Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

26 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Snape, Zdrajca czy przyjaciel?

MalGanis
post 24.07.2005 17:43
Post #26 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 174
Dołączył: 12.04.2005

Płeć: Mężczyzna



Moon, to nie jest takie proste.
Snape`owi trudno byłoby stać na uboczu, gdyby doszło do walki, musiałby walić Avadami w członków Zakonu - jeśli zacznie przesadnie chybiać, Czanry Pan się zorientuje. Jeśli zacznie trafiać - co z jego sabotaży, skoro na miejsce załóżmy jednego odratowanego "zakonnika" ( ;p ) będzie musiał zabić 10?
A tak w ogóle - co z tego, że on cały czas będzie działał na niekorzyść Czarnego Pana, skoro przyjdzie później taki Lupin czy Moody i go zabije?
Byłby gotowy poświęcić się w 'słusznej sprawie' ?
No dobra, ale która sprawa jest naprawdę słuszna? Tutaj podział na dobro i zło jest dosyć bezsensowny, tan naprawdę jest Zakon i Czarny Pan.
Równie dobrze Snape mógłby się poświęcić w imię Czarnego Pana ;p

Ten post był edytowany przez MalGanis: 24.07.2005 17:46
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Cloud
post 24.07.2005 18:41
Post #27 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 45
Dołączył: 23.07.2005




Listu na pewno nie zostawił, bo to by było bez sensu, ktoś mógłby go przeczytać wcześniej np. śmierciożercy i co wtedy??

Snape mu o tym nie powie, bo nie wiem, czy zauważyliście, ale teraz jest poszukiwanym mordercą, po drugie śmierciożercy(otwarci nie podwójni agenci) zazwyczaj nie chodzą w pojedynkę(a teraz już wszyscy wiedzą kim jest Snape - to znaczy myślą, że wiedzą, bo ja się z nimi nie zgadzam:P,ale chodzi o to, że Snape, by SAM nigdzie,by nie poszedł, co uniemożliwiłoby przekazanie informacji bez świadka w postaci innego śmierciożercy. Po trzecie Harry pewnie od razu spróbowałby go zabić(rzucić Avadę) i nici z tego - narobili, by hałasu tylko. Zakon też nic nie wie, więc Snape musi uważać. Myślę, że jeżeli będzie się gdzieś wymykał w pojedynkę to nie po to, by poinformować Harry'ego. Może bedzie próbował zniszczyć Horcruxy - ciekawe tylko czy Dumbl mu o nich powiedział, albo Voldek.


--------------------
Historia przypomina niekończący się walc. Trzy takty: wojny, pokój, rewolucja i tak bez końca.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 24.07.2005 20:09
Post #28 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Nie no, w zyciu! Snape poradujacy do Pottera,zeby przekazac mu informacje. Jezeli do tego dojdzie, to bedzie to baaardzoo zakonspirowane, albo lepiej, w samym finale i wtedy Snape sie przyda. A Harry chcialby go oczywiscie zabic, ale Avady nie rzuci...ale niewykluczone,ze bedzie chcial sie jej nauczyc. Oj Harry...grzaski to grunt.

Ten post był edytowany przez Pszczola: 24.07.2005 20:10


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Gem
post 24.07.2005 21:11
Post #29 

Magik


Grupa: Prefekci
Postów: 749
Dołączył: 24.07.2005
Skąd: z oślizłego lochu >:]

Płeć: Kobieta



No mam nadzieję że się to wyjaśni...swoją droga to cały czas nie jestem przekonana że Dumdleor nie żyje!!!! To po prostu niemożliwe...bez niego t opowieść traci jeden z tych najbardziej magicznych piwrwiastków...a poza tym to dziwne że dał się zabić Snapeowi!! Jak już ktoś pisał on był jednym z najwiękrzych czarodziejów epoki i mimo osłabienia coś napewno mógł zrobić!! Przez kilkanacie minut stał bezradnie i gadał sobie z uczniem który celował w niego trzęsąc się jak galareta!! Dumbledor miał przecież wielką moc, napewno znał jakieś niewerbalne zaklęcia albo mógł po prpstu przywołać różdźkę, skoro Harry'emu zdażało się używać magii zanim miał różdżkę i poszedł do szkoły, no to sory!! huh.gif Rozumiem jakby to Voldi go zabił, ale Snape!!

