Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

3 Strony  1 2 3 > 
Closed TopicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Dumbledore, Dlaczego cały magiczny świat mu ufa?

Zeti
post 28.06.2006 13:00
Post #1 

Potężny Mag


Grupa: Prefekci
Postów: 3734
Dołączył: 13.12.2005
Skąd: Kraków

Płeć: Mężczyzna



Dlaczego magiczny świat tak ufa Dumbledore'owi? Jakie jest wasze zdanie?

Według mnie zaufanie do Dumbledorea wynika głównie z uwolnienia świata czarodziejów od jednego czarnoksięznika - Grindelwalda (chyba tak się to pisze) i próby pokonania drugiego - Voldemorta. My do dzisiaj uczymy się o bohaterach II wojny światowej, a pokonanie Grindelwalda miało miejsce w 1945r. , więc może w społeczeństwie czarodziejów działo się podobnie. w tych czasach w świecie czarodziejów mogła sie toczyć wojna, a właściwie musiała, ponieważ Rowling wywiadzie mówiła o pewnej zależnosci pomiędzy wojnami czarodziejów, a wojnami mugoli. Zaufanie do Dumbledorea moze być również spowodowane ogromną wiedzą czarodziejska dyrektora Hogwartu.

Ten post był edytowany przez vampirka: 06.10.2016 15:16

Załączona/e miniatura/y
Załączony obrazek


--------------------
user posted image user posted image
...Prefekt Gryffindoru...
'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.'
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 28.06.2006 13:02
Post #2 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Troszkę taki ten temat jakiś... No wiadomo dlaczego. W sumie. Można se wymieniać przymioty trzmiela, ale czy to konstruktywne aby?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
maniaa
post 28.06.2006 15:47
Post #3 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 24.06.2006
Skąd: z nad morza :)

Płeć: Kobieta



Ja uważam podobnie jak TY, Zeti. Dumbledore jest świetnym, wybitnym, wspaniałym czarodziejem i właśnie dlatego magiczny swiat mu ufa. Bez wątpienia jedną z przyczyn, jak już sam napisałeś, jest próba pokonania Voldemorta..


--------------------
SUMMER HAS COME AND PASSED...

"De gustibus non est disputandum"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
maniaa
post 28.06.2006 16:38
Post #4 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 64
Dołączył: 24.06.2006
Skąd: z nad morza :)

Płeć: Kobieta



No tak, ale wiadomo, że zawsze znajdą się takie osoby, które, hmmm, "wyłamują się". Jednak większość magicznego świata ufa mu..


--------------------
SUMMER HAS COME AND PASSED...

"De gustibus non est disputandum"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
NeMhAiN
post 28.06.2006 23:32
Post #5 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 419
Dołączył: 24.08.2004

Płeć: Kobieta



One się raczej nie wyłamywały tylko bały jego inteligencji i władzy(nad ludzmi którzy mu ufali)....przecież z takim popraciem łatwo by było Dumblowi dostać się na stołek Ministra <który nie rozumiał że on wcale nie chce :/>... bali się że jest inteligentniejszy od nich...silniejszy
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ronald
post 29.06.2006 11:41
Post #6 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 815
Dołączył: 26.08.2005
Skąd: stolec:/

Płeć: Mężczyzna



Zgadzam się ze wszytkimi tymi przymiotami Dumbla. I zgadzam się róznież, że sa one dobrym wytłumaczeniem "popularności" tegoż człowieka. Jednak Jo już nie raz pokazywała, że oczywiste nei raz sprawy mają "drugie dno", tak więc mozę Dumbl zrobił coś wiecej niż pokonanie tamtego czarnoksięznika. Może jestr jeszcze coś o czym się mozemy nigdy nei dowiedzieć...


--------------------
- A mugole...nie widzą nas?
- Mugole? Oni nie potrafią patrzeć...
- Nie, ale jak ich pokujesz widelcem to ich boli. Hahaha!


"Dopóki człowiek się śmieje, nie przegrał" Adrew Vachss
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
harolcia
post 29.06.2006 15:57
Post #7 

przerażona


Grupa: Prefekci
Postów: 1425
Dołączył: 30.07.2005
Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro>

Płeć: Kobieta



Co do braku zaufania dla trzmiela ze strony Ministerstwa, to myślę, że Dumb jest uosobieniem wielkiej inteligencji. Potrafi trafnie rozszyfrować ludzi i ma niesamowite zdolności magiczne. A Ministerstwo po prostu się go boi. A jeżeli człowiek czegoś się boi, to nie może mu zaufać. Natomias rzesze czarodziejów i czarodziejek są pod wielkim wrażeniem jego umiejętności. Moim zdaniem zostały omotane i wychowane w erze Dumbledora i Harry'ego Pottera i musiały wierzyć i być nim zachwycone.


