Jestem tu nowa i być może nie wszystko
zrobilam dobrze (proszę zadomowionych o pouczenie, jakby co
). Tak czy inaczej od dawna, po przeczytani 4 tomu
zainteresował mnie następujący fakt ---> Skoro Moody widział swoim okiem
przez peleryny niewidki, widział takze przez zwykłą szatę Harry'ego jego
"piękne" skarpetki (zrobione przez Zgredka, oczywiście), to czy
mógł spojrzeć jeszcze, powiedzmy, przez następne warstwy materiału????
Myślicie, że do jakiego stopnia działalo jego magiczne oko????
pewnie tak, skoro w ktoryms tam tomie
gosciu patrzyl sobie w jednym pokoju na sufit i widzial co jest w szafce w
pokoju u gory...^^'' Nie pamietam, w ktorym to tomie bylo... ale
wiesz, swoja droga masz racje, fajnie gosciu mial:DD
To musiało być w tomie V,za co Cię
kochanie oskalpujemy.
Też się tak zastanawiałam.Na jednej lekcji jak
Lavender pokazywała Pavatil swój horoskop po ławką "Moody" to
widział.Więc mógł też widzieć przez jej gustowną suknię w kolorze różanego
błękitu.Czy przy takim człowieku możemy czuć się bezpieczne?!XD
Noo wreszcie pożądny temat i witam naszą nową damę:) Ja sądzę że jego oko równie dobrze widzi wszystko, więc widzi "intymne" rzeczy wszystkich ludzi których widzi. Ale sądzę też że Moody był przyzwyczajony do takich widoków od kiedy miał oko więc już nie robi sobie z tego takiej frajdy. Ja bym się czuła zawstydzona i zdezorientowana za każdym razem jakby on mnie widział. Takie oko z drugiej strony to prawdziwy skarb, bardzo pożyteczne w chwilach zagrożenia, bo możesz dostrzeć z tyłu napastnika, dlatego wcale się nie dziwię że Moody jest aurorem
No nie? Można czuć śię
"rozbrojonym"XD
QUOTE (Neferet @ 24-08-2003 21:25) |
No pewnie, że widział pod głębszymi warstwami... Jest to parę razy opisane zarówno w czwartym, jak i w piątym tomie... A swoją drogą to nawet przydatna rzecz dla szpiegów |
Racja, racja, tylko u mnie mózg już nie ten
sam co w młodości, mogę mieć spóźniony zapłon
Dobra, ja lubię Moody' ego -
szczególnie po lekturze 5 tomu. Nie róbiee z niego podglądacza ani
zboczeńca, bo to nie prawda.
On mógł widzieć to co chciał - zapewniał mu
to rentgen w oku:).
Wydaje mi się jednak, że chodzi tylko o widzenie
rzeczy magicznych - pod ubrania nie zglądał - w końcu był z niego stary
kawaler
A tak poza tym, sami chcielibyście mieć takie
oko, prawda??
Jakbyście je wykorzystali?? Proszę o "normalne"
odpowiedzi. Wiejskie życie: http://forum.freeware.info.pl/viewforum.php?f=3
Przydałoby się takie oko, jak się czegoś
szuka w szafkach (to u mnie częsty problem )
QUOTE (Nicolina @ 24-08-2003 21:26) |
To
musiało być w tomie V,za co Cię kochanie oskalpujemy. Też się tak zastanawiałam.Na jednej lekcji jak Lavender pokazywała Pavatil swój horoskop po ławką "Moody" to widział.Więc mógł też widzieć przez jej gustowną suknię w kolorze różanego błękitu.Czy przy takim człowieku możemy czuć się bezpieczne?!XD |
Nauczyciel z takim okiem to byla by
makabra . nie chodzi tu anwet o kwestie doslownego rozbierania wzrokiem <
> ale o to , że każda ściąga była by wyłapywana
...masakra !!!
Nio Neferet ma racje Syriuszu my nie robimy
z niego zboka... no ale przyznaj szczerze kto by się powstrzymał od używania
takiego oka zśród mugolaków???? Poza tym ja czytałam piaty tom i Moody The Best...
