Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

2 Strony  1 2 > 
Closed TopicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Nadzieja, Dla tych,którzy kiedykolwiek ją stracili

matoos
post 29.05.2003 14:01
Post #1 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1877
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



Szukanie siebie

Jestem zamkniętym w sobie chłopcem, przemoc jest mą drogą, pozbywam się inteligencji dosiadając sześciocylindrowego rumaka, którego nikt inny nie mógł okiełznać. Moimi przyjaciółmi są dziecko o wyglądzie starca i geniusz o wyglądzie idioty. Powoli zabija nas anarchia. I wtedy geniusz zyskuje siłę a dziecko traci niewinność. I wtedy wszystko się wali, a ja klęcząc ściskam pomiędzy urękawiczonymi dłońmi wszystko co pozostało mi z mojego najlepszego przyjaciela. Nie tracę nadziei.

Szukanie siebie

Jestem kobietą zamkniętą w nie-swoim ciele, napędzanym siłą mechanicznego geniuszu i ludzką potrzebą przetrwania. Jednak myśli moje zaprzątnięte są bezsensownym, paranoicznym pytaniem. Istota człowieczeństwa wydaje mi się problemem leżącym tuż pod moimi stopami - dlaczego mój kręgosłup nie jest giętki jak u każdego normalnego ssaka? Czuję na plecach chłód metalu - to mój ośmionogi wybawiciel, który wydarł paliwo z mego ciała i rozerwał je na strzępy. Patrzę w niebo i z radością witam spadające na mą twarz pióra ze skrzydeł anioła, powoli roztapiając się w świadomości - co za ironia - wykształconej w sieci pająka, którego sama jestem dzieckiem. Nie tracę nadziei.

Szukanie siebie

Jestem poranionym chłopcem, unieruchamiam aby przeżyć, ale nigdy nie zabijam. Za moją głowę wyznaczona jest nagroda, ale chroni mnie immunitet - moja metalowa kochanka. Rany na duszy stają się także ranami ciała - wymieniam je więc na nowe. I podążam za moim snem, czepiając się pępowiny karmiącej moje najśmielsze marzenia. I zostaję z niej brutalnie zrzucony, kiedy staję przed wyborem. Ona albo mój sen. Kiedy moją decyzję zna już cały świat, czuję jak moje nowe ciało rozpada się na kawałki i w deszczu odpadków spada na i tak już zaśmieconą ziemię. W ostatnich słowach żegnam się ze słońcem. Nie tracę nadziei.

Szukanie siebie

Jestem potworem, którego arogancję przerasta tylko ma potęga. Jednak nie mam do niej dostępu, jako wilk na uwięzi owieczki. Zabijam mnie podobnych i jedyna osoba budząca we mnie uczucia jest moim dzieckiem.
Zabijam znowu i znowu, i jeszcze raz, tylko po to, aby zadowolić mą panią, aby zaspokoić swoją nienawiść. Nadzieja dla mnie nie istnieje. Jednak moje dziecko odrzuca swoje pochodzenie. Ona nie traci nadziei.

Szukanie siebie

Jestem szczęściarzem. Moje życzenie się spełniło. Moje marzenie, mój sen, nasza miłość. Jednak wszystko toczy się po nie-naszej myśli. Opatrzność interweniuje i kiedy podchodzę do Niej, rozłącza nas eksplodująca nagle energia. Niebiański wiatr, który odrzuca w tył poły mego długiego płaszcza. Wszystko wydaje się być stworzone właśnie po to, abym mógł to zepsuć samą swą obecnością. Ale ostatkiem sił wręczam jej tani pierścionek, który jej wcześniej kupiłem. Nie tracę nadziei.