--------------------
Prefekt Gryffindoru Członkini KLL

Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci
Barańczak Stanisław
1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY.
2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT.
3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ.
4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM.
5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI,
6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
syrka
post 29.06.2006 17:25
Post #8 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1
Dołączył: 29.06.2006




ministerstwo mu nie ufało bo knot jest palantem blink.gif a co moze nie?

Ten post był edytowany przez syrka: 29.06.2006 17:27
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zeti
post 29.06.2006 17:48
Post #9 

Potężny Mag


Grupa: Prefekci
Postów: 3734
Dołączył: 13.12.2005
Skąd: Kraków

Płeć: Mężczyzna



Knot jest przede wszystkim osobą której władza udeżyła do głowy, zwykłym partaczem (jak sama nazwa wskazuje smile.gif )


--------------------
user posted image user posted image
...Prefekt Gryffindoru...
'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.'
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 30.06.2006 03:43
Post #10 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Coz, pomijajac fakt,ze Dumbledore to niewatpliwie jeden z najpotezniejszych magow w historii, nikt nie odmowi mu szacunku. To czlowiek niezwykle charyzmatyczny, majacy ogromny autorytet. Jak to w polityce raz nad wozem raz pod wozem. Dumbledore jest popularny kiedy wszystko gra, albo kiedy ludzie przypominaja sobie,ze tylko on potrafi poradzic sobie z najwiekszym lekiem spolecznosci magicznej: Sami-Wiecie-Kim i Smierciozercami. Gdyby nie to Dumbledore podzielilby zapewne los tysiecy wybitnych jednostek: zostalby zapomniany albo uznany tylko w waskim gronie ekspertow. Na co komu wiedza kto odkryl 12 zastosowan smoczej krwi? Po co zasmiecac sobie glowe zasadami dzialania jakis skomplikowanych wynalazkow magicznych czy tez znajomoscia naukowych publikacji ich tworcy? Nie mniej jednak Dumbledore zawsze byl i bedzie szanowany. Nawet jesli stalby sie wrogiem publicznym numer jeden. Jakby sie nad tym zastanowic i Voldemort jest na swoj sposob obdarzany szacunkiem. Jak to Olivander powiedzial Ciemny Lord czynil rzeczy wielkia. Straszne,ale wielkie.
Ludziom, ktorzy potrafia czynic wielkie dziala rzadko sie ufa. Poklada sie w nich nadzieje, zawierza sie im los swoj i rodziny, obarczajac tym samym taka jednostke ogromna odpowiedzianoscia. Taka role maja Dumbledore i Harry. Ale czy lud im ufa? Tego bym nie powiedziala. Polegaja na nich, bo nie maja innego wyboru, a skoro media i sasiad ich popiera, dlaczego ich nie poprzec? Ale jak juz Rowling pokazala wystarczy kilka niepowodzen czy watpliwosci i opinia publiczna jest gotowa obedrzec niedawnych wybawcow ze skory. Nie, to nie zaufanie,a pokladanie nadziei w legendzie. Sami nie potrafia sobie poradzic z problemem, wiec znajduja sobie przywodce, krola, na ktorego spadnie wina za niepowodzenie w razie czego. Oczywiscie znajomosc najlebszych arakanow magii jest w tymprzypadku porzadana,ale czy Harry jest wielkim czarodziejem? A jednak i jemu sie "ufa".


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Shmanii
post 06.07.2006 23:07
Post #11 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 80
Dołączył: 28.05.2006
Skąd: Avalon




I znowu zgadzam sie z Pszczolą tyle że teraz nie w 100%
Dumbledore zasłuzył na zaufanie i widać ze ludzie mu ufają, nie tylko pokładają nadzieję, jak w przypadku Harry'ego. Harry był JEDYNYM który przezył, gdy Voldemort chciał go zabić. To dużo. Dumbledore jest natomiast osobą której Voldemort sie boi, choc pewnie by sie nawet do tego nie przyznał. Tak czy inaczej moim zdaniem Voldi ma jjaki taki szacunek do Dumbla, z 2 strony wyprowadza go on z równowagi. Choćby tym, że zwraca sie jego prawdziwym imieniem mówi do niego Tom, nie boi sie wypowiedziec jego azwiska, czy raczej przydomku Voldemort.
Moim zdaniem jets on równy Voldemortowi, ale to nie jemu przypadło w udziale jego zniszczenie. Myślę jednak, ze jest on drogowskazem dla Harry'ego, autorytetem. A ludzie mu ufają i wcale się im nie dziwię.
W końcu udowodnił tyle razy swojąmoc magioczną, mądrość i to, ze wcale nie chce władzy. Jest autorytetem dla wielu.