Prześwietlem każdego kto na niego źle powie (żart)
a, nawiasem mówiąc... a propos ściąg...
gdyby się samemu miało takie oko, to mogło by być fajnie na egzaminach:))))
QUOTE (Neferet @ 24-08-2003 21:28) |
Bezpiecznie?? No co Ty!!! Ten facet mógłby wszystko widzieć... |
e tam, bez przesady, patrzty gdzie może nie
QUOTE |
Raven napisano 25-08-2003 14:15 QUOTE (Neferet @ 24-08-2003 21:28) Bezpiecznie?? No co Ty!!! Ten facet mógłby wszystko widzieć... ZBOCZENIEC!!! cieszę się, że moi nauczyciele nie mają takich oczu... AtA----> fakt na egzaminie takie oczko by się przydało. ciekawe czy ono może patrzeć przez plecy człowieka. gdyby tak, to możnaby ściągać do woli... |
QUOTE (Anna Hermiona @ 25-08-2003 15:13) | ||
Przez plecy widzi no bo przeciez Moody dużo razy widział co jest za jego plecami... prawda... Więc jak moze patrzeć przez ciało to czasami musi mieć makabryczne widoki... fuj ogladać co kto zjadł na śniadanie...lekko strawione przegryzione i wogóle |
Jestem ciekawa czy on mógł to regulować.
Np. raz patrzyć tylko przez sweterek/pelerynę niewidkę, innym razem przez
całego człowieka (łącznie ze śniadaniem ). Chyba tak, prawda?
QUOTE (Sihaja @ 25-08-2003 15:55) |
Jestem ciekawa czy on mógł to regulować. Np. raz patrzyć tylko przez sweterek/pelerynę niewidkę, innym razem przez całego człowieka (łącznie ze śniadaniem ). Chyba tak, prawda? |
QUOTE (Sihaja @ 25-08-2003 15:55) |
Jestem ciekawa czy on mógł to regulować. Np. raz patrzyć tylko przez sweterek/pelerynę niewidkę, innym razem przez całego człowieka (łącznie ze śniadaniem ). Chyba tak, prawda? |
QUOTE (Neferet @ 25-08-2003 16:10) |
A mnie się wydaje, że oko było dostaosowane do jego myśli... Jakby miał widzieć jednocześnie przez parę warstw, to wkońcu pokręciłoby mu się co jest za którą warstwą... |
no wiesz nie sondze zeby mylił warstwyto tak mniej wiecej jak byś patrzyłą przez kilka warstw firanek.... coraz słąbiej widzisz to co jest najdalej apoza ty moody jest mojom ulubionom zara po dumblu postaciom i nie odbieram go jako erotomana niewyżytego a co do jego stanu cywilnego mozę miał zone która zaatakowałgo go przez przypadek myśląc ze to złodziej i on jom złapał i przez przypadek odesłał na tamten świat a moze sie rozwiedli ??
To oko to być może przywilej i broń
aurora w walce ze śmierciożerami, jednakże interesuje mnie fakt, jak Moody
doprawił sobie to oko i w jakich okolicznościach...bo chyba inni aurorzy nie
mają jednakowego oka...
Pewnie, że nie mają! Moody jest jedyny
w swoim rodzaju... Sprawił je sobie dlatego, że stracił własne, a jako auror
miał prawo "nosić" tak groźne oko, jakie ma teraz. (Zaplątałam
się, mam nadzieję, że zrozumiecie )
Ciekawe jeszcze jak on to oko sobie
wyjmuje i wkłada, bo przeciez oko to organ, chyba że jest magicznie sztuczne
i oczodół jest już przyzwyczajony do wyjmowania i wkladania.....
Tak jak zwykłe sztuczne oczy. Bo przecież
ludzie mają sztuczne oczy (tylko przez nie nie widzą), Rowling tego nie
wymyśliła jako pierwsza.
Jak to zwykłe sztuczne??
Jego oko
jest magicznre - to zdolnośc, która pomaga mu w byciu Aurorem...
Chodziło mi o pytanie Natalii-Hermi o to
jak wyjmuje magiczne oko. Moja odpowiećdź:
Tak jak wyjmuje się
zwykłe.
Albo (po przemyśleniu) wogóle nie wyjmuje...
Jego oko można wyjąć. Przecież musi je
jakoś czyścić
Hehe... to było obleśne:)
Syriusz: No, może troszeczke. A tak
nawiasem to moze miał jakieś czyścidełko w spray'u i nie musiał wyjmować
!!!!!!!
tak nie do konca do tematu - moja nowy
anuczyciel od wuefu ma lewe oko sztuczne... ale to glupie uczucie jak tak z
bliska patrzy ci w oczy...O_o
Wyjmował, wyjmował... poczekacie
zobaczycie, nic więcej nie powiem...
