Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ W Labiryncie Wyobraźni _ Testament Syriusza Blacka :p [zak]

Napisany przez: Julka 21.10.2005 11:52

[B]Po pierwsze: Ja tego nie napisałam!!!
Ja tylko tłumaczę.
Autorką jest TatteredBloodyRose, jej fick jest na MuggleNecie, a link do orginalnej wersji językowej jest http://fanfiction.mugglenet.com/viewstory.php?sid=25542
Fick nie uwzględnia wydażeń z HBP.


Ostatnia wola Syriusza Blacka.

Ja, Syriusz Black, ostatni ze Szlachetnego i Starożytnego rodu Blacków, jestem martwy (albo na to wygląda). Ufam, iż umarłem robiąc coś widowiskowego i niebezpiecznego, a nie coś nudnego, jak zatrucie się jedną z zapiekanek Nimfadory Tonks (błagam, okażcie człowieczeństwo i od teraz zamawiajcie żarcie na wynos). Ten dokument został napisany, aby ci, którzy mnie przeżyli (musi się wam beze mnie nudzić!) odziedziczyli moją posiadłość i dobra bez walki i rzucania się błotem, żeby zdecydować, kto co dostanie (wybacz rozczarowanie, Remusie).
Pierwsza pozycja to Grimmauld Place 12. Dom ten i większość znajdujących się w nim dóbr są dziedzictwem pana Harry’ego Jamesa Pottera, który może z nimi zrobić, co wola.
Osobiście sugerowałbym rozwalić dom na kawałki, jako iż jest bardzo stary, wali się i śmierdzi kapustą, podobnie jak skrzat domowy, którego dorzucam razem z domem.
Wszystko w domu należy do Harry’ego Pottera, poza przedmiotami wymienionymi niżej:

Hardodziób, Hipogryf, winien być zwrócony Hagridowi, bezzwłocznie, bo robi się trochę tłusty od ciągłego siedzenia w domu i zajadania szczurów. Kilka razy próbowałem go wziąć na przebierkę, ale on po prostu odmawia założenia spodni od dresu, chociaż zapewniałem go, że wygląda bajecznie w limonkowo- zielonym.
Hagrid, stary przyjacielu, pewnie będziesz chciał go zapisać na aerobik.

Mój latający motor, moja duma i radość, to cud, który daruję Albusowi Dumbledore’owi. Wiem, że miałeś na niego oko przez chwilę (aczkolwiek nie jestem pewien, jak ktoś tak starożytny jak Ty mógłby mieć kryzys wieku średniego i chcieć mieć motor), ale mógłbyś wsadzić swoją ogromniastą brodę za pasek, zanim gdziekolwiek polecisz. Sądzę, że do tej pory sięga ci już kostek i żyje w niej kilka wiewiórek. Odżywiaj je dobrze, a pewnego dnia staną się twoimi sługami. Profesor McGonagall, która była naprawdę śmieszna, gdy „pożyczyłem” jej miotłę w pierwszej klasie (ważnym faktem jest, że znalazłem wszystkie kawałki), powinienem zwrócić zapasowy klucz do przebieralni dziewcząt, który dostał mi się w ręce na piątym roku. Jest schowany za posągiem Borysa Szalonego. Wiem też, że podoba się Pani stary zegar stojący w posiadłości Blascków; teraz należy do pani, ale chyba trzeba wygonić z niego ghoula, żyjącego w środku.

Całe złoto znajdujące się w mojej skrytce w Banku Gringotta powinno być podzielone na połowy. Jedna należy się mojemu staremu kumplowi, Remusowi Lupinowi, (kup sobie coś ładnego, albo znajdę sposób, żeby wrócić i cię nawiedzać). Druga połowa ma być oddana Rodzinie Weasley’ów, za ich wsparcie i pomoc, nie wspominając o doskonałej kuchni Molly, której potrawy sprawiały, że nie mogłem się doczekać kolejnych spotkań Zakonu. Molly, możesz teraz powiedzieć wszystkim, że to Twoje czekoladowe ciasto utrzymywało mnie przy zdrowych zmysłach (przynajmniej na większość czasu).

Na piętrze przy Grimmauld Place jest wielka biblioteka pełna starych ksiąg, których nigdy nie przeczytałem. Teraz są one własnością Hermiony Granger, która będzie nimi o wiele bardziej zainteresowania, niż ja kiedykolwiek byłem. Mam nadzieję, że pomogą Ci zostać najbardziej utalentowaną czarownicą swego pokolenia. Jednak miej się na baczności: niektóre z tych książek gryzą. Najlepiej po prostu poszturchaj je długim (bardzo długim) kijem, zanim zabierzesz się za czytanie.

Ronowi Weasley’owi ofiaruję moją miotłę. Nie jest to błyskawica, ale bardzo cenna miotła, w świetnym stanie. To robiona na zamówienie Mgławica 700 ( już ich nie robią, więc jest też dość rzadka), lata pięknie, a zanim skończysz szkołę będzie warta około 200 galeonów. Dbaj o nią, a przeprowadzi Cię przez wiele lat i meczów quidditcha.

