Ha, Ćwiąkała odszedł! Nie wiedziliście jaki to był straszny buc, więc wybaczam wam braki w spontanicznym entuzjazmie. Natomiast pewnie wróci menda na uczelnie, biedne dzieci...

Akurat po nim płakał nie będę, dla mnie to zawsze był prawnik z gatunku tych cwaniackich, wiecznie uśmiechniętych, co to tłumaczą, że "nie ma wystarczających dowodów". Wnerwiał mnie.

Chociaż z drugiej strony, jak zawsze w takim przypadku, śmiać mi się chce z tworu zwanego "odpowiedzialnością polityczną"

Ale co w nim śmiesznego? To coś najbardziej oczywistego na świecie. Kiedy zapieprzą podwładni odpowiada góra, nawet jeśli bezpośrednio nie miała ze sprawą nic wspólnego. Ot, taki standard państwach prawa.

Wiem, że to oczywiste - ale nie przestaje przez to być smieszne. Wraz z koleżeńskimi nominacjami na stołki układa się w piękną całość - dostajesz koryto i siedzisz przy nim, dopóki ktoś sto kilometrów pod tobą nie skopie czegoś, na co nie masz najmniejszego wpływu i nie miałeś najmniejszej szansy tego przewidzieć.

Zapewnia naturalną rotację z drugiej strony jeśli faktycznie trafi się na stołku ktoś kompetentny - i tak prędzej czy późnij zostanie przez ten mechanizm spuszczony w klozecie.

Jak patrzyłam na Ćwiąkałę, to mógłby sobie podać rękę panom z cel.

Specjalnie napiszę to tu, a nie w gej-topicu, bo nie o gejów mi chodzi (nie przede wszystkim). W Szkocji sąd odebrał dziadkom dzieci (matka jest heroinistką), bo uznał, że byli zbyt biedni i zbyt chorzy. On ma chorobę serca jakąś, ona cukrzycę i wcale nie są starzy (chyba 56 i 49 lat). Uważam, że to jest ten moment kiedy słuszny opór jest obowiązkiem, a przemoc jest dopuszczona. W sensie gdyby ktoś najpierw zaapelował, że zabije tych pracowników opieki jeśli nie oddadzą dzieci a potem by to zrobił - jestem z nim. To jest obrzydliwa, wołająca o pomstę do nieba podłość. Po pierwsze - jakim prawem odbiera się dzieci rodzinie? Po drugie - jak szermujący pojęciem tolerancji i akceptacji ludzi mogą zabierać komuś dzieci, bo jest 'za biedny'??? Po trzecie - jak odebrane dzieci można przekazać parze homoseksualnej, kiedy kłóci się to ze światopoglądem tych dziadków? Nie chcę się wypowiadać o adopcji dzieci przez homoseksualistów w ogóle, wszyscy wiedzą co sądzę, ale zwracam uwagę, że ludzie, którzy nie akceptują tego z przyczyn religijnych czy moralnych nie mogą być zmuszani, żeby ich dzieci czy wnuki trafiały do takich par. To jest jakaś makiaweliczna podłość i zastanawiam się tylko czy zaryzykują ten numer z muzułmanami brytyjskimi, którzy przecież też często są 'za biedni'. Czekam z utęsknieniem, bo może wtedy spadnie czyjaś głowa i to w zupełnie dosłownym znaczeniu tego słowa. Cywilizacja jaka stworzyła Europę jest dobijana na naszych oczach i w sumie nikt już nawet nie ma siły wzruszyć ramionami. Jeśli ostatecznie rozbije się rodzinę i podda ją kontroli państwa (co się właśnie dzieje), to jutro nam będą odbierać dzieci. Bo będziemy za biedni, bo będziemy nieładni, bo nie będziemy dawać perspektyw, bo będziemy chodzić do kościoła, bo zapomnimy zaszczepić w terminie, bo dziecko dostało dwóję, bo jest za grube, bo jest za chude... To nie jest science fiction tylko nasze jutro. Jutro w sensie - za dwa lata. Myślę, że warto zabić paru ludzi ze szkockiego socjalu, żeby to chociaż opóźnić. Avada, złożę się dla Ciebie na dobry sprzęt. Ale najpierw trzeba wysłać ostrzeżenie, żeby się opamiętali, trzeba grać fair.

