[filmy] Co Ostatnio Obejrzeliśmy, cd
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
[filmy] Co Ostatnio Obejrzeliśmy, cd
Miranda |
04.01.2010 17:40
Post
#2951
|
Prefekt Grupa: czysta krew.. Postów: 396 Dołączył: 18.06.2007 Płeć: Mężczyzna |
ostatnio - ratatouille i julie i julia, pozwolilam sobie tak w jednym zdaniu, bo tematyka podobna. przyjemne, fajnie zrobione, meryl streep, ZARCIE i takie tam.
no i avatar. nie bede bronic, mi sie bardzo podobal ze wzgledu na bogactwo estetyczne - przyroda, grzybki, nasionka, nawet niebrzydki żejsali, hot mama michelle rodriguez. jak ogladam takie rzeczy wlacza mi sie system "ooooh, pretty colours!". imho na plus. -------------------- I'm a bad cat
|
Psychopatka |
04.01.2010 18:44
Post
#2952
|
Prefekt Naczelny Grupa: czysta krew.. Postów: 518 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Glajwic Płeć: Kobieta |
QUOTE(Katon @ 04.01.2010 16:18) To nie tak. Podział nie przebiega między fabułami prostymi a skomplikowanymi, ani między psychologizowaniem a jego brakiem. Ale scenariusze rozrywkowe czy sensacyjne też mogą być słabe i infantylne. Space opera usprawiedliwia uproszczenia i pewną mitologizację, ale nie usprawiedliwia taniej ckliwości czy płaskich postaci. Oczywiście może w Avatarze nie są ani trochę płaskie, skoro są w 3D (ha ha ha - joke of the day), ale po prostu ta historyjka o chciwych konkwistadorach i kochających naturę indianach jest mocno rzygliwa. Skad wiesz jaka jest skoro nie widziales? Po co wydawac opinie na podstawie trailerow - idz na 3d - moze sie spodoba - to fajnie, a jak sie nie spodoba to utwierdzisz sie w swej opinii i juz, bo teraz dyskusja nie ma sensu. -------------------- Hey you little Jesus bride why have you smiled to me ?
Hey you little Jesus bride why have you sang to me ? They say that God is inside us all, and sometimes He is not in the way that I have preached for to wish to but God is my lover and I love him too //F.Ribeiro// |
Avadakedaver |
05.01.2010 01:13
Post
#2953
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
no może powiedzieć czy film mu się podobał czy nie, ale nie sądzę że będzie mógł powiedzieć coś więcej apropos samej fabuły, bo jedno to pomysł na fabułę, który tutaj kuleje (ale nie o to chodzi, wiem) a drugie jak to zostanie przedstawione. Trailery dostarczają wystarczającel ilośc informacji potrzebnych do sklecenia fabuły.
-------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
managarm |
05.01.2010 09:28
Post
#2954
|
Chce ciastko! Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 432 Dołączył: 27.03.2008 Skąd: teraz to juz tylko Poznań :P Płeć: Mężczyzna |
'Wrota do piekieł' - film spełnia załozenia horroru klasy B i o to mi chodzilo. Polecam pojscie do kina z kobieta/facetem, ubaw po pachy.
-------------------- Sons of Anarchy: President.
|
PrZeMeK Z. |
07.01.2010 00:17
Post
#2955
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
Kiepskie bądź dziurawe fabuły niesamowicie mnie drażnią, więc mi uwierz, Katonie, kiedy Ci powiem, że po początkowym mniej więcej kwadransie (tyle zajęło mi wczucie się na tyle, by nie kwestionować prostego jednak scenariusza) bawiłem się naprawdę świetnie. Uczta dla oka. Na tyle świetna, że to wystarcza.
