Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Złodziej Czasu, Pamiętnik pisany wierszem i prozą...

Time Robber
post 18.04.2005 23:45
Post #1 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 74
Dołączył: 18.04.2005




Przeczytałem tu dużo wspaniałych wierszy, aż sam poczułem potrzebę dodania tu kilku swoich- może nie tak pięknych, może nie tak lotnych, może nie tak kolorowych... ale całkiem własnych i jakże osobistych. Uważam, że pisząc dobrą poezję trzeba się otworzyć, otworzyć aż tak daleko, że stajemy się bezbronni...i to jest takie trudne! Łatwiej podać swój wiersz kryjąc się w cieniu nicka - trudniej prosto w oczy- może i bym tak nie potrafił. Z wierszem jest tak jakby ktoś dotykał serca gołą dłonią...
Dodane 19.05.: Na poczatek to widzę, że nick jest niezbyt "trafiony" - ni to Timi ni to Robbi - a pomysł to tytuł takiej starej piosenki (utworu) - ciekawe czy ktoś odkryje kto był jej wykonawcą?
Ponadto postanowiłem, że konwencja przedstawienia wierszy będzie trochę inna- każdy wiersz związany jest z chwilą, odczuciem, ma swój zapach, smak, itp - więc tam gdzie pamietam coś z tej właśnie chwili to postaram sie ją przekazać w paru słowach...

Te wiersze powstawały w różnych momentach czasu - nikt ich nie czytał - no może prawie nikt, więc walczę z tremą no ale słowo się rzekło:

***
W Twej twarzy
świat
nie tylko cały
ale coś jeszcze,
ledwo uchwytny smutek...
Gdzieś w bramie Twych oczu
będzie ostatni przystanek
na którym mój autobus
bez rozkładu jazdy
zagubiony przystanie.

***
Ten wiersz to wiersz do mojej Babci - powstał gdy jeszcze była...
Jakoś gnany swoimi sprawami nie poświęcałem jej tyle uwagi na ile zasługiwała (teraz żałuję), imieniny to czas poświęcony tylko jej - jej zamglone oczy będę zawsze pamiętał, i zapach świeżego drożdżowego ciasta ...

"Imieniny"

Stary człowiek
jest jak zapomniana wyspa
tyle na niej wspomnień,
reliktów przeszłości
i ogrom miejsca
którego nikt nie zapełni.

Stary człowiek
to samotna gwiazda wśród gwiazd,
gubimy ją wśród wielu innych
nie dostrzegamy na codzień
słabnącego światła
wyblakłych oczu,
które lśnią zamglone
pocałunkiem
w dniu imienin...

***
Chcesz domem być
To musisz
Być ciepłem,
I ciszą, i dachem,
I drzwi otwarte
Mieć w pogotowiu.
I ścian choć cztery
Bym mógł w nich,
Zmęczony się schronić
Przed światem.

***
Był ciepły majowy wieczór, z latarnii przez liście drzew tryskały igiełki światła, powietrze zatykało świerzością właśnie zakończonego deszczu. Wbiegłem szybko do klatki - nie wiem kiedy znalazłem sie przed drzwiami na 3 piętrze, tylko serce waliło jak werbel - czy to ze zmęczenia czy może strachu... Postałem tak chwilę pod drzwiami nasłuchując, położyłem dłoń na klamce i... -nie, nie powiem co było dalej!

Kobieta otworzyła wszystkie okna!
Po nitce ciszy
Biegła sotnia żołnierzy!
Skąd taki pośpiech?...
Poprawiłem krawat.
Czekająca kobieta
Otworzyła wszystkie okna.

***
Pierwsza prawdziwa miłość, ulotna, łagodna, odkrywcza, wytęskniona, właściwie to zakończyła się zanim się jeszcze na dobre zaczęła. A boli jak żadna inna...

Boli schowane
zbyt głęboko,
a jednocześnie uderza
jak dzwon wikingów!
Nie milczę z obawy,
że usłyszą bicie,
lub raczej od siebie oddalam
niebieskich oczu
żarliwe spojrzenie.
Serce barbarzyńca aż kipi
gdy w czółnie
szafiry przebiją widnokres.

***
Pewnego późnego październikowego wieczoru, po kolejnym juz ostatecznym rozstaniu, stojąc skompany w światłach poznańskiej Starówki, nie widząc nikogo i nigdzie, jakby wszechświat skurczył się do rozmiarów mojego spojrzenia...

To już czas,
to już czas,
została fotografia
w portfelu obok banknotów,
nie kupisz za nią niczego.

Odchodzą tramwaje...

Uśmiechasz się do niej
ze snu wczorajszego.
To już czas,
to już czas,
odchodzą tramwaje
z numerami na dachu,
jak ludzie...