Wiesz, jak ja dołączyłem do userów to sprawdzałem po 2-3 razy post na wypadek błędów. By uniknąć wysmiania. Proponuję tobie też tą taktykę

do tego wyżej "Sory ale to nie wypracowanie z polskiego i mam to w dupie że komuś się nie podobają moje błędy, ważne jesto co się pisze. wink.gif " a poza tym pizę dość szybko i błędy się zdarzają.

Ten post był edytowany przez Gem: 24.07.2005 21:39


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 24.07.2005 21:16
Post #30 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




No, nie tylko Ty sie dziwisz i kazdy topic az od tego wre ;P. Dumbledore nie zyje. Ja jeszcze do momentu podejscia Harry'ego do jego ciala mialam nadzieje. Wszytsko rozwialo sie w momencie, w ktorym obraz Dumbledora pojawil sie na scianie gabinetu.

A tak w ogole, znowu ci od filmu popelnili gafe. Na DVD "Kamienia Filozoficznego" portret ten juz wisi na scianie. Po co zyjacemu portret wsrod umarlych? -_-"


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Gem
post 24.07.2005 21:43
Post #31 

Magik


Grupa: Prefekci
Postów: 749
Dołączył: 24.07.2005
Skąd: z oślizłego lochu >:]

Płeć: Kobieta



QUOTE(Pszczola @ 24.07.2005 22:16)
Ja jeszcze do momentu podejscia Harry'ego do jego ciala mialam nadzieje.
*



eheh...no to może trochę głupie ale ja miałam nadzieję do pogrzebu cry.gif ...jak to światło rozbłysło i wogóle...Jakis czas temu oglądałam wywiad z Rowling iona własnie powiedziała ze uśmiercijednego z kluczowych bohaterów, ale nigdy, NIIIGDY nie pomyslałabym ze tomoże być on.


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 24.07.2005 22:28
Post #32 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




No, szczerze powiedziawszy, to jak o kluczowych bohaterach byal mowa, od razu przed oczami stanal mi Dumbledore ;P Za to w VII czesci trup powinien naprawde slac sie gesto.

Rady? Moze jak Harry pojawi sie po cos w Hogwarcie, ale zadne kluczowe, bardziej co do stylu postepowania, to tak. Niestety, to wciaz tylko obraz.

Ten post był edytowany przez Pszczola: 24.07.2005 22:29


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
jabol50
post 24.07.2005 22:50
Post #33 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 23
Dołączył: 07.12.2003




QUOTE
Jakis czas temu oglądałam wywiad z Rowling iona własnie powiedziała ze uśmiercijednego z kluczowych bohaterów, ale nigdy, NIIIGDY nie pomyslałabym ze tomoże być on.

To, że Dumbledore zginine było raczej pewne, ale wydaje mi się, że takie postacie giną w pojedynkach jeden na jednego. Mam na myśli to, że Voldemort i Harry mogą zostać zabity tylko przez tego drugiego i to mi strasznie nie pasuje, bo strasznie umniejsza role Zakonu i śmierciożerców. Zakon choćby nie wiem jak liczny nigdy nie pokona Voldemorta w pojedynku. Tak samo wydawało mi się, że bedzie z Dumbledorem.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 24.07.2005 23:01
Post #34 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




No, to przynajmnien byl element zaskoczenia ;P
Ale jezeli chodzi o ten pojedynek, juz zostalo powiedziane,ze sobie Voldemort sam nawazyl piwa, bo nieswiadomie sprawil,ze przepowienia zaczela sie sparwdzac. Mysle jednak,ze lista z tyloma osobami, ktore powinny pomoc Harry'emu przy walce z Czarnym Lordem jest tak dluga,ze Potter niekoniecznie musi stanac do walki sam. Po porstu, innych Voldemort wykonczy, a na koncu na polu bitwy zostanie tylko on i Harry ^^".

