Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+

> Fan Fiction Nutellowy number 2 (nk), tytuł do zmiany

Klaud ze Slytha
post 28.05.2003 12:16
Post #1 

Ślizgonka


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 430
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Mazańcowice

Płeć: Kobieta



Empire:
a pozatym.... śmiesz się kłucić z wielkim Nutellowcem? khmmmmm..... PAC! - nie wiadomo jak, nie wiadomo skąd na twarzy Naczelnej Morderczyni Hogwartu i Naczelnej Kochanki Hejsyl, Wielkiej i Wszechmocnej Syriiuszki wylądował placek z.... nutellą! Dziewczyna starła go z twarzy... w jej oczach malowały się mordercze błyski...

Syriiuszka:
- A on znowu zacyzna... - Syriiuszka usilowała ukryć radość w głosie - A masz ty paskudny Nutellowcu!
Słoik dżemu ląduje Empowi na głowie rozpływając sie ślicznie po jego świerzo umytych włosach

Empire:
włosy empa popatrzyły na ciasto które na nich leżało...
oblizały się...
i zjadły z głośnym mlaśnięciem
- widzisz... Si.... wiesz dlaczego nei muszę myć włosów? bo one ŻYJĄ WŁASNYM ŻYCIEM =D No nie moje kochaneee? - emp pogłaskał swoje włosy - długo je chodowałem =)))
a teraz..
w ramach zemsty...
i przypomnienia starego arsenału...
Avada Antynutellus! - emp wywinął w powietrzu różdżką "położoną" ósemkę i wystrzelił w Sirii strumieniem nutelli która zaraz zwaliła ją z krzesła sali jadalnej Hogwartu.... - Do mnie Fani Nutelli! Do boju! - zakrzyknął Wielki Nutellowiec =)

Villemo:
Zanim nauczyciele zdążyli zareagowac, cala sala tonęła już w nutellce, ogórkach i dżemie...Najbardziej poszkodowany byli krukoni, bo wszysko, co żyje i nienawidzi nutelli, atakowało Empire'a...
-Oh yeach, baby!
-Nutella Power!

Empire:
Ekhm... eufemizmem byłoby nawet twierdzić, że nauczyciele w ogóle byliby w stanie zareagować. Dumbledore pośliznął się o własną brodę która tonęła we wszelkim śliskim żarciu i leżał nieprzytomny na ziemi.
McGonagall rozpaczała po tym jak jakaś zbłąkana bułka rozwaliła jej kok =P
Snape bał się nawet pisnąć, bo wiedział że jeśli coś zrobi przeciwko AntyNutellarzom, to może sie pożegnać z ekhm... pogłębianiem wiedzy Eliksirologicznej na najbliższy miesiąc (wszyscy wiedzą że Hazel jest kochanką Dementiego, Cyniq swego czasu napisała o tym erotyka nawet =D). Natomiast jeśli zrobi coś przeciwko Nutellarzom... no... czy już mówiłem że Emp jest ulubionym uczniem prof Vector? no.. a i reszta nutellarzy miała swoje wtyki tu i tam...
Zresztą Snape jest peniacz i każdy to wie, spiernicza przy byle okazji ^^'
Więcej nauczycieli na sali nie było...
Skrzaty uciekły z krzykiem..
którego notabene słychać nie było...
bo uczniowie wrzeszczeli tak że cała szkola zaczęłą się trząść w posadach =)
- Power Shield! - ktoś z Nutellowców postawił magiczną tarczę wokół stołu Krukonów. Zalśniła ona fioletowym blaskiem w miejscach gdzie trafiły ją pociski wroga
- Aqua in mathadma thei.... - Empire krótkim zaklęciem uleczył skręconą kostkę jednego z krukonów - tak być nie może, to nie bitwa, to masówka bez ładu i składu... Invisibility! - Nutellowiec machnął różdżką i zniknął

- Co on planuje - ze swojego stanowiska dowodzenia umiejscowionego za prowizoryczną barykadą z przewróconego stołu Puchonów Hazel zastanawiała się nad zniknięciem swojego przeciwnika. Przeciwny obóz, chodź pozbawiony swojego głównego wodza, nie był pozbawiony przywództwa, wielu Wybitnych Nutellowców wzięło się odrazu za usprawnianie obrony... - Ty! - wielka Alchemiczka ryknęła na jakiegoś przerażonego Puchona - znajdź mi kogoś z waszego domu kto umie przebić się przez czary niewidzialności!
- a...al..alealealealeniematakichunaswdomu,tojestmagiawHogwarciezakazana - wyjąkał puchon przerazony do szpiku kości a nawet głębiej
- gówno prawda, znajdź mi kogoś i to zaraz!!! - wrzasnęła Straszna Ann jeszcze głośniej po czym wstała i krzyknęła znów:
- SWJB do mnie! przechodzimy do Konkretniejszej Ofensywy!

dementorek:
- dupa! - zaklął dementi i wielka kula ognia powstała z autorskiego zaklęcia ™ przeleciała ponad głowani zgromadzonych trafiając prosto w głowę profesora snape'a, który ledwo zdąłył rzucić tarczę, bo inaczej prawie bezgłowy nick miałby towarzystwo

Klaud ze Slytha:
- Dementorek! - wrzasnął Snape- Co robisz durniu?! Chcesz mnie skrócić o głowę?
- A bo stoisz tam gdzie nie trzeba! - odkrzyknął Dementi.
- Dobra mniejsza z tym, zajmijmy się lepiej uczniami - krzyknął Severus.
Podczas,gdy Dementi zastanawiał się, jak ,,zająć się lepiej uczniami" na jego twarzy
wylądowała kanapka z nutellą, rzucona ze stołu Slytherinu (przeze mnie, ale się nie przyznaję (tongue.gif)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Posts in this topic


Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 03.05.2024 11:50