vold - Toni nie jest w złej formie. został królem strzelców Bundesligii, strzelił 10 goli, czyli najwięcej w pucharze uefa i zapewnił Włochom awans do Euro (5 goli). po prostu położył ten konkretny mecz. w drugiej połowie jakby całkiem stracił wiarę, że jest w stanie pomóc Italii w wygraniu lub przynajmniej zremisowanie tego spotkania. no ale - co zawsze powtarzam - mecz meczowi nierówny.
Pirlo jest niesamowity i ma udział przy każdym niemal golu. jeśli ktoś ma poprowadzić Italię do zwycięstw to właśnie on.

Katon - po prostu Włosi są w o wiele gorszej sytuacji. i nie ukrywajmy, grupę mają też znacznie trudniejszą (słusznie okrzykniętą grupą śmierci zresztą). Polsce bardzo kibicuję i podejrzewam, że mało kto ma taką wiarę w tę reprezentację jak ja. ale Polska jest w ogóle poza jakimikolwiek rankingami sympatii.
Holandii nie lubię, ale niestety muszę jej życzyć szczęścia w pozostałych meczach ze względu na sytuację Włochów (pierwszy i zapewne ostatni raz. no chyba, że grałaby z Niemcami).
Francji nie lubiłam nigdy, a odkąd w 99% jest czarna, nie lubię jeszcze bardziej. uprzedzając - nie, to nie rasizm. to przekonanie, że drużyna europejska nie powinna mieć ledwie 4 białych zawodników. ale największą alergię mam na Domenecha. za jego głupotę i chamstwo.

konkluzja jest taka, że kibicuję Polsce, Włochom, Portugalii (najpiękniejszy futbol w Europie) i Hiszpanii.
południowcom zawsze będę kibicować.
Hiszpania to młoda drużyna, muszą jeszcze trochę dorosnąć, ale niedługo zaczną odnosić sukcesy, bo mają ogromny potencjał i serce do tego sportu. mam nadzieję, że wygrają dzisiaj z Rosją.
Italia traci ostatnio tempo gry i gubi się, ale jest poprostu za dobra, by w decydującym momencie dać dupy.
tak, jak Portugalia - to już jest klasa. po prostu.

Ten post był edytowany przez feliztriste: 10.06.2008 10:52

Ja zawsze lubiłem południowe drużyny, ale mi przeszło. Hiszpanię musi Bóg pokarać za Zapatero, ale za Ruskimi i tak nie umiem być.

Przeczytaj co napisałeś i przemyśl to. Drużyna NARODOWA, a KLUBOWA to dwie, zupełnie odmienne bajki. Przecież, jak Francja jako reprezentacja ma dobrze grać, bez zgrania i taktyki. Zawodnicy Chelsea się znali, za kadencji Granta zmieniło się bodaj trzech zawodników (wrócił Carvalho czy tam Fereira, zaczął grać Cole, no i Anelka grał). Poza tym Grant przeprowadzał całkiem niezłe zmiany i mimo że nie jest klasowym trenerem to i tak nie był najgorszy. Domenach jest kiepski po prostu, nie potrafi sobie poradzić z taką fuchą.

Katon, a co Zapatero ma do reprezentacji? :) może i jest idiotą i ignorantem, ale mnie się to za bardzo nie przekłada na futbol. po prostu Hiszpanie żyją piłką i jak wszyscy połudnuowcy mają dobre drużyny. podejrzewam, że mieliby je nawet gdybym ich nie lubiła. (generalnie nic mi się nie przekłada na futbol i z powrotem - za wyjątkiem Italii, ale to zupełnie inna bajka)
przyznałeś, że Holendrzy dobrze grają w piłkę - ale jeśli tak jest to co powiedzieć o Hiszpanii? moim zdaniem hiszpański zespół o klasę przewyższa pomarańczowych. podejrzewam, że wiele drużyn nigdy nie osiągnie takiego poziomu jak Espania. powtórzę za Wojciechem Kowalczykiem - czuję, że Hiszpanie w tym roku pięknie się przełamią.
zaś co się tyczy Holandii jeszcze - nie wiem, czy oglądaliście jakieś mecze Holendrów przez euro. ja wiedziałam około 4 czy 5. i to co momentami robiła obrona wolało o pomstę do nieba. oczywiście wczorajszego zwycięstwa nikt im nie odbierze, ale znając Holendrów prędzej możemy się spodziewać pięknej katastrofy niż końcowego sukcesu.

no ale każdy ma swoje osobiste sympatie i podejrzewam, że nikt tu nikogo nie przekona.

Nie no, ja jednak zawsze mam te sympatie podszyte pozapiłkarskimi przekonaniami lekko. Tylko w wypadku Holandii jest inaczej, bo nie mam jakichś pokładów sympatii dla tego narodu w sobie. No ale fajnie grają w piłkę. A co do Hiszpanii tak obiektywnie, to myślę, że nie. Co 2 lata słyszę, że się wreszcie przełamią i coraz bardziej w to wątpie. Mają świetnych zawodników, ale zawsze brakuje im jakiegoś 'stania się drużyną'. Jeśli im się uda mogą zostać nawet mistrzami, ale tak jak pisałem - wątpie.

@vold: [nie bedziemy robic piramdki] K, masz racje. Ale jezeli mowimy o Francji, to moznaby liczyc na jakis przeblysk jednego, dwoch zawodnikow, ktorzy jedna akcja daliby zwyciestwo. Ale lepiej podac do Anelki xD

ej ale ANELKA W TEJ KADRZE to jest TAKAAAaaa pomyłka, nawet nie chce mi sie wymieniac kogo innego moglby zabrac w jego miejsce, ech.

