensownego bodźca dla zmiany Dracona, np. gdy okaże się, że Voldzio ma wszystkich gdzieś i poświeci ich życie bez mrugnięcia okiem a to może wreszcie wywoła bunt.

Napisany przez: Marysia. 24.10.2003 23:42

Och! A gdyby tak sie okazało, że Voldzia nie zabije HP, tylko jakiś zdrajca (np. glizdogon). tu by było ciekawie:) Tak w ogóle to na serio wszyscy śmierciożercy w ostatnim rozdziale mogliby się zbuntować i - hlast- plast - po krzyku. mrrr. Co za emocje. tongue.gif

Napisany przez: anagda 25.10.2003 10:46

Czemu nie? Rowling słynie z tego, że najmniej oczekiwana osoba zostaje np. Voldziem lub jego poplecznikiem.
A gdyby tak Nevil zabił Voldzia? Byo by ciekawie Nie?

Napisany przez: Pensy Nocard 25.10.2003 12:34

W Archiwum X jest taki bohater Alex Krycek... spokojnie to krótkie wprowadzenie... i on jest zawsze po tej stronie, która mu daje korzyści itp. Moim zdaniem to będzie tak, że draco się zorientuje, że jest na przegranej pozycji. Pomoże Harry'emu dzięki czemu nie pójdzie do Azkabanu ani nic z tych rzeczy, a potem będzie sobie spokojnie żył studiując czarną magię. Będzie dobry, bo to mu bardziej pasuje, ale Pottera i tak będzie nienawidził. Jak Severus smile.gif

A co do zakochania się w Hermionie, to czytałam już ff o zakochaniu się Draco w Harrym/Snape'ie/Ronie/Voldemorcie/Ginny itd. itp. Więc nic mnie nie zdziwi... (ale najlepszy był Voldemort/Potter biggrin.gif:D:D:D)

Napisany przez: Hagrid 25.10.2003 12:53

Tylko, że większość z tych możliwości jest nieprawdopodobna, a związek Draco-Hermiona jest najgorszym wyjście z rozwiązań prawdopodobnych. dry.gif

Napisany przez: Blacky666 25.10.2003 13:42

Ja w to nigdy nie uwieżę, bo to nie może być prawda, może to znowu jakaś plotka? zwiążana z HP bo ja już nie wiem jak mam o tym mysleć!

Napisany przez: Hagrid 25.10.2003 13:46

Wiem tylko, że o czymś takim się mówiło w związku z 5 częścią. Mam jednak ciągle nadzieję, że tak nie będzie.

Napisany przez: Carti 25.10.2003 20:07

Jeju ludzie... Nie wyobrażam sobie Malfoya po stronie dobra...
I mdlą mnie wszystkie fficki z dobrym Draconem... Bez obrazy dla autorów, bo niektóre ficki są naprawdę spoko, ale ja nie cierpię Malfoya, a takie opowiadanka są po prostu przesłodzone. Dobry Malfoy, to by było wbrew wszystkiemu. I zobaczycie, nasza Rowling nie zrobi z HP czegoś, gdzie się wszyscy na końcu godzą i żyją długo i szczęśliwie. To by było zbyt banalne. A za co ją kochamy? Za NIEBANALNOŚĆ!

Napisany przez: Aeth 25.10.2003 21:44

Wiecie, tak sobie właśnie pomyślałam - Rowling jest nieprzewidywalna. Myśli się, że tu stanie się to, a staje się co innego, albo na odwrót, albo jeszcze inaczej itp. I tak sobie myślę - my tu sobie dumamy nad faktem, że Draco dobry być nie powinien i spodziewamy się tego, że nigdy się tak nie stanie, bo przecież jest to nie do pomyślenia. I może właśnie tu tkwi haczyk? wink.gif
Poza tym Malfoy jest takim typem postaci, który raczej swojego charakteru nie zmieni. Przynajmniej ja go takim widzę. Nie sądzę więc, żeby kiedykolwiek mógł z czystym sercem stanąć naprzeciw Voldemortowi, po stronie dobra. Więc nawet, jeśli coś takiego będzie miało miejsce, co, nota bene, jest możliwe, to nie wydaje mi się, żeby mógł walczyć ramię w ramię z Potterem, bo to kompletnie nie jest jego działka. W związku z tym ja go widzę w roli szpiega, jeśli już, znaczy się wink.gif. Szpieg to generalnie taka brudna robota i w takim krystalicznym świecie na pewno nie kojarzy się ze skowronkami i różowymi misiami w kalepusikach z kokardką.
Ale tego, kapuje ktoś coś z tego?? blink.gif

Napisany przez: ren.Asiek 23.11.2003 19:45

Heh no masz rację Aeth...ale w sumie forum jest po to żeby sobie tak dumać i dumać smile.gif Draco rzeczywiście nie jest typem dobrej duszy ukrytej w ciele diabełka, ale żeby tak przyłączył się do Voldzia??? Nie no on by sie jeszcze bał tego biggrin.gif Przeciez to tak naprawde tchórz...tylko udaje twardziela tongue.gif

Napisany przez: Aeth 23.11.2003 20:09

No i ja właśnie mam nadzieję, że to jego tchórzostwo jakoś uleci na wiosnę, bo szkoda by było chłopaka. Właśnie to byłoby dobre - żeby w jakiejś ostatecznej chwili postawił się ojcu, chociaż w jakiejś małej sprawie, ale może zaczynam fantazjować (za dużo ficków się widać naczytałam....). Ale fajnie by było, no..

Napisany przez: ren.Asiek 23.11.2003 20:14

No ale to by było za piękne biggrin.gif Pewnie tak naprawdę ojca też się boi, bo przecież on na niego z pewnością naciska nieźle...a to że Draco nie jest dobrym chłopcem to wina jego wychowania, atmosfery w domu....żal mi go buuu....:Pno moze nie tak badzio... wink.gif

Napisany przez: vigga 25.11.2003 17:15

Nie wyobrazam sobie malfoya jako takiego slodkiego dziudziaczka. Przeciez to byla by istna masakra. W kazdej ksiazce musza istniec postacie, ktore nienawidza glownego bohatera. Akurat w tej jest ich sporo ( snape, voldzio, lucjusz itd), ale malfoya nie moze zabraknac wsrod nich. Jak juz wczesniej ktos napisal: rowling slynie z niebanalnosci, a uczynienie dracona dobrym bylo by banalne.

