Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

[ Drzewo ] · Standardowy · Linearny+

> Otwarty Huncwotowy Konkurs, literacki

em
post 22.02.2006 00:41
Post #1 

ultimate ginger


Grupa: czysta krew..
Postów: 4676
Dołączył: 21.12.2004
Skąd: *kṛ'k

Płeć: buka



Panie i Panowie!
Chłopcy i Dziewczęta!
I inne bliżej nie określone istoty!

Mam zaszczyt ogłosić
Otwarty Huncwotowy Konkurs Na Opowiadanie Opisujące Jedną Noc Spędzoną Przez Huncwotów Poza Hogwartem!


Oto regulamin:
*UWAGI WSTĘPNE*
*Pomysłodawcą konkursu jest*
*Avadakedaver*
*a Em to tylko szary człowiek od zliczania głosów i pisania regulaminu wink2.gif*
*Konkurs pod patronatem Fanklubu Huncwotów THE MARAUDERS*

1. Konkurs polega na napisaniu opowiadania na temat jednej nocy spędzonej przez Huncwotów poza Hogwartem.
2. Opowiadanie zgłoszone do konkursu ma spełniać poniższe kryteria:
>>a) jednopartówka,
>>b) żadnych podtekstów erotycznych/scen brutalności (ogólnie: jesteśmy na forum ogólnodostępnym, a nie na Kwiecie Lotosu, więc respektujmy odgórny regulamin),
>>c) mają pojawić się co najmniej dwaj Huncwoci.
3. Zgłoszenie do konkursu następuje poprzez dodanie opowiadania w tym temacie.
4. Każdy użytkownik forum, bez względu na przynależność do TM, ma prawo zgłosić jedno opowiadanie.
5. Termin zgłaszania prac ubiega 30 kwietnia.
6. Zwycięskie prace zostaną wyłonione w drodze ogólnoforumowego głosowania.
7. Głosowanie rozpocznie się 1 maja i zakończy 31 maja.
8. Każdy użytkownik MF ma prawo oddać jeden głos na wybraną przez siebie pracę.
9. Głosy oddajemy poprzez zgłoszenie ich w tym temacie.
10. Ograniczenie: autor pracy nie może głosować na swoje opowiadanie.
11. Głosy zostaną podliczone, a wyniki ogłoszone w ciągu trzech dni od zakończenia głosowania.

A zatem: niech wygra najlepszy!

//edit: no tak to jest, jak w środku nocy się coś pisze xD oczywiście miałbo być maja, nie marca biggrin.gif

Ten post był edytowany przez emoticonka: 22.02.2006 19:01


--------------------
all you knit is love!
każdy jest moderatorem swojego losu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
 
Closed TopicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi
Avadakedaver
post 22.02.2006 01:11
Post #2 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij




nie, no wiedziałem, że o czymś zapomnisz!
zapomniałaś o nagrodach i teraz ja musze wszystko kupić! wink2.gif

Nagrody to:
Dyplom, kredki olejne, bułka z serem i lutownica.
pióra w dłoń!


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avadakedaver
post 28.02.2006 18:00
Post #3 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij



No to ja zacznę. Pewnie wielu nie ucieszy się, jak to zobaczy, bo było to zamieszczone też na innym temacie, ale chcę pokazać co umiem (albo czego nie umiem)