Samą fabułę przeciętnie inteligentny widz jest w stanie opowiedzieć bez oglądania jakiegokolwiek zwiastuna czy w ogóle wizyty w kinie - jest na tyle znajoma. Ale zarazem Cameron prowadzi ją tak konsekwentnie i tak ładnie wykorzystuje możliwości, jakie taka fabuła mu daje, że to w zupełności wystarcza. Nawet obowiązkowe momenty łopatologiczne (bohaterowie pokazujący metaforycznym palcem przesłanie filmu) są na tyle nienachalne, że były do przełknięcia. Na koniec zaś powiedzmy sobie szczerze - myślenie wyłączyłem po pół godzinie i tylko z otwartą z zachwytu gębą gapiłem się na ekran, a ja naprawdę filmów oglądać nie lubię. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Katon |
07.01.2010 12:11
Post
#2956
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
No pójdę, pójdę, co mam zrobić =D
Ale wy macie iść na Sherlocka! |
Neonai |
07.01.2010 15:54
Post
#2957
|
Jolene Grupa: czysta krew.. Postów: 3818 Dołączył: 20.10.2003 Skąd: z nizin. Płeć: Kobieta |
Idźcie na Imaginarium Doktora Parnassusa. Zapiera dech w piersiach! Alicja z krainy czarów przeplata się z Mistrzem i Małgorzatą, Faustem, nie wiem czym jeszcze...kolorowo, bajkowo, ale dla dorosłych. Polecam!
Heath <3 Mój współlokator składa votum separatum - ponoć na tle innych filmów tego reżysera Imaginarium wypada blado. P. tu się wypowiedzieć za bardzo nie mogę, bo widziałam jeszcze zaledwie Las Vegas Parano i Braci Grimm, ale od nich chyba wolę Imaginarium :> Ten post był edytowany przez Neonai: 16.01.2010 22:23 |
Avadakedaver |
09.01.2010 01:26
Post
#2958
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
pinindze jak bede mioł to na wszystko pójda.
-------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
managarm |
16.01.2010 21:30
Post
#2959
|
Chce ciastko! Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 432 Dołączył: 27.03.2008 Skąd: teraz to juz tylko Poznań :P Płeć: Mężczyzna |
Parnassus niestety przereklamowany. Tylko Ledger i... a z reszta sami zobaczcie.
-------------------- Sons of Anarchy: President.
|
Tajemnicza |
16.01.2010 23:57
Post
#2960
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 385 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: Tureeeek/Poznań Płeć: Kobieta |
Daybreakers. Poszłam na to z czystej ciekawości, bo zainteresował mnie sam pomysł. I się przejechałam. Baaardzo mocno. Jeden z najgorszych filmów, jakie ostatnio oglądałam. Ani to ładu, ani składu. Dosłownie nic. Za nic w świecie na to nie idźcie, serio.
Ale za to Księżniczka i żaba to pozytywne odczucia. Bajka Disneyowska, od razu widać. Świetne 1,5 h, tym bardziej, że wróciłam do bajek Disneya kilka dni temu. I stwierdzam, że Mała Syrenka i Herkules pobijają wszystko Ten post był edytowany przez Tajemnicza: 16.01.2010 23:59 -------------------- |
MałaMi |
17.01.2010 01:18
Post
#2961
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 15 Dołączył: 14.01.2010 Skąd: Kraków Płeć: arbuz |
Ostatnio nadrabiam braki w oglądamiu filmów. Przez dłuższy czas albo czytałam książki, albo czytałam najprzeróżniejsze artykuły w internecie.