Ten post był edytowany przez Pszczola: 24.07.2005 23:02


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Gem
post 26.07.2005 00:05
Post #35 

Magik


Grupa: Prefekci
Postów: 749
Dołączył: 24.07.2005
Skąd: z oślizłego lochu >:]

Płeć: Kobieta



Dokladnie! To mnie najbardziej wqrzyło, Dumbledore zginął przedwcześnie. Byłam pewna, że zginie ale w ostatniej części i to z różdżki Voldzia, broniąc np. Harry'ego czy jakiś inny komiks..tongue.gif

No to chyba w VII cały Hogwart będzie msiał rzucić się z pazurami na Voldzia...Skoro Dumbledora już nie ma, to w następnym roq Voldi i przyjaciele bedą nieźle rozrabiać.

..ale...! powracając do Horcruxów teoretycznie jest ich 7 więc:

- pierwszy był w Voldim (jest zniszczony jak Potter był niemowlakiem)
- pierścień (zniszczony)
- dziennik Riddla (zniszczony)
- naszyjnik rodowy Slytheina (niewiadomo kto go zabrał i co znim zrobił)
- puhar Helgi Hufflepuff (mam w szkole ksywke Helga ale tego nie lubię :|)
- Nagini
- Jeden ma obecnie w sobie

dobrze to zrozumiałam?? huh.gif


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zanthia
post 26.07.2005 11:42
Post #36 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 130
Dołączył: 07.04.2003




Gdyby Severus rzeczywiście był zdrajcą, to śmierć Dumbledora była by najbardziej bezsensownym wydarzeniem w całym cyklu książek.Gorszym niż przypadkowa śmierć Cedrika. Myślę, że Dumbledore nawet osłabiony eliksirem, nawet bez różdzki, ciągle był w stanie rzucać całkiem potężne zaklęcia...Każda śmierć byłaby lepsza, ale nie TAKA. Poczułam sięwręcz jakby ktoś mnie uderzył w twarz ...

A jeżeli Snape rzeczywiście jest po ciemnej stonie mocy [ :> ] , to tymsamym Rowlingowa zrobiła z niego największego chama i przy okazji osobę, która przebija swoim czarnym sercem nawet Voldemorta....W końcu ten ostatni zawsze był sobą.


A może Sev zabił Dumbledora bo bardziej bał się swojej śmierci? Bo wolę się nie pocieszać jakimś wyższym celem ....


a i zauważcie taki drobny szczegół- Rowling mówiła swego czasu, że Dumbledore i Hermiona się nie mylą i że trzeba ich słuchać... Hermiona po odnalezieniu danych odnośnie włascicieli podręcznika do Eliksirów, jako jedyna broniła młodego Severusa kładąc nacisk na jego dziwne poczucie humoru, a nie na fakt bycia ZŁYM. A Dumbledore, jak wiemy do końca ufał dorosłemu Snapowi. Co o tym sądzicie ?

Ten post był edytowany przez Zanthia: 26.07.2005 11:59


--------------------
;D
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 26.07.2005 11:52
Post #37 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



QUOTE
Gdyby Severus rzeczywiście był zdrajcą, to śmierć Dumbledora była by najbardziej bezsensownym wydarzeniem w całym cyklu książek.Gorszym niż przypadkowa śmierć Cedrika. Myślę, że Dumbledore nawet osłabiony eliksirem, nawet bez różdzki, ciągle był w stanie rzucać całkiem potężne zaklęcia...Każda śmierć byłaby lepsza, ale nie TAKA. Poczułam sięwręcz jakby ktoś mnie uderzył w twarz ...

popieram! stanowczo popieram! Dumbledore bez niczego uratował by się przez samym Voldemortem co dopiero przed Snapem. może niekoniecznie stoczyłby walkę z Czarnym Panem, ale obronić to by się mógł na pewno. gdyby to jeszcze z zaskoczenia... a tu nie! Dumbledore dobrze widział i wiedział kto chce go zabić. nawet sam go prosił....


