Ale co tu do wyjaśniania? I dlaczego wszystko ma zawsze być do samego końca wyjaśnione i wyprane z tajemnicy? Ja wcale nie muszę wiedzieć. Śmierć to piekna i poważna rzecz. Nie musimy włazić w nią z butami. Rowling nie tworzy własnej eschatologii (znowu się zacznie - Katon się mądrzy) i nie próbuje odpowiadać na pytania religijno-ontologiczne. Pokazuje, że są. I chwała jej. Syriusz przekroczył granicę między światem żywych a jakimś tam Szeolem i koniec.

Tam. Są. Zaświaty.

Zasłona. Zabija.

Syriusz. Nie. Żyje.

Sprzeczność źródeł - najprawdopodobniej.

Cóż, Internet pełen  jest błędów.

W niemieckim tłumaczeniu powieści Regulus Black przetłumaczony jest na Regulus Zwarts, a iniciały z medalionu brzmią R. A. Z.(!). Norweskie wydanie: Regulus Svaart i iniciały R. A. S.; fińskie: Regulus Musta i iniciały R. A. M.

oj matko, żeś się czepiła. I na podstawie tej jednej wypowiedzi (po prostu przekonuje mnie to, że nadzorowała ją osobiście JKR) taka afera wybucha    ha. no dobra. notabene nie lubię za bardzo filmów o HP, o ile pierwsze 3 były fajne, o tyle CZarę Ognia stawiam na równi z Power Rangers, Zaginiony w akcji 3 i wszystkimi filmami Seagala. dno. Też wolę książki i nigdy nie sugeruję się filmami (wyjątek potwierdza regułę oczywiście)

Chyba siedzieła w domu z Neville'em
O Longbottomach na pewno dowiemy się wiele ciekawych rzeczy (i znów przeczucie). Czy byli chronieni jak Potterowie? Chyba tak. Czemu Dumbledore miałby oferowasć ochronę tylko Potterom? CO to za faworyzacja!

nie współczuj ;d taki wybrał sobie los

ej, stary. jeszcze jedno złe słowo o Mickiewiczu, a oficjalnie będziesz na mojej czarnej liście.
Z samych Dziadów mam chyba jedną trzecią zeszytu do notatek (bo u nas nie ma tak słodko, że ktoś dyktuje). + cytaty. Że już o Tadeuszu nie wspomnę, albo o odeskich.

eta: miej to w głowie, nie w podręczniku.

Ale każdy to znaczy kto? Ile mamy tych każdych w zanadrzu i którzy tak ładnie tu pasują?

Ktoś tam napisałe, że Lilly miała wybór. No miała, ale dlaczego do cholery? Lord Voldemort uznał, że ma fajny tyłek?

I myślę, że niektórym się musi bardzo nudzić, by wydziabywać tak małoprawdopodobne teorie...

Cóż, życie ;P