Szukanie siebie

Jestem synem, któremu tata odebrał ojca. I szczytem ironii jest to, że właśnie mnie potrzebują... Mnie, który nie potrafi sam podjąć decyzji, mnie, który rzuca się w wir zdarzeń tylko na rozkaz, mnie który... Który kocha wszystkich oprócz siebie. Nagle tracę wszystko i zamieniam się w bezwładną kukłę. Siadam o krok od broni i pozwalam się zabić bez sięgania po nią. Ale jest Ona - uratowała mnie, egoistycznie zabrała mi wolność, tylko po to, żeby sama mogła ją zyskać. Widzę jak na moich oczach ptaki rozrywają ciało mojej ukochanej. I wskrzeszam świat, tylko po to, żebym mógł zabić ją własnymi rękami. Nie tracę nadziei.

Szukanie siebie

Byłem krwiopijcą, którego mroczny głód został zastąpiony przez jeszcze głębszą potrzebę. Bez problemu poruszam się między światem ze snu i światem z koszmaru. I zabijam bezpowrotnie. Mój ojciec zabił wszystkich mych braci, ale mnie nie chce zniszczyć. Jego rękę powstrzymuje Przeznaczenie. Zabiera mi śmierć, powstrzymuje ostrze wbite w me ciało moją własną dłonią. Nie tracę nadziei.

Szukanie siebie


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Abaska
post 29.05.2003 16:50
Post #2 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 240
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: a nie wiem, tak z powietrza.

Płeć: Kobieta



Matoos, naprawde niezle. Dobrze przytoczyles fakt, ze to nie my mamy najgorzej. Ze sa jeszcze inne osoby z wiekszymi problemami. Ja bynajmniej tak to odebralam. Naprawde, bardzo mi sie podoba. Pozdrofka!!


--------------------
uhm.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Psychopatka
post 29.05.2003 17:32
Post #3 

Prefekt Naczelny


Grupa: czysta krew..
Postów: 518
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Glajwic

Płeć: Kobieta



ta moglabym napisac ze opowiadanie jest swietne, ale popelnilambym dwa bledy... po pierwsze, glebokich refleksi i odczuc jakie tutaj przedstawiles nie okreslam slowem swietne... po drogie nie nazwe tego opowiadaniem...

Podoba mi sie, podoba mi sie, bo czytajac to czlowiek taki jak ja, czlowiek w wielu momentach szukajacy siebie( jak ladnie okresliles) odczuwa co[ dziwnego.. nie jestem tutaj po to by rzucac moimi refleksjami, ale fick jest odpowiedni dla osoby takiej jak ja, mysle ze d;a kazdego z nas... nie wiem czy Twoim celm, bylo jak zauwazyla Abaska, ukazanie ze " nie my mamy najgorzej"... Mysle ze kazdy odbiera jak chce, stosownie do wieku, sytuacji, nastroju .. badz charakteru...
Ale przekazujesz( przynajmniej mi przekazales =) ze nie wolno tracic nadziei i mysle ze po przeczytaniu TEGO tak szybko jej nie strace... zycie kopie, trzeba mu oddac, albo trzymam sie mocno na tych dwoch nozynach . Pozdrawiam.


--------------------
Hey you little Jesus bride why have you smiled to me ?
Hey you little Jesus bride why have you sang to me ?
They say that God is inside us all, and sometimes
He is not in the way that I have preached for to wish to
but God is my lover and I love him too

//F.Ribeiro//
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
avalanche
post 29.05.2003 19:15
Post #4 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1391
Dołączył: 11.04.2003
Skąd: Mementium Morium

Płeć: Kobieta



powiem szczerze że nie przepadam za takiego typu narracją - coś mnie w niej drażni (nie pytaj co bo sama tego nie umiem określić).....nie wiem.....może to dla mnie za głębokie....piszesz bardziej poetycko, brak mi tu akcji za która tak przpadam oraz dialogów......oczywiście takie opowiadania też nie są złe, czasami może nawet lepsze od tych z akcją.....ja poprostu jestem chyba bardziej nastawiona na to drugie.....no ale życzę ci powodzenia w dalszej pracy bo widać że masz talent, pozdrowionka! tongue.gif


--------------------
"Oznaką inteligencji najwyższej klasy jest zdolność do uznawania dwóch przeciwstawnych idei jednocześnie."
F. Scott Fitzgerald
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ikar
post 29.05.2003 20:09
Post #5 

Mały człowieczek...