Dziś na przykład oglądałam: "Totalny kataklizm" - ehh... Słyszałam o tym filmie same dobre rzeczy. Podobno śmieszny, aczkolwniek mnie nie bawił wcale. Powiedzmy że ocena to --> 2/10 "Zakochana złośnica" - To od wielu lat jeden z moich ulubionych filmów. Pierwszy raz miałam przyjemność go oglądać 8/9 lat temu. Wielu się nie podoba. Rozumiem - jest to film dla nastolatek. Mi jego oglądanie sprawia wielką przyjemność - dlaczego? 1. Heath Ledger w głównej roli. 2. Ścieżka dźwiękowa. 3. Kocham happyendy. ocena --> 9/10 Byłam ostatnio z koleżanką ( zrobiłysmy sobie tydzień filmowy 7 dni - 7 filmów) na filmach : "Doctor Parnassus" - jest to bardzo chaotyczny film, ale bardzo mi się podobał. Efekty specjalne - pierwsza klasa. Heath Ledger spisał się świetnia. Po napisach końcowych otarłam łzę z policzka - zdałam sobie sprawę, że mój ukochany od zawsze aktor już nigdy nie zagra w żadnym filmie. Oczywiście polecam. 9+/10. "Avatar" - tzw. "przerost formy nad treścią". Efekty specjalne - magia!, z fabułą już gorzej. Mimo to świetny i bardzo polecam. 8/10 "Zmierzch: Księżyc w nowiu" - zawiodłam się. O wiele gorszy od pierwszej części. Nie byłam zachwycona. 4/10 ( powiem Wam, odchodząc od tematu z forum - książka to naprawdę cudo.) "Ciacho" - idąc na film miałam mieszane uczucia - koleżanka, z którą na tym byłam mnie namówiła. Jednak po oglądnięciu tego filmu stwierdzam, że podobał mi się. 8/10 PS. Może jeszcze tu napisze. Teraz już idę spać - miałam bardzo męczący dzień. PSS. Jestem tu (forum) od 2-óch dni, a to mój pierwszy post. Pozdrawiam Was gorąco forumowicze i życzę dobrej nocy. Ten post był edytowany przez MałaMi: 17.01.2010 01:20 -------------------- "Attends-toi, à c’que je me traîne A tes pieds, Laura, j’ai constaté que même Un silence de toi, pouvait pousser mon rire à mourir" L'appartement Noir Désir |
Avadakedaver |
17.01.2010 02:29
Post
#2962
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
od filmu typu avatar nie ma sie co za duzo fabularnie spodziewac, jak juz ustalilismy. jednak pomysły wymiatają. Cały ten świat, łączenia włosami (lol), kwiaty, stworzenia no i w ogóle wszystko - kto to wymyśla? Trzeba mieć łeb. Film świetny, efekty świetne, sceny, pomysły, realizacja... no mega. MEGA. Urwał mi dupę.
Nie lubię tylko jak filmy się źle kończą. -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
em |
17.01.2010 10:36
Post
#2963
|
ultimate ginger Grupa: czysta krew.. Postów: 4676 Dołączył: 21.12.2004 Skąd: *kṛ'k Płeć: buka |
eee przecież on się nie skończył źle. źli ludzie zostali ukarani, główny bohater ma nogi i może żyć ze swoją ukochaną... ocb?
