dobra, oderwalem sie od tv, mozna cos napisac. bedzie krotko i na temat, mianowicie 2 sprawy:
- czy akcja ma jakies realne szanse wplyniecia na G8?
- no i oczywiscie kto wg. was gral najlepiej? ;P
tego typu muzyka mi sie nie podoba, ale oglądac - ogladałem, tyle ile zdążyłem bo na impreze sie wybierałem ;]
w kazdym razie kocerty jasne, pomoc czemu nie, pop byc musial bo to najpopularniejsze i tak dalej. Ale na Afryke i tak i tak id wielkie pienidye... problem w tym ze ida nie tam gdzie powinny - idą na doraźne potrzeby bo faktycznie głód i tak dalej no ale to tylko coraz bardziej afryke uzależnia... zamist pomyśleć jedni biorą a inni coraz więcej dają i konca temu nie widać...
No ale są tez sprawy w których mozna by było zadziałać konkretniej, wojny wyniszczające ten kontynent są o tyle straszne że o ich rozmiarach sie jeszcze nie wie ;/
Niech wiec graja, na zdrowie, wiele to nie zmieni, lepiej sie tylko gwiazdom życ bedzie bo spełniły obowiązek ;]
Ps. kto jeszcze widział krzywego kutasa? ( wyswietlali imiona i nazwisko osob co sie na stronie live8 wpisywały, widac jakis polak chciał promowac kulture)
"...P..."
muzyka fajna, ale niestety nie mogłam obejrzeć całeog koncertu bo mnie ojciec sprzed TV wygonił. fajnie było, ale według mnie nie będzie to miało żadnego wpływu na decyzje 8
Problem jest głębiej. Zupełnie nie ważne czy będzie to miało jakiś wpływ na decyzję G8 czy nie, bo umorzenie długów to pic na wodę i bzdura. Nie tego kraje 3go świata potrzebują i nie tak można im pomóc. Trzeba poprostu otworzyć rynek na produkty rolne, które się tam produkuje, ale zapewne słyszeliście o czymś takim jak "wspólna polityka rolna" czy cła zaporowe a i napewno wiecie, że pełni troski o ubogich politycy (to nie ich wina - mamy demokracje, a rozpuszczone socjalem, dopłatami i brakiem konkurencji społeczeństwa zmiotłyby ich za taką decyzję w minutę osiem; pójść na koncert, wzruszyć si nad głodującym Bambo i wrzucić ojro do puszki to jedno, ale otworzyć rynki na towary krajów trzeciego świata - co to to nie, tak się nie będziemy poświęcać) nie ruszą tych świętych krów i niepozwolą aby biedny europejski rolnik był zmuszony konkurować z pazernym bambuchem. Proste.
pink floyd.
najlepszy wystep na live8. cala czworka zagrala, gdzies na telebimie przewijala sie w pewnym momencie slynna elektrownia Battersea w oddali (: piekny konert, jak zwykle za krotki (wlasciwie to kazdy koncert pf byl za krotki), kiedy grali wish you were here autentycznie sie rozmazalem...
szkoda tylko,ze polska telewizja odebrala fanom floydow cos niezapomnianego. kiedy skonczyli grac, Waters kiwnal na Gilmour'a i reszte aby do niego podeszli. cala czworka stała w uscisku w pelnej glorii. mam nadzieje, ze to zdjecie obiegnie wkrotce swiat. nie bylo nawet migawki ze sceny po koncercie. kurde no nawet wieczny smutas Waters jakis taki wesoly sie wydawal :} dawno nie widzialem go tak pogodnego. widac bylo, ze jednak musialo mu tego brakowac.
A własnie gdzieś słyszałam, albo czytałam o tym otworzeniu rynku. Dałoby to, bodajże, trzykrotnie większe wpływy niż ,,składki" i inne pompy.
Koncert jak koncert http://wiadomosci.onet.pl/1124873,12,item.html.
Hmm... ten koncert przypomina mi troche fragmen z 'Nauczycieli' Mrożka
"...Miałem lekcje z miłości bliźniego. Prawie wszyscy lubili ten przedmiot, bo najpierw asystenci rozdawali uczniom ciasteczka, a potem pokazywali trupka z jakiegos wyglodzonego afrykanskiego kraju. 'Nie wstyd wam?' - pytal profesor 'Wstyyyyd', odpowaidalismy. 'Bardzo dobrze' - chwalil profesor. My zaś rzeczywiscie czuliśmy się bardzo dobrze, bo i ciasteczka byly bardzo dobre i wstyd ze my tu sobie je jemy a tam na video trupek, tez byl w pierwszoerzednym moralnym gatunku. czulismy sie wrazliwi i szlachetni."