Ten post był edytowany przez Time Robber: 19.05.2005 12:23


--------------------
Czas nie czeka
Czas nie stoi
Zegar czasu
Też się boi!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
voldzia
post 19.04.2005 00:26
Post #2 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 367
Dołączył: 20.08.2004
Skąd: Łódź

Płeć: Kobieta



no, widac w tych wierszach jakies emocje i przezycia. jesli chodzi o tresc nie sa idealne, czasami jakis wers wybija mnie z rytmu, wydaje sie jakby nie pasowac do reszty, ale to Twoje wiersze, i nie musze miec skojarzen takich jak Ty, to normalne. co do techniki sie nie wypowiadam. bo sie na tym nie znam. ogolnie nie przepadam za wierszami bialymi i wolnymi, ale sama takie tworze (w wiekszosci), bo nie uwazam sie za kogos, kto moglby zajac sie poezja rymowana z konkretnym rytmem i ustaiweniem akcentow. w kazdym razie podobalo mi sie, choc nie zawrocilo mi w glowie. warto pokazywac swoja tworczosc, ja tez na poczatku troche sie balam, ale pozniej juz prawie kazdy moj wiersz tutaj wklejalam. mozna sie wiele nauczyc i dowiedziec smile.gif. wiec pisz i pokazuj smile.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
muszka Me
post 20.04.2005 18:39
Post #3 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 268
Dołączył: 25.05.2003
Skąd: z tego nieba, w którym już nie ma aniołów




Wydaje mi się, że niektóre trochę przegadane, zbyt dosłowne jakby nie pozostawiające miejsca dla myśli. Kilka razy wydawało mi się, że to taka proza poetycka sztucznie podzielona na wersy. Czy ja wiem...? To Twój styl, oczywiście, ale nieraz jakby się aż prosiło o niedopowiedzenie, o odjęcie kilku konkretów. Osobiście denerwują mnie wielokropki, ale to tylko takie bardzo subiektywne odczucie, nie musisz brać do serca =D

Myślę, że powinieneś trochę nad nimi popracować, tak, rozumiem, że wiersze to zapiski myśli ulotnych, nad którymi się nie ślęczy godzinami, to takie -- "chwilki"... Ale myślę, że nieraz takie "męczenie" wiersza przynosi dobre rezultayn, takie szlifowanie diamencików, żeby bardziej błyszczały (: Reasumując -- widzę potencjał, chcę widzieć więcej Twoich tworów -- ale chcę jeszcze widzieć pot czoła, który wylewasz mozolnie pracując, aż dochodzisz do perfekcji. O tak.


--------------------
Poetka, samobójczyni,
Loki rozwiawszy fiołkowe,
Nad wodą stoi...
"Safo, co chcesz uczynić?"
"Chcę morze zarzucić na głowę,
By nikt nie dojrzał łez moich..."
(Pawlikowska-Jasnorzewska)

"Dobrze mi na mojej empirowej równinie. To ona utula mnie do snu jak najczulsza kochanka w rozpiętym między galaktykami hamaku, którego nitki przędzie boży pająk, władca krainy łagodnej melancholii. Kocham ją."
(Łysiak)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Time Robber
post 21.04.2005 20:46
Post #4 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 74
Dołączył: 18.04.2005




Dzięki Wam za słowa miłe, dzieki i za krytyczne - ale życzliwe!
Popracuję trochę jeszcze nad nimi, doszlifuje troszeczkę! Na razie dorzucę parę - może będą lepsze! smile.gif

***

Miarą oddechu
nazwałem ciebie,
żyję twym powietrzem,
czerpię z niego
ciemność i światło,
buduję i burzę,
milczę i krzyczę.
Czasami zapominam oddychać,
wtedy wydobywasz mnie z dna,
odkręcasz zawór bezpieczeństwa.
Nazwałem ciebie
miarą oddechu,
przywracasz mi wiarę
w ludzi.

***
Mam na szyi pokój
duży z oknami
i z rzędem piętrowych łóżek.
Czuję jak z ledwością
mogę się z nim zmieścić.
Podnoszę stopy
wyrośnięte podłogą
i ścięgna napięte
aż do granic bólu.
Czas ociera się tylko
ledwo wyciągniesz rękę - znika.
Zamykasz oczy
sypnie gradem szkiełek.
Zbieram je skrzętnie w korytarzu kroków,
pod stopami igiełki
i - powiedzmy - krew,
która znaczy ślady...
Wreszcie widzę drogę
po której stąpa ryś,
wreszcie czuję ciszę,
po której biegnie głos sowy,
wreszcie potrafię
błysk światła wziąść w palce!

***

Ten człowiek,
który jest jak brzytwa,
i miękki jak ziemia,
i samotny jak gwiazdy,
i ciepły jak sen,
i zamknięty jak to tylko on potrafi,
czeka na moje słowa,
których jeszcze nie znam.
Kto mu odpowie?
Kto wyrzuci chwilę?
Ci co dużo mówili
szybko zapominali,
ci co nie mówili wcale,
drzewo bez szumu liści.
Jestem przed tobą
w kolejce po słowa,
muszę się wszystkich słów
nauczyć:
nienawiść,
podłość,
miłość.

