Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Muzyka _ [muzyka] Klasyka

Napisany przez: Fauna 13.02.2006 21:38

Na forum zdecydowanie królują rock i metal, czasem są jakieś przebłyski reggae, czy nieśmiałe wychylenia jazz'u tongue.gif Nie ma jednak tematu o muzyce o najdłuższym "stażu", od której wszystko się zaczęło... Mało kto wie, że pytaniem tak samo "trudnym", jak "Co było pierwsze - kura, czy jajko?" jest pytanie "Co było pierwsze - rytm, czy melodia?"; albo, że "dyskoteki" renesansowe odbywały się przy akompaniamencie gęśli, dudów i piszczałek wink2.gif Czy ktokolwiek z Was słucha muzyki poważnej?

Napisany przez: Cat 14.02.2006 11:44

gęśli, dudów i piszczałek to tak niekoniecznie słucham.
ale z chęcią mozarta, bo lekki, łatwy i przyjemny, ludwika van bo przyjemny, mam na dysku również kilka koncertów paganiniego, owszem, zdarza mi się posłuchać.
niestety nie jestem ekspertem od tego typu muzyki, nie znam życiorysów wielkich twórców ani nazw ich utworów. nie przeszkadza mi to jednak w pozachwycaniu się od czasu do czasu muzyką.

Napisany przez: BlackOmen 14.02.2006 13:46

Mój Audioscrobbbler mówi
33 Czajkowski 12
40 Wolfgang Amadeus Mozart 9

W zasadzie malo muzyki klasycznej slucham, ostatnio sprobowalem jej przy czytaniu 'Lalki' ,aby zobaczyc czy lepiej bedzie szlo (ku mojemu zdziwieniu wydajnosc wzrosla ;P) Jednak aby tak wlaczyl i sluchal to trzeba miec nastrój i jakas wielka wewnetrzna ochote... albo nudny polski user posted image

(fak ju ąłść, o a teraz dziala WTF?)

Napisany przez: MisieK 14.02.2006 16:46

Black, gdzie ty pisa?e? tego posta?

Napisany przez: BlackOmen 14.02.2006 19:56

OH NOES! H4X0RS!
(cos sie jebie, a ja chcialem pisac z polskimi znakami a tak to @#$%!)

Napisany przez: Sihaja 14.02.2006 21:34

Ja klasykę bardzo lubię, często słucham Chopina, Mozarta, Bacha, Ravela i wielu innych, a ostatnio przeżywam fascynację muzyką renesansową. No i wyję jak do księżyca kilka arii, Scarlatti, Rivaldo, Vinci, Pergolesi itepe, bo se taką szkołę wybrałam.

Napisany przez: Szajba 15.02.2006 02:39

Bardzo lubię słuchać muzyki poważnej,ale do tego muszę mieć odpowiedni nastrój.Ostatnio namiętnie słucham Griega biggrin.gif Szczególnie pokochałam Anitra's Dance z Peer Gynt'a.Polecam!^^

Napisany przez: Tofik 15.02.2006 14:52

Klasyka a i owszem, ale do tego musze mieć odpowiednie nastawienie. Chopin, Mozart, Bach ci kompozytorzy interesują mnie najbardziej.

Napisany przez: GrimmY 15.02.2006 16:17

klasyki słucham przeważnie wtedy kiedy się uczę, bardzo pomaga mi się to skupić. znawcą nie jestem, przeważnie przewijają się u mnie te najbardziej znane kompozycje, symfonie beethovena, mozartowskie requiem, etiuda rewolucyjna chopina i podobne standarty.

Napisany przez: Katon 15.02.2006 17:17

Słucham dużo. I niejako zawodowo. Nawet i współczesnej. Ciężko wogóle jakoś się w poście wypowiedzieć na taki temat. Bo ja nie wiem czy wolę barko czy może tez raczej neoromantyzm i czy Prokofiew czy raczej Bartok. Ale jeśli miałbym wymienić jednego kompozytora, którego muzykę kocham najbardziej, to będzie to jednak Beethoven.