Pamiętna noc
-Cholera jasna... pobrudziłeś mi koszulę! - wrzasnął Filch policzkując go, a ten ani pisnął i jeszcze splunął woźnemu w twarz.
-Filch jak Ci idzie? - usłyszał głos za sobą
-Ach, Gromie, to ty. - powiedział woźny uśmiechając się. - twarda sztuka.
-Może chcesz trochę Vertisanum?
-Nie, dziękuję, poradzę sobie jakoś.
Kiedy Grom Hellscream oddalił się nieco, Filch chwycił pobliskie krzesło, postawił je tyłem do przodu z łoskotem, po czym usiadł na nim i oparł ręce na oparciu. Spojrzał na chłopaka. był przywieszony za ręce na linie, która zwisała z żyrandola. Nogi ucznia ledwo dotykały podłogi, zaczynał się powoli dusić.
Filch wstał błyskawicznie, chwycił krzesło i rozbił je na stole. nie stanowił to problemu, bo sala była bardzo stara, a krzesło z niej - spróchniałe.
Podniósł jedną okrągłą nogę od krzesła i zważył ją w ręce, zerkając na młokosa.
-Wiesz ile to ci może żeber połamać? - powiedział
-Nie, ale zaraz się dowiem - odpowiedział chłopak
Filch zaśmiał się. Podszedł do niego i wziął zamach celując w twarz, ale uderzył w żołądek. Chłopak prawie zwymiotował.
-Jeszcze raz, cwaniaku. - powiedział chłopiec, a Filch spełnił jego prośbę z pasją.
Uczeń patrzył na swoją różdżkę na stole, która przesunęła się trochę od uderzenia krzesłem. Skupił się, jak jeszcze nigdy, myśląc " accio, accio!" ale nic się nie działo
-W której jesteś klasie, Potter? - spytał Filch przypatrując mu się. Nic nie zauważył.
-W IV, Filch.
Dostał znowu. Argus celował w nerkę, ale mu nie wyszło. Złamał mu żebro. Potter się tym jakoś specjalnie nie przejął. Był odporny na ból.
-Gadaj! do czego służy ten pergamin?! I kim jest ta czwórka?!
Filch znalazł bowiem mapę Huncwotów. Dlatego go torturował.
-I gdzie się ukrywa Syriusz Black!? Już go prawie miałem. Ale TY pozwoliłeś mu uciec.
-Nie pozwoliłem mu uciec, tylko zbiłem ci mordę, żebyś go nie gonił.
Znowu dostał - Tym razem w nerkę. Sam nie wiedział, co bardziej boli - jedno czy drugie. Fakt, czuł, jak mu się łamie żebro, ale nerka za to jest mocniej unerwiona, i dobre trafienie...
prawie zapomniał o Filchu. Zastanawiał się przez pół minuty, co jest gorsze i nagle sobie uświadomił, że Filch się go o coś pyta.
- Co mówiłeś? bo nie słuchałem... - wymknęło mu się. znowu oberwał, tym razem w głowę.
Wiedział, że tego nie zniesie, że zaraz wyda Syriusza. znowu skupił się na zaklęciu
niewerbalnym. Zacisnął oczy powtarzając sobie zaklęcie.
-Aż tak boli? - spytał Filch z uśmiechem
-nie, idioto. Zastanawiam się, jakim zaklęciem cię rozbroić.
Znowu.
Ale zaklęcie zadziałało. Różdżka wleciała mu do ręki, Filch tego nie zauważył, a James (bo to nie był Harry ) schował ją drugą ręką do rękawa.
Filch znowu chciał go walnąć, ale James powiedział:
-Stój! nie powiem Ci gdzie jest Black, ale mogę Ci pokazać. Jeśli mnie odwiążesz.
Filch zawachał się, ale przystał na decyzję Jamesa. Kiedy jednak odwiązał go, Potter puścił się sprintem do drzwi. Otworzył je, a kiedy biegł Filch, zamknął je tak, że Argus dostał nimi w głowę i zatoczył się lekko.
Wtedy James wyciągnął różdżkę, i unieszkodliwił go do końca, po czym związał linami.
Chwycił go nieprzytomnego pod pachy i próbował zaciągnąć z powrotem do komnaty tortur, ale zobaczył go któryś profesor.
McGonnagall.
Podeszła do niego szybko
-Potter?! Co ty tu robisz? unieszkodliwiłeś członka rady pedagogicznej pójdziesz za to do... Wyrzucą cię za to ze szkoły!- była śmiertelnie przerażona. wyciągnęła różdżkę.
Ale kiedy James opuścił bezwładne ciało Filcha i wyprostował się (nie do końca bo wciąż bolał go żołądek), pokazał swoją okrwawioną koszulę, obitą twarz, i czerwone od przetarcia nadgarstki, McGonnagall powiedziała:
-odejmuję Gryffindorowi 10 punktów. Za wałęsanie się po nocach. Nie martw się Potter, mam zamiar wstawić się za tobą u Albusa, tortury to jednak przesada - powiedziała chowając różdżkę i odeszła.
Cofnęła się jeszcze na chwilę i dodała z małym uśmiechem:
- I ukryj dobrze Argusa.
James skinął głową i upchnął woźnego z wysiłkiem za drzwi. Wyszedł za róg żeby iść do pokoju życzeń, gdzie ukryty był Łapa, ale metr od niego pojawił się nagle Syriusz.
-Chodź- powiedział James obserwując jak jego rozmówca składa starannie
pelerynę-niewidkę - dziś jest pełnia. Lunatyk nie może być sam.
Black wolał nie pytać, co się stało z twarzą Rogacza.
- No właśnie, nie zdążyłem ci powiedzieć. Będzie tam też Smarkerus.
- Co?! - wrzasnął James
-powiedziałem mu dzisiaj przy kolacji, żeby wpadł zobaczyć wilkołaka.
- coś ty zrobił? Chcesz, żeby zginał?! Dzisiaj jest tam tylko Glizdogon, a jeśli spotkają się w złym momencie, Lupin może uciec i zagryźć pół Hogsmeade!
-Racja. Teraz to ja też to rozumiem, ale nie wiedziałem, że tak się sprawy potoczą. Myślałem, że będziemy tam też MY .-powiedział z przerażeniem Syriusz - musimy się spieszyć.Za chwilę się zacznie przemiana!
Nie powiedział Potterowi, że nauczył Snape'a jak wejść do Wrzeszczącej Chaty. Wiedział jakie będą tego skutki.
Pobiegli więc - nie zakładając już na siebie peleryny, nie dbali o to, czy będą musieli na zawsze opuścić Hogwart, czy pójdą do czarodziejskiego "poprawczaka" czy też Azkabanu.
Chcieli uratować komuś życie. Komuś, kogo sami nienawidzili najbardziej na świecie.
Biegli więc, nie zwalniając ani na chwilę. Minęli Wielką Salę, przy bramie wejściowej czatowała pani Norris. Syriusz nie mógł się powstrzymać i rzucił na nią "PETRYFICUS TOTALUS" Dostali się na świeże powietrze i wciągnęli do płuc ten piękny zapach wiosny.