Ten człowiek jest jak brzytwa,
ogolił mi brodę
wraz z naskórkiem.

***
/Człowieka sposób użycia/

Człowieka należy przechowywać
w chłodnym miejscu
nie za wilgotnym
dbać o świerzą wodę
/starą też pije aczkolwiek niechętnie/
jeść też można dawać
przynajmniej raz dziennie
używać człowieka z umiarem
nie przemęczać bo zrobi się leniwy
człowiek lubi myśleć
że to on sam wie najlepiej
ile i co i jak i kiedy
na pytania jego nie odpowiadać
i tak nie uwierzy
gdyby się sprzeciwiał
- użyć przedmiotu dołączonego przy zakupie
jest to zaprowadzać porządku
trzymając zaprowadzacz za grubszy koniec
drugim- szybkim ruchem ręki
staramy się trafić człowieka w wypukłe miejsce
w środku ciała
zwykle to wystarcza
gdyby jednak nie wystarczyło
polecamy pogotowie tel 456-123-12
okres gwarancji obejmuje 12 lat
człowieka czyścić dwa razy na tydzień
Przypominamy!
człowiek może wszystko!
bawi, uczy, pracuje!
wymarzona zabawka dla twoich dzieci!
hodujcie człowieka
poleca się zakupy grupowe!
Firma "HOMOPLEX" / TEL 454-458-12
AX-54/569/4899
kontrola jakości WEJX/76/
pakowacz nr 4985

................................................................
Hm może jeszcze nie najlepsze ale powstały wcześniej i za bardzo to ich nie poprawiałem!

Ten post był edytowany przez Time Robber: 19.05.2005 12:37


--------------------
Czas nie czeka
Czas nie stoi
Zegar czasu
Też się boi!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Sihaja
post 21.04.2005 21:52
Post #5 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: czysta krew..
Postów: 1716
Dołączył: 12.06.2003
Skąd: Z Nibylandii

Płeć: Kobieta



Niektóre są naprawdę bardzo dobre. Widać, że piszesz nie po to, aby stworzyć wiersz, ale dlatego, że w ten sposób chcesz wyrazić co czujesz. I to mi się bardzo podoba. Czekam na jeszcze.


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Time Robber
post 21.04.2005 22:20
Post #6 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 74
Dołączył: 18.04.2005




Dzięki, za te miłe słowa, czytam Twoje wiersze i wiem, że nigdy Takich nie napiszę! Właśnie takie lubię - zwiewne, z nutką melancholii, przemawiające do wyobraźni.
Dzięki Ci za to - jeszcze wszystkich nie przeczytałem, ale za to "starczą" mi na dłużej!


--------------------
Czas nie czeka
Czas nie stoi
Zegar czasu
Też się boi!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Sihaja
post 21.04.2005 22:31
Post #7 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: czysta krew..
Postów: 1716
Dołączył: 12.06.2003
Skąd: Z Nibylandii

Płeć: Kobieta



Że o moich mówisz?

Eee... moje są takie... nie wiem. Drewniane strasznie jak dla mnie.
I nie mów, że lepszych nie napiszesz, bo to nie prawda =)

I ja Ci również za miłe słowa dziękuję.


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ewelka
post 22.04.2005 14:34
Post #8 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 145
Dołączył: 15.05.2004
Skąd: ??




Twoje wiersze są takie, z emocjami, ze wszystkim. Nie są to takie wiersze gdzie nei czuje isę tego klimatu. U ciebie jest wsyztsko emocje, klimat, odrobina melancholi...tak trzymać!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Time Robber
post 22.04.2005 18:01
Post #9 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 74
Dołączył: 18.04.2005




Dziwię się, że tak życzliwie mówicie o tych kilku wierszykach! Mam jwszcze kilka - nie mam odwagi aby je zmieniać - jedne są bardziej dojrzałe inne nieporadne - ale powstały gdzieś we mnie, na wskutek mych przezyć - niech więc zostaną takie jakie są bo przypominają o przeżytych chwilach...

***

Powiedziała - idź!
Więc odszedłem - drogą pośród polnych ziół,
daleko, za granice milczenia,
a i tu wystarczyło spojrzenie,
abym budził się z krzykiem niepamięci,
w pajęczynie mroku.
Jestem jak mucha,
której pająk odebrał skrzydła,
i właśnie wysysa pancerzyk.
TAK - jestem porzuconą skorupą,
pod napiętą wielką pajęczyną.

***

Nie pytaj dokąd idę,
a raczej dokąd uciekam,
z jednej rzeczywistości do drugiej,
nierzeczywistości.
Razem tworzymy jedność,
droga pochłania mnie,
ja pochłaniam drogę.

***
A teraz trochę poważniej:

To Tu,
stukot drewnianych butów
kształtował bruki.
Twarze bez oczu
i strach zewsząd.
Polowanie na ludzką
wytrzymałość.
To Tu,
matka zapominała, że
istnieją dzieci.
To Tu,
zapominano o istnieniu.
Pasiaste słońce,
grymaśne i wypalone
zachodziło.

