Who Will Fall In Love With Whom V.3, (tylko przemyślane posty)
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Who Will Fall In Love With Whom V.3, (tylko przemyślane posty)
Konrad89 |
20.12.2004 22:47
Post
#226
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 121 Dołączył: 06.11.2004 |
Snpae miał ciężkie dziciństwo a pozatym to
jest bez sensu..."czy Dyrsleyowie są dobrymi ludźmi?" "Czy
Snape jest dobrym człowiekiem?" "Czy Draco przejdzie na stronę
dobra?" na to wszystko jest kurde jedna odpowiedź...NIE ....nie mogą
być sami dobrzy i źli...przez to że Snape, Draco i Dursleyowie są tacy to
skiażka jest ciekawsza i przecież Rowling w ostatnim tomie nie napisze że
" Dursleyowie zawsze kochali Harry'ego ale nie chcieli tego
okazywać, Draco był dla niego niemiły bo był zazdrosny a Snape był taki bo
nie chciał żeby ktoś zoabczył że lubi Harry'ego...." to by było
bezsensu....
-------------------- |
Hermione |
21.12.2004 18:06
Post
#227
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 62 Dołączył: 12.12.2004 Skąd: London |
a dlaczego niby nie jest to możliwe
?
Ona jeszcze ksiazek nie skonczyła pisac wszytsko moze sie zdarzyć. Tym bardziej że będzie to zalezne tylko od niej i od tego co wymyśli xD A Snape snobem nie jest. On w głebi duszy napewno marzy o założeniu rodziny i opiekowaniu sie małymi slicznymi bobaskami xP xD (taaa a szczególnie jesli bede miały czarne włosy i okulary ) -------------------- I wtedy wydało mu się, ze poprzez mgłę, w której pogrążał się jak w lodowatych odmętach śmerci, ujrzał srebrzyste światło, rozjarzające się coraz mocniej i mocniej ... i poczuł, że pada na twarz w trawę...Zbyt słaby, by się poruszyć, śmiertelnie zmęczony i rozdygotany, otworzył oczy. Trawa wokół niego tonęła w oślepiającym blasku. Jęk w uszach urwał się nagle,lodowate zimno przemijało...
Coś odciągnęło dementorów..coś krążyło wokół niego, Syriusza i Hermiony...świszczące oddechy cichły. Oddalały się...Napłynęła fala ciepła... |
Magya |
21.12.2004 18:44
Post
#228
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 874 Dołączył: 01.08.2004 Płeć: Kobieta |
Jak to mówi pewna piosenka "wszystko się
może zdarzyć "
Apropos, dzisiaj Jo ogłosiła skończenie 6 części A ZSRR sie rozpadł!!! Fajnie nie? Ja myślę, że Snape wcale taki zły nie jest, Pozdro, Magya :* Ten post był edytowany przez kubik: 21.12.2004 19:35 -------------------- Motylem jestem.
Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów |
Konrad89 |
21.12.2004 21:14
Post
#229
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 121 Dołączył: 06.11.2004 |
QUOTE(Hermione @ 21.12.2004
17:06) a dlaczego niby nie
jest to możliwe ? Ona jeszcze ksiazek nie skonczyła pisac wszytsko moze sie zdarzyć. Tym bardziej że będzie to zalezne tylko od niej i od tego co wymyśli xD A Snape snobem nie jest. On w głebi duszy napewno marzy o założeniu rodziny i opiekowaniu sie małymi slicznymi bobaskami xP xD (taaa a szczególnie jesli bede miały czarne włosy i okulary ) i któremuś zostan ie blizna na czole , może nawet w kształcie błyskawicy....to już jego szczegulnie bedzie kochał.... -------------------- |
Magya |
21.12.2004 21:17
Post
#230
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 874 Dołączył: 01.08.2004 Płeć: Kobieta |
QUOTE(Magya @ 21.12.2004 18:44) Jak to mówi pewna piosenka
"wszystko się może zdarzyć " Apropos, dzisiaj Jo ogłosiła skończenie 6 części A ZSRR sie rozpadł!!! Fajnie nie? Ja myślę, że Snape wcale taki zły nie jest, Pozdro, Magya :* kubik nie mogłeś się oprzeć nie? Może skończymy już temat Snape'a co? Jak myślicie co Ginny czuje do Harry'ego? Czy to jest przyjaźń, czy kochanie? Zastanówmy się nad tym, Pozdro, Magya :* -------------------- Motylem jestem.
Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów |
Pottermenka |
21.12.2004 21:24
Post
#231
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 545 Dołączył: 03.07.2004 Skąd: Proxima Centauri Płeć: Mężczyzna |
Osz kurna widze ze dziwny wirus sie paleta po
MF. Chyba kaze wypisywac przy kazdym poscie "Pozdro" albo
"Pozdrowionka" czy jeszcze inaczej -"Pozdrawiam"...
Skoro za 3 min. napiszecie nowego posta to po kiego pisac wszedzie pozdro ach i jeszcze dodawac swoj nick (zdaje sobie sprawe ze jest on niewidoczny --) - -' >nie moglam sie powstrzymac, kubik za 2 min. przyjdzie i napisze " twoje posty przypominaja pociag relacji Krakow-Czestochowa" ^^' < -------------------- |
ktostam |
21.12.2004 22:58
Post
#232
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 35 Dołączył: 29.11.2004 |
a gdyby harry zaczal sie podkochiwac w
tonks???
to by bylo interesujace zwazywszy przy zalozeniu ze lupin do niej startuje rowniez. i zakladajac ze roznica wiekowa jest mniej wiecej podobna co do h-t a t-L no i jeszcze kwestia wiernosci. czy lupin powinien zejsc z drogi Harry'emu bo mlodszy i takie tam i jest synem jego przyjaciela czy powinien walczyc zaraz ktos na mnie wjedzie ze znpowu sie telenowela z tego robi ale dzieki temu motyw milosny jakiby sie ciekawy zrobil |
kubik |
21.12.2004 23:06
Post
#233
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna |
raczej niemozliwa ale fajna ^^
-------------------- ...
|
Hermione |
21.12.2004 23:09
Post
#234
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 62 Dołączył: 12.12.2004 Skąd: London |
tzn. wiieesz to jest raczej nie mozliwe. On
ma do niej szacunek jak do matki lub siostry ale na pewno nie
'kochanki' czy 'dziewczyny' xD
Ale jakas tam teoria jest. Tym bardziej ze Harry to Harry i chyba by sobie Tonks nie wybrał i Lupinowi serca by nie złamał ? no nie wiem zresztą. -------------------- I wtedy wydało mu się, ze poprzez mgłę, w której pogrążał się jak w lodowatych odmętach śmerci, ujrzał srebrzyste światło, rozjarzające się coraz mocniej i mocniej ... i poczuł, że pada na twarz w trawę...Zbyt słaby, by się poruszyć, śmiertelnie zmęczony i rozdygotany, otworzył oczy. Trawa wokół niego tonęła w oślepiającym blasku. Jęk w uszach urwał się nagle,lodowate zimno przemijało...
Coś odciągnęło dementorów..coś krążyło wokół niego, Syriusza i Hermiony...świszczące oddechy cichły. Oddalały się...Napłynęła fala ciepła... |
kkate |
26.12.2004 15:38
Post
#235
|
Czarodziej Grupa: slyszacy wszystko.. Postów: 894 Dołączył: 10.03.2004 Płeć: Kobieta |
Harry i Tonks? Hehe, ciekawe, ale raczej
mało prawdopodobne....