Napisany przez: Fauna 15.02.2006 20:05

Nieźle, myślałam, że zostanę wyśmiana, a tu proszę - znalazłam nawet pokrewną duszę, jeśli chodzi o muzykę renesansową smile.gif Co do mnie, to klasyka zdecydowanie króluje w mojej skromnej fonotece. Mimo, że nie czytam i nie odrabiam lekcji przy muzyce poważnej, to towarzyszy mi na każdym kroku, przede wszystkim dlatego, że chodzę do muzyka. Obecnie cały czas słucham Orlando di Lasso, ale uwielbiam słuchać też m.in. Griega (Szajba-jeśli zachwyciła Cię Peer Gynt, to posłuchaj też Lyric Suite smile.gif ), Czajkowskiego, Brahmsa, Rachmaninoffa, Liszta, Prokofieva, Chopina, Trzech Klasyków Wiedeńskich i oczywicie Debussiego happy.gif

Napisany przez: Kara 16.02.2006 16:40

QUOTE
Czajkowskiego, Brahmsa, Rachmaninoffa, Liszta, Prokofieva, Chopina, Trzech Klasyków Wiedeńskich i oczywicie Debussiego


To fajnie że ktos tu słucha muzyki klasycznej... To prawda wymawia się "Liszt" ale pisze się List... taka drobna uwaga...

Co do mnie to ja skończyłam Szkołę muzyczną pierwszego stopnia miałam 3 letnia przerwę i chyba w tym roku pójde na drugi... A co do kompozytorów... To uwielbiam Eric Satie i Sergiew Prokofiew...

Kara

Napisany przez: Fauna 16.02.2006 21:45

Kara - z tym Lisztem to na odwrót - pisze się Liszt,a wymawia sie List Też mi się to kiedyś myliło, ale sprawdź chociażby w encyklopedii. Grywam Liszta, więc powinnam wiedzieć, jak się pisze tongue.gif

Napisany przez: Lilly Lill 16.02.2006 21:48

QUOTE(Kara @ 16.02.2006 16:40)
To fajnie że ktos tu słucha muzyki klasycznej... To prawda wymawia się "Liszt" ale pisze się List... taka drobna uwaga...
*



No właśnie na odwrót ;]

Muzyka klasyczna, zwłaszcza grana na żywo, potrafi rozbudzić we mnie większe emocje niż muzyka rozrywkowa. Wykonywanie muzyki klasycznej, to już w ogóle czysta przyjemność.

Napisany przez: Katon 17.02.2006 12:32

W sumie to polemizowałbym...

Napisany przez: Kara 21.02.2006 08:58

Fauna--> Jezu pierwszy raz mi sie pomyliło... Co za wstyd tongue.gif

Lilly Lil-->

QUOTE
Wykonywanie muzyki klasycznej, to już w ogóle czysta przyjemność.


A grywasz że się tak wyraże?? Bo ja grywam od 9 lat i to wcale nie jest czysta przyjemność lecz czysta VERY VERY HARD WORK. Słuchac efektów to czysta przyjemność reszta nie...

Kara

Napisany przez: Katon 21.02.2006 10:47

Nawet słuchanie efektów do mitręga, bo w sumie to są marne. Człowiek katuje pół roku sonatę, a jak sobie puści jej wykonanie z płyty to ma świeczki w oczach, że gra aż tak źle w porównaniu z byle przeciętnym pianistą. Dobrze, że robię w tym roku dyplom.

Napisany przez: Kara 21.02.2006 11:52

I czy II stopnia?? Czasami fajne rzeczy wychodzą trzeba tylko ćwiczyć ćwiczyc i jeszcze raz ćwiczyc...

Kara

Napisany przez: Katon 21.02.2006 12:33

Drugi. Najbardziej ekscytujące jest to, że po otrzymaniu dyplomu będę miał zawód. Hihi.

Napisany przez: Fauna 21.02.2006 22:07

A na jakim instrumencie jesteś? Bo rzeczywiście - jeśli na każdym, ale nie na fortepianie, organach, itp, to spoko, w filcharmonii można grać. Ja jestem na fortepianie i w sumie to zostaje mi tylko kariera solowa (ale to jest tylko dla orłów), uczenie w szkole (jaaasne, z moją cierpliwością...) albo granie w knajpach dry.gif ...
Ej, skoro nie sprawia Wam przyjemności choćby końcowe wykonanie utworów, to po co się męczycie? Ja uwielbiem grać, co prawda rozczytywanie Bacha, to najgorsza mordęga, jaka może być, ale potem to juz naprawdę czysta przyjemność! Bawienie się dźwiękiem, eksperymentowanie z z brzmieniem, tempem itd. A porównywanie swojego wykonania do nagrania z płyty jest trochę bez sensu. Nagrania z płyty słucham zazwyczja na początku rozczytywania utworu, żeby wiedzieć mniej-więcje do czego mam dojść i nakierunkować się na właściewe tempo, dynamikę, artykulację itd. Wiadomo, że płytę nagrywa muzyk-zawodowiec, którego doświadczenie jest dużo większe, a wrażliwość muzyczna dużo bardziej rozwinięta, niż ucznia. Poza tym ile muzyków, tyle interpretacji jednego utworu.


