Muszę Cię zawieśc ale 90% ludzi których znam i którzy czytali LOTR-a to zrobili to zanim P.Jackson ogłosił że zabiera się za ten film

Fakt faktem że film spowodował w wielu osobach taką reakcję że sięgnęli wówczas po książkę, ale myslę że to nie powinno iść w tym kierunku. Adaptacja filmowa wspaniała, każdy fan mógł sobie taka tylko wymarzyć, ale książka ma to dodatkowe "coś" w sobie.

Ten post był edytowany przez Ahmed: 19.09.2005 20:38

a ja nie przeczytałam LOTR i nie przeczytam bo nie chce mi się wysilać umysłu

no i mam zajebistą lukę w życiu, kto mnie nie lubi?

Cóż, każdą lukę da się wypełnić
Huncwotka nie zakładaj się. LOTR nie leży na półkach od premiery kinowej tylko właśnie - wiecie że już 50 lat minęło? Czytałem go kilka razy zanim sie wogole dowiedziałem ze była adaptacja animowana a o fabularnej nikt nie myslał.

Acha i żebym nie zapomoniał Imperio!

LOTR czytałam ale tylko I część a na II skapitulowała.m Lubie czytać sensacje i kryminały

Lol, nikt nie mówił że głupim .

Bez urazy, ale wolę pozostac przys woim avatarku przy najminiej na chwilę(w końcu to moj pierwszy raz ) MOże potem pomysle. Przyzna się bez bicia, że starałem sie książkę przeczytać po ekranizacji dopiero. Chciałem się dowiedzieć czym ci ludzie sie tak jarają.

...głęboka jak bajoro podsuszone przez upały... Nie, nawet mi się podobała. Ale przypuszczam, że mam po LOTRze tudzież Silmarillionie dziwny nawyk porównywania i on się podczas lektury książek Le Guin uaktywnia. Po porstu u niej to wszystko jest takie płytkie. Gawędzą sobie o pierścieniu Erreth-Akbe i to brzmi, jakby ktoś go wczoraj z taśmy zdjął
Taaak, nie sposób we mnie fana LOTRa nie poznać ;] Prawda, prawda. Jak i też prawdą jest, iż fani HP czytają książki...

No, jest się czym jarać

Ależ nie ma problemu, ja po prostu uwielbiam Ruperta na tym zdjęciu .

A czytaliscie coś Terry'ego Pratchetta? Ten to dopiero ma fajne książki. Typowy angielski humor
Polecam szczególnie "Kolor magii" i "Straż!Straż!"

w życiu nie słyszeliśmy


pytanie kosmicznie bajeczne wypaśne

a słyszeliście o Tolkienie? a o Rowling? Przeczytajcie koniecznie HP.

a co to do ciężkiej cholery jest tolkien? harlekina se poczytajcie ;>

nie znam tych perfum. i co czytać na perfumach wogóle?

polecam Narnie. mnie stac było narazie na 1 część i kawałek 2. ale całą serie mam, więc może jak mi czas dopisze to całość wchłonę.

Chyba czytałem tego czarnoksiężnika z archipelagu ale to już dawno i nie wiem czy z czymś tego nie myle
To tam była sprawa z imionami?

Ten post był edytowany przez Mroczny Wiatr: 20.09.2005 22:24

hahaha what a joke Wiesz już nie raz spotkałem ludzi którzy "interesują się" fantasy ale o Pratchettcie nawet nie słyszeli, to pytam tak profilaktycznie

Pratchett i jego Świat Dysku to kawał dobrej literatury. Pełno w niej ironii, humoru i przede wszsytkim aluzji do innych książek. Ja polecam "Czarodzicielstwo" tegoż autora oraz "Dobry omen" (tym razem pan Pratchett ośmiesza anioły, demony, jeźdźców Apokalipsy, a sam Antychryst jest grzecznym 12 letnim chłopcem).

Narnia, Narnia....ile to już lat minęło? Pierwsza książka z literatury fantasy po jaką sięgnąłem i mnie absolutnie zafascynowała, zakochałem się. A potem był Tolkien ( dla tych co nie wiedzą to ten facet od LOTR-a ) i jego "Hobbit"..... poszło jak z górki.

To, że ktos przeczytał jedna książkę fantazy to nie znaczy, że jest ich fanem. Poza tym można być maniakiem jakiegos gatunku, a niekoniecznie czytac wszystkie buki tego gatunku. Szczerze watpię, żeby ktokolwiek przeczytał chociaz 50% książke np. fantazy.

Mi bardzo podobają się książki Prattcheta. przeczytaj choć jedną! Na pewno ci się podobają. Bardzo fajną książką jest też " Przystań wiatrów " autora nie znam. Wszystkie te książki to fantastyka.

Postaram sie. Czy mogłabyś troszke streścic o czym one opowiadją???

Fantasy jak już. Ty widac nie jesteś ich fanem...
A co do książek to polecam powieści Kinga, A. Christie, "Annę Kareninę" Tołstoja, jakąkolwiek komedię Szekspira, "Imie róży" Eco
Sapkowskiego nieco mniej...

Musze przeczytac tego czarnoksieznikaz archipelagu zaciekawiliscie mnie.
(wogole albo mnie nie bylo chwile albo ruch sie zrobil na forum)
A Pratcheta dobry jest podobno "kosiarz" ale sam nie czytalem jeszcze.
Co do LoTRa znam wielu ludzi ktorzy "jaraja" sie fantastyka ogladali filmy wiedza duzo o Srodziemiu a mimo to nie czytali ksiazki. Chociaz teraz staraja sie nadrobic zaleglosci.

Ten post był edytowany przez Xel: 22.09.2005 22:07

potwierdzam =) od niego zaczełam czytanie Pratchetta. co tam inni. Śmierć to jest dopiero osobowość ^^

Fakt, fanem nie jestem, ale napisałem fantasy przez Z tak dla jaj. Ja czytam ksiązki, które wpadna mi w ręce. Zgadzam sie, że książki Ahathy Christie sa super.




A jak zrobic takie fajne cosie co sie wyswietlaja pod treścia postu?????????

Masz zabójcze poczucie humoru...

Dzieki za komlement

W "kolorach magii" jest dobry fragment jak naklania Ricewinda zeby pojechal do innego miasta bo ma go zabic tam dzisiejszego dnia. Nie bede nawet tego przytaczal (tym bardziej ze nie moge zacytowac bo nie mam ksiazki) to trzeba przeczytac