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 368
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Wawa :D

Płeć: Mężczyzna



Oki - pare odpowiedzi i czytań już było biggrin.gif - no to teraz przyszedł czas na małe wyjawienie o co chodzi tongue.gif - Matoos powiedział tak: "każdy fragment jest o jednej postaci - z mangi, anime, lub z gry komputerowej" - i teraz możecie sobie pomyśleć o kogo chodzi w każdym fragmencie smile.gif

Tak wogóle, to miał zamiar zrobić jednorazówkę i skończyć po opisie jeszcze jednej postaci, ale po przeczytaniu tak mi się to spodobało tongue.gif, że mu to wyperswadowałem tongue.gif - na serio mu się udało opisać konkretne osoby, choć muszę przyznać, że nie zgadłem trzech sad.gif - pierwszej, ostatniej i jednej z środkowych... ale jak tylko powiedział - to natychmiast stały się baaardzo jasne biggrin.gif. (Choć w niektórych przypadkach było chyba aż za łatwo wink.gif )

Polecam - miła zabawa w zgadywanie - a może Matoos da się namówić i napisze jeszcze o kilku postaciach...?


--------------------
"At least we had a chance to say... Goodbye"
Nie ma opowiadań doskonałych - są tylko takie, w których jeszcze nie znaleziono błędów... (albo już je poprawiono :D)
Tolerancja, Wolna wola, Miłość (:)), Optymizm :)
Największe polskie forum RPG by Forum: Strefa Forumowych RPG ^^
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
matoos
post 27.06.2003 14:35
Post #6 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1877
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



Ponieważ nikt nie wyraził zainteresowania zakańczam ficka biggrin.gif


Szukanie siebie

Jestem... sobą. Wbijam wzrok w zerojedynkowe uczucia które przed chwilą sam czułem. Moje palce tańczą w przedśmiertnym fandango, lecz to jeszcze nie czas mojej śmierci. Zamykam w słowach wszystkie obrazy, które jak spłoszone ptaki ulatują z mej głowy zbyt szybko, żebym mógł choć część z nich zamknąć w klatce dni. Ten świat jest najbardziej zwariowany ze wszystkich. Tutaj nie tylko kolor skóry, ale nawet rodzaj noszonych butów sprawia, że znika kolejne marzenie, kolejna szansa, kolejne uczucia. Moje uczucia? Być może, ale są inne, co wcale nie znaczy, że lepsze. Ani gorsze. Po prostu... inne. I w tym świecie moja potęga sięga szczytu. Wszystkich bohaterów zamykam w klatce z czarno-białych liter. Zabijam, zabijam i jeszcze raz zabijam, ale nikt nie dostrzega, jak wiele ofiar jest na mym sumieniu. A potem zabijam jeszcze raz. Tym razem siebie - tego też nikt nie zauważa. istnieje tylko jedna - trzy rzeczy - osoby. I nie jest to wiaranadziejamiłość ale sen. Zbyt piękny aby stał się prawdziwy. Bo w miłość trzeba wierzyć a z miłości wynika nadzieja. Największe przekleństwo człowieka. Nigdy jej nie tracę. W tych krótkich słowach, po długiej walce, w końcu odnajduję siebie.


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
punkie_justine
post 27.06.2003 14:44
Post #7 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 07.04.2003
Skąd: Daleko od kłamstwa...




Naprawdę Matoos jestem poruszona^^ Ty naprawde dobrze piszesz! wink.gif Śwetnie, szkoda, że tylko tyle.
A ... najbardziej podobał mi się koniec smile.gif


--------------------
"I was never faithful
And I was never one to trust
Borderlining schizo
And guaranteed to cause a fuss
I was never loyal
Except to my own pleasure zone
I'm forever black-eyed
A product of a broken home"...