Napisany przez: Sihaja 22.02.2006 00:00

Wiecie, wy i tak macie dobrze, fortepian od podstaw, u mnie jest jako przedmiot pomocniczy i miałam z nim pierwsze spotkanie półtora roku temu... No i granie Bacha, oczywiście łatwiejszych utworków, nie jest miłe po zaledwie półtorarocznym brzdękoleniu (bo raz w tygodniu pół godziny lekcji to raczej nie granie). Umiem tyle co prymkę sobie zagrać i co łatwiejsze utworki po uprzednim mozolnym rozczytywaniu. I zazdroszczę wam możliwości gry na instrumencie, z którym jesteście zaznajomieni.

Napisany przez: Katon 22.02.2006 13:11

Oczywiście jestem na fortepianie. Ale nie zamierzam być zawodowym muzykiem instrumentalistą. W tym jobie albo się jest Blecharzem albo gów...m. A ja nie jestem Blecharzem.

Napisany przez: joancostam 24.09.2006 11:13

Założyłam ten temat z myślą o fanach muzyki poważnej. Możecie tu pisać, jakich kompozytorów lubicie najbardziej i jakie ich kompozycje najbardziej Wam się podobają. Moim ulubionym kompozytorem jest Johann Sebastian Bach, ale uwielbiam też Ludwika van Beethovena i Fryderyka Chopina. Najpiękniejsze, moim zdaniem, kompozycje, to Inwencja i Siciliano Bacha, ale fajny jest też Suseł i Dla Elizy Beethovena oraz 24 Preludium op.28-7 i Walc op. 64-1 ,,Petit Chien" Chopina.

A propos Beethovena : czy wiedizeliście, że jego nazwisko znaczy po polsku ,,pole buraków" ?

to czuję, że łączą was jakieś więzy krwi.

Napisany przez: MisieK 24.09.2006 11:27

QUOTE(REGULAMIN)
Obowiązujące kolory

Czarny - dla zwykłych postów
Biały/żółty - dla spojlerów (informacji mogących zepsuć przyjemność z czytania)

Pozostałe kolory (niebieski, czerwony itp) są zarezerwowane dla moderacji.

Dopuszczalne jest także użycie w.w. kolorów, jeśli ma to sens merytoryczny w ogólnym kontekście wypowiedzi, bądź jest formą żartu czy niezbędnym elementem wypowiedzi o charakterze artystycznym; punkt podlega wiążącej interpretacji moderatorów dokonywanej in concreto w razie sytuacji spornej.


Pojełaś?

Napisany przez: Malamanda 18.10.2006 18:35

Kiedyś słuchałam, ale ostatnio przestałam. Skończyłam nawet szkołe muzyczną, a żeby słuchać klasyki muszę mieć odpowiedni nastrój.

Napisany przez: Kara 18.10.2006 20:06

Katon--> Ja jakbym była w trzeciej klasie 2 stopnia na Fortepianie... Ale ucze się prywatnie.. Ale jest taka szansa dostać dyplom z samego fortepianu i miec egzamin wiec postaram się zaliczyc... Ale teraz idę na drugi stopień na instrumenty perkusyjne... :]

Napisany przez: Ludwisarz 04.06.2008 11:48

http://pl.youtube.com/watch?v=Sqjt8FAXyaw&feature=related - moja nowa milosc.

Napisany przez: Miętówka 11.07.2008 21:24

Słucham muzyki klasycznej i właściwie niczego innego (no może piosenki z musicali).
Katon, ja też mam dyplom!!! Tylko, że I stopnia. Ale II chyba nie będę robić. Jeszcze tylko Gimnazjum Muzyczne (rytmika! Jupi!) i wsio.

Ulubieni kompozytorzy: Paganini, Wieniawski, Schubert. I Bach. Ale pierwszy zdecydowanie NAJLEPSZY.
Poszłam na fortepian tylko dlatego, że miałam w planach Rytmikę, a rytmiczki nie mogą grać na innych instrumentach niż fortepian, coby nie mieć dodatkowego instrumentu i jeszcze więcej roboty.
Beethoven jest dla mnie za ciężki. No może poza najwcześniejszym okresem twórczości. No ale ta zmiana jest zrozumiała.

Wiem, odkopałam, nie bijcie.

