Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Po Hogwarcie...

Mi się wydaje że nikt tak nie robi...

Jak to z HERMIONĄ?! Przecież Harry kocha Cho Chang. To Ron kocha Hermi...

Boze ludzie! Nie ma zadnych powodow by mowic,ze Harry kocha Hermione,lub ze kocha ja Ron!!!Mozna miec przypuszczenia ale nie wiem czy mozna jakies przypuszczenia wywnioskowac z ksiazki i z sytuacji,ktore w niej zaistnialy.

A co do Harry'ego i jego przyszlosci,to mysle ze ozeni sie z jakas dziewczyna,ktora pojawi sie jeszcze w 6,7 czesci...moze bedzie z zawodu aurorem,ale to tylko przypuszczenie.

Ten post był edytowany przez żaba: 29.02.2004 20:13

Czy mi się wydaje, czy wszystkich obchodzi tylko z kim będzie chodził Harry, kogo on kocha, a kto kocha jego? Ludziska, poczytajcie sobie Harlequiny... A już twierdzenie, że Ron kocha Hermionę jest bezpodstawne i wyssane z palca. Nie przeczę, że autorka może nam taką sytuację zaserwować, ale nie zapominajcie, że HP to nie jest, na szczęście, jakieś tanie romansidło (przynajmniej na razie)

PEACE & LOVE

a chcialabys? nie sadze...
ale of corse jest taka mozliwosc

a chcialabys? nie sadze...
ale of corse jest taka mozliwosc

napisałam, że to nie jest na szczęście tanie romansidło, więc raczej bym nie chciała...

HARRY POTTER UMRZE MÓJ SSSSSKARBIE !!!

Kotku zajrzyj sobie na jakąkolwiek stronę traktujaca o tym zwiazku cholera nawet durny mugglenet.com i nie pieprz bzdur!!! [pieprz to taka przyprawa...]

Buahahhah XD

To, że my nie widzimy ich jako pary, nie znaczy, że Rowling nie widzi, przecież jest autorką =D (tak, tak...)

Dzieki Nai mam dzisiaj schize i kazdemu sie dostaje XD

a ja wam mówię że napewno Harry będzie aurorem bo ma do tego predyspozycje tak tak : opieranie się klątwie Crucio, bohaterskie walki ze śmierciożercami i ze złem(w tak młodym wieku!!!:P) i była też rozmowa z McGonagall która powiedziała w pomoże mu w tym:) A jeśli chodzi o sprawy sercowe to mówię że z Ginny będzie bo to będzie normalny i zdrowy związek, a nie jak ten chory i wariacki z Cho, zresztą z Cho nie ma przyszłości bo uważam że to latawica...

Strony, jak to nazwałeś "traktujące o tym związku" opierają się właśnie na bezpodstawnych wymysłach. W książkach nie było żadnej wzmianki o ich "miłości". Ktoś sobie to wymyślił, przekazał dalej i wszyscy są pewni, że oni się kochają.
Co nie znaczy, że przeczę, iż taka sytuacja w kolejnych tomach może mieć miejsce.

Polecam herbatkę z melisy

Nie ma wzmianki bo nie ma czegos takiego jednakże JKR zostawiła w ksiazkach poszlaki swiadczace o tym zwiazku. A tak btw: po OotP wielu twierdzi ze na Grimmuald place 12 do czegos miedzy nimi doszło I ze zrecznie ukrywaja swoj mały romans przed harrym i cała reszta... - ja w to nie wierze.
Dzieki za melise XD

o qrde, to już byłby hardcore "do czegoś między nimi doszło" - wersja z czerwonym kwadracikiem?

Nie ma za co, nie zapomnij umyć szklanki

Moim zdaniem zostanie aurorem

Chyba coś mnie ominęło, muszę jeszcze raz przeczytać książkę

założy rodzinke z Hermioną i będą mieli dzieci :
jedno mądre <po hermi>
drugie nieco głupsze <po harrym>

następny niedzielny archeolog...

Ten post był edytowany przez emoticonka: 17.07.2006 15:09

Według mnie Harry zabije Voldzia w jakimś pojedynku, bo przypadkiem się potknie i wsadzi mu różdżkę do nosa, a ten będzie krzyczał "nie! och nie, tylko nie mój nos! nie moje węże szpary!" i skakał będzie i spadnie z jednego końca naszej płaskiej ziemi i poleci i zrobi buuum, bo głowa mu się roztrzaska przez brak tlenu i zatkany różdżką nos. A potem Harry będzie pijakiem i jego żona będzie odkurzać i przypadkiem wciągnie chomika do odkurzacza, który się zapchał siarką i ich dzieciak podpali najpierw matkę a potem wrzuci zapałkę do rury odkurzacza i jak Harry będzie ją czyścił to mu chomik palący się wyskoczy z odkurzacza, a Harry akurat ziewnie i on się udusi bo ten chomik mu ugrzęźnie w gardle.

Amen.

nie wiem, co to było, ale nie pal tego więcej
Yesh! Znowu moge edytowac :}

Ten post był edytowany przez Child: 20.07.2006 14:52

Czy mi się wydaje, czy wszystkich obchodzi

tylko z kim będzie chodził Harry, kogo on kocha, a kto kocha jego? Ludziska,

poczytajcie sobie Harlequiny... A już twierdzenie, że Ron kocha Hermionę

jest bezpodstawne i wyssane z palca. Nie przeczę, że autorka może nam taką

sytuację zaserwować, ale nie zapominajcie, że HP to nie jest, na szczęście,

jakieś tanie romansidło (przynajmniej na razie) <!--emo&&lt;_&lt;--><img

src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/dry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif'

/><!--endemo-->

PEACE & LOVE

od czasu wydania KP niestety jest

Bez przesadzy, przecież Rowling tak ogólnie i głośno nie pisze o miłości w HP. Rzeczywiście - troche tej miłości jest, ale to normalne, gdyż bohaterowie dorastają i wchodzą w taki wiek !!!! No i musze przyznać,że już w 4 części pani JKR pokazuje zazdrość Rona o Hermionę...a w 5 części Harry i Cho się całują... ale pomyślcie chociaż przez chwilę - w jakim wieku teraz za ręke chodzą pary zakochanych?? Właśnie, więc jakim cudem w HP nie miałaby się ukazać choćby nuta miłości ???? Dla nie spox...

Jestem tego samego zdania. W ich wieku to normalne...
A na końcu będzie jak zwykle. Dobro zwycięży zło.


Ten post był edytowany przez mida: 26.07.2006 13:02

Albo odwrotnie - Rowling dała am już dużo dowodów, że nie daje przewagi dobra ad złem...jest "sprawiedliwa" dla obu stron tylko dlaczego????

Wyluzujcie, przecież Giny umrze...