-------------------- |
Avadakedaver |
17.01.2010 12:03
Post
#2964
|
MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij |
no właśnie, nie lubię jak moi przegrywają :/
-------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
Lilith |
18.01.2010 16:56
Post
#2965
|
non sono sposata! Grupa: czysta krew.. Postów: 3543 Dołączył: 06.10.2006 Płeć: Kobieta |
It Might Get Loud - miłośnicy gitary elektrycznej powinni piać z zachwytu
Jack White, Jimmy Page i The Edge opowiadają o swojej muzycznej historii - każdy z osobna i sobie nawzajem. Niekoniecznie trzeba iść na to do kina, można zobaczyć w domu, nawet na komputerze. Bardzo w stylu Funky Monks. Moje ulubione momenty to wszystkie z Jackiem ;] Kiedy składa gitarę z kawałka deski, butelki po coli i drucika, a potem ten twór gra przychodzi mysl, że nie trzeba kupować drogich gitar Oglądało się świetnie, ale bardziej ode mnie był zachwycony jakiś tru fan w sąsiednim rzędzie, który skakał na fotelu, klaskał, podrygiwał w rytm muzyki i wydawał okrzyki jak na koncercie na żywo Ten post był edytowany przez Lilith: 18.01.2010 16:57 -------------------- ha! |
MałaMi |
18.01.2010 17:15
Post
#2966
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 15 Dołączył: 14.01.2010 Skąd: Kraków Płeć: arbuz |
QUOTE(Lilith @ 18.01.2010 16:56) It Might Get Loud - miłośnicy gitary elektrycznej powinni piać z zachwytu Jack White, Jimmy Page i The Edge opowiadają o swojej muzycznej historii - każdy z osobna i sobie nawzajem. Niekoniecznie trzeba iść na to do kina, można zobaczyć w domu, nawet na komputerze. Bardzo w stylu Funky Monks. Moje ulubione momenty to wszystkie z Jackiem ;] Kiedy składa gitarę z kawałka deski, butelki po coli i drucika, a potem ten twór gra przychodzi mysl, że nie trzeba kupować drogich gitar Oglądało się świetnie, ale bardziej ode mnie był zachwycony jakiś tru fan w sąsiednim rzędzie, który skakał na fotelu, klaskał, podrygiwał w rytm muzyki i wydawał okrzyki jak na koncercie na żywo dla miłośników gitar elektrycznych, powiadasz? w takim razie muszę oglądnąć ten film! -------------------- "Attends-toi, à c’que je me traîne A tes pieds, Laura, j’ai constaté que même Un silence de toi, pouvait pousser mon rire à mourir" L'appartement Noir Désir |
Miranda |
19.01.2010 20:39
Post
#2967
|
Prefekt Grupa: czysta krew.. Postów: 396 Dołączył: 18.06.2007 Płeć: Mężczyzna |
kocham slowo ogladnac
-------------------- I'm a bad cat
|
MałaMi |
19.01.2010 20:55
Post
#2968
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 15 Dołączył: 14.01.2010 Skąd: Kraków Płeć: arbuz |
...w takim razie muszę OBEJRZEĆ ten film!
przepraszam - przyzwyczajenie po młodszej siostrze. - - - V jak Vendetta - Ostatnimi czasy, rzadko kto pamięta Guy'a Faweks'a, Spisek Prochowy i samą datę 5-ego Listopada. Film wprowadza widza w temat i wzbudza emocje. Jedynym, z czym nie mogę się pogodzić jest zgolenie włosów piękności, jaką niewątpliwie jest Natalie Portman. Warto obejrzeć! Ten post był edytowany przez MałaMi: 19.01.2010 21:04 -------------------- "Attends-toi, à c’que je me traîne A tes pieds, Laura, j’ai constaté que même Un silence de toi, pouvait pousser mon rire à mourir" L'appartement Noir Désir |
MisieK |
19.01.2010 21:18
Post
#2969
|
Chrapiący Mesjasz New Age Grupa: czysta krew.. Postów: 4619 Dołączył: 27.03.2004 Płeć: Mężczyzna |
Byłem na Szeloku, fajna wariacja ale w sumie to poza efektami i paroma dobrymi tekstami nic mi nie podeszlo. Bylem tez na Pornossusie i świetnie zrobiony, dobrze zagrany, tylko fabuły jakoś brak
-------------------- QUOTE MisieK: Ja jepie [pozdro dla matoosa, przyp. red.] PrZeMeK_Z.: Tak trochę. |
Katon |
22.01.2010 15:24
Post
#2970
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
Ale ja byłem też na Avatarze i od połowy nawet 3D (ok, zajebiste, wiadomo, zesrałem się) mnie nudziło. Rzygi, nudy, wymioty, greenpeace, indianie, kupa, szmira, brzydcy niebiescy ludzie, fajny główny zły kibicowałem mu wcale nie z przekory, szkoda, że Ana Lucia go zdradziła na rzecz tej bandy nadętych debili. Marny, marny film, brawa dla grafików.