Ten post był edytowany przez Katon: 31.01.2009 12:01

Generalnie zgadzam się, zrobili świństwo, i to straszne.

Rozumiem, że masz 100% pewność, że było jak piszesz? Jeśli tak, właściwie jestem z Tobą. Do pewnego stopnia, oczywiście. Ale jestem.

Wiesz, nigdy nie mam 100% pewności czy tak było, ale generalnie wiem to z prasy poważnej. Jeśli chce się odebrać komuś dziecko powód się znajdzie. Okropne.

Tak, ten temat to jest syf. Zwłaszcza na tle ludzi, którym naprawdę należałoby odebrać dziecko. I na tle szopek, jakie są z adopcją.

Żeby nie było: ja nie mam nic przeciwko adoptowaniu dzieci przez pary homoseksualne (oczywiście na warunkach tak samo ostrych jak wszyscy, po selekcji i wnikliwym prześwietleniu pary). Ale na pewno nie w ten sposób.

Ten post był edytowany przez owczarnia: 31.01.2009 15:25

Młodsi od moich rodziców. Cóż, rodzina przestaje znaczyć cokolwiek. A ktoś chyba za dużo nagrał się w Simsy i teraz przenosi do rzeczywistości nawyk totalnej kontroli nad życiem ludzi. W 100% zgadzam się z Katonem - już samo to wydarzenie jest paskudne. Ale to dopiero pierwszy krok do czegoś większego, do stopniowych "przemian" które są już autentycznie przerażające.

wrzucam to tu
szczyt wszystkiego! moja ulubiona audycja!
dobrze, że nie palą jego książek. jeszcze...

jak dla mnie ten czlowiek nadaje sie na leczenie.
i ciesze sie, ze nawet jak pojade na weekend do domu (bo tu nie mam tv) to nie zobaczego przez przypadek jego oblicza zmieniajac kanaly. radia nie slucham, ale ciesze sie na zas.

co do watku wyrzej to niedaleko zelaznej jest dom malego dziecka 0-2 lata gdzie w zeszlym roku (w tym mniej bo z racji przeprowadzki mam dalej) sie udzielalam i wiem dokladnie jak trudno jest zabrac rodzica (nawet tym najbardziej patologicznym) prawa rodzicielskie w polsce. jest to praktycznie niemozliwe jezeli rodzic sam sie nie zrzeka tych praw. dzieci latami sa w ronych placpwkach, ale jezeli rodzi raz na rok odiwedza dziecko to znaczy, ze sie interesuje, ma wole i dupa dziecko moze trafic co najwyzej do rodziny zastepczej, ale nie do pelnej adopcji. wiec naparwde bez obaw Katon tu nie Szkocja jestesmy 200 lat za nimi.


dżis napisałam wyżej przez rz cofam sie w rozwoju =(

Ten post był edytowany przez Sumiko: 04.06.2009 22:43

No to dobrze. Zawsze jak się zmienia zasadę dla wyjątków to wszystko się sypie. A Cejrowski był słuchany i oglądany, więc albo decyduje rynek, albo decydują układy. Psychopata-półdebil Wojewódzki ma program, Cejrowski nie ma. Przez chwilę, zaraz go gdzieś zatrudnią. Swoją drogą Wojewódzki kiedyś był inteligentny, można schamieć, ale jak można tak zgłupieć?

