Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

10 Strony « < 6 7 8 9 10 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Najukochańsze momenty w DH 7 tom

abstrakcja
post 07.02.2008 21:13
Post #176 

Reborned. Siódma z O6.


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 801
Dołączył: 27.07.2007
Skąd: Wszędzie

Płeć: Kobieta



Percy zasługuje na zaufanie? Polemizowałabym. Więcej razy okazał, że na nie nie zasługuje. Mimo wszystko.

I wcale bym nie powiedziała, że lepiej jest się 100 razy przejechać...


--------------------
Jedyną stałością jest zmiana.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Aylet
post 07.02.2008 21:18
Post #177 

shinigami


Grupa: Prefekci
Postów: 1465
Dołączył: 16.04.2003
Skąd: z lodówki

Płeć: Kobieta



należy popatrzeć na to inaczej: po pierwsze to członek rodziny. a rodzina zawsze wierzy że kochana osoba wróci. Nie należy go skreślać bo popełnił błąd!


--------------------
Prefekt Ravenclawu.
user posted image
Anime-Planet.com - anime | manga | reviews
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 07.02.2008 21:19
Post #178 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



QUOTE(abstrakcja @ 07.02.2008 21:35)
Tak, czytałam większość części HP od tyłu . To znaczy - zaczynałam od paru ostatnich rozdziałów, coby wiedzieć , kto zginął i co się ostatecznie stało. Potem czytałam od początku, żeby zrozumieć, dlaczego tak się stało. Nie mogłam powstrzymac swej ciekawości. wink2.gif Z siódemką też było ciężko. Jednak się wstrzymałam i chyba na dobre mi to wyszło.smile.gif
*



Dziwne to trochę. Przecież wtedy nie ma żadnej radości z czytania blink.gif

Pluję sobie w brodę, że zajrzałam do angielskiego epilogu jak ktoś podrzucił na magicznym te rzekome przecieki książki. Niby nie czytałam, ale sam fakt że kilka osób pojawiało się tam a mogły zginąć już mi nieco zniesmaczył książkę.

Co dopiero czytać końcowe rozdziały przed początkiem i środkiem... blink.gif


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
abstrakcja
post 07.02.2008 21:25
Post #179 

Reborned. Siódma z O6.


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 801
Dołączył: 27.07.2007
Skąd: Wszędzie

Płeć: Kobieta



QUOTE(Aylet @ 07.02.2008 21:18)
należy popatrzeć na to inaczej: po pierwsze to członek rodziny. a rodzina zawsze wierzy że kochana osoba wróci. Nie należy go skreślać bo popełnił błąd!
*



I dość długo w tym błędzie tkwił. <; Wrócił akurat, gdy sytuacja zaczęła ulegać zmianom...
Mam mieszane uczucia co do tego, jak już mówiłam.


Anagda - ja też za każdym razem tego żałowałam. Przed premierą VI czytałam pirackie, amatorskie tłumaczenie, na komputerze. A właściwie jego część. Tą końcową. Potem byłam tak zła, że przy VII postanowiłam czekać do dnia polskiej premiery, unikając wszelkich spojlerów jak ognia. wink2.gif
I czytałam od początku do końca. Po kolei. Nawet nie sprawdzałam spisu rozdziałów, bo bałam się, że któraś nazwa może mi coś zdradzić.

Ten post był edytowany przez abstrakcja: 07.02.2008 21:26


--------------------
Jedyną stałością jest zmiana.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 07.02.2008 22:48
Post #180 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Czyli na koniec zmądrzałaś wink2.gif
Swoją drogą czy znacie kogoś, kto przed obejrzeniem filmu ogląda jego końcówkę? Ja nie znam nikogo takiego. A z książkami, jak się zdaje, robi tak przerażająco dużo osób.
Weirdos.