Ten koncert niczego nie mozę zmienić, trzeba myśleć czasem bardziej "długoterminowo" niż dyktujato dramtyczne obrazki. Przedewszsytkim zadajmy sobie pytanie dlaczego Ci lduzie głodują zamiast isć siać i zbierąc plony? Bo jakiś pop....kacyk wypędzil ich albo rozpetał dziwna wojenkę i ludzie uciekaj i kryją sie obozach uchodxów i choć brzmi to brrutalnie NICV nie robią. Trzeba przywrócic prozadek by zapwnicjakieś podstawy bytowe, samo wysyłanie jedzenia do obozów nic nei da, ale uamrzanie długów czy wysyąłnie pieniezy, to juzwogóle jest tylko i wyłacznie woda na młyn dyktatatorom. Mnie bardzo dziwi ze Ameryaknie nie próbuja zaprowadizć prożadku w Afryce, to byłoby dosć łątwe, wszscy uzxnaliby ich za wybawicliei w mozu idiotycznych i bezprzedmiotowych konfliktów. Cały problem Afryki to jeden wielki totalny chaos. I znamim zostan zlikwiodwane ozoby a ludzie nie wrócą do obrabania swoich poletek, sytuiacja sie nei zmieni.
a ja nie wiem, o co chodzi ;p
Pelno (jesli nie wszystkie) wystepy z Live 8 - http://www.sonician.com/live8/list.html
Zgadzam sie z Nes - lepiej chociaz tak uczestniczyc w tym,niz byc calkiem obojetnym.
Odsyłam do uważnego przeczytania mojego postu powyżej. tak apropos tego co "zwykli ludzie" mogą zrobić...
Jeśli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej o akcji Make Poverty History, której częścią jest Live8, zapraszam bardzo gorąco na:
Psychodeliczny Fenomen Wszechczasów nie zawiódł. Pink Floydzi zagrali w starym skąłdzie poraz pierwszy od jakis 20 lat. Zagrali 4 kawałki ale i tak to co czuli fani to musial być po prostu "orgazm na stojąco"
polecam wywiad (stary z 2003, ale wiele przemyśleń nie traci na świeżości) z http://www.kapuscinski.hg.pl/index.php?id=wywiady_2003_5. Rozmowa dotyczy Afryki, jej problemów, tego jak funkcjonuje w okresie postkolonialnym itd.
hmm... ;>
Pink Floyd! Pink Floyd!
Przeżyłem...
Jeszcze jak te pieniędze zostaną spożytkowane. Jak dla mnie najważniejszą rzeczą jest zatrzymanie Sahary. Pozatym, zamiast dać Afrykanom marchewkę mogli by kupić im wędkę i postawić kilka fabryk, szkół itp. ...
To niesamowite wlasnie że dzięki tej akcji tyle dobra zostało uczynione i postawione duży krok w kierunku umożenia długów i walki z biedą na świecie. Wlasnie takie gesty pojednania jak Waters-Gilmour uczyniły z tego piękne widowisko. Ponad 1 miliard telewidzów, tysiące fanów, jeden wielki show.
(a na myśl o Floydach aż łezka się w oku kręci )
sorry, za mimo wzsystko offtop ,ale jakos w to watpie zeby floydzi znowu zagrali razem. owszem, obrazek na ktorym stali wszyscy czterej byl piekny, sam koncert tez niezwykly. waters i glimour sa (a moze...kto wie juz powinno sie mowic o tym w czasie przeszlym, po tem koncercie?) zbyt skloceni.
edit:
prff, http://muzyka.wp.pl/niusy.html?id=17002&g=0&w=wi ;/
szkoda ze w czasie live8 toczyly sie losy wielu dzieci z Nigru.
walka przegrana?
no to przynajmniej nie skaczą sobie do gardeł. ;> i nie ma już tego "pan Gilmour" co mnie tak wkurzało w wypowiedziach Watersa;p Eh... no nic... zasmuciłeś mnie Grimmy tą wiadomością. Nie pozostaje nic innego jak dorwać zapis koncertu i oglądać w kółko...
Komentarz jakiejś internautki:
ja dołączyłam sie do akcji, prawdę mówiąc nie wiem czy akcja ta wplynie wyraźnie na rozwiąznie problemu Afryki ,ale wierze w to ze choc przez jedną chwile każdy znas pomyslał o tym ze nie mamy wcale tak najgorzej. To co powiedział Brad Pitt czyli ze miejsce urodzenia nie powinno świadczyc o naszej wartości jest prawdą i ja sie z tym zgadzam ale niestety tak jest. a co do koncertu to podobali mi oczywiscie moi ulubiency, niestety nie doczekałam sie Roba Thomasa na którego czekałam cały dzien bo rodzinka mnie wyciagneła na wieczorny spacer a gdy wrócilam poźno akurat widziałam jak schodził ze sceny, czy ktoś go może obejżał?pozdr
a ja w ramach pomocy ludzkości forumowej przeniosę temat.
mam pytanie - ile wogóle wydano na te koncerty ?
wydali skonsorzy więc sie nie liczy:P
Wiele osób twierdzi ze Live 8 było bardziej komercyjne niż humanitarne....bardziej miało zwrócić uwage polityków na to co dzieje się w najbiedniejszych krajach świata.
http://muzyka.wp.pl/niusy.html?id=17807&g=0&rfbawp=1127160742.200
jak dla mnie plota... ale jeśli to prawda..... boże już zaczne zbierać na bilet choćby najbliższy koncert był na jamajce.....
//Edit: High Hopes....
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)