Ludzie imion.
Ludzie liczb.
Ludzie przetrwalniki.
To Tu!

***

Ostatni to był plon
krosna przędły krew
dziwne to były plony
szepty, szumy,
krtań pod nimi grała
stolica
tak witano pierwszych

trzeci z nich zdarł butami bruk

prowadź rąk mi podaruj ciężar
mostem zieleni deptanych róż
- nie dojrzały jeszcze
rozsiane rany bliźniąc
domów prosząc nie deptać
ludzi
jak i jeszcze ile
śmierć w dłoniach dziecka
prawem unosi
skąd w nim to prawo
gąsienica na liściu drzewa
pożera łapczywie
nakarmi ptaka gołąb biały
nad gąsienicą - pancerz
zabawa to trzeba umieć
bo ból zęba
na drzwiach otwartych ząb
wejdź!
to tu uczą bez wyjatku
nauczysz się i ty
musisz się tylko zrzec siebie
język lekki
prostuj w prawo zwrot
nie deptaj domów
ludzi
dziecko śmierć do brody tuli
oko i język
prawo brawo
gdy nie ma ulic
idziesz bez nazw
bo nie chcesz mieć kroków
do końca drogi
a potem jeszcze ci
których szukają
i oskarżeni
nie przyznają się
do winy

***
No i znowu trochę lirycznie - bo czas leczy ...

W tym domu na przeciw
światła zamilkły,
kroków nie słychać,
a w kuchni
milczą garki, łyżki i noże.
Podłoga tylko skrzypi ze starości.
W tym domu naprzeciw
- pustka.
Nawet szept omija go z dala!
I ja tam zaglądam
tylko przez okno.
Ale czasem lubie ręką
poczuć chłód klamki
i do drzwi zakołatać
- weselej wtedy NAM
i śmielej nocą
przechodzić opodal.

***

Wystarczy słów,
choć nie obdzielisz nimi,
zarówno skaleczony pień drzewa,
jak i wędrujący znikąd,
odeprzesz zarzuty,
i powędrujesz,
na chybił trafił,
istnienie zamienisz w loterię,
i czekał będziesz na prawo serii,
w podartych butach,
rankiem witałeś potok,
słów wystarczyło aż nadto.

***
No cóż - kolejna porcja wspomnień z cząstki czasoprzestrzeni danej mi nieodwracalnie przez przypadek nazywany życiem.

Ten post był edytowany przez Time Robber: 19.05.2005 13:21


--------------------
Czas nie czeka
Czas nie stoi
Zegar czasu
Też się boi!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
virgin
post 23.04.2005 20:28
Post #10 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 9
Dołączył: 20.05.2004
Skąd: Dolina Wieczności




Niektóre są naprawdę bardzo dobre i takie jak lubię.
QUOTE
każdy wiersz związany jest z chwilą, odczuciem, ma swój zapach, smak, itp
Z tym w stu procentach się zgadzam. Każdy wiersz czy to dobry czy zły, długi czy krótki, rymowany czy biały mam w sobię cząstkę tego co czuł autor w chwili pisania. Najbardziej spodobały mi sie wiersze:
QUOTE
W Twej twarzy
świat

QUOTE
"Imieniny"
http://forum.freeware.info.pl/viewforum.php?f=9
Stary człowiek
jest jak zapomniana wyspa

QUOTE
boli schowane
zbyt głęboko
a jednocześnie uderza

QUOTE
To Tu
stukot drewnianych butów


Życzę jak najwięcej weny.

Ten post był edytowany przez vampirka: 09.05.2019 16:06


--------------------
"Pozostawiam tu ślad po sobie
Na wieczną pamięć
Abyś nie zapomniał mej osoby
Przybyszu z gwiezdnych krain..."
[mrużka]
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Time Robber
post 25.04.2005 20:39
Post #11 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 74
Dołączył: 18.04.2005




Zebrałem się w sobie - a właściwie zebrałem odwagę - i dorzucam znowu kilka wierszy, wierszyków, a właściwie słów już wypowiedzianych, które zostały za moimi plecami, choć je czuję na sobie - nawet gdy nie oglądam się przez ramię (lewe)!

***

NIEWAŻKOŚĆ

Stan świadomej codzienności,
W nieświadomej niczego jaźni,
Między 12.15 a 12.35,
Między minus nieskończonością a nieskończonością,
Choś mogło być,
Między zerem a nieskończonością ,
lub na odwrót.
To zależy tylko,
Od świadomej jaźni,
Nieświadomej codzienności!

***

Ziemia
chciwie przyjmuje
gości w czterech deskach,
otworzona przez grabarzy,
wyrośnięta krzyżem drzewa.

Ta ziemia,
troskliwie stoi w progu
mojego domu,
czeka na krew
płynącą w moich żyłach!

