Łezka W Oku Się Kręci..., Smutne fragmenty, wzruszające chwile...
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Łezka W Oku Się Kręci..., Smutne fragmenty, wzruszające chwile...
willchemilla |
15.05.2006 09:54
Post
#176
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 9 Dołączył: 10.05.2006 |
nigdy nie płakałam jak czytałam książki HP .a tak w ogóle to we więżniu azkabanu nikt nikogo nie zabił więc poco płakać !!!lecz wzruszyła mnie 5 i 6 częśc
no i 4 też, ale nie płakałam Ten post był edytowany przez estiej: 15.05.2006 13:04 |
Avadakedaver |
15.05.2006 21:19
Post
#177
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
Estiej, czyżbyś poprawiał błędy ortograficzne??
Jak jest taka potrzeba, to poprawiam, ale nie wszystkie i nie każdemu, nie licz na to za bardzo. Ten post był edytowany przez estiej: 16.05.2006 03:28 -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
owczarnia |
25.05.2006 10:51
Post
#178
|
Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta |
QUOTE(georgegeorge @ 14.05.2006 19:32) HPiWA to bardzo fajna i ciekawa część, ale nie było tam ani jednego momentu, który by mnie wzruszył. A wiesz, że to ciekawe? Bo ja z kolei właśnie chyba na Więźniu wzruszałam się najbardziej... Ten krzyk umierającej matki Harry'ego, jego powolne dochodzenie do tej właśnie przerażającej prawy, że kobieta krzycząca w jego głowie gdy atakują dementorzy to jego własna matka na chwilę przed śmiercią... Pamiętam, że miałam spory problem z czytaniem tego na głos synkowi (miał wtedy raptem siedem czy osiem lat i nie czytał jeszcze zbyt dobrze sam), bo z trudem udawało mi się zapanować nad emocjami, choć wiedziałam już dobrze co i kiedy będzie. No łamał mi się głos, nic nie poradzę :/. Podobnie było przy końcu czwartej części w skrzydle szpitalnym podczas rozmowy z panią Weasley, no i w momencie śmierci Syriusza . W szóstce najgorzej mi idzie czytanie kwestii Dumbledore'a pod koniec wyprawy do jaskini: "I am not worried, Harry - I am with you." - zawsze ryczę nad tym jak głupia :/. -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
harolcia |
25.05.2006 19:59
Post
#179
|
przerażona Grupa: Prefekci Postów: 1425 Dołączył: 30.07.2005 Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro> Płeć: Kobieta |
Ja, na całej serii, płakałam tylko raz. Mianowicie, gdy Syriusz wpadł za zasłonę. Łezka mnie się zakręciła w ok, gdy na pogrzebie Dumbledora pojawiły się centaury. I jak Hagrig wył... nie lubię patrzeć ani czytać o tym, jak ktoś płacze, to mnie zawsze wrusza...
-------------------- Prefekt Gryffindoru Członkini KLL
Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci Barańczak Stanisław 1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY. 2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT. 3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ. 4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM. 5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI, 6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ. |
Illusion |
25.05.2006 20:19
Post
#180
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 180 Dołączył: 08.04.2006 Skąd: z mamusi ^^ Płeć: Kobieta |
Śmierć Syriusza, większość rozmów Harry'ego z Dumbledore'm, szczególnie po tych scenach z Voldemortem. Śmierć Cedric'a, moment kiedy Harry widzi widma swoich rodziców, a potem przenosi się wraz z ciałem Cerdric'a do Hogwartu. Jak Hagrid płakał... Śmierć Dumbledore'a, potem jego pogrzeb. Ogólnie cała końcówka.
-------------------- Chociaż oczy bolą, szukam w niebie dna.
- A. Osiecka |
Gem |
26.05.2006 13:57
Post
#181
|
Magik Grupa: Prefekci Postów: 749 Dołączył: 24.07.2005 Skąd: z oślizłego lochu >:] Płeć: Kobieta |
Rzeczywiście tak jest. Niektóre wzruszające sceny nie wywołują u mnie łez, dopóki nie przeczytam jak ktoś płacze.
