Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Harry Potter _ Czy Hp Uzależnia?

Napisany przez: Lily Potter 28.12.2004 21:18

No właśnie...a jak jest z wami?Bo mnie to Harry Potter wciągnął na maksa.Już chyba nie zliczę ile razy przeczytałam tą książkę,ale i tak mi się ona nie znudziła?
Jaki tkwi w tym sekret?Tego nie wiem dry.gif A was też tak wciągneło?

Napisany przez: żaba 28.12.2004 23:03

Łi, łi, łi, tak, tak, tak. tongue.gif Ja tam się uzależniłam nie tylko od książek HP ale i od tego forum tongue.gif .
No oczywiście nie zamordowałabym sie, gdyby mi ktoś zbrał moje książeczki(hlip cry.gif ) ale byłabym załamana. Czytam je po pare razy albo tylko po fragmentach.
Może uzależniłam to za duże słowo, ale na pewno wciągnęlo mnie. I to bardzo biggrin.gif

Napisany przez: Hermione 28.12.2004 23:20

wciągnęło ?
mało powiedziane. dostałam psychodelicznego świra na punkcie wszytskiego co związane z Harrym. Ksiązki moge czytać po stokroć razy xD i sie nie znudzą xP
poporstu totalnamania czarodziej.gif

Napisany przez: Daga 28.12.2004 23:35

taaak... dlaczego?? Poprostu jest super. czarodziej.gif biggrin.gif biggrin.gif czarodziej.gif





(chociaż temat nie wydaje mi się potrzebny... dry.gif )

Napisany przez: avalanche 29.12.2004 00:07

przejdzie wam.



wiem z autopsji.

Napisany przez: Child 29.12.2004 00:14

kroiłaś nałoga? to musiało być traumatyczne przeżycie ;]

no. przejdzie wam [dobry antybiotyk - Pratchett]

Napisany przez: avalanche 29.12.2004 00:17

jestem zwyrodnialec. mnie takie coś nie rusza.

Napisany przez: Kas!a 29.12.2004 00:25

TAAAK biggrin.gif Moge to czytac czytac i czytac i i tak sie nie znudzi tongue.gif

Napisany przez: avalanche 29.12.2004 00:29

a inne książki?

Napisany przez: Child 29.12.2004 00:54

np. telefoniczna - akcja trochę powolna, ale ilu bohaerów!
albo księga gości na blogu. książeczka czekowa.
możliwości jest wiele.

Napisany przez: Puszczyk 29.12.2004 11:25

Ja wolę czytać encyklopedie powszechną PWN - to lektura na długie zimowe wieczory - nieuwierzycie, ale w tej powieści jest pełno sławnych ludzi huh.gif

narazie jestem przy "B"

Napisany przez: ANASTAZJA BLACK 29.12.2004 12:33

książka telefoniczna i encyklopedia

wymięka przy wywodach mojej polonistki.
mam wrażenie, że ona sama

sobie wymysla bohaterów których spotkał Mickiewicz... <!--emo&:P--><img

src='style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' /><!--endemo-->
<br

/>Potterek mnie wciągnął....
I to totalnie.... Lubię i czytać książki

i oglądać filmy (wszystkie jak dotąd mam) i zbieram różne dziwactwa.... i

mam płytkę z 4 utworami z I cz. i całą kasetę z muzyką z części drugiej....
http://wiejskie.fora.pl/
itd, itd....
Czasami mam takie napady i czytam, słucham, oglądam....


A potem stwierdzam, że to marnotrastwo czasu////
Ale co tam

<!--emo&:)--><img src='style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' /><!--endemo-->

Napisany przez: anagda 29.12.2004 13:18

mnie wciągnęła i wyciągnęła.... zachwycałam się tą książką i nadal to robię, ale juz nie czuję takiej jakiejś SIŁY która każe mi czytać. było minęło. może znów mi się zachce, gdy pojawi się VI tom....

Napisany przez: Fauna 29.12.2004 13:39

ja miewam tekie "napady" tongue.gif , kiedy po prostu muszę przeczytać coś potterowskiego. Oczywiście za każdym razem, kiedy wychodzi nowa część wariuję na nowo i nic nie ma dla mnie znaczenia, oprócz książki. Ogólnie jestem molem książkowym i czytam coś na okrągło,a HP nie jest jedyną książką do której cały czas wracam. Ale jestem świadoma, że kiedyś to zbzikowanie mi, niestety, przejdzie sad.gif . Są inne książki, warte odkrycia blush.gif

Napisany przez: Bellatriks 29.12.2004 13:57

Mnie HP wciągnął ale z umiarem. Fakt, czytam wiele razy wszytskie części, ale np. mój pokój nie wygląda jak pokój Pottermaniaka... przynajmniej u mnie ee.. obsesja nie wywołuje się na gadżetach. W sumie HP to dobra książka ale np. bardziej wciągająca jest "Seria Niefortunnych Zdarzeń". "Harry" jest lepszy, "Seria" bardziej wciąga... Ale w sumie mogę się opanować od obydwu książek...

Napisany przez: _rogacz_ 29.12.2004 14:18

Harry Potter jest dla mnie jedną z najlepszych ksiażek. Jeżeli czytam książkę kolejny już raz to czytam tylko te najfajniejsze rozdziały czarodziej.gif

Napisany przez: David_Arch 29.12.2004 15:35

Tak, książka wciągająca, ale się nie uzależniłem.
Czytałem pare razy, jak wszystkie książki, które mi się podobają. Ale trzeba przyznać, że ta ma coś w sobie.

Co do szalena na punkcie Harry'ego Pottera - To nie ja - Nie mam ani figurki Harry'ego Pottera w pokoju, ani plakatów, zakładek do książek, skarpetek, zeszytów itd. Filmy o Harrym Potterze mi się nie podobają, II nawet nie widziałem.

Więc uzależniony nie jestem. Ja wogóle się nie uzależniam, pale ale nie nałogowo pije i biore czasami, też nienałogowo. Więc uzależnienie się od Książki jest mało realne w moim przypadku.

Napisany przez: czadowa_ 29.12.2004 16:47

łuzależnia jak chłolera.

Ale da sie i bez niej obyć...

Prawie się da...

Jak się jest zamkniętym gdzieś....

Ale jak się ma ją pod nosem to uhuhuuu..

Napisany przez: Hermiona13 29.12.2004 16:56

hmm...czy uzależnia to nie wiem ale mnie chyba jeszcze nie uzależniła biggrin.gif No bo czy to że ktoś czytał wszystkie 5 części po 30 razy,oglądał po kilka razy filmy,i wchodzi codziennie na to forum to chyba nie jest uzależniony nie? huh.gif

Napisany przez: Magya 29.12.2004 17:05

"Harry Potter" jest naprawdę wciągającą książką, ale podobnie jak David_Arch nie mam żadnej figurki ani plakatów ani nic związanego z tym. Myślę, że nie popadam w uzależnienia. Zawsze jest na coś moda (tzn. na Harry'ego to było szaleństwo wink.gif )
i zdaje się nam, że jesteśmy uzależnieni, a to często nieprawda. Można coś bardzo lubić a nawet bardzo, tylko jest duża różnica pomiędzy lubieniem a uzależnieniem.
Na przykład można lubić alkohol, ale pić tylko od święta. Wiele jest takich przykładów, których nie chce mi się przytaczać biggrin.gif

Napisany przez: Lily Potter 29.12.2004 18:28

Hermiona13 to chyba jednak jest uzależnieneie blush.gif a co do mnie to ja też nie mam jakiś figurek,plakatów itd. ale po prostu dałabym się zabić za te książki tongue.gif

Napisany przez: skicia 29.12.2004 18:35

Był czas, że mogłam czytać Potter'a na okrągło, ale już dawno mi przeszło. Przerzuciłam się na coś innego :] Może w lipcu znowu coś mnie napadnie..

Napisany przez: Anulcia 29.12.2004 18:42

Może UZALEŻNIENIE to za duże słowo. Ale już nie wyobrażam sobie życia bez godzinnych pogaduch na gg m.in. z kkate (na jaki temat...? tongue.gif ), pisania ff-ów, odwiedzania żadnych for o HP. Po prostu ,,to magia w najgłebszym tego słowa znaczeniu".

Napisany przez: Alexa666 29.12.2004 20:05

Hm... Czy ja wiem. Możliwe. W sumie nawet tak.

XP

Napisany przez: Daga 29.12.2004 21:01

buhahahaha!! huh.gif żeby nie było - ja też nie mam żadnych plakacików, figurek, mioteł z napędem, przebieranek, różdżek (no oprócz ołówka)... ITP.
blehh.... bez przesady, moim zdaniem to jest kiczowate dry.gif

Napisany przez: Alexa666 29.12.2004 23:06

A JaAaAaAaA...
MaM CaLuSiEńKi PoKóJ ObLePiOnY pLaKaTaMi z HaRrYm, HeRmIoNkĄ i RoNuSiEm czarodziej.gif oNi Są TaCy SłiiiiiiiiiiiiiiiiT Że HeJ!!!!!!!!!!!! PoZa TyM MaM CaŁe BiUrKo ZaSłAnE FiGuRkAmI, KaRtAmI, ZaKłAdKaMi, DłUgOpIsAmI, OłÓwKaMi i InNyMi GaDgEtAmI!!!!!!!!!!!! MoJe UlUbIoNe StRiNgI To Te Z BuZiAcZkIeM HaRrUsIa!!!!!!!!!!! MaM z NiM TeŻ KoSzUlKi i SkArPeTkI!!!!!!!! CzY JeStEm UzAleZnIoNa?????????? czarodziej.gif czarodziej.gif czarodziej.gif
AhA, No I JeSzCzE JeDnO - KoChAm TeGo BuZiAcZkA: czarodziej.gif !!!!!!!!!!!!!!!

Napisany przez: Lily Potter 03.01.2005 16:08

Nie,no to wcale nie jest uzależnienie laugh.gif jeju a ja myślałam,że mam świrka;)

Napisany przez: Hefaj 03.01.2005 16:18

QUOTE(Lily Potter @ 03.01.2005 16:08)
Nie,no to wcale nie jest uzależnienie laugh.gif jeju a ja myślałam,że mam świrka;)
*


wiesz , to była ironia.

Napisany przez: Hermiona z Krakowa 03.01.2005 16:29

Moze nie uzaleznia, ale.... WCIAGA!! I to potffornie. Hp to nie tylko ksiazka.. To jest ... sposob na zycie. TO OSOBNY SWIAT!! Hp daje nam wszystko to czego w naszym szarym zyciu nie mozemy miec. Krotko mowiac Hp pomaga nam zisc przez zycie (glebokie jak woda w klozecie dry.gif tongue.gif )!! Ja, jak mi jest zle, cos mi nie idzie, to biore Hp czytam pierwszy lepszy tom jaki mi w reke wpadnie i od razu lepij smile.gif.

Wnionsek: I LOVE HP tongue.gif tongue.gif tongue.gif

Napisany przez: avalanche 03.01.2005 16:48

czy to się powinno leczyć, czy jeszcze niegroźne? ;p

Napisany przez: ANASTAZJA BLACK 03.01.2005 16:59

Czy Hp uzależnia?
Jaaaaaasnee. Ja to obrywam cały czas.

(cytat III cz. ekranizacji Potter'a)
* w domyśle: obrywam cały czas za to moje uzaleznienie w cudzysłowiu.
** a zaraz potem ciotka Marge odpowie, że...
kurczak! zapomniałam!!!!!!!

eee.....to chyba jeszcze nie mam się z czego leczyć wink.gif

Napisany przez: Lily Potter 03.01.2005 17:02

Nie,to nie była ironia..... blink.gif

Napisany przez: avalanche 03.01.2005 17:03

Była. Znasz się jak kura na pieprzu.

o!

Napisany przez: kkate 03.01.2005 19:28

A najlepiej zapytajcie autorki tegoż posta.

Ja tam od HP wiem, że uzależniona jestem tongue.gif

Napisany przez: Gofik 03.01.2005 19:32

Zemną nie jest jeszcze tak źle żebym mógł o sobie mówić uzależniony, ale jestem chyba na dobrej drodze. czarodziej.gif

Napisany przez: Hefaj 03.01.2005 21:25

QUOTE(Lily Potter @ 03.01.2005 17:02)
Nie,to nie była ironia..... blink.gif
*


tak tak.

a czy sądzisz że ludzie jak Alexa są , ekhem - pojechani ?

Napisany przez: Hermione 03.01.2005 21:54

haha xD
oj biedna Lily.
nie myśl, ze wszystko co piszemy to prawda. to bylo z delikatna nutką 'ironii'

Hefaj<<
idealne okreslenie.



przepraszam stokrotnie za offtopy, ale tutaj młodzież domaga się o 'edukację' xD

Napisany przez: Kira 03.01.2005 22:06

nałogi mam - owszem, ale HarryPotter nie jest żadnym z nich. eh.
ichyba nigdy nie był.

Napisany przez: Anita 03.01.2005 22:19

Nie...
Dla mnie to po prostu dobra książka. Jasne, że chętnie na jej temat porozmawiam i tak dalej, ale to samo jest z m.in. z Terakowską czy też Jonathanem Carrollem. Nałogu brak, ale... Pojawia się nagle, jak dostanę nowy tom w łapki i trwa przez 3-5 dni. Potem mija - jak dla mnie normalka... wink.gif

Napisany przez: Potti 03.01.2005 22:25

ja mam prawo się uzależnić od Sapkowskiego i innych pomniejszych dupków, a ktoś inny może od Harry'ego Pottera. tak brzmi tolerancyjna wersja. chociaż ja oczywiście nie rozumiem tego specjalnie.

a najśmieszniejsze jest to, że mnie co jakiś czas bierze- np. teraz miałabym sobie ochotę poczytać coś w stylu Pottera, co nie cierpiałoby na obfitą ilość inteligentnych, zabójczo śmiesznych lub ociekających idealną ironią momentów (: co prowokuje śmieszne sytuacje w postaci pochłaniania ficków prostych w odbiorze, o które w życiu bym się nie podejrzewała.
w każdym razie... pani Rowling ze swoją prozą napewno nie jest moją miłością.


ale żem poważna.

Napisany przez: NeMhAiN 04.01.2005 12:31

QUOTE(Daga @ 28.12.2004 23:35)
taaak...  dlaczego?? Poprostu jest super.  czarodziej.gif  biggrin.gif  biggrin.gif  czarodziej.gif





(chociaż temat nie wydaje mi się potrzebny...  dry.gif )
*

no wydaje mi sie że wszyscy na tym forum wiedza o tym że sa szurnięcie i w ogóle <nie ubliżam tongue.gif> i nawet nie trzeba o tym gadać


QUOTE(Child of Bodom @ 29.12.2004 00:14)


no. przejdzie wam [dobry antybiotyk - Pratchett]
*


hm...w smuie ja mało czytałam harryego (tak z 2-3 razy)bo...znalazłam własnie Pratchetta :)to jest świetne no jeszcze zalezy która tongue.gif bo jest ich z 20-30 a ja mam jeszcze zaległosci w postaci ok.16-26 smile.gif

Napisany przez: Lily Potter 04.01.2005 16:27

Ech,no ja nikomu nie chce ubliżać może to i była ironia ale raczej nien groźna.....
Mam nowe pytanko:Jak się wyleczyć z uzależnienia?

Napisany przez: avalanche 04.01.2005 16:48

to nie forum medyczne.

Napisany przez: żaba 04.01.2005 18:02

QUOTE
Mam nowe pytanko:Jak się wyleczyć z uzależnienia?


eee. zalezy o jakie chodzi... smile.gif

jesli masz na mysli HP, to jak to ja nie wiem. No bo zazwyczaj i tak sie zdarza ze wiekszosci podoba sie ta ksiazka(co ja gadam-nie wiekszosci, ale chyba wszystkim <na forum> tongue.gif )no i jesli chodzi o ciagle ponawianie czytania, to nie da sie wyleczyc, bo to samo przejdzie(jak sie znudzi smile.gif ). A te osoby ktore maja delikatnie mowiac "bzika" na punkcie HP, to ja mysle, ze to samo przejdzie smile.gif

Napisany przez: Anita 04.01.2005 18:25

QUOTE
Jak się wyleczyć z uzależnienia?

A co właściwie podchodzi pod uzależnienie od HP? Czytanie po dziesięć razy tej samej książki? To za jedenastym zamknij ją w szczelnym pudełku. Nie ma złotych środków. Silna wola, silna wola, silna wola, silna wola, silna wola... Wyłącznie. No i Nicorette wink.gif
Ale w sumie, to po co?
czarodziej.gif

Napisany przez: Child 04.01.2005 21:44

jest na to szczepionka, czy inne ustrojstwo, ale nie pamiętqam medyczej nazwy. ale gdyby przetłumaczyc ją na nasz barbarzyński język, otrzymalibyśm coś w rodzaju "pocisk dziewięc milimetrów w potylicę" :]

Napisany przez: matoos 05.01.2005 16:03

You're sad? You're lonely? We've got an answer. Smith&Wesson.