Napisany przez: ren.Asiek 26.11.2003 15:07

NO tak..ale jakby chociaaż zrobiła tak,że Draco w ogóle ma jakies uczucia albo raczej że je wyraża a nie samo potępienie, obrzydzenie itd...niech wyzwoli w nim pozytywne uczucia:P

Napisany przez: Megril 26.11.2003 17:18

wydaje mi się że tak w 7 części dracko będzie zmuszony stać po stronie Harry'ego, a u hermiony raczej nie ma szans, chociaż nigdy nie wiadomo

Napisany przez: ren.Asiek 27.11.2003 15:41

W obecnej sytuacji na pewno nei ma u niej żadnych szans...ale za te pare latek to wszystko sie moze zdarzyc tongue.gif chociaz w to powątpiewam smile.gif

Napisany przez: Aeth 27.11.2003 20:53

A wiecie, tak mi właśnie przyszło do głowy. Czy myślicie, że w książce takiej jak Potter, czyli no może nie dla dzieci, ale czegoś uczącej i jakieś wartości przedstawiające, znajdzie się miejsce na bohaterów tak totalnie złych, że aż nie ma dla nich żadnej nadziei?? Dla takich, w których nie ma ani kropli dobroci? Przecież zawsze w tego typu powieściach dzieje się coś, że główny zły nagle odkrywa, że ma w sobie trochę dobroci. Ja wiem, że to naiwne jak Kubuś Puchatek z Prosiaczkiem razem wzięty, ale niemniej tak to odbywa (lub odbywało....). Mnie to osobiście wkurza jak nie wiem co, ale.... I co powiecie na taką koncepcję, że taki np. Draco odkryje, że coś dobrego w sobie ma? Hmm, akurat ten pomysł mnie się podoba, bo on nie jest głównym złym i na pewno nie stanie się "dobry" z dnia na dzień. Co by mi się najbardziej podobało to takie złożenie, że Draco będzie po tej dobrej stronie, ale dalej będzie działał starymi metodami, wuzywając, poniżając i będąc "starym" sobą. Ha, wreszcie się wysłowiłam...

Napisany przez: kubik 27.11.2003 21:02

QUOTE ("Aeth")
Ja wiem, że to naiwne jak Kubuś Puchatek z Prosiaczkiem razem wzięty

Kp to bardzo fajowa ksiązka i nie jest naiwnauser posted image
QUOTE ("Aeth')
Draco odkryje, że coś dobrego w sobie ma?

To go pewnie zabije...
QUOTE ("Aeth")
Draco będzie po tej dobrej stronie, ale dalej będzie działał starymi metodami, wuzywając, poniżając i będąc "starym" sobą. Ha, wreszcie się wysłowiłam...

Swojego rodzaju pokuta, tj Draco bedzie wiedział, że robi źle i robiąc to nadal będzie ranił siebie. Nieźle to sobie wykombinował.
Draco bedzie słuchał swojego ojca ale do czasu. Lucek przekroczy pewnagranicę...

Napisany przez: Aeth 27.11.2003 21:18

QUOTE
Kp to bardzo fajowa ksiązka i nie jest naiwnauser posted image


Ja akurat tych dwóch pokrak nie znoszę.... dry.gif. Wybaczcie, ale jak na nich patrzę, to mam ochotę rozstrzelać...

QUOTE ("Aeth')
Draco odkryje, że coś dobrego w sobie ma?

QUOTE
To go pewnie zabije...


Mam namyśli, że w np. w sytuacji, kiedy, powiedzmy, każą mu kogoś zabić, zawaha się i nie zabije. Sytuacja hipotetyczna.

Napisany przez: kubik 27.11.2003 21:28

QUOTE ("Aeth")
Ja akurat tych dwóch pokrak nie znoszę.... . Wybaczcie, ale jak na nich patrzę, to mam ochotę rozstrzelać...

Wybaczam[y]user posted image
QUOTE ("Aeth")
Mam namyśli, że w np. w sytuacji, kiedy, powiedzmy, każą mu kogoś zabić, zawaha się i nie zabije. Sytuacja hipotetyczna.

Teraz pewnie tez by sie zawahał
QUOTE (patrz w dół)

No a co tu wybaczać??? Przecież to nie grzech nie chcieć kogoś zabić...albo chcieć ale nie móc bo sumienie Ci na to nie pozwala 

teraz rozumieszuser posted image

Napisany przez: ren.Asiek 27.11.2003 22:08

No a co tu wybaczać??? Przecież to nie grzech nie chcieć kogoś zabić...albo chcieć ale nie móc bo sumienie Ci na to nie pozwala tongue.gif

Napisany przez: Potti 02.12.2003 19:34

nie sądzę, żeby ktokolwiek z uczniów Hogwartu, był w stanie kogoś zabić. niezależnie od rodziny jaką ma, domu, opinii.. to nie, nie dałby rady. bo nikt z nich nie ma do tego przygotowanej psychiki i na tyle mocnych nerwów. czy by chciał czy nie, to nie kwestia dobra czy zła. =)

a Draco stanie po stronie dobra, bo Rowling, z tego co słyszałam, zrobiła z HP telenowelę ;>

Napisany przez: ren.Asiek 02.12.2003 19:53

heh telenowela:P szczere... a co do tego zabijania to masz racje Potti... oni mają za słabą psychikę, ale i sie boją... tak naprawde zaden szanowany sie czrodziej nie zabije nikogo z zimną krwią...do takiegoczynu wg mnie jest zdolny tylko sam Voldzio albo jego zwolennik któemu juz całkowicie nie zalezy na własnym zyciu niezależnym... wink.gif

Napisany przez: Potti 03.12.2003 16:12

nie o to mi do końca chodzi.
czytałaś Sapkowskiego? powiem to na jego przykładzie. Ciri nawet w obronie własnej nie potrafiła zabijać, nie zabiła Cahira. ona, wiedźminka, maszyna do zabijania, a co dopiero jakiś hogwarcki niezbyt inteligentny uczeń ;>

szanowany czarodziej może zabić. w obronie własnej, ale może. a hogwartczyk nie.

Napisany przez: Dudleyek 03.12.2003 16:21

Jakos nie moge sie z tym pogodzic, ale ciekawie by było jakby była walka:
Harry-Voldi
Ron-Petergiew
Draco-Jego ojciec

Napisany przez: ren.Asiek 03.12.2003 17:54

nom hogwartczyk to nie moze po prostu nie mnoze tak??,,....prawda prawda..ale po Hogwarcie niektórzy nie trzymają sie tej ze tak powiem zelaznej zasady/....

Napisany przez: Potti 03.12.2003 19:19

nie może, bo nie jest w stanie.
wypływa samo z siebie.

=/

po ukończeniu szkoły nikt nie musi trzymać się tej zasady, ale często dorosły też nie jest w stanie zabić. kwestia przyzwyczajeń.

Napisany przez: ren.Asiek 04.12.2003 14:01

heh przyzwyczajeń...ale gdziez to takie przyzwyczajenia się zdobywa?? w złej uliczce? z zakałami czarodziejskiego świata? laugh.gif wink.gif

Napisany przez: Dudleyek 04.12.2003 16:06

ALe mnie jednak wciaż najbardziej zastanawia czy Malfoy będzie w stanie przeciwstawić się ojcu

Napisany przez: ren.Asiek 04.12.2003 17:29

heh Malfoy?? jakos wątpię...on nawet bał się iśćz Harrym po zakazanym lesie sam...on nawet by o tym nie pomyslał...a co dopiero zeby dokonal takich czynów jak Harry<tak zbaczając z odpowiedzi wink.gif >

Napisany przez: ren.Asiek 05.12.2003 15:20

tak tak wszystko sie może zdarzyć, ale ja nie wierze ąż w taaakie cuda tongue.gif bo to by musiał być cud żeby Malfoy się przemógł on za bardzo trzyma się nogawki tatusia tongue.gif wink.gif

Napisany przez: Beja 06.12.2003 09:35

właśnie. harry dobrze pomyślał w pociągu że malfoy przypomina mu dudleya. malfoy za mocno trzyma się nogawki tatusia jak to dobrze ujęłac takie z niego ciepłe kluchy!!

