Książki, przeczytane, polecane
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Książki, przeczytane, polecane
Potti |
17.06.2009 11:37
Post
#1251
|
Plotkara Grupa: czysta krew.. Postów: 2140 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Paris or maybe Hell Płeć: Kobieta |
co do Woolf, to i Panią Dolloway, i Fale dobrze mi się czytało od początku dzięki ślicznemu językowi. zresztą, chyba niewiele więcej niż tę przyjemność mi dały jej książki. podobnie mam z innymi rzeczami, które napisała, np. z esejami- jest w nich mnóstwo fantastycznych określeń, ale jednak ostatecznie bardzo często "ja tak o tym nie myślę".
z Joycem odwrotnie, troszkę się nie mogłam znaleźć na początku, ale po jakichś stu pięćdziesięciu stronach miałam zapisane całe miejsce przeznaczone na notatki w kalendarzu. za to idealna równowaga formy i treści w 'powieści' z przewagą rozmyślań nad akcją udała się Proustowi albo może jestem dziwna. a jeśli chodzi o Masłowską, to chyba jestem troszkę za bardzo uprzedzona i w dodatku do całego towarzystwa skupionego wokół Teatru Rozmaitości, ale ile razy jednak daję im szansę- zamiast dojrzewać, stają się coraz bardziej pretensjonalni. to akurat jest wada, z którą ciężko u mnie przeskoczyć 5.5. -------------------- voir clair dans le ravissement
|
Szukająca |
17.06.2009 14:36
Post
#1252
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 33 Dołączył: 18.05.2009 Skąd: z Nory :P Płeć: Kobieta |
A ja ostatnio czytałam 'Igrzyska Śmierci' (książka wyszła po polsku w maju) i muszę przyznać, że są niesamowite.
-------------------- |
Ramzes |
18.06.2009 21:31
Post
#1253
|
Mistrz Różdżki Grupa: Prefekci Postów: 1237 Dołączył: 06.08.2007 Skąd: Cz-wa/Krk Płeć: Mężczyzna |
Parę dni temu wreszcie wymęczyłem (w sensie, że jakoś dałem radę przed sesją) do końca Jonathana Strange'a i Pana Norrella. No i muszę przyznać, że podoba mi się ta literatura, choć pierwszy tom nastawił mnie nieco sceptycznie, kiedy postać tytułowa pojawiła się bodajże w przedostatnim rozdziale dopiero ;P ale jak już się pojawiła, to z każdą stroną było coraz lepiej i coraz ciekawiej, a trzeci tom to już w ogóle dla mnie mistrzostwo. I sam nie wiem, co bardziej lubię w tej powieści - czy humor i satyrę na Anglię, czy tło mityczno-historyczne całej opowieści, czy magię opisywaną przez Clarke, czy szalenie interesujące postaci. Naprawdę bardzo dobra książka, muszę się zapoznać z opowiadaniami, jakie jeszcze wydała autorka. Mam nadzieję, że Clarke uraczy nas czymś więcej na temat Króla Kruków.
A poza tym bida w okolicach okołosesyjnych. Czytam wprawdzie sporo, ale mało co dla przyjemności. Aktualnie z pozycji nieobowiązkowych trzeci tom Krzyżowców Kossak-Szczuckiej. Momentami czyta się ciężko z powodu zastosowanej archaizacji narracji, ale krucjaty, średniowiecze, rycerze itd. to dla mnie atrakcyjny temat, więc z przyjemnością zagłębiam się coraz bardziej w jedenastowieczną Ziemię Świętą Ten post był edytowany przez Ramzes: 18.06.2009 21:34 -------------------- As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
|
Ramzes |
20.08.2009 00:11
Post
#1254
|
Mistrz Różdżki Grupa: Prefekci Postów: 1237 Dołączył: 06.08.2007 Skąd: Cz-wa/Krk Płeć: Mężczyzna |
Nikt się po mnie nie wypowiadał w tym temacie od dwóch miesięcy?! No to trudno, będzie post po poście.
