Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ W Labiryncie Wyobraźni _ Jak To Robią Nauczyciele... [zak]

Napisany przez: Katty 31.12.2005 20:54

Tekst został napisany w nocy. Przedawkowywanie Mistrzyni Makani i filmu "Moje wielkie, greckie wesele" szkodzi. Mnie na pewno. http://acciobrain.ligermagic.com/hprpsnapemcgsini.jpg i http://acciobrain.ligermagic.com/hprpsnapesinistra.jpg znajdują się obrazki, które zainspirowały mnie do napisania tego-czegoś.

UWAGA!!! Nie wyplacam odszkodowań za trwałe ubytki w psychice.

Jak to robią nauczyciele… czyli Sylwester Kadry Pedagogicznej

***
Pokój nauczycielski, Sylwester, godz. 10.16


- Moi drodzy, do początku nowego roku zostało nam jeszcze…yyy…
- Godzina i czterdzieści cztery minuty, Dyrektorze.
- Ach, dziękuję ci chłopcze! A więc zostało nam…
- Teraz, to została nam już tylko godzina i czterdzieści trzy minuty.
- Bardzo ci dziękuję za uściślenie, Severusie. Sądzę, że czas już otworzyć te wszystkie butelki. Ojojoj, co ja widzę! Aberforth dostarczył nam trochę Ognistej…i trunek własnej produkcji… Mamy co i mamy czym oblewać!!!
- Rzeczywiście Dyrektorze.
- A skąd taka niewesoła mina, Minerwo?
- Minnie, przecież dziś Sylwester, cieszmy się, że ten okropny rok się kończy!
- Otóż to, otóż to! Filius ma rację! Min, zrób mi tą przyjemność i otwórz pierwszą butelkę.
- Co? Och, no dobrze Albusie…
- Na pierwszy ogień pójdzie twór mojego brata… Pachnie ładnie, ciekaw jestem jak smakuje… Dziękuję Minerwo. A więc – zdrowie!
Albus Dumbledore przechylił swój kieliszek. Tak samo postąpili Filus Flitwick i Minerwa McGonagall.
- Och, wyborne. Muszę pochwalić mojego brata… Ma talent do alkoholi… Minerwo, mi też dolej.
- Opa!!! – zawołała McGonagall podnosząc kieliszek.
- Opa! – zawtórowali jej Albus i Filus.
- Sev…verusie, na pewno nie chcesz? Bo wiesz…to jest takie do…dobre…spróbuj, póki jeszcze coś jest.
- Nie dziękuję Albusie, nie mam ochoty. Razem z Leną zostaniemy przy Ognistej.
Dumbledore wzruszył ramionami. Podszedł do McGonagall i złapał ją pod ramię.
- Jak chcesz chłopcze. A teraz wybaczcie moi mili, ale ja i Minerwa idziemy tańczyć!

***
Pokój Wspólny Gryffindoru, Sylwester, godz. 10.40

- Jeszcze tyle czasu do północy…
- Więc mógłbyś się czymś zająć, RONALDZIE.
Rudzielec spojrzał na Hermionę spode łba.
- Co konkretnie masz na myśli, HERMIONO?
- Na przykład twoje wypracowanie na Eliksiry, RONALDZIE. Jutro mamy je oddać, a Snape’a nie będzie interesował fakt, że był Sylwester. Wykorzystaj więc pozostałą godzinę na napisanie go.
Siedzący obok Harry przewrócił oczami.
- Miona, daj spokój. W tym hałasie nie da się skupić, Ron i tak nic by nie napisał.
- Róbcie co chcecie. JA idę się uczyć.
Obrażona dziewczyna pośpiesznie skierowała się do swojego dormitorium.
- Czy jej to kiedykolwiek przejdzie? – zapytał Ron.
- Uwielbienie dla nauki? – Harry spojrzał na przyjaciela. – Nie sądzę.

***
Pokój nauczycielski, Sylwester, godz. 11.57

- Do Nowego Roku zostały jeszcze trzy minuty!!!
- Wiemy, Albusie.
- Severusie, czemu jesteś taki zdołowany? Nie martw się, ja z tobą zatańczę.
- JA. NIE. JESTEM. ZDOŁOWANY.
- Sevuś, nie wstydź się. Każdy lubi tańczyć. Może Minnie z tobą zatańczy? Bo widzę, ze Rolanda pląsa z Filiusem… A Pomona i Poppy śpią na stole…
- JA. NIE. LUBIĘ. TAŃCZYĆ.
- Oj dobrze, dobrze. Nie jesteś zdołowany i nie lubisz tańczyć, oczywiście. Severusie, nie patrz tak na mnie. Ja cię doskonale rozumiem…