Napisany przez: Kira 06.12.2003 10:03

cóż, ja powiem tak.
jeśli informacja o tym, że Draco się zabuja w Hermionie jest prawdziwa, to owe wydarzenie może jakoś zbliżyć do siebie [bez skojrzeń! ;] Malfoya i Granger, ale również Malfoya, Harry'ego i Rona. "zbliżyć" w znaczeniu polepszyć stosunki między nimi. bo jeśli Draco będzie faktycznie zakochany, to wątpię, aby był nadal dla nich tak nieprzyjemny. będzie musiał sie zmienić. a to w efekcie może doprowadzić do całkowitego złagodzenia wszystkich sporów. jeśli jednak ta informacja jest fałszywa, to być może nigdy do dojdzie do 'rozejmu'. chociaż Rowling lubi chyba szczęśliwe zakończenia i gdzieśtam ich pojedna. poza tym, w 7 tomie oni będą mieli po 17 lat, więc chyba Malfoy nie będzie zachowywał się szczeniak. zresztą, pamiętacie, jak było z Snape'em? na początku wydawało się, że jest największym wrogiem Pottera, a później okazało się że jest wręcz odwrotnie. może więc Rowling zrobi z Malfoya i Harry'ego kumpli? bardzo możliwe. jednak na to musimy jeszcze poczekać tak gdzieś do 7 tomu ^^ bo jeśli taka sytuacja będzie miała miejsce, to zapewne dopiero pod koniec wszystkich części, jako jakieś podsumowanie.

Napisany przez: ren.Asiek 06.12.2003 11:11

no to całkiem realne...co do tego Snape'a to on nie okazał się wprawdzi wrogiem Harry'ego ale go nienawidzi...przez te wszystkie zagrywki James'a...a Draco no cóż w sumie moze zkochac w Hermionie w końcu KTO SIE CZUBI TEN SIE LUBI ale zeby tak Harry z Ronem tak łatwo uwierzyli w jego uczucia...no wątpię...a zresztą nadal utrzymuję że Hermiona bedzie z Harrym tongue.gif

Napisany przez: Kira 06.12.2003 11:38

jednak podczas jednego z meczów quidditcha w I tomie wszyscy [tj. Harry, Ron i Hermiona] byli przekonani, że Snape chce zrzucić Pottera z miotły, sądzili, że to właśnie on wpuścił trolla do szkoły. takie przykłady można mnożyć. w pierwszej części wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, że Snape jest zżeszonym wrogiem Harry'ego. okazało się, że nie było to prawdą. bo jakby na to nie patrzeć jednak obaj stoją po tej samej stronie. a to, że za sobą nie przepadają to już inna sprawa.

po drugie. może Harry i Draco nigdy nie będą przyjaciółmi, ale to bardzo prawdopodobne, że w imię dobra, przeciw Voldemortowi połączą swoje siły ^^

a co do kwestii, kto z kim, to przecież w 4 tomie czarno na białym widać, że Ron jest zakochany w Hermionie. zresztą, nie tylko w czwartym tomie, ale tam jego uczucia chyba najbardziej dają o sobie znać.

chociaż, jeśli tak faktycznie jest, to raczej Ron nie będzie chciał się bratać z Malfoyem, kiedy dowie się, że on... eh. ależ to skomplikowane. normalnie jak w siakejś telenoweli tongue.gif

Napisany przez: ren.Asiek 06.12.2003 11:43

No ja wiem ze w 4 częsci to widac...ale o ile mnie pamiec nie myli<a pewnie myli biggrin.gif > to pod koniec jak juz wyjezdzali i Krum wyjezdzal to to chyba Harry wziął Hermi na boks zeby pogadc nie? hmmmm:P
oświedźcie mnie pliss...taa skleroza wink.gif ...ale chyba nie jest ze mną tak źle wink.gif

Napisany przez: Kira 06.12.2003 11:54

e... ja też tego nie pamiętam [:
ale jest mnóstwo takich scen. na przykład kiedy Ron dowiaduje się z kim Hermiona ma iść na bal. pamiętacie jak się wtedy zachowywał? zresztą jeszcze zanim się dowiedział, nie dawał jej spokoju i ciągle wypytywał. eh, co to rowling jest zrobić z takiej fajnej przygodówki ]:

Napisany przez: ren.Asiek 06.12.2003 12:20

A no racja...a pamiętasz jacy wszyscy byli wcięci jak Hermiona poszła na ten bal z Krumem w takich ciuchach w i w ogóle ze na początku nikt jej ie poznał? Jakiego olśnienia dostali?? to było swietnie...tylko skąd ona miala takie ciuchy?? Wyskoczyla do sklepu czy co? biggrin.gif biggrin.gif

Napisany przez: Neonai 06.12.2003 12:21

Zapewne przywiozła ze sobą, tylko były odłożone na specjalną okazję biggrin.gif Ale mi sie ten moment podobał. NIepozorna Hermiona, taka kujonka, i nagle wwszystkim szczeki opadly^^.

Napisany przez: ren.Asiek 06.12.2003 13:36

Ooooj tak mi tez sie to podobalo...byli tacy wgięci smile.gif Hermiona wie kiedy i jak zaskoczyc znajomków wink.gif

Napisany przez: Meliana 06.12.2003 18:18

scena trochę jak z Kopciuszka...........

Napisany przez: Kira 06.12.2003 18:28

no właśnie, a Rowling czerpała pomysły z różnych źródeł ;PP

Napisany przez: ren.Asiek 06.12.2003 19:18

e z Kopciuszka?? Mi to wcale tej bajeczki nie przypomina..., nie czytaliscie o Kopciuszku?? przeciez Hermi nie pracowała ani nie miala wrednych sióstr córek jej macochy...ona tylko nigdy tak sie nie ubierała... wink.gif ...ale to było genialne...tak jak to<cos z innej beczki> jak Moody zamienil Draca w tchórzofretke...a w sumie to Croutch, ale niezly obciach mial Malfoy cool.gif

Napisany przez: Kira 06.12.2003 19:28

hehe, wiemy, ale chodziło nam [tj. im ^^] o to, że nie rzucająca się w oczy, niepozorna Hermiona tak się odwaliła na bal, że wszystkich zamurowało ^^". normalnie jak żywcem z 'kopciuszka' wyjęte ;p
just kidding ((;

Napisany przez: ren.Asiek 06.12.2003 19:43

aha no ok...ale i tak mi sie ona podobała...hmmm a co sie dzieje z Ritą Skejter?? tą reporterką?...zapomniało mi sie tongue.gif

Napisany przez: Dudleyek 06.12.2003 20:14

Romasik miedzy Kruem a Hermiona powinien byc kontynłowany, ale Malfoya Hermiona moze odrzucic chyba, ze ja poprosi

Napisany przez: żaba 07.12.2003 13:10

Ja jestem gotowa w to uwierzyc.Rowlling pisze wspaniale i ciekawie wiec nie zdziwilabym sie gdyby takie zdarzenie mialo miejsce.Poza tym to ksiazka jest tez po to by zaskakiwac,a dzieki temu jest ciekawa. tongue.gif

Napisany przez: ren.Asiek 07.12.2003 14:21

Oooj tak ta książka badzio zaskakuje...ale kurcze jest w niej cos takiego czego przynajmniej ja nie znalazłam w żadnej innej czytanej przed nią książce...coś wyjątkowego co odróżnia ją od innych książek, czy to również ta magia??? wink.gif Czy również to czujecie? to wyróżnienie?? tongue.gif

Napisany przez: Kira 08.12.2003 11:21

Rowling miała po prostu dobrego pomysł~a ;P i trochę szcześcia, że nikt jej nie ubiegł w napisaniu powieści o podobnej tematyce.

