Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Prawda! Prawda. Prawda?!, HG i DM. Komuś nie pasuje, baj ^^

Ather
post 02.06.2011 04:24
Post #1 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 3
Dołączył: 02.06.2011




To moje pierwsze tego typu opowiadanie, na tego typu forum. Pewnie jest mnóstwo błędów, ale starałam się sprawdzić wszystko przed wysłaniem. I tak, jest krótkie takie zaczęcie, żeby sprawdzić czy dam rade pisać coś tego typu.



Kiedy ktoś twierdzi, że mówi prawdę to mało prawdopodobne, że tak jest w rzeczywistości. Dlaczego? Pewnie dlatego, że większości ludzi wydaje się, że prawda jest oznaką słabości. Jednak jest inaczej prawda to oznaka siły. Wiadomo wtedy, ze dana osoba nie boi się powiedzieć czegoś co inni skrytykują, bądź czego się boją…

***

Tydzień temu zaczął się wrzesień. Tak naprawdę był to znienawidzony miesiąc dla większości społeczeństwa. Uczniowie do szkoły, nauczyciele do pracy. Ten miesiąc nie istotny był tylko dla tych co i tak pracowali w ciągu lata kiedy wszyscy mieli wolne. Jednak czasem zdarzały się wyjątki, osoby które naprawdę lubiły swoją prace, bądź lubiły się uczyć. Jednym z tych wyjątków była wchodząca powoli w dorosłość brązowowłosa dziewczyna, która aktualnie szła przez korytarz. Szła z wysoko podniesioną głową, a na jej piersi błyszczał znak prefekta naczelnego. Zasłużyła na ta odznakę, tego nikt nie mógł zaprzeczyć. Pilnie się uczyła, przestrzegała regulaminu i jeszcze nie zdarzyło jej się opuścić zajęć z powodu lenistwa. Miała tylko jeden problem z tą odznaką, nie potrafiła sprawić aby ludzie ją bardziej szanowali. Nie potrafiła wzbudzić respektu, a przynajmniej nie takiego jak by chciała. Była uczuciowym stworzeniem, które niestety często przejmowało się krytyką. Jednak w tym roku miała postanowienie. Stwierdziła, ze stanie się bardziej pewna siebie, w końcu była coś warta, prawda? W momencie kiedy o tym pomyślała zderzyła się z kimś. Siłą impetu wpadła na ścianę i jęknęła cicho z bólu. Wszystkie książki wypadły jej na podłogę, a ona bała się otworzyć oczy, gdyż czuła że świat wiruje jej w głowie.
- Nie potrafisz nawet chodzić, szlamo? – usłyszała szyderczy głos, który gnębił ją od pierwszej klasie w szkole.
Błagam, niech da sobie dziś spokój. Po prostu nie dziś. Myślała błagalnie, jednak nadal czuła obecność blondyna niedaleko. Nie było to trudne do odczucia, gdyż jego perfumy pachniały tak mocno, że czuć je było na duża odległość. Wreszcie zmusiła się do otwarcia oczu, nie pokazała jednak po sobie, że słowa chłopaka ją jak zawsze zraniły.
- To już drugi raz kiedy na mnie wpadłeś od początku szkoły, a dopiero tydzień minął! Uważaj, bo ktoś pomyśli że na mnie lecisz. – odparła ze stoickim spokojem zbierając swoje książki z podłogi. Byle tylko nie dać się wyprowadzić z równowagi. Usłyszała prychnięcie w momencie kiedy się wyprostowała.
– Chciałabyś, Granger, ale śnij sobie dalej. – Malfoy machnął ręką i zniknął za rogiem nie zwracając więcej uwagi na dziewczynę, która wręcz gotowała się ze złości. Zaraz jednak odetchnęła głębiej i poszła na kolejne zajęcia tego dnia.

***

Cieszyła się z jednego przywileju jako prefekt. Łazienka. Sanktuarium do którego mało kto przychodzi, bo albo im się nie chce albo nie wiedzą, że coś takiego istnieje. Wzięła książkę od Transmutacji, wszystkie przybory do kąpieli i w za dużej bluzie swojego ojca poszła do Łazienki. Tam spokojnie się rozłożyła z rzeczami, napuściła bąbelków i w momencie kiedy chciała wejść do wanny usłyszała, że ktoś wchodzi. Nie zdążyła nawet zareagować jakoś, ani się zakryć, ani wskoczyć do wody. W tym momencie wszystko działo się jakby w zwolnionym tempie, ona naga z jedną noga przewieszoną przez wannę, on pół nagi, w szoku stojący przy wejściu do Łazienki.
- WYNOCHA, MALFOY! – krzyknęła kiedy pierwszy szok minął. Od razu ukucnęła w wannie zakrywając się bąbelkami.


--------------------
- Ej!
- Co?
- A nie, już nic.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Aria
post 16.01.2012 19:46
Post #2 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 11
Dołączył: 01.12.2010
Skąd: Zadupie zwane Wrocław

Płeć: kaloryfer



No trochę to krótkie. Nie mówię, że ja piszę jakieś nie wiadomo jak długie rozdziały, ale moim zdaniem powinno być to choć odrobinę dłuższe. Co do błędów - wyłapałam parę literówek, a na inne nie zwróciłam uwagi. Trochę już minęło, odkąd napisałaś ten rozdzialik, ale mam nadzieję na kontynuację, bo na podstawie czegoś tak krótkiego nie umiem nic więcej napisać smile.gif


--------------------
And then I was like Avada Kedavra. And he was like... dead.

My Immortale Love
Nicole Cooper
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 17.04.2024 01:11