Placebo "Black Eyed"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
matoos
post 27.06.2003 14:50
Post #8 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1877
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



Heh, gdyby nie wy to by mnie tu nie było... Koffam was wszystkich :')

Aż żal na wakacje wyjeżdżać biggrin.gif


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
punkie_justine
post 27.06.2003 14:59
Post #9 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 07.04.2003
Skąd: Daleko od kłamstwa...




UWAGA! Tu pytanie natury intymniej ... tongue.gif A za co nas koffasz?!


--------------------
"I was never faithful
And I was never one to trust
Borderlining schizo
And guaranteed to cause a fuss
I was never loyal
Except to my own pleasure zone
I'm forever black-eyed
A product of a broken home"...

Placebo "Black Eyed"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
matoos
post 27.06.2003 15:01
Post #10 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1877
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



Za wszystko! Za to, że jesteście i że czytacie i doceniacie moje i nie tylko moje opowiadania... Poza tym nie wiesz, że nie koffa się za coś tylko tak po prostu? biggrin.gif


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
agniesha
post 28.06.2003 19:37
Post #11 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 30
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Kraków- tu tez mamy Dziurawe Kotły...

Płeć: Kobieta



milosc przychodz nieoczekiwana...niechciana...niemoralna....nieodwracalna...
i cos tam jeszce bylo, ale calego juz nie pamietam tongue.gif
ok, wiec- to jest jedyne i niepowtarzalne, ma cudny klimat....czyta sie tak, jak nie czyta sie nic (???????maslo maslane, agniesho, maslo maslane... laugh.gif )...mam nadzieje, ze chociaz 1 osoba zrozumiala, o co mi chodzilo....
efff..
niewazne...ja juz taka dziwna od urodzenia jestem laugh.gif
pisz jeszcze....bo czegos takiego mi bardzo brakuje...
taka odskocznia...
od codziennosci, problemow....wlasnych i cudzych rolleyes.gif
pisz!!!!!!!


--------------------
<brak czasu i pieniędzy na podpis>
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
iskra
post 28.06.2003 20:49
Post #12 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 207
Dołączył: 06.06.2003

Płeć: Kobieta



Nie wiem... chciałam cos napisać, ale nie potrafię wyrazić tego co czułam... Eh, to piękne co napisałeś, ale nie takie "pusto piękne" tylko tak naprawde... Na myśl mi przychodzą Idee Platona jak to czytam (mam nadzieję, że wiesz co mam na myśli wink.gif ) ... Coś niesamowitego...

Gdybyś miał jakieś wątpliwości co do kolejnych części (jeśli w ogole takowe miały powstac) to nie pisz dalej, by nie zniszczyć obrazu który stworzyłeś...

Jej, naprawde ładne...

happy.gif


--------------------
...uuuu, powrót.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Kirke
post 29.06.2003 00:55
Post #13 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 8
Dołączył: 25.06.2003
Skąd: Pokój Obok




to bylo.... jakby to powiedziec... jak podroz w zaswiaty, gdzies daleko, gdzie nie ma nic oprocz duszy . czyta sie i i nie ma cie dla calego swiata . to tak okropnie wciaga. mozna wpasc w trans. wywarles na mnie ogromne wrazenie. byle kto nie napisze czegos takiego. serio zazdroszcze ludzion ktorzy ci znaja osobiscie
napisze tylko krotko : wow


--------------------
Jestem czarodziejem !!!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Alisia
post 07.07.2003 23:08
Post #14 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 60
Dołączył: 30.06.2003




"Piszesz o przeznaczeniu, lecz nie wiesz, cóż to jest,
Piszesz o nadzieji, lecz nigdy jej nie zaznałeś,
Piszesz o poszukiwaniu swego życia, lecz ty go szukać przestałeś,
Ubierasz słowa w mgłę zrozumienia, lecz nie masz o nich pojęcia...
A potem patrzysz na swe dzieło i ronisz łzy,
lecz nie rozumiesz dlaczego"



Wybacz Matoos, ale ułożyłam to specjalnie dla ciebie. Mam nadzieję, że
wytrzymasz moją krytykę. Chociaż, jeśli pisałeś to szczerze, to cię przepraszam.