Co nie child? biggrin.gif

Napisany przez: Child 06.01.2005 15:56

A jak! Najlepszy produkt do samodzielnego podawania sobie leku :]

przykładowa szczykafka

Napisany przez: kkate 06.01.2005 16:13

Och, urocza. I jaka tania tongue.gif

Wątpię jednak, czy którykolwiek fan HP jest az na tyle zdesperowany biggrin.gif Zazwyczaj nikt go nie zmusza, by się tym interesował.

Napisany przez: avalanche 06.01.2005 16:33

Child - przecięty, zdesperowany potteromaniak nie ma tyle kasy, żeby pozwolić sobie na taki luksus biggrin.gif

[polski odpowiednik napewno byłby tańszy]


Napisany przez: vigga 07.01.2005 18:55

QUOTE
Jak się wyleczyć z uzależnienia?
przejdzie z wiekiem.

ja kiedys byłam w pełni uzależniona. miałam świra. teraz mi przeszło. nadal lubię Harry'ego, siedzę na tym forum czasem godzinami, i z ogromną niecierliwością czekam na następne tomy, ale to już nie to samo, co kiedyś. chyba zmądrzałam troszkę.

Napisany przez: Raillie 11.01.2005 16:05

To chyba było pytanie retoryczne...? HP zdecydowanie mnie wciągnąl. Wspaniala książka.

Napisany przez: Hermioncia13 09.04.2005 07:44

Tak!! Harry Potter też mnie wciągnął!! Wszystkie książki o nim przeczytałam już z 50 razy i znam je na pamięć!!! Harry jest SUPPPPERR

Napisany przez: Hagrid 09.04.2005 12:40

Jesteś więc przypadkiem osoby uzaleznionej, skoro przeczytałaś ksiązkę az tyle razy, przecież wtedy jej odbiór tracvi wszelką oryginalność. Ale rozumiem Cię bo sam czytałem HP bardzo wiele razy i przesadnie wnikałem w niektóre jej szczegóły. Biorąc pod uwagę całą komercyjną otoczkę ksiązki łatwo wpaść w uzaleznienie ale trudno okreslić jego granicę. Możemy kupić grę, to jeszcze nic, obejrzeć filmy, nakupowac sto gadżetów, figurek, dodatkowych ksiązek-opracowąń i same w sobie nie sa niczym złym ale zbieranie wszystkigo naraz to już zwykła głupota. Trzerba wybierać to co jest naprawdę wartosciowe a co do fascynacji- z czasem faktycznie mija. Ale tez wiem ze prawidziwi fani bęą ksiązkę cenić nawet za 50 lat. Coś już w nas zostanie.

Napisany przez: Ewelka 12.04.2005 20:03

Hmmm Harry mnie wciągnął,to prawda. Kończe czytać któryś tom i zaczynam czytać od poczatku. Ale cos mi sie wydaje że powoli mi się nudzi, bo znam tą ksiązkę na pamieć. Dlaatego z niecierpliwością czekam na nowa 6 część.

Napisany przez: czadowa_ 12.04.2005 20:18

Jedynym sposobem na uzależnienie jest po prostu wypełnienie sobie tego nadmiaru wolnego czasu, który wykorzystywalismy na nie kończące się przezywanie hp. Kiedy zaczęłam się zajmowac szkołą (musialam nadrobić mnóstwo zaległości) a swój czas wolny poświęcałam na innego rodzaju rozrywki, nagle zdaam sobie sprawe że nie muszę juz codziennie wchodzić na strony dot. hp(aa może jest juz coś nowego...). Miło mi czasem powrócić na forum i w ogóle, ale pochłonęły mnie teraz zupełnie inne rzeczy... Ichyba teraz mi lepiej, bo mam świadomość że wykorzystuje swój cenny czas na wartościowsze rzeczy...


Nie chce żeby to zabrzmialo jakoś anty czy coś... W każdym razie podejście jaki kiedyś miałam- zero innych książek tylko hp, zero czegokolwiek innego tylko forum, strony, gazetki i oczekiwanie na kolejne częsci jest chore...

Napisany przez: avalanche 12.04.2005 20:21

QUOTE
Nie chce żeby to zabrzmialo jakoś anty czy coś...


boisz się że cię pobiją potteromaniacy? tongue.gif luzik. masz rację i nie musisz się tłumaczyć.

Napisany przez: czadowa_ 12.04.2005 20:25

QUOTE(avalanche @ 12.04.2005 19:21)
QUOTE
Nie chce żeby to zabrzmialo jakoś anty czy coś...


boisz się że cię pobiją potteromaniacy? tongue.gif luzik. masz rację i nie musisz się tłumaczyć.
*


Maa jakies niejasne obawy, muszę przyznaćsmile.gif różne rzeczy działy się na forum:)

Napisany przez: Ewelka 12.04.2005 20:31

QUOTE(avalanche @ 12.04.2005 20:14)
taaa?

no to dawaj - recytuj co jest na stronie 56 w I tomie. raz dwa, no.
*




Avanlache...to się tylko tak mówi. Chciałam po prostu powiedzieć ze czytałam to tlyle razy ze dobrze znam lekture... smile.gif

Napisany przez: Hagrid 12.04.2005 22:12

Na 56 jest chyba taki rysunek dumbla i żaby, coś tam było o tym że się do niego nie odzywali przezcały miesiąc a ostatniego wieczoru Harry poprosił wuja Vernona....dobry strzał?=) \ Ten czas wcale nie był zamarnowany to zawsze mógł być punkt wyjscia do nowych lektur...

Napisany przez: avalanche 12.04.2005 22:17

jak zaglądałeś do książki to się nie liczy

Napisany przez: Hagrid 12.04.2005 22:26

A ktoś tu mówił że zaglądałem? Lepiej sprawż jak masz pod ręką...

Napisany przez: avalanche 12.04.2005 22:32

pudło. o dursleyach, hagridzie, chyba w tej szopie na morzu są =)

Napisany przez: Hagrid 12.04.2005 22:35

Ja mam pewnie to wydanie dla drosłych i dlatego tak wyszło XP\ Dobra dośc oftopu=)

Napisany przez: czadowa_ 13.04.2005 16:21

QUOTE(Hagrid @ 12.04.2005 21:35)
Ja mam pewnie to wydanie dla drosłych i dlatego tak wyszło XP\  Dobra dośc oftopu=)
*


Jeszcze tylko jedno pyatanie... proszę proszę.... wink.gif

Czy wydanie dla dorosłcyh jest eee... takie bez cenzury? tongue.gif bez skrupułów? tongue.gif itp..?

Napisany przez: Majka 13.04.2005 16:42

w moim przypadku uzaleznia i to bardzo..

Napisany przez: Roma 13.04.2005 17:02

Uzaleznienie? Przesada. Bardzo lubie HP, ale uwielbiam postacie w nim zawarte i wogole, ale nie jestem uzalezniona. huh.gif

Napisany przez: Tenebris69 18.04.2005 16:44

Ja uważam, że HP to nie cudo. I przyznaję się do tego.
Pewnie - to jest dobra książka.
Rowling "wpasowała" się z tą książką bo na rynku nie było właśnie niczego podobnego, ale żeby wielbić serię to przesada. Są o wiele fajniejsze ksiązki od samego HP. Ba! Nawet niektóre fiki o tej tematyce są lepiej napisane!
Myślę, że to jednak zależy wszsytko od danej osoby.
Ja tam wolę sie nie ograniczać tylko do HP, choć często do niego wracam.

Napisany przez: corka_ciemnosci 23.04.2005 13:11

Czy Harry Potter uzależnia?
Myśle, że do pewnego stopnia tak. Czytasz pierwszą część, czujesz niedoscyt, bo chcesz więcej, czytasz kolejną i zżera Cię ciekawość co może być dalej, wiec sięgasz po część trzecią. Trzecia część otwiera nowe perspektywy przed czytelnikiem, wiec wszystko może się zmienić, dlatego sięgamy po część czwartą. I tutaj zaczyna się chęć jak najszybszego przejścia do części czwartej, gdyż Voldek wrocił i wszystko może się zdarzyć, no i sięgamy po ostatnią cześć, która została opublikowana. I co teraz...
Pustka, bo chcelibyśmy przeczytać dalej i dalej... Mnie osobiście nie kręci czytanie po 15 razy jednej części, uczenie się na pamieć zaklęć, eliksirów czy kwesti bohaterów. Ja czytam książkę raz, góra dwa trzy raz - i to tylko wtedy gdy wywrze ona na mnie naprawdę ogromne wrażenie.
Znam osoby, które bez przery czytają HP. Skończą jedną część, sięgają po kolejną... i Tak w koło macieja. Kązdy czytac to co uważa ile razy chce. I krzyż mu na drogę. Ja osobiście to co robią inni mam głęboko w poważaniu.
Hp uzależnia, jakby na to nie patrzeć. Ale jak wspomniała tenebris

QUOTE
Ba! Nawet niektóre fiki o tej tematyce są lepiej napisane!


I tu się zgodzę. I choćby seria Idy Lowry ( "Inny rodzaj magii", "Cicha noc", "Puste miejsce", "Dwie drogi", "Ta sama rzeka" - która jest jeszcze nie skończona ). Wywarły na mnie większe wrażenie aniżeli Harry Potter. Trzeba poczuć to "coś" czytając książke. Myśle, że wiele osób zakochany w HP, właśnie to "coś" poczuło, badź brakowało na świecie właśnie takiej książki, która przypadła do gustu wszystkim niezależnie od wieku. Pani Rowling wyszła z taką inicjatywą, i jak widać jej książki cieszą się ogromną popularnością na całym świecie.
Ja uzależniona od hp nie jestem... prędzej od opowiadań, które powstały na serii książek o małym czarodzieju.
Pozdrawiam
CyCuś

Napisany przez: Tenebris69 23.04.2005 17:26

A ja napiszę tak:

Na samiuteńkim początku miałam lekkiego "fisia" na punkcie HP. Trwał on jakiś miesiąc. Potem wyrażałam tylko uprzejme zainteresowanie co się dzieje u JO i jak idzie jej pisanie "Zakonu". Założyłam strone itd. Całą serię przeczytałam... ufff.... trudno mi policzyć ile razy, ale nie dlatego bo zwariowałam i byłam zachwycona treścią tak dogłębnie, że nie mogłam bez niej żyć, ale dlatego bo ja zawsze czytam ksiązki po kilka razy. Zawsze jak coś czytam to nigdy nie patrze np. na... tytuły rozdziałów. Albo ktoś mnie zagada i przeocze jakiś fragment. Jak cos czytam po raz któryś to zawsze odkrywam cos nowego.
O.
Miedzy innymi fragment w KT kiedy Harry widzi krzakach oczy Zgredka kompletnie przegapiłam. =P
Taka już gapa ze mnie. ^^
Ale to wynika także z tego, że ja za szybko czytam. A niedokładnosć idzie z tym w parze. ZF przeczytałam w dziewięć godzin. Bez przerwy. I "na szybko".

Tu jest także tak jak napisała nasza CyCuś. Jeżeli jestem uzalezniona to od fanfików. czarodziej.gif

Napisany przez: corka_ciemnosci 23.04.2005 18:26

Moim zdaniem ff... wnoszą więcej niż Harry Potter, gdyż autor może pokazać ogromny zasób mozliwości twórczych, wybujałośc języka, powroty do przeszłości, wprowadzanie wielu wątkow i te pe.
Pani Rowling, nie może tak pisac, bo te książki czytają 7-8 letnie dzieci, i zapewne pogubiłyby się co, gdzie, jak, dlaczego i w jaki sposób.
Musi ona pisać proste zdania, przyswajalne dla przeciętnego, młodego czytelnika. Ma ona również ograniczoną ilość tomów, a osoba towrząca opowiadanie może je ciągnąć w nieskończoność.
Czytając ff, mamy także tę pewność, że kolejne odcinki będą pojawiały się w miarę regularnie, możemy nawet porozmawiać a autorem/autorką. Doradzić cos, skrytykować, a ona to przeczyta... i te pe...
Poprostu mamy lepszy dostęp do tego tupy opowiadań, niż do książek. Np. nie wszystkich stać żeby kupić książkę, bo są nieraz naprawde trudne sytuacje finansowe, a biblioteka jest zaopatrzona w 1 góra 2 egzemplarze, które nie tylko my chcemy wypożyczyć.
Pozdrawiam
CyCuś biggrin.gif

Napisany przez: Univien 23.04.2005 19:08

Nadal mam obsesję na punkcie czytania Pottera.
Ostatnio skończyłam po raz 18 czytać "Harry'ego Pottera i Zakon Feniksa" Już się szykuję do kolejnej części. Tym razem chyba będzie pierwszy tom.
Kiedyś wcale nie byłam uzależniona od tej książki, przeczytałam ją raz czy dwa i wystarczyło, ale po wydaniu piątego tomu coś we mnie pękło i teraz moją lekturą numer jeden są właśnie przygody naszego Pottworka
Ostanio tata okrzyczał mnie, że się w ogóle nie rozwijam tylko siedze z nosem w jednej i tej samej książce.
To ja mu na to "Avada Kedavra" i od razu wyszedł z pokoju mrucząc coś o niedorowiniętych umysłowo dzieciach
A najgorsze jest chyba to, że wcale mnie nie nudzą. Oprocz pary fargmentow np. opowieść Hagrida.
Mam nadzieję że uda mi się zachowac ją dla moich dzieci w przyszlości

Napisany przez: Agulka88 24.04.2005 14:02

Heh! PYTANIE!? No jasne, KOmnatę Tajemnic przeczytałam 5 razy! I teraz czytam po angielsku ją smile.gifsmile.gif
Jeszcze nie skończyłam piątej części, ale nie dużo mi zostało... Ogulnie ksiązka bardzo mnie wciągneła i jak słysze gdzieś na ulicy, w telewizji słowo "Harry Potter" Od razu zaczynam interesowac się sytuacją biggrin.gif:D!

PS: Lily POtter, fajny avatarek, skąd taki fajnusi..?

Napisany przez: Hefaj 25.04.2005 17:54

taaak , i kupujesz wszystko co związane z Garnkami , Miotłą oraz Figurki made in Somalia czy fasolki wszystkich smaków z Tajwanu ?

Napisany przez: Chooo 27.05.2005 14:46

QUOTE(Lily Potter @ 28.12.2004 20:18)
No właśnie...a jak jest z wami?Bo mnie to Harry Potter wciągnął na maksa.Już chyba nie zliczę ile razy przeczytałam tą książkę,ale i tak mi się ona nie znudziła?
Jaki tkwi w tym sekret?Tego nie wiem dry.gif A was też tak wciągneło?
*




Mnie też Harry Potter wciągnął na maksa. I zawsze jak nie mam czego czytać to po niego sięgam, i zawsze mnie ciekawi co będzie dalej mimo że już to czytałam duż razy. Ta książka mówi o magii i magicznie działa na dzieci. Nie znam chyba dziecka co by nie słyszło o Harrym...

Napisany przez: cmzool 27.05.2005 22:09

QUOTE(Lily Potter @ 28.12.2004 21:18)
No właśnie...a jak jest z wami?Bo mnie to Harry Potter wciągnął na maksa.Już chyba nie zliczę ile razy przeczytałam tą książkę,ale i tak mi się ona nie znudziła?
Jaki tkwi w tym sekret?Tego nie wiem dry.gif A was też tak wciągneło?
*



No na początku to był szał. Byłem w szóstej klasie podstawówki gdy zacząłem czytać Harry'ego... No to było z pięć lat temu tongue.gif A teraz? Teraz to nie ma szału, ale mam... hmm... jak by to powiedzieć? Szacunek do tej książki. A w czym tkwi sekret? Ano bo Rowling trafiła w odpowiednim momencie i odpowiednim czasie z tą książką. Stworzyła więc nierealny i bajkowy świat, do którego każdy chce uciec. To jest coś jak narkotyk, tylko, że narkotyk szkodzi. Na szczęście od IV tomu, a i po trosze w III tomie HP nie jest to już bajkowy cukierkowy świat. A czy HP użależnia? No w pewnym sensie tak. Ale zależy jak kto to odbiera. Bo jest różnica pomiędzy dzieciakami, którzy sikają w majty gdy usłyszą "Harry Potter", a ich pokoje się zawalone plakatami i gadżetami związane z HP, a człowiekiem, który lubi tą książkę. smile.gif

A powiem, że każdy tom przeczytałem po 3 razy i nie żałuję, że nie przeczytałem po 20 parę razy smile.gif

Napisany przez: MalGanis 10.06.2005 16:17

Załóżmy że HP uzależnia - i co w związku z tym?
Pójdziecie do psychologa?
Będziecie się leczyć?
Pewnie nie.
Więc nie ma to znaczenia czy uzależnia czy nie.
A podobno na świecie dorasta pomału pokolenie fanów Fantasy, Mangi, Anime, S-F, Pokemon i tym podobnych bajerów, więc wtedy potterowska nienormalność będzie normalna.
A HP będzie już standardem.
Więc się nie martwcie, gdy znajomi wam mówią, żebyście skorzystali ze specjalistycznej opieki psychatrów tongue.gif

Napisany przez: Child 10.06.2005 16:24

wiesz - jak ktoś "lata" po domu na miotle, do szkoły popyla we fraczku a'la Portier, na innych woła mugole, mysli, że jej długopis to różdżka, rozgłasza wszem i wobec że pod łóżkiem trzyma smoka - no to kaftanik and psychotropy required.