Było chłodno.
A oni wciąż biegli. Nie zdawali sobie wcześniej sprawy, jak to jest daleko. kiedy byli w połowie drogi, Syriusz zatrzymał się i złapał Jamesa za rękaw.
- Zobacz- sapał oparłszy dłonie na kolanach-Snape już wchodzi.
-Jak ty go tam dostrzegłeś? Jest całkiem ciemno!
-Jestem na pół psem, zapomniałeś? Węch mi wystarczy. Co zrobimy? Nie zdążymy go powstrzymać.
Te słowa podsunęły James'owi świetny pomysł.
Zaczął przemieniać się w Rogacza. Jego tułów wydłużył się i wygiął tak, że Potter zmuszony był oprzeć ręce o ziemie. Za chwilę jego skórę i ubranie pokryło futro, dłonie stały się kopytami, ramiona łapami; wyrósł mu ogon. Nad uszami pojawiły się pokaźnych rozmiarów rogi, a twarz zmieniła się w pysk. Wtedy stało się to, co Syriusz zawsze podziwiał i uwielbiał oglądać: po tej czterosekundowej przemianie, źrenice Jamesa przez kilka sekund jednocześnie rozciągnęły się zakrywając białka i zmieniły barwę z brązowej na czarną.
Syriusz również zamienił się - w psa. Rogacz o dziwo okazał się być szybszy od Łapy i puścił się biegiem do Bijącej Wierzby. Przejście jeszcze nie zdążyło się zamknąć kiedy Potter wpadł do środka i na końcu korytarza ujrzał Snape'a który stał jak wryty i mierzył się wzrokiem z Lunatykiem-Wilkołakiem. Wszystko potoczyło się błyskawicznie.
W jednej chwili ruszyli Lupin i Rogacz, James był szybszy - wyskoczył kopytami na Snape'a, w powietrzu zamieniając się znów w chłopca-co trwało znacznie krócej niż przemiana w Rogacza- i chwycił Severusa wpół, zwalając się wraz z nim na ziemię i przykrywając własnym ciałem.
Kiedy upadali na ziemię James kątem oka dostrzegł rozpędzonego wilkołaka skaczącego w ich kierunku, gotowego rozszarpać na strzępy...nadbiegł Łapa, odbił się od pleców leżącego Pottera i skoczył w kierunku niebezpieczne szybko zbliżającego się Lunatyka- zderzyli się w powietrzu i spadli na leżących Jamesa i Snape'a, jedno z kopyt Remusa uderzyło Pottera w odbitą podczas poprzedniego zdarzenia nerkę, jednak on myślał w tej chwili tylko o tym, żeby Severusowi nic się nie stało.
Rozpętała się walka między Syriuszem, a Lupinem, czego nie omieszkał wykorzystać Rogacz: chwycił będącego w ciągłym szoku Snape'a i opierając mu rękę na szyi wyprowadził go poza Wrzeszczącą Chatę, którą natychmiast zamknął rzucając zaklęcie na sęk.
-Posłuchaj mnie teraz- powiedział-pójdziesz teraz do zamku i nikomu nie powiesz o tym co się tutaj wydarzyło, rozumiesz?
Severus nie odpowiedział
-czy to dla Ciebie jasne, do cholery? - wrzasnął mu w twarz Potter, celując różdżką w gardło
-T-tak - odpowiedział po cichu
-Więc co tu jeszcze robisz?!
Przerażony chłopak odwrócił się na pięcie i pobiegł do zamku. James znów unieruchomił bijące gałęzie i wszedł do środka Łapa i Lunatyk wciąż walczyli. James rzucił na wilkołaka kilka ogłuszaczy i rozbrajaczy, następnie wytargał półprzytomnego Syriusza z korytarza. W bezpiecznej odległości od Bijącej Wierzby położyli się na trawie, a Black odzyskał w końcu swą ludzką postać. Leżeli tak przez dobrą minutę, oddychali ciężko, byli całkowicie zlani potem i krwią. Wtedy Syriusz zaczął się śmiać. Miał piękny, prawie psi śmiech. Po chwili przyłączył się i James. Leżeli tak przez dłuższy czas ciągle się śmiejąc.
-Nie wiesz, Łapo, dlaczego nie było tam Petera?- spytał w końcu James.
Syriusz zastanowił się przez chwilę.
-Pewnie dla niego to zbyt późno - powiedział i znów zaczęli się śmiać.
#THE END#