QUOTE
A jeżeli Snape rzeczywiście jest po ciemnej stonie mocy, to tym samym Rowlingowa zrobiła z niego największego chama i przy okazji osobę, która przebija swoim czarnym sercem nawet Voldemorta....W końcu ten ostatni zawsze był sobą. 

tak o tym nie myślałam, ale to prawda.... wyszłoby na to, że tylko on i to przez tyle lat był po prostu gnidą... bo nawet Glizdogon się nie wywyższał bo bał się o swoje życie. a Snape robił to po prostu z premedytacją...


QUOTE
A może Sev zabił Dumbledora bo bardziej bał się swojej śmierci? Bo wolę się nie pocieszać jakimś wyższym celem ....

też prawdopodobne...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zanthia
post 26.07.2005 11:57
Post #38 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 130
Dołączył: 07.04.2003




QUOTE(anagda @ 26.07.2005 12:52)
Dumbledore dobrze widział i wiedział kto chce go zabić. nawet sam go prosił....


Tylko, cholera, ciącle nie bardzo wiadomo o co =./


--------------------
;D
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 26.07.2005 12:03
Post #39 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



QUOTE(Zanthia @ 26.07.2005 12:57)
QUOTE(anagda @ 26.07.2005 12:52)
Dumbledore dobrze widział i wiedział kto chce go zabić. nawet sam go prosił....


Tylko, cholera, ciącle nie bardzo wiadomo o co =./
*





no dla mnie to było jakby sam prosił o tą śmierć...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zanthia
post 26.07.2005 12:32
Post #40 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 130
Dołączył: 07.04.2003




Tja, wtedy tłumy przyczepią się, że Rowling aprobuje eutanazję. Odpada.
Raczej dla nmie brzmiało to Severusie... Severusie...Proszę....pamiętaj o obietnicyczymśtamczymśtam...

ścięta piramidka - kubik

Ten post był edytowany przez kubik: 26.07.2005 13:43


--------------------
;D
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 26.07.2005 19:33
Post #41 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Eutanazja to by byla gdyby cierpial ;P

Wiecie co, jaby Voldemort zrobil taka analize tego jak my, to by mogl stac sie podejrzliwy wobec Snape'a. Wlasnie? Niby jak mu sie udalo pokonac najpotezniejszego obok Voldemorta czarodzieja? ;P

A jezeli chodzi o postepowanie Snape'a, to Rolwing powiedziala cos, co mnie bardzo zaniepokoilo. To bylo po pytaniu, czy Snape kiedys kochal. Odpowiedz brzmiala: "tak" i dlatego poczynania Snape'a sa bardziej karygodne... Miejmy nadzieje,ze to tyczylo sie jego poprzednich zachowan w gronie Smierciozercow...

Ten post był edytowany przez Pszczola: 26.07.2005 19:35


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Gem
post 27.07.2005 14:08
Post #42 

Magik


Grupa: Prefekci
Postów: 749
Dołączył: 24.07.2005
Skąd: z oślizłego lochu >:]

Płeć: Kobieta



Dumb kiedy pokazywał Harry'emu wspomnienia powiedział, że Voldemort jest zbyt pewny siebie, wręczszukał kogoś kto byłby w stanie się z nim zmierzyć(to było odnośnie przepowiedni i dlaczego się spełnil). Może podobnie jest z jego planem. Niedocieka dlaczego stało sie właśnie tak a nieinaczej. Po prostu jego plas spełnił oczekiwane założenia i tyle. Jest tak jak przewidział, bo to właśnie on jest najpotężniejszy, więc tak musiało się stać....takie jego myslenie nie dopuszcza żadnych wtpliwości, że może jednak nie wszystko poszło zgodnie..