Napisany przez: Voldia 10.06.2005 17:54

Harry jest super, ale miewam tez takie okresy, gdy w ogóle go nie czytam blush.gif Wtedy sięgam po Sapka( polecam, bardzo pouczające książki tongue.gif ), albo po inne z tego gatunku... Nigdziebądź... Albo Koralina. A dla lubiących klimaciki a' la bajki, polecam Opowieści z Narnii. Bomba! biggrin.gif

Napisany przez: Berta Griphook 25.07.2005 23:46

No jasne że uzależnia , klasuje się na liście używek od razu po amfetaminie , alkoholu, papierosach i kawie. Ale tak na serio to z każdą chwilą poznaję ludzi którzy oszaleli na punkcie HP. Ale są także tacy którzy przesadzają z tym. I na nich trzeba troszkę uważać. Pozdrawiam.

Napisany przez: Luna Fletcher 28.07.2005 10:23

Pamiętam, że kiedyś zaczytywałam się w książkach o "Harrym Potterze" bez pamięci. Potrafiłam spędzać całe dnie w fotelu z lekturą na kolanach. Teraz trochę się to zmieniło. Zaglądam do poszczególnych tomów sporadycznie, od czasu do czasu. W gry na podstawie książki nie grywam, kiedyś miałam jakąś figurkę (skąd ona się wzięła), mam jeden filmowy plakat choć za filmami nie przepadam. Podsumowując można to nazwać uzależnieniem. Weźmy na przykład wydanie VI tomu. Po prostu nie mogę wysiedzieć do tego stycznia a prawie, że lutego. To chyba o czymś świadczy czarodziej.gif

Napisany przez: anagda 28.07.2005 10:29

QUOTE(Voldia @ 10.06.2005 18:54)
Harry jest super, ale miewam tez takie okresy, gdy w ogóle go nie czytam blush.gif Wtedy sięgam po Sapka( polecam, bardzo pouczające książki tongue.gif
*




e.. przeczytałam. nie uzależniłam się (jak od pottera). książka jakiegoś większego wrażenia na mnie nie wywarła.

Napisany przez: Verita 28.07.2005 12:11

Hm....sadze, ze od Pottera nie jestem uzalezniona, ot fajna ksiazka, ktora sie fajnie czyta.
Chociaz musze przyznac, ze gdy kolejny raz po nia siegam (gdy juz nie mam co czytac) to nadal potrafi mnie rozsmieszyc.
No ale potteromaniaczka nie jestem dry.gif

Napisany przez: Lupek 28.07.2005 13:55

Dopóki nie zacząłem czytać przygód o Harrym to w ogóle nie interesowałem się książkami ta lektura zmieniała mój pogląd na czytanie książek i dobrze tongue.gif

Napisany przez: Berta Griphook 28.07.2005 14:00

Lupek , po twojej wypowiedzi nasuwa mi się tylko ujedno - "Jeśli sadzisz, że w dobie komputerów sztuka czytania zanika, zwłaszcza wśród dzieci, to niezawodny znak, że jesteś MUGOLEM" Time 4 pażdziernika 1999 smile.gif Pozdrawiam

Napisany przez: Lupek 28.07.2005 14:04

QUOTE(Berta Griphook @ 28.07.2005 15:00)
Lupek , po twojej wypowiedzi nasuwa mi się tylko ujedno - "Jeśli sadzisz, że w dobie komputerów sztuka czytania zanika, zwłaszcza wśród dzieci, to niezawodny znak, że jesteś MUGOLEM" Time 4 pażdziernika 1999 smile.gif Pozdrawiam
*



smile.gif No tak dobre podsumowanie nie przyszło mi to na myśl hehe xD

Napisany przez: Lincia Vampircia 28.07.2005 23:24

Ja nie czuję się uzałeżniona.

Książki przeczytałam tylko 5 razy i jeszcze mi się nie znudziły.
Ponieważ znam osoby co przeczytały po 20 razy i im się nie znudziło.

Gadżetów żadnych nie mam po film wydaję mi się paskudny.
Mój pokoój nie jest obwieszony plakatami z Rowlinh i wszelakim HP.
Nie mam autografu Rowling.

Więc biednie

Napisany przez: sheepworld=) 29.07.2005 10:35

Zgadzam się z autorka postu. tongue.gif
Nie wiem ile razy czytałam każdy tom, ale i tak mnie nie znudził...
Nie wiem dlaczego, bo jak inne ksiązki czytam po kilka razy to mnie zwyczajnie nudza... biggrin.gif
A co do wciągania, powinnam zapisac sie na terapie odwykową.
A na rok szkolny książki mam chowane do piwnicy, bo nie chca zebym zajmowała się "głupotami", ale zawsze moge je pozyczyc od kolezanki i chowac za łóżkiem, tak jak ja to robie wink.gif <gdy nie mam po prostu co czytac> czarodziej.gif


A tak na marginesie, to nie mam adnych gadzetow zwiazanych z Harrym, oprocz ksiazek, mialam kiedys filmy, ale to było kiedys...
I mam jeden plakat powieszony...

Napisany przez: Ania* 29.07.2005 10:40

Jestem fanką Harry'ego od pięciu lat. Nic mi się jeszcze nie znudziło. Mało które rzeczy mi się nudzą, słucham moich ukochanych piosenek po 10 razy dziennie.
Tak samo jak Tenebris, czasami zdarza mi się coś przeoczyć, jakis podtekst, jakiś ukryty wątek. Wtedy cieszę się, jakbym pierwszy raz czytała tę książkę.

Napisany przez: Berta Griphook 30.07.2005 20:48

Zgadzam się z tym że HP potrafi czytelnika zaskoczyć, nawet po 5 przeczytaniu. Mi osobiscie nie znudził się jeszcze, wracam do niego , ale niezbyt często, zwykle w czasie wakacji lub ferii. Nie wiem jak dla was, ale dla mnie za każdym razem gdy czytam jakiś tom , wydaje sie jakbym czytała go po raz pierwszy. Nie mogę się doczekać, kiedy znów otworzę książkę, mimo iż wiem co się wydarzy. Pozdrawiam.

Napisany przez: dracon 30.07.2005 21:07

jak wiekoszość z was i jak przeczytałem wszystkie ksiązki kilka razy i dalej moge je czytać. Ta książka poprostu przyciąga , jak patrze na półke i widze wszystkie tomy to od razu mi sie chce czytać. Dla mnie to jest nałóg... ale nie posiadam żadnych gadżetów bo uważam ze to zwykłe smiecie które tylko zbierają sie niepotrzebnie, a znając zycie i tak bym sie ich zaraz pozbył... smile.gif

Napisany przez: Berta Griphook 30.07.2005 21:25

QUOTE(dracon @ 30.07.2005 22:07)
... ale nie posiadam żadnych gadżetów bo uważam ze to zwykłe smiecie które tylko zbierają sie niepotrzebnie, a znając zycie i tak bym sie ich zaraz pozbył... smile.gif
*



Jedyną rzeczą jaką miałam to Fasolki Wszystkich Smaków . A poza tym to wypowiedź popieram w 100%

Napisany przez: Luna Fletcher 30.07.2005 22:04

Co wy, gadżety nie są wcale tandetą. laugh.gif Moja plastikowa Hermiona była w porządku dopóki pies nie nadgryzł jej prawej ręki. Tak całkiem serio to strata pieniędzy, ale dzieki potteromaniakom ktoś ma szansę zarobić. To są korzyści dla społeczeństwa.

Napisany przez: Berta Griphook 30.07.2005 22:07

Taaak , ogromne korzyści dla społeczeństwa:D W szczególności dla Warner Bros. Pozdrawiam.
P.S. Mam koleżankę której pies nadgryzł rekę Hermionie. Co za paradoks biggrin.gif

Napisany przez: Luna Fletcher 30.07.2005 22:11

Korzysci nie płyną tylko do Worner Bros. Ktoś to chyba musi sprzedawać, czyż nie ? No i produkować te dziadowskie podróbki dry.gif

Napisany przez: Berta Griphook 30.07.2005 22:14

Podróbki są najlepsze ;-) W szczególności te, które przedstawiają Harry'ego bez okularów biggrin.gif Cóż , ludzie muszą z czegoś żyć. Pozdrawiam

Napisany przez: angela^^ 30.07.2005 22:44

taa ja fasolki też kiedyś miałam. no i jakiś diadowki notesik o który mamę wybłagałam w 5 klasie podstawówki po przeczytaniu komnaty tajemnic ^^ no ale dzieciok wtedy byłam, więc co się dziwić.

czy potter uzależnia? no cóż, chyba TAK, ale nie wyrządza przy tym szkód. no cóz, w WIĘKSZOŚCI przypadków ^^ ja wiem tyle że gdyby ktoś mi teraz zakazał przeczytania 7 tomu kiedy wyjdzie, nie ukrywam - byłabym zła. i prędzej czy później umarłabym chyba z ciekawości ^^ *cóż za hipokryzja*

Napisany przez: Berta Griphook 30.07.2005 22:48

a'propos gadżetów to miałam jeszcze taki długopis z Harrym, ale potem gdzieś go zgubiłam (na szczęście ). Gdyby ktoś zabroniłby mi czytać VI albo VII tomu, to może bym nie umarła, ale zabiła tego kto mi zabronił biggrin.gif Pozdrawiam

Napisany przez: angela^^ 30.07.2005 23:34

ja już siebie wtedy widzę - przemycanie książki jakoś pod ubraniem a potem po nocach czytanie z latarką pod kołdrą. tak, myślę że tak bym zrobiła ^^ ach i wiem co jeszcze mam - kubek z herbem gryffindoru. ale to mi sie akurat podoba więc nie żałuję ^^

Napisany przez: dracon 31.07.2005 10:34

hehe niby to wszystko to takie tandety ale wychodzi na jaw że duzo ludzi ma pełno gadżetów smile.gif ale to już wasza sprawa mi to poprostu niepotrzebne... Pozdrawiam...
P.S. ale nie zaprzecze że miałem kiedyś plakat Harry'ego hehe taki na pół ściany, ale sam go nie kupiłem tylko mi ktoś poprostu dał biggrin.gif(wkoncu mój głupiutki brat mi go podarł dry.gif )

Napisany przez: Berta Griphook 31.07.2005 13:26

Też miałam plaktów pełno , zawiesiłam chyba tylko jeden z nich , ale i tak na jakiś tydzie , potem się zerwał. Ja kiedyś czytaam książkę pod kołdrą ... nie polecam, na drugi dzień cholernie bolą oczy i głowa biggrin.gif Ale jeśli chodzi o gadżety , to chyba każdy coś tam miał z HP, w szególnośći na samym początku. Pozdrawiam. biggrin.gif

Napisany przez: grlouiee 31.07.2005 15:21

Ja kiedys z kolezanka (tez fanka HP) w 5 kalsie SP, czyli pare ładnych lat temu tongue.gif, zbierałysmy wszystkie wycinki prasowe, w których była choćby najmniejsza wzmianka o Harrym biggrin.gif. W ten sposób uzbierałysmy spory segregator, który chyba gdzieś się po mojej piwnicy poniewiera smile.gif.
A jeśli chodzi o gadzety...to miałam kiedyś ołówek z Hermiona, który naprawde przynosił mi szczescie, ale sie złamał (pewnie w moim biurku gdzies lezy wink.gif ). A jak kupowałam HPiZF to dostałam jakiś notatnik z HP smile.gif

Napisany przez: Berta Griphook 31.07.2005 16:42

grlouiee, czy twój nick nie był inspirowany jakąś ksiażką Meg Cabot ??? Jesli chodzi o wycinanie wycinków prasowych, to rzeczywiscie sporo tego musiało być .Pozdrawiam

Napisany przez: Luna Fletcher 31.07.2005 18:27

Ja wycinki gazetowe zbieram ale odnośnie innych rzeczy. Mianowicie osób, takich jakby moich idoli. Nigdy na myśl by mi nie przyszło by wkładac do segregatora wiadomości odnośnie HP. Chyba nie jest ze mną tak źle ... Wracając do mojego plakatu na ścianie to cały się podarł bo za mocno uderzałam o ścianę piłkami tenisowymi. Dlatego teraz jestem ogółem niezauważalną fanką (jesli jeszcze moge to tak nazwać) dzieł Rowling. Oprócz samych ksiażek nie mam niczego. Miejsce na ścianie zajęło już co innego. czarodziej.gif No ale sam fakt, że tu pisuję o czymś świadczy.

Napisany przez: grlouiee 31.07.2005 19:32

QUOTE
grlouiee, czy twój nick nie był inspirowany jakąś ksiażką Meg Cabot ???
Tak, jest inspirowany tylko dodałam jeszcze jedno "e" na końcu biggrin.gif.
Człowiek był zwariowany, mając 12 lat smile.gif

Napisany przez: Lupek 31.07.2005 20:01

QUOTE(Luna Fletcher @ 31.07.2005 19:27)
Ja wycinki gazetowe zbieram ale odnośnie innych rzeczy. Mianowicie osób, takich jakby moich idoli. Nigdy na myśl by mi nie przyszło by wkładac do segregatora wiadomości odnośnie HP. Chyba nie jest ze mną tak źle ... Wracając do mojego plakatu na ścianie to cały się podarł bo za mocno uderzałam o ścianę piłkami tenisowymi. Dlatego teraz jestem ogółem niezauważalną fanką (jesli jeszcze moge to tak nazwać) dzieł Rowling. Oprócz samych ksiażek nie mam niczego. Miejsce na ścianie zajęło już co innego.  czarodziej.gif No ale sam fakt, że tu pisuję o czymś świadczy.
*



Co zajęło miejsce na ścianie? tongue.gif xD

Napisany przez: angela^^ 31.07.2005 20:33

a ja plakatów żadnych nigdy nie miałam, w przeciwieństwie - jak widzę - do większosci z was. a te plakaty raczej nawiązują do ksiązek czy filmu?

Napisany przez: dracon 31.07.2005 20:44

a ja sobie jeszcze przypomniałem że jak kupowałem HPiZF to dostałem zakładke do książki z Harrym I Draco smile.gif to by było na tyle... pozdrawiam

Napisany przez: angela^^ 31.07.2005 20:48

dostałeś? hah, co z aniesprawiedliwość. w empiku pamietam były tylko do kupienia. ale zreszta w empiku zawsze pojawiają sie zakładki z harrym kiedy wychodzi kolejny tom sagi xD

Napisany przez: Luna Fletcher 31.07.2005 21:04

QUOTE(Lupek @ 31.07.2005 21:01)
Co zajęło miejsce na ścianie? tongue.gif xD


Plakaty ale nieco innej kategori smile.gif Wystarczy spojrzeć w zainteresowania i przyjrzeć się bannerowi.