Wiecie co, coś mi przyszło do głowy. W 4 tomie, gdy Rita Skeeter napisała paskudny artykuł o Hermionie, która miałaby "igrać uczuciami" Harry'ego i Kruma, wszyscy mysleli że jest ona dziewczyną Harry'ego. Nasz Harrysław zaprzeczał temu co prawda, ale... gdy pani Weasley to przeczytała, nagle zaczęła odnosić się bardzo chłodno do Hermi, co zmieniło się dopiero kiedy Harry wszystko wyjasnił. No i pytanie brzmi: Czy pani Weasley zachowywała się tak: - ze względu na Harry'ego, o którego bardzo się troszczy i martwi; tak wiec pragnie jego szczęścia i myślała, że Hermiona utrudnia mu zycie, rani jego serce () i w ogóle - czy może dlatego bo uwierzyła w to że Hermiona jest dla Harry'ego kimś więcej niż przyjaciółką, a może tak naprawdę uważa ją za doskonałą kandydatkę dla swojego syna? No i wiecie - kiedy Harry jej to wyjasnił, uspokoiła się... Ale może mi się tak tylko wydaje Jak już powtarzałam 1000 razy, paringu R/Hr nie trawię. -------------------- just keep dreaming.
|
kubik |
27.12.2004 00:44
Post
#236
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna |
Sądzisz, ze kocha Harry'ego bardziej niz
własnego syna? :>
-------------------- ...
|
Hermione |
27.12.2004 08:57
Post
#237
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 62 Dołączył: 12.12.2004 Skąd: London |
kocha jak własnego syna
-------------------- I wtedy wydało mu się, ze poprzez mgłę, w której pogrążał się jak w lodowatych odmętach śmerci, ujrzał srebrzyste światło, rozjarzające się coraz mocniej i mocniej ... i poczuł, że pada na twarz w trawę...Zbyt słaby, by się poruszyć, śmiertelnie zmęczony i rozdygotany, otworzył oczy. Trawa wokół niego tonęła w oślepiającym blasku. Jęk w uszach urwał się nagle,lodowate zimno przemijało...
Coś odciągnęło dementorów..coś krążyło wokół niego, Syriusza i Hermiony...świszczące oddechy cichły. Oddalały się...Napłynęła fala ciepła... |
Magya |
27.12.2004 13:22
Post
#238
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 874 Dołączył: 01.08.2004 Płeć: Kobieta |
Pani Weasley pokochała Harry'ego jak Rona
(zresztą Ron z Harrym traktują się jak bracia ) i nic
dziwnego, że się o niego martwi, troszczy czy w pewien sposób pomaga. A
Harry i Tonks? Nie, raczej nie
-------------------- Motylem jestem.
Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów |
kubik |
27.12.2004 13:33
Post
#239
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna |
więc dlaczego się tak zachowywała w stosunku
do Hermiony?
-------------------- ...
|
Daga |
27.12.2004 14:19
Post
#240
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 295 Dołączył: 07.03.2004 Skąd: Opalenica |
hę?? to zależy kiedy... Chyba chodzi o
sytuację kiedy Rita wypisywała różne rzeczy o Hermionie.. no cóż to chyba
oczywiste prawda?? Bo w gazecie Rita wypisywała że Hermiona używa eliksiru
miłości, zmienia chłopaków jak rękawiczki i interesuje się tylko sławnymi
czarodziejami żeby była dla niej korzyść.. A tak naprawdę to nic sobie nie
robi z przyjaźni czy miłości tylko bezczelnie wykorzystuje.. Pani Weasley w
to wierzyła i stąd to traktowanie Hermiony - no bo chyba o tą sytuację
chodzi prawda?? Chyba nietrudno się domyślić..
-------------------- "Jeśli nie masz po co żyć - żyj na złość innym"
Główny Alchemik (hehehe) |
Hermione |
27.12.2004 21:04
Post
#241
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 62 Dołączył: 12.12.2004 Skąd: London |
a pani Weasley jak to pani Weasley wierzy
we wszytsko co piszą ( np. sytuacja z Lockhartem ). kocha Harry'ego na
pewno jak syna i poprostu dba o jego dobro. i za pewne nie chce by był
krzywdzony i cierpiacy xD bo przeciez tyle w zyciu przeszedł, ze wcale sie
jej nie dziwie.
