Wydawnictwo Scholastic potwierdziło, że "Harry Potter and the Deathly Hallows" będzie liczył:
Czyli po polsku będzie ok 900 stron. Suuuuuuper. Nareszcie odpowiednia grubość!
A wam jak się to podoba???
Ciekawe ile Polkowski będzie tłumaczył?
Grubość odpowiednia.
Ale tłumaczenie http://translator.telewizor.eu może potrwać dłuuugo. Niestety.
no może być.
ale po cichu liczyłam na więcej.
Ja myślałem, że będzie dłuższy od Feniksa
nie liczy się ilość tylko treść ale im więcej tym lepiej
długość do przyjęcia, ale mam nadzieje że Polkowski się trochę pośpieszy i tak w lutym będzie gotowe, żeby w ferie było co czytać.
Im grubsza tym droższa. Coś mi się widzi, że znów trzeba bedzie wydać stówę z hakiem na angielskie wydanie.
Mi także nie widzi się cena angielskiego wydania, ale że to ostatnia część to jakoś to przeboleję A fakt faktem Polkowski pewnie będzie długo tłumaczył, ale póki co mi się specjalnie nie spieszy, więc mogę poczekać.
Według mnie może być. Grubość w okolicach "Zakonu" , więc nie jest źle. Ale czym grubsza, tym dłuższy czas tłumaczenia...
etam. jak już się tyle czeka to miesiąc nie robi różnicy.
w porzo. prawdę mówiąc wszystko poniżej 600 by mnie rozczarowało. ale pamiętam doniesienia Rowling, że opisanie wszystkiego co ma do opisania zajmuje jej o wiele więcej miejsca niż sobie zaplanowała
Polkowski moze i szybciej przetłumaczy ale Media Rodzina i tak wyda ksiązke dopiero w styczniu lub w lutym jak zwylke żeby sobie cos zarobic w martwym poświątecznym okresie...
Jak dowiedziałem się ile Książę Półkrwi będzie miał stron to byłem kompletnie zaskoczony. Ciągle myślałem sobie "Dlaczego tak mało?"
"Książę" faktycznie jest dosyć krótki.
Jak dla mnie akcja pędzi w nim trochę za szybko.
W siódmej części Rowling musi zamknąć całą opowieść, więc będzie co czytać
Jak na razie "Zakon" był najlepszy. I najdłuższy.
Ej będzie co czytać będzie
no niby będzie.
ale Harry Potter bez Hogwartu nie będzie już tą samą książką.
no ZF był rzeczywiście najlepszy.
No Hogwart miał swoisty urok
Ale odstępstwo od rutyny przynosi powiew świeżości.
Może Hogwart chociaż na chwilę sie pojawi?
Cóż, nie jest źle ale liczyłem na troche więcej. Mam nadzieje ze Polkowski uwinie sie do świąt
ale mi się po prostu wydaję, że tak jak w poprzedniej części wyprawy Harry'ego i Dyrektora tak i w tej wyprawy wspanaiłej trójki nie będą zbytnio fascynujące.
na merlinie juz można zamówic książkę po angielsku stoi po 85 złoty więc żadna stówa z hakiem
Długi nie znaczy dobry (choć często tak jest:P)
Też mi się podobały wyprawy Harry'ego z Dumbledorem. Taka miła zmiana.
Myślę, że DH po polsku będzie kosztować około 39-49 zł w miękkiej oprawie. Tak kosztowały poprzednie tomy o podobnej ilości stron
A premiera to będzie chyba ostatni weekend http://wypoczynek.turystyka.pl/sleza.html stycznia, tak jak ostatnio, a więc północ z piątku25 na sobotę 26. Mi pasuje taka data w okolicy ferii, ale może też być koło świąt
mi się właśnie cholernie podobało użeranie z wielkim inkwizytorem.
a te wyprawy były nużące. no dobra może nie tyle wyprawy co te rozmowy w gabinecie Dumbledora związane z nimi. rany!