Napisany przez: Berta Griphook 31.07.2005 22:16

Przypomniało mi się, a'propos zakładki, że kupując pewnego dnia (przed wydaniem V tomu) jakis dziennik dostałam taką kartkę , zakładke , nie wiem jak to nazwać , na drzwi z napisaem : Nie przeszkadzać - Czytam ,a tłem jest okładka V tomu. To jedyna rzecz w całym domu (oprócz ksiażek na półce), która wskazuje facynację HP.
A co do tego , czy owe plakaty nawiązują do filmu, czy do książki , to mi wpadały w łapy tylko te związane z filmem, niestety.
Pozdrawiam

Napisany przez: angela^^ 31.07.2005 22:25

no, moje oczy widziały także tylko te z filmów, których posiadaczką nie chciałabym się stać za nic w świecie. nie lubie filmów, heh po prostu ich nie lubię. i nie pociaga mnie daniel radcliffe czy jak mu tam ^^

Napisany przez: Lupek 31.07.2005 22:28

QUOTE(Luna Fletcher @ 31.07.2005 22:04)
QUOTE(Lupek @ 31.07.2005 21:01)
Co zajęło miejsce na ścianie? tongue.gif xD


Plakaty ale nieco innej kategori smile.gif Wystarczy spojrzeć w zainteresowania i przyjrzeć się bannerowi.
*



No tak kiedyś chodziłem na nauke tenisa ale potem okazało się że brak forsy nastał no i musiałe przystopować tongue.gif

Napisany przez: Berta Griphook 31.07.2005 22:29

No co ty, nie pociąga Cie Daniel ? Jak to możliwe ? biggrin.gif biggrin.gif A co do samych plakatów z filmu, to zwykle nie są nalepszej jakości , oprócz tych oficlanych , kinowych. Pozdrawiam biggrin.gif

Napisany przez: Berta Griphook 31.07.2005 22:32

QUOTE(Lupek @ 31.07.2005 23:28)
No tak kiedyś chodziłem na nauke tenisa ale potem okazało się że brak forsy nastał no i musiałe przystopować tongue.gif


A taki talent się nam zmaruje ... biggrin.gif Pozdrawiam

(Proszę sobie tego nie brać do siebie, jako jakąś ironię, bądź sarkazm)

Napisany przez: Lupek 31.07.2005 22:34

QUOTE(Berta Griphook @ 31.07.2005 23:32)

A taki talent się nam zmaruje ...  biggrin.gif Pozdrawiam

(Proszę sobie tego nie brać do siebie, jako jakąś ironię, bądź sarkazm)
*



hehe talent na miare światową tongue.gif no ale to drogi sport niestety dry.gif książki o Harrym są tańsze xD laugh.gif

Napisany przez: Berta Griphook 31.07.2005 22:41

Lupek złotko, znajdź sobie jakiś tańszy , np. carling (miotła i czajniki) biggrin.gif A co do książek , to są coraz droższe, ale i tak benzyny nie przebiją. Pozdrawiam

Napisany przez: Luna Fletcher 31.07.2005 22:42

Ja akurat bardziej interesuję się rozgrywkami niż własnym szkoleniem, choć dosyć często zdarza mi się grać smile.gif

Żeby nie zbaczać z tematu przyznam, iż oficjalne plakaty filmowe (bo taki miałam przed zniszczeniem, przypadkowym) są dobrej jakości ale nadają się tylko do łatania dziur w murze lub braków tynku. Nie lubię Dana ... Dżizys

Napisany przez: Lupek 31.07.2005 22:47

QUOTE(Berta Griphook @ 31.07.2005 23:41)
Lupek złotko, znajdź sobie jakiś tańszy , np. carling (miotła i czajniki)  biggrin.gif  A co do książek , to są coraz droższe, ale i tak benzyny nie przebiją.  Pozdrawiam
*



Książki są tańsze od tenisa a co do carlingu laugh.gif to to jest chyba najnudniejszy sport jaki widziałem tongue.gif .Ja sam nie miałem nigdy żadnych plakatów na ścianie(oprócz takich xxx wink.gif )bo na przykład po co lampić się w twarz Harry'ego laugh.gif

Napisany przez: Berta Griphook 31.07.2005 22:47

Nastepna co nie lubi Dana, jego fanki na nas zaraz naskoczą i sie nie pozbieramy dziewczęta. Ale w końcu czym się tu przejmować, Mandaryna by się nie poddała biggrin.gif Pozdrawiam

Napisany przez: angela^^ 31.07.2005 22:50

no normalnie mi sie go zaraz żal zrobi.. nikt go nie lubi... 8popada w histeryczny płacz* xD

taa książki coraz droższe - zaczynało się od 25 zł, a 5 tom 49 :/ ale 6 powinien być niby tanszy bo mneij stron - powinien kosztować mniej więcej tyle co HP&CO czyli 39zł..

Napisany przez: Berta Griphook 31.07.2005 22:50

QUOTE(Lupek @ 31.07.2005 23:47)
]
Książki są tańsze od tenisa a co do carlingu laugh.gif to to jest chyba najnudniejszy sport jaki widziałem tongue.gif .Ja sam nie miałem nigdy żadnych plakatów na ścianie(oprócz takich xxx wink.gif )bo na przykład po co lampić się w twarz Harry'ego laugh.gif



Plakaty XXX , tak ??? biggrin.gif Mam nadzieję ,że chodzi Ci o plakaty z tego filmu , z Vin'em Diesel'em. biggrin.gif Ja tam wolę carling niż rozgrywki w golfa . Pozdrawiam

Napisany przez: Luna Fletcher 31.07.2005 22:52

Carling to świetny sport. Już cie nie lubię Lupek ... Mówię poważnie. dry.gif

Co do Daniela, to by przekonać się, ze jego fanki istnieją wystarczy odwiedzić filmweb. A czy ten chłopak, przepraszam was bardzo, ma choć krztynę talentu ?! dry.gif

Napisany przez: Berta Griphook 31.07.2005 22:54

Ma talent w psuciu filmów biggrin.gif swoją marną aktorszczyzną biggrin.gif A jego fanek jest jak psów, mnożą się , czy co ??? Pozdrawiam

Napisany przez: Lupek 31.07.2005 22:55

QUOTE(Berta Griphook @ 31.07.2005 23:50)
QUOTE(Lupek @ 31.07.2005 23:47)
]
Książki są tańsze od tenisa a co do carlingu laugh.gif to to jest chyba najnudniejszy sport jaki widziałem tongue.gif .Ja sam nie miałem nigdy żadnych plakatów na ścianie(oprócz takich xxx wink.gif )bo na przykład po co lampić się w twarz Harry'ego laugh.gif



Plakaty XXX , tak ??? biggrin.gif Mam nadzieję ,że chodzi Ci o plakaty z tego filmu , z Vin'em Diesel'em. biggrin.gif Ja tam wolę carling niż rozgrywki w golfa . Pozdrawiam
*



hehe no jasne wink.gif a tak na poważnie to pamiętam jak mój ojczym kazał przeczytać mi I tom Pottera i nie chciałem go czytać za Chiny a potem wziąłem do ręki drugi tom, przeczytałem,a potem wróciłem do I tomu i dalej zacząłem już czytać po kolei tongue.gif i to pokazuje jak Harry potrafi uzależnić (nie mogłem potem uwierzyć że nie chciałem czytać tej wspaniałej książki)

Napisany przez: Berta Griphook 31.07.2005 22:58

dużo osób właśnie twierdzi , ze HP jest przereklamowany, i dlatego nie sięgają po niego. Moja przygoda z HP zaczęła się kilka dni po wydaniu w Polsce 2 tomu. Widziałam gdzieś w TV , jak Tytus Hołdys , mowił coś właśnie o HP. Po godzinie miałam już tą książkę na kolanach. Pozdrawiam biggrin.gif

Napisany przez: Lupek 31.07.2005 23:00

QUOTE(Luna Fletcher @ 31.07.2005 23:52)
Carling to świetny sport. Już cie nie lubię Lupek ... Mówię poważnie. dry.gif

*



eee tam nie lubić kogoś bo nie lubi carlingu tongue.gif kupie se miotłe i czajniki i jutro pójde na jakieś lodowisko i się zabawie w carling hehe xD

Napisany przez: angela^^ 31.07.2005 23:01

QUOTE
dużo osób właśnie twierdzi , ze HP jest przereklamowany, i dlatego nie sięgają po niego. Moja przygoda z HP zaczęła się kilka dni po wydaniu w Polsce 2 tomu. Widziałam gdzieś w TV , jak Tytus Hołdys , mowił coś właśnie o HP. Po godzinie miałam już tą książkę na kolanach. Pozdrawiam

a mi wpadla w ręce zupelnie przypadkowo.. nawet o niej nie słyszalam ^^ po prostu mi mama w 4 klasie kupiła xD

Napisany przez: Berta Griphook 31.07.2005 23:02

Lupek: a kto podsunął Ci tą świetną myśl , no kto ??? Pamiętaj o mnie jak już będziesz mistrzem w carlingu (oczywiscie jak znajdziesz sobie jeszcze jakis kompanów do gry) Pozdrawiam

Napisany przez: Lupek 31.07.2005 23:09

QUOTE(angela^^ @ 01.08.2005 00:01)
QUOTE
dużo osób właśnie twierdzi , ze HP jest przereklamowany, i dlatego nie sięgają po niego. Moja przygoda z HP zaczęła się kilka dni po wydaniu w Polsce 2 tomu. Widziałam gdzieś w TV , jak Tytus Hołdys , mowił coś właśnie o HP. Po godzinie miałam już tą książkę na kolanach. Pozdrawiam

a mi wpadla w ręce zupelnie przypadkowo.. nawet o niej nie słyszalam ^^ po prostu mi mama w 4 klasie kupiła xD
*



no tak wielu moich kumpli właśnie tak zaczęło przygode z Harrym zupełnie przypadkowo tongue.gif i co, teraz czytają wszystkie tomy po 20 razy. Tak się skończyło ich przypadkowe spotkanie wink.gif

QUOTE(Berta Griphook @ 01.08.2005 00:02)
Lupek: a kto podsunął Ci tą świetną myśl , no kto ??? Pamiętaj o mnie jak już będziesz mistrzem w carlingu (oczywiscie jak znajdziesz sobie jeszcze jakis kompanów do gry) Pozdrawiam
*



nie martw się nie zapomne hehe xD podziele się kasą za mistrzostwo tongue.gif kurdę co ja gadam będe się dzielił? nieeeeeeeeeeeeeeee! laugh.gif hehehe

Napisany przez: Berta Griphook 31.07.2005 23:10

QUOTE(Lupek @ 01.08.2005 00:09)

nie martw się nie zapomne hehe xD podziele się kasą za mistrzostwo  tongue.gif kurdę co ja gadam będe się dzielił? nieeeeeeeeeeeeeeee! laugh.gif hehehe



Aż takiego altruizmu nie oczekiwałam biggrin.gif

Napisany przez: Lupek 01.08.2005 01:04

QUOTE(Berta Griphook @ 01.08.2005 00:10)
QUOTE(Lupek @ 01.08.2005 00:09)

nie martw się nie zapomne hehe xD podziele się kasą za mistrzostwo  tongue.gif kurdę co ja gadam będe się dzielił? nieeeeeeeeeeeeeeee! laugh.gif hehehe



Aż takiego altruizmu nie oczekiwałam biggrin.gif
*



a czego oczekiwałaś tongue.gif hehe xD

Napisany przez: Berta Griphook 01.08.2005 15:02

Oczekiwałam , iż będąc na szycie klasyfikacji carlngowej , wspomnisz sobie o pewnej Bercie , z HP forum . biggrin.gif Nie wydaje wam się , że troszkę odbiegliśmy od tematu biggrin.gif

Napisany przez: Lupek 01.08.2005 20:50

QUOTE(Berta Griphook @ 01.08.2005 16:02)
Oczekiwałam , iż będąc na szycie klasyfikacji carlngowej , wspomnisz sobie o pewnej Bercie , z HP forum .  biggrin.gif Nie wydaje wam się , że troszkę odbiegliśmy od tematu  biggrin.gif
*



masz racje czas przestać tongue.gif i nie martw się wspomne laugh.gif hehe

Napisany przez: grlouiee 01.08.2005 22:24

Ja to właściwe zaczełam czytać HP od 2 czesci smile.gif Dziadek kupił mi, twierdzac ze to podobno fajne jest smile.gif. Przeczytałam spodobało mi sie i ...pobiegałam po tom 1 biggrin.gif

Napisany przez: Bella 01.08.2005 23:13

Harre'go czytałam bo wszyszcy mówili ,że jest to super książka no i oczywiście nie pomylili się .No ,a cóż ,że przereklamowana świetna jest to trzeba ją zachwalać! Książka wciągnała ,mnie bez reszty i teraz codziennie czytam jakiś fragmencik choćby malutki

Napisany przez: Berta Griphook 01.08.2005 23:54

Jeśli miałabym chronologiczne ustawić w jakiej kolejności czytałam HP to tak : 2,4,1,3,5 biggrin.gif potem czytałam już w prawidłowej kolejności ...

Napisany przez: Lupek 02.08.2005 00:44

QUOTE(Berta Griphook @ 02.08.2005 00:54)
Jeśli miałabym chronologiczne ustawić w jakiej kolejności czytałam HP to tak : 2,4,1,3,5 biggrin.gif  potem czytałam już w prawidłowej kolejności ...
*



u mnie 2,1,3,4,5,6 więc prawie idealnie (C<O>O<L tongue.gif )Dla mnie Harry powinien być zakazany (a za złamanie zakazu powinienem zostać zesłany do Azkabanu) bo książka mnie wchłoneła bez ograniczeń dry.gif muszę się leczyć hehe xD

Napisany przez: Luna Fletcher 08.08.2005 18:40

Ja dostałam od taty drugą część i nie wzięłam jej do rąk ani na chwilę. Twierdziłam, że to bzdety i w ogóle. Wtedy to zaczęło się robić bardzo głośno na temat Pottera, wszyscy latali i wrzeszczeli jaka to ta książka cudowna. Poszłam więc do ksiegarni i kupiłam pierwszy tom... No i tak się zaczeło. Teraz jest przestój ale wraz z wydaniem 6 tomu po polsku na pewno ponownie sięgnę po dzieło Rowling.

Napisany przez: harolcia 09.08.2005 14:23

Ja dostałam pierwwszy tom pod choinkę. Wcześniej nic o tym nie słyszałam. Te pierwsze tomy nie zbyt mnie wciągnęły ale już 4 książkę przeczytałam z wielkim podekscytowaniem. A na piątą już tak czekałam, że hej... w prost nie mogłam się doczekać. Nie mówiąc o 6części. Można powiedzieć,że świat Harry'ego mnie odizolował od innych. Jak ma być data wydania książki to chodzę jak na szpilkach i jestem podekscytowana. Można powiedzieć ze Harry Potter mnie uzależnił..... Ale dobrze się stało.... to jest na prawde super!!! biggrin.gif

Napisany przez: miwoj 13.08.2005 23:45

Ostatnio mi przechodzi, ale w swoim czasie to był kryzys smile.gif . W swoim czasie mieliśmy z kumplami swego rodzaju zawody. Czytalismy maniakalnie całą serię raz za razem zapamiętując jak najwięcej szczegółow, a potem nagle z zaskoczenia w szkole "A jak miała na imie profesor Sprout?" "Jaki był dzień tygodnia, gdy Harry i Dursleyowie byli na wyspie?". Prowadzilismy też badania, żeby z niby nieistotnych szczegółów dochodzić różnych rzeczy, w stylu ile lat ma Voldemort. Eeh, dziś już tego wszystkiego nie pamiętam... Ale dalej co jakiś czas czytam całą serię. Można to nazwać uzależnieniem.

Napisany przez: Joan 23.08.2005 18:34

Ta... U mnie w klasie robiliśmy inne zawody: Kto najwięcej razy przeczyta całą serię... Ja tomu od 1-4 razy 7 i piątkę 2 biggrin.gif Ale Katty wygrała, chyba. Później już odpuściłam.
Ale tak, jestem od tego uzależniona.
Czytam teraz książkę "requiem za słońce". Obejrzałam 3 część filmu i po prostu nie mogłam się powstrzymać przed przynajmniej przekartkowaniem któregoś tomu.

Napisany przez: Magya 23.08.2005 18:43

Wiesz, możesz tak czytać (szybko blink.gif) ale połowy możesz nie zrozumieć tongue.gif ( tak czytanie ze zrozumieniem wink.gif) Chociaż mówi się, że im więcej czytasz tym więcej zapamiętasz wink.gif

Napisany przez: Avery 25.08.2005 20:51

Kiedys wcale sie tym nie interesowalem ale po przeczytaniu jednego rozdzialu na probe sie zaczelo... Wszystkie czesci przeczytalem po 5-10 razy i nie wyobrazam se zycia bez czytania tego co jakis czas

Napisany przez: GMichal 15.11.2005 19:12

Z pewnoscia uzaleznia...jeszcze 2 dni temu nie bylem tak bardzo zafascynowany filmem HP...ale gdy ujrzalem 2 i 3 cz. HP naraz wrecz od razu bieglem do wypozyczalni DVD po 4 cz. HP. jednak dostalem odpowiedz:

-Nie wprowadzono jeszcze Harry'ego Pottera na kasety VHS i DVD...

Myslalem ,ze rzuce sie pod samochod ktory jechal z nad przeciwka mad.gif
Harry,Hermiona i Ron sa bezwatpienia teraz moimi bohaterami...
Na nadchodzace swieta...jako prezent chce dostac wszystkie cz. HP na komputer czyli gry...szczegolnie z czara ognia jak i Qidittch cup...oraz NIMBUSA 2005 smile.gif

Sami widzicie do czego jest zdolny Harry Potter...czaruje w filmach w ksiazkach i poza nimi czarodziej.gif

Napisany przez: dominisia888 15.11.2005 19:20

pewnie, ze uzaleznia przeczytalam pierwsza czesc i teraz musze czytac kolejne i ciagle wracac to wczesniejszych nie pamietam juz ile razy to przeczytalam i nie mam jeszcze dosc... biggrin.gif Harry jest uzaleznieniem...