śmiem wontpić aby czarodzieje używali
czyścidełek w spray'u... amoody oko wyjmował oj i to było bardzo
nieprzyjemne.... inawet czarów do tego używał....blee
Moody, nie mgół widzieć zbyt wiele naraz.
to nie jest robot. Gdyby cały czas miał wzrok na tyle wyczulony aby widzieć
co jest w szafce, to uczniowie wyglądali by jak niewyraźne szkielety.
A może potrafił dostosowywać wzrok -
znaczy oko - ostrość oka do potrzeb danej chwili...
QUOTE (Madame Rosmerta @ 24-08-2003 21:16) |
Skoro Moody widział swoim okiem przez peleryny niewidki, widział takze przez zwykłą szatę Harry'ego jego "piękne" skarpetki (zrobione przez Zgredka, oczywiście), to czy mógł spojrzeć jeszcze, powiedzmy, przez następne warstwy materiału???? Myślicie, że do jakiego stopnia działalo jego magiczne oko???? |
a nawet jakby widzialo kolor majtek to co
?? fajnie by bylo ale jestem pewna ze nie opowiadalby innym
czarodziejom o tym ze dumbledor nosi gatki w kwiatki
joł mara witamy na forum dobre z tymi
gatkami no moody widział to co chciał albo to co było magiczne i
stważało pewne eeeeee niebezpieczeństwo lub oszustwo a zresztom jego oko wie
jako ono jest
to raczej ja powinnam was witac znam ta
stronke od poczatku tylko nicki i konta zmieniam :] ale spoxsik lubie
moodego fajny jest
Skoro już mowa o Moody'm i jego oku.................to skąd pewność że on jednak nie jest erotomanem?? W końcu widział przez wszystko
rowling nie chce o tym pisac bo pewnie boi sie reakcji klosciola itp te swirusy zaraz by powiedziala ze niedosc ze magia to jeszcze pornografia
To jest już jego słodka tajemnica...
Tak
po prawdzie to gość podszywający się pod Moody'ego był młody i pewnie
używał tego oka także w niecnych celach^^
Ale prawdziwy Alastor jest nie
dość, że raczej stary to i ma dość ponury charakter, jest zestresowany i
raaczej nie pasuje na erotomana.
NAWIĄZUJĘ DO V TOMU, BO TEN FRAGMENT JUŻ
CZYTAŁAM I JUŻ BYŁ TU PRZYTACZANY!!!
No więc, chodzi
o tego bogina, co go Moody widział przez szafkę. Przecież Lupin powiedział,
że nikt nie wie jak wygląda bogin, gdy nikogo nie widzi, a przecież Moody
wie, bo to on widział bogina, anie na odwrót, czyli bogin musiał być bez
postaci.
Dziękujem za uwagę i pytam, co o tym sądzicie???
juz sama nie wim co o tym myslec trzeba ie
zapytac rowling :] mysle ze po prostu zapomniala o tym szczegole tak jak o
sanitariach zwanych inaczej prysznicami :]
to je troodne pytanie... widocznie moody
musal wiedzieć jak wygląda bogin.... nie wiem co o tym sądzić to jest
właśnie magia...
JEJQ JA TEZ CHCĘ WIEDZIEĆ JAK WYGLĄDA
BOGIN KIEDY JEST SAM.. Ale z drugiej strony moze boginy jakos wyczuwaja, ze
ktos na nich pa3 (nawet magicznym okiem) i wtedy tez przybieraja jakas
straszna postac....
tesz o tym myslalam Madame ... moze rowlin
specjalnie zostawila nam temacik do scierania klawiszy ?? wkoncu to ma byc
magiczna i tajemnicza ksiazka w ktorej wszystko wiadomo dopiero na koniec...
QUOTE (Madame Rosmerta @ 01-09-2003 12:50) |
JEJQ JA TEZ CHCĘ WIEDZIEĆ JAK WYGLĄDA BOGIN KIEDY JEST SAM.. Ale z drugiej strony moze boginy jakos wyczuwaja, ze ktos na nich pa3 (nawet magicznym okiem) i wtedy tez przybieraja jakas straszna postac.... |
boginy to tajemnicze stforzenia :] hmm...
musze jeszcze chwilke pomyslec
:]
_______________________________________________________________
ciekawe ile miejsca zajmuja w szafie ?? :] czym sie zywi ?? ludzkim
strachem czy molami ?? jest wiele pytan
...