Napisany przez: em 11.07.2008 21:26

tymon odkopal pierwszy i nikt go nie zbil wink2.gif

Napisany przez: anagda 11.07.2008 22:08

QUOTE
tymon odkopal pierwszy i nikt go nie zbil

Bo Timmy jest na specjalnych warunkach tongue.gif

Ja klasycznej słucham dość często. Najczęściej przeglądając yt w poszukiwaniu jakiś ciekawych aranżacji.
Z kompozytorów to ukochany jest Mozart. Uważam że jest, a właściwie był najgenialniejszym kompozytorem wszech czasów.

A tak mało offtopując też skończyłam muzyczną. Nawet dyplom na czwórkę udało mi się zagrać. Ale widzę że jak na razie jedyna na forum jestem absolwentką klasy skrzypiec smile.gif

Napisany przez: Miętówka 12.07.2008 15:22

Mozart... moja mama ma kręćka, ale to już pisałam na Nabijaniu Postów.
Ale muzyki Mozarta nie sposób nie rozpoznać. Coś w niej takiego charakterystycznego jest. Ale i tak mam jej dosyć. I samej postaci kompozytora też. Uwierzcie, jak się przeczyta większosć dostępnych materiałów o Mozarcie (po polsku i angielsku) i obejrzy DZIEWIĘĆ RAZY film "Amadeusz", to można mieć naprawdę dosyć (jak nie wierzycie, to możecie sami sprawdzić tongue.gif biggrin.gif ).

Anagdo, poszłabym na skrzypce, a dlaczego tego nie zrobiłam, to napisałam w poście poprzednim.
Prawdopodobnie grałaś na fortepianie jako instrumancie dodatkowym (u nas tak jest od czwartej klasy I stopnia). Czy skrzypce są trudne w porównaniu z fortepianem? Pytam z czystej ciekawości, bo akurat w mojej kasie tylko jedna osoba gra na skrzypcach. (Swoja drogą dziwne. Skrzypce to był bardzo popularny instrument, jeszcze przecież nie tak dawno blink.gif )

Edit: Jak to dobrze czasem rzucić okiem na to, co sie napisało. Właśnie znalazłam błąd w słowie "uwierzcie" (znaczy było źle, ale ja nie powielam błędów. Zazwyczaj).

Napisany przez: Eva 12.07.2008 17:45

Ja jestem zdecydowanie Mozart-Requiem-Addict. Tuba Mirum tylko nie lubie, reszte moge sluchac na okraglo.

Napisany przez: anagda 12.07.2008 23:15

QUOTE(Miętówka @ 12.07.2008 16:22)
Anagdo, poszłabym na skrzypce, a dlaczego tego nie zrobiłam, to napisałam w poście poprzednim.
Prawdopodobnie grałaś na fortepianie jako instrumancie dodatkowym (u nas tak jest od czwartej klasy I stopnia). Czy skrzypce są trudne w porównaniu z fortepianem? Pytam z czystej ciekawości, bo akurat w mojej kasie tylko jedna osoba gra na skrzypcach. (Swoja drogą dziwne. Skrzypce to był bardzo popularny instrument, jeszcze przecież nie tak dawno  blink.gif
*



Też miałam fortepian od 4 klasy. To chyba tak wszędzie że tak powiem odgórnie jest że od czwartej klasy przedmiot dodatkowy.
No ja do muzycznej poszłam jak miałam 6 lat. A takiemu maluchowi łatwiej się czegokolwiek na czymkolwiek nauczyć. I fortepian i skrzypce to do przeskoczenia. Tyle że na skrzypcach ten problem że grasz właściwie na słuch wszystko bo progów przecież na gryfie nie masz. A i tak wrażliwe t to, że o parę milimetrów przesunięty palec czy nawet przekrzywiony a już jakieś zgrzyty mogą być. Za to z kolei na fortepianie rozstawu palców sobie nie zwiększysz tongue.gif

Ogólnie to chyba jednak skrzypce trudniejsze od pianina. Samemu dużo łatwiej nauczyć się grać na fortepianie niż na skrzypcach. Choć jak napisałam jak ktoś ma dużo samozaparcia to też się nauczy smile.gif


QUOTE
Ja jestem zdecydowanie Mozart-Requiem-Addict. Tuba Mirum tylko nie lubie, reszte moge sluchac na okraglo.


Requiem to po prostu majstersztyk. Szkoda, że większość napisał jego uczeń, a nie sam Mozart biggrin.gif

Napisany przez: em 13.07.2008 00:18

lubię bacha.

i zakochałam się w ólafur arnalds (ólafurze?), dzięki timmy za polecenie na forum. 3055 to mój faworyt z tego krążka. i wyjść nie mogę ze zdumienia, że tylko eulogy for evolution i jedna epka (której nawiasem mówiąc znaleźć nie mogę).