Napisany przez: GMichal 15.11.2005 19:32

No...to widze ,ze nie tylko ja jestem przypadkiem uzaleznienia przez naszego bohatera wink2.gif


Napisany przez: smagliczka 16.11.2005 13:03

oj uzależnia, uzależnia...ciekawe dlaczego????

ja np. obserwuje u siebie typowe zachowania uzależnionego od HP dość cyklicznie, tzn. przed pojawianiem się nowej książki lub filmu...aaaaa...wtedy potrafię myśleć tylko o tym biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif , potem jak już zaspokoję swój głód moje uzależnienie słabnie do następnego zbliżąjącego się z wielkim hukiem terminu wydania nowej książki albo premiery filmu czarodziej.gif

może HP to jakiś wirus w mojej krwi , który uaktywnia się jak ma pożywkę, fajnie by było gdyby tylko takei choroby nękały ludzkość cheess.gif

Napisany przez: Herma 04.12.2005 17:16

mam bardzo podobne objawy co smagliczka ale ja potrafie z nudow chwycic byle jaka czesc Pottera i nie wiedziec czemu przez nastepny miesieac bez przerwy rozpamietywac kolejne tomy.... blink.gif

Napisany przez: Ronald 04.12.2005 17:53

Ja uzalezniony jestem cały zcas. Ale przed premierą filmu badz ksiazki po prostu mi odwala i nie potrafię gadac o niczym innym biggrin.gif

Napisany przez: Hito 04.12.2005 18:18

Uzależniony na pewno nie jestem, skoro żadnej ksiązki u siebie w domu nie mam smile.gif

Napisany przez: Ronald 04.12.2005 18:34

OŁ MAJ GAD!!!!!!!!!!!!!! Nigdy bym o coś takiego nei podejrzewał fana HP!! Zadziwiasz mnie z każdym kolejnym postem tongue.gif

Napisany przez: Hito 04.12.2005 18:40

Cieszy mnie to, lubię być kontrowersyjny i nonkonformistyczny smile.gif
Nie wykluczam, że w przyszłości, jak będe miał trochę zbednych pieniędzy, zakupię wszystkie tomy. Ale póki co - nawet już miejsca na półce z książkami nie mam smile.gif

Napisany przez: Ronald 04.12.2005 23:34

W moim pokoju już jest przygotowane miejsce na Hp i KP. Nie przeżyłbym czekania, aż od kogoś nowy tom pożyczę. CHociaż przyznam, ze od momentu jak stałem sie fanem HP do momentu zakupu wsZystkich ksiażek minęło trszkę czasu tongue.gif

Napisany przez: Brian Viper 05.12.2005 17:33

Sam nie wiem ale nawet gdyby to nic złego sie nie stanie laugh.gif

Napisany przez: Dementor 07.12.2005 09:43

Mnie wciagnela na maksa naprawde chce sie ja czytac nie wiem czy ona jest zaczarowana czy co?

Powiem tak ksiazka jest lepsza od tych wszystkich filmow o HP.


Napisany przez: Brian Viper 07.12.2005 14:11

Masz racje ale i tak wszystko jest świetne

Napisany przez: Seleniusz 09.12.2005 02:15

KP? jestem troszeczkę nie wtajemniczona czy moge prosić o rozwinięcie skrótu? biggrin.gif . Osobiscie rozumiem fakt nie posiadania w domciu książek HP bo sama cierpię na chroniczny brak pieniązków. Ale nie mogę również zaprzeczyć iz jestem kompletnie uzależnionym Pottero-fobem i nie zapowiada się na poprawę Pozdrawiam czarodziej.gif

Napisany przez: owczarnia 09.12.2005 16:16

Książę Półkrwi, rzecz jasna blink.gif...

Napisany przez: Ronald 09.12.2005 16:53

Seleniusz>Jeśli jesteś Pottero-fobem to co tutaj robisz? To jest miejsce raczej dla fanów, anie fobów tongue.gif

Dementor & Brian>No tak, ale gdyby nie filmy o HP nie pozanlibyśmy talentu jaki niewatpliwie drzemie w Emmie i Rupercie i trszke Danielu. I nie objawiłąby sie nam uroda Emmy tongue.gif

Napisany przez: Seleniusz 10.12.2005 00:12

O kurcze ale gafa 0_o chodziło mi o kompletne uzależnienie.... ale pisałam to w nocy komletnie wykończona więc z góry przepraszam (dzięki za zwrócenie uwagi) biggrin.gif

Napisany przez: Thunder_Master 10.12.2005 00:24

"Uzależniony na pewno nie jestem, skoro żadnej ksiązki u siebie w domu nie mam"

Na własne mnie nie stać (ach ten chroniczny brak pieniędzy^^), tak więc mam tylko pożyczone - kiedy oddam to co mam teraz w domu to nic mi nie zostanie, więc nie uważam się za uzależnionego. Koleżanka z pracy mojej mamy ma wszystkie tomy i zawsze może porzyczyć - to po co mam kupować biggrin.gif A, no i KP też mam zamiar pożyczyć wink2.gif

Napisany przez: Hermiona1900 13.06.2006 19:07

Ja tam od Harry'ego Pottera nie jestem "uzalezniona". Jak jest książka, to przeczytam z chęcią,nie powiem, ale żeby odrazu to był jakiś nałóg?? Fakt, szybko go czytam,ale tylko dlatego,że mnie ciekawi,i że 6 czesc trzeba było szybko oddać do biblioteki biggrin.gif ...
o i miałam dużo wolnego czasu, a to zajmuje czas jak hole...bardzo zajmuje czas biggrin.gif

Napisany przez: R.A.B 18.06.2006 13:45

Są takie książki ,które można zawsze czytać(może miesiąc przerwy).To samo z Harrym Potterem.Chociaż nie wszystkie części.Nie wiem czy przełknąłbym perwszą...Za jakiś czas spróbuje...

Napisany przez: Amania 18.06.2006 14:50

Mnie chyba Harry Potter nie uzależnił. Przynajmniej nie do końca. Potrafię obejść się bez czytania go raz w miesiącu wink2.gif i nie wyszukuję wszystkich najnowszych informacji o filmie czy postępach pisania siódmej części. Fakt, że ff czasem czytam, ale też raczej nie nadużywam.

Napisany przez: Katon 18.06.2006 14:53

Ja nie szukam żadnych wieści, bo lubię się nagle dowiedzieć i się cieszyć. Czytam falami, ale one są rzadko, bo ja może całość ze trzy razy przeczytałem, z czego ino raz po polsku.

Napisany przez: maniaa 24.06.2006 17:13

Wszystko nas może uzależnić! Nawet książka. smile.gif
Od kiedy tylko pierwszy raz, tak naprawdę, przeczytałam tę książkę, to jestem wciągnięta w świat Harry'ego i nie mogę bez niego żyć! czarodziej.gif

Napisany przez: Shmanii 06.07.2006 22:39

heh no mnie wciągnęlo i to na maksa, ale ja zawsze lubialam wszelką fantastykę. Ale Harry jest naprawde super, wciągnęłam sie teraz czytam ff i wogóle. Dużo by mówić

Napisany przez: hazel 07.07.2006 13:25

Owszem, cykl Hp jest dosyć wciągający, ale nie mogę powiedzieć, że jestem uzależniona. I na pewno dużo łatwiej by mi było nigdy nie przeczytać siódmej części, niż rzucić palenie. Poza tym, jest wiele innych książek, którymi można sobie wolny czas umilić.

Napisany przez: marek 10.07.2006 23:54

To zależy od tego, co kto rozumie przez uzależnienie.

Bardzo lubię cykl książęk o Harrym Potterze, wciągają mnie te książki ale na pewno nie mogę powiedzieć, że jestem uzależniony.

Napisany przez: Flegma 15.07.2006 17:53

Więc w moim przypadku jest tak że po przeczytaniu ksiązki poprostu szaleeeeeeeeeeje =)=)=) Czytam ją tak szybko ze moj tata sie dziwi co mi jest =) Książka jest wciągająca bez wątpienia ;p czekam na kolejną tongue.gif Jak JKR skonczy wydawac to wpadne w depreche ;] <serio serio>

Napisany przez: gucha 16.07.2006 21:16

Ja jestem uzależniona w stu procentach.
Też nie mam figurek... i innych...
Ale jestem.

Napisany przez: Kara 21.07.2006 11:56

Uwielbiam tą książke czytałam ją miliony razy... smile.gif

Napisany przez: Hermiona*Granger 21.07.2006 20:12

Hmmm...mnie uzależnił bardziej Harry Potter niż komputer smile.gif

Napisany przez: S.Snape 24.07.2006 08:49

Ja czytam już przez dwa lata książki o harrym bez przerwy. Jak kończe jedną to sięgam po drugą itd. Mnie Harry uzależnił, choć wytrzymałem mioesiąc bez czytania ( nie miałem czasu tongue.gif )

Napisany przez: Hermiona1900 24.07.2006 23:51

Ale wracając do kupowaia ksiązek - ja się wcigęłam ajpierw czytając 5 częśc kupując ją przypadkiem blink.gif , potem 4, a potem 3. No a pote się wciągnęłam i 6 część do ręki.... no kto tu jest taki dobry,że najpierw czytal 5 częśc, a potem do dołu, tak jak ja?? No kto?? biggrin.gif laugh.gif laugh.gif

Napisany przez: S.Snape 25.07.2006 08:16

Ja czytałem w takiej kolejności: 4,5,1,2,3,6

Napisany przez: mida 25.07.2006 12:13

Cztyałam od początku. I wszechmocom dzięki bo jakoś nie lubię czytać serii książkowych od środka albo od końca. dry.gif
A na pytanie czy uzależnia mogę z pełną szczerością odpowiedzieć że tak. A przynajmniej mnie na pewno. Czytam i czytam i jakoś jeszcze mi się nie znudziło. biggrin.gif

Napisany przez: paula19 05.08.2006 16:20

Niektórzy są bardzo niecierpliwi i czytają ksiażki nie po kolei ... tongue.gif A tak pozatym jak można przecztać jakaś książka dwa razy lub więcej - na świecie jest tyle książek xD.

Napisany przez: hazel 05.08.2006 17:05

Można, bo są takie książki, do których chętnie się wraca. Raz, drugi i kolejny. I nigdy się nie nudzą.

Napisany przez: Child 05.08.2006 23:21

Swoją skromną kolekcję Discworld przeczytałem jakies osiem, dziewięć razy.

A Poterra nie tykałem od momentu premiety piątej części.

Może dzisiaj ja sobie przeczytam. Tak na bezsenność.

Napisany przez: Justyna 27.08.2006 20:25

Zawsze jak przeczytam Pottera to juz chciałam jeszcze raz przeczytać. Potter nie uzależnia, ale jest bardzo wciagający biggrin.gif

Napisany przez: jamona 27.08.2006 21:09

magnes wciąga???? Chyba raczej przyciąga. trza przyznać że od książki nie można sie oderwać.

Napisany przez: kkate 27.08.2006 21:43

Na początku, jak się jest na fali potteromanii na pewno. Ale to mija niestety tongue.gif Chociaż niezależnie od wszystkiego dalej niektore części (nie wszystkie!) mogę czytać i czytać.

Napisany przez: owczarnia 28.08.2006 10:17

QUOTE(kkate @ 27.08.2006 21:43)
Na początku, jak się jest na fali potteromanii na pewno. Ale to mija niestety tongue.gif
*


Nie każdemu tongue.gif.

Napisany przez: smagliczka 28.08.2006 15:18

QUOTE(owczarnia @ 28.08.2006 10:17)
QUOTE(kkate @ 27.08.2006 21:43)
Na początku, jak się jest na fali potteromanii na pewno. Ale to mija niestety tongue.gif
*


Nie każdemu tongue.gif.
*



Ja bym powiedziała, że u mnie to się nawet pogłębia ( O Merlinie! ohmy.gif ). Nie czytuję nałogowo od deski do deski po raz enty... jednak po 6 tomie nie mogę się opanować, żeby nie przewalać wszystkich szeciu tomów w poszukiwaniu wkazówek i odpowiedzi na pytania, których narosło teraz jak grzybów po deszczu. Co ciekawsze - im głębiej się szuka, tym więcej wątpliwości się pojawia... i więcej pytań.

Po raz kolejny - ukłon w stronę pani Rowling, za doskonałe rozegranie niektórych wątków turned.gif .
Ach gdyby nie HP, moje życie byłoby uboższe o wiele przyjemności...

Napisany przez: owczarnia 28.08.2006 15:43

smile.gif

No u mnie trwa to już blisko sześć lat, i też się tylko pogłębia, jeżeli cokolwiek smile.gif.

Napisany przez: Mumiah spod buta 31.08.2006 20:53

Dla mnie Potter to nałóg z wyboru wink2.gif
Nie wiem jak ja poradzę sobie w życiu,kiedy ukaże się OSTATNI tom.... jacie,to straszne!
Niby zawsze będą te poprzednie i nic nie stoi na przeszkodzie,żeby wrócić do początku i przeżyć wsio na nowo...ale to nie to samo...Szkoda,że Rowling nie mogłaby tak do śmierci pisać kolejnych tomów...ach...a może to jednak mania....nie,to przecież czary! biggrin.gif

Napisany przez: Hermiona1900 31.08.2006 21:56

Ja nie jestem uzależniona, ale strasznie uwielbiam wracać do każdego tomu po kolei - często zauważam coś, czego wcześiej ie zauważałam... smile.gif smile.gif

Napisany przez: PrZeMeK Z. 01.09.2006 00:20

QUOTE
Od kiedy tylko pierwszy raz, tak naprawdę, przeczytałam tę książkę, to jestem wciągnięta w świat Harry'ego i nie mogę bez niego żyć!

QUOTE
Mnie chyba Harry Potter nie uzależnił. Przynajmniej nie do końca. Potrafię obejść się bez czytania go raz w miesiącu

QUOTE
Zawsze jak przeczytam Pottera to juz chciałam jeszcze raz przeczytać. Potter nie uzależnia, ale jest bardzo wciagający

QUOTE
Dla mnie Potter to nałóg z wyboru

QUOTE
Ja nie jestem uzależniona, ale strasznie uwielbiam wracać do każdego tomu po kolei

QUOTE
Można powiedzieć,że świat Harry'ego mnie odizolował od innych


Czy zgadzasz się z powyższymi tezami? Jeśli tak, ten apel jest skierowany właśnie do CIEBIE.
Jesteś nałogowcem. Czy to sobie uświadamiasz czy nie, fakt pozostaje faktem. Więcej: negowanie własnego uzależnienia to już poważny powód do niepokoju. Spójrz teraz na siebie.
Staczasz się w otchłań. Zastanowiłaś się kiedyś, co będzie dalej? Najpierw zaczniesz "łykać" po kilka rozdziałów... potem cały tom... dwa dziennie... Aż w końcu nadejdzie taka chwila, gdy dzień bez przeczytania całej serii przed śniadaniem będzie katorgą.
Potem będzie tylko gorzej. Zaczniesz wyrywać kartki, by móc przeczytać kilka linijek w szkolnej toalecie. Następnie będziesz to robić z książkami innych. Będziesz kręcić się pod księgarnianymi półkami, aby choć dotknąć okładki. Zaczniesz kraść, by móc kupić kolejny tom. Zrobisz wszystko dla choćby jednego akapitu. Kiedy rodzina wyśle cię na odwyk, będziesz potajemnie wyskrobywać treść kolejnych tomów na ścianie pod łóżkiem, by raczyć się choć namiastką tego, czego pożądasz.
Pewnego dnia seria się skończy. Wiesz, co wtedy będzie? Odkryjesz, że osiągnąłeś dno. Życie wyda ci się przeraźliwie puste i pozbawione sensu. Wpadniesz w apatię lub stany nerwicowe; będziesz rzucać się na pielęgniarki, gdyż podobno ukrywają w dyżurce ósmy tom. Umieszczony w izolatce, popełnisz samobójstwo za pomocą przemyconego nożyka do papieru.

OPAMIĘTAJ SIĘ, DOPÓKI NIE JEST JESZCZE ZA PÓŹNO!

Napisany przez: Pszczola 01.09.2006 12:26

QUOTE
Zaczniesz wyrywać kartki, by móc przeczytać kilka linijek w szkolnej toalecie.


Jak śmiesz!? Każdy przyzwoity uzależniony bałwochwali swoje cenne tomy, troskliwie odkurza je przynajmniej raz w miesiącu i układa je na ołtarzyku nad biureczkiem razem z filmami i muzyką do filmu, które ustawia w równych odstępach tak aby nie zasłanniały żadnego woluminu!

Wystarczy, że sobie pokseruje albo wydrukuje z internetu.

Napisany przez: smagliczka 01.09.2006 14:37

ee... to ja nie bałbochwale biggrin.gif
Moje tomy walają się po podłodze i folijka z nich już schodzi... a to dlatego, że od jakiegoś czasu prowadzę dość wnikliwe "studium pewnego przypadku" i odkładanie ksiązki na półkę lub - nie daj Boże - równiutkie ustawianie całej serii w rządek mija się z celem tongue.gif

No tak, ale fakt, na podłodze żadne inne woluminy ich nie zasłaniają ( cheess.gif )

mi się bardziej podoba ten objaw:

QUOTE
Będziesz kręcić się pod księgarnianymi półkami, aby choć dotknąć okładki.

To jest chyba już stan barrrdzo niebezpiecznej psychozy paranoidalnej; głębokie zmiany na tle nerwowym; zanik komórek mozgowych prowadzący w efekcie do śmierci.

Pomyślcie jak wyglądałby odwyk?
Klub Anonimowych Harrypotteropożeraczy.
(terapia grupowa, głos zabiera jeden z uczestników)

- Nazywam się ***, mam dwadzieścia cztery lata... od sześciu jestem uzależniony.

- Witamy Cię *** - odpowiada zgodnie grupka ludzi siedzących w dużym kręgu.

- Zaczęło się niewinnie. Nie przewidywałem, że wpadę tak szybko. Z początku nie wierzyłem, że może być to groźne dla zdrowia... Gdy mówili mi, że przeradza się to w nałóg - śmiałem się. Myślałem: przecież wiem, gdzie jest granica... jestem dorosły, potrafię w porę przestać. Potrafię przestać kiedy chcę! Najpierw pierwszy tom... potem drugi... Nic nie wskazywało na to, jak wielkie niebezpieczeństwo ze sobą niosą. Z początku czytałem zwyczajnie - jak to zwykle czyta się ksiązki... ale po trzecim tomie coś się zmnieniło: nie mogłem przestać. Spędzałem całe noce pochłonięty lekturą, a za dnia - będąc wśród ludzi - rozmyślałem tylko o tym, żeby jak najszybciej wócić do domu i wziąć do ręki książkę. Żeby uciec do świata, który kocham! Myślałem, że to minie... że to przejściowe: zwyczjana gorączka, towarzysząca pojawieniu się nowej części serii.