Napisany przez: ren.Asiek 08.12.2003 17:04

No bo nikt na to nie wpadł przed nią biggrin.gif ...myślęze to nie szczęście jej pomogło ale życie, bo z tego co wiem nie było jej łatwo z 4 dzieci i moze dzieki temu ma tak wspaniałą wyobraźnie.....bo przeciez każdy wie a przynajmniej ja tak uwazam, że jezeli ma sie wszystko co tylko sie chce to przeciez nie ćwiczy sie swojej wyobraźnie bo widzi sie te przedmioty przed sobą...heh nie wiem czy czegos nie pomieszlam wink.gif

Napisany przez: Beja 19.12.2003 16:10

Wydaje mi się, że nie wszyscy ludzie mają taką wyobraźnię i nie wszyscy się do wszystkiego nadają. Nie każdy człowiek może zostać pisarzem, a już napewno nie tak popularnym jak Rowling. Sądze,że każdy ma swój styl i tylko ona mogła napisać taką powieść.
Takie jest moje zdanie. smile.gif

Napisany przez: Dark_Angel 21.12.2003 18:29

Uwierzyć- mogę, Zaakceptować- NIGDY!!!. Cały urok postaci jaką jest Draco polega właśnie na jego specyficznym zepsuciu i dumie. To zdecydowane przesłodzenie. Nienawidze czegoś takiego, ale zrobiła jak chciała...

Napisany przez: ren.Asiek 22.12.2003 15:12

nio Beja..każdy ma swój styl i przeznaczenie życiowe...nie zostanie się pisarzem bez głębokiej wyobraźni tak jak architektem bez głowy do obliczeń i takich tam. Każdy ma swoje walory, które jesli wykorzysta...dzieki nim moze powstac cos fajnego ;-)

Napisany przez: Lousie 22.12.2003 18:56

Osobiście uważam ,że gdyby Draco przeszedł na stronę dobra ,to bym się obraziła na Rowling.Równie dobrze można napisać ,że Hermiona jest lesbijką.Cała książka straciłaby swój urok ,gdyby Malfoy nagle stał się dobry.Moim zdaniem to by było bez sensu ,bo kto był by wtedy czarnym charakterem?Snape?On jeden nie wystarczy,nawet gdyby się starał.Najlepiej będzie jak zostanie tak jak jest ,czyli Draco&Snape - najlepsze czarne charaktery w książce.

Napisany przez: Beja 26.12.2003 18:23

Masz rację Louise. Draco jest i powinien pozostać zły. Malfoy po prostu taki jest i jego zmiana na lepsze chyba zepsuła by książkę.

Napisany przez: kelyy 26.12.2003 19:08

Uważam, że gdzieś pod koniec książki, może zrozumieć swoje błędy, ale to nie znaczy, że zmieni się w 'świętą tereskę'.
Wydaję mi się, żę jeżeli jest taki dumny, opryskliwy to na zawsze trochę z tego mu zostanie, bo tak naprawdę tylko wielkie zdarzenia i silne emocje potrafią zmienić człowieka.

Napisany przez: ren.Asiek 27.12.2003 16:38

Całkowicie wracam do tematu drogą powrotną wink.gif
Tak w sumie to my nie wiemy po której stronie jest Draco.Wiemy że jego ojciec jest śmierciożercą i prowadzi śmierdzące interesy.Draco niekiedy gada o złych rzeczych itd i ma nieznośny charakterek, ale nie jest napisane ze jest zwolennikiem Sami WIecie Kogo...to mozna tylko wywnioskować...ale moze mozna miec nadzieje ze to tylko taka opinia a nie prawda?...

Napisany przez: Lousie 27.12.2003 16:51

Pod koniec książki w sumie mógłby się "nawrócić" ,gdyby to było konieczne.Ja bym nie zniosła dobrego Malfoya.Cała książka straciłaby swój urok.Równie dobrze Rowling może napisać ,że Harry stanie się śmierciożercą i zabije Dumbledore'a.To by było po prostu bez sensu.Gdyby tak się stało ,to zaczęłabym inaczej odnosić się do tej książki ,bo Draco jest jednym z moich ulubionych bohaterów ,ale z takim charakterem jaki ma.Nie wiem jak wy ,ale ja nie wyobrażam sobie słodkiego i miłego Malfoya.

Napisany przez: ren.Asiek 30.12.2003 16:09

....Hermiona wspina sie po marmurowych schodach a nagle z za rogu wychodzi Draco Malfoy.Hermiona z grymasem na twarzy spostrzega chłopca a zaraz potem zauważa że jej torba przerwała się pod ciężarem jej książek.Po chwili słyszy miły i delikatny głos:
-Cześć Hermi! Daj pomogę Ci.Zanieść je do klasy?-rzekł Draco z szerookim uśmieszkiem.
-eee...-Hermione wgięło- nie żartuj sobie.Spadaj spieszę się.
-Przepraszam Cie ne chciałem Cie urazić. Wybacz!.-powiedział chłopiec o blond włosach
-e narazie-rzekła Hermiona i popiegła korytarzem.

buhahahahahaha słodki Draco...az za słodki... wink.gif

Napisany przez: Aeth 30.12.2003 23:41

Ale nie wydaje mi się, że przejście Draco na dobrą stronę miałoby od razu znaczyć, że stanie się pomocnym aniołkiem o złotym uśmiechu, Lousie. To nie ta klasa. Po stronie dobra znaczy, że nie po stronie zła, a nie kompletne nawrócenie i zmianę charakteru. Ludzie...

Napisany przez: Syriusz_Black 30.12.2003 23:46

Nie zrobi tego - za dużo Śmierciożerców w familii.
Capo di tutti cappi - Lucjusz by go chyba powiesił za coś na żyrandolu albo go wydziedziczył...
Są już pewne wzorce które się nie zmienią: więc albo Snape, albo Malfoy...

Napisany przez: Spiżobrzuch - Ironbell 03.01.2004 19:10

zdecydowanie jak mowi syriusz: nie mam mowy o "nawroceniu sie" Malfoya jest postacia zbyt wyrazista aby nagle stal sie dobrym..... zepsulo by to caly charakter ksiazki...

Napisany przez: Cho__Chang 04.01.2004 14:01

HJymn.. Draco nie będzie raczej dobry..jego rodzina jest po stronie złej mocy,więc on też musi.Przecierz to raczej logiczne,no ale nigdy nic nie wiadmomo,może akurat będzie odwrotnie nie wiem.Ale mi się wydaje,że Draco nie nawidzi Harry'ego,że nigdy mu nie pomoże.harry też nie lubie Draco,ale jak by musiał to by mu chyba pomugł.