***

Nie wierzysz już sobie,
Opuszczona skorupo ślimaka.
I nawet nie masz kogo zapytać
Czy to ty.
Pełzasz tylko po drodze,
Biegnących Bogów,
Nie podnosząc oczu,
Powyżej ich cienia!
Boisz się krwiożerczych łóżek,
Zamknietych w pułapkach ścian,
I spadających wind,
I zdradliwych schodów,
I własnych pleców,
Obciągniętych drzącą ze strachu
skórą!
Została tylko pestka
Ogryzionego księżyca.
Porzucona na czarnej drodze.
Aż nie poznałem siebie w wodzie,
I nie uwierzyłem w niczym!
A teraz będzie coś,
Bezpośrednio dla CIEBIE!
Niewiadomo skąd i od kogo,
Nie wiadomo za ile i po co!
Więc wejdź i wysłuchaj
Skargi kamienia .
O jego przeNICowanym świecie,
O jego tęsknocie i wierze,
W której jest ogień i miękkość,
I ruch serca.
Ty coś początkiem i kresem,
Miłością i zdradą.
- Śmierć to czy poród,
Sen czy przebudzenie?

***

I jeszcze ktoś
pyta mnie -Co teraz robię?
-Stoję przy telefonie!
Nie zdziwił się wcale,
Zawsze o to pyta,
I zawsze mu odpowiadam
Gdy dzwoni.
Ech życie...

***
Jakoś wykopuje te wiersze z szuflady bez żadnego porządku i myśli - może to ta leniwa natura, a może po prostu ma tak być!!! - może to właśnie taki JA!

Ten post był edytowany przez Time Robber: 19.05.2005 13:30


--------------------
Czas nie czeka
Czas nie stoi
Zegar czasu
Też się boi!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Time Robber
post 03.05.2005 00:36
Post #12 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 74
Dołączył: 18.04.2005




Znowu wybrałem z szuflady kilka wierszy, które moje JA każe nieśmiało właśnie TU umieścić. Nie śmiem się sprzeciwić bo i jaki byłby w tym sens? Przecież zależy NAM na chwili, w której powstaną nowe okruchy z życia! - Ta chwila sie zbliża, dopadnie mnie jak niesforny komar, aż powstanie, nie wiem jeszcze jaki i oczym i dlaczego....
Te co wybrałem na dziś to trochę o miłości a trochę wahań egzystencjalnych. Szkoda tylko, że jest jeszcze tych wierszy całkiem sporo - bo może szybciej dopadłby mnie wirus TWORZENIA...

***

Farba luster
dźwięczała na posadzce.
Strzepujący popiół
unosił się niezdecydowany,
aż wreszcie zamienił się
w nowy papieros,
który wkładałaś do ust
i który dźwięczał jak flet,
w Twoich udach.

***

I to, że wieczorem
pusto obok mnie,
i rano,
i gdziekolwiek idę,
i gdziekolwiek milczę.
Szukając głosu przystaję,
rozbijam łapczywe zegary,
i w dłonie z kruszyna chwili
biorę Twoje odbicie,
jak miękką poduszkę,
z puszystego wiatru.
Zasypiam na niej pełen snów,
w których jesteś jak moja krew i serce...

A jednak codziennie rano
budzę sie z krzykiem,
a pierś,
odmierza oddechy,
a każdy dalszy i dalszy...

***

Przez otwarte okno
uleciały uczucia.
Bez nich
ostatni pocałunek
- sztuczne zachowanie pozorów.
Staramy się jak najmniej ranić,
nawzajem uczymy rozwagi.
Gdy wychodzi - nie zapalam światła,
by ocalić choć cząstkę
Jej i siebie.

***

Wyspa samotników
jest niedaleko.
Wystarczy stracić.
W tą stronę ida nieliczni,
z tamtąd przychodzą.
Oni nie wiedzą a znają,
a gdy wiedzą milczą.
To jest tuż obok,
niedaleko.
To tam,
gdzie nie wystarczy
MIEĆ.

***
Czas czytania gazety...

Dwoje ludzi, którzy siedząc
naprzeciw siebie
czytają gazetę lub milczą,
przestawiając pudełko zapałek,
albo popijają kawę,
z obawą, że zdążą wypić,
nim zacznie się mecz w telewizji,
i uciekają swym oczom,
lub przeciwnie zmuszają patrzenie.
Zostają sami, bezbronni,
w bastionie obojętnego
zaanganżowania,
w siebie odgrodzeni.

Powiesz - musi przecież być
czas czytania gazety.

***

To własnie wtedy
w dłoniach, słońce i księżyc
przeniosłem!
Ruchem obszernym i pewnym,
jakbym to robił codziennie,
częściej niż patrzę,
częściej niż mówię.
Z wysiłku straciłem mowę,
straciłem wzrok.
To ja przenosiłem w ciemność!
Nie wiedziałem
po co mam oczy,
po co mam usta.