Nimfadorze „nie nazywaj mnie Nimfadorą” Tonks i Alastorowi Moody’iemu chciałbym podrzucić wszystkie podejrzane i związane z Ciemnymi Mocami rzeczy znajdujące się w domu. Jest on w końcu kopalnią informacji o Śmierciożercach i Voldemorcie, niewątpliwie wy dwoje możecie tam odkopać rzeczy, które odkryją tożsamości każdego z nich. W pokoju mojej matki są zdjęcia, a między nimi ohydny portret kochanej kuzynki Bellatrix i jej męża stojących po obu stronach samego Voldemorta. Uważajcie na schowek na miotły; rzygałem tam, kiedy pierwszy raz zobaczyłem portrecik.

Severusowi Snape’owi oddam bardzo, bardzo dużo rzeczy, które mu ukradłem ze szkolnej torby, tylko dlatego że jestem takim miłym chłopakiem. Będzie to parę książek i fotografia jego mamy (czemu nigdy nie powiedziałeś mi, że była taką laską? Wstyd, że jej geny nie przetrwały w rodzinie...) i jeszcze jego szczur (obawiam się, że już od nas odszedł). Polecam również Salon Fryzjerski Madame Miny, z powodów dość oczywistych.

Na koniec zostawiam sprawę moich obowiązków ojca chrzestnego. Remus, zostawiam je tobie, abyś był przy Harrym kiedy ja już nie mogę. Naucz go wszystkiego, co umiesz, zwłaszcza jak wyłazić z kłopotów, bo skoro jest prawdziwym synem Jamesa, będzie potrzebował każdej pomocy, jaką tylko będzie mógł zdobyć.

Wreszcie, do wszystkich: Nie martwcie się, że wyzionąłem ducha, jest wiele rzeczy znacznie gorszych od śmierci (jak słuchanie Remusa śpiewającego pod prysznicem; przyjacielu, „Light My Fire” nie brzmi dobrze w ustach skacowanego wilkołaka), i nieważne, co się stanie, nie odejdę z tego świata, dopóki wszyscy mnie nie zapomnicie, więc nie umarłem, prawda? Powodzenia, i żyjcie mając tak dużo zabawy, jak ja miałem.

- Syriusz Black.

Napisany przez: Magya 21.10.2005 15:01

QUOTE
Będzie to parę książek i fotografia jego mamy (czemu nigdy nie powiedziałeś mi, że była taką laską? Wstyd, że jej geny nie przetrwały w rodzinie...)


to mnie rozwaliło biggrin.gif Świetna jednopartówka, pogratulować autorce, jak również tłumaczce tekstu. Dużę brawa i milka czekolada.gif smile.gif

Napisany przez: Syriusz_Black 21.10.2005 16:09

Heh, całkeim niezłe, chociaż troszkę inaczej widziałbym Swój Testament smile.gif

Napisany przez: gail 29.10.2005 20:01

Testament jest genialny.
Dokładnie w stylu Syriusza.
Strasznie się śmiałam czytając go wink2.gif
Podobało mi się o grzankach Tonks i śpiewie Remusa pod prysznicem najbardziej tongue.gif

Pozdrawiam

Napisany przez: Katarn90 29.10.2005 20:29

"Light my fire?"
Wow! Nie wiedziełem, że Remus słuchał The Doors! Trzeba to wrzucić to jakiegoś ff (e, wy tam, od "Manewrów", słyszycie mnie?)

Napisany przez: Annik Black 02.11.2005 15:02

Piękne tłumaczonko ... i rozbrajający fik-wiedziałaś co wybrać. Jedny słowem było w dechę, tłumacz dalej, albo pisz sam. Niech narchnienie cię nie opuszcza.

Napisany przez: Joan 03.11.2005 15:41

Super. Grat dla autorki jak i tłumaczki.
Ta Tonks... /Nie jedzcie jej potraw!/ Lupin... /Śpiewający, skacowany wilkołak... Gosz... biggrin.gif laugh.gif biggrin.gif /
BOSKIE

Napisany przez: Nati 06.11.2005 16:53

aprawdę bardzo fajne. Prawie cały czas się śmiałam. Poza tym myślę, że Syriusz właśnie tak sformułowałby swój testament.
Co do tłumaczenia, nie zauważyłam żadnych błędów, choć też ich zbytnio nie szukałam. smile.gif

Pozdrowienia do autorki
czekolada.gif

Napisany przez: A_Tonks 06.11.2005 17:39

Genialne... Ja poprostu nie mam siły do śmiechu. Gratulacje dla tłumaczki!
Akurat w testamęcie jest najlepiej ujęty charakter Blacka, ciekawe ;-).

Napisany przez: Ginny 06.11.2005 17:45

polałam sie ze śmiechu, świetne!

Napisany przez: dominisia888 06.11.2005 19:19

swietne... gratulacje naleza sie autorce... ale rowniez tlumaczce tongue.gif

ten tekst poprawil mi humorek... tak dzis skopany... wiadomo jutro szkola... i jeszcze sprawdzian z francuskiego... masakra... dawno sie tak nie smialam czytajac cos biggrin.gif

Salut tongue.gif

Napisany przez: Joanna Legister 10.11.2005 14:42

Słodkie żeczy o Snpe'ie powiedzine . Gratz i ... landrynki landrynki.gif

Napisany przez: Ewelka 07.05.2006 22:52

Testament super... Bardzo mi się podoba, swietne tłumaczenie i nie zauważyłam jakis tam błędów... Podoba mi sie fragment o mamie Snape, grzankach Tonks i śpiewie Lupina pod prysznicem biggrin.gif Pozdrawiam smile.gif

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)