--------------------
"Jest taka jedna komnata, w której panują wieczne ciemnosci; mrok pęznie po kamiennych ścianach, jak strach, który nawiedza nagle zbrodniarza, by zmiażdżyć go w sidłach przestępstwa. Nie ma początka, ani konca, a jednak wejście do komanty istnieje; jak światło w ciemności rozjaśnia początek drogi, prowadzacej do kresu. A na środku tego lochu płynie woda i jak wszystko inne nie zobaczysz jej źródła, ani wylewu - niknie w otchłani nie zbadanych miejsc, do których nikt nie wazy się zajrzeć. Na wodzie tej nie jest cicho: wśród wzburzonych fal płyną zapalone świece; zdarzy sie, ze jakaś się przewróci, a wtedy płomyk gasnie, zduszony przez jego dawcę. Woda bowiem daje życie, a także je odbira. Zgaszone światła życie wyznaczają kres nadzieji na nieśmiertelność. (...)"
Powiedziałabym. jakiego to jest autora, ale zapomniałam, a możliwości sprawdzenia nie mam:))
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
matoos
post 08.07.2003 19:22
Post #15 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1877
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



QUOTE
"Piszesz o przeznaczeniu, lecz nie wiesz, cóż to jest,
Piszesz o nadzieji, lecz nigdy jej nie zaznałeś,
Piszesz o poszukiwaniu swego życia, lecz ty go szukać przestałeś,
Ubierasz słowa w mgłę zrozumienia, lecz nie masz o nich pojęcia...
A potem patrzysz na swe dzieło i ronisz łzy,
lecz nie rozumiesz dlaczego"

Nie za bardzo wiem, co o tym myśleć szczerze mówiąc... Wydaje mi się że źle zrozumiałaś cel mojego opowiadania. Jeżeli chcesz abym potraktował to jako oskarżenie, to sama powinnaś się zastanowić, jakie masz prawo pisać coś takiego. Nie znasz mnie. Ale jeżeli chciałaś po prostu zamieścić swój wiersz tutaj to spoko, ja się nie będę gniewał. I nie widzę tam żadnej krytyki. Tylko oskarżenia.

A i jeszcze jedno. Pisze się nadziei nie nadzieji. Bez obrazy biggrin.gif


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ZedeKiaH
post 08.07.2003 19:52
Post #16 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 28
Dołączył: 05.06.2003
Skąd: Z Amorelium




To jest wspaniałe!Mi się podoba! czasami niektóre fragmenty trzeba przeczytać jeszcze raz aby pojąć ich sens i to jest w tym piękne.


--------------------
Nasze życie jest tym, czym czynią je nasze myśli
Aureliusz
---------------

Kiedy się kocha, wszystko dookoła nabiera coraz głębszego sensu.
Paulo Coelho
---------------

Kwiat szczęścia najpiękniej rozkwita, gdy opromienia go światło miłości.
---------------
Miłość jest piękna, piękniejsza od słońca, lecz tylko wtedy, gdy wytrwa do końca.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Alisia
post 09.07.2003 00:08
Post #17 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 60
Dołączył: 30.06.2003




Motoos, ty egoisto!!!!:)
Chodzi mi oto, że napisałeś przepiękne opowiadanie, wspaniałe słowa, które dodają otuchy i pomagają. I nie przesadzam!!!
Boję się tylko, że sam do końca nie rozumiesz, co napisałeś. To tylko chciałam zaznaczyć przez mój wiersz. Czasem wydaje mi isę po prostu, że ludzie mówią coś pięknego, a my myślimy że to rozumiemy. Ale kiedy zastanowimy się nad tym dłużej, zauważamy, że autor wyraził to tak trudnym językiem, że nie wiemy, czy mamy rację. Może nawet tobie wydaje się, że to rozumiesz, bo to ty napisałeś. Ten wiersz rzeczywiście jest mój, ale nie chciałam się pochwalić, ale zmusić cię do przemyślenia swego opowiadania. smile.gif
Może ten fragment ci w tym pomoże (tym razem nie mój)


