Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

4 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Jedyna, Która Go Rozumiała [nzak], o Huncwotach razem i z osobna :)

kkate
post 22.10.2004 20:41
Post #1 

Czarodziej


Grupa: slyszacy wszystko..
Postów: 894
Dołączył: 10.03.2004

Płeć: Kobieta



Witam smile.gif

Oto pierwsza część fan ficka pt. "Jedyna, która go rozumiała".

Pomysłodawczyniami jesteśmy ja (kkate) i Smerfka. Natomiast jeśli chodzi o

autorów, są to:

- kkate
- Smerfka
- Anulcia

Życzę wam miłej lektury. Mam nadzieję, że się spodoba. W imieniu swoim i współautorek proszę o dużo szczerych komentarzy !

JEDYNA, KTÓRA GO ROZUMIAŁA

CZĘŚĆ PIERWSZA


„Miłość jest jak spacer podczas drobniutkiego deszczu…. Idziesz, i dopiero po chwili orientujesz się, że przemokłeś – do głębi serca”
Autor nieznany


Była chłodna, marcowa noc. Srebrny blask wschodzącego księżyca powoli oświetlał całą Dolinę Godryka, wydobywając z mroku zarysy kilkunastu domów i drzew. Panowała błoga cisza, czasem tylko przerywana krzykiem sowy lub cichutkim szelestem bezlistnych jeszcze gałązek poruszanych delikatnie przez chłodny wiatr. Wszystkich mieszkańców wioski Roseville już dobre parę godzin temu zmorzył słodki sen. Ale czy wszystkich…?
Przez jedną z uliczek przebiegł nagle mały, tłusty szczur. Rozglądając się dookoła i węsząc czujnie, wskoczył na parapet jednego z domów. Jedynego, w którym wciąż paliło się światło...