Napisany przez: Natalia Potter 05.01.2004 20:09

uwazam ze to niemożliwe! Draco jest i będzie tylko po stronie zła! Nie moge sobie wyobrazic w innej postaci! Mam nadzieje, że to tylko głupie plotki. Jesli nie to........ cry.gif

Napisany przez: Lousie 05.01.2004 20:18

QUOTE
HJymn.. Draco nie będzie raczej dobry..jego rodzina jest po stronie złej mocy,więc on też musi.Przecierz to raczej logiczne,no ale nigdy nic nie wiadmomo,może akurat będzie odwrotnie nie wiem.Ale mi się wydaje,że Draco nie nawidzi Harry'ego,że nigdy mu nie pomoże.harry też nie lubie Draco,ale jak by musiał to by mu chyba pomugł.


Cho ty masz problemy z ortografią czy piszesz tak specjalnie???
Co do Draco, to by było bez sensu. Zresztą wypowiadałam się już, nie chcę się powtarzać.

Napisany przez: Aylet 05.01.2004 20:20

Ja uważam, że Draco stanął by po stronie dobra, to cała książka przestałaby być prawdziwą książką o Potterze... Prawdopodobnie napisałabym skargę do Rowling, oraz błagałabym na kolanach Warner Bros. aby nie przetwarzali tego na film. Malfoy bardzo, ale to bardzo mi się podoba taki jaki jest. Z wyglądy też... holiday.gif

Napisany przez: Lousie 05.01.2004 20:22

QUOTE
Z wyglądy też...


chodzi Ci o aktora, tzn. Toma Feltona, czy twojego własnego Malfoya stworzonego w wyobraźni???

Napisany przez: dr@gon 15.01.2004 20:02

Draco i dobro!!!!!! Trochę mi to nie pasuje, ale kto wie. Może znajdą się razem w opałach o będą musieli zapomnieć o konflikcie. biggrin.gif

Napisany przez: Syriusz_Black 15.01.2004 21:19

Tak jak to było w 1??
W lesie?? Kiedy Draco dał nogę?? Daj spokój - nigdy w życiu - już to ma we krwi by być pryszczem na tyłku czarodziejskiego społeczeństwa... niestety. Nie to, że go nie lubię, ale po prostu nie widzi mi się to..

Napisany przez: Lousie 15.01.2004 21:52

Hehe. Wyobrażam sobie Draco w opałach.
- Ratunku!!! Mamusiu, gdie jesteś. Ja się booooję!!!

Napisany przez: Holly 16.01.2004 14:43

ja nie. no chyba że sie zakochają w tej samej dziewczynie, która bedzie po stronie dobra....

(nie wiem czy takie odp. już były? nie czytałam całego topicu)

-taa

DRACO>: Mamo, gdzie jesteś? Ja wiem jest ze mną Harry i nic sie nie stanie złego. ALE JA SIE BBOOOOOOOOOOJJJJJJĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘ!!!!!!!!! ;!!!!!!!!!

już to widzę.......

Napisany przez: Aylet 16.01.2004 19:39

QUOTE (Lousie @ 05-01-2004 20:22)
QUOTE
Z wyglądy też...


chodzi Ci o aktora, tzn. Toma Feltona, czy twojego własnego Malfoya stworzonego w wyobraźni???

Aktora i tego z wyobraźni... rolleyes.gif

Napisany przez: Tornado 20.01.2004 18:36

Jest to raczej możliwe bo w książkach SF takie nieprzewidywane zmiany są prawdopodobne. Także wszystkiego sie mozemy spodziewać.

Napisany przez: Sihaja 21.01.2004 00:05

QUOTE (Holly @ 16-01-2004 14:43)
ja nie. no chyba że sie zakochają w tej samej dziewczynie, która bedzie po stronie dobra....

(nie wiem czy takie odp. już były? nie czytałam całego topicu)

-taa

DRACO>: Mamo, gdzie jesteś? Ja wiem jest ze mną Harry i nic sie nie stanie złego. ALE JA SIE BBOOOOOOOOOOJJJJJJĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘ!!!!!!!!! ;!!!!!!!!!

już to widzę.......

Ochyyda... (ja już to mówiłam... wieeeele stron temu smile.gif )

Draco mi po prostu nie pasuje do chłopca spokojnego i miiłego. Ale Rowling napewno to wszystko dobrze umotywuje, jeśli tak się zdarzy... Jak narazie jej postacie wydają mi się znośne w kategoriach prawdopodobieństwa psychologicznego smile.gif

Napisany przez: madziara 17.02.2004 23:23

Taa.........Malfoy-dobry, Snape-dobry , Lucjusz -dobry i na koniec Voldek zrozumie swoj błąd.........no i mamy TELETUBISIE!!!!!!! <lol> biggrin.gif
Wszyscy happy, i zyja dlugo i szczeslliwie a ich najgorsze zmartwienie to zgubienie piłki.......spoko TANDETA.......ja mam nadzieję, że nikt ze "złych" nie stanie się dobrym o jak tu juz było mowione ksiazka stala by sie bez sensu tongue.gif












QUOTE
Łapo wróć........ cry.gif  cry.gif  cry.gif !!!!!



Napisany przez: paulina 21.02.2004 20:48

no cos niebardzo.. :/ :) ale to dopiero bedzie w VII tomie - do tego czasu moze sie wydarzyc duuzo rzeczy no i moze tak jak james potter wyrosl z znecania sie i wywyzszania i glupkowateh=go zachowania - to i draco jakos zmadrzeje... :)

Napisany przez: Ellie 21.02.2004 22:51

Draco ma się stać dobry? Po tym jak mu tatusia kochanego zamkneli w Azkabanie? W życiu!
James może i wydoroślał, Draco też dorośnie, ale to co wyniósł z domu, zostanie mu w głowie.

Napisany przez: karolka 22.02.2004 00:04

huh.gif Eeee... mi się jakoś nie chce wierzyć, ale czsem nasza autorka nas mocno zaskakuje tongue.gif

Napisany przez: Livery 22.02.2004 14:18

Nie to bez sensu. Draco nie będzie dobry. To by było bardzo głupie, przecież on nienawidzi Harry'ego, Rona i Hermiony. To by było okropne, jeszcze miłość do Hermiony przesłodzone.
Chyba, że Draco dowiedział by się, że jego rodzinie grozi niebezpieczeństwo i poprosiłby Harry'ego o pomoc, albo się przyłączył do ich, żeby ocalić rodziców. W końcu on też ma uczucia i napewno kocha swoich rodziców i nie chciałby żeby coś im się stało. Więc będzie chciał za wszelką cenę im pomóc. Stosunku do naszej trójki nie zmieni, ale zawiążą tymczasowy rozejm. Gdyby połączyli możliwści Harry'ego, mózg Hermiony, zdolności Rona i wiadomości Draco to by napewno mogli przy okazji uratować Malfoyów. Może by się lepiej poznali i jedni drugich zaczeli szanować, ale to chyba nie możliwe żeby się tak zmienić.