Przeczytałem Prestiż i... mam mieszane uczucia. Książkę czytało się bardzo dobrze - wprowadza bardzo ciekawe elementy, które: po pierwsze dodają bardzo interesujących rysów psychologicznych postaci; po drugie uwiarygadniają znacznie historię sporu dwóch magików, a które film całkowicie pominął lub przeinaczył. Poza tym mam wrażenie, że w filmie to postać kreowaną przez Bale'a pokazywano nam jako tę lepszą, zdolniejszą, mniej tragiczną i w książce w zasadzie też, chociaż tu jest to znacznie mniej jednoznaczne - głównie dzięki zastosowaniu trzech różnych rodzajów narracji, w tym dwóch pierwszoosobowych poprzez dzienniki dwóch magików. Z drugiej jednak strony w filmie o wiele wyraźniejsze było poczucie napięcia, niepewności co do tego, co się za chwilę wydarzy, tragizmu bohaterów, a przede wszystkim zaskoczenia odbiorcy. W filmie, jak pamiętacie, motyw bliźniaków był absolutnym zaskoczeniem pod koniec, w książce stosunkowo wcześnie autor naprowadza na ten trop. Z kolei klony tuż przed napisami końcowymi robiły piorunujące wrażenie - uwypuklały wspomniany przeze mnie tragizm. W książce jest to jednak mniej dramatycznie wyeksponowane i w tym wypadku widać przewagę kina nad papierem. Wydaje się, że Nolan wycisnął z książki wszystko to, co najlepsze dodając przy tym coś od siebie i jak najlepiej wykorzystując kamerę i z tego właśnie powodu ciężko jest mi należycie ocenić książkę. Nie powiem, że film jest od niej lepszy, bo jednak za dużo w nim wycięto i zmieniono, ale na pewno są to dzieła równorzędne. -------------------- As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
|
Avadakedaver |
20.08.2009 21:24
Post
#1255
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
interświat
gaimana czytam. ależ to strasznie tandetą śmierdzi >_< -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
Katon |
22.08.2009 00:09
Post
#1256
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
|
Niewinni Czarodzieje |
23.08.2009 01:07
Post
#1257
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 65 Dołączył: 08.07.2006 Płeć: Mężczyzna |
lol
-------------------- Believe it or not, the bus can swim! Najka jest pijana w 3D. Eva ledwo przyjechała do stolicy, a już pewien koleś dostał od niej w ryj. Poznań miasto chamstwa i przemocy!!!! Avada - NIE WESZŁEŚ! -wszedłem! Ludwisarz to plądrownik. Po chuju Bambi i galopujące jeże. Katon edytuje sygnaturki, chociaż nie ma go na zlocie, czym ustanawia szokujący precedens. Acha, jest pan chujem, panie sędzio. Avady pies boi się Holokaustu. Lilith nie myje pach! no dobra, myje =* Avada robi burdel na głównym Hejzel nie ma w sygnaturce! Najka lubi pajdy z chlebem. Misiek to powodzianin. Mama Voldiusa baunsuje do muzyki Sigur Ros. Marcin to John mAkłowicz i pisze powieść o kedavach z wróżbą. Tymon wpierdala kubki! Katon ma dziure w nodze i nos mu odpada. Nataku spi z otwartymi oczami. Rysiek Kowal zawsze wie lepiej. Wo ist Wojtek? Martyna nawet nie jest zarejestrowana. Ahmed byl na Ricoloopie. Gruby balet. Potti doznala trwalego uszczerbku na sluchu. Hypacja gotuje obiady. A Vold przyjechał na Openera coś zjeść. A Dementi to przyczajony tygrys ukryty admin. em ma jajca jak Przem. Stary Tymona pisze wiersze na allegro. A Marcin podciera się telegazetom. A Avada śpi w berecie. PrzemekZ to Super Hiper Mega Furman TimmY się cofa przed autobusami. Hypacja zawsze przychodzi ostatnia matoos nie istnieje (i w tej sygnaturce tez go nie ma) a w ogóle to jest pławikonikiem i wsysa plankton! MisieK śpi na plaży i szyje dresy. Voldius w wieku 27 lat będzie milionerem. Postanowienie. TimmY'ego tata jest czarodziejem. A w dodatku Tymon twierdzi, że inteligentnym rymem do 'Tymon' jest 'bidon'. Kropka - Katona tata chodzi do żłobka. Ahmed - jego celem jest opanowanie wielbłądziego rynku na Middle Iście. Sihaja pracuje w TESCO! Przemek spieprza nad morze. Myśka to nigeryjski chłopiec. A Sumiko wszystko funduje. Nawet prąd, zią. No. I w dodatku tańczy na krześle. A Hagrid robi przewroty fotelowe. A Cat woli pić z tatą, a nie z nami. A Nataku woli bez lateksu. em chce być z małej litery. A Naika zawsze jedzie do domu zanim się impreza zacznie. A Rysiek Kowal jest sąsiadem Kasi Cicho-pek. I nawet Hakiel czasem zachodzi. ale to misiek śpi z otwartymi oczami jak gandalf i chrapie i sie wierci |
Katon |
23.08.2009 10:15
Post
#1258
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
Znalazł się któryś moderator i mi usunął znacznie śmieszniejszego posta.