* * *

- Rogacz, bądź no dobrym kumplem i zasponsoruj mi jeszcze jedno kremowe!
- Że co? JESZCZE JEDNO? Nie ma mowy! Jak tak dalej pójdzie, wypijesz mi całe zapasy!
- No dobra… obejdzie się… - westchnął Syriusz. – Chociaż… - dodał po chwili, spoglądając łakomym wzrokiem na (zaledwie!) do połowy opróżnioną butelkę Remusa stojącą na stole. Lupin zerknął na niego, po czym z chytrym uśmieszkiem sięgnął po piwo i wysączył spory łyk napoju, a na jego twarzy pojawił się wyraz błogiego zadowolenia. Łapa oblizał się ze smakiem.
- Syriuszu, wszyscy zdążyliśmy się już przekonać, jak bardzo lubisz piwo kremowe – odezwała się Lily Potter, wchodząc do pokoju i zerkając na pokaźny stos pustych butelek – ale bez przesady... Poza tym, miałeś swoje... cztery – dodała z uśmiechem i usiadła obok Jamesa, który natychmiast objął ją ramieniem.
- A właściwie to co jest z Glizdogonem? – spytał James. – Ostatnio w ogóle nie chce przychodzić na nasze wieczorki towarzyskie.
- Mówi, że jest zajęty pracą dla Zakonu… - odparł Remus, marszcząc lekko brwi.
Syriusz wydał z siebie coś między prychnięciem a parsknięciem śmiechem.
- Zajęty?! Taa, na pewno ma co najmniej dziesięć razy więcej roboty niż my… Nie, na serio to ja myślę, że biedak po prostu zaklinował się w jakimś kanale…
Salon w domu Potterów zatrząsł się od śmiechu dwóch Huncwotów i Lily. Kiedy przebywali w swoim towarzystwie, każdy powód był dobry do wzbudzenia ogólnej wesołości. Tak było i tym razem… Syriusz zacząć zwijać się na kanapie i o mało co nie wpadł pod stół, James wylał na siebie pół butelki piwa, a Lily wpatrywała się w nich lekko zdegustowanym wzrokiem, jednocześnie sama dusząc się ze śmiechu. Tylko Lunatyk się nie roześmiał. Niewidzącym wzrokiem wpatrywał się w czerwoną różę wyhaftowaną na obrusie i zdawał się jakby nie zauważać ogólnego harmideru, jaki wokół niego zapanował. Myślami był teraz zupełnie gdzie indziej. Dopiero, gdy Syriusz walnął go w plecy, rycząc ze śmiechu i ocierając łzy, Remus podskoczył i w końcu zmusił się do krótkiego chichotu.
- Coś się stało, Remus? – zaniepokoiła się Lily, a jej jasnozielone oczy zaczęły dziwnie błyszczeć.
- Nic… - uśmiechnął się z trudem. - Nie martw się...
- No pewnie, że nic! – Rogacz zachichotał, ale po chwili spojrzał na przyjaciela ze współczuciem. – Lunatyk po prostu już się boi następnej pełni… To nic poważnego, kochanie – pocałował Lily w policzek. – Nie martw się o naszego starego Remuska.
Ale ona nadal uważnie przypatrywała się Lupinowi. Ostatnio zachowuje się dziwnie, myślała, patrząc na niego. Jest taki smutny, przygaszony… rozkojarzony… Może ma jakiś problem? Może... Ale w tym momencie jej rozmyślania przerwał nie kto inny jak James Potter, zwany Rogaczem, a także jej mężem.
- Dobra, słuchajcie! – zawołał dziarskim tonem – Może zrobimy sobie małą balangę?! W końcu jest piątek wieczór! Mam nową płytę Pędzących Hipogryfów, jest naprawdę świetna! Mają takie fajne, rytmiczne kawałki…
- Jasne, czemu nie? – ożywił się Syriusz, który po tym, jak zdołał uspokoić się po nagłym ataku śmiechu, zaczął drzemać z głową opartą na ramieniu Remusa. – Zaczynamy? Co ty na to, Luniaczku?
- Chłopaki. jest druga w nocy! – syknęła Lily. – Sąsiedzi…
- Eee… tam – ziewnął Syriusz, a ramię Lunatyka znowu zaczęło pełnić rolę podparcia dla jego głowy. Remus popatrzył na nich i głośno przełknął ślinę.
- Nie wiem, ale… ja… chyba muszę iść. – wyjąkał.
- No coś ty, już? – na twarzy Jamesa pojawiło się niezadowolenie. – Teraz, kiedy będzie najlepsza zabaaaaaa….wa? – teraz i on ziewnął. – Nie, Lily, mi się wcale nie chce spać… Mam ochotę się bawić! Ej, Remus, ty naprawdę idziesz? – zaniepokoił się, widząc, że Lupin ma zamiar wstać. – Nie żartuj…
- Nie, naprawdę lecę – westchnął Remus, podnosząc się, co spowodowało, że Syriusz, pochrapując cicho, osunął się na kanapę. – Trzymajcie się.