______________________________________________________________
moze wiedza czego sie ktos boi kiedy patrzy na miejsce w ktorym siedzi
bogin... i wzrok potrzebny jest do tego zeby bogin przybral ta
"straszna" postac./... albo nie reaguje na wzrok tylko na to czego
ktos sie boi.. i wtedy przybiera postac postracha osoby ktora znajduje sie
najblizej
jego
____________________________________________________________
__
albo w taki sposob sie broni... wyczowajac niebezpieczenstwo
przybiera postac i ...wracamy do ostatniego mojego posta :] (drugie albo)
Czy wyedytowanie poprzedniego posta
gryzie??!!??
(po 10 min)Przecież takst się nie zmieni przy
tym czy będziemy go czytali w większych czy mniejszych odstępach
HIEHIEHE, MARA: To się nazywa
produkcja postów na skale masową.
A wracając do tematu: STRASZNIE
CHCIAŁABYM BYĆ BOGINEM!!!!! I wiedzieć np. czego się boi
jakiś piekielnie ostry nauczyciel. Noi moglabym mu napędzić stracha ( W
Końcu Mugole nie znają zaklęcia >>>RIDDIKULUS<<<
!!!!!)
Ale to by było na dłuższą metę nudne...
Ciagle tylko straszyć i straszyć... I to w dodatku nie we własnej postaci...
Moody gdy patrzy na bogina widział to czego
się najbardziej bał. I nie ma znaaczenia, że bogin był ukryty i mógł nie
wiedzieć, że jest obserwoany.
Bo jest on odbiciem najskrytszych lęków tak
jak zwierciadło Ain Eingarp jest odbiciem pragnienień.
Ładnie powiedziane, Hagrid.
Bogin jest pod niektórymi względami bardzo
interesujący. Ale właśnie. Czy on sie zmienia świadomie czy nie? Lekcja z
Lupinem sugerowałaby, że świadomie.
To wszystko jest sprawa trudna do
roztrzygnięcia. Bo przecież na lekcji Lupona wszyscy w istocie patrzyli na
bogina, a to że stali trochę dlaej niczego chyba nie zmienia. To by
sugerowało, że Moody być może widział tylko bezkształtną
"zawiesinę" w szafie. Chyba tylko Rowling wie jak jest naprawdę.
Wydaje mi się że bogin nie ma własnej
postaci. Ale jeśli zmienia się świadomie to nie mógł przecież wiedzieć że
moody na niego patrzy.
He he he....no coz , mysle ze to mozeliwe
, ale nie sadze by Rowling piszac ksiazke myslala o tym czy ktos bedzzie
dochodzil do takich wnioskow( ).A szczerze mowiac to Moody mial fajnie
sadze, ze Moody mogl kontrolowac to co
widzi. moze czasami to sztuczne oko dzialalo jak normalne, a czasami widzial
to co chcial zobaczyc.
a tak apropo bogina, to on moze wyczuwal czego osoba
patrzaca sie boi. nawet przez drzwi.
No przecież Lupin mówił o boginie, że
one stają sie największym postrachem naszego serca...to są stworki świata
magii więc nie dociekniemy do konca jak działają...a co do oczka
Moody'ego to pewno widzial wszystko....tylko ukrywał to,bo czasem
mogłoby to byc pewnie niekorzystne< a tak poza tym to mowa o Croutchu,
ciekawe czy w V części poznamy prawdziwego profesora Moddy'ego>
Fajnie bybyło mieć takie oczko. Przydałoby
się tak czase przeszukać szafki bez ryzykowania z ich otwarciem. Z drugiej
strony strasznie lipnie tak widzieć wszystkich paradujących na golasa z
narzadami na wierzchu. Ciekawe czy jak chciał to mógł widzieć normalnie
przez to oko.
HeJka. Ja bym tam wolała, żeby oko Moody'ego nie widziało przez e... głębsze warstwy ubrania. To byłoby lekko krępujące...