Spojlery to jeszcze inna para kaloszy. Nie cierpię ich, bo uwielbiam być zaskakiwany w literaturze/filmie/grze. Nie miałbym nic do tych, którzy je czytają, gdyby nie to, że wielu z nich potem rozpowiada je na prawo i lewo. Powinni za to karać chłostą :/

Co do Percy'ego - w VI tomie jeszcze był po stronie ministerstwa, bo po pierwsze, był zbyt dumny, by przeprosić (taki już miał charakter), a po drugie - jeszcze wierzył, że mają rację. W siódmym tomie tę wiarę stracił, ale nie miał jak wrócić na łono rodziny: nie dość, że się ukrywali, to jeszcze jawna zdrada opanowanego przez Voldemorta ministerstwa groziła mu śmiercią. Popatrz też od tej strony, Abstrakcjo.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
avalanche
post 07.02.2008 22:57
Post #181 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1391
Dołączył: 11.04.2003
Skąd: Mementium Morium

Płeć: Kobieta



QUOTE(vold @ 07.02.2008 15:52)
Właśnie, strasznie nijaka dla mnie była ta bitwa. Nie wiem, może to kwestia gustu, ale w ogóle mnie nie podnieciła [or sumthin].
*



miałam podobne odczucia.

taka walka w ministerstwie magii z 5 tomu bis.


--------------------
"Oznaką inteligencji najwyższej klasy jest zdolność do uznawania dwóch przeciwstawnych idei jednocześnie."
F. Scott Fitzgerald
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 07.02.2008 23:07
Post #182 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Otóż to, Przemek, otóż to. Percy miał ten problem, że był właśnie strasznie naiwny - wydawało mu się, że skoro pan minister tak mówi, to znaczy że tak z pewnością musi być. Do głowy mu przy jego praworządnym, poukładanym charakterze nie przyszło, że coś może być nie tak. I nie sądzę, by wynikało to z wyrachowania. Duma - tak. Naiwność - tak. Ale nie świadome działanie na szkodę rodziny. On po prostu nie zdawał sobie sprawy z tego, że się pomylił w ocenie sytuacji i wybrał niewłaściwą stronę. A później brnął w to aż do momentu, w którym przejrzał na oczy.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Tajemnicza
post 07.02.2008 23:27
Post #183 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 385
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Tureeeek/Poznań

Płeć: Kobieta



Zacznę od epilogu. Wg mnie tez jakiś taki niewpasowany tongue.gif Wszystko wpakowane na sam koniec, ledwo się połapałam kto jest kto.
Podobały mi sie wspomnienia Snape'a i tu pojawiło się u mnie wzruszenie. Jednak w żadnym momencie nie płakałam, nieprzerwanie natomiast czułam napięcie i podniecenie. W każdej chwili. Jedynym momentem w całej serii, kiedy niespodziewanie łzy mi pociekły była śmierć Dumbledore'a...
Percy jest dla mnie też jakiś naciągany i tu przyjmuję stronę Abstrakcji. Może był naiwny i dumny, jednak trudno byłoby mi wybaczyć tak szybko.
Bardzo lubię rozdział, w którym Harry i Hermiona idą na cmentarz. Gdy odchodzą, łapią się nawzajem w bardzo przyjacielski sposób, aż się miło robi i łagodzi to trochę tą "cmentarną" atmosferę wspomnień.
I jeszcze moment, kiedy Narcyza "pozwala umrzeć" Harry'emu i pyta się o Draco - takie prawdziwe.
Do bitwy nastawiona jestem raczej neutralnie, ale dziwne było dla mnie trochę to, gdy Hermiona podbiegła do Rona i się pocałowali, takie trochę melodramatyczne tongue.gif
Do tego Neville jest świetny!!!
Taaaaaaaaaaak... ta książka to jeden ogromny ukochany moment *_*

Ten post był edytowany przez Tajemnicza: 07.02.2008 23:47


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ramzes
post 07.02.2008 23:32
Post #184 

Mistrz Różdżki


Grupa: Prefekci
Postów: 1237
Dołączył: 06.08.2007
Skąd: Cz-wa/Krk

Płeć: Mężczyzna



QUOTE
Percy jest dla mnie też jakiś naciągany i tu przyjmuję stronę Abstrakcji. Może był naiwny i dumny, jednak trudno byłoby mi wybaczyć tak szybko.

Wydaje mi się, że patrzycie jednak z perspektywy osoby trzeciej, która Percy'ego ma wyłącznie za dupka. Pod tym względem potrafię was zrozumieć. Ale dla Weasleyów on nie był tylko dupkiem, ale rodzinnym dupkiem. Syna/brata tak łatwo się nie odtrąca i szybciej wybacza się winy.


--------------------
As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Tajemnicza
post 07.02.2008 23:42
Post #185 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 385
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Tureeeek/Poznań

Płeć: Kobieta



Rozumiem to. Tym bardziej że to przecież syn MOLLY, ona zawsze go tak "przeżywała". Jednak nadal czuję do niego pewien niesmak. Rodzinny, ale dupek tongue.gif
Zastanawiałabym się nad tym, czy rodzinie łatwiej się wybacza. U mnie byłoby np. odwrotnie.