Po chwili włożył buty i płaszcz. Miał już wychodzić, gdy ktoś położył mu rękę na ramieniu. Odwrócił się.
Lily.
Przez chwilę patrzył prosto w jej oczy. Dostrzegł w nich niepokój...
- Naprawdę wszystko w porządku? – szepnęła.
- Tak, nie martw się – Lunatyk uśmiechnął się do niej. – Po prostu muszę już iść, cześć.
Kiedy Lily zamknęła drzwi, Remus odetchnął z ulgą. Dłużej nie wytrzymałby tego spojrzenia. Spojrzenia tych pięknych, zielonych oczu…
Powolnym krokiem, pogrążony w rozmyślaniach zaczął iść w stronę swojego domu... Kiedy był w połowie ulicy, wszechobecną ciszę przerwał huk, który sprawił, że Remus, lekko wystraszony, podskoczył i rozejrzał się dookoła, poszukując źródła hałasu. Po chwili stwierdził, że to „tylko” muzyka, a konkretnie najnowsza piosenka Pędzących Hipogryfów, którą najwyraźniej zdecydował się włączyć James, i to na tyle głośno, że razem z nim słuchała jej cała ulica. Pośród ogłuszających dźwięków gitar i perkusji dało się słyszeć krzyki Lily: „WYŁĄCZ TO W TEJ CHWILI! JEST ŚRODEK NOCY!!!”
Remus uśmiechnął się pod nosem i przyspieszył kroku, ponieważ w okolicznych domach zaczynały zapalać się światła. Poza tym siąpił drobny deszcz…
Taak, uwielbiał te zabawne kłótnie Potterów… Lily i James bardzo się kochali, ale rozrywkowy charakter Rogacza, ujawniający się zwłaszcza w obecności Syriusza, często dawał o sobie znać. Następowały wtedy małe spięcia pomiędzy małżonkami, które zazwyczaj i tak po pięciu minutach kończyły się buziakiem na zgodę. Ale muzyka powoli cichła, a właściwie to Remus się od niej oddalał, dlatego też przestał myśleć o charakterze Jimmy’ego, a jego głowę zaprzątnęły inne myśli.
Ostatnio nie mógł się od nich uwolnić. Czy tego chciał, czy nie (a raczej nie chciał), Lily Potter na dobre zagościła w jego skołatanym, udręczonym umyśle...
„Do licha, Remus, przestań o niej myśleć! – przestań myśleć o Lily jakby była....Nie, przeżycia podczas ostatniej pełni chyba zupełnie pomieszały ci w głowie” - odgarnął z twarzy wilgotne kosmyki włosów. Powoli zaczynał być na siebie wściekły. „To naprawdę nie jest normalne!" - syknął. - "Chyba nie twierdzisz, że…”
Remus, z racji swojej przypadłości, prawie nigdy nie chciał przyznawać się do swoich uczuć, nawet przed samym sobą. Teraz jednak nie mógł dłużej ukrywać, że dzieje się z nim coś dziwnego. Od jakiegoś bowiem czasu przebywanie w domu Potterów denerwowało go, poniekąd nawet irytowało.
Co z tego, że i tym razem wszyscy tak doskonale się bawili. Wszyscy oprócz niego. On po prostu z jakiegoś dziwnego, nieznanego mu powodu nie mógł dłużej tam zostać. Remus miał wyrzuty sumienia. Było to bez wątpienia głupie i nielojalne, ale… drażniło go szczęście jego przyjaciół.
- Remusie Lupin, opanuj się! Przecież to są najbliżsi ci ludzie! – mruczał do siebie - Jak możesz tak w ogóle o nich myśleć! Tak, niezmiernie się cieszę, że są szczęśliwi! Kto jak kto, ale oni na pewno na to zasługują!
„Remusie, siebie nie oszukasz”– rozległ się jakiś cichy głosik w jego głowie – Nieprawda!!! - krzyknął na cały głos, który rozdarł ciszę nocy nad wioską Roseville. Lecz po chwili uznał, że własna głowa nie jest najlepszym kompanem do rozmowy, więc dalej szedł już w milczeniu. Po chwili doszedł do malutkiego, samotnie stojącego na uboczu domku. Wyglądał na ponury i opuszczony. Farba bliżej nieokreślonego koloru łuszczyła się na nim, a smętnie zwisające okiennice domagały się naprawy. Trawnik wyglądał, jakby nikt nie zajmował się nim od miesięcy. Remus rzucił okiem na ten ponury widok. Ale to wszystko nie było w tej chwili ważne ,,Nie zasługuję...na takich przyjaciół. Jestem zły… i beznadziejny” – pomyślał i westchnął głęboko, otwierając drzwi do mieszkania. Zamyślony nawet nie zauważył, jak cienki ogon szczura bezszelestnie zniknął w jednym z kanałów…