Jak czytam drugi raz HPiKP, już w momencie gdy Harry z Dumbledore’m opuszczali jaskinię, chciało mi się płakać. Wiedziałam, że to są ostatnie chwile jego życia i pamiętam, że starałam się czytać o nim z największą uwagą. Nie wiem czemu... przecież to na nic nie wpłynęło, a jednak cały czas miałam ta głupią nadzieję, ze coś się zmieni w tekście. -------------------- |
harolcia |
30.05.2006 20:11
Post
#182
|
przerażona Grupa: Prefekci Postów: 1425 Dołączył: 30.07.2005 Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro> Płeć: Kobieta |
QUOTE(Gem @ 26.05.2006 14:57) Wiedziałam, że to są ostatnie chwile jego życia i pamiętam, że starałam się czytać o nim z największą uwagą. Nie wiem czemu... przecież to na nic nie wpłynęło, a jednak cały czas miałam ta głupią nadzieję, ze coś się zmieni w tekście. To już jest taka głupia ludzka natura. Choć wiemy, że nie można już niczego zmienić, to mimowolnie wierzymy, że może stanie się coś niespodziewanego, jakiś grom z jasnego nieba, czy coś takiego. Potem tylko pojawia się rozczarowanie,żę jednak nic się nie stało... -------------------- Prefekt Gryffindoru Członkini KLL
Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci Barańczak Stanisław 1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY. 2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT. 3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ. 4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM. 5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI, 6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ. |
Hermiona1900 |
11.06.2006 22:29
Post
#183
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 518 Dołączył: 10.06.2006 Skąd: ja to znam?? Płeć: Kobieta |
Ja też myślałam,że Dumbledora nie mogli uśmiercić - przecież to jedna z najważniejszych postaci w książce i BYŁ najlepszym czarodziejem...no bo jak nie On, to kto pomoże Harry'emu w odnalezieniu horkruksów??! A jak umarł, Harry może liczyć tylko na Hermionę i Rona, no i kilku swoich innych przyjaciół z najbliższego otoczenia. Nie mogłam uwierzyć w śmierć Dumbledora, tak jak w śmierć Syriusza...
-------------------- Gryffindor
KLL |
paula19 |
05.08.2006 16:11
Post
#184
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 12 Dołączył: 04.08.2006 Skąd: Przeworsk ;) Płeć: Kobieta |
|
Fauna |
05.08.2006 17:37
Post
#185
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 80 Dołączył: 13.02.2004 |
Wiele jest momentów, przy których zawsze płaczę gdy czytam hp, ale oczywiście najgorsza była smierć Dumbledore'a. Słownik (nie jestem perfect z ang, więc zawsze miałam go obok siebie, na wszelki wypadek) juz dawno poszedł w niepamięć, nawet jeśli czegoś nie rozumiałam, to przecież emocje w każdym języku są takie same i wiedziałam co się święci. Jednak mimo mojego przeczucia, do końca miałam nadzieję, że cos się zmieni No ale się nie zmieniło. Boże, jak ja wtedy płakałam... Była godzina 4 rano, a ja wyłam jakby mnie obdzierano ze skóry, dopiero po kilku minutach przypomniałam sobie, że niektórzy w tym domu jeszcze śpią, więc starałam sie tylko cichutko chlipac w chusteczkę Po około pół godzinie zaczęłam czytac dalej, ale gdzie tam! po dziesięciu minutach znów mnie dopadł płacz. I tak co chwila. Huśtawka Taaa.... Potem jeszcze były trzy dni "depresji" i dąsów na JKR, a potem... potem ze zdziwieniem odkryłam, ze życie mimo wszystko toczy się dalej
-------------------- "Połowy z was nie poznałem i w połowie tak dobrze jak bym chciał. A mniej niż połowę chciałbym znać choć w połowie tak dobrze jak na to zasługują."
/Bilbo Baggins/ (\__/) This is Bunny. Copy Bunny into (O.o ) your signature to help him (> < ) on his way to world domination |
Kylie |
11.02.2007 19:52
Post
#186
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 70 Dołączył: 04.02.2007 Skąd: znad Wisły Płeć: Kobieta |
Płakałam tylko raz, ale nie w momencie śmierci Syriusza ani Dumbledora- byłam za bardzo w szoku. Mianowicie wzruszył mnie pogrzeb Dumbledora i to, co się wydarzyło po nim- rozmowa Harry'ego z Ginny, z ministrem i jak Ron obejmował Hermi.
|
Satania |
11.02.2007 22:23
Post
#187
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 139 Dołączył: 01.02.2007 Skąd: za górami , za lasami . . Płeć: Kobieta |
a ja sie teraz poryczałam jak sobie to wszytko przypomniałam
najbradziej cały pogrzeb Dumbledora mnie wzruszył . wzruszył to mało powiedziane.. ja ryczałam jak bubr ! jak skończyłam książkę to jeszcze piętnaście minut leżałam na łóżku i płakałam i oczywiśćie gdy Syriusz wpada za zasłone . i jeszcze w trójce to jak mu zaproponował żeby z nim zamieszkał -------------------- Fairytale gone bad .
|
LilienSnape |
11.02.2007 22:31
Post
#188
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 579 Dołączył: 11.12.2006 Skąd: Roseau Płeć: Kobieta |
no .