Przypomniało mi się jeszcze. Cała scena, gdy Harry sobie uświadamia, że ma umrzeć i godzi się na śmierć. Jest wtedy taki odważny, dorosły, zdeterminowany, opanowany cry.gif ohmy.gif

Ten post był edytowany przez Tajemnicza: 07.02.2008 23:44


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
abstrakcja
post 08.02.2008 16:34
Post #186 

Reborned. Siódma z O6.


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 801
Dołączył: 27.07.2007
Skąd: Wszędzie

Płeć: Kobieta



QUOTE(Ramzes @ 07.02.2008 23:32)
QUOTE
Percy jest dla mnie też jakiś naciągany i tu przyjmuję stronę Abstrakcji. Może był naiwny i dumny, jednak trudno byłoby mi wybaczyć tak szybko.

Wydaje mi się, że patrzycie jednak z perspektywy osoby trzeciej, która Percy'ego ma wyłącznie za dupka. Pod tym względem potrafię was zrozumieć. Ale dla Weasleyów on nie był tylko dupkiem, ale rodzinnym dupkiem. Syna/brata tak łatwo się nie odtrąca i szybciej wybacza się winy.
*



Tak, tu jestem w stanie się zgodzić. Molly nie wybaczająca swojemu dziecku to coś raczej małoprawdopodobnego.
Ale... i tak, zdaje się zbyt szybko wzięli go w swe ramiona. Chociaż wiem, że w zaistniałej sytuacji nie mieli raczej czasu na rodzinne pogaduszki. Jednak... dziwne to troche było. Jak ktoś wcześniej napisał- lekko naciągnięte. Już nie samo wybaczenie ale to jak Wy to mówicie 'nawrócenie' Percy'ego. Troszkę nie na miejscu. Bardziej dziwne i niespójne, aniżeli zaskakujące. Moim oczywiście, skromnym zdaniem.


--------------------
Jedyną stałością jest zmiana.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ramzes
post 08.02.2008 16:52
Post #187 

Mistrz Różdżki


Grupa: Prefekci
Postów: 1237
Dołączył: 06.08.2007
Skąd: Cz-wa/Krk

Płeć: Mężczyzna



Mnie osobiście ten moment śmieszy. Do Pokoju Życzeń wpada Percy, coś tam mówi pod nosem, trwa konsternacja, a Lupin nagle "Mam zdjęcia, mam zdjęcia" biggrin.gif


--------------------
As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 08.02.2008 16:59
Post #188 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



No bo też i to miało to na celu. Rozładować atmosferę wink2.gif.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
abstrakcja
post 09.02.2008 21:52
Post #189 

Reborned. Siódma z O6.


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 801
Dołączył: 27.07.2007
Skąd: Wszędzie

Płeć: Kobieta



Podobały mi się jeszcze dialogi między Harrym a Dursleyami w drugim bodajże rozdziale.

Omal nie padłam ze śmiechu. ;D


--------------------
Jedyną stałością jest zmiana.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Aylet
post 09.02.2008 21:55
Post #190 

shinigami


Grupa: Prefekci
Postów: 1465
Dołączył: 16.04.2003
Skąd: z lodówki

Płeć: Kobieta



a właśnie nie podobał mi się ten moment. wiadomo, trzeba było napisać co się z nimi stało jednak nie zachwyciło mnie to aż tak. takie 'sztywne'


--------------------
Prefekt Ravenclawu.
user posted image
Anime-Planet.com - anime | manga | reviews
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
abstrakcja
post 09.02.2008 21:56
Post #191 

Reborned. Siódma z O6.


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 801
Dołączył: 27.07.2007
Skąd: Wszędzie

Płeć: Kobieta



Nie chodzi mi o wątek co się z nimi stało. Rozbawił mnie sam dialog między nimi, a Harrym. ;D


--------------------
Jedyną stałością jest zmiana.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zeti
post 10.02.2008 12:23
Post #192 

Potężny Mag


Grupa: Prefekci
Postów: 3734
Dołączył: 13.12.2005
Skąd: Kraków

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Ramzes @ 08.02.2008 15:52)
Mnie osobiście ten moment śmieszy. Do Pokoju Życzeń wpada Percy, coś tam mówi pod nosem, trwa konsternacja, a Lupin nagle "Mam zdjęcia, mam zdjęcia" biggrin.gif
*


Lupin zawsze jako.ś tak rozładowywał sytuację, gdy pojawiało się imię Percy'ego, więc teraz jak pojawił się sam Percy, też chciał rozładować.