Przerywa na moment, rozglądając się po zgromadzonych. Białe ręce drża mu wyraźnie, gdy kontynuuje:

- Dziś już wiem jak bardzo się myliłem. Nie mogę spać. Nie moge jeść. Pierwsze, co robię, gdy wstaję z łóżka, to szukam w panice książki... żeby chociaż jej dotknąć. Żeby poczuć jej zapach i gładką powierzchnię papieru pod palcami!
Jeszcze niedawno w ogóle nie rozmawiałem z ludźmi. Odcięty od świata zewnętrzengo, pogrążyłem się w letargu, cudownym śnie... Ale było mi coraz trudniej. Czułem się samotny i niezrozumiany. Szukałem sobie podobnych, ale bałem się rozmawiać o swoim problemie otwarcie, więc spędziałem całe dnie na rozmowach internetowych... Myślałem, że tam wreszcie znalazłem przyjacół. Rodzina martwiła się o mnie, ale sądziłem, że chcą mnie pozbawić przyjemności, że chcą sprawić, bym nie był szczęśliwy!
Wysłali mnie na leczenie...
Dziś jestem tutaj. Z Wami. Moja terapia trwa już trzy miesiące... Wciąż nie moge się obejść bez książek, ale widzę ogromne postępy... Jestem w stanie przec całe dwie doby przeżyć bez ich otwierania, czy nawet dotykania. Nie mam już napadów duszności; irracjonalnych ataków paniki; jestem w stanie myśleć i rozmawiać nie tylko o HP. Nie jest to łatwe, ale mój terapeuta twierdzi, że najważniejsza jest wiara w siebie... i wsparcie innych.
Dziękuje Wam, za to że ze mną jesteście! Bez Was nigdy nie zrobiłbym pierszego kroku w realny świat!

Rozlegają się brawa; uczestnicy spotkania wymieniają serdeczne uściski.

- Dziękujemy Ci ***, że podzieliłeś się z nami swoją historią. Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos? - pyta prowadzący terapię. Po kręgu przetacza się cichy pomruk. Prowadzący uśmiecha się wyrozumiale i zdejmuje swe okulary; czyści szkła. - Nikt? W takim razie skończymy na dzisiaj. Chciałbym, aby na następne spotkanie każdy z Was spisał na kartce pięc argumnetów na to, że Harry Potter jest tylko wytworem wyobraźni. - Siedzący w kręgu ludzie wpatrują się w terapeutę z powątpiewaniem, a niektórzy z mieszaniną zdziwienia i strachu...
- Pamiętajcie: on nie istnieje naprawdę! - mówi z naciskiem i zmęczonym gestem przeciąga dłonią po czole. Zza czarnej grzywki wyłania się blada blizna...

Napisany przez: avalanche 01.09.2006 17:22

rozbrajające XD


Napisany przez: PrZeMeK Z. 01.09.2006 18:59

Pszczoło - wiem o tym. Przykład musiał być przecież drastyczny, prawda? To się nazywa "terapia wstrząsowa".
Smagliczko - z najdrobniejszymi detalami opisałaś nasze spotkania. Czy ten problem już cię nie dotyczy i twoja obecność na tym forum to tylko próba charakteru? Mam nadzieję. W każdym razie, jeśli od czasu do czasu wciąż poruszasz palcami, jakbyś przewracała kartki, powinnaś być ostrożna. Wróg nie śpi.

BTW: powinniśmy coś wspólnie napisać, bo dobrze nam idzie biggrin.gif .

Napisany przez: Hermiona1900 02.09.2006 11:11

Ja nie mam ani żadnego ołtarzyka, ani nie walają się książki po podłodze - mam je najnormalniej na świecie na półce...a doówd,że nie jestem uzależniona.: jakiś miesiąc temu dałam kuzynowi moje tomy, oprócz jednego, do poczytania. Ten jeden, ostatni dałam cioci jakieś dwa miesiące temu...i co?? Żyję bez nich laugh.gif

Napisany przez: Cho Chang3 18.09.2006 20:43

Nie wydaje mi sie zebym była uzalezniona od Harry'ego to jest normalna ksiazka bez której da sie żyć. Ale napewno sa tacy ktorzy sa uazleznieni,maja obsesje a tacy powinni sie leczyc .

Żarcik taki plazowy biggrin.gif

Napisany przez: Ahmed 18.09.2006 21:42

QUOTE(Hermiona1900 @ 02.09.2006 11:11)
Ja nie mam ani żadnego ołtarzyka, ani nie walają się książki po podłodze - mam je najnormalniej na świecie na półce...a doówd,że nie jestem uzależniona.: jakiś miesiąc temu dałam kuzynowi moje tomy, oprócz jednego, do poczytania. Ten jeden, ostatni dałam cioci jakieś dwa miesiące temu...i co?? Żyję bez nich  laugh.gif
*


Impossible is nothing?

QUOTE(smagliczka)
Pomyślcie jak wyglądałby odwyk?
Klub Anonimowych Harrypotteropożeraczy.

To my! To my! Trójmiasto i Kraków już przeżyły nalot członków KAH podczas tegorocznych wakacji i jak się okazało, Harry jest wszędzie, nie śpi, czuwa, prześladuje nas!

Napisany przez: Mroczny Wiatr 20.09.2006 11:56

dry.gif Ja najpierw byłem w kinie na czesci 1,2,3. Po więźniu azkabanu znajoma nakręciła mnie wkońcu na czytanie książek, no i poszedłem do księgarni w poniedziałek po część 1. We wtorek już po przeczytaniu kamienia filozoficznego poszedłem i kupiłem częśc 2 i 3, a w sobote 4 i 5. Także na na nastepny poniedziałek miałem przeczytanego Pottera i przepadłem. Pare osób udało mi się także przekonac do przeczytania Pottera, ale niektorzy nadal się przed nim bronią he he. Wciąga niesamowicie.
Teraz mam juz wszystkie części przeczytane po kilka razy ( wszczególności 4,5,6) no i wszystkie filmy obejrzane po kilka razy ( ach te dvd) biggrin.gif

Napisany przez: moniczka 21.09.2006 10:26

Ja pierwsza czesc dostalam przez przypadek w bibliotece zamiast innej ksiazki;)a potem nie oddawalam jej przez pare tygodni dopoki sobie nie kupilam wlasnej, teraz mam w domu nawet dwa komplety ksiazek (moj i mojego brata)

Napisany przez: Pansy 21.09.2006 17:51


mnie też Potter uzależnił, mam świra na jego punkcie, ciągle bym o nim gadała i czytała książki oraz oglądała filmy, napet piszę własną część.

Napisany przez: Hermiona1900 21.09.2006 22:26

A to jest normalna potteromania dementi.gif . ja czytam, oglądam, jeszcze raz czytam - ale żebym świra dostała?? ie...mam wiele innych hobby i nie marnuję wolnego czasu na byle co ( nie mając tu ozywiście na myśli HP, bo to nie jest przecież marnowaie czasu ) ... ale czasami niektórzy przesadzają - zaczynają za bardzo ponosić się fantazji. I wtedy musimy pamiętać, e niedługo wyjdzie siódma iostatnia część, no i wtedy co będzie z połową świata?? Zaczną się dla pani Rowling podcinać, bo ona posatnowiła, że już nie będzie dalszych części dry.gif dry.gif opanowanie górą... dementi.gif

Napisany przez: moniczka 22.09.2006 08:15

Mysle ze to wlasnie ludzie ktorzy nie interesowali sie wieloma sprawami w zyciu tak bardzo wciagneli sie w harry'ego, dla niektorych to moze byc jedyna rzecz ktora ich interesuje i zajmuje im czas

Napisany przez: smagliczka 22.09.2006 14:17

What?

Ja interesuję się na przykład całą masą rzezcy, a i tak w Harry'ego się wciągnęłam. To chyba nie jest tak, że potteromaniacy interesują się wyłacznie Potterem. Może jest tak w przypadku dzieci, ale odsetek starych pryków, który go czytają również jest znaczny, a ci raczjej mają poza Potterem wiele innych zainteresowań... tudzież obowiązków - więc trudno by było się zamknąć w tak ograniczonym magicznym świecie i innego, poza tym potterowym, nie widzieć. Poza tym to niezdrowo...
ALE zainteresowań nigdy za wiele - zwłaszcza, że dają TYLE frajdy (może idzieciuch ze mnie, ale dobrze mi z tym tongue.gif ).

Napisany przez: aina 22.09.2006 15:26

O nie, nie zgadzam się z moniczką. Czy Ty uważasz, że fani Pottera nie mają innych zainteresowań? Kurka, to tak jest chyba tylko z tobą.
Ja interesuję się tyloma rzeczami, że nie mogłabym ich wyliczyć, a HP jest oczywiście głownym z ich. Ale nie mam jednego zainteresowania, którego bym obsadziła na pierwszym miejscu. Po prostu prawie wszytskie są na jednakowej "lini".

Napisany przez: morvena 22.09.2006 16:17

o tak zgodzę się z smagliczka tongue.gif
Nie samym Potterem człowiek żyję i tyczy się to również mega zapaleńców. Sama bardzo lubię Pottera, ale nie zobowiązuję mnie to do porzucenia codziennych nader ważnych obowiązków jak choćby praca.

Napisany przez: aina 22.09.2006 16:41

Prawda?
A w ogóle człowiek z jednym zainteresowaniem to człowiek pusty.

Napisany przez: Ronald 22.09.2006 18:36

Ja myślę, że fascynacja HP, inaczej potteromania, sama w sobie nie jest zła. Mozna lubić Hp i od czasu do czasu o tym pogadać. Gorzej jest gdy ludzie nie potrafią mówic o czymkolwiek innym, ciąglę go cytują itp, wtedy ludziom to może zbrzydnąć i zamiast zachęcic ich do przeczytania, zniechęcaja się i mogę HP znienawidzieć. Znam podobny przykład z autopsji. Dwójka ludziów z mojej klasy zafascynowało sie Bollywood'em. Ciągle o tym gadali, ciągle coś tańczyli, albo puszczali nam kawałki tych jęków ze swoich telefonów. Na poczatku mi się to podobało, ale po dwóch miesiącach codziennego słuchania i oglądania ich znudziło mi się to, a po półroku znienawidziłem to. Niestety oni nie chcą uszanować próśb moich i innych osób z klasy. Przez to teraz są niebardzo lubiani.

Napisany przez: moniczka 22.09.2006 21:19

Moze to i prawda, ale ja naprzyklad nie mam czasu na pisanie opowiadan o harrym tak jak inni, jestem bardzo zajetym czlowiekiem i przez to nie mam czasu na duzo rzeczy, a byc moze gdybym miala ten czas robilabym takie rzeczy

A prawda jest taka ze ja nie od razu przeczytalam Harry'ego. Najpierw wszyscy o tym gadali i juz nie moglam tego zniesc, ale dziwnym trafem wyporzyczylam pierwsza czesc w bibliotece i pozniej juz sama o tym gadalam:)

Napisany przez: morvena 22.09.2006 22:21

Można być bardzo zajętym człowiekiem zarówno mając czas na wszystko inne. Ja w tej chwili jestem jeszcze w pracy pisząc artykuł i czas znalazłam na siedzenie i dyskusję na forum. smile.gif
Jak umiesz pogodzić wszystko to znajdziesz czas i na obowiązki i na przyjemność.

Napisany przez: aina 23.09.2006 08:20

Ja też nie od razu zaczęłam czytać HP. Zobaczyłam reklamę, byłam w szoku, że tak bardzo chwalą tą książkę, że w końcu pożyczyłam od koleżanki i się wciągnęłam. Tak samo jest z innymi książkami, przedmiotami itp.
Znajduję sobie czas na czytanie, naukę i pisanie na forum. Czasami robię to równocześnie:P

Napisany przez: Evans Lily 15.10.2006 15:19

jeszcze pytasz? oczywiscie ze wciagnelo. nie wiem jakim cudem ale ze mna jest tak jak z Toba. nie wiem co ta ksiazka w sobie ma ale to byla pierwsza ksiazka ktora przeczytalam z wlasnej woli a nie z przymusu. i tak to wariactwo trwa od lat. ja tez czytalalm wiele razy i wciaz czytam bo mi sie nie znudzilo i nie znudzi biggrin.gif

Napisany przez: PotterBart 18.10.2006 10:22

Byc moze ze potter uzaleznia
Ja go poznalem w nastepujacy sposob:
Od kuzyna dostalem gre, Komnate Tajemnic.
Kiedy juz ja skonczylem zaczelo sie szalenstwo ksiazkowe smile.gif
Juz powoli mijaja cztery lata z Potterem

Napisany przez: Katon 18.10.2006 11:59

Nie wiem czy Harry Potter, ale to pieprzone forum uzależnia napewno =D

Napisany przez: Kara 18.10.2006 12:40

KAton--> To jest pewne że uzależnia... Ile razy dziennie się na nie wchodzi?? Lepiej nie pytać... DUŻO

Napisany przez: PrZeMeK Z. 18.10.2006 15:31

Na ósmej stronie tego tematu mieści się delegatura Klubu Anonimowych Harrypotteropożeraczy. Wszystkich zaniepokojonych swoim stanem umysłu zapraszamy do udziału w króciutkiej ankiecie, która wskaże, czy jesteś uzależniony. Czekamy na was. Na ciebie również, Katonie. Nasza placówka jest otwarta dla wszystkich. tongue.gif

Klub nosi się z zamiarem otwarcia kliniki na Bziumie tongue.gif Dla beznadziejnych przypadków. Podstawowym kryterium będzie odwiedzanie wyłącznie forum głównego. Odnalezienie tego tematu byłoby pierwszą oznaką, że się próbuje walczyć z nałogiem.

A co do odwiedzania forum... Aż strach pomyśleć, ile się tu przesiaduje/zagląda... Może przydałby się gdzieś na widoku jakiś mały psychoteścik, typu: 15 - 20 wejść dziennie - początki uzależnienia. Odłącz kabelek zasilający na tydzień. biggrin.gif

Napisany przez: hazel 18.10.2006 15:41

Hehe, ja wchodzę raz, może dwa razy dziennie. Ale biorąc pod uwagę to, żę komp chodzi praktycznie non stop i stronki mam pootwierane, to wcale nie jest słaby wynik smile.gif

Napisany przez: Ronald 18.10.2006 18:58

A ja bardzo ubolewam, bo juz praktycznei nie wchodze na to wspaniałe forum cry.gif Głównie dlatego, że już od początku w szkole mi dowalają (3 gim. i te sprawy), a poza tym moja siostra na zmianę z mamą okupują komputer i je nie mam szans do niego dojść aż do 1 w nocy (a zazwyczaj śpię od 23), pomimo, że stoi na moim prywatnym biurku mad.gif . Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze wybijam się z toku i nie mogę się potem szybko wkręcić do rozmowy, bo rzeby nei gadać od rzeczy musze przeczytac przynajmnei kilkanaście postó wstecz cry.gif

Napisany przez: FleurDelacour 19.10.2006 12:51

czarodziej.gif Cóz ja uwieeelbiam HP i tylko się cieszę, że mogłam się wciagnąć smile.gif

Napisany przez: Hagrid 19.10.2006 18:07

Nie przesadzałbym z tym uzależnieniem, napewno HP można się zafascynowac bo jest bardzo wielu fanów Pottera i stron o nim co stwarza potencjalnie nieskończenie wiele mozliwości ekspresji. Osobiście nie jest uzalezniony ani od HP ani od forum choć sentyment pozostnaie mi chyba na zawsze=)

Napisany przez: Hermiona1900 20.10.2006 16:34

Mam takie głupie wrażenie, że większoś ( a przynajmniej częsc ) czytal tylko temat i od razu na pytanie tematu odpowiada blink.gif , a inne posty ma po prostu ( skromnie mówiąc )w... nosie dry.gif . Troche mnie to wkurza, ale może to tylko moje wrażenie blink.gif

Jeśli chodzi o moje zdanie na temat wchodzenia na forum, to ja wchodzę raz, najwyżej dwa razy dziennie, bo to po prostu lubię smile.gif Lubię tutaj wpada i poklika o czymś, co mnie interesuje. Jeśli chodzi o całkowite uzależnienia - uwierzcie, są tacy ludzie. Nie znam ich osobiście, ale wiem, że tacy ludzię chodzą po tej ziemi i to nie tak daleko jak nam sie wydaje...

Napisany przez: Loca 20.10.2006 22:28

Mogę śmiało powiedzieć, że jestem uzależniona (:

Mimo wszystko, mam jeszcze kilka innych, dość poważnych zainteresowań.