Do Anielki, Antka i naszej szkapy!

Hiszpania grała dzisiaj mhhrrrrr *_*
jeden z trzech najfajniejszy bramkarzy świata wpuścił co prawda jednego gola, ale za to hat trick Davida Villi, gra Torresa, Senny i Puyola rekompensuje końcówkę. Villa na króla strzelców



a widziałaś Ricardo Pereirę, Bruno Alvesa, Miguela Veloso, Casillasa, Davida Villę, Zambrottę albo Cannavaro?
przy okazji - ładny avatar.

Nie lubię drużyn południowych. Nie cierpię wręcz Portugalii i Hiszpanii. Ale Hiszpanom oddaję sprawiedliwość, że zagrali dzisiaj naprawdę ładnie i efektownie. W sumie, jeśli tak będą grać cały turniej, to mogą dojść do finału. Byleby go nie wygrali Francuzów lubię jako tako, ale odkąd odszedł Zidane, widać, że brakuje im kogoś z charyzmą, czy choćby pomysłem na grę, który by pociągnął drużynę. Ribery chyba się do tego nie nadaje, bo jednak na skrzydle gra, a o innych graczach mam... hm... dość niskie mniemanie. No i jak zauważono wcześniej - wczoraj ich gra wyglądała - "podaj do Anelki".

Bardzo lubię Holendrów. I trwa to chyba od MŚ we Francji, choć słabo je pamiętam. Wiem, że w 2000r. już w pełni świadomie im kibicowałem. Mam nadzieję, że teraz będą grać tak jak we wczorajszym meczu i może w końcu coś osiągną.

I co do dzisiejszego meczu. Mam nadzieję, że Grecy nie wyjdą z tej grupy, bo to, co pokazali dzisiaj było naprawdę... dziwne. Szwedzi - ciekawe czy w końcu zdziałają coś więcej na dużym turnieju. Mają potencjał, myślę, że nawet na półfinał. No i mają Ibrahimovica Szczerze mówiąc, chyba nawet im kibicuję po cichu, a już na pewno chcę, żeby wyszli z tej grupy razem z Rosją (choć Hiszpania w takiej formie nie da sobie wydrzeć pierwszego miejsca). Zobaczymy jak będzie, ale niech wygra przede wszystkim ładny futbol. Taka przeciwwaga do tego, co było cztery lata temu.

pierwszy raz od kiedy interesuję się nieco bardziej piłką nożną hiszpanie zagrali jak zespół, na który zawsze liczyłem. może inaczej - dotychczas zawsze na nich się stawiało, bo warunki, bo nazwiska, bo tamtosramto, ale zazwyczaj chłopaki nie potrafili wyjść z grupy (nikt tak pięknie nie przegrywa jak hiszpania). ale dzisiaj rosjan po prostu zmietli. pure ownage ftw l33t haxorz! dobra dobra, podniecam się nad wyraz, bo miałem przed oczami sytuację jak rosjanie strzelają na 3:2 i do końca cisną jak cytrynkę, ale i tak jestem pod wrażeniem.

na drugim meczu było raczej jednostronnie, acz nie będę obiektywny, bo oglądałem jednym okiem. jednakże z meczu wyniosłem takiż oto wniosek, że zlatan ibrahimovic pokazał wreszcie, że potrafi pięknie grać również w reprezentacji.

(aha i wracając jeszcze do meczu włochy - holandia, to z racji, że vold w większości napisał już o tym, co miałem do przekazania, to dodam tylko od siebie, że życzę włochom wszystkiego najgorszego keke [in b4 suchar]).

czy to nie jest wystarczający powód, żeby uwielbiać Włochów? :)

Akurat wtedy strasznie za nimi byłem, az mi się łezka w oku zakręciła, hehe. Ta płacząca młoda Niemka rządzi.

Ten post był edytowany przez Katon: 12.06.2008 15:55

Austria, czerwono-BIAŁO-CZERWONI!
Ale patriotka ze mnie, nie ma co

ej no co to było, ja pierdziu.

k..., niby za co ten karny?

Niech sobie w d..ę wsadzi ten gwizdek

k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k... k...

urok piłki nożnej

ja pier... no to fajnie było chociaż zagrać w euro

mam nadzieje że nikt nie będzie skandować aby zmienić Benka

racja, racja, zasypiałam nad angielskim, a tak to mi skutecznie ciśnienie podnieśli.

ostatnie minuty mijały mi na odliczaniu ile jeszcze do końca i co prawda mi udało się wytrzymać przed telewizorem, ale im nie bardzo poszło. jak zwykle i średnio mi się wydawało, że cokolwiek osiągniemy- więc w pewnym sensie mniej mi przykro niż w przypadku Włochów.

sędzia skurrrrr.

JEB** SĘDZIEGO!!!!!!!!! Grrrr.....

oj, spinacie dupki.
sedzia mogl nie gwizdac, lewandowski mogl nie trzymac typa. POLACY POWINNI BYLI w drugiej strzelic, Austriacy w pierwszej.
szkoda.

nie. z powodu ktory na youtube nieco przesadnie zostal pokazany w filmiku italian training.

sedzia niby anglik, a zachowal sie, jakby mecz ligi hiszpanskiej gwizdal.