"Zawsze z końcem czegoś rodzi się nowa nadzieja"

Jeszczeraz przepraszam, jeśli cię niechcącyuraziłam:)


--------------------
"Jest taka jedna komnata, w której panują wieczne ciemnosci; mrok pęznie po kamiennych ścianach, jak strach, który nawiedza nagle zbrodniarza, by zmiażdżyć go w sidłach przestępstwa. Nie ma początka, ani konca, a jednak wejście do komanty istnieje; jak światło w ciemności rozjaśnia początek drogi, prowadzacej do kresu. A na środku tego lochu płynie woda i jak wszystko inne nie zobaczysz jej źródła, ani wylewu - niknie w otchłani nie zbadanych miejsc, do których nikt nie wazy się zajrzeć. Na wodzie tej nie jest cicho: wśród wzburzonych fal płyną zapalone świece; zdarzy sie, ze jakaś się przewróci, a wtedy płomyk gasnie, zduszony przez jego dawcę. Woda bowiem daje życie, a także je odbira. Zgaszone światła życie wyznaczają kres nadzieji na nieśmiertelność. (...)"
Powiedziałabym. jakiego to jest autora, ale zapomniałam, a możliwości sprawdzenia nie mam:))
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
KaRoLiNa
post 09.07.2003 13:10
Post #18 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 60
Dołączył: 24.05.2003
Skąd: Łódź




To jest świetne po prostu brak mi słów. Podziwiam Cię ja nigdy nie byłabym w stanie czegoś takiego napisać. Masz bardzo duży talent. Życze Tobie abyś pisał więcej takich ficków jak ten czyli krótko: życze weny biggrin.gif


--------------------
T.Love - Marzyciele
Życie jest tak wspaniałe, że trzeba przez nie przejść
Czasami w to nie wierzę i myślę, że lepsza jest śmierć
Babilon-System swoją bronią pragnie zniszczyć mnie
Lecz życie jest wspaniałe - kolory czarno-białe
My marzyciele naszego wieku
Dzieci rewolucji pijące mleko
Ja wtedy właśnie żyję, gdy idziesz obok mnie
Dla mojej i dla twojej satysfakcji wszystko dzieje się
Życie jest tak wspaniałe, naprawdę to wiem
A ci, którzy chcą mnie zniszczyć, faszerują nas złem
My marzyciele naszego wieku
Dzieci rewolucji pijące mleko
Na całe ziemi piekło - napompowany świat
Zatruty, zepsuty balon - nienawiść i gwałt
A nasze życie jest, nasze życie trwa
Dla mojej i twojej satysfakcji - dla naszego ja
My marzyciele naszego wieku
Dzieci rewolucji pijące mleko
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eva
post 09.07.2003 13:19
Post #19 

nocturnal


Grupa: czysta krew..
Postów: 5438
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Poznań, miasto doznań.

Płeć: Kobieta



Szczerze mówiąć, to nie chciało mi się zbytnio czytać, ale weszłam i przeczytałam. I co? Wspaniałe. Cudo. Genialne, utalentowany chłopcze smile.gif Przy moim opowiadaniu mam ochotę zapaść się pod ziemię i robię się czerwona ze wstydo. Wpadnę w kompleksy, ale pisz tego tonami!