Umbridge była super jędzą. Użeranie się z taką należy do ciekawszych
A ja pojechałem do księgarni i kupiłem dzień wcześniej ok. 13:40
Może i tym razem tak się uda?
E tam jaki wyczyn.
Leżała tam taka wielka sterta książek, a ja jedną do koszyka i do kasy. Sprzedali bez problemu
Ja jestem w siódmym niebie! Wydanie Brytyjskie ZF miało 766 strony! Ale zaraz... ile miało wydanie amerykańskie?
A DH ma 784. po "amerykańsku"
Ma być drugą najdłuższą.
Na pewno ZF miał tylko 766?
Powiedziałam, że wydanie brytyjskie ma 766 strony.
Sprawdziłam jak się rzecz miała w wydaniu amerykańskim; to liczyło sobie 870 stron. Amerykański HBP miał 672, a brytyjski 607. Czyli tom VII będzie będzie mniej więcej grubości tomu IV (bryt. 636 s., am. 734 s.). Pewnie po V będzie drugim najgrubszym wydaniem także i w GB.
Wydanie brytyjskie ma mieć
Ja słyszałem, że 618, ale to chyba małe pocieszenie.
Głupio, że już powiedzieli, a teraz zmieniają
Oj, Scholastic (USA) powiedział, że 784, a Bloomsbury (UK), że 608. Mała rozbieżność. Ponoć na dniach ma się okazać, która wersja bliższa prawdy i skąd aż taka różnica (bo amerykańskie wydania zawsze są nieco grubsze, z uwagi na większą czcionkę i obrazki tytułowe rozdziałów).
W wydaniu brytyjskim nie ma obrazków przy rozdziałach? Tylko raz miałem w ręku wydanie brytyjskie i nie pamiętam.
nie ma.
amerykańskie wydanie jest więc pod wieloma względami lepsze. Okładki i obrazki. Wspaniała grafika. Choć angielskie dla dorosłych są fajne. Ja najbardziej lubię szwedzkie i ukraińskie (oprócz naszych oczywiście)
A ile miał angielski Zakon? Bo nie mam pod ręką...
766 stron
Ilość stron jakoś mało mnie interesuje Dla mnie liczy się treść, choć przydałoby się, żeby książka była gruba. Zapewne będzie. Jesli ma to być ostatnia część to p. Rowling musiała się mocno rozpisać, żeby ją zakończyć. W końcu zostało jeszcze tyle niewyjaśnionych spraw. Ojjj. Chciałabym móc to już przeczytać. Czekam. Niecierpliwie. Jesli będzie trzeba to poświęce się i kupię nawet angielskie wydanie. Mus to mus.
A dobrze by było jakby tej dobrej treści było dużo
Ja wole trochę nieciekawej treści (nie kosztem tej ciekawej, tylko obok niej) byleby tylko przedłużyć. Jak to nie ma znaczenia? Ma wielkie znaczenie! Krótka, mimo żę fajna, mnie rozczaruje. Chociaż długa i nieciekawa też. Cóż, czuję się 'confused'.
wydanie amerykańskie jest o niebo lepsze od brytyjskiego
nie tylko ze względu na okładkę ale też o dziwo ze względu na treść (słownictwo, składnie)
amerykańską wersję po prostu łatwiej się czyta
piątą częśc czytałam po brytyjsku a szóstą po amerykańsku
i wierzcie mi lub nie różnica jest znaczna
Zagubieni mają mieć 7 serii Przynajmniej tak słyszałam.
Amerykańskiego wydania chyba nie można u nas dostać. Zresztą ja wolę brytyjskie - dlaczego? Bo z amerykańską okładką to sobie kupię po polsku, a w oryginale to wolę mieć z inną (byleby nie z tą dla dzieci)
A ja się obawiam, że właśnie tę dla dzieci mieć będę. Ostatnio w dzień premiery schodziłam pół miasta za wydaniem dla dorosłych, zanim się poddałam i kupiłam w empiku wydanie dla dzieci. Pare dni poźniej faktycznie się pokazały, ale jak ja się znam, to nie bede czekać pare dni.