To chyba by było na tyle, choć ja jak zwykle odbiegłam znacznie od tematu.

Pozdrawiam


--------------------
"Trzeba wiele lat, by znaleźć przyjaciela
wystarczy chwila, by go stracić"
(Stanisław Lec)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 07.07.2006 00:34
Post #12 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Hmm..masz rację. Jest autorytetem dla wielu. Wielu mu też szczerze ufa. Ale po reakcjach społeczeństwa magicznego w V tomie rzeczywistość nie wydawała się tak różowa. Proporcje przedstwiały się raczej tak 2/3 przeciwników, 1/3 wiernych. Ale czy i ich zaufanie nie było podważone? Różne są reakcje nawet tych, którzy cię znają. Popatrzcie chociaż na biedną Hermionę i małe jajeczko czekoladowe od mamy Rona za romanse dziewczyny.
Ok, to nie jest dobry przykład.


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Flegma
post 15.07.2006 18:29
Post #13 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 13
Dołączył: 15.07.2006
Skąd: z kOmpa ;)

Płeć: Kobieta



Dlatego że to jest poteżny czarodziej. To jest głowne wyjasnienie. Tylko dlaczego jezeli jest tak poteżny to dał sie pokonac snapeowi? Tego nie wiem tongue.gif


--------------------
Harry Potter zaczrOwał mój sw!at =)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
gucha
post 16.07.2006 20:54
Post #14 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 36
Dołączył: 16.07.2006
Skąd: opole

Płeć: Kobieta



No pewnie, że wojny czarodziejskie muszą mieć coś wspólnego z mugolskimi. Spójrzmy na pierwszy rozdział tomu szóstego. Czyny Voldzia i jego podopiecznych (no, nazwijmy ich tak, ważne, że wiadomo o kogo chodzi) odbiły się na mugolach [dla toporniejszych, mówię o zawalonym moście, huraganie etc.].

Kto wie, może w Bitwie Pod Grunwaldem też brali udział magowie? :>

Poza tym, powszechnie było wiadomo, że...

...jedyny, którego się obawia...

no, to jak nie ufać Dumbledore'owi? :>


--------------------
- Aaaaaaach!
Błysnęło i pokój wypełnił się krzykami: wszystkich obudził wrzask Rona. Harry w panice odrzucił 'Eliksiry dla zaawansowanych'. Ron wisiał w powietrzu głową w dół, jakby jakaś niewidzialna pętla poderwała go w górę za kostkę u nogi.
- Wybacz! - krzyknął Harry, podczas gdy Dean i Seamus zanosili się śmiechem, a Neville podnosił się z podłogi, na którą wypadł z łóżka. - Zaczekaj... zaraz cię ściągnę...

[...]
Znowu błysnęło i Ron bezwładnie zwalił się na swoje łóżko.
- Przepraszam - wymamrotał Harry, podczas gdy Dean i Seamus wciąż ryczeli ze śmiechu.
- Jutro - powiedział Ron stłumionym głosem - nastaw po prostu budzik.


[Harry Potter i Książę Półkrwi]

---
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
gucha
post 16.07.2006 20:57
Post #15 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 36
Dołączył: 16.07.2006
Skąd: opole

Płeć: Kobieta



QUOTE(Flegma @ 15.07.2006 20:29)
Dlatego że to jest poteżny czarodziej. To jest głowne wyjasnienie. Tylko dlaczego jezeli jest tak poteżny to dał sie pokonac snapeowi? Tego nie wiem tongue.gif
*



Dał się zabić, bo naiwny. Nie miał różdżki... on po prostu myślał, że Snape jest po jego stronie. Naprawdę sądzę, że po prostu naiwniaka zabito.

Nie sądzę, żeby tutaj akurat był głębszy sens.


--------------------
- Aaaaaaach!
Błysnęło i pokój wypełnił się krzykami: wszystkich obudził wrzask Rona. Harry w panice odrzucił 'Eliksiry dla zaawansowanych'. Ron wisiał w powietrzu głową w dół, jakby jakaś niewidzialna pętla poderwała go w górę za kostkę u nogi.
- Wybacz! - krzyknął Harry, podczas gdy Dean i Seamus zanosili się śmiechem, a Neville podnosił się z podłogi, na którą wypadł z łóżka. - Zaczekaj... zaraz cię ściągnę...