--------------------
“You may be as vicious about me as you please. You will only do me justice."

deviantART
last.fm
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Alisia
post 09.07.2003 14:25
Post #20 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 60
Dołączył: 30.06.2003




Zabijesz mnie, ale ja i tak zostaje sceptycznie do tego nastawiona. smile.gif
Mam nadzieję, że się nie wściekasz. Ale coś ci powiem: prawdziwe dzieło
musi zostać zkrytykowane, bo inaczej znaczy to, że nie jest dziełem, tylko porażką.
A dlaczego mi isę
nie podoba?
Już ci mówiłam i nie chcę sie powtażać. Upieram się przy tym jak głupia,
ale nic na to nie poradzę. Takie jest moje zdanie. Wiem, że na forum powinnam co najwyżej wytknąć możliwe
błędy stylistyczne, ale trudno.smile.gif
I tak nikt mnie nie zrozumie, albo uzna (tak jak ty) za głupią gęś.
No nic. smile.gif Pozdrawiam cię serdecznie!!!
Jak chcesz mnie zrozumieć, to napisz!







--------------------
"Jest taka jedna komnata, w której panują wieczne ciemnosci; mrok pęznie po kamiennych ścianach, jak strach, który nawiedza nagle zbrodniarza, by zmiażdżyć go w sidłach przestępstwa. Nie ma początka, ani konca, a jednak wejście do komanty istnieje; jak światło w ciemności rozjaśnia początek drogi, prowadzacej do kresu. A na środku tego lochu płynie woda i jak wszystko inne nie zobaczysz jej źródła, ani wylewu - niknie w otchłani nie zbadanych miejsc, do których nikt nie wazy się zajrzeć. Na wodzie tej nie jest cicho: wśród wzburzonych fal płyną zapalone świece; zdarzy sie, ze jakaś się przewróci, a wtedy płomyk gasnie, zduszony przez jego dawcę. Woda bowiem daje życie, a także je odbira. Zgaszone światła życie wyznaczają kres nadzieji na nieśmiertelność. (...)"
Powiedziałabym. jakiego to jest autora, ale zapomniałam, a możliwości sprawdzenia nie mam:))
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
agniesha
post 09.07.2003 18:54
Post #21 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 30
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Kraków- tu tez mamy Dziurawe Kotły...

Płeć: Kobieta



QUOTE (Alisia @ 09-07-2003 14:25)
Wiem, że na forum powinnam co najwyżej wytknąć możliwe
błędy stylistyczne, ale trudno.smile.gif
I tak nikt mnie nie zrozumie, albo uzna (tak jak ty) za głupią gęś.

blink.gif huh.gif unsure.gif eee.... pierwszy raz sie dowiaduje, zeby forum bylo li i jedynie od wytykania bledow stylistycznych.... blink.gif
na forum kazdy ma prawo wyglosic wlasne zdanie, jednemu sie podoba smile.gif , drugiemu nie dry.gif , i trudno, o gustach sie nie dyskutuje cool.gif . moglo ci sie nie podobac, moglas nie zrozumiec, to calkiem naturalne....ale nikt nie mowi, ze jestes glupia gesia... huh.gif


--------------------
<brak czasu i pieniędzy na podpis>
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
!@ Cho Chang @!
post 09.07.2003 20:27
Post #22 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 5
Dołączył: 08.07.2003




Mam do powiedzenia tylko dwa słowa: masz talent. biggrin.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Alisia
post 09.07.2003 21:41
Post #23 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 60
Dołączył: 30.06.2003