A co to za różnica... Nie możesz mieć hazel trochę kolorków na półce?
Mogę. Zresztą już i tak mam taki bajzel nieziemski, więc mi nie zrobi różnicy.
heh nie, to nie był stopień zaawansowania angielskiego bo pomiędzy czytaniem tych książek było może pół roku
z tego co się orientuje tych słów trochę jest, inaczej zrobiliby przypisy, a nie bawili się w oddzielne wersje
zresztą mojego wrażenia nie zmienisz
walę tutaj, bo nie wiem gdzie. Od reazu mówię, że to raczej plotka, ale mój kumpel dostał coś podobnego do tego co dostał Katon (spis rozdziałów - prawdopodobnie przeciek z otoczenia wydawnictwa). Podobno dostał to od jeszcze innej osoby, a ta od kolegi z Anglii, gdzie podobno krąży ta wersja. Kumpel przetłuamczył, choć może niepotrzebnie, jak coś to wyciągnę od niego spis po angielsku. Tak czy siak, ja w to nie wierzę (ale wklejam dla was):
PRAWDOPODOBNIE SPOJLER OGROMNY
1: Ugoda
2: Życzenie Billa
3: Szczęśliwe zakończenie
4: Ostatnia taka wizyta
5: Katastrofa w Surrey
6: Śmiertelne regalia
7: Za plecami
8: Przyjaciel na zawsze
9: Odkrycie Neville'a
10: Rodzinna pamiątka
11: Złodziej i spadkobierca
12: Powrót do Zakazanego Lasu
13: Odejście klucznika
14: Niewybaczalny błąd
15: Zaskakujące zniknięcie profesora
16: Fenrir Greyback
17: Tajemniczy i ukryty Horkruks
18: Koszmar w Departamencie Tajemnic
19: Zemsta Księcia
20: Bez maski
21: Bitwa wciąż trwa
22: Ostatni z Huncwotów
23: Doskonały plan Czarnego Pana
24: Bolesne zakończenie
25: Czas pogrzebu i pożegnań
26: Powrót do Nory
27: Pamiętnik
28: Gojąc rany
29: Chłopiec z blizną
Na biało takie coś i z dużym czerwonym UWAGA OGROMNY SPOILER
Nope. Fake (czyli ściema). 99.9% fake.
Jak dotąd najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń, najbardziej rowlingowska podaje, że tytuł pierwszego rozdziału to: An Eye For An Eye i tego się będę trzymać.
zresztą, te tytuły brzmią zbyt fanowsko jak na DH .
Skoro mówisz że to fake to przeczytam.
Boję się przeczytać, ale na początek się odważyłam. Tytuł rozdziału Szczęśliwe zakończenie Mi nie pasuje... Uważam, że ten spis nie jest prawdziwy.
Chciałbym, żeby było przynajmniej 39 rozdziałów.
Doczytałam do końca. Nadal uważam, że to nie jest prawda.
5: Katastrofa w Surrey
13: Odejście klucznika
22: Ostatni z Huncwotów
25: Czas pogrzebu i pożegnań
Te tytuły mi najbardziej nie pasują. Rowling zawsze dawała takie tytuły, że jeśli ktoś najpierw przeczyta spis treści i tak nie będzie wiedziła o kogo bądź o co chodzi. Np. Bagman i Crouch-nie wiemy kim oni byli czytając tylko części 1-3, czyli sięgając po 4 nie wiemy.
Zakon Feniksa-tytułowa nazwa, ale mimo to czytając po raz pierwszy nie wiemy o co chodzi.
Klub Ślimaka-wiemy o co chodzi? Nie.
