Z innych podatków. Podatek dochodowy jest etycznie nie do przyjęcia i dorzucam go całkowicie z przyczyn zasadniczych nie ekonomicznych, jakkolwiek i te przemawiają przeciwko niemu.

Ja rozumiem twoje zdanie i widzę także dlaczego możesz uznać że ekonomicznie podatek dochodowy jest czymś złym. Ale chodzi mi o to że JA czułbym się co najmniej dziwnie gdyby nadszedł kolejny rok a ja nie musiałbym wypełniać PITu... Siła przyzwyczajenia jest często w polityce niedoceniana.

Ja dzisiaj miałem nabitę.
Widzę plakat u siebie w Lublinie. Kaczyński, Tusk, Giertych, Lepper, Słomka - dzisiaj debata w Teatrze Muzycznym - debata.
Myślę sobie.. nie no przecież Tusk i KAczyński są w Brukseli.. coś nie gra.. idę na to no i kto się pojawił? Sam Słomka - inne partie nikogo w zastępstwie nawet nie dały. No i zaczął obrażać innych polityków. Jacy to oni nie są, nie stawiają się na debaty, kryją się za bilboardami... A to wszytsko było przez niego zaaranżowane, wiedział, że nie przyjadą.. rany.. co za ludzie...

u mnie w pracy jest trochę paranoja momentami (mój "szef" jest/był kandydatem PO na ministra kultury) i co prawda głośno nikt nic nie mówi, ale po cichu różnie się o tym wyrażają... hehe.

A co do wyborów prezydenckich - żadnego z tych panów nie chcę za mojego prezydenta, więc nie głosuję.

Syriusz, a co Słomka ma robić?
Wyborcy go nie chcą, 3/4 z nich nawet nie wie, że ktoś taki istnieje.
A tak przyszedł, przedstawił swoje, zapewne interesujące, poglądy i pewnie poczuł się lepiej Chociaż tyle ma radochy z tych wyborów.

Ostatnio mam specyficzny humor i tacy jak pan Słomka niebywale mnie śmieszą. Czemu on nie chce przyjechać do Gorzowa?

Jedyny plus pana S. to jego żona, a dokładnie ma ona ładne imię;p

Jakbym został przez Ciebie poinformaowany wcześniej, że chcesz pana S. to chętnie bym mu przekazał, że chce go ktos słuchać. Bo jak się ludzie dowiedzieli, że nie będzie innych kandydatów, to się zrobiło puściutko - kilkanaście osób zostało Ja też wyszedłem, bo nie mogłem takich bzdur słuchać...

Jeżeli mówiby któtko, intensywnie gestykulował, nie jąkał się, nie reagował na moje wybuch śmiechu, to mogłabym go słuchać.
Jak myślisz, te kilkanaście osób, które zostały mogły należeć do jego rodziny? Może nie chciały robic mu przykrości...

Swoją drogą do tej pory nie mogę sobie darować, że nie byłam posłuchać Leppera. Podobno dał czadu i gadał przez bite 1,5h

Część to były stare babki Kilku panów w średnim wieku i może 3-4 młode osoby. Chwacit..

Film pt. "Nocna zmiana" - o odwołaniu rządu ministra Olszewskiego w 93, kiedy chciano dokonać lustracji. Spójrzcie i oceńcie sami, dlaczego teraz Polska ma takie problemy.

http://poland.indymedia.org/pl/2005/05/14187.shtml

Na tej stronie możecie ten film znaleźć.

Nie tylko panowie kandydują :>

Taaaa...Znam ten film. Znam nawet autora. Bardzo miły człowiek, chociaż jego antyliberalne nastawienie do gospodarki wyjątkowo mnie w nim irytuje. Sprawa rządu Olszewskiego nie jest jednoznaczna. Do dziś nie mam o tym wszystkim jednoznacznej opinii. Ale film warto zobaczyć.

Wybory w pełni a nikt nie komentuje....Kurski zaryzykował, wiedział ze newsu typu "Brat dziadka Tuska był w Wermachcie" nikt by nie kupił, brzmiałoby to idiotycznie. Ale potem juz mógł łątwo bronić się w sprawie rzekomej "pomyłki" i zostawic wrazenienie ze w sprawie jest "ziarno prawdy", teraz czas na wyrzucenie z prati Brochowicza i jego komisyjnego kolegi z PO, razem z Jarucką powinni wyladowac w więzieniu za oszustwo i fabrykowanie dokumentów.