Napisany przez: Ludwisarz 13.07.2008 00:49

ólafurze, tak tak. tak sie pan nazywa. ale pan + inni = zespol pod ta sama nazwa oczywiscie.

ta epka o ktorej mowisz to Variations of Static - niestety tylko 5 numerow.
Ale za to nowy material jaki bedzie mniam mniam! Zobacz na youtube, oli wrzuca rozne nagrania.

Napisany przez: em 13.07.2008 01:05

tytuł to ja znam, tylko bym chciała jej posłuchać wink2.gif w tym sensie nie mogę jej znaleźć.
i słyszałam, słyszałam, Síðrokkarinn brzmi co najmniej świetnie :>

Napisany przez: anagda 14.07.2008 23:14

QUOTE(em @ 13.07.2008 01:18)
lubię bacha.

*



oj nie... do Bacha to ja się zraziłam jak uczyłam się grać jakiś jego koncert. i w połowie roku został on mi zamieniony na twórczość vivaldiego z powodu zbyt małych postępów tongue.gif

A tak już bardziej na poważnie, to jego muzyka jest troszkę zbyt "za ciężka" jak dla mnie... Tak, wiem, Mozart i jego Requiem do biesiady też nie należą, ale jakoś prócz paru wyjątków twórczość Bacha staram się omijać.

Napisany przez: em 14.07.2008 23:19

toż ja się jeno wypowiadam jako szary słuchacz, bez żadnych przykrych czy przyjemnych doświadczeń z kategorii uczenia się gry na jakimkolwiek instrumencie :)))

Napisany przez: Eva 19.07.2008 14:23

Tez Bacha nie lubilam grac.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 20.07.2008 11:34

QUOTE(em @ 13.07.2008 00:18)
i zakochałam się w ólafur arnalds (ólafurze?), dzięki timmy za polecenie na forum. 3055 to mój faworyt z tego krążka. i wyjść nie mogę ze zdumienia, że tylko eulogy for evolution i jedna epka (której nawiasem mówiąc znaleźć nie mogę).
*


Mimo szczerych chęci nie zdołałem tego krążka "doznać". Może za smutne, a może nie miałem ochoty się jakoś w to zagłębić i słuchałem dość powierzchownie? Ładne, ale nie umiem się zachwycić.

Lubię słuchać klasyki, ale tak raczej bez konkretnych wykonawców czy utworów. Ot, czasem mam ochotę posłuchać czegoś skrzypcowo-fortepianowo-trąbowego, zwykle jako tła do pisania czy czegokolwiek innego.
Wymienić umiem tylko jeden konkret - "Cztery pory roku". KOCHAM te utwory, a już "Summer: Presto" to dla mnie czysty geniusz.

Napisany przez: abstrakcja 21.07.2008 21:46

Muzyka klasyczna?
Czasem się przydaje do pantomimy. I tyle mam z nią w sumie wspólnego. wink2.gif
Ojcu się czasem zdarza całymi dniami słuchać na full Beethovena, ale ja wtedy zwykle z domu wychodzę. ;P

Napisany przez: Katon 22.07.2008 10:15

O, masz jakiś potencjał genów z których kiedyś coś może będzie. Jeśli przestaniesz wychodzić z domu kiedy Twój ojciec obcuje z Doskonałością.

Napisany przez: PrZeMeK Z. 22.07.2008 11:56

Z domu wychodzę tylko wtedy, gdy rodzice podczas jakiejś imprezy włączą disco polo. Wychodzenie podczas Bacha zakrawa na profanację wink2.gif

Napisany przez: hazel 22.07.2008 17:03

Jeśli chodzi o muzyczne gusta rodziców, to moja matka słucha Glam Rocka biggrin.gif

Napisany przez: Child 22.07.2008 21:36

Pokazałem ojcu gitarzystów Bodomków grających Vivaldiego. Podobało się ;)

Napisany przez: abstrakcja 22.07.2008 21:51

QUOTE(hazel @ 22.07.2008 17:03)
Jeśli chodzi o muzyczne gusta rodziców, to moja matka słucha Glam Rocka biggrin.gif
*



Zamień się ze mną na matki ! tongue.gif

Napisany przez: BonnieLiu 22.07.2008 22:30

Muzyka poważna w istocie bywa ciekawa, jednak nie ma w niej nic oryginalnego. Wolę słuchać muzyki z tekstem xD wtedy wiem co autor piosenki chce przez nią przekjazać (swoje uczucia, doznania, życiowe cele, plany, żale). A muzyka poważna? Nic nadzwyczajnego, nie obrażając tu muzyków narodowych ;]]

Napisany przez: Lilith 22.07.2008 22:36

a jaka muzyka poważna bywa ciekawa, BonnieLiu?