To był mały niewinny chłopiec. Czasem przeklinał, ale miał dziewięć lat, nie wiedział, że robi źle. Pewnego dnia okazało się, żę ma raka. Powoli udało się go zaniszcyć. Wszyscy uwierzyli w nadzieję. Ale miesiąc póżniej rak wrócił.
Był nieuleczalny.
Chłopiec czuł się coraz gorzej, starszy brat mu pomagał, choć i on był jeszcze dzieckiem. Rodzice starali się nie załamywać.
Mieli nadzieję.
Ale ona nie pomogła. Chłopiec nie mógł chodzić, był sparaliżowany. Znajomi i rodzina modliła się o cud
Nadal mieli nadzieję.
Rodzice uciekali od ciszy, nie mogli znieść myśli, że ich synek umrze. Wyrzekli się pomocy kogokolwiek.
Lecz inni nadal mieli nadzieję.
W końcu, pierwszego dnia świąt Bożego narodzenia, chłopiec przestał się męczyć.
Zostawił po sobie łzy na pogrzebie, na który przyszła nawet jego klasa.To był mój przyszywany kuzyn.
Ja często mam na coś nadzieję. A teraz mam w oczach łzy, które zostawił.
Płaczę, gdy myślę o tamtej nadziei. Płaczę teraz.
Piszesz o nadziei, ale nie masz o niej pojęcia!!!
Czy miałeś kiedyś nadzieję, Ze nieunikniona Smierć nie przyjdzie?
Czy miałeś nadzieję, że nie będziesz musiał opłakiwać małego dziecka?
nie!!!
Nie szastaj tak ta nadzieją!!! Nie pisz o czymś, o czym nie masz pojęcia!!!A jego rodzice odnaleźli siebie. Istnieje na powrót dla nich nadzieja.
Nigdy jej nie straca drugi raz....



--------------------
"Jest taka jedna komnata, w której panują wieczne ciemnosci; mrok pęznie po kamiennych ścianach, jak strach, który nawiedza nagle zbrodniarza, by zmiażdżyć go w sidłach przestępstwa. Nie ma początka, ani konca, a jednak wejście do komanty istnieje; jak światło w ciemności rozjaśnia początek drogi, prowadzacej do kresu. A na środku tego lochu płynie woda i jak wszystko inne nie zobaczysz jej źródła, ani wylewu - niknie w otchłani nie zbadanych miejsc, do których nikt nie wazy się zajrzeć. Na wodzie tej nie jest cicho: wśród wzburzonych fal płyną zapalone świece; zdarzy sie, ze jakaś się przewróci, a wtedy płomyk gasnie, zduszony przez jego dawcę. Woda bowiem daje życie, a także je odbira. Zgaszone światła życie wyznaczają kres nadzieji na nieśmiertelność. (...)"
Powiedziałabym. jakiego to jest autora, ale zapomniałam, a możliwości sprawdzenia nie mam:))
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
matoos
post 10.07.2003 18:04
Post #24 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1877
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



Po pierwsze. Nadal uważam że nie masz prawa mi mówić że nie wiem co to nadzieja. Nie znasz mnie.

Po drugie. Sama sobie udowodniłaś że nadzieja jest zawsze. Spójrz na końcowe zdania swojego posta.

Po trzecie. Nie gniewam się na ciebie i nie uważam cię za głupią gęś. biggrin.gif Od razu an wstępie daję ludziom dużą dozę zaufania i trzeba naprawdę nieźle podpaść żeby je stracić biggrin.gif

I nadal uważam że nie ma takiej możliwości, żeby stracić nadzieję... ZAWSZE jest coś czego można się uczepić, jak tonący brzytwy. Ja, w chwilach najgorszego zwątpienia, kiedy nie chce mi się żyć, uciekam się do miłości Boga. On jest jedyną osobą na świecie, o której zawsze mogę powiedzieć że mnie kocha i pamięta o mnie. I zawsze będę wiedział że mam rację.

Pozdrawiam.


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ikar
post 24.07.2003 16:03
Post #25 

Mały człowieczek...


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 368
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Wawa :D

Płeć: Mężczyzna



Tego... ja tylko do twoich ostatnich słów... wyjąłeś mi je z ust - co.do.przecinka.


--------------------
"At least we had a chance to say... Goodbye"
Nie ma opowiadań doskonałych - są tylko takie, w których jeszcze nie znaleziono błędów... (albo już je poprawiono :D)
Tolerancja, Wolna wola, Miłość (:)), Optymizm :)
Największe polskie forum RPG by Forum: Strefa Forumowych RPG ^^
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

2 Strony  1 2 >
Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 26.04.2024 00:38