Wierzba Bijąca-również nie wiadomo o co chodzi.
A tu:
5: Katastrofa w Surrey-wiadomo, mieszkali tam Dursleyowie i mniej więcej domyślamy się, co się stało
13: Odejście klucznika-odejście Hagrida, gdyż w I tomie Hagrid był przedstawiony jako klucznik
22: Ostatni z Huncwotów-oczywiście Lupin, choć może Peter
25: Czas pogrzebu i pożegnań-od razu wiadomo, że chodzi o pogrzeb. Np. Biały grobowiec-no niby wiadomo, ale nie tak bezpośrednio
A co powiecie na tytuł Jaskinia Białych Kości?
To mój wymysł. Jak się nie połapaliście, to nie odróżniacie Jo ode mnie.
o ja. ale porazka.
tak te rozdzialy sa naprawde prawdopodobne. strasznie. szczegolnie 15.
Nie wiem, nie wiem, nie wiem... niby wszystko ogółem prawdopodobne, ale jak się tak głębiej nad tym zastanowić, to sie jakoś tak kupy nie trzyma...
Chociaż podoba mi się ewentualny tytuł rozdziału 11:) i może 14
no ewentualnie. ale 17? no wybaczcie. typowo rowlingowskie. taak.
Chyba bardziej Polkowskie np. The Secret Riddle przetłumaczone na SAMOTNY I SKRYTY TOM RIDDLE
tak bo mowilam serio. yhy.
Skojarzyło mi się z polskim tłumaczeniem
Hihi, to już prawdziwa plaga, mam kolejnego kandydata.
Doszło do mnie z wielkim czerwonym napisem - "to są pewne informacje!!!!!".
Sęk w tym, że nawet nie mogę wysłać odpowiedzi zwrotnej, jakby adres nie istniał.
I nawet nie mam głowy do oceniania prawdopodobnieństwa... :)
nieee. kompletnie mi te tytuły nie pasują.
29. Zabawa w chowanego
30. Na wystawie
31. Decyzja Malfoy'a
32. Spotkanie
33. Z poworotem w jaskini
34. Błąd Fideliusa
35. U źródeł
a te zwłaszcza.
Dobre te tytuły
Edit:
Ej, ludzie, jeśli to prawda, to mam chyba największą sensację miesiąca! Dostałem to przed chwilą od dobrego znajomego, który pracuje w Wielkiej Brytanii jako ilustrator. Wygląda prawdopodobnie, więc czytacie na własne ryzyko!
1. Jedyny list
2. Przygotowania
3. Brakujący element
4. Minerwa i minister
5. Suknia z różą
6. Wieści z bardzo daleka
7. Plany i pułapki
8. Lekcja historii magii
9. Deathly Hallows
10. Trzecia strona
11. Jedyny prawdziwy dom
12. Prawo i lewo
13. Trudna decyzja
14. Pościg
15. Najważniejsza rocznica
16. Aberforth Dumbledore
17. Znajomy więzień
18. Triumf Hermiony
19. Dziesięć lat
20. Dziedzictwo Helgi Hufflepuff
21. Kłopotliwy prezent
22. Zapomniany szlak
23. Nowy przedmiot
24. Prawo siódemek
25. Pożegnanie o północy
26. Najważniejsza z pamiątek
27. Propozycje Ministerstwa Magii
28. Wezwanie
29. Zamknięty pokój
30. Na Arenie
31. Cienie w zwierciadle
32. Zemsta i przebaczenie
33. Kartka z pamiętnika
Kurczę, nie wiem, co o tym myśleć. Rozdział 30... Jeśli to wszystko prawda, to będzie się działo!