Napisany przez: ren.Asiek 10.03.2004 17:10

a tak wg mnie to Draco zwraca dużą uwagę na dobra materialne, i nie lubi pewnie nie tylko mieszańców ale tez tych co są z biedniejszych rodzin,przykładem jest Ron wiec pewnie jest i wiecej takich przykładów wink.gif .Myślę że on juz sie nie nawróci na dobrą stronę,jego rodzina w koncu stoi blisko przy Voldziu a z jego charakteru i zachowania wynika ze sam by najchetniej stanął przy nim jako śmierciozerca.I nie sądzę zeby zwrócil sie o pomoc do Dumbledore'a albo do kogos z trójeczki,bo mu duma nie pozwoli...a poza tym chyba wolałby umrzec niż znizyc sie do ich poziomu.I nie widac po nim jakiegos przywiązania do rodziców. tongue.gif Chyba raczej nie "słodzą" mu w domciu smile.gif

Napisany przez: Kajka 15.03.2004 15:18

QUOTE (Lady Snape @ 11-08-2003 23:09)
Draco po stronie dobra...
Bardzo mozliwe, w koncu w 5 czesci....
zakochuje sie w Hermionie.... dry.gif laugh.gif biggrin.gif tongue.gif ohmy.gif blink.gif

jak to możliwe? Draco zakochuje w szlamie??? to do niego nie podobne tongue.gif ja myslę że jednak Draco się nie nawróci... zło to zło blink.gif

Napisany przez: niespokojna 15.07.2004 12:01

co wy chcecie draco jest fajny taki jaki jest
jego nawrucenie jest możliwe aczkolwiek moło realne
mósiałby się całkowicie zmienić, całkowicie odwrócić się od rodziny i przyłączyć się do Dumbla i Harry'ego, rona i hermy

Napisany przez: Nes 15.07.2004 19:00

całkiem mozliwe
nastepne pokoleni maja zakodowane 'bunt' wobec rodzicow wiec czemu nie? Pozatym chyba Lucjusz nie był wymarzonym tatusiem dla Draco i ten nie pała do niego wielka miłoscia blink.gif Moze ma tez nawet za zle ojcu ze jest smierciozerca, bo w sumie to widzi ze jego ojciec to jest ten 'zly', cale zycie ma przegrane bo ludzie beda go pamietac jako syna jednego z fanow Voldemorta..

Napisany przez: Pottermenka 15.07.2004 21:35

To nie jest mozliwe... Wszyscy dobrze znamy Draca i wiemy ze jest on wrednym paskudnym zgnilym gnojkiem wiec nie jest mozliwe zeby nagle zmienil charakter i usposobienia o 360 stopni... Pozatym sama J.R. powiedziala ze Draco Malfoy ani nie zaprzyjazni sie z Harrym ani nie stanie po stronie dobra ... wiec o czym tu mowic?? biggrin.gif

Napisany przez: kubik 15.07.2004 21:59

Potteromenka => powtórz wiadomosci z geometrii bo 360 znaczy pełne koło. MIałas na mysli 180
Przeciesz to proste jak potoczą sie losy Draca!
1. Umiera
2. Przezywa ale musi odkopywac swoje winy. Jego nazwisko zostaje splamione, jest wytykany na ulicy itp.
to drugie jest bardziej prawdopodobne.

Napisany przez: madziula 16.07.2004 00:54

Może ktoś już to pisał...ale (sorry) nie chiało mi się czytac wszystkich postów... tongue.gif <-----TO SIE NAZYWA L E N I S T W O biggrin.gif -nieważne..

Sądzę,że było by ciekawie gdyby Draco przeżywał coś w rodzaju rozterki ..

Oczywscie nadal nienawidzi Pottera, Weasleya...i kazdego, no "nie takiego jak on" ..ale..nie zupelnie chce..zostac smierciożercą , katować i mordować..więc, głęboka rozterka.. ...mogło by tak być..oczywscie nie mówie ze bedzie....

No kubik...i z tym nazwiskiem tez niezłe i mozliwe...właśnie...tak ma sie to rozwinac..a nie jakas milosc do Hermiony i nawrocenie grzesznkow....

Napisany przez: Syriusz_Black 16.07.2004 07:17

Teraz będzie się odcinał za ojca... ale za bardzo nie może podskakiwać - bo ojciec mu dupska nie uratuje:
1. Utrata imienia...
2. Siedzi w pudle..

A w książce nie ma jeszcze dobrego Ślizgona.. myślę o kontynuowaniu tradycji...

Napisany przez: BeBe 19.07.2004 11:40

A po co Draco ma się zmieniać. On nadaje tej książce charakter( jego ciągła złość, zawziętość, oddanie rodzinie). Zresztą dobrze, że jest ktoś, kto ciągle nie mówi : Masz rację Harry...Jesteś genialny Harry.
A teraz będzie próbował jeszcze bardziej dokuczać HP, odejmować mu punkty, psuć opinię, dręczyć...

Napisany przez: Hermiona13 19.07.2004 12:15

Nie no Draco musi pozostać sobą bo to nie będzie już ta sama książka! Choć to bardzo możliwe że Draco w którejś części sprzeciwi się ojcowi i przejdzie na stronę dobra. Ale tak nie może być!! cry.gif

Napisany przez: Cho_Chang88 20.07.2004 14:26

Jak Malfoy przejdzie na strne dobra o sie jakis kicz zrobi. Niech Darco pozostanie tym kim jest a bedzie dobrze:)

Napisany przez: Irwena 20.07.2004 15:10

Ej no ale wyobraźcie sobie - rodzice od dziecka wmawiają mu że musi być taki i taki.... przecież jak ma przejść na stronę dobra skoro od małego mówi mu się że dobro jest bee. Poza tym, Lucjusz zadziała biggrin.gif

a poza tym macie rację, to byłby kicz. Ja się nie zgadzam. Jest dobrze tak jak jest a Harry albo sobie nie poradzi albo poradzi bez Draco. No i już.

Napisany przez: fumsek 20.07.2004 15:22

wrrr.. powyrywam nóżki i rączki każdemu kto połakomi sie o zmianę Draco tongue.gif
przecież cały urok tego złośliwego blondaska tkwi w tym, że jest złym chłopczykiem tongue.gif więc żadnych zmian!!!

Napisany przez: Koralina 20.07.2004 16:30

Draco sprzeciwi się ojcu, gdy ten nie kupi mu najnowszej miotły tongue.gif Wątpliwa sprawa troche, wychowany na drania nagle dostaje olśnienia. Chyba, że zakocha się w jakiejś porządnej dziewczynie która będzie chciał zabić Malfoy senior z szajką śmierciożerców i dla niej zrobi wszystko, nawet zrezygnuje z rodziny. Inaczej to wątpie.

Napisany przez: Golden Phoenix 20.07.2004 16:35

Jakoś nie widzę Draco po stronie dobra.............
chociaż jest jedna możliwość: Jeżeli Voldi zabiłby Lucjusza Malfoya, to jego zrozpaczony synek postanowi się zemścić i zacznie walczyć po stronie dobra.

Ale ta historia wymyślona. Jak telenowela laugh.gif laugh.gif laugh.gif
A poza tym dlaczego Voldi miałby zabijać swojego (całkiem dobrego i wiernego) śmierciożercę ?

Napisany przez: fumsek 20.07.2004 16:47

Lucek by go chyba wydziedziczył tongue.gif nie oszukujmy się, nasz złośliwy blondasek nie należy do typu charakterów mających dylematy moralne i rozważających nad tym co jest dobre a co jest bee, może Rowling coś się odwidzi i będziemy świadkami przemiany duchowej tongue.gif byle nie bo skoczę z czwartego piętra mojego bloku...