C.D.N. smile.gif

Ten post był edytowany przez kkate: 08.08.2008 13:21


--------------------
just keep dreaming.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Tenebris69
post 24.10.2004 11:33
Post #2 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 228
Dołączył: 05.10.2004




Jupi! Kolejny fanfik o Remusie!

Uważam, że pomysł jest całkiem dobry i ciekawy. Nie zdradzacie wszystkiego od razu tylko dajecie czytelnikowi możliwośc powolnego docierania o co chodzi. Jak to się mówi co "trzy" głowy to nie jedna. wink.gif Życzę weny i czekam z niecierpliwością na kolejne części.


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nimfka
post 24.10.2004 15:35
Post #3 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 322
Dołączył: 10.08.2004

Płeć: Kobieta



No fajne, fajne.... Pędzące hipogryfy naprawde wam się udały biggrin.gif.

Czekam na ciąg dalszy. smile.gif


--------------------
"Without music, life would be a mistake"
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Kiniulka
post 24.10.2004 19:21
Post #4 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 135
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Mocherowo ;-)

Płeć: Kobieta



Hehe .. wy to potraficie pisać smile.gif (jka ja lubie się podlizywać biggrin.gif hehs). Podoba mi sie. mimo iż jest to bardzo krótki part. Jak to na fankę R.L przystalo czekam na next parta z niecierpliwością smile.gif


--------------------
user posted imageMiłość nie jest wcale ogniem jak zwykło się mawiać. Miłość to powietrze. Bez niej człowiek się dusi, a z nią oddycha lekko. To wszystko.
Wasilij Rozanowuser posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ANASTAZJA BLACK
post 24.10.2004 20:05
Post #5 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 135
Dołączył: 06.07.2004




oaky!
powiem nawiet że very okay!!!!!!
dawać dalej!!!!!
next party!!!!

umiecie pisać powiedzmy na równi jak ja..... tongue.gif
tylko ze ja jeszcze nie mialam okazji sie wykazać!!! laugh.gif

ale czekam na zbiorówke o Hp i hermie


--------------------
SADZONKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (Osioł, "Shrek2")
http://img.photobucket.com/albums/v480/kka...hp/sadzonki.jpg

obrazek w sygnaturce nie przekracza 200x200
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Aylet
post 25.10.2004 18:18
Post #6 

shinigami


Grupa: Prefekci
Postów: 1465
Dołączył: 16.04.2003
Skąd: z lodówki

Płeć: Kobieta



Powiem krótko i na temat: podobało mi się i czekam na ciąg dalszy... i jeszcze moge dodać, że po przeczytaniu tego jakoś jestem bardziej dumna ze należe do fan clubu Luniaczka biggrin.gif


--------------------
Prefekt Ravenclawu.
user posted image
Anime-Planet.com - anime | manga | reviews
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
madziula
post 25.10.2004 23:51
Post #7 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 63
Dołączył: 13.06.2004




Prosiłaś...więc jestem...znowu siedze, a jutro nie będę się mogła ściągnąć z łóżka..ale trudno wink.gif

Also<olsoł, alzo<-- jak kto woli ^^>
ładnie, ładnie, bez błędów, ciekawie rozwijająca się treść..jak narazie podoba mi się i czekam na dalszy ciąg...mam tylko nadzieję,że nie zrobi się taki zastój jak w zbiorówce <bez obrazy dziewczyny>
nutella.gif nutella.gif Dzieci potrzebują energii .,by zdorowo rosłyi były silne <y..chyba pomylilam reklamy..> nieważne w kazdym razie energii wam potrzeba..
na dalsze pisanie POWODZENIA... biggrin.gif

tongue.gif.S: A jak potrzebujecie duchowego wsparcia..to pod numerem gg..same wiecie jakim ;] MUA ;*


--------------------
"....And I give up forever to touch You...'cause I know, that You feel me somehow...You're the closest to heaven that I'll ever be...And I don't wanna go home righ now....
And all I can taste is this moment ...and all I can breathe is your life...'cause sonner or later it's over ...I just don't want to miss You tonight...."



"Życie,choć piekne tak kruche jest, wystarczy jedna chwila, by stracić je..."(*)


"Lece,bo chcę..lece bo życie jest złe,czy są pieniądze czy nie ,lecę bo wolność to zew...Lece bo wciąż Kocham Ciebie
...Kocham Cię..."
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Bellatriks Lestrange
post 29.10.2004 17:27
Post #8 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 14
Dołączył: 08.10.2004




nie jest źłe
dobra szeczerość ponad wszystko kiedy następny part ?? xD
tongue.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Galia
post 29.10.2004 17:46
Post #9 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 249
Dołączył: 28.05.2004
Skąd: *From the land of stars *




Z wrażenia nie umarłam.. łatwo przewidzieć ogólny rozwój wypadków, ale nie wykluczam tego ,że jeszcze mnie zaskoczycie biggrin.gif
Narazie macie ode mnie landrynki.gif

Pozdrawiam
Gali

P.s. Kkate czy to też lektura obowiązkowa ? tongue.gif


--------------------
Jestem myślicielką niezależną, wolną poszukiwaczką oazy nieskrępowanych istnień. Przemierzam pustynie w poszukiwaniu sensu... Czy odważysz się pójść za mną?