***
Pokój Wspólny Gryffindoru, Sylwester, godz. 11.59

- Już za minutę…
- Już za chwilę…
- Będzie NOWY ROK!!!
- Harry! Ron! Nie wrzeszczcie tak!!! To, że wy się obijacie nie oznacza, że inni robią to samo!
- TAAAK!!! Mamy już Nowy Rok!!! Hermionko moja złota!
- RONALD! Puszczaj mnie!
- Hermiono, życzę ci, abyś w tym roku nie była taka przemądrzała. Żebyś znalazła czas na rozrywki. I żebyś nie uczyła się tak dużo!
- Ron, ja ci życzę, abyś zaczął wreszcie uważać na lekcjach. I żeby w Quidditchu szło ci bardzo dobrze. Tak samo jak Harry’emu.
- Ale ja jestem obrońcą…
- Udajmy, że tego nie mówiłeś… Ron?
- Co, Miona?
- Czy mógłbyś już mnie puścić? Chcę skończyć pisać wypracowanie…

***
Pokój nauczycielski, Nowy Rok, godz. 12.05

- Kochany Ssseverusssie… Jak ty to robisssz, że zawsssze trzymasssz sssię prosssto?
- Nie biorę niczego od Albusa i Aberfortha.
- Aha… Więc, Ssseverusssie… W Nowym Roku życzę ci dużo zdrowia. Żeby ci nigdy kociołek nie wy…wybuchł. I żebyś sssobie w końcu dziewczynę znalazł.
- Filius… Ty jesteś pijany.
- Napfrawdę? Nie zauważyłem.
- A mówiłem, nie ufaj wyrobom Dumbledore’a…

***
Pokój Wspólny Gryffindoru, Nowy Rok, godz. 12.49

- Hermiono?
- Nie, Ron.
- Hermiono?
- Nie, Ron.
- Hermiono?
- Ron, odczep się.
- Hermiońciu?
- RONALD! Powiedziałam, że NIE!!!
- Hermiona, proszę, nie bądź taka!
- Ron, nie dam ci odpisać MOJEGO wypracowania na Eliksiry. Mogłeś napisać swoje. Miałeś czas.
- Kto widział, żeby pierwszą lekcją w Nowym Roku były Eliksiry?

***
Pokój nauczycielski, Nowy Rok, godz. 3.24

- Ależ to jest…hik!...odświeżające!
- Słodki Rozweselasz Aberfortha?
- Tak…hik!...Severusie. Nie chcesz trochę?
- Nie dziękuję Minerwo.
- Seleno…hik!...a ty?
Profesor Sinistra spojrzała na starszą koleżankę.
- No dobrze Min… Ale tylko trochę.
- Pamiętaj, że robisz to na własną odpowiedzialność, Lena.
- Będę pamiętać, Severusie…

***
Pokój Wspólny Gryffindoru, Nowy Rok, godz. 3.41

- Ron…
- Ja naprawdę…
- Ron…
- Znicz sam mi wleciał…
- RON!
- AAA!!! Hermiona! Czyś ty oszalała?! Mało nie dostałem zawału! Jak możesz mnie tak budzić!
- Chciałam ci tylko zaproponować, byś poszedł do swojego dormitorium i przestał spać na MOICH KSIĄŻKACH. Staram się skończyć WYPRACOWANIE.
- Trzeba było tak od razu…

***
Pokój nauczycielski, Nowy Rok, godz. 4.02

- Gdzie sssą Albusss i Fi…Fi… ?
- Jaki „Fifi”, Minerwo?
- Fi…FI…
- Filius, Minnie.
- Dzię…Dziękuję Ssseleno. Gdzie Albusss i… Sssev, gdzie oni sssą?
- Poszli odwiedzić Aberfortha i pogratulować spicia PRAWIE całej kadry nauczycielskiej.
- O żesssz… I po…possszli beze mnie?! A to podli. Podli Śśślizzzgoni…
- Bo się obrażę.
- A obfrażaj sssię na zzzdrowie Ssseverusssie.

***
Dormitorium chłopców, Wieża Gryffindoru, Nowy Rok, godz. 4.20

- Hermiona jest podła. Nie dość, ze mnie obudziła, to jeszcze nie dała mi odpisać zadania z Eliksirów.
- Jakiego zadania, Ron?
- Tego, tego… Tego referatu, który zadał Snape.
- Ale referatu O CZYM, Ron?
- Czy ty sądzisz, ze ja go słucham, Harry?
- A. Też prawda. Dobranoc.
- Dobranoc, Harry.

***
Pokój nauczycielski, Nowy Rok, godz. 4.39

- Chwiejesz się, Lena.
- A ty byś się nie chwiał, gdyby cię uraczyli specjałem Aberfortha?
- Nie wiem. I nie zamierzam sprawdzać.
- Ależ ten świat się szybko kręci…
- Seleno uważaj, bo się potkniesz o Minerwę. Zasnęła przy stole razem z Pomoną i Poppy. Trzeba będzie je obudzić…
- Sever…
- Co?
- Sevuś?
- Czego chcesz, Sinistra?
- Czy mog…mogłabym…
- Czy co…? Lena! Lena, bo się prze…
W tym profesor Selena Sinistra upadła. Prosto w ramiona zaskoczonego Mistrza Eliksirów. Tak długiego i romantycznego noworocznego pocałunku Hogwart nie widział od dawna.