Na forum wchodziłabym zdecydowanie częściej, gdyby moi nauczyciele hiszpańskiego (18 h w tygodniu) dali nam więcej luzu. Niecierpię swojej szkoły ^^


Napisany przez: Hagrid 21.10.2006 22:38

Masz rację Hermiono1900, ale niestety ludzie tutaj mało się znają a człowiek zazwyczaj czyta wnikliwie temat tylko wtedygdy pisze ktos kogo zna i lubi. Pod tym względem polecam Tok Szoł=) Ma świetny klimacik, wszyscy zaczynali jednak od HP=)

To znak że nasze uzależnienie przeszło w łagodniejszą fazę=)

Napisany przez: Hermiona1900 22.10.2006 14:57

Szoła zajmuje tyle czasu, że dużo osób nie ma po prostu czasu na rozwijanie swojej potteromanii. A jeżeli ktoś jest już na poważnie uzależnionym, do czego niesłusznie przyznało się tutaj wiele osób, to nie rozgłasza sobie tego ot tak lekko...czasami nawet przeobraża się to w kleptomanię, a większość tutaj opowiada sobie o tym jak by to było nic. Są w błędzie

Napisany przez: Hagrid 22.10.2006 21:49

Przy takim uzależnieniu nie ma oporów by o tym mówić. Grunt to nie złapać się na komercję i powinno być dobrze=)

Napisany przez: Hermiona1900 23.10.2006 19:06

Taaa...ale wkurza mnie, kiedy czasami dziesiąta osoba pisze "mogę śmiało przyznać, że jestem uzależniona" - i koniec! Rozumiem, forum jest do pisania własnych opinii itp. ale to nie ma sensu, kiedy każdy pisze jedno i to samo. Można prosić wszystkich o nieco dłuższe rozwinięcie swoich postów?? Plisss...bo po co to forum, kiedy każdy bedzie tak pisał? blink.gif

Napisany przez: Hagrid 23.10.2006 21:08

Dobrze kombinujesz ale przy średniej wieku 10 lat cieżko liczyć na więcej=) Powinnaś zostać moderatorem i zrobić porządek jakiś=)

Napisany przez: Ronald 23.10.2006 21:16

No nie rpzesadzaj z tą średnią wieku. Jest tu kilka osób, które poważnie przekroczyły tą średnią. I te osoby mówią dużo, ciekawie i na temat. Ale niestety takie osoby w roku szkolnym mają zazwyczaj mniej czasu, żeby napisać na forum coś ciekawego, bo to mimo wszystko zajmuje trochę czasu, Dlatego wtedy po forum panoszy się dzieciarnia, która nie zbyt duzo obowiązków w domu i nudzi im się. I zamiast z tych nudów zastanowić się nad tym co piszą, klepią głupoty bez ładu i składu.

Napisany przez: Hagrid 23.10.2006 21:22

Ależ ja doibrze wiem że wśród potteromaników są emercyi tacy jak ja, majacy 20 i więcej lat;d Ale gross wszystkich mają beztroscy jeszcze podstawówkowicze=)

Napisany przez: Hermiona1900 23.10.2006 21:27

Dzięki Hagrid, ale na moderatora bym się chyba nie nadawała. I nie jesteś jeszcz emerytem - bez przesadyzmu. Ja nadal chodzę do szkoły(co prawda nie do podstawówki) , ale jakoś mam czas, żeby napisać tutaj coś sensownego.

Napisany przez: Hagrid 24.10.2006 22:58

Byłem kiedyś na forum, dzie byli sami dwudziesto paroletni fani Pottera, rozmawiajcy arcy poważnie, stamtad wywodzi sie między innmi Owczarnia i Arthur Weasley. Ale tutaj zaglada mało kto z dwudziestolatków.

Napisany przez: Hermiona1900 26.10.2006 19:40

To chyba nie moja wina - mam pomysł, poczekam do dwudziestki i dopiero tutaj wpadnę, dobra? biggrin.gif
Dozobaczenia za kilka lat !!

Napisany przez: smagliczka 27.10.2006 13:34

Jaskoś nie mam w zwyczaju sprawdzać ile kto ma lat tongue.gif - poza tym to częstokroć widać po wypowiedziach, choć oczywiście nie jest to regułą - ale... cóż, faktycznie wygląda na to, że tylko garstka forumowiczów jest "starszej daty" ... może dlatego, że w pewnym wieku ...ehem.. niektórym wydaje się, że 'nie wypada'.

Ja nje panimaju...

Napisany przez: Ronald 27.10.2006 17:24

Ja jestem ani nie z emerytów, ani nei z podstawówkarzy. I wydaje mi się, że jak na mój wiek (smagliczka, zgadnij ile mam lat tongue.gif ) to piszę te posty całkiem sensownie. Nie chcę się przechwalać, tak tylko mówię. A jeśli chodzi o forumowiczów starszej daty, to ja bardzo lubię z nimi dyskutować. Fajnei jest porozmawiać z kimś starszym i bardziej doświadczonym. Poza tym dzięki internetowi i temu, że sie nie znamy ta granica wieku się zaciera i możemy sobei pogadać jak równy z równym, co w w realu nie koniecznie byłoby możliwe smile.gif .

Napisany przez: smagliczka 27.10.2006 20:19

Mam zgadywać???
Wiesz, nie znam Cię aż tak dobrze, by móc ocenić ile masz lat na podstawie postów jakie piszesz ( tongue.gif ). Jak dla mnie byłoby to... hmm... zdaję się raczej na intuicję... między 16 a 17... siakoś tak - ale jak powiedziałam to raczej intuicyjny strzał. Na tyle mi "wyglądasz".

A jeśli już chodzi o użytkowników z tej bardziej zakurzonej półki - to są zapewne mniej widoczni z racji tego, że mają mniej czasu na tak zwane przyjemności - chociażby ja od jakiegoś miesiąca (czyli od końca wakacji) mam nieco mniej czasu na forum. Takie życie...

Ech ale żeśmy zeszli z tematu zdaje się - jeśli chodzi o uzależnienie od HP to widać wyraźnie, że tyczy się ono na równi tych młodszych i tych starszych. Nawet nie wiem czy statystycznie tych drugich nie byłoby więcej (ale się nie przyznają dementi.gif )

Napisany przez: Avadakedaver 29.10.2006 01:32

nie wiem jak do tego doszedłem, całkiem mozliwe że poprzec kliknięcie na twój nick, ale zdaje mi się, ze smarkaty jestes.

Napisany przez: Ronald 29.10.2006 18:33

Avada>Odkrywcza jesteś tongue.gif Aż tak samrkaty to ja już chyba nie jestem, chociaż przynaję, teraz zużywam bardzo dużo chusteczek tongue.gif
smagliczka>Blisko byłaś smile.gif Mam 15 smile.gif

Napisany przez: Kara 29.10.2006 19:56

Avada to chyba odkrywczy... xD

Napisany przez: Aylet 29.10.2006 20:38

QUOTE(Ronald @ 29.10.2006 19:33)
Avada>Odkrywcza jesteś tongue.gif 
*


fajny wrzut XD

Napisany przez: avalanche 29.10.2006 22:23

dobrze napisał. skoro Avada ma wpisane "płeć: kobieta" to nikt się domyślać nie będzie.

/dziewuszki się rozpanoszyły! ;d/

Napisany przez: Ronald 30.10.2006 19:42

QUOTE(avalanche @ 29.10.2006 23:23)
dobrze napisał. skoro Avada ma wpisane "płeć: kobieta" to nikt się domyślać nie będzie.

/dziewuszki się rozpanoszyły! ;d/
*


No właśnie tongue.gif

Napisany przez: Flamme 01.11.2006 13:35

przeszkadza wam to? tongue.gif

Napisany przez: Aylet 01.11.2006 15:24

Może poprostu avada czuje się kobietą?

Napisany przez: Sarenka-13 01.11.2006 16:21

[\jA PRZYZNAM ZE MAM PARE PLAKATÓW ZBIERAM WYCINKI MAM WSZYSTKIE KSIĄŻKI W GRUBEJ OPRAWIE@! I gO UWIELBIAM ALE ZEBU KUPOWAC ROŻDŻKI CZY STROJE TO PRZESADA! blink.gif laugh.gif czarodziej.gif

Napisany przez: Aylet 01.11.2006 16:23

nie używaj capsa, z łaski swojej.

Napisany przez: Ronald 02.11.2006 11:54

Aylet, dziewczynka chiała zabłysnąć po prostu. Tylko, że jakos jej nie wyszło tongue.gif
Flamme>A co miało by nam przeszkadzać?

Napisany przez: Kara 02.11.2006 12:11

Ja też jakoś nie mogę się domyślić tongue.gif

Napisany przez: Flamme 04.11.2006 14:13

QUOTE(Ronald @ 30.10.2006 20:42)
QUOTE(avalanche @ 29.10.2006 23:23)
dobrze napisał. skoro Avada ma wpisane "płeć: kobieta" to nikt się domyślać nie będzie.

/dziewuszki się rozpanoszyły! ;d/
*


No właśnie tongue.gif
*


nie wiem. wydawało mi się że była w tym nutka ironii. tongue.gif

Napisany przez: smagliczka 15.11.2006 01:13

QUOTE(Sarenka-13 @ 01.11.2006 15:21)
ALE ZEBU KUPOWAC ROŻDŻKI CZY STROJE TO PRZESADA! blink.gif  laugh.gif  czarodziej.gif
*


A ja bym sobie różdżkę kupiła... Tak bez różdżki to trochę pupa.
A w stroje się nie stroję - ale kilka w szafie wisi i łod wielkiego dzwonu są odkurzane i zakładane cheess.gif Niedługo okazje się nadarzy - w końcu szykują się dwa weselicha!

QUOTE
PRZYZNAM ZE MAM PARE PLAKATÓW ZBIERAM WYCINKI MAM WSZYSTKIE KSIĄŻKI W GRUBEJ OPRAWIE


Ooo... ale tego już nie mam...

Napisany przez: Ronald 15.11.2006 19:55

QUOTE(smagliczka @ 15.11.2006 02:13)
QUOTE(Sarenka-13 @ 01.11.2006 15:21)
ALE ZEBU KUPOWAC ROŻDŻKI CZY STROJE TO PRZESADA! blink.gif  laugh.gif  czarodziej.gif
*


A ja bym sobie różdżkę kupiła... Tak bez różdżki to trochę pupa.
A w stroje się nie stroję - ale kilka w szafie wisi i łod wielkiego dzwonu są odkurzane i zakładane cheess.gif Niedługo okazje się nadarzy - w końcu szykują się dwa weselicha!

QUOTE
PRZYZNAM ZE MAM PARE PLAKATÓW ZBIERAM WYCINKI MAM WSZYSTKIE KSIĄŻKI W GRUBEJ OPRAWIE


Ooo... ale tego już nie mam...
*


To Ty nie fanka jesteś a strojnisia z patykiem tongue.gif

Napisany przez: smagliczka 16.11.2006 16:23

Ożeż! Wydało się cheess.gif

"Na głowie kwietny ma wianek, w ręku zielony badylek..."

Napisany przez: Josephine 03.12.2006 14:12

hehe biggrin.gif Mi tam zamiast różdżki wystarczy ołówek zamiast szaty worek do kartofli tongue.gif Książek tez wszystkich nie mam chociaz wszystkie wielokrotnie przeczytałam. Stwierdziłam że nie opłaca mi sie kupowac jak sąsiadka ma i chętnie pozycza jak chce coś sprawdzić lub poprostu przeczytac.

A tak wracając do tematu to zniże się do poziomu 10-latka i powiem: tak, Harry Potter uzależnia i przyznaje sie bez bicia że czuję sie uzalezniona. Pozatym Harry był pierwszą książka którą przeczytałam od dechy do dechy bez ściemniania ale za nim posypały sie inne ksiązki i zostałam tzw. molem książkowym- ale pochłaniającym tylko te ciekawe ksiązki. No i z wyteskinieniem czekam na VII częśc...
Tak w ogóle kiedy kończyłam każdy (no może oprócz pierwszych trzech części) tom HP zadawałam sobie pytanie "czemu ta ksiązka taka krótka" a to chyba dokładnie obrazuje słowo - uzalezniona.

Napisany przez: smagliczka 03.12.2006 15:15

Hehe... ja teraz nie mogę w to uwierzyć, że jeszcze parę lat temu, widząc ludzi w moim wieku ( rolleyes.gif ) z HP w dłoni, wywracałam oczami z dezaprobatą!

Swoją droga, Josephine, masz bardzo wyrozumiała sąsiadkę, że tak chętnie pożycza Ci swoje ksiązki... ze mną miałabyś nieco gorzej tongue.gif - u mnie w domciu HP to jedna z bardziej eksploatowanych pozycji, już się nawet podniszczyła deczko. Nie znaczy to, rzecz jasna, że czytam dzień w dzień (nie, no... to byłaby już patologia),ale muszę przyznać, że wpadłam w inny nałóg, równie przyjemny jak czytanie, choć wymagający znacznie więcej wyobraźni - czyli pisanie.

A w przypadku pisana, brak HP pod ręką, może zaowocować karygodnymi nieścisłościami z kanonem - a na to pozwolić sobie nie mogę. Cóż, jest to więc siła wyższa, że sięgam po te ksiązki, częściej niż "normalny" człowiek. Nic nie poradzę. Muszę (o, ja biedna!).

TAK, diagnoza brzmi jednoznacznie: jesnetm uzależniona!
I życie jest piękne... cheess.gif

Napisany przez: aina 03.12.2006 16:41

Miałam dokładnie taką samą sytuację, jak Josephnine: przed przeczytaniem Pottera miałam słaby zapał do książek. Ale potem...jejku, co się ze mną działo. Czytałam jedną ksiązkę po drugiej (oczywiście nie tylko HP), nadal tak jest.
I się cieszę, że się nic nie zmienia.
Się przyznaję bez bicia, że też jestem uzależniona.
I dobrze jest... wink2.gif
Jednyny nałóg, którego nie można się wstydzić tongue.gif

Napisany przez: Drigi 05.12.2006 20:53

Ja moge odpowiedzieć z całą mocom NIE!! Owszem wciągnelo mnie ale nie dostałem świra biggrin.gif

Napisany przez: Renegate 05.12.2006 20:58

Może nie uzależnia, ale wciąga i to bardzo. Mnie np. bardzo wciągnął biggrin.gif

Napisany przez: Katon 05.12.2006 21:04

My to się nawet spotykamy tylko po to, żeby o Harrym pogadać.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 05.12.2006 21:17

Chyba nie masz na myśli niedawnego zjazdu, co, Katon? Bo z tego, co słyszałem, Potter był tam tematem... drugorzędnym. wink2.gif

Napisany przez: Katon 05.12.2006 21:21

E tam. Voldemort próbowała zamordować niewinnego pizzamana pod blokiem Sumiko, niemal na naszych oczach, a Ty mówisz, że drugorzędnym!

Napisany przez: PrZeMeK Z. 05.12.2006 21:33

No właśnie. Voldemort. Potter był drugorzędny. tongue.gif
Ekhm... Voldemort płci żeńskiej? Weź nie spojleruj z VII tomu, zią!

Napisany przez: Hermiona1900 07.12.2006 18:45

A to by było niezłe...Voldemort płci żeńskiej...ja bym nie miała nic przeciwko biggrin.gif

Napisany przez: wickie 07.12.2006 21:38

QUOTE(Hermiona1900 @ 07.12.2006 18:45)
A to by było niezłe...Voldemort płci żeńskiej...ja bym nie miała nic przeciwko  biggrin.gif
*



Bardzo zabawne.pomyślcie.
Harry jest na tym cmentarzu i widzi Voldemorta .Ich różdżki się połączyły i Voldemort mówi:
-ale mnie uwierają włosy!!
-włosy??-powtórzyła zdziwiony Harry
-ups.......-Voldemort przełknał głośno ślin ę , a jego łysa peruka suneła mu sie z głowy , a Voldek ukazał sie w postaci żeńskiej
- ty jesteś babą??-zapytał sie Harry
-no a co facet baby nie umi pokonać!!

Końcówka gorsza ale na poczekaniu nic nie idzie fajnego wymyślić!!:P tongue.gif tongue.gif kiss.gif laugh.gif

Napisany przez: PrZeMeK Z. 08.12.2006 16:11

QUOTE
Może wszystkim zmieńmy płeć.


No tak, Rowling w końcu przejęła się zarzutami, że w jej książkach jest za mało kobiet i wzięła się do roboty...
Przypomina mi to też "Żaden z mężów tego świata nie jest w stanie mnie pokonać". wink2.gif Czyżby sposób na pokonanie Czarnego Pana?

Napisany przez: nosferatu 08.12.2006 16:35

mnie tez wciagnelo smile.gif ale daje sobie z tym rade wink2.gif najczesciej czytam Harry'ego w bardzo wstydliwym miejscu wink2.gif blush.gif ale co tam smile.gif ksiazka jest extra
i ja tez zastanawialam sie nad jej fenomenem smile.gif

Napisany przez: PrZeMeK Z. 09.12.2006 02:49

A widziałem, widziałem, tylko zapomniałem skomentować. Już nadrabiam błąd.

Cudne. wink2.gif

Napisany przez: wickie 09.12.2006 17:00

QUOTE(PrZeMeK Z. @ 09.12.2006 02:49)
A widziałem, widziałem, tylko zapomniałem skomentować. Już nadrabiam błąd.