Myśli, marzenia, złudzenia. Moje życie...

Nie można dostać czegoś, nie tracąc czegoś w zamian.
Żeby coś otrzymać musisz poświęcić coś o podobnej wartości.
To zasada równoważnej wymiany.
To prawda o świecie...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kkate
post 29.10.2004 19:10
Post #10 

Czarodziej


Grupa: slyszacy wszystko..
Postów: 894
Dołączył: 10.03.2004

Płeć: Kobieta



QUOTE
Kkate czy to też lektura obowiązkowa ?


Eee... (na razie tongue.gif) nie. Nawet nie ośmielam się porównywać tego do "Manewrów". blush.gif

Ale to lektura mile widziana wśród członków biggrin.gif

QUOTE
dobra szeczerość ponad wszystko kiedy następny part ?? xD


Jak pozwolą wena, czas i moi kochani nauczyciele dry.gif
W przyszłym tygodniu mam masę sprawdzianów, ale może jeszcze w ten weekend coś stworzę. Jednak STWORZĘ nie jest równoznaczne z WKLEJĘ. Od napisania do wklejenia dłuuuga droga.... biggrin.gif


...nawet nie wiecie, co działo się z pierwszym partem, zanim zdecydowałyśmy się go dać. smile.gif


--------------------
just keep dreaming.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Tygrys
post 30.10.2004 19:08
Post #11 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 6
Dołączył: 30.10.2004
Skąd: Chełm




B. fajny fick, będę czytać uważnie! UWAGA To mój pierwszy post na tym forum! DZIEŃ DOBRY!!! czarodziej.gif A dla autorek po czekoladce czekolada.gif czekolada.gif czekolada.gif - pomaga na wenę! blush.gif


--------------------
~~**Członek Stowarzyszenia THE FULL MOON - fanklubu R.Lupina**~~

I Solennly Swear...

user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Anulcia
post 30.10.2004 22:01
Post #12 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 116
Dołączył: 17.09.2004
Skąd: Radom...->taka dosyć duża wioska




QUOTE
UWAGA To mój pierwszy post na tym forum! DZIEŃ DOBRY!!! 


Hehe, witamy witamy smile.gif i jesteśmy....... ekhm.....zaszczycone, że Twój pierwszy post poświęciłeś akurat na skomentowanie naszego małego, skromnego ff tongue.gif .
Cóz, co do next parta, to mamy nadzieję, że wena nas dopadnie któregoś tu wieczora i wyżej wspomniany part wkrótce sie pojawi.

Galia ---> zaskoczymy, zaskoczymy na pewno (przynajmniej taką mamy nadzieję)......to był dopiero początek..... wink.gif

Ten post był edytowany przez Anulcia: 30.10.2004 22:04


--------------------
Facet z natury swej cierpi na nieuleczalne upośledzenie emocjonalne :]

---------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Meridien Auris
post 01.11.2004 02:21
Post #13 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 81
Dołączył: 18.11.2003
Skąd: Silence Garden

Płeć: Kobieta



QUOTE(Tygrys @ 30.10.2004 18:08)
B. fajny fick, będę czytać uważnie! UWAGA To mój pierwszy post na tym forum! DZIEŃ DOBRY!!! czarodziej.gif
*



Witamy nowego forumowicza w naszej, jakże obszernej, rodzince. mamy nadzieje, że zostaniesz tu długo...


Cytat KKATE:
Nawet nie ośmielam się porównywać tego do "Manewrów".

>_< o mój ty Jezuniu... nie przesadzasz?


Co do opowiadania:
Kto to mówił, że czeka nas zalew fick'ów o Remusie? Prorocze to słowa, chyba były.
Ale cóż... biorąc pod uwagę, że dla mnie jest tego mało, co już jest, to za dużo napisac nie mogę.
Zabawne opisy i dialogi, choć mogłoby być ich więcej (opisów). Pomysł ciekawy... ale wszytko zależeć będzie i tak od wykonania i dalszych wydarzeń. Życze powodzenia.