Rozmowa z Dursleyami jest bardzo dobra, ale czekałem na coś ze strony Petunii (od ZF marzyłem, ze coś powie) ale dobrze, że przynajmniej Dudley się odezwał. I interpretacja Harrego...


--------------------
user posted image user posted image
...Prefekt Gryffindoru...
'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.'
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 10.02.2008 17:04
Post #193 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



Jestem dopiero w połowie, a dotychczas moim najukochańszym momentem jest 20 stron więcej w książce xD

Nagle w rozdziale "Sekret Bathildy" wskoczył mi koniec rozdziału "zemsta goblina" i dalej znowu mi się powtarza cały rozdział "Dolina Godryka" i znowu ten sekret bathildy xD

Na razie nie wiem czy mi coś jeszcze wycieło, ale się nieco zdziwiłam bo sobie czytam i tu nagle ni stąd ni z owąd pojawia się znów płacząca Hermiona xD


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ronald
post 10.02.2008 17:42
Post #194 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 815
Dołączył: 26.08.2005
Skąd: stolec:/

Płeć: Mężczyzna



eeee? mózg mi nie działa, nie zrozumiałem sad.gif

Jak dla mnie nawrócenie się Percy'ego było trochę tak na siłę wciśnięte, takie nijakie. A przecież powinna to być wzruszająca scena... Eh.

Tez miałem nadzieję, na jakąś bardziej wylewną reakcję Petunii. Myślałem, ze powie, że o czymś tam od zawsze wiedziała, że pojawi się jakiś jej związek ze światem magicznym, a tu nic. Dursley'owie w tej części zostali potraktowani BAAAAARDZO po macoszemu.


--------------------
- A mugole...nie widzą nas?
- Mugole? Oni nie potrafią patrzeć...
- Nie, ale jak ich pokujesz widelcem to ich boli. Hahaha!


"Dopóki człowiek się śmieje, nie przegrał" Adrew Vachss
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
QbaNowy
post 10.02.2008 18:00
Post #195 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 458
Dołączył: 15.10.2007
Skąd: Ci to przyszło do głowy???

Płeć: Mężczyzna



QUOTE
jakiś jej związek ze światem magicznym
Jak to nie było jej związku ze światem magicznym? Przecież Petunia wysłała list do Dumbledora, w którym błagała go, żeby przyjął ją do Hogwartu smile.gif

A co do Percy'ego... coś z nim zrobić musiała, to wcisnęła motyw, że się nawrócił... Bo jakoś nie widzę sceny, w której Moly zabija swojego syna krzycząc "Niedobry synek!!!"


--------------------
user posted imageuser posted image

"Zbyt proste byłoby robić sobie doświadczenia na ubogich,wykorzystać ich dla własnego duchowego
wzbogacenia, a potem odejść; chodzi o to, by pozostać razem z nimi."

Jean Vanier o osobach niepełnosprawnych...

And I don't know where to look
My words just break and melt
Please just save me from this darkness

Zawsze byłem raczej sam...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Hermiona1900
post 10.02.2008 22:47
Post #196 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 518
Dołączył: 10.06.2006
Skąd: ja to znam??

Płeć: Kobieta



QUOTE
Bo jakoś nie widzę sceny, w której Moly zabija swojego syna krzycząc "Niedobry synek!!!"


A to by było nawet całkiem dobre! laugh.gif Nie no, po wszystkich można by się tego spodziewac, oprócz Molly Wesley - ona, nie dosyć, ze ma do wszystkich cierpliwość niezłą, to jeszcze kocha nad wszystko swoje dzieci, i nieważne, co by zrobiły - zawsze by ich przyjęła s powrotem pod swoje ramiona...
za to widzę w takiej scenie Freda albo Georga biggrin.gif


--------------------
Gryffindor

KLL
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ronald
post 10.02.2008 22:55
Post #197 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 815
Dołączył: 26.08.2005
Skąd: stolec:/

Płeć: Mężczyzna



Fred[*] lub George w takiej scienie to moje marzenie biggrin.gif

No dobra, listy do Dumbla były na końcu i to we wspomneinaich Snape'a, a mi chodzi o bezposrednio przez samą Petunię wypowiedziane słowa.