***
Sala Eliksirów, Nowy Rok, godz. 9.15

- Jak myślicie, będzie sprawdzał te wypracowania?
- Ron, to jest SNAPE. On zawsze sprawdza. Ale nie martw się, może ciebie zapyta na końcu.
- Ty to umiesz pocieszać ludzi, Hermiona.
- Harry, Ron, przymknijcie się! Snape idzie…
Nagle drzwi lochu otworzyły się. Mistrz Eliksirów, ubrany w swe nieodłączne czernie, podszedł do katedry.
- Czy on nie wygląda jakoś dziwnie?
- Ron, bądź cicho.
- Czyżby umył włosy? Momencik, czy on się UŚMIECHA?
- RONALD!
Snape oderwał wzrok od listy obecności i podniósł głowę. Uśmiechnął się szeroko i powiedział radosnym głosem:
- Dzień dobry moi drodzy! Jak minął Sylwester?
Po klasie poniósł się pomruk zdziwienia.
- Wnioskuję, ze dobrze – ciągnął nauczyciel. – Otwórzcie książki na stronie…czterdziestej czwartej.
Klasa zgodnie otworzyła podręczniki. Już sam fakt, że nie posypały się jeszcze punkty był powodem do radości.
- O rajuśku… Eliksir Imprezowicza!
- Ron, przestań wrzeszczeć.
- Hermiona, przy użyciu TEGO eliksiru można zrobić wspaniałe przyjęcie! Kilka kropel gwarantuje doskonałą zabawę przez dobę!!!
- Ron, przecież widzę. Ja UMIEM czytać.
- Ron, Miona… Czy do was to nie dotarło? SNAPE. JEST. MIŁY. Moje życzenie noworoczne mi się spełniło!
- Widzisz Harry? Należy wierzyć w cuda…



Napisany przez: Joan 01.01.2006 14:14

Jak już mówiłam [osobiście] fic jest super.
Mistrzyni Mak też.

A połączenie tego to po prostu marzenie.
Przynajmniej moje... wink2.gif

Świetne, Kat, pisz dalej. Zebyś odnalazła Wena ze swojego pokoju.

GRAFOMANI RZĄDZĄ!!!

smile.gif smile.gif smile.gif

Napisany przez: em 01.01.2006 17:42

Je suis contente (:
Łatwe, przyjemne i na czasie - bardzo mile spędzone 5 minut. Dzięki (:

Napisany przez: destroyerek 01.01.2006 17:53

<minka wyrażająca całkowity zachwyt>
Pikne to jest! Wspaniałe, boskie i żałuję że nie znam tylu przymiotników by móc określić wspaniałość tego ff.

Lubię takie opowiadania. Kanoniczne, ale nie całkiem. Komedie, zabawne, śmieszne. Twoje takie jest.

Co do strony technicznej nie będę się wypowiadać, bo ortograficznych nie widziałam, a przecinków to ja zazwyczaj nie zauważam.

Jeszcze raz powiem, ff jest boski.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku
destr
:*

Napisany przez: HUNCWOTKA 04.01.2006 16:54

Lekkie i na luzie-z przyjemnością to przeczytałam.
A Minerwa pijąca alkohol chętniej niż Severus?Miłe zaskoczenie:P

Napisany przez: Magya 04.01.2006 17:17

Świetne smile.gif Przyjemne, idealne na poprawę humoru smile.gif Gatuluję ;]

Napisany przez: Eva 06.01.2006 16:41

Nudne. Brak mi cietych ripost i blyskotliwej narracji.

Napisany przez: Ciasteczko 06.01.2006 23:20

super :].
bardzo lekkie.

ciasteczko haPPy ^^

Napisany przez: Virussek 20.01.2006 19:49

Supcio!!!!!!!!!! biggrin.gif Mam nadzieje ze bedzie dalsza czesc? turned.gif

Napisany przez: Daga 21.01.2006 15:41

lekkie wcale nie znaczy dobre. Trochę puste, zwykłe.
Chociaż chętnie bym dalej przeczytała.
Ale zakończenie banalne że ble.

Napisany przez: Cassandra 25.01.2006 19:35

Mnie sie wcale nie podobało. Bez sensu, ot tak przeczytać zapomnieć. Nie podoba mi się wogole.

Napisany przez: Absolution 25.01.2006 20:14

QUOTE(Katty @ 31.12.2005 21:54)

A Pomona i Poppy śpią na stole…
*



laugh.gif dobre

Bardzo mi się podobało smile.gif Czekam na następną część... o ile będzie ;>?

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)