***

Idziesz
lecz nie znajdujesz końca,
za każdym razem
gdy myślisz, że to TU.
Nabierasz pewności,
że jesteś inny niż sądzisz.
Tropimy nasze ślady
pomiędzy ludźmi.
Jest wiele otwartych drzwi,
pokoi z fotelami,
lecz nie we wszystkich
przyjmą ciebie!
Z niewiedzy o samym sobie,
za każdym razem
myślisz, że to TU!


***
I tu na dzisiaj zakończę tą retrospekcję wierszy - może nie do końca idealnych ale prawdziwych..., można ją dotknąć dłonią, tą wielką, stromą potrzebę BYCIA...

Ten post był edytowany przez Time Robber: 19.05.2005 14:18


--------------------
Czas nie czeka
Czas nie stoi
Zegar czasu
Też się boi!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Sihaja
post 03.05.2005 11:05
Post #13 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: czysta krew..
Postów: 1716
Dołączył: 12.06.2003
Skąd: Z Nibylandii

Płeć: Kobieta



Zbyt wiele prozy jest w Twoich wierszach, one są przez to takie ciężkie i szare. ajednocześnie tak dziwnie dzielisz wersy, nie stosujesz interpunkcji, że nie można sie zorientować o co właściwie chodzi. Ja wiem, ja też mam z tym problemy (zresztą nie tylko z tym, nie ważne smile.gif ), ale według mnie słowa powinny w wierszu być leciuchne, plastyczne, a przekaz cięższy. a tutaj jest odwrotnie, zwłaszcza, ze tematyka popularna i mało orginalne do niej podejście.
Pracuj smile.gif


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Time Robber
post 09.05.2005 00:07
Post #14 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 74
Dołączył: 18.04.2005




Sihaja!
Masz racje w tym co napisałaś - postaram się "unieść" w lekki bezmiar bytu smile.gif - choć nie jest to łatwe! Na razie przedstawiam wiersze, które już istnieją- ale może i te można jeszcze poprawić, przynajmniej chciałbym to zrobić a jak wyjdzie - zobaczymy! Nie łatwo zmienić to do czego sie przyzwyczailiśmy - a do tych wierszyków przyzwyczaiłem się jak do imienia, więc nie łatwo zmienia się imię! Jak mówiłem już- na razie sa to wiersze z szuflady - niech się chronologia zachowa! Nowe będą lżejsze i bardziej kolorowe! Ale troszkę później!
Na razie jeszcze trochę melancholicznej prozy, w duchu nieco egzystencjalnym, o sobie i o świecie, o nas kiedyś tam i o nas tu i teraz.
Jak zwykle ciężko zacząć!

***
Czas,
świetlistą łąką snu,
prowadzi mnie za rękę
z byłem do będę!
Moje Ja w centrum
furtą otwartą wchodzi,
nie czuję wcale
TERAZ,
ani odkąd dokąd,
ani jak,
ani dlaczego...

***

"HORYZONT"


Mój horyzont:

przebiegł
- przesunął
przeniknął
- przeszedł
przekroczył
- horyzont.

Nie zauważył nawet zmiany!

Horyzont otwarty zapraszał:

wewnątrz
- w centrum
w ciebie
- w siebie
we mnie...


***
Wy,
którzy stoicie
na straży milczenia.
Wy,
którzy znacie
ostatnie słowo.
Dajcie znak,
a wejdę w siebie
raz jeszcze!

***
Przez deszcz
jak przez kurtynę
z szelestu liści
z pieśni i poematów
kalecząc stopy,
ziarnko piasku toczę
między palcami...

Starty pył ziemi,
który kiedyś tam
wpadł do skarpety...

Krwawi mi sandał!

***

Zaszeleścił
rosnący fortepian,
a jego długie palce
wyrosły pod wierzbiaste obłoki.
W trawiastej klawiaturze
zanurzone stopy oracza
i zgięty kark wysiłku żniwiarzy.

Rozrosły się struny
przetykane ziarnem,
a ich ciche drganie
zmieniło się w dźwięk dzwonu!
Podążali tam wszyscy,
więc i ja zaniosę
garść łapczywej ziemi...

***

Ten
co zapomniał,
jak wyglądają stopy w ruchu,
zatrzymany w półkroku,
niezdolny do jakiejkolwiek decyzji
- zaczał naukę chodzenia, od początku.
Krok za krokiem,
powoli ze skupieniem
przestawiał nogi,
wielokrotnie gubiąc
pożądany stan równowagi.

Dotarł
- do przejścia dla pieszych...

***
Ten stary człowiek,
który siedzi obok,
niski i suchy,
chrapliwym szeptem
sprzedaje mi
doświadczenie wędrówki.

Z brudnej twarzy
chciałby przeszyc wzrokiem,
lękliwie chowanym
pod powiekami.

Nie patrzę mu w oczy
gdy prosi o pięć złotych
na piwo...

***
Hmmm... No nie wiem czy się udało choć w jakiejś odrobinie - ale może w nastepnych będzie więcej odwagi i da się więcej z siebie!

