Dziwne. Podejrzewam, że to jakaś część reformy edukacyjnej, która mnie na szczęście ominęła.

bo to tak zeby było jak w Unii ;P

Taaa, prawie jak Europa.

Swoją drogą, w Polsce mamy stosunkowo wysoki poziom nauczania. Nie rozumiem tylko, dlaczego wszystkie siły z kochanym ministrem edukacji na czele (tak, wiem, że nie ma on w mocy uczelni wyższych, mówię ogólnie), dążą do osiagnięcia poziomu unijnego własnie w zakresie, w którym ten poziom przewyższamy.

Ejno. Niektore kierunki maja przewidywanego magistra, jak sie uzbiera ilustam ludzi. Tak czytalem w ulotkach propaga... informacyjnych ;p

A co komu przeszkadzał stary system? W ogóle tego nie rozumiem. Mnoży się tylko kolejne instytucje - jakby szkoły podstawowe to było za mało - należało stworzyć gimnazja, każde z nowym dyrektorem, obsadą sekretariatu, woźnymi, bibliotekarką, konserwatorem i kto tam wie jeszcze kim, a potem się cieszą, że bezrobocie spada i dziwią, że dziura budżetowa osiąga rozmiary obrotów międzynarodowego koncernu.

jesli chodzi o system boloński (Iszego stopnia = licencjat, II - sum, uzupełniające magisterskie) to ma on być docelowo na wszystkich kierunkach na wszystkich uczelniach. To że się jeszcze jakieś jednolite ostały to tylko kwestia czasu

najbardziej poryte jest jednak wprowadzenie bolońskiego na MISHU - weź tu człowieku przez trzy lata kręć po różnych kierunkach i wydziałach jak to mish przewiduje, a potem nagle nie z gruchy ni z pietruchy pisz licencjat. Jeszcze chwila i MISH nie będzie się zasadniczo różnił od studiowania na dwóch kierunkach jednocześnie.

Są kierunki, na których naprawdę ciężko wydzielić zakres materiału, nadający się do takiego licencjatu. Weźmy takie budownictwo nieszczęsne - z pięciu lat ciężkiej nauki (powiedzmy) i kupy materiału, który należy opanować, żeby mniej więcej wiedzieć o co biega rapem zostaje tylko trzy piąte. I co, taki inżynier będzie umiał zaprojektować fundamenty ale więźby dachowej już nie, bo konstrukcje drewniane są na czwartym roku? Rozwiązanie - upchnąć więcej materiału w trzech latach, przy okazji rezygnując z niektórych przedmiotów i zagadnień do tej pory omawianych, bo przecież nie można mieć 50 godzin w tygodniu zamiast dotychczasowych 30. Efekt - ogólny spadek poziomu i wykształcenie armii niedouczonych pseudoinżynierów z licencjatem, który nic nie daje, poza możliwością kontynuowania studiów.

dawac wyniki. posmiejemy sie. najpierw z moich ;C

polak 68
matma 46/54
fiza 52/59
angol 84/86

rozsz/podst/ustny:

polski 100/100/100
angielski 84/86/100
wos 76/79 :/

damy rade.

/pono historia wyszla tragicznie - dobrze, ze nie zdawalam. a moja kolezanka mastah zdala polski na 100 o.O/

Czuję się zakompleksiona Waszymi wynikami.
Powiem, więc tylko że zdałam.

I przy okazji jestem już pełnoprawną studentką WSB xD

pisemne wio!
polski 76p/72r
angielski 94
wos 81
historia 74/78

Cześć i czołem.
Nie podam podstawowych gdy pisałem rozszerzone, bo przelicznik to glupota.

Polski podstawa - 71
Niemiec podstawa - 98
Matma rozszerzona - 92
Gegra rozszerzona - 88
Angol rozszerzony - 75

Ustne jak pisalem polak 100, angol roz 100, niemiec podstawa 95.

a jutro na polibude oddac papiery. Misiek oprowadzisz wycieczke? xD

No. Dostalem sie na studia.

Co sie w takim wypadku robi?

Idzie się najebać.
Czeka na list z papierami.
Szuka pokoju/mieszkania/składa papiery o akademik.

Ja tez się dostałam, narazie w dwa miejsca, jak się dopstane w to trzecie to tam pójdę.

no.

Ej, a ja mam takiego jednego małego pytanka...


Ile tak pi razy drzwi trzeba mieć na maturze z matmy (lub fizy) i jezyka obcego by sie dostać na polibude warszawską?

lol, zależy na co

informatyka

wydział matmy lub elektroniki


Ten post był edytowany przez anagda: 16.07.2007 18:49

na gdanskiej - po 80% i sie dostaniesz [;

z rozszerzonej czy podst?

z podstawową to na uniwerek xD

lol.

oj misiek ale zes dowalil sprobuj sie dostac na uniwerek w poznaniu to pogadamy xD

ALBO W WAWIE LOL xD

Ten post był edytowany przez Eva: 16.07.2007 21:26

o matmie mowie ciućmoki XDDDDD