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lupek
post 28.07.2005 11:08
Post #43 

Forumowy Śmierciożerca


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 580
Dołączył: 08.07.2005

Płeć: Mężczyzna



Tak czy inaczej według mnie Snape czeka śmierć w VII tomie, jeśli nie jest zdrajcą to wykryje to Voldemort i go zabije, a jeśli jest zdrajcą to zabije go ktoś z Zakonu Feniksa albo Harry wink.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Gem
post 29.07.2005 14:12
Post #44 

Magik


Grupa: Prefekci
Postów: 749
Dołączył: 24.07.2005
Skąd: z oślizłego lochu >:]

Płeć: Kobieta



Je*tem raczej za tym, że do*tanie mu *ię, i Harry bedzie miął okazję mu dokopać, ale Snape jako* przekona go, że to było v planie biggrin.gif


yeah!! dementi.gif


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Cloud
post 29.07.2005 18:58
Post #45 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 45
Dołączył: 23.07.2005




NIE!! Tzn. nie chciałbym, żeby Snape zginąłtongue.gif A propos Pszczoła wspomniała, że Snape kiedyś kogoś kochał: Lily?? :]


--------------------
Historia przypomina niekończący się walc. Trzy takty: wojny, pokój, rewolucja i tak bez końca.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lupek
post 29.07.2005 22:42
Post #46 

Forumowy Śmierciożerca


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 580
Dołączył: 08.07.2005

Płeć: Mężczyzna



Już raz napisałem i napisze jeszcze raz po tym co zaproponowała Jo w Vi części (para Lupin-Tonks) wszystkiego się spodziewam tongue.gif może Snape miał romans z matką Syriusza hehe xD
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 30.07.2005 13:26
Post #47 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Czlowieku, to czyaja dzieci ;P a I pere doroslych przezyloby traume.

W zyciu, taj jak po V czesci, to mogla byc sfera FF, teraz widze co do tego wyrazne poszlaki, takze w wypowiedziach J.K.Rowling.


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Cloud
post 31.07.2005 14:24
Post #48 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 45
Dołączył: 23.07.2005




Ale wiemy, że Snape kogoś kochał, a jeśli to byłą Lily( ja tak myślę) to wtedy wiemy, że nie jest zdrajcą. A nawet jeśli to nie była ona to jest nadzieja, no chyba, że się kocha w Bellatrix:P w co wątpię. Mimo wszystko nadal myślę, że to był ich plan( Dumbla i Snape'a), a Snape jest po dobrej stronie!!


--------------------
Historia przypomina niekończący się walc. Trzy takty: wojny, pokój, rewolucja i tak bez końca.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kkate
post 31.07.2005 15:30
Post #49 

Czarodziej


Grupa: slyszacy wszystko..
Postów: 894
Dołączył: 10.03.2004

Płeć: Kobieta



Im więcej czytam różnych opinii i dyskusji na temat Snape'a, tym więcej mam wątpliwości co do tego, że on jest tak ZUPEŁNIE zły. Zaraz biorę książkę i czytam od początku. Każde zdanie powolutku. Teoria, że śmierć Dumbledore'a była konieczna, by Snape nie stracił zaufania Voldemorta i później mógł jakoś przyczynić się do jego pokonania, jest prawdopodobna.


--------------------
just keep dreaming.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lupek
post 01.08.2005 21:00
Post #50 

Forumowy Śmierciożerca


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 580
Dołączył: 08.07.2005

Płeć: Mężczyzna



Jest coś co jest warte zauważenia.Okazuje się że to Snape podsłuchał Trelawney i Dumbledora gdy ta pierwsza wymawiała przypowiednie o Harrym i Czarnym Panie co jest poważnym argumentem że jednak jest zdrajcą(podobno tłumaczył się Dumblowi że nie wiedział o kim jest ta przepowiednia itd.) już wtedy był szpiegiem i wcale się nie zmienił! dry.gif PROSZĘ HARRY ZABIJ SNAPE'A tongue.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

26 Strony < 1 2 3 4 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 15.05.2024 18:23