płakałam na czwórce razem z Harrym kiedy leżał nad ciałem Cedrika . bo oczywiście Harry'ego było mi żal. na pogrzebie staruszka też oczywiście . w trzeciej części też, ale nie pamiętam w jakim momencie . no i będę ryczała na siódemce . jeszcze zanim zaczne czytać x D edit: bo ja jestem miła i wrażliwa w ogóle x D Ten post był edytowany przez LilienSnape: 11.02.2007 22:33 -------------------- |
Satania |
11.02.2007 22:43
Post
#189
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 139 Dołączył: 01.02.2007 Skąd: za górami , za lasami . . Płeć: Kobieta |
QUOTE(LilienSnape @ 11.02.2007 21:31) ahh nikt w to nie wątpi ale jak byl pogrzeb "staruszka" to chyba wszysyc płakali, co? bo nieznam osoby która by nie płakała.. nawet mój braciszek, który się ze mnie nabija jak płacze na filmach -------------------- Fairytale gone bad .
|
Nina |
11.02.2007 23:05
Post
#190
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 5 Dołączył: 21.08.2003 Skąd: Wwa Płeć: Kobieta |
Witam
Myśle, że najbardziej smutną sceną dla mnie samej było wyciąganie Horkruksa przez Dumbledor'a i Harry'ego. Poświęcenie obojga bohaterów, wyrzuty sumienia Harry'ego i to, że w rezultacie ich starania okazały się daremne gdyż Horkruksa wyciągnął już ktoś wcześniej - To ruszyło mną nawet bardziej niż sama śmierć Dumbledor`a o której (niestety) wiedziałam już wcześniej. Właśnie takie uczucia bohaterów jak te które przezywał w tym momencie Harry przemawiają do mnie najbardziej. N. -------------------- "Sanity is not statistical"
|
anagda |
12.02.2007 13:41
Post
#191
|
Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta |
Dla mnie najsmutniejszym momentem był pogrzeb Dumbledore`a... Nawet wpadnięcie Syriusza za kotarę nie zrobiło na mnie takiego wrażenia jak właśnie pogrzeb dyrektora.
-------------------- |
Norek |
12.02.2007 22:44
Post
#192
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 5 Dołączył: 15.06.2005 Skąd: Gostynin Płeć: Mężczyzna |
Najbardziej wzruszającym momentem byl ostatni rozdzial 6 tomu, az lzy nabiegly mi do oczu, ale musialem sie powstrzymac bo w poblizu bylo mlodsze rodzenstwo , chyba ze smiechu by padli jak by mnie placzacego widzieli, zyc by mi nie dali do publikacji nastepnego tomu
-------------------- WIDZEW Bogiem i Nałogiem
|
PrZeMeK Z. |
12.02.2007 23:02
Post
#193
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
To niezdrowo tak hamować emocje.
Ja zawsze się wzruszam przy czytaniu trzeciego tomu - a konkretniej sceny we Wrzeszczącej Chacie. Te wszystkie emocje... ta rozmowa między Syriuszem a Pettigrew... jego żałosne poszukiwania ratunku... opowieść Lupina... Zawsze mnie to ściska za gardło. Zawsze. W czwartym tomie przytłacza mnie zawsze atmosfera po rozmowie Harry' ego i Dumbledore' a w jego gabinecie. To wszystko, co się dzieje później - skrzydło szpitalne, spotkanie z rodzicami Cedrika, przemówienie Dumbledore' a, pożegnanie z gośćmi z innych szkół - to wszystko mówi o wojnie bardziej przejmująco niż bitwa w Departamencie czy wszystkie te doniesienia gazetowe w szóstym tomie. Wspaniały nastrój. Po za tym, w piątym tomie, wzrusza mnie nie tyle sama śmierć Syriusza, co załamujący się głos Lupina: "On odszedł..." i jego późniejsze próby ogarnięcia sytuacji, próby udawania spokoju... Nie raz też łzy stanęły mi w oczach przy rozmowie Harry' ego i Dumbledore' a pod koniec książki. TO było coś. A już sam koniec i ta łza ściekająca po policzku dyrektora... Trudno to opisać. No i oczywiście jego pogrzeb. Hołd centaurów, pieść pogrzebowa trytonów... ta przejmująca świadomość, że wiele stworzeń rozpacza po stracie tak wspaniałej osoby bardziej od większości pracowników ministerstwa, siedzących w pierwszych rzędach... Graup, pochylający potulnie głowę... Hagrid niosący ciało Dumbledore' a... I Harry, który nadal widzi to, co było w dyrektorze dobre i wesołe, nawet po jego śmierci. Piękna scena. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
LilienSnape |
12.02.2007 23:19
Post
#194
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 579 Dołączył: 11.12.2006 Skąd: Roseau Płeć: Kobieta |
no właśnie Przemku teraz mi przypomniałeś .