ale żeś błędów nawalił :} na Twoje szczescie poprawiłem :P

Ten post był edytowany przez Child: 28.02.2006 18:09


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Posts in this topic
em   Otwarty Huncwotowy Konkurs   22.02.2006 00:41
Avadakedaver   nie, no wiedziałem, że o czymś zapomnisz! zapo...   22.02.2006 01:11
Avadakedaver   No to ja zacznę. Pewnie wielu nie ucieszy się, jak...   28.02.2006 18:00
Katarn90   widzisz Avada? Teraz musisz mu hołd we wstępi o...   03.03.2006 18:44
Fauna   Wydaje mi się, że coś z tymi terminami nie tak ...   22.02.2006 16:42
Tenebris69   Szkoda. :P Może bym się skusiła... ;) Ale sam p...   22.02.2006 19:00
Gem   Ale jak nie może być brutalnych scen, jeżeli sama ...   24.02.2006 13:18
hazel   Głupie pytanie: Czy konkurs "otwarty" on...   25.02.2006 16:55
Child   Polecam spojrzec na punkt czwarty ^^   25.02.2006 17:09
em   Byłem pierwszy :P   25.02.2006 17:09
Katon   Aż się chyba szarpnę, bo mam pomysł.   25.02.2006 18:57
Ciasteczko   czy owy fick moze miec wiecej niz jednego autora?   25.02.2006 20:45
hazel   A nie mówiłam, że pytanie będzie głupie? :))   25.02.2006 21:23
em   Ciasteczko: nie, lepiej nie. Preferowane są prace ...   25.02.2006 22:18
Gem   Chyba nie <_< ...qrczątko, mnie ostatnio do...   26.02.2006 00:10
Avadakedaver   Snape też może być bo żył też w Hogwarcie, ale głó...   26.02.2006 00:33
Cesair   Mam pytanie, czy autor opowiadania może skorzystać...   26.02.2006 14:17
em   Avada: jasne, w końcu wypisałam Cię na czerwono :D...   26.02.2006 16:10
Cesair   Aha, dziękuje za odpowiedź, a i jeśli już to sama,...   26.02.2006 16:36
Avadakedaver   No więc powinniśmy wproeadzić zmiany do regulaminu...   26.02.2006 23:03
Gem   No właśnie...to bardzo ogranicza miejsce akcji. Ja...   27.02.2006 12:35
Avadakedaver   Dzięki, Child, wyrzeźbiłem sobie twój posążek i no...   04.03.2006 08:18
Katarn90   wątpliwe żębyś wiedział jak wygląda Child. On je...   04.03.2006 16:38
Avadakedaver   ale wyrzeźbiłem avatar! tak trudno się domyśli...   04.03.2006 23:17
Child   zamiast rzezbic odpowiedzialbys na pytanie spod av...   05.03.2006 00:18
Avadakedaver   eeee... szach mat, Child. wygrałeś. pytanie od la...   05.03.2006 10:05
em   Kochani moi, chciałabym delikatnie przypomnieć, że...   02.04.2006 13:57
em   Cóóóż. Mam nadzieję, że wybaczone zostanie mi umie...   28.04.2006 20:16
Avadakedaver   co ty gadasz? nie dawajcie, nie, jak nie dacie to ...   29.04.2006 21:19
em   Dwa tygodnie po teoretycznym terminie. Chyba nie m...   15.05.2006 16:39
em   Ech, czemu ja... Zasłużony czy nie, wygrywa Avada....   15.05.2006 17:28


Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 29.04.2024 05:11