Ten post był edytowany przez Time Robber: 09.05.2005 00:13


--------------------
Czas nie czeka
Czas nie stoi
Zegar czasu
Też się boi!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Time Robber
post 22.06.2005 22:00
Post #15 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 74
Dołączył: 18.04.2005




Długo nic nie dodawałem - ale może juz pora dorzucić kilka kartek życia...
Będzie jak zwykle oniej - a potem trochę o świecie i o wszechobecnym strachu, którego nie doświadczają tylko Ci, którzy nie maja wyobraźni...

***
To nie tam, to nie stąd,
wołanie o bliskość,
po którą przyszłaś.
Rozszczepisz lub
może zespoisz
lecz powiernik uczuć,
skazany na śmierć milczy...
Tak oto mścimy sie na sobie.
To nie tam, nie stąd...

***
Nie bój sie nocy,
nikt nie czai sie już
niepotrzebnie
zza węgła nie uderzy!
Nie ma już węgłów,
tak prostej drogi nie widziałem.
Dopóki padał deszcz mówiłaś
-Nie lubię deszczu,
ani błota drogi,
ani jej kurzu,
ani gorąca...
Piliśmy żółtą kawę,
słoność na języku
to smak pikantnych paluszków.
Tam za drzwiami
deszcz rozmazywał
nową drogę jutra...

***
Nie jestem gruszka czy dojrzałym jablkiem,
dlatego nie rozumiem upadku czerwonego owocu.
Podnoszą do ust aromatyczna kulę ziemi,
łączę w sobie nienawiść i smutek.
Gdzieś wynieśli fortepian czy puzon,
zapłonęły pochodnie,
a skraj lasu zagłębił się w sobie i zgęstniał!
Siekiery zapuszczały korzenie,
wołałem jeszcze do nich:
- Nie jestem jabłkiem!
Nie...

***
Gdy czujesz płomień
podłożony pod stos Giordano Bruno,
gdy spalasz się w ulewnym deszczu.
Ty, który masz głowę w chmurach
i podkórczone nogi
i bezwyraziste dłonie,
gdy boisz się w sobie
tych paru kroków
wygaszonych ulic
żołądkiem przebiegniętych,
gdy warczysz jak zwierzę,
dusisz w sobie rządzę nienawiści
do drugiego człowieka...
- Podany chleb jak lekarstwo
ściska gardło i nie uzdrawia
od razu...


***
No może nie są najlepsze - te najlepsze jeszcze czekają w zakamarkach wyobraźni i wierzę że wyjdą na światło jak czas sie wypełni...


--------------------
Czas nie czeka
Czas nie stoi
Zegar czasu
Też się boi!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Susanne
post 05.07.2005 13:24
Post #16 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 4
Dołączył: 17.04.2005
Skąd: Europa




Podobały mi się Twoje wiersze, choć tematyka może i za poważna jak dla mnie!

Trochę za dużo w nich z opowiadania - ale to Twoje wiersze i może tak to sobie wymyśliłeś!

Popracuj jeszcze trochę nad nimi i czekam na następne!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Time Robber
post 06.09.2005 22:09
Post #17 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 74
Dołączył: 18.04.2005




Zebrałem się w sobie aby dołozyć kilka wierszydeł - może trochę koślawych, może niezbyt gładkich ale moich własnych.

* * *
Ta kobieta
miała włosy z krzykliwego wiatru.
Milczała patrząc w nicość
na krawędzi świata.
Tam chciałem stać JA
z rozpostartymi ramionami.
Tam stałem JA...
Czekałem
rozpościerając ramiona.

Ona mówi, że nie wie.

Cień w jej oczach
i nagle obce ciało
wirują wokół skały,
którą osacza chłodna zieleń,
z wnętrza wypływa strumień
czerwonych maków i stopnie
spiętrzają się w dół...

Dlaczego mam spadać bez bólu.

* * *
Już murem wyrósł ciężar milczenia
przez ławkę w parku
przez źrenic sąsiek
policzysz dokładnie ilość oddechów
powiesz za mało lub wcale
ten kopiec kamieni
który ugniata Ci serce
przepijesz
otorbisz się łupiną czoła
tam gdzie najciemniej
tam gdzie najjaśniej
twój orzech
stąd tylko już drzewo
wyrośnie nowe
- poprowadź dłonią wzdłóż rysy
która otworzy Ciebie
bez względu na to czy już
będziesz dojrzały
czy tylko
niecierpliwy.

* * *
ASTREA

Astrea
powiodła go na szczyt góry,
którą nazwała Olimp
i pozwoliła zakosztować owoców
z ogrodów Bogów Ognia.
Ślepiec
wspiął się jeszcze
na jej nagie ciało,
dopełnił przeznaczenia,
aż sam
obnażony na tronie króla
milczał próbując pojąć
słowa Persefony
- Chyba należysz
do wybrańców Boga!