--------------------
- A mugole...nie widzą nas?
- Mugole? Oni nie potrafią patrzeć...
- Nie, ale jak ich pokujesz widelcem to ich boli. Hahaha!


"Dopóki człowiek się śmieje, nie przegrał" Adrew Vachss
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ginnusia
post 10.02.2008 23:53
Post #198 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 464
Dołączył: 18.07.2007




QUOTE(Hermiona1900 @ 11.02.2008 00:47)
QUOTE
Bo jakoś nie widzę sceny, w której Moly zabija swojego syna krzycząc "Niedobry synek!!!"

A to by było nawet całkiem dobre! laugh.gif Nie no, po wszystkich można by się tego spodziewac, oprócz Molly Wesley - ona, nie dosyć, ze ma do wszystkich cierpliwość niezłą,
*



Mówimy o tej samej choleryczce Molly, która robi synom draki o wszystko?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Miętówka
post 11.02.2008 12:06
Post #199 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 558
Dołączył: 08.02.2007
Skąd: z górnej półki

Płeć: arbuz



Z innej beczki coś napiszę (nie bić mnie, poprostu jestem przerażona); Dopiero teraz skapowałam, że śmierc Snape'a dowodzi głupoty/niedoimformowania (slowo takie chyba istnieje, co nie?) Voldemorta. Wierzył (Vold), że trzeba zamordować poprzedniego właściciela (pana) Elder Wand (Czarna Różdżka jest tak strasznie... straszna, że będę używać angielskiej nazwy), żeby miec nad nią całkowitą kontrolę. A to, że Dumbledore stał się panem Elder Wand nie zabijając Grindelwalda, niczego nie dowodzi? Nie mówiąc juz o tym, że Snape nawet nie był panem Elder Wand. Nawet nie był jej posiadaczem. Ale Harry doszedł do tego, bo miał trochę więcej czasu na przemyślenia, niż Vold pRzez większość czasu siedząc i nie robiąc prawie nic (tak, wiem, niszczył Horkruksy, włamał się do Ministerstwa, był na granicy międzi światami, no ale nic poza tym). Vold przecież chodził i zabijał, i jeszcze myślal kogoby tu torturować, żeby mu powiedział jak pokonać Pottera.
Wiem, moja wypowiedź jest poprzecinana nawiasami, ale poprostu mam słowotok dzisiaj (słowo: słowotok chyba nie istnieje, w każdym razie ja się z nim nie spotkałam, ale to nic. O kolejny nawias, a nie mówiłam! albo raczej nie pisałam)

aha, przepraszam za błędy ortograficzne, interpunkcyjne i wszelkie inne. Ledwo przedostałam się do VI klasy z polskiego (dysleksja nie jest fajna!!! Ku...rczę, znowu nawias!!!). Ale za to umiem obliczyć objętośc ostrosłupa o dowolnej podstawie. HA!

Ten post był edytowany przez Miętówka: 11.02.2008 12:07


--------------------
"In the Internet nobody knows you're a dog"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
harolcia
post 11.02.2008 14:22
Post #200 

przerażona


Grupa: Prefekci
Postów: 1425
Dołączył: 30.07.2005
Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro>

Płeć: Kobieta



QUOTE(Ronald @ 10.02.2008 16:42)
eeee? mózg mi nie działa, nie zrozumiałem sad.gif

*


Nie martw się, ja też nie zrozumiałam wink2.gif
a co Precy'ego - to musiał nawrócić i przejść na dobrą stronę mocy'. Moim zdaniem tak musiało byc, bo w końcu to książka pisana trochę jak bajka dla dzieci, gdzie zło przegrywa i jest wielki happy end. A to, jak to JKR zrobiła, to już inna kwestia. Podejrzewam, że gdyby Pracy wrócił w innym momencie, to też byście psioczyli, że coś tam i coś tam i w ogóle dupek z niego.

A co do Epilogu - jak dla mnie zupełnie niepotrzebny, aczkolwiek trochę wzruszający - zwłaszcza kombinacja Albus Severus (nic nie przekręciłam? )


--------------------
Prefekt Gryffindoru Członkini KLL

Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci
Barańczak Stanisław
1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY.
2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT.
3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ.
4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM.
5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI,
6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

10 Strony « < 6 7 8 9 10 >
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 29.03.2024 15:27