Cejrowskiego bardzo szanuję, chyba nawet lubię. Uwielbiam jego styl pisania i wszystko. However czasami aż mi szczęka opada jak coś powie. Nie mówię odnośnie tego artykułu tylko tak ogólnie.

myślę, że tu nie chodzi o układy tylko o to, że może trójka nie chce mieć na koncie audycji nawiedzonego homofoba niezależnie od tego czy ma on słuchaczy czy nie.

WSTYDŹTA SIĘ KRAKUSY JAKO I JA SIE PO CZESCI WSTYDZE!

Ten post był edytowany przez Ludwisarz: 12.07.2009 12:05

Od kilku lat jest już w mediach, co jakiś czas zmienia programy i stacje, ale jednak nie zniknął potępiony, czyli coś tam w sobie ma, że go ludzie chcą.

no nie, wywalili go, bo poparł publicznie Marka Jurka, a nie dlatego, że trójka stwierdziła, że jest be bo nie lubi gejów. to fakt. ponoc ma wrocic od soboty nastepnej.
co do wyników wyborów, to to jest zgroza. ziobro ze sprawą w sądzie pojedzie w cholere. sprytnie.

publiczne popieranie marka jurka tez nie nalezy do rzeczy chwalebnych. ale tez trzeba pamietac ze wersja oficjalna od wersji rzeczywistej moze sie roznic.

wyniki wyborow (moze poza wynikiem ziobry w krakowie) nie sa tak wielka zgroza jak frekwencja wyborcza.
i osoby ktore nie byly na wyborach powinny sie wstydzic. ja sie na przyklad wstydze, ale nie glosowalam -pierwszy raz- z przyczyn ode mnie nie zaleznych: jestem oficjalnie bezdomna, tzn. nie posiadam meldunku od jakiegos roku i uwazam, ze to jest ogromna dyskryminacja bezdomnych, bo nawet ludzie w wiezieniach moga glosowac. ale pocieszam sie tym, ze namowilam dwie osoby, ktore nie mialy zamiaru isc na wybory, zeby poszly i oodaly glos na osobe na ktora ja bym glosowala. wiec w sumie jest plus 1.

kto nie glosowal?? przyznac sie.

Ten post był edytowany przez Sumiko: 10.06.2009 15:54

ja nie głosowałem. mój głos nic nie zmieni. nie wybiorę polityka do europarlamentu po to żeby mu w euro płacili, bo ja nie widzę nikogo kogo obchodziłoby coś innego. Obojętnie jakie wyniki wyborów nie są - czy to walka w tron między Po a PIsem czy wybory do europarlamentu - zawsze się na nich zawodzimy.

powróć że komuno drzwiami i oknami.

myślę że jest więcej opcji na świecie niż polskie partie i komuna

czyli 2 zlotych na orkiestre swiatecznej pomocy tez nie dajesz, na pajacyka nie klikasz?
jakiez to zasciankowe myslenie.

Ten post był edytowany przez Sumiko: 11.06.2009 02:55

hm. dwa złote na orkiestrę COŚ DAJĄ. mój głos nie. wiem, że jakby wszyscy myśleli jak ja to by nikt nie szedł do wyborów i dobrze.
Co, mam głosować podczas gdy siedzą tam sami frajerzy? mam wybierać kto będzie mną rządził podczas gdy nikt nie zrobi tego dobrze? nie chcę mówić potem "a ja na ciebie głosowałem...". Jeśli pojawi się ktoś, komu zaufam, to zagłosuję na niego, a nie chcę wybierać jakiegoś kutasa który jest mniejszym złem tylko dlatego że narobi mniej szkód od innego bo dwadzieścia lat temu mieliśmy komunę i nie wolno było głosować, nie o taką Polskę walczyli!

za twoje dwa zlote nikt nie kupi sprzetu medycznego, twoje dwa zlote zmieniaja dokladnie tyle co twoj jeden glos. cegielka i tyle.

twoj post jest tak smarkaty, ze az mi przykro. moze rano przeczytaj to co napisales. albo za pare lat.

a jak matos przyjdzie to ci ocenzuruje kutasa.