|
Eva |
22.01.2010 15:52
Post
#2971
|
nocturnal Grupa: czysta krew.. Postów: 5438 Dołączył: 10.04.2003 Skąd: Poznań, miasto doznań. Płeć: Kobieta |
Stary, co Ty wygadujesz, świetna komedia - uśmiałam się jak nigdy ;]
-------------------- |
Katon |
22.01.2010 16:39
Post
#2972
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka |
Mnie to nawet nie bawiło, bez kitu. Przeraża mnie taka totalna bezobciachowość w serwowaniu ludziom takiej fabuły, mimo wszystko. Nigdy nie zetknąłem się z takim kiczem w kategorii 'mamy aspiracje'.
|
Eva |
22.01.2010 18:45
Post
#2973
|
nocturnal Grupa: czysta krew.. Postów: 5438 Dołączył: 10.04.2003 Skąd: Poznań, miasto doznań. Płeć: Kobieta |
Nie mów, że się ani przez chwilę nie zastanawiałeś, co oni tam jeszcze wyprawiają tymi warkoczami. Albo nie bawiły Cię te kręcące się w zwariowanym tempie stworki - nie, nie te ezoteryczne meduzy - te które wyglądały jak koniki morskie z niejadalnymi grzybami wyrastającymi z głów ("Ale im się musi potem chcieć rzygać!"). Film miał niewątpliwie swoje plusy! =D
-------------------- |
owczarnia |
22.01.2010 19:03
Post
#2974
|
Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta |
Mnie tam to całe zamieszanie wokół Avatara nawet bawiło, dopóki nie dostał Złotego Globu za najlepszy dramat. To dopiero jest przegięcie.
-------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
Miętówka |
22.01.2010 19:09
Post
#2975
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 558 Dołączył: 08.02.2007 Skąd: z górnej półki Płeć: arbuz |
QUOTE(MałaMi @ 19.01.2010 21:55) V jak Vendetta - Ostatnimi czasy, rzadko kto pamięta Guy'a Faweks'a, Spisek Prochowy i samą datę 5-ego Listopada. Film wprowadza widza w temat i wzbudza emocje. Warto obejrzeć! V jak Vendetta obejrzałam chyba dwa lata temu w samolocie i wspomnienia mam dosć mgliste aczkolwiek zdecydowanie pozytywne. Jedynym element jaki pamiętam dokładnie, BARDZO dokładnie, to Hugo Weaving i jego głos. Chyba jednak wolę komiksowego V, ale żeby się upewnic muszę obejrzeć film jeszcze raz. Co do Avatara natomiast. Nudy. Brak radości z techniki 3D, bo ja i tak nie widzę w 3D. W 2D nawet jeszcze daje radę. Fabuła nie istnieje, nie spodziewałam się jej nawet. W kategorii "film na odmóżdżenie" jest to chyba najlepsza premiera minionego roku. Katonie, uważam, że Avatar spełnil swoje zadanie jako bardzo dobry graficznie/technicznie/całkiem do zniesienia aktorsko film, który miał wzbudzać silne emocje, nie koniecznie pozytywne. A sądząc po twoich wypowiedziach QUOTE(Katon @ 22.01.2010 16:24) Ale ja byłem też na Avatarze i od połowy nawet 3D (ok, zajebiste, wiadomo, zesrałem się) mnie nudziło. Rzygi, nudy, wymioty, greenpeace, indianie, kupa, szmira, brzydcy niebiescy ludzie, fajny główny zły kibicowałem mu wcale nie z przekory, szkoda, że Ana Lucia go zdradziła na rzecz tej bandy nadętych debili. Marny, marny film, brawa dla grafików. QUOTE(Katon @ 22.01.2010 17:39) wzbudza. Ten post był edytowany przez Miętówka: 22.01.2010 19:13 -------------------- "In the Internet nobody knows you're a dog"
|
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2024 04:58 |