|
Avadakedaver |
09.09.2009 10:41
Post
#1259
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
siemka! dla fanów zmierchu i nie tylko - czytaliście może intruza? Bo ja czytam (baaardzo powoli, ale zawsze) i się bardzo jaram. No, może nie do końca wszystko mi odpowiada, no ale niech będzie.
-------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
kObra. |
11.09.2009 17:26
Post
#1260
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 928 Dołączył: 15.08.2006 Płeć: Kobieta |
Nienawidzę polskich pisarzy. No, nienawidzę i już. Jednak parę lat temu, pewna mądra polska pisarka napisała książkę, przez którą zaczęłam jednak wierzyć, że polscy pisarze jeszcze coś potrafią. Mam na myśli wspaniałą Maję Lidię Kossakowską i jej „Siewcę Wiatru”.
Jest to książka od której zaczęła się moja pasja tematyką aniołów, angelologii i literaturze gdzie występuję owe postacie. „Siewca Wiatru” – książka doskonała, idealna, wręcz przyprawiająca mnie o dreszcz na plecach i nie tylko. Mogłaby się nigdy nie kończyć jak dla mnie. Cały świat aniołów stworzony przez Kossakowską, jest taki prawdziwy i namacalny. Jej aniołowie, którzy piją, palą, chodzą na dziwki, są przez to bardziej ludzcy, nie są wyidealizowani. Mają swoje zalety, ale i wady. Czytelnik może momentami się utożsamiać z którymś z bohaterów. Jest to dość miłe. Jest Niebo i Piekło. W Niebie oczywiście wszyscy znani nam aniołowie, typu Gabriel, Michaszek czy Rafałek, ah, i wspaniały Daimon. W Piekle, jak to w Piekle. Rządzy nieszczęsny Lucyfer, a obok niego, a jak Asmodeusz, zwany Zgniłym Chłopcem. Jakie to urocze. Przeczytałam ją wprost na jednym wdechu, nie mogłam się oderwać. Jak dla mnie literaturowe objawienie i osobliwe odkrycie. "Miasto Kości" - Przeczytałam szybciutko, głaciutko i przyjemnie. Nie jest to książka, która stwarza jakieś ociężałości umysłowe, nad którymi trzeba się głowić albo wgłębić w tekst starając się zrozumieć, co miał na myśli autor (przypominają mi się dawne lekcje j. polskiego…). Tematy o wilkołakach, potworach, wampirach, etc. nigdy mi się nie znudzą, więc i tutaj czułam satysfakcję. Szkoda, że na końcu miałam wrażenie, jakby autorka chciała jakby najszybciej skończyć książkę, bez w pewnych momentach większego myślenia nad tym co i o czym pisze. Bohaterowie (skądź to znam... Hm?): Biedna, fajtłapowata dziewczyna, z bliskim przyjacielem i olśniewająco, zajebiście seksowny chłopczyna, na widok którego wiraszki mają mokro. Ale jeszcze większe zdziwienie, kiedy się okazuje, że są rodzeństwem (tzn. fajtałapowata wiraszka & mega sexy boy). Postać Luke’a (Skywalkera?), bardzo mi przypadła do gustu. Chyba najbardziej ze wszystkich bohaterów. Z jednej strony, dobry, przykładny i opiekuńczy wujaszek, a z drugiej drapieżny , dziki i nieokiełznany wilk. Mrau. Niedługo druga część, więc na pewno nie omieszkam pobiec do EMPIKU i ją kupić. Reasumując, jestem na tak, choć jak dla mnie za, za, za krótka. Przydałoby się jeszcze z kilkaset stron. Aktualnie czytam (również wszedł w me łaski) "Kłamcę" Jakuba Ćwieka i "Obrońców Królestwa" Majeczki Kossakowskiej i próbuję dotrzeć do końca "Nad krawędzią" Jonathana Kellermana. -------------------- she wolf.