Napisany przez: Ewelka 24.07.2004 09:43

Draco po stronie dobra ?? Istna bzdura. Może jeszcze ktoś napisze temat : Artur Weasley i Luciusz Malfoy - najlepsi przyjaciele. Obie te wersie są nieprawdopodobne ... biggrin.gif . niewierze w te plotki i najlepszą odpowiedzią na to pytanie będzie : (przepraszam ze powtarzam ) pożyjemy - zobaczymy !!

Napisany przez: Hermiona13 24.07.2004 10:02

Raczej niehehe! wink.gif

Napisany przez: AnDzIkA 26.08.2004 23:46

To nie możliwe. Przynajmniej ja w to nie wierzę. dry.gif Draco jest ZŁY i nie wyobrażam sobie tego.
Chłopiec który przezył + Wszystkowiedząca Granger + Rudzielec + Arystokratyczny Draco Malfoy we wlasnej osobie = Złota czwórka Hogwartu.


Pozdrawiam,
AnDzIkA

Napisany przez: Jarry 27.08.2004 07:34

Może wystrzeli jakiś numer?? Np. będzie walczył po stronie dobra, ale chce jednocześnie wrobić w coś Harry'ego rona i hermionę?? Ale mu się nie uda, i przez przypadek wykonają jakąś ważną misję. Potem draco nie zmieni się, ale bęzie jeszcze gorszy!! Ale wewnątrz będzie przeżywał rozterki...

Napisany przez: Mikrus 27.08.2004 10:32

W sumie to nie wiemy czy Draco wie że jego ukochany tatuś jest śmierciożercą....
Może o tym nie wie...a jak sie zorientuje to postanowi sie mu sprzeciwić....
i wtedy zostanie postawiony przez Jane po dobrej stronie...
Z reszta to jest chyba nieoficjalna wiadomość....

Napisany przez: NeMhAiN 27.08.2004 11:45

cos jakos nie wierze w tego DOBREGO Draco...on jest taki zły az do szpiku kosci według mnie...dziwnie by było jakby rowling postawiła go po tej dobrej stronie...
ale jakby mu sie podobała Hermi to by miał rozterki na pewno <jak nie wiem co wink.gif > tongue.gif

Napisany przez: Sunlight Priestess 27.08.2004 11:47

Albo by udawał że siem nawrócił, żeby szpiegować zakon.

Napisany przez: Mikrus 27.08.2004 11:55

QUOTE (Sunlight Priestess @ 27.08.2004 11:47)
Albo by udawał że siem nawrócił, żeby szpiegować zakon.

Hmmm...
Bardzo ciekawe...
Ale moze smierciorzercy nie wiedza w ogóle o zakonie
z resztom...jak by mial szpiegowac to by nie bylo tam napisane ze draco ma POMÓC Harry'emu w walce ze zlem czyli akuratnie z voldkiem...biggrin.gif

Napisany przez: Bellatriks 27.08.2004 12:27

Draco po stronie zakonu? To jest śmieszne tongue.gif Chyba że np. założy się z Harrym że coś tam zrobi, a harry podpuści go i Draco niechcący zrobi coś dla zakonu.... noooo.... wiecie o co mi chodzi? biggrin.gif trochę to nielogicznie napisałam.
ale żeby Dracuś się w Hermionie zakochał to jest tak możliwe, jak to, ze Ron jest naturalnym blondynem....

Napisany przez: Sunlight Priestess 27.08.2004 12:33

No to brzmi sensownie ale szczerze wątpię. Draco przmysli to tysiac razy i skonsyltuje z ojcem, więc nie da się łatwo podpuścić.

Napisany przez: czadowa_ 27.08.2004 12:50

Tylko że zanim sie bedzie mógł skonsultować nan jaki kolwiek temat z tatusiem, to troche czasu minie ( hope so) ciekawe jak na draca wpłynie pobyt tatusia w więzieniu...

Napisany przez: Mikrus 27.08.2004 12:55

Moim zdaniem on nie bedzie siedzial w azkabanie tylko zostanie odrazu uśmiercony....biggrin.gif

Napisany przez: Sunlight Priestess 27.08.2004 12:58

przecież już jest w azkabanie. i czemu maja go zaraz uśmiercać? pewnie będzie przesłuchanie.

Napisany przez: czadowa_ 27.08.2004 13:22

A ja myślę że jak zwykle się wykręci. łapóweczka, te sprawy, oby nie za szybko... dry.gif

Napisany przez: Koralina 27.08.2004 16:02

Po odejściu dementorów z Azkabanu więźniowe na bank uciekną - na wolności jest Voldemort i troche jego zwolenników dzięki pomocy których bardzo potężna grupa czarodziejów - śmierciożerców może spokojnie zwiać z Azkabanu, nawet bez pomocy pieniędzy. Dementorzy, olbrzymy kontra aurorzy - zero szans po stronie dobra.

dodane:

fajnie, napisałam autorzy zamiast aurorzy :]

Napisany przez: czadowa_ 27.08.2004 16:21

QUOTE
Dementorzy, olbrzymy kontra autorzy - zero szans po stronie dobra.
Grunt to optymistyczne podejście do sprawy;)

Teraz przynajmniej ludzie wiedzą co sie święci. Zapewne rozpocznie sie kampania majaca na celu nauczenie(przypomnienie) podstaw obrony przed Czarną Magią. Tak jak to bylo za czasów ucieczki Syriusza. Oprócz tego, czrodzieje już raz doświadczyli zła ze strony volda i spółki więc bedzie im sie łatwiej zjednoczyć(oby)
Po stronie dobra musza byc jakies stworzenia... teraz nic mi do głowy nie przychodzi... Ale jestem pewna że Dumbeldore i Zakon nie pozwolą żeby zło zawładnęło światem [brzmi jak cytat z sajens fikszyn laugh.gif ]

Don't worry, be happyy, tututurutu tuturututurutu

Napisany przez: Bellatriks 27.08.2004 20:19

Po stronie dobra mogą walczyć olbrzymy (chyba jeszcze nie są obstawione przez Voldiego) i Charlie czy tam bill, mogą smoki zapóścić na śmierciożerców... wątpie, zeby to się udało, ale zawsze jakieś wyjście

Napisany przez: Mikrus 28.08.2004 09:16

Fajnie by było...taki somoczek sobie ogniem zionie...i juz po 40 dementorach...tylko popiół z ich szat zostanie....biggrin.gif:D:D:D
bo chyba nie wyssają ze smoków szczęścia... sad.gif

Napisany przez: Pottermenka 28.08.2004 10:06

No ale pomysl jesli denentorow da sie przepedzic tylko patronusem a jesli istnial by jakis sposob (no zwiazany z ogniem) to Dumbledore albo Lupin by go zanli...

Co do Draca napewno nie przejdzi na strone dobra - sama J.R. tak powiedziala...

Napisany przez: zasirek 30.08.2004 12:14

[B]wg mnie to nie jest mozliwe.jego rodzina od lat jest w slytherinie...ojciec dracona jest smierciożerca,a Draco nienawidzi Harry'ego. To nie jest mozliwe!!!

