Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+

> Złota Krew

Carmen Black
post 21.04.2005 18:58
Post #1 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 94
Dołączył: 16.04.2005
Skąd: Z Piekła...




Dostało wyróżnienie w ogólnopolskim konkursie na pracę literacką, więc może nie jest aż taką klapą?... To tylko prolog...

PROLOG



Pusta cela. Jedyne oświetlenie dają wpadające przez zakratowane okno promienie księżyca. W kącie, na pryczy siedzi dziewczyna pogrążona w rozpatrywaniu tego, co już było i nie wróci więcej. Z korytarza dobiega zawodzenie innych więźniów, ale ona nie zwraca na to uwagi. Tutaj to normalne, przez te dwa miesiące zdążyła się przyzwyczaić. Te sześćdziesiąt kilka dni zdołało odcisnąć na niej swoje piętno. Kiedyś była wysoką, wysportowaną brunetką o lśniących, niebieskich oczach. Teraz jest cieniem samej siebie. Już nie bije od niej dawny blask, a z oczu uciekły ogniki, które nadawały im tak niesamowity wyraz. To z człowieka potrafi zrobić Arktikus- więzienie dla czarodziejów. Gdy spędziło się tu więcej niż parę minut nigdy nie wychodziło się takim jak wcześniej.
Była tak zajęta własnymi myślami, że nie zauważyła wejścia Gustawa. Mężczyzna ten, ubrany w stary wyświechtany płaszcz roznosił posiłki i zawsze znalazł czas by z nią pogadać, nawet na tak błahy temat jak karaluch pod poduszką. Wiedział, że to dzięki tym rozmowom jeszcze nie poddała się fali wszechobecnej rozpaczy.
-Ciągle o tym myślisz?- bardziej stwierdził niż zapytał, poczym nie czekając na zaproszenie ulokował się na jedynym krześle w pomieszczeniu.
-Hę? O witaj Gustawie. Nie zauważyłam jak wszedłeś. Mówiłeś coś?
-Pytałem czy ciągle wspominasz to zdarzenie.
-Tak i nie daje mi to spokoju. Im dłużej o tym myślę tym…- rozpłakała się się- Jak oni mogli oskarżyć o to mnie! Niedorzeczność!
Przytulił ją, a ona cały czas płakała. To stanowiło ich codzienny rytuał odkąd tu trafiła. Ona się żaliła, on ją pocieszał.
- Nie płacz już. Wszystko będzie dobrze.
-Nic nie będzie dobrze! Teraz może być już tylko gorzej!
-Nie załamuj się- starał się powiedzieć to beztroskim tonem, ale jakoś mu nie wyszło- Wiesz przecież, że właśnie o takie nastawienie chodzi Złodziejom Dusz.
-To znaczy… O co tu dokładnie chodzi?
-Im ty jesteś słabsza, tym oni są silniejsi.
-Aha.
-Mam pomysł. Zawrzemy układ.
-Jaki?
- Nie poddasz się rozpaczy, doprowadzając tym Duszowników do furii.
-W zamian ty, co dla mnie zrobisz?
-Pomyślmy… mógłbym zdobyć dla ciebie jakąś książkę,- nie byłoby to jakieś wielkie dzieło, ale zawsze lepsze to niż nic. Zgadzasz się ze mną?
-W stu procentach.
Noc minęła jej spokojnie. Żadnych snów, a tym bardziej koszmarów, które dręczyły ją już od kilku dni.
Rano znowu dopadła ją chandra. „Dlaczego to zawsze mnie muszą spotykać takie okropne rzeczy!? Czemu oskarżyli mnie o zamordowanie rodziny mojego najlepszego przyjaciela?! Bo byłam w jego domu, wtedy, gdy to się stało, a co ciekawsze przeżyłam atak, więc w ogóle nie słuchając mojej wersji wydarzeń wsadzili mnie, do Arktikusa. Mam wrażenie, że to wszystko zaczęło się wraz z odwiedzinami tego dziwnego jegomościa. Nie pamiętam nawet jak się nazywał, ale to nie ważne, nie żywię do niego nienawiści. W gruncie rzeczy sama się o to prosiłam. Chyba wezmę przykład z Gustawa i nie będę się nad sobą rozczulać. On wytrzymał tu tyle lat i nie zwariował, więc może i mnie się uda? W każdym bądź razie trzeba spróbować”- pomyślała głośno.



--------------------
Czy będzie ci ze mną dobrze?
Czy będzie ci ze mną źle?
Czy będzie ci ze mną lepiej,
czy gorzej?
Możesz przekonać się!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
 
Closed TopicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi
Moonchild
post 31.08.2005 09:10
Post #2 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 120
Dołączył: 11.04.2005
Skąd: z daleka




Już prawie zapomniałam o tym opowiadaniu tak długo nic tu nie wklejałaś. Co mogę powiedzieć - zakręcone. Akcja toczy się zdecydowanie za szybko. Powinnaś dawać więcej opisów. Zobacz ile miejsca zajeła ci rozmowa o cukierkach a ile uratowanie Galiny. Nie widziałam błędów.


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Posts in this topic
Carmen Black   Złota Krew   21.04.2005 18:58
Carmen Black   ROZDZIAŁ I A to dopiero początek Carmen obudz...   23.04.2005 21:02
Milva   Podoba mi się pomysł z osadzeniem akcji w Polsce i...   23.04.2005 21:14
anagda   powtórzone "się" cuż... niewiedziałam...   23.04.2005 23:46
Roma   Hmm srednio mi sie podobalo, takie bez glebszego p...   24.04.2005 23:10
Moonchild   Jak narazie nie jest żle. Ciężko jakoś konkretniej...   25.04.2005 17:16
Carmen Black   ROZDZIAŁ II Wizyta i „porwanie” Mi...   25.04.2005 21:52
Moonchild   Wiesz czego mi tu brakuje? Opisów. Tutaj są same d...   26.04.2005 09:04
Carmen Black   ROZDZIAŁ IV Nauka i ważna rozmowa Każdy następ...   27.04.2005 12:45
Moonchild   po pierwsze ... po drugie znowu same dialogi.....   27.04.2005 13:57
Carmen Black   A komentować to mam sobie sama!? Czy tak? Dzię...   02.05.2005 14:00
Moonchild   Cytryna... O Matko! Tragiczna ksywka :P A tak...   05.05.2005 21:08
Carmen Black   Moonchild posłuchaj! Tylko się nie denerwuj...   05.05.2005 22:58
Moonchild   Czy ja sie denerwuje? Nie... przynajmniej nie dzis...   06.05.2005 16:32
Ewelka   Nie przeczytałam całego bo nie mam zabardzo czasu....   07.05.2005 23:10
Carmen Black   Wiem, wiem.... to bez sensu, ale jak już wkleiłam ...   10.05.2005 23:40
Carmen Black   Koniec. Więcej nie będę was tym męczyć. ROZDZIAŁ...   30.08.2005 22:44
Moonchild   Już prawie zapomniałam o tym opowiadaniu tak długo...   31.08.2005 09:10


Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 12.06.2024 18:06