[...]
Znowu błysnęło i Ron bezwładnie zwalił się na swoje łóżko.
- Przepraszam - wymamrotał Harry, podczas gdy Dean i Seamus wciąż ryczeli ze śmiechu.
- Jutro - powiedział Ron stłumionym głosem - nastaw po prostu budzik.


[Harry Potter i Książę Półkrwi]

---
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
gucha
post 18.07.2006 14:40
Post #16 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 36
Dołączył: 16.07.2006
Skąd: opole

Płeć: Kobieta



Pożyjemy, zobaczymy. Na pewno będzie sporo o śmierci Dumbledore'a w siódmym tomie, ale naprawdę nie sądzę, żeby było tu coś głębszego, niż zwykła fałszywość Snape'a i, powiedzmy łagodniej, ufność Dumba.

A ja od początku nie wiem, czemu taki inteligentny czarodziej - bo tego nie można mu odmówić - tak bezgranicznie ufał byłemu śmierciożercy.


--------------------
- Aaaaaaach!
Błysnęło i pokój wypełnił się krzykami: wszystkich obudził wrzask Rona. Harry w panice odrzucił 'Eliksiry dla zaawansowanych'. Ron wisiał w powietrzu głową w dół, jakby jakaś niewidzialna pętla poderwała go w górę za kostkę u nogi.
- Wybacz! - krzyknął Harry, podczas gdy Dean i Seamus zanosili się śmiechem, a Neville podnosił się z podłogi, na którą wypadł z łóżka. - Zaczekaj... zaraz cię ściągnę...

[...]
Znowu błysnęło i Ron bezwładnie zwalił się na swoje łóżko.
- Przepraszam - wymamrotał Harry, podczas gdy Dean i Seamus wciąż ryczeli ze śmiechu.
- Jutro - powiedział Ron stłumionym głosem - nastaw po prostu budzik.


[Harry Potter i Książę Półkrwi]

---
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
pysia ;)
post 19.07.2006 11:15
Post #17 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 18.07.2006
Skąd: z Doliny Godryka ;)

Płeć: Kobieta



No a tak wogle Dumbledore jak wiemy kazdemu dawal 2 szanse. Ale dac ja dla takiego Snapa ktory ma tluste oblesne wlosy i jest smierciozerca? Widac ze macza paluchy w czarnej magii a Dumb mu ufa ? No trudno nie ma osob doskonalych cry.gif I z tego wychodzi wniosek: na tym swiecie nie mozna byc naiwnym !! dry.gif -.-

Dumb jak opisuje nam autorka jest naprawde wspanialym czarodziejem nie ? No i ludzie mu ufaja bo poprostu zna sie na magii i jest w glebi duszy dobry


Ten post był edytowany przez pysia ;): 19.07.2006 15:26


--------------------
[I][COLOR=red] Harry Potter i jego przyjaciele sprawili ze moj swiat nie jest nudny !
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 19.07.2006 11:25
Post #18 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



Nie... Już co jak co, ale Dumbledore nie był naiwny. To, że zaufał Snape`owi na pewno miało jakiś poważniejszy argument niż tylko rzekoma skrucha Severusa.

A czemu Dumbledorowi wszyscy ufali? JEst jedno wyjaśnienie. Przez wszystkie tomy (tak, nawet w VI) nigdy się nie mylił. No, może raz jak nie powiedział Harry`emu o przepowiedni, ale robił to w dobrej wierze. No i wracając. Nigdy się ni mylił. Wszystkie jego przewidywania dotyczące Voldemorta sie sprawdzały. Jak chociażby miejsce ukrycia medalionu Slytherina. Wszystko. Do tego dochodziło pokonanie jakiegoś ta Grindewalda (czy jak mu tam), ratowanie Harry`ego z opresji kiedy w młodszych latach miał spotkania z Voldemortem. No i wogóle jego wiek i fakt że Voldemort się go po prostu boi. i czemu tu się zastanawiać, dlaczego tyle czarodziei mu ufało?


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 20.07.2006 21:09
Post #19 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Jak już powiedziałam, "ufać" to duże słowo. Dumbledore ma klasę, co przyznał praprapradziadek Syriusza. Typ lidera-króla. Pokłada się w nim nadzieję.