No, no, no... ładne
Co do tytułów podanych przez patix :
podoba mi się 3, choć troche nawiązuje do tomu pierwszego, 6, 14.
natomiast kompletnie odpada 16 i 7 reszta - średnio :/
Co do tytułów PrZeMeK Z.
ahhh. podobają mi się wydają się być całkiem prawdopodobne
Mam już nawet swoje ulubione 29, 10, 16, 17
Ej, mi też niech ktos jakąś wersję przyśle. Czuję się dyskryminowana.
A tak serio, nie wierzę w żadne z tych "pewnych informacji". Chociaż możliwe, że tytuły jakoś wydostały się na zewnątrz, ale w natłoku tych "wiarygodnych" źrodeł i tak nie mamy szansy zgadnąć, które to.
I dobrze.
Pełno teraz krąży nazw rozdziałów DH w żaden nie wierzę.
Oj dobra, nie daliście zrobić fajnego żartu. Te tytuły rozdziałów sam wymyśliłem. W 15 minut. Wkurzyłem się, że twórcy tych niby - spojlerów robią tak beznadziejnie oczywiste listy rozdziałów i postanowiłem napisać lepszą, wiarygodną.
Kurczę, Przemku. A tak dobrze wróżył rozdział "Zemsta i przebaczenie".
Nie obraziłabym się, gdyby taki był.
ja "swojej" listy nie wymyśliłem, ale absolutnie w nią nie wierzę. Skoro wcześniej nie było takich przecieków to i przy okazji 7-emki nie będzie.
Mam nadzieje,ze przy siódemce tym bardziej nie powinno być w ogóle.
Nie chce się natknąć na taki spoiler.
O ja też nie, ja też nie! Propozycje Przemka przeczytałam dopiero, jak się okazało, że je wymyślił, bo się boję. Za to Patix nie czytałam.
Moim zdaniem jesli juz mialby sie pojawic jakis spojler to bedzie on po angielsku. Zreszta mozliwe, ze Jo cos poda na swojej stronie w formie zagadki(Jak bywalo w przypadku wczesniejszych czesci.
Ps. Alez mnie tu dawno nie bylo
Hp 7 niema 784stron tylko 606
Ma i tyle, i tyle, w zależności od tego, czy to wydanie z UK, czy z USA.
Hmm, a dlaczego taka duża różnica jest?
Chyba kwestia czcionki i marginesów.
I obrazków na początku każdego rozdziału.
O własnie, macie jeszcze gdzieś te linki do obrazków przed rozdziałami? Teraz mogę je sobie bezpiecznie pooglądać.
http://www.snitchseeker.com/gallery/thumbnails.php?album=410
Nie cierpię ilustracji! Niestety za łatwo wpływają na moją wyobraźnię, a wole sama sobie wyobrazić co i jak. Dlatego wolę brytyjskie wydanie (oraz BrE). A tekst w tym wydaniu kończy się na stronie 607. O!
Identycznie jak w brytyjskim HBP.
ja sobie te obrazki obejrzałam własnie i szczerze powiem, że chyba by mnie szlag trafił, jakbym najpierw czytała amerykańską wersję. rzut oka na obrazek i w zasadzie wiesz połowę z tego, co właśnie miałeś przeczytać.
brytyjska wersja rulez
Czy ja wiem. na początku też tak pomyślałam, ale w sumie to teraz łatwo jest odnieść do treści, bo już ją znamy. Ale tak, to mogą dawać jedynie jakieś bardzo mgliste i w połączeniu z tytułami rozdziałów, nierzadko mylne wrażenie.
I dlatego brytyjska wersja rlz.
Zresztą, lubię ten żółtawy, gruby papier w brytyjskiej wersji. I zapach. I w moim wydaniu nie ma spisu rozdziałów, więc nie ma jak sobie zaspoilerować treści (chociaż ja spis treści nieststety już z internetu znałam).
Nie ma, nie ma, więc nie byłam w stanie nawet sprawdzic, czy spis treści z neta jest autentyczny, a wolałam nie przeglądac książki, żeby przypadkiem nic mi się w oczy nie rzuciło.
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)