Ten post był edytowany przez Meridien Auris: 01.11.2004 02:27


--------------------
||Grafiki|| <= moje prace na DeviantArt
||Muggle|| <= wiadomo :)
||Forum Antrim|| <= zaglądać, mam nadzieję, że się spodoba :D
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kkate
post 03.11.2004 17:21
Post #14 

Czarodziej


Grupa: slyszacy wszystko..
Postów: 894
Dołączył: 10.03.2004

Płeć: Kobieta



Kochani...

naprawdę dzięki wam za wszystkie pochwały i sugestie.

Tak się składa, że następny parcik również należał do mnie. Nie wiem jednak, czy nie zmienimy planów. Mam bardzo poważne problemy rodzinne, mój dziadek miał wylew, jest z nim źle... i pozostaje mi się tylko modlić, by wszystko było ok. sad.gif

Nie zdziwicie się pewnie, jeśli powiem, że obecnie naprawdę nie jestem w stanie pisać. A na pewno nie następną część, która miała być raczej wesoła....

Jeśli coś się zmieni, dam wam znać.

Pozdrowienia.


--------------------
just keep dreaming.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nimfka
post 03.11.2004 17:58
Post #15 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 322
Dołączył: 10.08.2004

Płeć: Kobieta



Baaardzo nam (w imieniu forum, jeśli mogę) smutno z powodu choroby dziadka...
Trzymamy kciuki żeby wszystko było ok!
Napewno będzie dobrze.
Trzymaj się kkate. smile.gif

Pozdrawiam.



Nie pobijecie mnie za to, że pisałam też w waszym imieniu? huh.gif


--------------------
"Without music, life would be a mistake"
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Smerfka
post 03.11.2004 19:41
Post #16 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 87
Dołączył: 08.06.2004




QUOTE(kkate @ 03.11.2004 17:21)
Tak się składa, że następny parcik również należał do mnie. Nie wiem jednak, czy nie zmienimy planów. Mam bardzo poważne problemy rodzinne, mój dziadek miał wylew, jest z nim źle...  i pozostaje mi się tylko modlić, by wszystko było ok. sad.gif
Nie zdziwicie się pewnie, jeśli powiem, że obecnie naprawdę nie jestem w stanie pisać. A na pewno nie następną część, która miała być raczej wesoła....


No co ty , Kkate - nawet się nie przejmuj tym partem - chyba dla wszystkich (mam nadzieję... dry.gif ) jest jasne , że teraz najważniejszy jest Twój dziadek...
Wszyscy jestesmy z Tobą !
czarodziej.gif ' Expecto usmiechus ' <- zaklęcie na poprawienie humorku ( moje własne... jak widać )
*3maj się*

Ten post był edytowany przez Smerfka: 03.11.2004 19:42


--------------------

*****
One day u'll ask me - "what's more important for u, ur life or mine?"
And I'll say : mine... And u'll walk away, never knowing, that YOU are my life...

***
"Najbardziej odczujesz brak drugiej osoby,kiedy będziesz siedział obok niej,
wiedząc, że ona już NIGDY nie będzie Twoja..."
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kkate
post 03.11.2004 19:59
Post #17 

Czarodziej


Grupa: slyszacy wszystko..
Postów: 894
Dołączył: 10.03.2004

Płeć: Kobieta



Dziękuję wam, dziewczyny, jesteście kochane ale....

....za późno.

"There's nothing you can do... nothing.... he's gone". sad.gif

Jestem w depresji.


--------------------
just keep dreaming.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
daigb
post 03.11.2004 20:09
Post #18 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 92
Dołączył: 25.05.2004

Płeć: Mężczyzna



wspolczuje kkate...ja na szczescie nie jestem w rodzinie wylewowcow wiec mam nadzieje ze nie bede doswiadczala na wlasnej skorze jak to jest nim byc....sad.gif smutne pozdrowionka
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nimfka
post 03.11.2004 20:20
Post #19 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 322
Dołączył: 10.08.2004

Płeć: Kobieta



Niech moc będzie z toba, kkate.

Po prostu.

mellow.gif


--------------------
"Without music, life would be a mistake"
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Galia
post 03.11.2004 20:48
Post #20 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 249
Dołączył: 28.05.2004
Skąd: *From the land of stars *




kkate jesli już cytaty to może jeszcze jeszcze jeden trochę zmodyfikowany :
"Przecież to nie jest tak ,że już nigdy go nie zobaczysz..."
Trzymaj się
Gal


--------------------
Jestem myślicielką niezależną, wolną poszukiwaczką oazy nieskrępowanych istnień. Przemierzam pustynie w poszukiwaniu sensu... Czy odważysz się pójść za mną?