Cudne. wink2.gif
*




Też mi się to podoba ale zapomniałam o notce.............................

---------------------
Jak ja bym chciała mieszkać w Archelandii!!

Napisany przez: Alice 09.12.2006 19:15

A ja i tak czuję się uzależniona od Harry'ego. Czytam ta książke na okrąglo!!! pozdrawiam

Napisany przez: LilienSnape 12.12.2006 22:19

taaa.. ja już jestem uzależniona od wszystkiego co związane jest z Harrym Potterem ^^ tak na marginesie to ja nie jestem mugolem więc o się dziwić ; p ..
po prostu kocham te książki i wszystkie opowiadania związane z harrym ..

No ale nie ma co ; ) 1 czesc przeczytalam dawno temu ale jakos nie mialam czasu ani ochoty na czyatnie tego.. no a potem to zaczęło się od 6 tongue.gif potem 5 ,4 i 3 wink2.gif Bardzo ciekawe jest czyatnie tej książki od tyłu:P co prawa czasami nie wiedziałam o co chodzi bo wyjaśnienia były w poprzedniej części, ale przeżyłam i sie uzależniłam ;p

Napisany przez: Savvage 17.12.2006 19:20

Mnie bardzo to wciągnelo ale nie mozna nazwac tego uzaleznieniem,
pozdrawiam

Napisany przez: solve 18.01.2007 00:13

QUOTE
A to by było niezłe...Voldemort płci żeńskiej...ja bym nie miała nic przeciwko 


Lady Voldemort ;p

Czy HP uzależnia? Powiem tak:
Jakieś 3 lata temu widząc znajomych mojego brata, którzy przychodzili do niego i przesiadywali do późna w nocy, gadając o zupełnie nieznanych mi rzeczach, kręciłem tylko głową nad ich, jak wtedy uważałem, głupotą. Dostać świra na punkcie książki.

A potem, gdy sam po nią sięgnąłem...

Był okres, kiedy czytałem jedną książkę za drugą, a potem od nowa, całą serię. Wtedy to brat kręcił głową xP Ale cóż: to była po prostu fascynacja, którą zapewne każdy stąd przeżył.

Teraz to już minęło i serię HP czytam tylko raz na dwa miesiące biggrin.gif

Napisany przez: Rosssa 18.01.2007 03:21

Może odpowiem na to pytanie inaczej.

Przeważnie jest tak, że obracasz się w kręgu ludzi, którzy przez pewien okres czasu non stop dyskutują na temat jakiejś książki czy jakiegoś innego trendu. Po jakimś czasie i ty się w to wkręcasz, bo nie możesz już słuchać jak inni sobie swobodnie gadają np. o Harrym Potterze, a ty nie masz o tym zielonego pojęcia, a także masz ochotę sobie pogadać. Albo przezwyciężasz obsesję ludzi na punkcie jakiegoś hitu.
Jeżeli się już wkręcisz to zazwyczaj zaczynasz dążyć do tego, aby wiedzieć na temat jakiejś książki czy czegoś tam innego jak najwięcej. Ten okres kiedy łykasz te informacje w zastraszającym tempie, można nazwać uzależnieniem.
Po pewnym czasie ta 'obsesja' zaczyna ci przechodzić i wracasz do 'normalności' czyli czytaj: np. chodzenia spać o przyzwoitej porze, zamiast siedzenia po nocach i czytania Harry'ego Pottera biggrin.gif
Co prawda są tacy, co u których okres 'obsesji' nie minął i nadal trwa biggrin.gif No ale cóż to już jest kwestia indywidualna i tego tematu rozwijać nie będę.
To wszystko piszę przede wszystkim na podstawie własnego doświadczenia z Harrym Potterem. Tylko na tym punkcie miałam chyba największego bzika biggrin.gif
To tyle ode mnie wink2.gif

Napisany przez: lochu 19.01.2007 16:56

ja myśle że tak. przynajmjej mnie uzależnił


Napisany przez: EmmaLover 25.01.2007 12:57

Harry? Uzależnia? Eee...

No jasne! xP
Wystarczy mój przykład. Nigdy nie lubiłem czytać książek. A to co wyczyniam z serią Rowling.. to po prostu przechodzi ludzkie pojęcie! Każdy tom został przez mnie odczytam przynajmniej 10 razy... wink2.gif

Napisany przez: cindy 29.07.2007 15:35

Strasznie mnie to wciągnęło. Czytam każdą część po kilka razy i i tak nie nudzi mi się to wink2.gif Może to ta magia tak wciąga? tongue.gif

Napisany przez: Amellive 30.07.2007 17:58

Pierwsze tomy czytałam jeszcze w podstawówce i to były dla mnie najbardziej niesamowite książki pod słońcem smile.gif I po każdym przeczytaniu któregoś Pottera dłuugo byłam pod wrażeniem. Później też wyczekiwałam premiery kolejnego tomu, ale już trochę inaczej to przeżywałam. I nawet ostatnio tak sobie pomyślałam, że już mi chyba chyba przeszła ta "potteromania"... Do czasu, kiedy dostałam Deathly Hallows w swoje ręce i zaczęło się od nowa biggrin.gif No cóż, to maxymalnie wciąga... smile.gif

Napisany przez: abstrakcja 03.08.2007 14:29

Tak.
Coprawda nie czytam Harrego na okraglo - sa tez inne ksiazki, a ja ogolem bardzo lubie czytac, chociaz zanim po cos siegne , musze sie do tego sama, osobiscie przekonac. Ale tak czy siak do Harrego wciaz wracam. Czasem czesciej , czasem rzadziej, ale wracam by odswiezyc na nowo lekture. Ksiazka moze uzaleznic. wink2.gif Sama przeczytalam kazdy tom od deski do deski conajmniej kilka razy. Ktos by powiedzial, ze to chorobliwe. tongue.gif

Napisany przez: Miętówka 04.08.2007 16:47

Ja czytałam:
- część I - 4 razy
- część II - 4 razy
- część III - tyle samo
- część IV - 4 razy
- część V - 6 razy - REKORDO
- część VI - TYLKO 2 razy
Części VII jeszcze nie skończyłam - rozdział 12.
Uzależnia, zdecydowanie. Od trzeciej części, gdy wychodził każdy następny tom czytałam całą serię od początku. dodatkowo po razie 5 i 6 część no i 5 przed obejrzeniem filmu. Ale teraz zapisałam się do biblioteki publicznej i jestem zawalona kryminałami A. Christe więc ledwo kończę ostatnią część. blush.gif

Napisany przez: Ginnusia 04.08.2007 16:54

Jasne, że HP uzależnia. Jestem uzależniona, leczyć się nie zamierzam. biggrin.gif Policzenie, ile razy czytałam kolejne części i ile razy wracałam do ulubionych fragmentów, przekracza moje możliwości.

Napisany przez: Aylet 20.05.2008 18:54

kobieto, patrz na date ostatniego wpisu!

Napisany przez: Auril 23.05.2008 14:17

Oj tak, HP bardzo uzależnia. Czytając pierwsze części chłonęło się je bardzo szybko, ale nadal był niedosyt. Cały czas chciało się jeszcze i jeszcze, a teraz szkoda, bo 7 cześć wydana i kolejnych już nie będzie.sad.gif

Napisany przez: evelin 24.05.2008 19:23

To chyba jasne smile.gif .Oczywiście,że wciąga i uzależnia.Nie chce mi się pisać ile razy czytałam poszczególne części Hp,ale wierzcie mi na słowo,że wiele razy.Szkoda tylko,że ostatni tom już wydany... cry.gif .Na szczęcie sa jeszcze ff

Napisany przez: dragon99919 27.05.2008 16:07

Każdy pise "mnie też harry potter wciągnął na maksa", trochęto jak jakiś wielki spam wygląda (...) ale nie mogę zaprzeczyć! Moja przygoda zaczęła sięod lektury na język polski (pierwsza cześć) przeczytałem ją w 2 dni i kazałem siostrze (też fanka, chyba na tym forum też zalogowana) dać mi 5 część (tzn. zakon feniksa) i choć większość postaci nie znałem (tylko z filmów tongue.gif ) to i tak przeczytałem ponad 150 stron w niecały weekend. Ta książka naprawde jest magiczna, bo hipnotyzuje. biggrin.gif

Napisany przez: sarenka14 31.07.2008 21:04

Powiem tak:
HP uzależniło mnie na tyle że muszę co jakiś czas zaglądać do ostatniej części (którą czyta moja siostrzyczka [ma 23 lata biggrin.gif])
Zaklęcia (wszystkie) mam spisane z książek i od czasu do czasu rzuci się na drzwi Alochomorę. Na ołówek Accio i tym podobne.
Jestem wg. mojej mamy potteromaniaczkąbiggrin.gif ja się z tego cieszę. pozdrawiam wszystkich "potteromaniaków"

Napisany przez: Salamandra 02.08.2008 20:48

Dziękujemy za pozdrowienia wink2.gif

Uzależnia gorzej niż cokolwiek innego cheess.gif Wciąga, wciąga, wciąga. HP to książka, którą mogę czytać i czytać i się nie znudzi. Na dodatek jak nie czytam jakiś czas, to po prostu muszę sięgnąć po któryś tom (podobnie jak moja poprzedniczka).

Co do rzucania Alohomory na drzwi, jak byłam w tym roku na kajakach rzucałam Wingardium Leviosa na opakowanie po ciachach, żeby podać je mamie wink2.gif Skończyło się na tym, że wleciało mi do wody i musiałam je wyciągać cheess.gif Nie jesteś sama.

Napisany przez: sarenka14 06.08.2008 15:00

Cieszę się biggrin.gif Bo wg moich koleżanek (tylko jedna czyta HP) jestem dziwna. Ostatni zdarzyło mi się na jedną z nich Crucio rzucić. Szkoda że to nie magia tylko real. gram w taką grę o HP. Świetna wg. mnie. Tylko trudno się kase znajduję. Co do wciągnięcia HP znowy czytam piątą część ( i jak tu się nie oderwać od tej lektury? blush.gif ) Moim zdanie J.K.Rowling to najleprza pisarka na globie ziemskim. ( bo nigdy nie wiadomo czy na Marsie lub na Wenusie nie ma istot żywych? biggrin.gif)

to poczytaj też słownik czasem.

Napisany przez: Salamandra 06.08.2008 21:14

Żeby nie było, ja się tylko wygłupiałam, nie brałam tego na serio cheess.gif (no to raczej oczywiste, ale po tym, jak napisałaś, że rzucałaś na kogoś Crucio, trochę w to zwątpiłam wink2.gif)

Napisany przez: Zakohana w książkach 06.08.2008 22:16

Trzeba mieć jakieś uzależnienie, zeby się móc przed terapeutą kiedyś wypłakać, jaką to się ma słabą wolę, nie? biggrin.gif

Uzależnia. Wciąga i nie puszcza.
Pozyczyłam na zakończeniu roku IŚ byłemu katechecie i teraz mam problemy z zaśnięciem.

Ale już wolę być uzależniona od HP niż od... dajmy na to... solonych paluszków.

Napisany przez: Salamandra 06.08.2008 22:43

Toż solone paluszki to idealny materiał na uzależnienie cheess.gif

Napisany przez: Julex94 18.05.2009 16:16

Oj Wciągnął, wciągnął. Ale nie narzekam:)

Napisany przez: Albus Dumbledore 12.07.2009 10:19

Jasne że wciąga... zawsze kilka razy grałem w HP i oglądałem tę samą częśc .

Właśnie od początku miesiąca gram w szystkie części od początku...

A najnowszą przeszedłem w 1 dzień... i jest bardzo krótka...

Napisany przez: Zeti 12.07.2009 13:18

QUOTE(Albus Dumbledore @ 12.07.2009 09:19)
Jasne że wciąga... zawsze kilka razy grałem w HP i oglądałem tę samą częśc .

Właśnie od początku miesiąca gram w szystkie części od początku...
*


A czytałeś może książki?
Tak tylko pytam, bo z powyższego posta nie wynika...

Napisany przez: Albus Dumbledore 12.07.2009 15:08

QUOTE(Zeti @ 12.07.2009 13:18)
QUOTE(Albus Dumbledore @ 12.07.2009 09:19)
Jasne że wciąga... zawsze kilka razy grałem w HP i oglądałem tę samą częśc .

Właśnie od początku miesiąca gram w szystkie części od początku...
*


A czytałeś może książki?
Tak tylko pytam, bo z powyższego posta nie wynika...
*



Książek nie czytałem bo mi się nie chce ...

Napisany przez: aGuTeK 12.07.2009 21:48

To jest forum dla fanów książek. Głównie książek. Filmy,gry itd. przy okazji.

Napisany przez: Muchomorek 14.07.2009 16:28

Ekchym a ja powiem, że mnie Potter również uzależnił... Po mimo tego, że jak byłam młodsza to jak widziałam jakąś książkę robiło mi się nie dobrze, a jak widziałam człowieka z Potterem w ręce biadoliłam nad jego głupotą. Tak to już jest...
Ja sama zaczęła czytać przez przypadek bo na urodziny od mamy dostałam tom 3. A potem jakoś to poszło najpierw 3, 5, 2, 1, 6, 4 i 7 biggrin.gif Ciekawie się czyta tak.. zupełnie inaczej...
Ale no cóż... przyznaję bez bicia, że jestem uzależniona od Pottera i sama sobie jestem winna, bo sam zaczęłam czytać...

ps. Ja to czasem rzucam różnymi zaklęciami ale tak już jest biggrin.gif dementi.gif dementi.gif

Napisany przez: Malfoyowa 15.07.2009 20:31

czarodziej.gif Eh, my magiczni musimy się wspierać ><
Ja osobiście każdą część przeczytałam 7 razy. Nie wiem czy mam być z siebie dumna, czy co... ale jestem!
Hmm... chyba zacznę po raz ósmy. Dobijamy do 100, nie?!
No bo powiedzmy se tą okrutną prawdę w oczy: któż z nas nie jest zauroczony pomysłami pani Rowling?

PS. Czarować czaruję. Uczę się na animaga -.-

Napisany przez: Enigmatyczny 29.07.2009 14:15

Malfoyowa, ach. Miałem w planach przeczytać każdą część siedem raz, skończyło się na tym, że wszystkie przeszły mi przed oczami 4 razy, z wyjątkiem siódemki. Tą przeczytałem tylko raz. I wtedy mi się odechciało. Choć kiedyś na pewno przewertuję je wszystkie ze dwa razy.
Noale, wracając do tematu Harry uzależnia, oczywiście. Bo nie jest wymagającą książką, a zarazem bardzo ciekawą. Ot, książka dla mas, zresztą widać po listach sprzedaży. Ale już z Sapkowskim, to by przegrał z kretesem. wink2.gif

Napisany przez: messier 15.08.2009 00:28

Czy czuję się uzależniony? Hmm... Na codzień raczej nie ale kiedy juz wezmę sie za czytanie to mogę siedzieć z nosem w książce dniami i nocami.

Napisany przez: Magiczny 29.08.2009 13:46

Mnie wciagnal i to bardzo

Napisany przez: aleks 30.08.2009 00:53

Sam nie wiem jak to działa, ale jest to bliskie prawdy biggrin.gif.
Z pewnością nie jestem uzależniony, ale czytanie tych książek po raz enty jakoś mnie nie nudzi, cały czas sprawia mi to przyjemność, lubię do nich wracać. Często biorę dowolny tom, otwieram losową stronę i tak czytam rozdział, dwa, by później otworzyć na zupełnie innym fragmencie. Nie wiem dlaczego, ale gdy biorę inną książkę już przeze mnie przeczytaną i czytam jakiś fragment, to mi już takiej przyjemności nie sprawia... Jeszcze raz powtarzam, że uzależniony nie jestem; potrafię w każdej chwili przestać czytać bez większych cierpień, ale gdy np. jestem sam w domu, odpoczywam, czy kładę się spać, lubię przeczytać kilka stron HP...
I nie tylko, to , że czytam po raz kolejny, ale cały czas jakoś to też przeżywam ,nawet po raz 10 ;P.
Ostatnio też zacząłem sobie czytać w oryginalnej wersji i gdy czegoś nie rozumiem, to otwieram polski wydanie biggrin.gif .

Napisany przez: Ariana. 30.08.2009 21:30

U mnie jest tak że dopóki nie mam w pobliżu niczego związanego HP (artykułu, ksiażki,filmu) to jakoś specjalnie nie szaleje na jego punkcie, jednak jak już wezmę do ręki książkę i zaczne czytać to nic innego dla mnie nie istnieje. Czasami sama się dziwię że tak bardzo się wciągam blush.gif

Napisany przez: abstrakcja 14.09.2009 16:33

A ja Wam powiem, ze chyba sie juz oduzaleznilam.
Albo po prostu znudzil mi sie HP.
Albo z niego wyroslam.
Moze jest to wynikiem braku czasu, moze wynikiem checi rozwoju, nie wiem sama.
Ostatni film (VI) strasznie mnie zawiodl i od tego czasu praktycznie zapomnialam czym jest ten HP, za ktorym jeszcze z 3-4 lata temu szalalam jak popierdzielona.

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)