Napisany przez: Katon 22.07.2008 23:39

QUOTE(BonnieLiu @ 22.07.2008 22:30)
Muzyka poważna w istocie bywa ciekawa, jednak nie ma w niej nic oryginalnego. Wolę słuchać muzyki z tekstem xD wtedy wiem co autor piosenki chce przez nią przekjazać (swoje uczucia, doznania, życiowe cele, plany, żale). A muzyka poważna? Nic nadzwyczajnego, nie obrażając tu muzyków narodowych ;]]
*



Post roku. Miazga. 10.0 - katharsis. Abstrakcjo, jesteś passe.

Napisany przez: Rysiek_Kowal 22.07.2008 23:47

Ja bym poprosił o doprecyzowanie pojęcia 'muzyk narodowy', bo się nie znam na tym wszystkim i trochę gubię.

Napisany przez: Katon 22.07.2008 23:48

Ignorancie, wtydź się. Muzyk narodowy to podstawa, bez niego by nic nie było i nie wolno go obrażać, chociaż czasem tworzy nieciekawą muzykę i nic nie wyraża swoim brakiem tekstu.

Napisany przez: Rysiek_Kowal 22.07.2008 23:52

Znaczy nie, no chyba znam. A to nie jest pan Piotr? Jego się nie obraża no i nie śpiewa, no i muzyka nie ciekawa. Pasuje?

Napisany przez: Katon 22.07.2008 23:54

Jak ulał. Ale on jakby łączy moce muzyki klasycznej (która przecież jednak bywa w istocie ciekawa) z muzyką z tekstem, która coś wyraża i tworzy nieznaną wcześniej światu kobinacje, więc waż słowa.

Napisany przez: GrimmY 23.07.2008 02:19

QUOTE(BonnieLiu @ 22.07.2008 21:30)
Muzyka poważna w istocie bywa ciekawa, jednak nie ma w niej nic oryginalnego. Wolę słuchać muzyki z tekstem xD wtedy wiem co autor piosenki chce przez nią przekjazać (swoje uczucia, doznania, życiowe cele, plany, żale). A muzyka poważna? Nic nadzwyczajnego, nie obrażając tu muzyków narodowych ;]]
*


user posted image



kojarzycie waldemara malickiego? może niezbyt świeży, bo działa już parę lat - jutubować jeśli ktoś nie w temacie (szczególnie przerobienie 'entertainera') - od siebie powiem, że cieszy mnie obecność takiegoż faceta na polskie scenie rozrywkowej. poza tym aktualnie przerabiam koncerty brandenburskie bacha. cholera nie umiem pisać o muzyce klasycznej.

Napisany przez: Rysiek_Kowal 23.07.2008 03:12

O! Waledemar Malicki, kojarzę kojarzę. Zdarzało mi się rzucić kątem oka i ucha na urywki jego programów. Chociaż z muzycznych rzeczy niewiele pamiętam (no może poza jakże zabawną lekcją o klasycznych tematach w dzwonkach telefonów) to do tej pory śmieje się z jego opowieści o sztuce tworzenia niemieckich tasiemcowych rzeczowników na przykładzie jakichś opowieści o kangurach(?). Widział to ktoś?

Napisany przez: PrZeMeK Z. 23.07.2008 08:59

Hm, sam poszukam, ale polinkowałby ktoś. Widziałem przeróbkę "Entertainera" i bardzo mi się podobało.

Napisany przez: MisieK 23.07.2008 11:46

http://www.linkbucks.com/link/fe6c55d2/13788

Napisany przez: abstrakcja 23.07.2008 19:39

QUOTE(Katon @ 22.07.2008 23:39)
QUOTE(BonnieLiu @ 22.07.2008 22:30)
Muzyka poważna w istocie bywa ciekawa, jednak nie ma w niej nic oryginalnego. Wolę słuchać muzyki z tekstem xD wtedy wiem co autor piosenki chce przez nią przekjazać (swoje uczucia, doznania, życiowe cele, plany, żale). A muzyka poważna? Nic nadzwyczajnego, nie obrażając tu muzyków narodowych ;]]
*



Post roku. Miazga. 10.0 - katharsis. Abstrakcjo, jesteś passe.
*



Phi, wypraszam to sobie. sad.gif
Poza tym chyba passed, a nie passe.