Napisany przez: Nimfka 30.08.2004 12:24

Gdyby Draco nagle stanął po stronie dobra, zaczął przekonywać rodzinkę do Dumbledora i Harry'ego, zaczął kochać szlamy, nawracałby ludzi w Slytherynie i wogóle, to zrobiłaby się z książki telenowela... Ja tak nie chce! I to jest baaaaaaaaaardzo mało prawdopodobne. Rowling na pewno nie zrobiłaby czegoś takiego. wink.gif

Napisany przez: Pottermenka 30.08.2004 13:52

Ile razy mam powtarzac ??!! mad.gif


J.R. POWIEDZIALA ZE DRACO NIE BEDZIE PO STRONIE DOBRA!!!!!!!!!!!!!!& #33;

Napisany przez: Hermiona13 30.08.2004 14:03

Ten temat robi się juz bez sensu!No właśnie Rowling powiedziała że Draco nie będzie po stronie dobra no więc w czym problem?

Napisany przez: Pottermenka 30.08.2004 14:22

No i o to chodzi. Nie wiem o czym tu gadac.... dry.gif

Napisany przez: Konrad89 05.12.2004 13:41

Ciekawie by to wyglądąło gdyby Draco nagle zaczoł chodzić po Slytherinie i mówić ze nie nalezy być złym tylko nalezy kochac szlamy laugh.gif .....
Chciałem się wypowiedzieć więc powtórze po innych że to by się stało bez sensu gdyby Dracuś stanoł po stronie dobra....

Napisany przez: Mononoke 05.12.2004 13:51

QUOTE(Konrad89 @ 05.12.2004 12:41)
Ciekawie by to wyglądąło gdyby Draco nagle zaczoł chodzić po Slytherinie i mówić ze nie nalezy być złym tylko nalezy kochac szlamy laugh.gif .....
Chciałem się wypowiedzieć więc powtórze po innych że to by się stało bez sensu gdyby Dracuś stanoł po stronie dobra....
*



OH! Czemu od razu bezsensu... W każdym jest odrobina dobroci... NIE!!! Rzeczywiście Draco jej nie ma tongue.gif.

Napisany przez: Konrad89 05.12.2004 13:56

Było by bezsensu bo wtedy Harry by miał w szkole samych przyjaciół i Rowling straciła by główny obiekt rozkręcający akcję w czasie pobytu Harry'ego w Hogwarcie...
Gdyby nie to ze Draco jest zły to skiążki były by o połowę krótsze tongue.gif

Napisany przez: marcin85can 13.12.2004 04:52

NIe ma sily... Ja predzej meska wrozka zostane niz Malfoy bedzie dobry. Przeciez to taka cioota ze nawet jak mu Hermionka przywalila to uciekl i malo nie krwawil... Juz bym sie predzej zgodzil z tym zeby przeszedl na dobra strone szpiegowac. Ale i w to watpie bo ten czlek nie ma nerwow i nie umialby slodkiego udawac zbyt dlugo.

Napisany przez: kubik 13.12.2004 13:37

Droga Potteromenko a przytocz cytata Jo w którym twierdzi ona kategorycznie, ze Draco nie stanie po stronie dobra. tongue.gif
Cytat z miejscem i data jego wypowiedzenia oczywiscie.

Napisany przez: Pan Voldemort 13.12.2004 15:14

nigdy nie stanie po stronie dobra bo jest przegnity złem do szpiku kosci. Najchetniej przeją by sławę zabijając tą nędzną kreaturę jaka jest dla niego Harry.

Napisany przez: YunA_ 13.12.2004 19:48

Wiesz molim zdaniem on jest duzo bardzije "fajny" jako czarny charakter wink.gif ksiazka duzo by stracila bez niego i tyle biggrin.gif

normalnie nie edytuje postów ale witaj na forum biggrin.gif

Napisany przez: Aylet 14.12.2004 16:06

Ja myślę, że Draco nie stanie po stronie dobra... bo i dlaczego miał by to robić? To wydaje mi sie bezsensu... ale tą wątpliwość może rozwiać tylko Rowling jak napisze książkę... smile.gif

Napisany przez: Konrad89 20.12.2004 02:12

Heh...jedyną możliwością ze Malfoy zaczoł by wspołpracować z Harrym jest śmierć kogoś z rodziny Dracona z ręki Voldemorta co jest prawie niemożliwe gdyż Lucjusz należy donajlepszych sługusów Voldemorta....a pozatym Harry nie chciał by współpracować z Draconem tak jak Syriusz mimo wszystko nienawidził się ze Snapem mimo że byli po tej samej stronie....

Napisany przez: Hermione 20.12.2004 18:35

Draco nie stanie po stronie dobra. To by było .. bezsensu. zepsuło by cały wizerunek jego przez jak narazie V tomów. On był od zawsze zły i już tongue.gif i innej wersji nie przyjmuję.

zgadzam się Konrad ! czarodziej.gif
chyba, że dokładnie w takim przypadku ...

Napisany przez: Marker 26.12.2004 23:04

A mi się kiedyś tam obiło o uszy, że się ostatecznie poprawi, choć nigdy nie będzie najlepszym kumplem Harry'ego (ale w sumie nie szkodzi). Miło by było gdyby tak faktycznie było, wcale nie bez sensu, Draco byłby cennym nabytkiem w walce z Voldim, mógłby na przykład szpiegować jak Sev (ach, ta wyobraźnia:P) zresztą o tym też już gdzieś czytałam (pewnie w fanfiku:) )...

Napisany przez: Hermione 26.12.2004 23:15

ujme krótko:
Malfoy po stronie dobra = Neville minister magii xD
tak samo prawdopodobne.
ale przeciez istnieje 0,01 % szans ?

Napisany przez: Hermioncia13 27.12.2004 19:51

Chyba nie uwierzyłabym. za długo był po stronie zła!! Nie przyjęlabym go . musiałabym bardzo długo pomyśleć...ale moze kto wie...

szansa jest 1:100000000000000000000000000000000000 że przejdzie na stronę dobra .ma on taka szansę jak Hagrid zostać dyrektorem Hogwartu lub nawet ministrem magii.

Napisany przez: Bellatrix Black 06.10.2005 23:08

[COLOR=red][SIZE=14][FONT=Arial]ACHTUNG, SPOJLER!!!!!

[FONT=Arial][SIZE=1] no jak sie dowiadujemy w 6 czesci to draco zostaje smierciozerca wiec to mowi samo przez sie

Napisany przez: Brian Viper 07.12.2005 15:48

Myślę że nie Malfoy jest na to za głupi tak jak Crab i Goyle.

Napisany przez: Brian Viper 07.12.2005 15:51

I takie samo prawdopodobieństwo że przejdzie na stronę dobra jak Vernon najpotężniejszym czarodziejem świata. wink2.gif

Napisany przez: Wrona 07.12.2005 16:47

BŁAGAM!!! Tylko niech Draco nie będzie dobry! Co to będzie? Nie będzie już osoby która by potępiała Pottera (poza śmierciorzercami i Voldemortem, oczywiście) Jak ktoś tak wspaniale wredny móglby być dobry?! Nie nie wierzęw to, choćnie wykluczam takiej możliwości... (niestety...)

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)