Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Maki, czy warto pokazac ten wiersz polonistce?

skasowałam

Ten post był edytowany przez voldzia: 21.11.2005 14:56

Ja bym spróbował. Wiersz nie jest wcale taki zły... Powiedziałbym wręcz że dobry.

Chociaż brzmi znajomo... z czymś mi się kojarzy... Miałaś jakąś inspirację?

hmm raczej nie, do napisania tego wiersza zainspirowal mnie widok starego muru wieziennego z czasow II wojny swiatowej na wycieczce szkolnej...

Tematyka kojarzy mi sie z bitwą pod Monte Cassino.
Może te mury z II w.ś to ruiny klasztoru, hę? No i piosenką mi oczywiście zaleciało:
"Czerwone maki na Monte Cassino
Zamiast rosy piły polską krew,
Po tych makach szedł żołnierz i ginął
Lecz od śmierci silniejszy był gniew.
Przejdą lata i wieki przeminą,
Pozostaną ślady dawnych dni,
I tylko maki na Monte Cassino
Czerwieńsze będą, bo z polskiej wzrosły krwi."

Piosenka ladna, ale nigdy wczesniej jej nie slyszalam oO. fajne byc oskarzonym o plagiat... zreszta niewazne.

ten wiersz powstal z mysla o czyms innym. o doswiadczeniu ludzi odrzucanym przez mlodsze pokolenia, ktore nie robia nic innego jak w kolko powtarzaja te sama historie. nie o samej wojnie.

tamte mury to byly mury wiezienia na Radogoszczu w Lodzi, ktore podpalono razem z setkami wiezniow Żydów. Skojarzylo mi sie to z zamachami terrorystycznymi (czy nie kojarzy wam sie to z zamachami na WTC?).

a maki? maki to symbol kruchosci, przynajmniej mi sie tak kojarza.

ale z maków się narkotyki [tiki tiki] robi!

A mi się niezbyt wiersz podoba. Pozatym mam wrażenie, że nie ma on wiele wspólnego z drugą wojną światową, a jeżeli coś, to są to bardzo wymuszane skojarzenia. Po wczorajszym apelu z okazji 11 listopada, po tym jak sie poryczałam jak chór śpiewał piosenki z DWŚ chyba taki wiersz po prostu nie jest w stanie sprowokować mnie do nazwania go dobrym ... No i ostatecznie to nie jest taki typ poezji który lubię. O.

bo to nie mial byc wiersz o wojnie oO. juz to chyba tlumaczylam :], a to ze dzis wlasnie jest 11 listopada to przypadek, ten wiersz powstal 2 listopada, kiedy myslimy bardziej o zmarlych, a ja mialam dosc przygnebiajaca wycieczke po swoim miescie.

voldzia, ja chyba mysle, że nikt cie o plagiat nie oskarża
aczkolwiek
brzmi znajomo o tych czerownych makach na Monte C.

warto pokaać, jesli jeszcze tego nie zrobiłaś =)
zależy jaką masz ta polonistke

wiersz przemysleniowy, że sie tak wyraże
nawet niezły, łądny

hm. nie wiem jak to u Ciebie wygląda, ale zakładam, że wszędzie podobnie. czyli tak, że niewiele osób dzieli się swoją twórczością jednak. i jeśli tak to napewno warto pokazać, bo napewno polonistka inaczej na Ciebie spojrzy etc. (szczególnie, że sama to zasugerowała).

no i wg. mnie wiersz nie jest specjalnie jakiś dobry, raczej przeciętny, bo żadnych uczuć we mnie nie wywołał. ale jednak spróbuj, bo jak sama nauczycielka powiedziała- możesz na tym skorzystać (:

Ja Ci radzę pokazać polonistce.
przecież nic nie stracisz,
a uznanie jest czymś bardzo przyjemnym.

wg mnie wiersz jest do "Czerwonych maków" bardzo podobny. Ale nie budzi we mnie tych uczuć, jakie budzi "i tylko maki pod Monte Cassino"... bo w tej pieśni jest coś, co mnie porusza do głębi.

tak zdecydowanie daj:d może coś zbierzesz za niego:D

ladny dosć

mi tez skojarzyl sie
z 'czerwonymi makami na monte casino'
jak juz wspominano

i nie chodzi tu o zadne oskarzenia

podobny klimat

moim jednak zdaniem
wiersz nawiazuje do wojny
mimo Twoich negacji

bo ludzie wojną zajęci
sami to sugerują

pierwsza zwrotka bardzo ladna
naprawde mi sie spodobala

potem troche na sile chcialas stworzyc
trzy zwroteczki.
nawet zgrabnie to wyszlo
aczkolwiek pierwsza najbardziej naturalna

taki sredni