Bonnie - 'Nic nadzwyczajnego, nic oryginalnego'? biggrin.gif Ja się na muzyce klasycznej co prawda nie znam, ale mój ojciec to za same te 2 słowa powiesił by Cię na lampie do góry nogami.
A tak w ogóle to... posłuchaj sobie "Sonaty Księżycowej" Beethovena. Mniemam, że się rozpłyniesz. wink2.gif

Napisany przez: Rysiek_Kowal 23.07.2008 19:46

QUOTE(abstrakcja @ 23.07.2008 19:39)
Poza tym chyba passed, a nie passe.
Nie minęły 24 godziny a już mamy konkurenta.

Napisany przez: abstrakcja 23.07.2008 20:02

Jak już to konkurentkę, to raz...
A dwa... nie wiem, co Katon miał na myśli, pisząc 'passe'. Nie znam się na Waszych skrótach myślowych ani języku sieciowym. Przecież ja do niedawna nawet nie wiedziałam, co to jest troll. Nie ważne. W każdym razie w angielskim jest coś takiego jak passed. Passe - nie słyszałam...
A w ogóle to czepiacie się o wszystko, o co tylko można się uczepić. wink2.gif Więc przestałam się tym przejmować.

Napisany przez: Rysiek_Kowal 23.07.2008 20:07

Raz: konkurenta w kategorii post roku.
A dwa passe to ani skrót myślowy ani język sieciowy.
I niczego się nie czepiłem, tylko coś tam tu sobie napisałem - nie zwracaj uwagi wink2.gif

Napisany przez: Child 23.07.2008 20:11

passe = nie trendy xd

Napisany przez: em 23.07.2008 20:12

QUOTE
Poza tym chyba passed, a nie passe.

QUOTE
W każdym razie w angielskim jest coś takiego jak passed. Passe - nie słyszałam...


aaa no nie mogę cheess.gif nie mogę nie mogę nie mogę stop giggling
bejb, polecam słownik i wyjście poza ciasną klitkę języka angielskiego, there's a WHOLE WORLD of language out there!
(plus, słuchaj, jest taka strona w sieci, google.com, mówię ci, coś niesamowitego, powinnaś spróbować!)

Napisany przez: abstrakcja 23.07.2008 20:17

QUOTE(Child @ 23.07.2008 20:11)
passe = nie trendy xd
*



No, a passed - miniony.
Czyli praktycznie na to samo wychodzi...
I poco tyle halo o nic? biggrin.gif
Tylko Wy tak potraficie.

Napisany przez: Eva 23.07.2008 20:35

Ja chyba nie doszlam jeszcze do tego poziomu na studiach, zeby znac konstrukcje gramatyczna 'I am passed' bez zadnego complementa, Owca jest w tym lepsza, moze ona zna.

Beethoven Beethoven.. zaraz sobie puszcze 9 Symfonie zeby uczcic jej brak oryginalnosci :d

Napisany przez: Child 23.07.2008 21:12

Beethoven kopiowal od Rubika

Napisany przez: Miętówka 27.07.2008 16:47

QUOTE(BonnieLiu @ 22.07.2008 21:30)
Muzyka poważna w istocie bywa ciekawa, jednak nie ma w niej nic oryginalnego. Wolę słuchać muzyki z tekstem xD wtedy wiem co autor piosenki chce przez nią przekjazać (swoje uczucia, doznania, życiowe cele, plany, żale). A muzyka poważna? Nic nadzwyczajnego, nie obrażając tu muzyków narodowych ;]]
*



Ja nic nie mówię, ale... muzyka klasyczna daje dużo więcej pola do popisu dla wyobraźni, niż "muzyka z tekstem". Tak na marginesie, to nie wiem, co przez to rozumiesz. Prawdopodobnie obece piosenki. Jeśli tak, to moim skromnym zdaniem nie jest to "muzyka z tekstem", tylko bardzo nieorginalny rumor z bełkotem (pomijając bardzo, naprawdę bardzo fajne i oryginalne (jak dla mnie) zespoły (o nich poczytać możesz w temacie założonym przez Katona "alternatywa/indie)).
Bo Marek Grechuta też śpiewał piosenki, będące "muzyką z tekstem". Tyko, że to była (i z nów: jak dla mnie) genialna muzyka z b. orygialnym tekstem (i te śpiewane wiersze...).

Napisany przez: Pawelord2 11.08.2008 15:18

Ale klasyka nawet z tekstem jest wspaniala, polecam posluchac czegokolwiek ;p
ja aktualnie czesto slucham "Malej mszy uroczystej" (Petite Messe Solennelle) Rossiniego, a juz szczegolnie z tej plyty
http://www.amazon.co.uk/Rossini-Petite-messe-solennelle-Stabat/dp/B0000041MB

po prostu mistrzostwo swiata, chor troche nie bardzo (heh, szkoda bo czesci Kyrie i Christe naleza do moich ulubionych), ale solisci rekompensuja z nawiazka.