-------------------- I wtedy wydało mu się, ze poprzez mgłę, w której pogrążał się jak w lodowatych odmętach śmerci, ujrzał srebrzyste światło, rozjarzające się coraz mocniej i mocniej ... i poczuł, że pada na twarz w trawę...Zbyt słaby, by się poruszyć, śmiertelnie zmęczony i rozdygotany, otworzył oczy. Trawa wokół niego tonęła w oślepiającym blasku. Jęk w uszach urwał się nagle,lodowate zimno przemijało...
Coś odciągnęło dementorów..coś krążyło wokół niego, Syriusza i Hermiony...świszczące oddechy cichły. Oddalały się...Napłynęła fala ciepła... |
Nimbuska2000 |
29.12.2004 11:13
Post
#242
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 166 Dołączył: 13.05.2004 Płeć: Kobieta |
Albo Pani Weasley nie mogła znieść tego
że Hermiona chodzi z Harry'm a nie z jej Ronusiem. Może Ron wywrzaska
przez sen jej imię? XD I stąd pani Weasley wie, że Ron baaardzo a to
baaaardzo ją luuuubi( czyt. kocha) A że lubi Harry'ego to obarcza winą
Hermionę, by pod wpływem zachowania pani W. przestała łazić za Potterem. A
jak on wyjaśnił że tak nie jest to się uspokoiła o uczucia synka.
-------------------- -To żałosne. No, mam nadzieję, że będziesz się świetnie bawić. Wiesz co, może zaczniesz chodzić z McLaggenem, wtedy Slughorn mianuje was królem i królową Ślimaków...
-Możemy przyprowadzić gości-powiedziała Hermiona, która z jakiegoś powodu zrobiła się purpurowa na twarzy- i zamierzałam zaprosić ciebie, ale skoro uważasz, że jesteś ponad takie głupoty, nie będę nawet próbowała! (...) -Zamierzałaś mnie zaprosić?- Zapytał Ron zupełnie innym tonem. -Wyobraź sobie, że ta.- Odpowiedziała ze złością Hermiona.- Ale jeśli wolisz, żebym chodziła z McLaggenem... (...) -Nie, nie chcę- powiedział bardzo cicho Ron. |
kkate |
29.12.2004 14:43
Post
#243
|
Czarodziej Grupa: slyszacy wszystko.. Postów: 894 Dołączył: 10.03.2004 Płeć: Kobieta |
No, ja właśnie to próbowałam zasugerować
tylko wy chyba mnie nie do końca zrozumieliście
-------------------- just keep dreaming.
|
kubik |
29.12.2004 14:49
Post
#244
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna |
A wiec werdykt:
Lupin/Tonks - moze sie zdarzyć i nikt nie miałby nic przeciwko Nastepna parka: Neville/Ginny - jakieś za? jakieś przeciw? Dlaczego tak? A dlaczego nie? Ten post był edytowany przez kubik: 29.12.2004 14:56 -------------------- ...
|
narka |
29.12.2004 15:50
Post
#245
|
Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 4 Dołączył: 11.12.2004 |
Hej, czytałam ten cały temet, każdego posta
(ostatnie pominęłam) i w końcu zdecydowałam się na chwilę wtrącić.