Zgadzam się. Jarucka powinna zostać oskarżona. Swoją drogą ciekawe, co się z nią dzieje. Jakoś o niej ucichło. Z drugiej strony spełniła swoje zadanie więc spokojnie mogła już zejść ze sceny politycznej...
Jednego mi szkoda w tych wyborach. Mianowicie braku Cimoszewicza. Zabrakło dobrego kandydata lewicy, który miałby możliwość zdobycia więcej niż 15% Leppera.
Zresztą te 15% niezmiernie mnie dziwi. Nie sądziłam, że może przekroczyć 10%.... a tu niestety
Ogólnie mam już dość tych wyborów, spotów wyborczych, plakatów i ciągłych obietnic...

Sprawy Jaruckiej nie komentuje bo się w nią nie wgryzałem. Cimoszewicza nie znoszę i skłamałbym gdybym powiedział, ze brak mi go było. Za postkomunistyczną lewicą też jakoś nie tęsknię. No ale jeśli było przestępstwo to winni muszą odpowiedzieć.

Własnie ogłoszono prognozy wyników...niespodziewałam się. Co o tym sądzicie? Może się jeszcze coś zmieni...

Ten post był edytowany przez kruk: 23.10.2005 20:40

nie podoba mi sie to że wygrał Kaczyński. Mam tylko nadzieje (nikłe i złudne, ale jednak nadzieje) ze zmieni się to do jutra, jak podadzą wyniki z okręgów wyborczych.
Nie widze kaczyńskiego na stanowisku prezydenta i prawde mówiac od początku myślałam ze wygra Tusk, a tu taka niespodzianka.

Też się nie spodziewałam. No rany Julek, posłuchajcie Kaczki przez chwilę - ktoś taki ma nas reprezentować na zewnątrz? Przecież on ani nie wygląda, ani się nie wyraża - wolę nawet nie myśleć, jak on mówi po angielsku czy niemiecku...
Nie chcę takiego prezydenta! Ale co ja mogę? Ani głosować mi nie wolno, a nawet gdybym mogła, to przecież mój jeden głos nic nie zmieni *sciana*
Ech... Liczę na błąd statystyczny, byłyby jaja (kacze) jakby się okazało, że Kaczka nie wygrał xD

Czyżbym wyczuwała cień nadziei?

Nie jestem specjalnie zaskoczona wynikami. Niestety trzeba przyznać, że Kaczyński lepszy był w debatach, umiał zdobyć poparcie Leppera itd. Niemniej moja świadomość nie chce przyjąć wyniku wyborów. Chyba muszę dać jej trochę czasu na oswojenie się z myślą, że u władzy mamy dwa Kaczory...

Ten post był edytowany przez BeBe: 23.10.2005 20:55

a jak:) to jest tylko sondaż, wszystko się jeszcze może zmienić. Proste równanie kaczor+kaczor=armagedon

poparcie leppera? większość tych ludzi, którzy popierają go to tylko "masa", która zrobi to co on im każe. Nie podoba mi się to, ale co zrobić? Demokracja.
No nie wiem co na debatach zrobił Kaczyński. Cały czas miał głupkowaty, sztuczny uśmiech przyklejony na twarzy. Posłuchajcie chociaż troche go... jak on mówi do ludzi... on nie mówi on krzyczy, a jego ton taki władczy nie znający sprzeciwu. Takiego chcecie prezydenta? Z poparciem Leppera i Rydzyka?

Się porobiło. Ja się idę powiesić, kaczkokracja to nie dla mnie zabawa.

Ta "masa" to 15% społeczeństwa głosującego w I turze i chcąc nie chcąc trzeba się z nimi liczyć. Zresztą tak samo jak z wyborcami LPRu i fanami o. Rydzyka. Niestety


Ten post był edytowany przez BeBe: 23.10.2005 21:24

Brzydka Pani Prezydentowa.

no to mówie ze dermkrocja, ale jaki z tego wniosek? Elektorat głosujący na kaczkę to elektorat bez wykształcenia, bez wiedzy potrzebnej do zrozumienia o co tak naprawde to czy się ta "gra". To ludzie głosujący na populistów, ludzi mocnych w gadaniu, a nie działaniu. Zreszta zobaczymy zo kaczor zrobi z tym fantem i w jaki sposób wprowadzi tą swoją IV RP. Ja bynajmniej jestem bardzo sceptycznie nastawiona do tego .
Słowa jednym czyny drugim. Ludzie po prostu dawają sobą manipulować.

joooo normalnie ja emigruje.
a Kaczyńska to chyba się prozaku najadła.