Napisany przez: Miętówka 11.08.2008 21:16

Wątpię, żeby Bonnie chodziło o coś takiego biggrin.gif.
Rossini jest... no ja tak słucham, jak mam nastrój.

Aktualnie zbieram pieniądze na Wszystkie dzieła Chopina, ale po kupnie nowych okularów na mojego ukochaniego zeza nie zostało mi się prawie nic ze zbioru jagód (i truskawek!).

Napisany przez: Pawelord2 12.08.2008 14:43

Pozostaje sklep na rapidshare ;p

Napisany przez: Miętówka 21.12.2008 21:55

Zacznę się zawodowo zajmować archeologią.

Jako (od niedawna) wielbicielka muzyki fortepianowej (i nie tylko), a jednocześnie lekkiej awangardy wygrzebałam (dokładniej wygrzebała moja koleżanka i mi wysłała link na wikipedię) http://pl.wikipedia.org/wiki/Erik_Satie .
Posłuchałam sobie i szczerze mówiąc wpadłam po uszy blush.gif.
Zna ktoś?

P.S. Dla tych, którzy ściągają sobie muzykę na mp3 z Internetu - strona z muzyką klasyczną w formacie mp3 (żeby niepotrzebnie nie googlować)http://pianosociety.com/cms/index.php?section=1.
Mniemam, że znacie.

Napisany przez: Child 22.12.2008 01:38

My tu znamy wszystko jak leci. Nie zagnie nas andergrandowa scena elektro w Bialorusi, ni chrzescijanski black metal z Palestyny ani Waszka G.

Znaczy - pierwszy raz o czlowieku i tej stronie slysze ;p

Napisany przez: Miętówka 13.02.2009 17:21

Dobra, może moje pytanie bardziej pasuje na TS gdzieś, ale dobra, zapytam tu:
Czy ktoś może napisać mi o Salierim niżhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Antonio_Salieri?

Bo mam pracę na Historię Muziki: Najbardziej interesaujący kompozytor. Uzasadnij swój wybór.
Żeby nie było: Poradzę sobie bez tego, ale byłoby miło dowiedzieć się czegoś nowego o Salierim, którego większość z nas zna jako człowieka, kltóry zabił Mozarta. Skąd te oskarżenia? Gdzie dowody? Sztura Petera Shaffera? Słowa wsadzone Salieriemu w usta przez reżysera? Też mi coś. (biała czcionka)
Więc proszę o pomoc.

QUOTE
Aktualnie zbieram pieniądze na Wszystkie dzieła Chopina

Nie wierzę, że to napisałam.
Ostatnio mam fazę: Nienawidzę muzyki Chopina, nienawidzę romantyków, nienawidzę wszystkich Polaków, którzy przebywali w Paryżu w XIX wieku. A przede wszystkim nie mogę wytrzymać tych wszystkich filmów "biograficznych" o Chopinie, w których pierwsze dwadzieścia minut zajmuje okres przed powstaniem listopadowym, a następne półtorej godziny - czas po powstaniu (może trochę przesadzam, ale tak to mniej więcej wygląda). Może i pierwsza połowa jego życia nie była specjalnie bogata jeśli chodzi o twórczość, ale to wtedy Chopin poznał to wszystko, co potem miało ogromny wpływ na jego późniejsze utwory.
Krotko mówiąc mam dość umierającego Fryderyka Chopina na ekranie, na scenie, czy gdziekolwiek indziej.
W ramach odstresowywacza idę obejrzeć Teatr Telewizji... "Lato w Nohant".

Napisany przez: Katon 13.02.2009 17:36

Ej, ale Chopin był genialny, filmy o nim raczej nie mają na to wpływu.

Napisany przez: Eva 13.02.2009 19:57

QUOTE
Nienawidzę muzyki Chopina

Go-away.

Napisany przez: Miętówka 13.02.2009 20:08

Katon ma rację, a ja mam głupią fazę. blush.gif
Cóż...

Napisany przez: Miętówka 29.06.2009 10:35

No tak, post pod postem.

Sprawdziłam sobie repertuar Opery Narodowej na nadchodzacy sezon i coś mi się zdaje, że dość dużo razy odwiedzę Warszawę.
Ach, jak już o Operze Narodowej to nie polecam tego "Fausta". Ale mni w ogóle z niezrozumiałych powodów odrzuca od inscenizacji Wilsona, więc może nie jest tak źle...
Chcę do teatru Słowackiego, teraz, natychmiast!

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)