Dumbledore musiał mieć bardzo mocne powody aby wierzyć Snape'owi. Mój typ: Snape kochał i Lily i szczerze żałował swego występku. Może też uratował Dumbledore'owi życie? Tak się zaskarbia czyjeś zaufanie.


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kubaj0
post 20.07.2006 22:21
Post #20 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 150
Dołączył: 05.02.2006
Skąd: Mińsk Mazowiecki

Płeć: Mężczyzna



Niedobrze mi sie robi jak czytam te wasze wypowiedzi! Niby Dumbledore jest naiwniakiem? Przez całą serie autorka podawała nam przyłady iluzji, gdzie np. pod koniec książki taki zły psychopata i morderca okazywał sie wujkiem i najlepszym przyjacielem, a miły profesor od obrony przed czarną magie śmierciążercą! Przykładów było wiele! Na dodatek inteligentny człowiek który potrafi łączyć ze sobą fakty, na pewno po przeczytaniu szóstej części dojdzie do wniosku, że to wszystko nie jest tak, jak z pozoru sie wydaje! I prosze mi tu nie obrażać mojego ulubionego bohatera!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 20.07.2006 23:32
Post #21 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Ermm... Jedna osoba tak twierdzi. Wyluzuj. I nie obrażaj Guchy, bo wyraziła swoją opinię i tyle. Przynajmniej jakoś ją uzasadniła. Choć raczej zgadzam się z Tobą.


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Hermiona1900
post 23.07.2006 23:46
Post #22 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 518
Dołączył: 10.06.2006
Skąd: ja to znam??

Płeć: Kobieta



Jednak nie zgadzam się z tym,że Dumbeldore był naiwniakiem. Fakt - ufał Snape'owi,ale być może z jakiegoś powodu. Musimy zauważył - zaufał także Lupinowi, chociaż był wilkołakiem, ufał Hargidowi,chociaż był w połowie olbrzymem, ufał Harry'emu, Ronowi i Hermionie, choć przecież byli tacy młodzi...więc Dumbeldore ufa właściwym osobom. Nie ukrywam - Snape nie jest godny zaufania Dubledore'a,ale to była tylko jego decyzja i już,a my możemy tylko oceniać, czy to był właściwy krok...


--------------------
Gryffindor

KLL
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Olivander
post 28.08.2006 20:08
Post #23 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 4
Dołączył: 27.08.2006




Wedłuk mnie zaufali mu po pokonaniu Grindelwalda ipróby pokonania

VOL... sami wiecie kogo

nie. nie mamy sraczkowatego pojęcia. oświeć nas

Ten post był edytowany przez Child: 29.08.2006 06:44
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
aina
post 31.08.2006 12:33
Post #24 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 75
Dołączył: 31.08.2006

Płeć: Kobieta



Zgadzam się z Hermioną1900: Dumbledore ufał właściwym osobom, jednak Snape ani trochę nie był godzien tego zaufania.
Kiedy czytałam o śmierci Dumbledora, a właściwie morderstwie, zastanawiałam się czy na pewno Snape "chiał" to zrobić? Zdobył zaufanie najmądrzejszego czarodzieja tych czasów, mógł liczyć na jego pomoc w każdym momencie. Więc, dlaczego? Dlaczego Snape go zabił?


--------------------
"Czas leczy nasze rany, ale zmarszczki są bardziej uparte"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
georgegeorge
post 31.08.2006 13:46
Post #25 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 41
Dołączył: 19.02.2006
Skąd: Pułtusk




Rzeczywiście Dumbledore ufał właściwym osobom i może Snape również na to zasługiwał. Może Dumbledore miał jeszcze jakiś powód, którego do tej pory nie poznaliśmy by ufać Snape'owi.

Sprawa zaufania między nimi jest niezwykle zagadkowa i możemy wysuwać najróżniejsze hipotezy, a pewnie i tak nie trafimy. dry.gif

Śmierciożercy i Voldemort twierdzili że Dumbledore dostrzega tylko dobre strony ludzi, ale teraz już wiemy że to nie prawda. W HPiKP widać, że dostrzegł te strony charakteru młodego Toma Riddle'a, których nie widział nikt poza nim. Dumbledore wiedział jak poznać się na ludziach więc podtrzymuję to co powiedziałem, musiał mieć jeszcze jakiś powód by ufać Snape'owi. Tak jak powiedział Lupin, zaufanie do Snape'a zależy od tego czy ufamy Dumbledore'owi.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

3 Strony  1 2 3 >
Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 04.06.2024 06:42