|
Lilith |
11.09.2009 22:21
Post
#1261
|
non sono sposata! Grupa: czysta krew.. Postów: 3543 Dołączył: 06.10.2006 Płeć: Kobieta |
Czytam Tracę ciepło Orbitowskiego
Horror z gatunku tych dobrych, świetny język, mój ulubiony rodzaj dowcipu no i akcja w większości dzieje się w Krakowie w Podgórzu, na Kazimierzu i nawet na Prądniku, gdzie mieszkałam całe dotychczasowe życie! Robi wrażenie. No i czyta się, ba, połyka się niemal w całości. Czytam rano przed sikaniem, w trakcie sikania, w trakcie śniadania, po śniadaniu... potem muszę sobie zrobić 6h przerwy na dyplom... i dalej w trakcie obiadu (jeżeli faktycznie mam go w planach, głównie jednak zapominam o takich przyziemnych sprawach jak jedzenie), po obiedzie itd... i przed snem też! A potem śnią mi się jeziora słodkie jak krem, przepływam czas i widzę miejsca, które mnie nie znają. Tak w małym skrócie Polecam, zwłaszcza fanom Krakowa! -------------------- ha! |
Avadakedaver |
20.09.2009 14:20
Post
#1262
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
intruz jest świetny
i'm a girl... i didn't know.. -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
PrZeMeK Z. |
17.10.2009 21:27
Post
#1263
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
Przeczytałem po raz drugi Rok 1984 i ta książka jest absolutnie genialna.
I nie wiem, czy polecałem, ale Alchemię słowa Parandowskiego polecam każdemu, kogo kiedykolwiek interesowało, jak wygląda bycie pisarzem. W szczególności zaś piszącym -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
managarm |
18.10.2009 02:14
Post
#1264
|
Chce ciastko! Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 432 Dołączył: 27.03.2008 Skąd: teraz to juz tylko Poznań :P Płeć: Mężczyzna |
Hmm.. Maja Lidia Kossakowska jest jednym z najgorszych pisarzy wydajacych w Fabryce Słów. Ksiazki Piekary i Pilipiuka czyta sie o wiele lepiej.. A co do 'Siewcy..' Imho tragedia... Swiat moze i ciekawy, ale nudą wialo tam.. jak w nowym Wedrowyczu ;]
Ten post był edytowany przez managarm: 18.10.2009 02:18 -------------------- Sons of Anarchy: President.
|
hazel |
18.10.2009 11:08
Post
#1265
|
czym jest fajerbol? Grupa: czysta krew.. Postów: 3081 Dołączył: 24.12.2005 Skąd: panic room Płeć: kaloryfer |
QUOTE(managarm @ 18.10.2009 02:14) Moim skromnym zdaniem, najnowszy Wędrowycz to totalna porażka. Kupiłam w ciemno bo w sumie lubię Pilipiuka, miewał do tej pory momenty gorsze i lepsze, ale ogólnie utrzymywał się na jako takim poziomie. Natomiast "Homo bimbrownikus" to gniot tak straszliwy, że dobrnęłam tylko do 1/3 gdzieś i do dalszego czytania nie byłam w stanie się zmusić. Miałam przez chwilę nadzieję, że tym żenującym epizodem autor postanowi zakończyć serią, ale nie - nowy Wędrowycz jest już podobno napisany i ma ukazać się jeszcze w tym roku. -------------------- The voice in my head doesn’t think I’m crazy. |
Ina |
18.10.2009 15:50
Post
#1266
|
Kafel Grupa: czysta krew.. Postów: 24 Dołączył: 15.10.2009 Skąd: Krk Płeć: niebo pełne F16 |
QUOTE(managarm @ 18.10.2009 04:14) Hmm.. Maja Lidia Kossakowska jest jednym z najgorszych pisarzy wydajacych w Fabryce Słów. Ksiazki Piekary i Pilipiuka czyta sie o wiele lepiej.. A co do 'Siewcy..' Imho tragedia... Dla mnie jest dokładnie odwrotnie. Pilipiuk nie pisze o niczym, co byłoby dla mnie ważne. Nie pisze też w sp[osób, który gwarantowałby mi dobrą rozrywkę. Wędrowycze opierają się na nieznośnie powtarzalnym schemacie (choć może tylko ja to tak odczuwam?) a trzy tomy o wampirzątku (zwłaszcza "Dziedziczki") mają fabułę, która zupełnie mnie nie przekonuje - po prostu wydaje mi się, że kolejne elementy akcji następują po sobie w dosyć sztuczny sposób. Piekary czytałam tylko cykl o Mordimerze Madderdinie (i