Jestem pewna, że Hermiona zwiąże się z Ronem. Czemu?? Wystarczy spojrzeć na ich zachowanie!! Ron jeste bardzo zazdrosny na Balu, wtedy kiedy Hermi pisze list (jak się okazuje póżniej) do Kruma. A jak się zachowuje po pocałunku Hermiony przed meczem?? Wciąż trzyma się za policzek i jest zszokowany. No i jeszcze jesdna istotna sprawa, której nikt (chyba że przeoczyłam) nie poruszył. Jak Harry i Ron szukali sobie partnerek na bal, dowiedzieli się że Neville poprosił Hermione, to w końcu RON zdał sobie sprawę, że hermiona tesh jest dziewczyną. Zastanówmy się,,,, Dlaczego RON, a nie HARRY?? Co do przYszłości (Harry POkocha Hermi) wydaje mi się to mało prawdopodobne... Teraz Harry będzie pragnął się zemścić na Bellatriks, będzie szkolił swoją moc i będzie posiadał mniej czasu... Nie twierdzę, że w ogóle zapomni o swoich przyjaciołach... Wręcz przeciwnie, będą mu oni bardziej potrzebni. Ale młody Potter nie wybaczy sobie, że Syriusz zginął i będzie chciał go pomścić, co zaprzątnie mu głowę. Ale mały romansik się przyda... Harry i Luna?? Najpierw zastanawiałam się nad tym, ale... Wątpię, bo lepiej do tej roli nadaje się Neville. Więc z kim będzie Harry?? Nikt dotąd nie uwzględnił takiej opcji: Parvatti Patril. To ją zaprosił na bal i to w jej włosy zapatrzył się podczas sumów. Może Parwatti odegra większą rolę niż dotychczas autorka o niej wspominała?? (ale wspominała!!) No to tyle mam na razie do powiedzenia. Nie zmienia zdania co do R/Hr chyba że podacie naprawdę mocne, nie do obalenia argumenty... |
Nimfka |
29.12.2004 16:14
Post
#246
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 322 Dołączył: 10.08.2004 Płeć: Kobieta |
Tej Parvati to bym sie nie czepiała. Potter
ją zaprosił na bal, bo nie miał zbyt dużego wyboru, a na włosy się
zapatrzył, bo siedziała przed nim. Jak ja sie zagapie w bluzke kolegi, który
przede mna stoi, to nie znaczy, że coś tam do niego... czuje.
I co do tego, że Ron zdał sobie sprawę z tego, że Hermiona jest dziewczyna , to są dzisz, że Potter nadal zyję w błogiej nieświadomości i nie zdaje sobie z tego sprawy? A w ogóle to to, że Ron reaguje tak na zachowanie Hermiony, to nie znaczy, że Hermiona też go tam.. kocha. -------------------- |
Magya |
29.12.2004 17:16
Post
#247
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 874 Dołączył: 01.08.2004 Płeć: Kobieta |
Hmmmmm, Neville i Ginny?
Zastanawiam się tak i myślę sobie, że Neville jest zbyt nieśmiały aby "dotrzeć" do Ginny. A Ginny chyba niedostrzegłaby Nevilla. Chyba, że cośby między nimi zaiskrzyło gdyby Nevil coś zgubił ( przypominajkę na przykład ) a pomocna Ginny pomogłaby mu ją znaleźć. Dochodzę do wniosku, że ta para moglaby przetrwać -------------------- Motylem jestem.
Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów |
Daga |
29.12.2004 17:45
Post
#248
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 295 Dołączył: 07.03.2004 Skąd: Opalenica |
ale już się zauważyli.. z kim była Ginny
na Balu Bożonarodzeniowym? Z Nevillem. Chociaż mimo wszystko.. jakoś ich nie
łączę. Ginny jest hmm... powiedzmy zbyt 'przebojowa' na
Neville'a. Raczej nie pasują do siebie.. ani się nie uzupełniają.
Chociaż kto może wiedzieć co wymyśli JKR...
-------------------- "Jeśli nie masz po co żyć - żyj na złość innym"
Główny Alchemik (hehehe) |
kubik |
29.12.2004 18:09
Post
#249
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna |
QUOTE Wątpię, bo lepiej do tej roli nadaje
się Neville. Nev/Lun sie nie zdarzy Kiedys myslałem, ze Ginny umrze broniąc Harry'ego ale teraz dochodze do wniosku, ze Nev i Gin będa jedyna parka która przetrwa w całosci [Luna i Ron umra] do konca serii -------------------- ...
|
Magya |
03.01.2005 15:52
Post
#250
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 874 Dołączył: 01.08.2004 Płeć: Kobieta |
A ja myślę, że coś z tego może być. Może
trwałe to nie będzie, ale zawsze to jest coś. Oni się doskonale uzupełniają.
Ginny jest przebojowa, Neville jest nieśmiały. Ginny jest odważna, Neville
bojaźliwy ( czyt. boi się Snape'a, zresztą wszyscy się go boją
) Będą z
nich ludzie
-------------------- Motylem jestem.
Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 10.05.2024 03:07 |