* * *

Ten post był edytowany przez Time Robber: 06.09.2005 22:13


--------------------
Czas nie czeka
Czas nie stoi
Zegar czasu
Też się boi!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Time Robber
post 16.11.2005 17:19
Post #18 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 74
Dołączył: 18.04.2005




"Kolejka"

Tej kolejce się nigdzie nie spieszy
Czas gdzieś na ławce przysnął
W jedynym osobowym wagonie
Na trasie Rzepedź-Cisna

Konduktor w czarnym drelichu
I w zabłoconych kaloszach
Przepycha się przez plecaki
Palimy w drzwiach papierosa

Tej kolejce się nigdzie nie spieszy
W jedynym osobowym wagonie
Wyjęci spod wpływu czasu
Czekamy aż w świat nas wygonią...


--------------------
Czas nie czeka
Czas nie stoi
Zegar czasu
Też się boi!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Sihaja
post 18.11.2005 20:27
Post #19 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: czysta krew..
Postów: 1716
Dołączył: 12.06.2003
Skąd: Z Nibylandii

Płeć: Kobieta



Er... wiersz tak w sumie o niczym. Jak to mówi jedna z moich profesorek: "Pie**lenie kotka za pomocą młotka". Postaraj się bardziej, co? Bo przecież możesz.


Aha - i wiersz zaczynający się od "Ta kobieta"... ech. W pytkę, no. Super, przynajmniej pierwsza część, jakas tak płynna, delikatna, mocna... Coś w niej jest ukryte - ja nie wiem co i to mnie intryguje. A potem walisz taką "Kolejkę". Uch, ludzie.


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Time Robber
post 19.11.2005 20:31
Post #20 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 74
Dołączył: 18.04.2005




Dzięki za szczere słowa - miło usłyszeć, że TOBIE się tu podobało! - Kolejka to raczej piosenka, samba coś do sikoreczki i już trochę zleżała - teraz juz takich nie piszę - i widzę, że może szczęśliwie się złożyło...

Dołożę jeszcze tu 2 wiersze co samotnie serfują w tym dziale:

"JESTEM"

Ogłuszony ciszą,
zmęczony oddechem,
w kokonie teraźniejszości,
czuję tylko
ciepły strumień czasu,
który pulsuje
w moim wnętrzu...
Nie ma już dźwięków,
nie ma już światła,
nie ma już świata.
A ja...
A ja po prostu
JESTEM


"ROZSTANIE"

Łagodną ścieżką świadomości
poruszam się ostrożnie,
całkiem już zdecydowany
na gest ostatecznej rozpaczy.

Zwiewne skrzydło niepamięci
otula białym puchem
wpatrzone z ufnością oczy
i wyciągnięte w ciszy dłonie.

Mgła smutku dotyka ust,
które ściśnięte milczą,
a pamięć cienką stróżką krwinek
zapisuje w sercu słowa i obrazy.

Nie jestem wolny od łez,
nie jestem wolny od bólu,
ale świadomie jestem gotów,
przyjąć opłatek nowego życia.


--------------------
Czas nie czeka
Czas nie stoi
Zegar czasu
Też się boi!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Time Robber
post 11.08.2006 14:18
Post #21 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 74
Dołączył: 18.04.2005




ISTNIEJĘ
Pod szerokim płaszczem przeszłości
Otulony ciepłem wspomnień
Jak w dłoniach matki
Istnieję...

Na skrawku mojej teraźniejszości
Ramieniem mijającego czasu
Wypchnięty na scenę dnia
Istnieję...


W wydzielonej drobinie jutra,
Wstrząśnięty pewnością niepewności
W drapieżnych szponach świata...
Będę Istniał?

***

Spełnienie

Właśnie przyszło
długo oczekiwane
wyśnione i czyste

Otuliło ciepłym woalem
zadowolone we wszystkim EGO

Wszechogarniająca teraźniejszość
przycupnęła w kąciku
przymrużonych powiek
i cicho pląsa w takt
muśnięć Twych dłoni

A może to nie tak
może po prostu nic nie ma...

Szeptu Twoich włosów
lawendy Twojego brzucha

Może to tylko bezbronna
istota zbliżenia


--------------------
Czas nie czeka
Czas nie stoi
Zegar czasu
Też się boi!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Time Robber
post 12.03.2010 15:35
Post #22 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 74
Dołączył: 18.04.2005




Witam - po długiej przerwie!
Pora umieścić coś nowego (nie znaczy niestety lepszego!):

***
ZIMA

Wieczór,
Pod kopułą ulicznych świateł,
Zapełnionych białymi kłębuszkami
Naszych oddechów.

Obserwujesz,
Czubek czarnych kozaczków,
Zanużony w kremowym puchu,
Naszych pragnień.

Wiruje,
Wszystko i wszędzie,
W rytm podmuchów wiatru,
Naszych nadziei.

Zima,
Czy jesteś jeszcze?
Dotyk Twojej dłoni...
Tak...


--------------------
Czas nie czeka
Czas nie stoi
Zegar czasu
Też się boi!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 28.03.2024 21:13