to chyba nie cały). Był wciągający - ot, literatura pociągowa (choć niektóre fragmenty wydawały mi się po prostu zapisami scen z sesji RPG ). Absolutnie dobiło mnie jednak zakończenie jednego z tomów (nie pomnę już którego). I ten niesmak sprawił, że nie miałam ochoty sięgnąć już po więcej. Zupełnie przeciwnie z Kossakowską, którą zawsze czyta mi się świetnie. Fakt, "Zakon Krańca Świata" jest może trochę przydługi, ale za to "Ruda Sfora" ma mistrzowsko nakreśloną fabułę. Smaczki antropologiczne, wykorzystywanie motywów szamańskich do interpretacji historii - jak dla mnie bomba. |
Katon |
18.10.2009 22:19
Post
#1267
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
Sorry, ale te zawody mają tylko jednego boksera wagi ciężkiej i jest to Dukaj. Lubię też oldchoolowców, którzy debiutowali jeszcze w latach 80tych czy wczesnych 90tych. Niestety nowa fala polskich pisarzy fantastyki tak wzięła sobie do serca obowiązek pisania komercyjnego (założenie słuszne przecież), że pomyliła im się literatura rozrywkowa ze szmirowatym chłamem. Szkoda, że Pilipiuk zabrnął tak daleko w ślepą uliczkę, sympatyczny gość.
|
Lilith |
18.10.2009 23:48
Post
#1268
|
non sono sposata! Grupa: czysta krew.. Postów: 3543 Dołączył: 06.10.2006 Płeć: Kobieta |
Widzę, że wszyscy czytają fantastykę ;]
A ja przeczytałam właśnie autobiografię Carlotty Bologna 'Błyski z życia' Kogo interesuje świat artystyczny Warszawy i Krakowa w latach 1920-2000 temu bardzo polecam. Autorka w chwili pisania miała 92 lata i zadziwia młodzieńczą jasnością umysłu. Poza tym ciekawa historia pięknej Włoszki, która zamieszkała w Polsce. -------------------- ha! |
Ina |
19.10.2009 14:06
Post
#1269
|
Kafel Grupa: czysta krew.. Postów: 24 Dołączył: 15.10.2009 Skąd: Krk Płeć: niebo pełne F16 |
Ech, Dukaj... Zestawienie pisarzy "pociągowych" z laureatem nagrody Kościelskich zawsze wypada na korzyść tego drugiego. Tyle, że wobec takich odmiennych typów literatury ma się po prostu odmienne wymagania.
|
Katon |
19.10.2009 16:52
Post
#1270
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
No ale jednak Dukaj pisze wciągającą i ciekawą literaturę. "Inne Pieśni" trudno atakować z pozycji 'nic się tam nie dzieje', chociaż "Lód" faktycznie może zmordować czytelników rządnych jakichś bardziej ludycznych wrażeń
żądnych? //M <-- o to właśnie, za mało czytasz Mateuszu, stąd te ortografy! Ten post był edytowany przez Lilith: 20.10.2009 18:41 |
Potti |
19.10.2009 21:47
Post
#1271
|
Plotkara Grupa: czysta krew.. Postów: 2140 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Paris or maybe Hell Płeć: Kobieta |
jak to było? 'poczytalibyście jakieś książki, pfff'?
-------------------- voir clair dans le ravissement
|
PrZeMeK Z. |
20.10.2009 13:35
Post
#1272
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
Sandmana byście poczytali.
-------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Katon |
20.10.2009 23:17
Post
#1273
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
oj tam oj tam, wielu geniuszy robiło orty.
|
Eva |
21.10.2009 14:34
Post
#1274
|
nocturnal Grupa: czysta krew.. Postów: 5438 Dołączył: 10.04.2003 Skąd: Poznań, miasto doznań. Płeć: Kobieta |
Jestem doskonałym tego przykładem, hehe, robie błędy w dosłownie każdym języku, którym staram się komunikować.
-------------------- |
PrZeMeK Z. |
28.11.2009 14:20
Post
#1275
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
"Podróże Gulliwera" są książką absolutnie wybitną. Wyobraźnia Swifta zadziwia nie mniej fakt, że bardzo umiejętnie umiał wyważyć satyrę i fabułę, by żaden z tych elementów nie wydawał się zbyt nachalnie podany. Znakomite.
-------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 27.09.2024 10:51 |