na trzeciej części zawsze wzruszam się w momencie kiedy oni znajdują się we wrzeszczącej chacie . jak Pettigrew zwraca się do Harry'ego wspominając jego rodziców. a Syriusz krzyczy żeby przestał . no po prostu nie moge się powstrzymać . -------------------- |
Kylie |
17.02.2007 15:07
Post
#195
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 70 Dołączył: 04.02.2007 Skąd: znad Wisły Płeć: Kobieta |
Przeczytałam jeszcze raz trzecią część. I może to głupie, ale nie po raz pierwszy popłakałam się, gdy Gryfoni zdobyli Puchar Quidditcha. Ten moment jest dla mnie wyjątkowo wzruszający.
|
patix |
18.02.2007 22:24
Post
#196
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 126 Dołączył: 28.08.2006 Płeć: Kobieta |
QUOTE(Kylie @ 17.02.2007 16:07) nie po raz pierwszy popłakałam się, gdy Gryfoni zdobyli Puchar Quidditcha Rzeczywiście - Jo nie mogła lepiej opisać meczu i reakcji Gryfonów. Euforia ogarnia. A jeśli chodzi o zasmucające momenty - oryginalności nie będzie. Śmierć Syriusza - i nie chodzi o samą śmierć, ale całą tę sytuację: śmierć przyjaciela, uznanie za zdrajcę, Azkaban, nienawiść młodego Pottera, później, gdy wydaje się, że będzie happy end, ucieczka Petera. I znowu ukrywanie się, prowokacje Snape'a, przygnębiająca atmosfera Grimmauld Place i w końcu śmierć... Eh, można by pomyśleć, że to ostatnie jest najlepszym, co przydarzyło się Syriuszowi... Ale najbardziej denerwująca jest ta niesprawiedliwość. -------------------- i don't think he wanted to kill James ... i mean,it's Voldy!~he'd kill everyone and everything
|
LilienSnape |
18.02.2007 22:40
Post
#197
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 579 Dołączył: 11.12.2006 Skąd: Roseau Płeć: Kobieta |
nie nie .
najlepsze co przydarzyło się Syriuszowi to Boże Narodzenie spędzone z kwaterze ze wszystkimi xDDD on był wtedy taki szczęśliwy. ja jakoś nie moge uwierzyć w to, że on umrze tzn. umarł. ale ja akurat czytam ZF i to jest takie dziwne. wszystko jest niby pięknie, a za chwile nie będzie Syriusza. i znowu ta cholerna niesprawiedliwość. wszystko co najgorsze przytrafia się Harry'emu . a co do euforii( wiem wiem nie na temat ) to mnie ogarnęła jak Fred i George oopuszczali Hogwart . to było boskie. -------------------- |
Zakohana w książkach |
01.04.2007 20:51
Post
#198
|
Szukający Grupa: Prefekci Postów: 473 Dołączył: 27.03.2007 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta |
Ja się popłakałam na HP jeden jedyny raz, ale nie w WA, który był według mnie najmroczniejszy (dementorzy brrrr...), ale też najśmieszniejszy (bogin-Snape i odpowiedż mapy huncwotów, gdy ten zdrajca próbował ją przeczytać...). Popłakałam się na opisie pogrzebu Dumbledore'a... to było takie smutne... nagle uderzyło mnie to, że Harry wszystkich traci... najpierw rodzice, potem Cedrik, Syriusz a teraz jeszcze jego mentor, Dumbledore...
Ale potem uderzyła mnie myśl, że taki właśnie miała cel Rowling: wzruszyć czytelnika. Przecierz mogła opisać pogrzeb odrazu po opisie śmierci, nie robiąc tej przerwy, ale wtedy nikt by nie płakał. Nie wiem jkie wy mieliście uczucia, ale ja odczuwałam głównie wściekłość na Snape'a. Podły zdrajca, śmierdzący karaluch, plugawy oszust... przepraszam, poniosło mnie.. no więc byłam wściekła. Podczas tego rozdziału przed pogrzebem, zdążyłam ochłonąć, by pół godziny póżniej zmenić poszewkę poduszki i powiesić ją na kaloryferze żeby wyschła. P.S Ale się rozpisałam -------------------- |
LilienSnape |
01.04.2007 22:23
Post
#199
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 579 Dołączył: 11.12.2006 Skąd: Roseau Płeć: Kobieta |
ja ryczałam od momentu kiedy Hagrid podszedł z Harrym do ciała Dumbledora. az do końca ksiązki. i jeszcze chwile po jej zamknięciu za sprawą przygnębijącyh piosenek;p
a właściwie to nawet nie myslałam o Snapie, aż tak źle. bo ta przysięga. przecież on musiał to zrobić. -------------------- |
Katon |
02.04.2007 11:06
Post
#200
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
Mnie wzrusza najbardziej zakończenie piątego tomu. Nie śmierć Syriusza, ale samo samiutkie zakończenie właśnie.
|
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 13.05.2024 11:57 |