Myśli, marzenia, złudzenia. Moje życie...

Nie można dostać czegoś, nie tracąc czegoś w zamian.
Żeby coś otrzymać musisz poświęcić coś o podobnej wartości.
To zasada równoważnej wymiany.
To prawda o świecie...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Kas!a
post 03.11.2004 23:48
Post #21 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 27
Dołączył: 11.10.2004
Skąd: Lublin (Teraz Toronto)




Trzymaj sie Kkate! Mi tez niedawno dosyc zmarl dziadek sad.gif
Nie martw sie i tak jak Galia wyzej napisala: "Przecież to nie jest tak ,że już nigdy go nie zobaczysz..." cry.gif

3maj sie, pozdrowienia kiss.gif


--------------------
[...]"Oh," said Ron, his smile fading slightly. "Are you that bad at kissing?"
"Dunno," said Harry, who hadn't considered this, and immediately felt rather worried. "Maybe I am."
"Of course you're not," said Hermione absently, still scribbling away at her letter.
"How do you know?" said Ron very sharply.[...]


~~**Członek Stowarzyszenia THE FULL MOON - fanklubu R.Lupina**~~
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Tenebris69
post 04.11.2004 15:25
Post #22 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 228
Dołączył: 05.10.2004




Ja również kkate jestem z tobą... =*

Mam również kilka cytacików co prawda nie z HP a strasznie je lubię...

"Skoro tedy połowa życia upływa nam we śnie(...) kto wie, czy druga połowa naszego życia, w której się nam zdaje, że czuwamy, nie jest innym snem, nieco różnym od pierwszego, z którego się budzimy, kiedy się nam zdaje, że śpimy.(...)czyż samo życie nie jest tylko snem (...) z którego budzimy się umierając(...)"
Blaise Pascal "Myśli"

"To nieprawda, że umierając wchodzi się w czerń tunelu. To przedpokój jasności (...) w tak wielkiej chwili wyostrzenia swej biologicznej egzystencji nie wiadomo dlaczego nazwanej śmiercią, sięga się poza system wszechświata... Do samej światłości..." <= cytat z mojego podpisu
Włodzimierz Sedlak

"Narodziny nie są początkiem;
Śmierć nie jest końcem."

Zhuangzi


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Anulcia
post 04.11.2004 21:44
Post #23 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 116
Dołączył: 17.09.2004
Skąd: Radom...->taka dosyć duża wioska




Uwaga uwaga,

Mam przyjemność oznajmic, że po części następny parcik zaczyna się już tworzyć, znaczy się jest w trakcie tworzenia. Powoli, powoli, ale będzie!! wink.gif


--------------------
Facet z natury swej cierpi na nieuleczalne upośledzenie emocjonalne :]

---------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kkate
post 05.11.2004 14:58
Post #24 

Czarodziej


Grupa: slyszacy wszystko..
Postów: 894
Dołączył: 10.03.2004

Płeć: Kobieta



Ale... ten tego.... masz na myśli 2 czy 4? Bo z tego co wiem, to ty 4 piszesz, ja 3, Smerfka 2... aj, nie wiem... blush.gif

Bo wiecie, kochani, my to nie piszemy po kolei... tylko tak wyrywkowo tongue.gif



--------------------
just keep dreaming.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Galia
post 05.11.2004 20:55
Post #25 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 249
Dołączył: 28.05.2004
Skąd: *From the land of stars *




Ciekawa metoda, wyniki pewnie też
pozdrawiam i czekolada.gif dla ekipy piszącej
Gal


--------------------
Jestem myślicielką niezależną, wolną poszukiwaczką oazy nieskrępowanych istnień. Przemierzam pustynie w poszukiwaniu sensu... Czy odważysz się pójść za mną?

Myśli, marzenia, złudzenia. Moje życie...

Nie można dostać czegoś, nie tracąc czegoś w zamian.
Żeby coś otrzymać musisz poświęcić coś o podobnej wartości.
To zasada równoważnej wymiany.
To prawda o świecie...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

4 Strony  1 2 3 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 29.03.2024 09:54