QUOTE (Neferet @ 24-08-2003 21:25) |
No pewnie, że widział pod głębszymi warstwami... Jest to parę razy opisane zarówno w czwartym, jak i w piątym tomie... A swoją drogą to nawet przydatna rzecz dla szpiegów |
Mnie się wydaje, że on mógł wybierać ilość
powierzchni, przez które chciał widzieć:) Inaczej nakładałyby mu się
obrazy:)
Moody musiał chcieć oglądac takie obrazy
Kurcze chciałbym miec takie oko na 32 osoby mam 28 dziewczyn
Widzieliście gdzies go ???
QUOTE (Syriusz_Black @ 28-01-2004 19:56) |
Moody
musiał chcieć oglądac takie obrazy Kurcze chciałbym miec takie oko na 32 osoby mam 28 dziewczyn Widzieliście gdzies go ??? |
QUOTE (Mara @ 01-09-2003 17:39) |
ciekawe ile miejsca zajmuja w szafie ?? :] czym sie zywi ?? ludzkim strachem czy molami ?? jest wiele pytan ... |
No, a pamiętacie, co było napisane w
"HPiWA"???
Niby co?
A przeczytaj sobie
Bogin- demon, żyjący w ciemnych miejscach. Nie ma on
widocznej postaci, ale kiedy ktoś go zauważy, natychmiast zmienia się w
rzecz, która najbardziej przeraża daną osobę. Nie jest on groźny, gdy jest
się w grupie (nie wie wówczas, w jaką rzecz ma się zamienić).
Czyli
proste, nie wiadomo czym się żywi, a straszenie innych to po prostu jego
dola...
Fajna fucha: tak chodzić i straszyć... A
jak nikogo wokół nie ma to i ciebie nie ma....
Ale bogina kiedyś fajnie by było spotkać
Ciekawie.... Ja nie wiem czego się najbardziej boję, więc
warto by się przekonać
Hmm ja też bym go chciała spotkać... bo ja
nie wiem dokładnie czego najbardziej się boję XD......
czemu Lupin kazał myśleć uczniom czego sie
najbardziej boją skoro i tak miało to być wychwycone przez bogina?
bo później kazał im wyobrazic sobie
najbardziej smieszna postac swojego strachu co pomogło im zaklecie
riddiculus wykonac
aaaaaaaa!!! ja jestem jednak
ciemna po 9 godzinach w szkolce dzieki Kubik...
Ciekawe czy oko zobaczyło by Voldzia w
Quirellu!!
No chyba tak...ale pewna być nie mogę
no musiało to być tak że widzi to co chce
widzieć... No bo w
końcu gdyby widział przez wszystko to widziałby przez ludzi to wtedy nic by
nie widział i wtedy byłoby kiepsko Jakbym po
kimś powtarzała to sorki bo daaaawno mnie tu nie było a teraz już mi się nie
chce czytać tych wszystkich wpisów
a może Moody steruje tym, przez co widzi?
np. chce widzieć przez ściany i widzi przez ściany, a gdy mu się odechce to
widzi normalnie
Na początek - witam serdecznie
<!--emo&:)--><img src='style_emoticons/default/smile.gif' border='0'
style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' /><!--endemo--> Wychynęłam
z forum fanfiction, więc może zacznę od tego tematu, gdyż Moody'ego,
jako postać, bardzo lubię.
Moim zdaniem Moody ma w tym oku
założone jakieś magiczne "filtry" - coś, co nie pozwala mu oglądać
rozebranych ludzi (myślę, że on sam by tego nie chciał), ale pozwala
zauważyć pułapki, ukryte niebezpieczne przedmioty, czy magiczne stwory. Dla
aurora - takie oko to skarb (pomijając oczywiscie estetykę wyglądu
http://forum.freeware.info.pl/gry/titanfall.html
może jest i tak jak napisała Beata white,
ale Moody na pewno musi mieć jakieś sterowniki, bo inaczej - jak ktoś inny
już napisał- Alastor po prostu ludzi by nie widział (bo on widzi przez
własną głowę, więc przez inne osoby zapewne też)
Wdług mnie trzebabyłoby założyć na siebie
zbroję z metalu żeby Moddy nie mógł przez nią spojrzec. Wdług mnie
Moddy'ego oko traci moc przy metalu.
Hermionciu13 jest to gdzieś napisane, czy Ty
tylko tak sobie sądzisz? Ja nic o metalu nie pamiętam, więc...
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)